Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Trzecie oko - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
26 maja 2021
Ebook
4,99 zł
Audiobook
9,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Trzecie oko - ebook

W wysokich górach żyje plemię Okulo. Jego członkowie mają żółtą skórę pokrytą czarnymi piegami, a pod ramionami błony, które pozwalają im łagodnie lądować z dużej wysokości. Ich warunki życia stają się coraz trudniejsze, gdyż z wierzchołka góry raz po raz wydobywa się ognista lawa, a jezioro w dolinie co pewien czas przybiera fioletową barwę, a wówczas napicie się z niego wody oznacza długotrwałą chorobę. Społeczność musi zmienić lokalizację, ale żeby to zrobić, najodważniejszy wysłannik wioski będzie musiał przejść przez niebezpieczny Labirynt. Rada plemienia decyduje się posłać na tę misję młodą i dość lękliwą Viktorię.

Agnieszka Rautman-Szczepańska - urodzona w w 1976 r. w Bydgoszczy, jest lekarką medycyny rodzinnej, od lat mieszka i pracuje w Szwecji. Autorka nagradzanych utworów poetyckich (tomik "Szelest astralnych jaskółek", książka poetycka "Święta Helisa od Neuronów”), publikowała w "Przeglądzie artystyczno-literackim", kwartalniku "Metafora" oraz czasopiśmie "Akant". Pisze także motywujące i rozwijające wiarę w siebie opowieści dla dzieci.

Interesuje się tematyką parentingową i rozwojem osobistym.

Kategoria: Fantasy
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-26-89892-7
Rozmiar pliku: 244 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

CZĘŚĆ PIERWSZA

Wysoko, ponad chmurami kryły się wierzchołki dymiących gór.

Na wulkanicznych zboczach, w chatach z popiołu i magmy, żyło plemię Okulo. Mieszkańcy mieli cytrynową cerę i czarne piegi na twarzach pozbawionych brwi. Nie mieli paznokci na palcach, za to bardzo grubą skórę na stopach, dzięki której bez trudu chodzili po rozgrzanym podłożu. Od wewnętrznej powierzchni ramion do zewnętrznych brzegów ud mieli żółte błony z czarnymi kolistymi wzorami, które po rozłożeniu pomagały im łagodnie wylądować z dużej wysokości, ale nie nadawały się do latania. Żaden z Okulo nie umiał wzbić się w powietrze, choć ponoć w dawnych czasach żyli tu ich praprzodkowie, ludzie - motyle, którzy umieli swobodnie fruwać. Podobno dookoła krateru mieszkały Mądre, nazwane tak dlatego, że widziały więcej niż inni, bo miały na czole trzecie oko.

Pomiędzy grzbietami gór leżało tajemnicze jezioro.

Tego dnia miało intensywnie żółty kolor, który uspokajał mieszkańców. Oznaczał normalny dzień. Okulo mówili, że w jeziorze mieszka Bogini, która ostrzega przed gniewem Boga, siedzącego we wnętrzu wulkanu. Kiedy Bogini Jeziora zmieniała kolor wody na pomarańczowy, Okulo wiedzieli, że muszą opuścić swoje domy i zejść poniżej poziomu chmur. Wtedy szczyty pluły ogniem, chociaż od lat niezbyt groźnie. Był za to inny problem. Bywały dni, gdy jezioro miało odcień fioletu, wtedy nie wolno było pić wody. Bogini odpoczywała i nie chciała, by jej przeszkadzać. Kto złamał regułę i napił się z jeziora w tym czasie, chorował ciężko i nierzadko umierał.

W ostatnich dniach coraz częściej się zdarzało, że jezioro było niedostępne. Okulo, żeby przeżyć powinni poszukać sobie nowego miejsca, ale wiedzieli, że droga do innych krain wiedzie jedynie przez niebezpieczny Labirynt u podnóża wulkanu. Labirynt, w którym zagubił się już niejeden śmiałek, chcący się wydostać z tego pięknego, ale i groźnego miejsca.

Najstarszy z plemienia, Oczo, gdyby miał brwi, najprawdopodobniej zmarszczyłby je mówiąc:

– Bogini szepce, że jest zmęczona, bardzo zmęczona. Zamierza chyba długo spać tym razem. Wiecie, co to oznacza, prawda? – pomruk przeszedł pomiędzy zebranymi jak duch, a Oczo kontynuował – Czas wybrać Najodważniejszego.

Rada plemienia, złożona z najstarszych mieszkańców, wiedziała, że nadchodzi czas próby. Najodważniejszy miał ocalić wszystkich, znajdując bezpieczną drogę przez Labirynt.

– Kto jest Najodważniejszy, Oczo? Może Bravo? Często balansuje na krawędzi wulkanu, chodzi po rozżarzonych węglach,… – Lemo chciała wymienić wszystkie brawurowe wyczyny swojego syna, ale Oczo tylko podniósł dłoń i potrząsnął głową.

– Nie ten jest Najodważniejszy, kto nie odczuwa strachu, ale ten, kto pokonuje największy.

Viktoria lśniąc w słońcu żółtą skórą, wyglądała jak wielka osa albo paź królowej. Bravo przyglądał się siostrze, ukrywając się na skraju poletka trzciny cukrowej i obmyślając, jak by ją nastraszyć. Sprawiało mu radość robienie jej psikusów, a w głębi duszy wierzył, że im częściej będzie ją straszył, tym ona prędzej przestanie być taka bojaźliwa. Patrzył na smukłe ciało dziewczyny, gdy nagle zauważył, że jak zwykle miała przy sobie szarego królika, który kicał przy niej podszczypując mech na skamieniałej magmie.

– Moja mała siostrzyczka i jej królik – pomyślał. Oba te płochliwe stworzenia potrzebowały siebie równie mocno. Kiedy on lub matka nie mogli być w pobliżu, Szarula zawsze była przy Viktorii.

Oczo mawiał, że Viktoria miała zamglone trzecie oko. Dziewczyna nie ufała samej sobie i bała się być sama. Nie żeby lubiła towarzystwo innych Okulo. Tolerowała tylko najbliższych. Tylko z nimi czuła się bezpiecznie. Była nieśmiała, niesamodzielna i brakowało jej pewności siebie.

Kiedy Bravo wyskoczył z trzciny ze swoim głupawym i dużo za głośnym krzykiem, Viktoria, ku jego zdziwieniu, nawet nie drgnęła. Po prostu odwróciła się powoli i bez słowa, znacząco popukała się palcem w czoło.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: