Ukryte namiętności: Żona prezesa – opowiadanie erotyczne - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
14 lutego 2022
Ebook
3,99 zł
Audiobook
4,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Ukryte namiętności: Żona prezesa – opowiadanie erotyczne - ebook
Marta i Michał pracują razem. Michał od lat darzy Martę uczuciem, jednak nigdy jej o tym nie powiedział. Wszystko dlatego, że Marta jest od niego sporo starsza i jest żoną prezesa. Pewnego dnia przewrotny los sprawia, że wszystko się zmienia. Czy Michał odważy się wykorzystać okazję i zawalczy o swoje szczęście?
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-280-7748-1 |
Rozmiar pliku: | 225 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
_Michał_
Ze snu wyrwał mnie budzik w telefonie. Wciąż zaspany sięgnąłem po urządzenie i wyłączyłem irytujący dźwięk. Przetarłem palcami powieki i przejechałem dłońmi po twarzy. Musiałem się wybudzić i przejść do łazienki.
Przed siódmą piłem w kuchni pierwszą kawę tego dnia, skupiony jednocześnie nad prezentacją kampanii reklamowej, którą zamierzałem przedstawić nowemu klientowi na dzisiejszym popołudniowym spotkaniu.
Lubiłem swoją pracę. Plusem zatrudnienia w niedużej, rodzinnej firmie reklamowej było to, że gdy właściciele dostrzegali zaangażowanie, prędko dostawałeś szansę awansu. Od czterech miesięcy zajmowałem stanowisko menedżera działu projektów. Zarządzałem pięcioosobową grupą grafików artystycznych. Właśnie mieliśmy stworzyć pełną kampanię reklamową, od logo przez etykiety dla nowo powstałej serii produktów kosmetycznych aż po ich reklamy wizualne i filmowe. To było najważniejsze zlecenie w tym roku, dlatego wszystko musiało pójść jak najlepiej.
Do siedziby firmy dojechałem przed czasem. Idąc do swojego gabinetu, nie mogłem się powstrzymać, aby nie zerknąć przez uchylone drzwi do gabinetu Marty. Zdziwiłem się, że żony prezesa nie było jeszcze za biurkiem. Przychodziła zwykle jako pierwsza rano i wychodziła wieczorem jako ostatnia. Jej widok przez uchylone drzwi lub szklane ściany działał na mnie co najmniej uspokajająco. W rzeczywistości ona była filarem tej firmy. Nie rozumiałem, dlaczego nie zajmowała należnej sobie pozycji. Pomijając, że nie pojmowałem, co taka kobieta robiła z facetem starszym od siebie o osiemnaście lat. Nie był ani bajecznie przystojny, ani wyjątkowo bogaty. To praca Marty stanowiła podwaliny wszystkiego, co dotąd osiągnęli: świetnie prosperująca firma, ładny dom na obrzeżach miasta, samochody. Być może tylko ja patrzyłem na to w ten sposób, bo innym pracownikom było to obojętnie. Nie liczy się w końcu, kto wypłaca ci wynagrodzenie, tylko że je otrzymujesz. Idąc dalej w kierunku swojego biura, minąłem graficzkę, Sylwię. Widząc ją, zapytałem:
– Cześć. Nie ma jeszcze Marty?
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Ze snu wyrwał mnie budzik w telefonie. Wciąż zaspany sięgnąłem po urządzenie i wyłączyłem irytujący dźwięk. Przetarłem palcami powieki i przejechałem dłońmi po twarzy. Musiałem się wybudzić i przejść do łazienki.
Przed siódmą piłem w kuchni pierwszą kawę tego dnia, skupiony jednocześnie nad prezentacją kampanii reklamowej, którą zamierzałem przedstawić nowemu klientowi na dzisiejszym popołudniowym spotkaniu.
Lubiłem swoją pracę. Plusem zatrudnienia w niedużej, rodzinnej firmie reklamowej było to, że gdy właściciele dostrzegali zaangażowanie, prędko dostawałeś szansę awansu. Od czterech miesięcy zajmowałem stanowisko menedżera działu projektów. Zarządzałem pięcioosobową grupą grafików artystycznych. Właśnie mieliśmy stworzyć pełną kampanię reklamową, od logo przez etykiety dla nowo powstałej serii produktów kosmetycznych aż po ich reklamy wizualne i filmowe. To było najważniejsze zlecenie w tym roku, dlatego wszystko musiało pójść jak najlepiej.
Do siedziby firmy dojechałem przed czasem. Idąc do swojego gabinetu, nie mogłem się powstrzymać, aby nie zerknąć przez uchylone drzwi do gabinetu Marty. Zdziwiłem się, że żony prezesa nie było jeszcze za biurkiem. Przychodziła zwykle jako pierwsza rano i wychodziła wieczorem jako ostatnia. Jej widok przez uchylone drzwi lub szklane ściany działał na mnie co najmniej uspokajająco. W rzeczywistości ona była filarem tej firmy. Nie rozumiałem, dlaczego nie zajmowała należnej sobie pozycji. Pomijając, że nie pojmowałem, co taka kobieta robiła z facetem starszym od siebie o osiemnaście lat. Nie był ani bajecznie przystojny, ani wyjątkowo bogaty. To praca Marty stanowiła podwaliny wszystkiego, co dotąd osiągnęli: świetnie prosperująca firma, ładny dom na obrzeżach miasta, samochody. Być może tylko ja patrzyłem na to w ten sposób, bo innym pracownikom było to obojętnie. Nie liczy się w końcu, kto wypłaca ci wynagrodzenie, tylko że je otrzymujesz. Idąc dalej w kierunku swojego biura, minąłem graficzkę, Sylwię. Widząc ją, zapytałem:
– Cześć. Nie ma jeszcze Marty?
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
więcej..