Wielkie ludy historii. Rzymianie - ebook
Wielkie ludy historii. Rzymianie - ebook
Jak wyglądało życie codzienne w starożytności? Czy dzieci chodziły do szkoły? Czym zajmowali się dorośli? Poznaj starożytne cywilizacje! Wybierz się w podróż w czasie do starożytnego Rzymu!
Spis treści
NA ULICACH
DOMUS
ZAPROSZENIE
FLAKIA GALIJSKA
PRACE W TOKU
POCHÓD TRIUMFALNY
KREW NA PIASKU
BANKIET
WYZWOLENIE
POLOWANIE NA ZŁODZIEJA
PRZESZUKANIE
ZŁOTY PIERŚCIEŃ
PYŁKI KURZU
ŚLAD
OSKARŻENIE
WINOWAJCA
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8151-122-3 |
Rozmiar pliku: | 4,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Rzym, w przeddzień Id majowych,
rok 707 (14 maja, 47 rok p.n.e.)
Ojciec i syn szli ulicami Rzymu. Mieli wyznaczony cel i nie mogli sobie pozwolić na spóźnienie. Plecy uginały im się od przewieszonych przez ramiona ciężkich, jutowych worków. Z worka chłopaka wystawały drewniane uchwyty różnych narzędzi. Wór ojca był najcięższy: w jego wnętrzu, owinięte w ochronną tkaninę, znajdowały się dwa zawory z brązu, każdy wielkości ramienia.
Lucjusz Didiusz Natta był hydraulikiem, jego syn, Numeriusz, czeladnikiem i pomocnikiem ojca.
Musieli się przepychać łokciami przez tłum, który – choć stał w miejscu – zdawał się w nieustannym ruchu.
Chłopiec, dwunastoletni, rozglądał się wokół siebie. Dobrze znał swoje miasto, ale za każdym razem, gdy przechodził wąskimi uliczkami, zastanawiał się, jakie wrażenie zrobiłoby ono na jakimś obcym przybyszu. Na przykład na obywatelu Mediolanum, albo na kimś z nowych, podbitych właśnie prowincji w Galii. Próbował się przyglądać architekturze miasta oczami cudzoziemca i za każdym razem wprawiało go to w zdumienie.
Większość domów zbudowano z cegły. Za niejedną pozbawioną ozdób fasadą, obłożoną tylko stiukiem, krył się domus – luksusowy dom bogatego lub szlachetnie urodzonego obywatela. Domy tego typu były wysokie na jedno lub dwa piętra, miały jedne drzwi wejściowe oraz szereg małych tabernae: pomieszczeń wynajmowanych rzemieślnikom i kupcom. Inne domy, czynszowe insulae, zamieszkiwane przez zwykłych obywateli, były ogromnymi, wysokimi na pięć pięter budynkami, w których małe, stłoczone jedno obok drugiego mieszkania oferowały skromne lokum każdemu, kogo nie stać było na coś lepszego: to znaczy większości mieszkańców miasta. Ich wysokość czyniła je niemal równie imponującymi jak budowle publiczne.
Również w domach tego typu parter niemal zawsze przeznaczano na warsztaty i sklepy. Poza tym w mieście były też budowle publiczne: świątynie, termy, teatry… niektóre z cegły, inne z jasnego marmuru albo kamienia.
Na całym świecie nie istniało drugie takie miasto jak Rzym, a Numeriusz czuł dumę, że jest jego obywatelem.
Lucjusz Didiusz Natta obserwował syna.
– Na co tak wytrzeszczasz oczy? – zapytał.
Numeriusz wyglądał, jakby się obudził ze snu. Potrząsnął ramionami i głową. Narzędzia zadźwięczały w jego torbie.
– Na nic, ojcze. Próbuję tylko wyobrazić sobie, co by pomyślał barbarzyńca przybywający tu po raz pierwszy.
Gromadzący się codziennie na ulicach tłum zaczynał rzednąć, tu i ówdzie pojawiały się pierwsze wozy. Dla uniknięcia korków prawo zabraniało bowiem ruchu wozów za dnia.
– Musimy się pospieszyć: zaraz zajdzie słońce. Nie możemy pozwolić, by Tytus Decjusz Flakkus Galijski na nas czekał – wymamrotał sam do siebie Didiusz Natta.
Posuwali się w stronę murów, trzymając się nieco krętej drogi. Niewolnicy i obywatele dokonywali w pośpiechu ostatnich zakupów i śpieszyli w stronę domów: nikt nie lubił bez potrzeby pozostawać na ulicy w ciemną noc.
– Dlaczego? – zapytał Numeriusz, który usłyszał słowa ojca. – Czy to jakaś ważna osoba?
– Flakkus Galijski? Możesz to powiedzieć głośno. To człowiek, który jest jedną z najważniejszych osobistości Republiki. Jednym z najbliższych współpracowników Juliusza Cezara.
architektura
Rzymscy inżynierowie wymyślili strukturę łuku pełnego, który pozwolił im wznosić mosty, akwedukty i budowle takie jak Koloseum. Ich dzieła budowlane, z których wiele wciąż jeszcze stoi (a niektóre, przede wszystkim mosty, są nadal w użyciu), były nowatorskie i wspaniałe, jedyne w swoim rodzaju ze względu na okazałość oraz elegancję.
tabernae
Były to warsztaty rzemieślników. Małe pracownie z przylegającym często mieszkaniem, wynajmowane krawcom, jubilerom, fryzjerom itp. Każdy budynek mieszkalny – zarówno wielkie insulae plebsu (ludu), jak i każdy domus patrycjuszy (szlachetnie urodzonych) – miał na parterze pewną liczbę tabernae.
insulae
Duża część mieszkańców Rzymu zajmowała małe mieszkania w ogromnych cztero- albo pięciopiętrowych budynkach, zbudowanych często z materiałów marnej jakości, co doprowadzało od czasu do czasu do ich zawalenia. Dla uniknięcia pożarów panował zakaz rozpalania ognia, dlatego nie urządzano tam kuchni, a domostwa były słabo ogrzewane.
mury
Rzym, u zarania jego dziejów, często plądrowały hordy barbarzyńców. Z tego powodu miasto zachowało potężne mury obronne również w okresie największej potęgi, kiedy to granice oraz zagrożenia były bardzo odległe.
Republika
Po początkowym okresie, kiedy Rzymem rządził król, ustanowiono Republikę – miejsce króla zajęli dwaj konsulowie, ale z czasem coraz większą rolę odgrywał senat. Republikę oznaczano skrótem SPQR (łac. Senatus Populusque Romanus – Senat i lud rzymski), a trwała ona przez wiele wieków, aż do czasów Juliusza Cezara.