Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wielkie nienawiści wielkich postaci historii - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
4 czerwca 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
44,90

Wielkie nienawiści wielkich postaci historii - ebook

Dziesięć zażartych osobistych konfliktów między władcami, przywódcami i politykami.


Spory między potężnymi i słynnymi ludźmi są nieodłączną częścią historii.

Wywołują je różnice polityczne i ideologiczne. Lecz o wiele bardziej zaciekłe bywają osobiste nienawiści.
Ta książka przedstawia ogólne tło i pikantne szczegóły brutalnych prywatnych wojen wielkich postaci historii. Wszystkie miały na celu zniszczyć przeciwnika. Większość prowadzono aż do śmierci wroga: ściętego toporem, zabitego w pojedynku, tropionego przez pół świata i zamordowanego przez NKWD, zastrzelonego przez snajpera.
Królowa Elżbieta I kontra Maria Stuart
Czas sporu: 1561-1587. Stawka: angielska korona i religia narodowa
Parlament angielski kontra król Karol I
Czas sporu: 1625-1649. Stawka: boskie prawa monarchii
Aaron Burr kontra Alexander Hamilton
Czas sporu: 1791-1804. Stawka: urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych
Józef Stalin kontra Lew Trocki
Czas sporu: 1907-1940. Stawka: czołowa pozycja w partii bolszewickiej, spuścizna po Leninie i panowanie w imperium radzieckim
Roald Amundsen kontra Robert Scott
Czas sporu: 1909-1912. Stawka: sława zdobywcy bieguna południowego
Wallis Simpson kontra Królowa Matka
Czas sporu: 1934-1986. Stawka: brytyjska korona
Bernard Law Montgomery kontra George Patton
Czas sporu: 1942-1945. Stawka: chwała największego alianckiego generała II wojny światowej
Lyndon B. Johnson kontra Robert F. Kennedy
Czas sporu: 1955-1968. Stawka: Biały Dom
J. Edgar Hoover kontra Martin Luther King
Czas sporu: 1961-1968. Stawka: prawa obywatelskie w Ameryce
oraz:
Józef Piłsudski kontra Roman Dmowski:
słynny spór widziany oczami wybitnego polskiego historyka, profesora Romana Wapińskiego.
Czas sporu: 1904-1935. Stawka: czołowa pozycja na polskiej scenie politycznej


COLIN EVANS, amerykański autor niezwykle popularnych książek historycznych, z detektywistyczną pasją tropi przyczyny nienawiści. I demaskuje ich jakże ludzkie powody: zawiść, mściwość, pychę, żądzę sławy i władzy...

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-241-8030-1
Rozmiar pliku: 3,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

Odkąd Kain i Abel wdali się w spór na temat względnych wartości składanych przez nich ofiar, konflikty pomiędzy potężnymi i słynnymi ludźmi zawsze wywierały ogromny wpływ na wyobraźnię mas. Po chwili namysłu stwierdzimy, że większość z nas doświadczyła tego przyjemnego dreszczyku podczas oglądania widowiska z udziałem walczących ze sobą ważnych osobistości. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak jest, lepiej zostawmy psychologom, wykracza ona bowiem poza zakres tej książki. Jeśli jednak mielibyśmy ochotę poznać pikantne szczegóły brutalnych potyczek między postaciami historycznymi…

Wybitne i utalentowane jednostki, które mogą kształtować historię, nie będą pozostawały w cieniu. Są świadome swojej wartości i oczekują od innych, że podzielą ich przekonanie. I wszystko jest dobrze, dopóki nie spotkają kogoś do siebie podobnego. Jeśli żadna z nich nie ma ochoty ugiąć się bądź ustąpić pola, może dojść do konfliktu. Może, ale nie musi. Bo do powstania sporu – prawdziwie zagorzałego sporu – potrzeba dwojga równych sobie przeciwników. Oto przykład: powiedzmy, że do Lyndona B. Johnsona dotarła wiadomość, że występuje przeciw niemu jakaś płotka z Kapitolu. Jeden telefon wystarczyłby, żeby ją uciszyć i zastraszyć. Ale niechby tylko głos zabrał Robert F. Kennedy – i już mamy do czynienia z zupełnie inną rozgrywką. Kennedy byłby w stanie dopiec Johnsonowi i Johnson dobrze by o tym wiedział. I to jest właśnie najistotniejszy składnik klasycznego konfliktu.

Z tej samej przyczyny Józef Stalin, największy gangster wśród polityków, na początku sporu z Lwem Trockim był zmuszony powściągnąć na jakiś czas swoje mordercze instynkty. Trocki był po prostu zbyt potężny, żeby można się było z nim zmierzyć. Oczywiście, Stalin był cierpliwy jak wędkarz nad przeręblą i w końcu zwyciężył, ale zanim do tego doszło, XX wiek stał się świadkiem jednego z najgroźniejszych i najważniejszych sporów politycznych.

W ostatnich latach charakter sporów zmienił się nie do poznania, głównie dzięki nowym środkom komunikowania się. Kiedy królowa Elżbieta I rozpoczynała długotrwałe, powolne osaczanie swojej kuzynki Marii, królowej Szkotów, jej taktyka stanowiła tajemnicę dla poddanych. Znało ją zaledwie kilku zaufanych dworzan. Dzisiaj plotkarska prasa oraz Internet rozniosłyby taką sensację po świecie w ciągu paru dni, jeśli nie paru godzin. Dzięki zachowaniu tajemnicy Elżbieta zyskała na czasie – towarze cenionym w każdej kampanii; natomiast Marii tajemnica dawała ogromne pole dla intryg. Wykorzystała tę szansę w pełni.

Na stronach tej książki poznamy słabe strony kilku wybitnych osobowości. Ludzi, którzy szokują swoim gwałtownym zachowaniem, ale zmuszają też do refleksji, bo bez nich nasz wygodny, tak dobrze nam znany świat wyglądałby zupełnie inaczej. Głównym tematem książki są konflikty osobiste, jeśli więc na kartach pojawi się polityka, religia i starcia zbrojne, to tylko jako tło głównego tematu. Dobór konfliktów sprawił mi sporo kłopotów, ale mam nadzieję, że czytelnik uzna przedstawiony zestaw za interesujący.

Rozdziały ułożone zostały w porządku chronologicznym, a każdy z nich poprzedza krótki wstęp zawierający podstawowe wiadomości dotyczące sporu, wzorowane na notkach traktujących o sporcie, przedstawiających na przykład zalety każdego z bokserów biorących udział w zawodach. Ponieważ – co do tego nie ma wątpliwości – wszystkie spory, o których tutaj mowa, zmierzały do znokautowania przeciwnika i zniszczenia go. Nikomu nie zależało na punktach: nokaut albo nic. Większość sporów prowadzono aż do śmierci wroga – ściętego toporem, zabitego w pojedynku nad rzeką Hudson, zaszczutego i zamordowanego przez NKWD albo zastrzelonego przez snajpera w Memphis – tę listę można by ciągnąć.

Również przebieg mniej krwawych sporów był tragiczny: katastrofalny marsz Scotta ku nicości, groteskowo bezsensowna śmierć Pattona, ucieczka w alkoholizm księżnej Windsoru. Pogoń za wielkością zbierała krwawe żniwo.

Jest to podróż, która zaczyna się pięćset lat temu na okrytym czarnym suknem szafocie w średniowiecznym angielskim zamku, i prowadzi do zatłoczonej hotelowej kuchni w dzisiejszym Los Angeles. Jeszcze tylko słowo ostrzeżenia: stąpajmy ostrożnie – po drodze rozlano mnóstwo krwi.

„Polski wydawca książki zdecydował się dołączyć do listy sporów przedstawionych przez Colina Evansa także konflikt pomiędzy wybitnymi postaciami polskiej sceny politycznej: Józefem Piłsudskim i Romanem Dmowskim.

Autorem tego rozdziału jest Roman Wapiński (1931–2008) – badacz historii II Rzeczypospolitej oraz działalności polskich partii narodowych, profesor Uniwersytetu Gdańskiego, członek Polskiej Akademii Nauk.2.
PARLAMENT ANGIELSKI
KONTRA
KRÓL KAROL I

CZAS SPORU: 1625–1649

STAWKA: boskie prawa monarchii

IZBY PARLAMENTU

ATUTY: wprowadzenie demokracji

SŁABOŚCI: okrucieństwo i mściwość

KAROL STUART

ATUTY: ogromna odwaga osobista

SŁABOŚCI: mylna ocena sytuacji politycznej

Historia republikanizmu jest niesłychanie długa. Odkąd Rzymianie pozbyli się, około roku 509 p.n.e., ostatniego króla, torując drogę pierwszej republice, wizja rządów sprawowanych przez reprezentantów pociągała wszystkie ludy, jednakże w czasach udokumentowanych źródłowo wizja ta pozostawała na ogół niedościgłym marzeniem. W Europie tylko maleńkie San Marino – niczym orle gniazdo na szczycie Apeninów, otoczone w dole terytorium włoskim – utrzymało się w tym nurcie. System rządów ustanowionych w XIV wieku istnieje w tej najstarszej republice świata nieprzerwanie aż po dzień dzisiejszy. Wszędzie indziej występował kalejdoskop królów, królowych, możnych panów, carów, cesarzy czy kajzerów, którzy pewnie dzierżyli władzę. Angielscy baronowie, straciwszy cierpliwość, próbowali okiełznać suwerena za pomocą Magna Charta Libertatis (Wielkiej Karty Swobód – 1215), ale nigdzie nie podjęto poważnej próby zlikwidowania monopolu monarchii, aż do połowy XVII wieku, kiedy to przedstawicielskie ciało Anglii stanęło wobec zasadniczego pytania: kto rządzi krajem, król czy parlament?

Siedemnastego lipca 1604 roku z Dunfermline w Szkocji wyruszył królewski orszak, unosząc ze sobą cenny ładunek. Trzyletni książę Karol, drugi syn świeżo ukoronowanego króla Jakuba I, miał po raz pierwszy odwiedzić Anglię. Udając się powoli krętymi drogami na południe, w kierunku East Midlands, orszak minął w odległości paru kilometrów senne miasteczko Huntington. Tam właśnie inny, 18 miesięcy starszy od księcia dzieciak pobierał już pierwsze lekcje w nauce Biblii, być może ćwicząc również ozdobne, staranne pismo, które w przyszłości miało odegrać niebagatelną rolę w życiu młodego Stuarta.

Nie wiadomo, czy młody Oliver Cromwell uświadamiał sobie, że dosłownie o kilka kroków od jego domu toczą się wydarzenia historycznej wagi. Pewnie głowę miał zaprzątniętą czymś zupełnie innym: łupieskimi wyprawami do sadów, zabawami z przyjaciółmi, polowaniem i łowieniem ryb, czyli zwykłymi zajęciami zdrowego wiejskiego chłopaka.

Karolowi, niestety, nie było dane zażywać tego rodzaju przyjemności. Chorowite dziecko o słabo rozwiniętych kończynach znajdowało się pod ścisłym nadzorem w każdej chwili swego życia. Zwłaszcza po śmierci w 1612 roku starszego brata, Henryka, kiedy zupełnie niespodziewanie drobniutki Karolek został następcą tronu angielskiego.

Objął go w roku 1625. Do tego czasu, dzięki rygorystycznemu reżimowi ćwiczeń fizycznych, ze słabowitego dziecka zmienił się w znakomitego jeźdźca i prawdziwego atletę. Jego zachowanie cechowała nieśmiałość i rezerwa, co w oczach poddanych, zmęczonych gburowatością zmarłego władcy, czyniło go bardzo ujmującym. Zmianę przyjęto z zadowoleniem. Teraz młody król potrzebował jedynie królowej. Niestety tutaj Karol popełnił pierwszy błąd.

Nie przejmowano się tym, że córka Henryka IV, króla Francji, Henrietta Maria, wyszła za Karola w wieku zaledwie 15 lat ani też widoczną obojętnością, jaką nowożeńcy żywili dla siebie. Ostatecznie królewskie małżeństwa należały zawsze bardziej do sfery polityki niż romansu. Niepokój dworzan i zwykłego ludu budziło wyznanie królowej – była nieprzejednaną katoliczką. Mniej więcej sto lat wcześniej Henryk VIII przeciął więzy z Rzymem, ustanawiając Kościół anglikański. Schizma okazała się brzemienna w skutki, a jak przekonało się na własnej skórze wielu wyznawców protestantyzmu, przy tak złożonym wyznaniu wybór niewłaściwego odłamu groził fatalnymi konsekwencjami.

Jakub I udzielał całkowitego poparcia anglikanizmowi, którego liturgia i ogólny charakter wzorowały się ściśle na rzymskokatolickich. Innym dużym odłamem protestantyzmu byli ponurzy purytanie, surowi i pruderyjni, głęboko przeciwni jakimkolwiek przejawom ostentacji religijnej, przeświadczeni, że wszelka przyjemność pochodzi od diabła. Kochający rozrywkę Jakub nie znosił ich i przechwalał się, że usunie ich z kraju. Wielu, w tym zwłaszcza Ojcowie Pielgrzymi, potraktowało jego słowa najzupełniej poważnie i, opuściwszy Anglię, osiadło w Nowym Świecie.

Śmierć Jakuba niczego nie zmieniła. Pozostali w kraju purytanie mieli teraz króla, który zdawał się kontynuować ojcowską politykę nietolerancji, a do tego poślubił królową otwarcie biorącą udział” we mszy w pałacu. Niezadowolenie rosło.

Karol nie liczył się z opinią publiczną. Uparty wyznawca „praw boskich” pragnął sprawować rządy absolutne, nieograniczone w żaden sposób, na wzór władców Francji. W przekonaniu Karola Bóg zesłał go na ziemię, aby rządził Anglią. Nic nie mogło zachwiać jego wiarą, a najmniej wyłonieni w drodze wyborów parweniusze w Westminsterze. Kiedy nowy monarcha stanął po raz pierwszy wobec parlamentu w 1625 roku, znalazł się w jaskini lwa, choć większość ciosów spadała na księcia Buckinghama niezmiernie wpływowego królewskiego doradcę, którego Karol odziedziczył po ojcu.

Notoryczny intrygant, szczególnie w polityce zagranicznej, Buckingham otoczył teraz swymi mackami niedoświadczonego króla. Zachowywał pozory i krył się w cieniu Karola, podczas gdy ten domagał się od parlamentu, aby mu przyznał dożywotnio wpływy z podatków eksportowo-importowych – przywilej, jakim cieszyli się poprzedni monarchowie. Karol potrzebował pieniędzy, aby wywiązać się z obietnicy złożonej bratu Henrietty, królowi Ludwikowi XIII, dotyczącej zniszczenia głównego bastionu hugenotów La Rochelle w jednym z wielu krwawych konfliktów, które wstrząsały Europą od wybuchu wojny trzydziestoletniej w 1618 roku.

Ponieważ parlament zlekceważył jego żądania, rozgniewany monarcha rozwiązał go. Współpraca z kolejnym parlamentem (6 lutego – 15 czerwca 1626 roku) okazała się równie bezowocna. Wysiłki parlamentu zmierzały do postawienia Buckinghama w stan oskarżenia, gdyż jego katastrofalne interwencje militarne w Europie groziły ruiną państwa. Wybitny członek parlamentu, sir John Eliot, użył przejrzystej aluzji, porównując Buckinghama z Sejanusem, mordercą i faworytem rzymskiego cesarza Tyberiusza. Najprawdopodobniej świadomie – trudno sobie wyobrazić, aby nie zastanowił się nad tym, co mówi – przedstawił Karola jako tyrana, takiego jak Tyberiusz. Tej obelgi Karol nigdy mu nie wybaczył. Z dnia na dzień pogarszały się stosunki między królem a parlamentem, w końcu Karol raz jeszcze pospieszył Buckinghamowi na ratunek, rozwiązując legislatywę.

Nastąpiła 20-miesięczna, pełna napięcia przerwa, podczas której kraj nie miał parlamentu. Karol wraz z Buckinghamem kontynuowali awanturniczą politykę zagraniczną, usiłując finansować swoje szaleństwa prywatnymi pożyczkami i wymuszeniami, graniczącymi z rabunkiem w imieniu króla i monarchii. Kiedy pięciu możnych, wtrąconych do więzienia za odmowę złożenia kontrybucji na ręce królewskiego skarbnika, zaczęło domagać się zastosowania ustawy _habeas corpus_, Karol, w obawie aby przed sądem nie podważono legalności jego poczynań, nakazał poinformować więźniów, że aresztowano ich na mocy „specjalnego rozkazu Jego Wysokości”¹.

Popełnił gafę. Zmysł polityczny Karola – rzadko wyostrzony – tym razem zawiódł go zupełnie. Rozwścieczeni członkowie parlamentu do zarzutu bezprawnego opodatkowania poddanych dołączyli zarzut bezprawnego uwięzienia.

Bez zastanowienia i pod wpływem wieści o zaniechaniu postępowania sądowego przeciwko Buckinghamowi Karol, któremu jak zwykle brakowało pieniędzy, zgodził się na zwołanie kolejnego parlamentu. Otwarto go 17 marca 1628 roku w atmosferze silnego napięcia. Posłowie skarżyli się, że Karol w swej arogancji posunął się do negacji Magna Charta. Ogólne niezadowolenie wyraził najtrafniej wiodący członek parlamentu John Pym, który grzmiał: „Nie ma władzy suwerena, ale jest prawo”².

Te pretensje spowodowały wniesienie _Petycji o prawo_, czterech postulatów zawierających najważniejsze dla Izby Gmin sprawy: zakaz nakładania podatków bez zgody parlamentu, zakaz wtrącania do więzienia bez uzasadnionego powodu, zakaz umieszczania żołnierzy czy marynarzy na kwaterach w prywatnych domach bez zgody właścicieli oraz zakaz stawiania przed sądem wojskowym w wypadku innym niż przestępstwa przeciw armii. Karol, chcąc nie chcąc, zgodził się na przedstawione postulaty. Po ciężkiej walce w Izbie Lordów, petycja została w końcu przyjęta przez obie izby w końcu maja.

Krwawy mord

Podczas krótkiej przerwy w obradach parlamentu nieprzychylne nastroje wobec Buckinghama niebezpiecznie wzrosły, osiągając kulminację 23 sierpnia, kiedy zdesperowany porucznik, John Felton, zasztyletował najpotężniejszego męża stanu Anglii na ulicy Portsmouth. Nie zrobił tego z powodów politycznych, ale po prostu dlatego, że pominięto go przy awansie.

Kraj odetchnął, Karol pogrążył się w żalu, natomiast Henrietta dostrzegła w tej sytuacji szansę dla siebie. Dotąd żyła w małżeństwie bez miłości, teraz stała się Karolowi potrzebna, zwłaszcza jako doradczyni. Przekonywała męża, że kapitulacja przed parlamentem nie jest żadnym rozwiązaniem, trzeba walczyć i postawić na swoim za wszelką cenę. Wkrótce stało się jasne, że Karol nie zamierza zrealizować żądań przedstawionych w _Petycji o prawo_. Potrzebowano nie petycji, lecz ustaw, żeby utrzymać monarchę w ryzach. Tak uważała większość członków parlamentu. Tłumiona sześć miesięcy furia znalazła ujście, kiedy parlament wznowił obrady 23 stycznia 1629 roku, w Westminsterze.

Karol po raz pierwszy stanął wobec parlamentu bez Buckinghama. Początkowo radził sobie nieźle – opanował jąkanie, które nękało go od dzieciństwa, i starannie ważył słowa. Jednak kiedy ponowił żądania podatkowe, parlament poczuł się zagrożony i zareagował gwałtownie. Sfrustrowany i łatwo wpadający w gniew Karol, ku zmartwieniu swoich oponentów, narzucał odroczenie sesji, ilekroć sprawy przybierały niepożądany obrót. Kiedy 2 marca przewodniczący zawiadomił Izbę Gmin, że nieobecny monarcha zarządził kolejną przerwę, podniosła się wrzawa. Doszło do bójki, zamknięto drzwi, a dwóch członków parlamentu zatrzymało usiłującego czmychnąć przewodniczącego i oznajmiło mu: „Masz siedzieć, dopóki my nie pozwolimy ci wstać!”³.

Ostatecznie Izba Gmin odroczyła obrady do 10 marca. Wtedy to Karol udał się do Izby Lordów i w zręcznym przemówieniu dokonał ostrego podziału na „wiernych poddanych” i „kilka żmij”, które doprowadziły do scysji. Ostrzegł zgromadzoną szlachtę, że „te żmije muszą zostać ukarane”⁴, po czym ponownie rozwiązał parlament.

Zdejmując później ceremonialne szaty, Karol tryskał humorem, żartując, że nigdy już nie będzie ich potrzebował. Otoczenie zwróciło uwagę na zmianę w jego zachowaniu – pogodniejszy niż zwykle, uśmiechał się często, zachwycony, że pozbył się kłopotliwego parlamentu. Od tej pory miał sprawować rządy osobiste.

W tłumie członków parlamentu śledzących rozwój wydarzeń zza przegrody oddzielającej Izbę Gmin od Izby Lordów znajdował się nowo wybrany przedstawiciel ludu, Huntington, człowiek wyróżniający się żarliwością religijną, postać, która bardziej niż ktokolwiek inny miała uosabiać zajadły spór pomiędzy królem a parlamentem. Jakkolwiek opisywane tu wydarzenia to kwestia odległej jeszcze wtedy przyszłości, warto zauważyć, że już wówczas jego płomienna charyzma zwracała uwagę. W tym samym roku jeden z członków parlamentu, wskazując nowego posła, zauważył w rozmowie z kolegą: „Ten nieokrzesany typ, którego widzisz przed sobą, którego mowie brakuje kunsztu, ten prostak, powiadam, jeśli kiedyś dojdzie do niezgody z królem (Boże uchowaj), w takim wypadku będzie jednym z najpotężniejszych ludzi w Anglii”⁵.

Jak na przepowiednię polityczną, ta była całkiem trafna.

_Koniec wersji demonstracyjnej._
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: