Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wiersze zebrane - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2013
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Wiersze zebrane - ebook

„Wiersze zebrane” Ryszarda Kapuścińskiego to tom z najmniej znaną, dla wielu zaskakującą częścią twórczości mistrza reportażu. Kojarzony z prozą, autor poczytnego także poza granicami Polski „Imperium”, nie ograniczał swojej aktywności literackiej do relacji z odległych zakątków świata i opisywania obcych kultur. W 1986 r. ukazała się jego pierwsza książka poetycka „Notes”, w 2006 r. druga – „Prawa natury”. W niniejszym zbiorze znalazło się także kilka wierszy niepublikowanych w tych dwóch tomach. Oszczędna w wyrazie, ale intensywna emocjonalnie poezja pozwala wsłuchać się w wewnętrzny głos Ryszarda Kapuścińskiego.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-832-680-164-8
Rozmiar pliku: 1 004 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Notes

Pustynia Tatarów

Tam został tylko wiór i badyl

pożółkła trawa suchy krzak

spękana ziemia puste studnie

kamienia stosy zimny wiatr

tam został tylko gnat i rupieć

i pleśń i kurz i liszaj rdzy

i cisza

którą przerwie czasem

żelaza szczęk i komend krzyk

Notes

Podsumowanie

Zniszczone twarze

połamane kręgosłupy

życiorysy pisane darte na strzępy

niepotrzebne

Druty

Ty piszesz o człowieku w obozie

ja o obozie w człowieku

u ciebie druty kolczaste są na zewnątrz

u mnie kłębią się wewnątrz każdego z nas

– Myślisz że ta różnica jest taka wielka?

To są dwie strony tej samej męki

Ludzie na przystanku przy ulicy Wolskiej

Bieda

bieda

wieczorem

bieda podpita

Rak

Linie zgryzoty

zakrzywione do wewnątrz

ciemne substancje

nie znajdują ujścia

Ból oszalały

zewsząd atakujący

ciało rozpięte na

krzyżu

łza która szuka drogi

w bruzdach twarzy

może jej uda się wyrwać

z tego piekła

Jesień w parku

Czerwienie takie że za chwilę ogień

złota i ochry że tuż-tuż Sahara

a jednak chłodno

i zamiast hosanny

szelest

stąpanie

odchodzenie czasu

Śnieg

idąc słyszysz śpiew butów

nagły promień słońca

który umknął chmurom

przemienia się w ptaka

Ekologia

A kiedy już ugrzęźniemy w koleinach polskiej drogi

to znaczy

gdy ugrzęźniemy na dobre w piaskach historii

i nawet popędzane batem konie naszych marzeń

nie będą zdolne uczynić ni kroku

nie przeklinaj nieba ani ziemi

nie potępiaj świata ani losu

popatrz

ptak leci

szumi las

ścieżką wędrują żuk chrząszcz i biedronka

życie trwa

istniejemy

Język

Odchodząc do Warszawy

powiedział

nic się nie bój pomyślę o tobie

muszę tylko zobaczyć co i jak

po roku napisał

przyjeżdżaj

coś się kroi

miał gabinet z orłem na ścianie

wysoki połysk i w ogóle

pani Bożenka przyniosła dwie kawy

dwa gruzińskie

dobrze zrobi na taką pogodę

powiedział

dzień stał zziębnięty ociekał wodą

ludzie na przystanku pochowali głowy pochowali siebie

możesz zacząć już od jutra

nic wielkiego przyznał

byle się zaczepić

tylko bądź ostrożny

w tym gmachu wszędzie ślisko

krok nieuważny i leżysz

wyższa szkoła jazdy

jego śmiech nie był wesoły

potem ściągniemy Heńka i Władka

porządne chłopaki niech coś mają jakieś życie

kiedy będzie nas więcej to się przepchniemy

tylko trzeba dokopać tamtemu

wskazał palcem kogoś za ścianą

miał zachmurzoną minę

widać tamten był ciągle mocny

jeszcze potrafił rzucić na łopatki

dlatego od razu zacząłem lekcje

wolnoamerykanki

ho ho cieszył się

nie ma obawy że grozi ci dyskwalifikacja

z powodu biernej postawy na macie

Rzeźbiarz z Ashanti

W pniu tekowego drzewa

szuka pary oczu

tnie dłutem zdejmuje pierwszą warstwę

nic nie odkrywa

drąży

coraz bardziej niecierpliwy

patrzy ale

nic nie widzi pod powieką z drewna

którą odchylił nie znajduje źrenicy

już blisko rdzenia

napotyka parę oczu

patrzy przejęty grozą

Na wystawie „Fotografia chłopów polskich do 1944 r.”

Wpatruję się w ciebie

babciu

kiedy tak siedzisz

w sztywnych koronkach

w długiej spódnicy

przed chatą w Rakocicach

data pod fotografią

1913

jeszcze nie wiesz

o czym wiem od dawna

za rok wszystko trzaśnie

ruszą armie

ale na razie tu cisza

mało ludzi

tylko słyszę

dziewczyna do dziewczyny

– ten w austriackim mundurze

wykapany Bogdan

Świat dla zielonych

Nie lubię koloru czerwonego

– mówi entuzjasta ekologii

siedząc w swoim fiacie 126

pod czerwonymi światłami w Alejach Jerozolimskich

– to kolor zakazu:

stój nie rusz się

widząc czerwoną plamę na chodniku

obejdź ją z daleka

jeżeli wdepniesz w krew

twoje buty posłużą za dowód: byłeś wspólnikiem

jakże inny jest kolor zielony

to kolor przyzwolenia

kolor łąki

otwartej przestrzeni:

oddychaj

ruszaj

pędź

nasza przyszłość będzie zielona

tylko ci co mają zielono w głowie

nie myślą o strachu

na zielone głowy wkładają czerwone kapturki

i już nie boją się wilków
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: