Wszystko w twoich rękach - ebook
Wszystko w twoich rękach - ebook
"Boże… To się nie dzieje naprawdę. Co on robi? W tej samej sekundzie, w której rozpiął mi dżinsy, barman złapał moje spojrzenie i podszedł do baru. Zamarłam, ale Paul kompletnie się tym faktem nie przejął. Jak gdyby nigdy nic, zamawiał koktajle, a w tym samym czasie dotykał koronki moich majtek pod dżinsami…" Nic tak nie podnieca Ellie, jak fantazje erotyczne o dłoniach. Kobieta wyobraża sobie wyrafinowaną zabawę z udziałem najbardziej seksownych jej zdaniem rąk, należących do pewnego znanego pianisty. Gdy pewnego dnia w barze tę odważną fantazję poznaje przypadkiem sam jej główny bohater, Ellie ma ochotę zapaść się pod ziemię. Jednak w przeciwieństwie do niej artysta jest zaintrygowany i bez zbędnych wstępów gotów urzeczywistnić jej szaloną wizję tu i teraz…
To zmysłowe, erotyczne opowiadanie ma w sobie wszystko, co powinien mieć zakazany akt – napięcie i podniecenie. Wszystko o rękach to pierwsze opowiadanie o Ellie.
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-26-20260-1 |
Rozmiar pliku: | 179 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
– Dłonie – powiedziałam, wzdychając.
– Dłonie? – zapytał Jim. W jego głosie usłyszałam zaskoczenie i zainteresowanie.
– Dłonie są niesamowicie seksowne.
– Serio?
– Tak, szczególnie dłonie pianistów. Długie, smukłe palce… Boskie.
Znowu głośno westchnęłam, przywołując w myślach swoją fantazję, w której chodziło o obłędny seks z udziałem fortepianu i wspomnianych przed chwilą dłoni.
– Na przykład takie? – Andy pokazał mi swoje ręce. Jego palce przypominały paróweczki.
– No co ty. Przecież nie jesteś pianistą – powiedziałam.
– Umiem grać.
– Tak, jasne! Jestem pewna, że masz też inne talenty i być może udaje ci się utrzymać równe tempo, ale twoje ręce nijak się mają do mojego opisu…
Moja uwaga o równym tempie wywołała wybuch śmiechu. Tak, byłam dowcipna – wstawiona czy trzeźwa – a kiedy rum zaczynał płynąć w moich żyłach, często przekraczałam granice. Faceci to lubili. Uważali, że jeśli idę z nimi na drinka po pracy, to należę do ich paczki.
– Daj mi jakiś przykład, bo chyba nie do końca rozumiem, o czym mówisz – powiedział Andy.