Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Zamki konwentualne Państwa Krzyżackiego w Prusach. Część 2. Katalog - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
27 września 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
84,00

Zamki konwentualne Państwa Krzyżackiego w Prusach. Część 2. Katalog - ebook

W osiem lat po syntetycznej pracy dotyczącej architektury krzyżackiej późnego średniowiecza – typologii trzydziestu dziewięciu zamków-klasztorów (inaczej zamków konwentualnych czy siedzib komturskich), wznoszonych na terenie Prus w latach 1246–1409 – autor publikuje obszerny katalog. Dla każdego specjalisty, ale też wielbiciela średniowiecznych zamków jest to nieoceniona kopalnia wiadomości na temat ich historii i stanu badań – od połowy XIX wieku aż do dziś. Katalog zawiera dokładny opis każdego zamku oraz rzuty, przekroje i historyczne ryciny – od tych najstarszych po te oparte na najnowszych badaniach i pomiarach.

Spis treści

Wstęp do obecnego wydania katalogu

Objaśnienia do katalogu

Bałga (Bal’ga)

Barciany

Brodnica

Chełmno

Człuchów

Dzierzgoń

Elbląg

Gdańsk

Gniew

Golub (Golub-Dobrzyń)

Grudziądz

Kłajpeda (Klaipėda)

Kowalewo Pomorskie

Królewiec (Kaliningrad)

Labiawa (Poljessk)

Lipienek

Lochstedt (Lochstädt)

Malbork

Mała Nieszawka

Ostróda

Papowo Biskupie

Pokarmin (Uszakowo)

Pokrzywno

Radzyń Chełmiński

Ragneta (Nieman)

Rogóźno-Zamek

Ryn

Sątoczno

Starogród Chełmiński

Szczytno

Świecie

Tapiawa (Gwardiejsk)

Toruń

Tuchola

Unisław

Wieldządz

Wystruć (Czernjachowsk)

Zamek Bierzgłowski

Zantyr

Bibliografia

Nota o ilustracjach

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8325-061-8
Rozmiar pliku: 31 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP DO OBECNEGO WYDANIA KATALOGU

Katalog zamków konwentualnych państwa krzyżackiego w Prusach jest wynikiem badań, które przeprowadziłem w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Zaowocowały one pracą doktorską obronioną na Uniwersytecie Hamburskim w 1997 roku i opublikowaną po niemiecku w 1998 roku (Torbus 1998). W tym monachijskim wydaniu katalog oraz poprzedzający go tekst syntetyczny zamieszczone zostały w jednym tomie. Edycja polska znacznie się opóźniła. Powodem były moje kolejne badania, które odwiodły mnie od tematyki średniowiecznej architektury obronnej – zająłem się problematyką nowożytnej architektury rezydencjonalnej, co zaowocowało habilitacją o siedzibach Jagiellonów, obronioną w Lipsku. Dalsze badania dotyczyły rezydencji hrabiego Henryka Brühla, a także problematyki dziewiętnasto- i dwudziestowiecznych rekonstrukcji miast i rezydencji. Zabrakło mi czasu na przetłumaczenie na język ojczysty tej ponadtysiącstronicowej pozycji (zob. Torbus 2014/1, s. 6–7). Dodatkową trudnością stała się aktualizacja zawartego w niej materiału, mimo że aktywnie śledziłem dyskurs dotyczący zamków krzyżackich (Torbus 2014/2; Torbus 2016/1; Torbus 2016/2). W 2009 roku ukazała się moja książka o zamkach krzyżackich na terenie Polski – wrocławskie Ossolineum zdecydowało się na jej wydanie w dwujęzycznej formie bez przypisów, co miało otwierać – ostatecznie niezrealizowaną – serię kolejnych tomów o innych zespołach zamkowych w Polsce (np. Małgorzaty Chorowskiej o zamkach na Śląsku). Zaprezentowałem w niej – co wydaje mi się dziś głównym walorem pracy – również zamki wójtowskie, prokuratorskie czy mniejsze strażnice Zakonu. Badania nad nimi prowadziłem w latach dziewięćdziesiątych, ale nie znalazły się one w moim doktoracie z 1998 roku.

W 2014 roku Fundacja Terytoria Książki wydała pierwszy tom mojego przetłumaczonego na język polski doktoratu – typologię zamków konwentualnych oraz omówienie tak zwanych rezydencji ponadregionalnych. Zaktualizowałem wtedy bibliografię i uzupełniłem tekst o najważniejsze nowości badawcze (np. dotyczące zamku w Dzierzgoniu), ale zasadniczo pozostał on w stanie z 1998 roku. Koresponduje to z moim przekonaniem, że nakreślony wtedy podział zamków na siedem typologicznie, geograficznie i chronologicznie definiowanych grup zamkowych utrzymuje swoją aktualność; przejęty on zresztą został przez literaturę przedmiotu ostatnich lat (zob. prace Bogusza Wasika). Jako rodzaj tablicy Mendelejewa typologia ta pozwala zaszeregować do wymienionych grup również te zamki, których forma ukazała nam się dopiero w wyniku najnowszych badań (np. Unisław, Starogród Chełmiński czy Kowalewo Pomorskie). W wypadku tego ostatniego zamku, a być może również w wypadku Golubia, można oczywiście zastanawiać się, czy nowe ustalenia dotyczące formy obiektów i ich chronologii nie pozwalają przenieść ich z grupy wczesnych kaszteli ziemi chełmińskiej do grupy tak zwanych klasycznych kaszteli.

Dużo dłużej trwały przygotowania do publikacji katalogu zamków. Już w 2014 roku zauważyłem, że jego wydanie w pierwotnej wersji mija się z celem, ponieważ w tym czasie pojawiło się zbyt wiele wyników szczegółowych badań archeologicznych, architektonicznych i historycznych. Niezbędna wydała mi się bardzo poważna ingerencja w wyjściowy tekst, co zajęło mi ostatnie dwa lata. Ogrom aktualizacji obrazuje fakt, że spośród około 2800 pozycji samej literatury przedmiotu (bez drukowanych i piśmienniczych źródeł, inwentaryzacji etc.) jedna trzecia to prace wydane po 1997 roku. Przyjąłem, że w stosunku do zamków konwentualnych literatura przedmiotu ma być kompletna, a wobec innych zamków krzyżackich i pozostałej architektury obronnej może być wybiórcza. Zarówno tu, jak i w wypadku nowszych prac historyków musiałem – kierując się kryterium użyteczności dla mojej publikacji – dokonywać czasami sporych redukcji. Nie podzieliłem bibliografii na literaturę odnoszącą się do tomu pierwszego i do tomu drugiego, ale podałem ją w całości dla obu tomów, czyli przykładowo również tę dotyczącą genezy zamków, czy pochodzenia form dekoracyjnych, którymi zajmuję się bardziej w pracy z 2014 roku niż w obecnym tomie. Przypuszczalnie można mi tu zarzucić pewien subiektywizm: zamieściłem na przykład kilkanaście nowszych tytułów na temat zamków krzyżowców czy zamków apulijskich. Jest to zgodne z moimi obecnymi zainteresowaniami badawczymi i pewną tendencją w najnowszych badaniach nad Krzyżakami, które ukazują ich w całej geograficznej rozciągłości.

W dużym stopniu poszerzyłem i przeredagowałem rozdziały na temat dziejów poszczególnych zamków. Część historyczną uzupełniłem o nowe badania przynależności terytorialnych zamków oraz źródeł na temat ich poszczególnych pomieszczeń (zob. Jóźwiak 1997/1; Jóźwiak 2001/1; Jóźwiak/Trupinda 2012/1), następnie wzbogaciłem narracje ich wojennych losów – zarówno w zmaganiach polsko-krzyżackich, jak i polsko-szwedzkich, dokładniej rozpoznałem ingerencje konserwatorskie w warowniach od początku XIX wieku (to zgodnie z moimi zainteresowania badawczymi ostatnich kilku lat) i wreszcie dodałem ich historię z ostatnich trzech dekad. Rekonstrukcję losów zamków ułatwiły mi nowsze badania nad piętnastowiecznymi konfliktami (m.in. Jóźwiak/Kwiatkowski/Szweda/Szybkowski 2010/1); pozwoliło to skonfrontować nowe fakty z klasycznymi kronikami, w tym samego Jana Długosza. Cytowanie tego ostatniego nie było łatwe z uwagi na wielość poszczególnych wydań i wersji, a orientację w nich zawdzięczam Markowi Janickiemu. Nie będąc „długoszologiem”, pozwalam sobie – ujęty specyficzną staropolszczyzną kronik – cytować dzieła krakowskiego kanonika z dziewiętnastowiecznych wydań; z Przezdzieckiego, a nie z wydania najnowszego, cytuję również po łacinie, co w związku z wielością wersji, szczególnie po 1406 roku, może być powodem krytyki. Zainteresowanych odsyłam do internetowej platformy z kompletem wydań Długosza (https://dlugosz.polona.pl/pl).

Jednocześnie muszę podkreślić, że kalendarium historyczne jest moim autorskim wyborem. Znalazły się wśród podanych tu informacji źródła nowożytne czy nowoczesne, których rzetelność lub prawdziwość poddawana jest krytyce, ale nie zawsze widzę miejsce na przekazywanie wszelkich tego typu wątpliwości. Z drugiej strony informacje te często weszły w obieg literatury popularnej, więc warto odnotować, kto je pierwszy podał. Dlatego też każdą wiadomość historyczną opatruję nazwiskiem autora. Kilkukrotnie nie podaję źródła, gdyż powołuję się na wiedzę powszechną. Tylko w wyjątkowych sytuacjach nie umiałem podać pierwszego cytowania danej informacji.

Zaktualizowałem również opisy zamków oraz stany badań. Te ostatnie zostały częstokroć znacznie rozbudowane, jako że od 1998 roku dokonano nowych, ważnych odkryć; starałem się przeczytać każdy nowy tekst na omawiany temat i skomentować go w stanie badań. Większość badań koncentrowała się na zamkach ziemi chełmińskiej, gdzie doktorat archeologa (acz chętnie penetrującego obszary historii architektury) Bogusza Wasika przyniósł ze sobą ogrom nowej faktografii, ustaleń i hipotez badawczych (Wasik 2016/1); osobny interdyscyplinarny projekt Instytutu Archeologii UMK w Toruniu z lat 2016–2019 pod kierunkiem Marcina Wiewióry pozwolił zbadać pięć zamków regionu, a przynajmniej w wypadku trzech z nich (Starogrodu Chełmińskiego, Unisławia i Lipienka) przyniósł odkrycia znacznie zmieniające wcześniejsze ustalenia (_Castra Terrae Culmensis_…, 2020). W ziemi chełmińskiej, tym mateczniku krzyżackim na terenie północnej Europy, zbadano w ciągu ostatnich dekad również kilka innych zamków: Grudziądz, co miało związek ze stworzeniem modelu stołpu, tak zwanego Klimka (_Zamek w Grudziądzu_…, 2012), Kowalewo Pomorskie (Wasik/Wiewióra 2016; Wiewióra 2017; Wiewióra/Wasik 2017; Wiewióra/Misiewicz/Wasik/Małkowski 2017 i in.) oraz Toruń (_Zamek krzyżacki w Toruniu…_, 2017; głównie Nawrocki 2017); w toku są badania Radzynia Chełmińskiego (Gazda 2015; Gazda 2018 i in.). Z innych regionów Prus krzyżackich nowe ustalenia przyniosły badania archeologiczne i architektoniczne w Barcianach (Strużyński 2006/1; Strużyński 2006/2), Człuchowie (Kurdwanowski/Starski 2015/1; Starski 2016; _Wokół człuchowskiego wzgórza_…, 2016), Dzierzgoniu (Pawłowski 2001; Pawłowski 2003/1; Pawłowski 2007) i Sątocznie (Andrzejewski/Kajzer 2002; Andrzejewski/Kajzer 2005 i in.). Na naszych oczach prowadzone są prace w Świeciu, Szczytnie i Elblągu, tak więc na pełne ich dokumentacje musimy jeszcze trochę poczekać.

Wreszcie to nie prace archeologiczne, ale analiza źródeł oraz nowe rozpoznanie architektury zmieniły naszą rekonstrukcję Malborka – w szczególności układu i funkcji pomieszczeń (Jóźwiak/Trupinda 2007/2) oraz Pałacu Wielkich Mistrzów. W poświęconej Pałacowi Wielkich Mistrzów obszernej pracy Christofer Herrmann zaproponował interpretację tego unikatowego obiektu i dał asumpt do recenzji od entuzjastycznych po nadzwyczaj krytyczne (zob. Malbork – stan badań). Publikacja Herrmanna przyspieszyła zarazem dalsze badania, co widać już po zapowiedzi nowej książki Jóźwiaka i Szwedy o dworze wielkiego mistrza w źródłach pisanych.

Dalecy jesteśmy od uznania, że wiemy już wszystko o warsztatach budowlanych i architektach zamków krzyżackich, ale i tu mamy do czynienia ze znacznym postępem. Jeszcze dekadę temu rozważania na temat mistrzów murarskich i rzekomych architektów ograniczały się do powtarzania twierdzeń pochodzących ze starej literatury (np. mowa była o „najwybitniejszym mistrzu murarskim państwa krzyżackiego w początkach XV wieku, Mikołaju Fellensteinie”, Jóźwiak/Trupinda 2009, s. 362), ale już kilka lat później ci sami historycy sformułowali odkrywcze, inspirujące tezy (Jóźwiak/Trupinda 2011; Jóźwiak/Trupinda 2015/3). Podobnie katalizująco podziałać powinno nowe wydanie pracy Mariana Arszyńskiego z 1970 roku, gdzie organizacja i technika średniowiecznego budownictwa ceglanego w Prusach została pokazana w kontekście europejskim (Arszyński 2016).

Warto jeszcze wspomnieć o kilku spornych, ogólnych punktach w badaniach nad zamkami, dających w ostatnich latach podstawę do rozbudowanej polemiki. Pojedyncze problemy omawiam w pozycjach katalogowych dotyczących konkretnych zamków, tutaj chciałbym jedynie nawiązać do paru podstawowych kwestii, rozwiniętych w książce Sławomira Jóźwiaka i Janusza Trupindy na temat topografii i układu przestrzennego krzyżackich zamków komturskich w Prusach na podstawie średniowiecznych źródeł pisanych (Jóźwiak/Trupinda 2012/1) i w kolejnych polemicznych artykułach. Dyskutowana była zasadność używania nazw elementów zamków lub jej brak – Jóźwiak i Trupinda dopuszczają tylko nazwy pojawiające się w źródłach (nawet ze świadomością ich już średniowiecznej heterogeniczności), ja twierdzę, że używane od 200 lat w nauce nazwy mają rację bytu. Odsyłając do odpowiedniej polemiki (Jóźwiak/Trupinda 2014; Torbus 2014/2; Jóźwiak/Trupinda 2015/1; Torbus 2016/2; Jóźwiak/Trupinda 2018/1), potwierdzam tu jedynie, że ortodoksyjne trzymanie się reguły historyków spowodowałoby w przyszłej literaturze ogromne zamieszanie – nie można by używać określeń Zamek Wysoki czy Zamek Średni w Malborku, bergfriedami można by nazywać jedynie zewnętrzne baszty w obiegu murów, a kapitularzy w zamkach nie byłoby w ogóle. Niewymieniane _explicite_ w źródłach zakonnych kapitularze, według Jóźwiaka i Trupindy po prostu nie istniały, co według mnie kłóci się z faktem obecności na przykład w Radzyniu dwóch sal, jednej do posiłków w skrzydle południowym, drugiej, o staranniejszej dekoracji architektonicznej, do życia wspólnotowego w skrzydle wschodnim. Zresztą moim adwersarzom brakuje żelaznej konsekwencji, skoro na stronach internetowych Muzeum Zamkowego w Malborku dalej pojawia się pojęcie „kapitularz”, czyli tutaj, jak rozumiem, dopuszczalne jest wyrosłe z tradycji nowożytne nazewnictwo (https://zamek.malbork.pl/wystawy-i-wnetrza/kapitularz-22, dostęp: 30 stycznia 2022). Na marginesie uwaga: wieże w zamkach typu Człuchów czy Brodnica określam w zasadzie zawsze polskim słowem „stołp”, a nie wziętym z niemieckiego _bergfried_, nawet jeżeli jest ono szeroko używane (np. przez Jóźwiaka i Trupindę); pojedyncze wyjątki motywowane są bezpośrednim tłumaczeniem źródła lub próbą ominięcia monotonii językowej. Nie widząc sensu w tworzeniu kolejnych neologizmów, nie stosuję również (różniącego się brakiem jednej litery) określenia _bergfrid_, ostatnio używanego przez krąg kastellologów zajmujących się zamkami z rdzennej Polski, bo jest to w gruncie rzeczy zbohemizowany niemiecki.

Następnym spornym tematem jest istnienie budynków takich jak domy komtura czy zewnętrzne wolno stojące refektarze w zespołach zamkowych. Tutaj nie polemizuję z samym z pewnością cennym odkryciem, że tego typu budynki w XV wieku „zaludniały” parchamy czy przedzamcza, ale według mnie trudno o uzus takiego budowania przed połową XIV wieku, kiedy nawet czysto obronne funkcje parchamów przeczą takim pomysłom. Jóźwiak i Trupinda pogłębiają badania nad funkcjonalnymi typami zabudowy przedzamczy, ostatnio dodając do nich pewien model interpretacyjny, mianowicie podział na strefę _sacrum_ samych wysokich zamków (konwentualnych) i sferę _profanum_ na przedzamczach (na gdańskiej konferencji komisji do badań Zakonu Krzyżackiego w czerwcu 2021 roku). Zainteresowanych dalszą dyskusją odsyłam do cytowanych czasopism, jej relacjonowanie wychodzi bowiem poza ramy merytoryczne tego katalogu. Warto, bym jedynie podkreślił, że bardzo cenię studia źródłowe obu często wymienianych w tej pracy historyków, a prace Jóźwiaka o granicach komturstw (Jóźwiak 1997/1; Jóźwiak 2001/1) były mi wręcz niezbędne przy aktualizacji katalogu. Bardziej krytycznie oceniam prace późniejsze, z nazwy interdyscyplinarne, ale z argumentacją zbudowaną na fałszywym według mnie przekonaniu o wyższości źródła historycznego, a w tym historyka, nad historykiem sztuki z jego odmiennym od historycznego warsztatem badawczym. To przekonanie nie zakończyło się na polemikach między mną, Pospiesznym czy Herrmannem a Jóźwiakiem i Trupindą, ale pokutuje w pracach, których autorzy, archeolodzy i historycy, uważają, że można wydawać sądy na temat wędrówek architektów w średniowieczu bez jakiejkolwiek analizy formalnej dzieł, które pozostawili (Duda/Jóźwiak/Wiewióra 2020).

Ta krótka dygresja na temat stanu badań wyróżniła tylko te prace, które doprowadziły do pozyskania nowej, w sporej części innej niż wcześniejsza, wiedzy na temat rzutów zamków, datowania czy atrybucji; oraz te, które miały charakter na tyle ogólny, że nie udało mi się ich przyporządkować do konkretnej budowli. Dalszą literaturę, nie mniej wartościową, ale bardziej nastawioną na elementy czy fazy historii poszczególnych zamków, wymieniam i wartościuję pod odpowiednimi pozycjami katalogowymi w stanie badań.

Niezależnie od wymienionych tematów polemicznych bezsprzeczna jest konstatacja ogromnego przyrostu wiedzy na temat zamków w ostatnich dekadach. Jestem świadomy, że relację o stanie badań nie tyle doprowadziłem do końca, ile musiałem w pewnym momencie przerwać, a i ona sama może zostać uznana za subiektywną, jako że wynika z optyki mojej dyscypliny naukowej. Jeszcze w fazie składania książki odkryłem nieznany mi wcześniej artykuł o infirmeriach zamkowych (Jóźwiak/Trupinda 2020/3), którego ustalenia już tylko w minimalnym stopniu mogły zostać włączone do opisu stanu badań przy konkretnych zamkach. Autorzy dochodzą do wniosku, że poza Malborkiem, Królewcem i być może Radzyniem przed 1408 rokiem „przynajmniej od końca XIV w. (z tego czasu są dostępne źródła pisane) zapewne wszystkie infirmerie zamków komturskich w Prusach, i to niezależnie od tego, czy były przeznaczone dla członków Zakonu Krzyżackiego (braci, księży), czy też pachołków/dienerów, były zlokalizowane w obrębie ich przedzamczy” (Jóźwiak/Trupinda 2020/3, s. 80, 82). Podaję ten przykład jako dowód narastającej na naszych oczach wiedzy źródłowej i teoretycznych nowości, które to sukcesywnie, ale i nieustannie modyfikować będą naszą szczegółową wiedzę o zamkach krzyżackich.

Moje wyrazy wdzięczności za pomoc w zdobywaniu informacji i wsparcie kieruję do wielu fachowców, kolegów i przyjaciół. Osób tych jest tak wiele, że musiałem pominąć tym razem te, które już wymieniłem w wydaniu niemieckim z 1998 oraz w pierwszym tomie z 2014 roku. Skoncentruję się na tych osobach, które pomogły mi znacząco w decydującej fazie przygotowania manuskryptu w ciągu ostatnich dwóch lat, wymieniając je z podziałem na przedstawicieli poszczególnych dyscyplin naukowych i instytucji. W pełni świadomy jestem również, że deficyty mojej pamięci czynią tę listę niedoskonałą – pominiętych szczerze przepraszam.

Za wymianę zdań, inspirujące pomysły, a czasami tylko drobne sugestie dziękuję historykom sztuki, koleżankom, kolegom i innym osobom ze środowiska naukowego_._ Wspominam tutaj z wdzięcznością Jakuba Adamskiego, Arnolda Bartetzkiego, Jacka Friedricha, Małgorzatę Jackiewicz-Garniec, Jarosława Jarzewicza, Tadeusza Jurkowlańca, Roberta Kunkla, Piotra Laska, Sergiusza Michalskiego, Elżbietę Pilecką, Jana Przypkowskiego, Tomasza Ratajczaka, Andrzeja Rzempołucha, Jana Salma, Franciszka Skibińskiego, Teresę i Jacka Tylickich, Michała Woźniaka i Tadeusza Żuchowskiego. Pozostając w kręgu historyków sztuki, dużo zawdzięczam współtowarzyszom podróży do europejskich zamków skupionych wokół „Wartburg-Gesellschaft”, w tym imiennie Ulrichowi G. Großmannowi oraz Thomasowi Billerowi. Różne wartościowe sugestie dotyczące zamków otrzymałem od wielu innych zagranicznych badaczy, byli to między innymi Elisabeth Crettaz-Stürzel, nieodżałowany Paul Crossley, István Feld, Jens Christian Holst, Arne Karsten, Mischa von Perger (dziękuję za udostępnienie niepublikowanego skryptu na temat fryzów literowych) czy Mathias Piana.

Podziękowania za wszelką pomoc okazaną mi przy pisaniu tej pracy niech zechcą przyjąć historycy: Udo Arnold, Wiesław Długokęcki, Bogusław Dybaś, Bernhardt Jähnig, Krzysztof Kwiatkowski, Beata Możejko, Sobiesław Szybkowski i Adam Szweda. W moich kwerendach w Malborku czy w czasie autopsji obiektu i związanych z tym pytań zawsze mogłem liczyć na Artura Dobrego, Bernarda Jesionowskiego, Barbarę Pospieszną, Ryszarda Rządza, Aleksandrę Siuciak oraz dyrektorów Mariusza Mierzwińskiego i Janusza Trupindę – z nimi łączy mnie długa znajomość, miejscami wybrukowana naukowymi kontrowersjami, ale bardzo owocna i służąca budowaniu rzetelnej wiedzy. W ostatnich korektach tekstu o Malborku bardzo pomogła mi Monika Czapska.

Zawsze życzliwie na moje pytania i kwerendy reagowali archeolodzy i historycy sztuki badający zamki krzyżackie – podziękowania chciałbym więc złożyć (w kolejności zamków): Jackowi Strużyńskiemu (Barciany), Kazimierzowi Grążawskiemu (Brodnica), Annie Soborskiej-Zielińskiej (Chełmno), Michałowi Starskiemu i Krzysztofie Manikowskiej (Człuchów), Grażynie Nawrolskiej, Wiesławie Rynkiewicz-Domino (Elbląg), Piotrowi Matuszewskiemu, Henrykowi Panerowi i Renacie Wiloch-Kozłowskiej (Gdańsk), Marii Dąbrowskiej i Boguszowi Wasikowi (Malbork), Romualdzie Uziembło (Mała Nieszawka), Arkadiuszowi Koperkiewiczowi (Ostróda), Danielowi Gaździe (Radzyń Chełmiński), Iwonie Liżewskiej (Szczytno), Robertowi Grochowskiemu (Świecie) i Aleksandrowi Andrzejewskiemu (Sątoczno). Część z nich udostępniła, a nawet specjalnie dla tej książki narysowała aktualne plany badanych zamków. Pomoc otrzymałem również od innych archeologów – Adama Chęcia, Jerzego Kruppégo i Martyny Milewskiej.

W obwodzie królewieckim mogłem zawsze liczyć na Anatolija Bachtina, emerytowanego kierownika Archiwum Państwowego Obwodu Kaliningradzkiego; za najnowsze informacje o dzisiejszym stanie tamtejszych zamków dziękuję Alicji Grabowskiej-Łysenko i Michaiłowi Łysence oraz ich rosyjskim interlokutorom. Dziękuję również litewskim kolegom za podzielenie się ze mną wiedzą i najnowszymi publikacjami dotyczącymi Kłajpedy, a był to Gintautas Zabiela i Vladas Žulkus.

Wszelkimi wynikami badań dzielił się ze mną Marcin Wiewióra, szczególne podziękowania winien mu jestem za równe z datą edycji wysłanie mi książki _Castra Terrae Culmensi_, co przyspieszyło prace nad moim katalogiem. Ukłony kieruję w stronę _apaixonado_ architektury zamkowej w Europie i znakomitego grafika Pawła Moszczyńskiego za narysowanie dla mnie kilku unikatowych rzutów, opartych na najnowszych badaniach, oraz Bogusza Wasika – nowej indywidualności „krzyżackiej zamkologii”, mam nadzieję, w przyszłości głównego badacza tej materii, który udostępnił mi kilkanaście swoich rysunków rekonstrukcyjnych. Osobno podziękować chcę Piotrowi Matuszewskiemu – za wszelką pomoc dotyczącą Gdańska, Dzierzgonia i Człuchowa, ale również za wiele godzin dyskusji na temat problemów rekonstrukcyjnych zamków krzyżackich.

Na Christofera Herrmanna zawsze mogłem liczyć przy wyborze materiałów rysunkowych czy fotograficznych. Jemu też zawdzięczam nowe rzuty i przekroje Pałacu Wielkich Mistrzów, co bardziej je zróżnicowało w stosunku do niemieckiej wersji katalogu. Tam opublikowałem rzuty własnego autorstwa (narysowane z pomocą kolońskiego grafika Georga Ruprechta), które opierały się w większości na Steinbrechcie, ale także na badaniach czy PKZ-owskich inwentaryzacjach powojennych (np. Brodnica, Golub, Gniew, Mała Nieszawka, Tuchola). Teraz plany te poprzedzam w niektórych wypadkach bardziej aktualnymi Bogusza Wasika czy Piotra Matuszewskiego, a swoje zostawiam, podobnie jak te Steinbrechtowskie, jako rodzaj źródła ikonograficznego. _Summa summarum_ zadaniem dla następnego pokolenia badaczy będzie stworzyć nowoczesnymi metodami wiarygodne rzuty wszystkich – nie wyłączając Malborka – zamków krzyżackich na terenie pruskiego państwa zakonnego.

Nie można zapomnieć o rzeszy miłośników zamków, którzy nie należą do naukowego cechu, ale wyróżniają się oryginalnym i świeżym podejściem do analizowanych budowli. Spośród wielu, którzy mi przez dziesiątki lat pomagali, wspomnieć trzeba nieodżałowanego Ziemowita Maślankę (Radzyń), na zmianę „kasztelana” i „wielkiego mistrza” Jarosława Struczyńskiego w Gniewie, Marka Szajerkę w Grudziądzu, Adama Paluśkiewicza w Tucholi i Wojciecha Kunickiego w Zantyrze, gdziekolwiek ten zamek miałby się znajdować.

Dziękuję dziekanowi Wydziału Historii Arkadiuszowi Janickiemu za dofinansowanie wydania książki. Za to samo oraz za słowa zachęty dziękuję dyrekcji Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego, jednocześnie przyjaciołom: Małgorzacie Omilanowskiej, Annie Sobeckiej i Andrzejowi Wozińskiemu, a wreszcie wszystkim innym zaprzyjaźnionym pracownikom naszego Instytutu. Pomoc otrzymałem również od magistrantek i doktorantek Instytutu Historii Sztuki UG: Katarzyny Kity i Aleksandry M. Krupy w temacie Malborka oraz Mai Murawskiej w sprawie Grudziądza.

Pamięć należy się w końcu wszystkim zaangażowanym w wielomiesięczny proces wydawniczy w wydawnictwie słowo/obraz terytoria – za cierpliwość do autora i profesjonalizm w korekcie, ujednolicaniu tekstu i stworzenie znakomitej szaty graficznej zechcą przyjąć moje podziękowania: Joanna Kwiatkowska, Daria Majewska, Stanisław Rosiek i Katarzyna Warska.

Życzę sobie, żeby ten ogromny, logicznie, mam nadzieję, posegregowany materiał dał mi podstawę do nowych badań, krytyki i doskonalenia wiedzy. Jeżeli tak będzie, to mój czas poświecony warowniom jednocześnie idealizowanych i potępianych braci z krzyżami na płaszczach, od 1989 roku po dziś dzień, będzie miał sens.

Finalizowanie mojego projektu zbiegło się z pandemią COVID-19. Ponadroczne zamknięcie w czterech ścianach z jednej strony zapewniło mi warunki do niezbędnej koncentracji, z drugiej utrudniło wszelkie kwerendy, badania i sprawdzanie ustaleń. Nie sprzyjała temu sytuacja ogólna na świecie, zamknięte granice, archiwa i biblioteki. To oraz ogrom przeanalizowanego materiału niech tłumaczy potencjalne błędy czy nieuwzględnione wątki. W związku z pandemią nie miałem dostępu do sporej liczby drukowanych źródeł, więc nie mogłem sprawdzić każdej adnotacji w historii obiektu. Prawdopodobnie nie uniknąłem błędów i nieścisłości w cytowaniu – za każdą wskazaną pomyłkę będę wdzięczny i w miarę możliwości uwzględnię w kolejnych wydaniach mojej książki.

Na koniec jeszcze krótka osobista refleksja. Badania nad Krzyżakami zacząłem w 1989 roku – od zachęt, rozmów i krążenia wokół koryfeuszy nauki, kiedy to wsłuchiwałem się w starszych, bardziej uhonorowanych historyków sztuki, jak Marian Arszyński, Adam S. Labuda, Sergiusz Michalski czy Dethard von Winterfeld. Z biegiem lat stopniowo nastąpiła kolejna zmiana pokoleniowa i młodsi ode mnie zaczęli przejmować pałeczkę w eksplorowaniu tematu. Naturalną koleją rzeczy, wiele osób, które spotkałem na swojej naukowej drodze, pozostaje już tylko w naszych wspomnieniach, wdzięczności i pozostawionych pracach. Do tych wielkich Nieobecnych należą Hartmut Boockmann, Tomáš Durdík, Leszek Kajzer, Tadeusz Nawrolski, Jan Powierski, Josef Adolf Schmoll zwany Eisenwerth, Paul Crossley, Robert Suckale czy Andrzej Tomaszewski. W ostatnich latach ze smutkiem pożegnałem kolejnych, którzy pomagali mi w tej pracy, wspomnę tu Mieczysława Haftkę, Janusza Hochleitnera, Macieja Kilarskiego czy Wiesławę Rynkiewicz-Domino. Pracę tę dedykuję im wszystkim, a także mojemu przyjacielowi Jarkowi Rokickiemu, którego w trakcie prac między innymi nad niniejszym katalogiem zabrała pandemia, wreszcie też mojej Rodzinie, która miała anielską cierpliwość i wytrzymała ostatnie dwa lata mojego „liczenia cegieł”.OBJAŚNIENIA DO KATALOGU

Katalog zawiera informacje o wszystkich zamkach państwa Zakonu Krzyżackiego w Prusach, będących do 1410 roku siedzibami konwentów. Wśród nich znalazły się także obiekty pełniące funkcję domów konwentualnych przez krótki czas lub takie, których funkcja jako siedziby konwentu nie jest pewna (Barciany, Labiawa, Tapiawa, Wystruć), a wreszcie te, których forma architektoniczna czteroskrzydłowego kasztelu może wskazywać na plany osadzenia w nich konwentu (Szczytno); uwzględniam również Lipienek, kasztel będący siedzibą komturów chełmińskich. W porównaniu do niemieckojęzycznej wersji tego katalogu, napisanej niemal ćwierć wieku temu (Torbus 1998, s. 331–717), obecny katalog odzwierciedla rzecz jasna uaktualniony stan badań (zob. wstęp). Zmiany stanu badań w ostatnich 35 latach spowodowały, że spora część niniejszej pracy musiała zostać napisana ponownie. Zmiany te widoczne są przede wszystkim w uzupełnieniu katalogu o Sątoczno, umieszczeniu nowych danych historycznych dotyczących zamków, obszernym zrelacjonowaniu nowego stanu badań oraz oddaniu w opisach obecnego stanu zachowania zamków. Oczywiście uzupełniłem bibliografię o nowe prace, które w pewnych przypadkach zrewolucjonizowały wcześniejszy stań badań. Ponadto zmieniła się oprawa ilustracyjna, która została uzupełniona o nowe plany – w sporej część autorstwa Bogusza Wasika, przygotowana w oparciu o jego nowe badania.

W niniejszym katalogu nie uwzględniono zamków, które stały się siedzibami konwentów dopiero w wyniku wojny trzynastoletniej (1454–1466), oraz siedzib urzędniczych na obszarach należących tymczasowo do państwa krzyżackiego (rejon Słupska, Kujawy, Ziemia Dobrzyńska, Żmudź). Świadomie wykluczyłem z katalogu takie zamki jak Pasłęk, Bartoszyce czy Morąg, które są najczęściej jednorazowo (i czasami błędnie) wzmiankowane jako komturie, a ich architektura nie wykazuje żadnych cech (rzut kasztelu etc.), na podstawie których można by je zaliczyć do tej kategorii, oraz takie, które z pewnościa przejściowo siedzibami komturii były, ale nie pozostały po nich żadne ślady (Orłowo na Kujawach, Wonno, prawdopodobnie na północy ziemi chełmińskiej; Fiszewo na Żuławach Fiszewskich) lub ich relikty nie mają nic wspólnego z okresem efemerycznej komturii (Gierdawy w Barcji, Tczew; Jóźwiak 1997/1, s. 69–72, 138–139; Jóźwiak 2001/1, s. 58, 122, 125–128, 133, 153–159). Wymieniony w roku 1274 _frater Rudewicus commendator in Cruceburch_ (PUB I/2, nr 323) oraz późniejsza znajdująca się w Krzyżborku (ros. Sławskoje; niem. Kreuzburg) siedziba wójtów Natangii (lata 1274–1292) mogłaby uzasadniać uwzględnienie go w katalogu; przeciwko temu zadecydował stan śladowo zachowanych i niezbadanych pozostałości prawdopodobnie z XIV wieku; notabene jest to jedyny zamek państwa zakonnego, do którego nie dotarłem (por. Jóźwiak 2001/1, s. 59, 66–68; Sahm 1901).

Reguła uporządkowania zamków w kolejności alfabetycznej odnosi się również do obiektów położonych na terenie Litwy lub Federacji Rosyjskiej. Po nazwie polskiej – jeżeli taka istnieje – następuje nazwa po rosyjsku czy litewsku, a następnie dawna nazwa niemiecka w formie obowiązującej do 1914 roku. Kiedy historyczna nazwa polska nie istnieje, stosuję obecnie obowiązującą nazwę, a nie – jak część badaczy – niemiecką nazwę historyczną. W nawiasie uwzględniam także występujące w dotychczasowej literaturze przedmiotu nazwy błędne (np. po niemiecku Rheden zamiast Rehden).

W n a g ł ó w k u umieszczono historyczną nazwę regionu, w którym jest zlokalizowany obiekt, oraz jego współczesną przynależność administracyjną. Podano także rangę zamku w strukturze administracyjnej państwa zakonnego, przy czym tylko w przypadkach wątpliwych, które nie są opisane w historii obiektu, odwołano się do literatury przedmiotu.

Poszczególne pozycje katalogowe zawierają h i s t o r i ę o b i e k t u, opartą w głównej mierze na przekazach źródłowych; kiedy nie istnieją bezpośrednie przesłanki źródłowe, wykorzystano informacje zaczerpnięte z literatury. W nielicznych tylko przypadkach, gdy chodzi o najnowsze wydarzenia i fakty powszechnie znane, rezygnuję z przytaczania źródeł informacji.

Na o p i s składa się przedstawienie głównej siedziby, zwanej domem konwentu lub domem głównym, oraz scharakteryzowanie przedzamcza – poprzedza je odwołanie do literatury, którą posiłkowałem się, tworząc opis. Oczywiście najważniejsza była moja autopsja każdego zamku, ale ponieważ nie prowadziłem samodzielnych pomiarów, podaję dalsze pomocne mi pozycje bibliograficzne, które wykorzystałem do analizy założenia oraz przy podawaniu ich wymiarów (zawsze w kolejności długość/szerokość/wysokość).

Opis został uporządkowany w sposób następujący: (a) informacje na temat układu skrzydeł, dziedzińca, krużganków etc.; (b) opis elewacji zewnętrznych, wież narożnych, baszt, jak też elewacji od strony dziedzińca – najpierw opisano skrzydła główne, ewentualnie wejściowe, następne zaś zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara; (c) opis pomieszczeń w skrzydłach i na poszczególnych piętrach – począwszy od piwnic (zostały one uwzględnione w liczbie kondygnacji, tak jak i kondygnacja poddasza); (d) opis parchamu, gdaniska, fosy; (e) opis przedzamczy. W nielicznych przypadkach, gdy o częściach budowli istnieje zbyt mało informacji, nie było możliwe zachowanie powyższego porządku.

Uwzględniono także informacje dotyczące m a t e r i a ł u i t e c h n i k budowlanych. Brak odwołania do źródła informacji oznacza, że pochodzi ona ode mnie (np. wielkość cegieł).

Fragment poświęcony d a t o w a n i u i a t r y b u c j i rozpoczynam od przedstawienia własnych propozycji (podobnie jak zrobiłem to już w 1998 roku, co nie zostało zrozumiane przez niektórych badaczy – zob. Jóźwiak/Trupinda 2015/3, przypis 67). Dokładniejszą argumentację dotyczącą chronologii poszczególnych obiektów oraz ich analizę porównawczą zawarłem w wydanej w 2014 roku syntezie zamków konwentualnych (zob. Torbus 2014/1).

S t a n b a d a ń podany jest w porządku chronologicznym, co z reguły oznacza przedstawienie niemieckich syntez architektury zamkowej Johannesa Heisego, Conrada Steinbrechta, Karl-Heinza Clasena czy Bernharda Schmida, a następnie badań polskich historyków sztuki po 1945 roku – przykładowo Jerzego Frycza, Mariana Arszyńskiego, Kazimierza Pospiesznego, Szczęsnego Skibińskiego czy wreszcie moich badań – publikowanych przez pierwsze 20 lat głównie po niemiecku, obecnie częściej po polsku.

Na stan badań składają się oczywiście również wyniki prac historyków od Karola Górskiego czy Jana Powierskiego do aktywnych w ostatnich latach Sławomira Jóźwiaka i Janusza Trupindy, a także wyniki interdyscyplinarnych badań historyków architektury czy archeologów podanych w pracach o charakterze syntetycznym (Bogdana Guerquina, Andrzeja Rzempołucha i Leszka Kajzera, Stanisława Kołodziejskiego i Jana Salma). Wreszcie omawiam wyniki badań architektonicznych i archeologicznych – tych starszych, często związanych z inwentaryzacjami Pracowni Konserwacji Zabytków (PKZ; np. Hanny Domańskiej, Antoniego Kąsinowskiego, Iwony Strzeleckiej i Ireneusza Sławińskiego); tych związanych z badaniami archeologicznymi (przykładowo Michała Starskiego w Człuchowie, Antoniego Jana Pawłowskiego w Dzierzgoniu, Tadeusza Nawrolskiego w Elblągu, Piotra Matuszewskiego w Gdańsku, Andrzeja Koli i Jadwigi Chudziakowej w Toruniu, Aleksandra Andrzejewskiego w Sątocznie) i wreszcie tych najnowszych, które oprócz kampanii wykopaliskowych przy konkretnych zamkach (Grudziądz, Starogród Chełmiński, Kowalewo etc.) w coraz większym stopniu mają charakter transdyscyplinarny (Marcin Wiewóra, Bogusz Wasik).

Po stanie badań dotyczących architektury przedstawiam – aczkolwiek nie tak wyczerpująco – ustalenia na temat rzeźby architektonicznej (przykładowo Tadeusza Jurkowlańca, Anny Błażejewskiej czy Bogny Jakubowskiej), a przy obiektach najważniejszych – także malarstwa ściennego. Swoją rangą, a zatem i obszernością poświęconego mu tekstu, wyróżnia się Malbork, w którym oprócz badań samej substancji zabytkowej i źródeł (Macieja Kilarskiego, Pospiesznego, Bernharda Jesionowskiego, Mariana Dygo czy wyżej wymienionych historyków) ważne są również analizy dwustuletnich prac konserwatorskich i ich historycznego tła (m.in. Artura Dobrego, Ryszarda Rząda, Michała Woźniaka, Mieczysława Haftki czy Mariusza Mierzwińskiego).

Na końcu poszczególnych pozycji katalogowych umieszczono l i t e r a t u r ę p r z e d m i o t u, w której obok najważniejszych opracowań dotyczących obiektu ujęto także prace o charakterze przekrojowym oraz publikacje bardziej popularne, aczkolwiek częstokroć próbujące wprowadzić własną oryginalną kategoryzację zamków (np. Mirosława Garńca czy Anatolija Bachtina ).

Materiał ilustracyjny składa się z rzutów zamków, które wykonałem do niemieckojęzycznego doktoratu w latach 1995–1997 – w dużej części na podstawie dawnych rzutów Steinbrechta, ale również powojennych inwentaryzacji odbiegających czasami znacznie od wyników wcześniejszych badań (np. w wypadku Barcian, Brodnicy, Gniewu, Małej Nieszawki, Rynu czy Tucholi). Pracę manualną wykonał pod moim kierunkiem koloński kreślarz Georg Ruprecht; same rzuty – podpisane lub nie – były już wielokrotnie publikowane. Zmieniony stan badań od początku XXI wieku obrazują rzuty nowo zbadanych zamków – Dzierzgonia, Gdańska oraz kilku zamków ziemi chełmińskiej. Na publikację zgodzili się ich autorzy (Piotr Matuszewski i w kilkunastu przypadkach Bogusz Wasik), a graficzną pomoc zawdzięczam Pawłowi Moszczyńskiemu. Oprócz tego publikuję archiwalne rzuty, przekroje czy pomiary zamków z XIX i początku XX wieku oraz ich historyczne przedstawienia, najczęściej graficzne.CHEŁMNO

(niem. Kulm, Culm)

ziemia chełmińska; województwo kujawsko-pomorskie, powiat chełmiński

1253–1292 (według innej teorii do roku 1320) siedziba komtura nowochełmińskiego

XIII w. – hipotetyczna siedziba komtura ziemi chełmińskiej (Biskup/Labuda 1986, s. 204)

Historia

1239/1253 Według _Franciscani Thorunensis Annales Prussici_ przeniesienie miasta ze Starogrodu do Chełmna (SRP III, s. 58: „civitas Culmen edificata est circa Vislam”; por. Nowak 1968, s. 111–115 ; Jasiński 1982, s. 16; Jóźwiak 1997/1, s. 26–27; Chudziak/Bojarski 2015, s. 86). Według Jasińskiego przeniesienie nastąpiło ze Starogodu na teren u stóp Chełmna, do dzisiejszej dzielnicy Rybaki, a w roku 1253 na dzisiejsze miejsce.

1244 Hipotetyczne założenie cegielni dominikańskiej w Chełmnie, co łączono niekiedy z początkiem budownictwa ceglanego w mieście (UBC I, nr 1227; dominikanie osiedlili się w Chełmnie między 1233 a 1244, więc według Mroczko mogło to się stać już przed 1238 rokiem). Nowe badania przesuwają tę datę na rok 1294 (Jasiński 1980, s. 44–45).

1247 Według konkurencyjnej teorii bezpośrednie przeniesienie miasta ze Starogrodu od razu na dzisiejsze miejsce (Dusb. pol., s. 83; Dusb. łac./niem., s. 174–175; SRP I, s. 83). Odtąd Chełmno nazywane jest _civitas metropolitana_ lub _civitas capitalis_ (PUB I/1, nr 105: „In hiis tamen condicionibus municiones nostras, quas in eisdem civitatibus iam habemus, volumus non includi”).

1251 Powtórzenie nadania praw miejskich ze wzmianką o domu zakonnym (_munitiones_; PUB I/1, nr 252; Zielińska-Melkowska 1986).

1253–1285 Wymieniani w dokumntacch komturzy nazywani są w odróżnieniu od tych ze Starogrodu (_in antiquo Culmine commendator_) chełmińskimi lub nowochełmińskimi (_commendator in Culmine_, _Gibbehardus czum neuwem Culmen_, _Frater Geberhardus quondam commendator in Novo Culmine_; cała dyskusja por. Jóźwiak 1997/1, s. 27–34)

1266 Wzmianka o konwencie cysterek (UBC I/108).

1267 Wzmianka o murach miejskich (UC, nr 78; inne źródło podaje tę informację dopiero w 1307 roku – UBC I/1236).

PRZED 1285 Przyłączenie komturstwa w mieście Chełmno do komturstwa starogrodzkiego; komtur posiadał tytuł komtura Starogrodu i Chełmna (por. Jóźwiak 1997/1, s. 31–33, tam odniesienie do źródeł; UC, nr 187 na rok 1320: „komthur des Aldenhuses und der Stat Colmen”). Powodem likwidacji komturstwa z siedzibą w Chełmnie mogły być potencjalne napięcia między mieszczaństwem a komturem (Schultz F. 1888, s. 134; Jóźwiak 1997/1, s. 34)

1288–1299 Jeszcze za czasów mistrza krajowego Meinharda von Querfurt Chełmno zostało określone jako „urbs capitanea ac principalis” (cyt. za: Gall 1952, s. 133).

1307 Wzmiankowane są mury obronne miasta (UBC, nr 1236).

PRZED 1336 Dom zakonny oddany miastu (UBC, nr 187; por. _Bau- und Kunstdenkmäler der Provinz Westpreußen_, II, s. 36, przypis 120; NC, s. 16).

Położenie

Niewielki zamek położony był przypuszczalnie w miejscu późniejszego klasztoru cysterek, na północno-zachodnim skraju miasta. Być może pełnił funkcję siedziby chełmińskiego komtura krajowego oraz komtura Chełmna.

Opis

(IL. 27). Wszelkie wyobrażenia na temat tego zamku są spekulacją; pod znakiem zapytania stoi nawet kwestia, czy zamek tutaj w ogóle istniał. Hipotetycznie zamek przylegał do murów miejskich. Tak zwana wieża Mściwoja, zbudowana na rzucie kwadratu, zwieńczona dachem czterospadowym – na zachodzie kompleksu klasztornego – mogła być częścią założenia. W górnej kondygnacji posiada od południa pięć półokrągłych blend.

Stan zachowania

Tak zwana wieża Mściwoja jest dobrze zachowana (dziś znajduje się na terenie klauzury sióstr miłosierdzia i jest dostępna tylko z zewnątrz). W murach zachodniego skrzydła klasztoru ukryte są być może relikty zamku.

Materiał i technika budowlana

Wieża w wątku wedyjskim; przybliżone wymiary: 27,5–28,5 × 12–13 × 7,5–8,5 cm (informacja pochodząca od Anny Soborskiej-Zielińskiej).

Datowanie i stan badań

Możliwe, że tak zwana wieża Mściwoja (Mestwina) pochodzi z XIII wieku i stanowiła część małego zamku zakonnego, ale hipoteza ta jest bardzo niepewna.

W źródłach (zob. historia) wzmiankowany jest niewielki zamek krzyżacki. Nie jest pewne, czy rezydował w nim komtur, czy też komtur krajowy (por. _Bau- und Kunstdenkmäler der Provinz Westpreußen_, III, s. 36, przypis 120), nie jest znana jego forma, a lokalizacja jest niepotwierdzona.

Nie ma tu miejsca na szczegółową relację stupięćdziesięcioletniej dyskusji dotyczącej lokacji Chełmna. Problemem są dwa średniowieczne źródła (_Franciscani Thorunensis Annales Prussici_ oraz Piotr z Dusburga) podające różne daty translacji – 1239 i 1247 (SRP III, s. 58: _Anno 1239 civitas Culmen edificata est circa Vislam_; Dusb., pol., s. 83–84). Steinbrecht (1888, s. 15), Weber (1878, s. 66, Anm. 2, s. 397), Lohmeyer (1884, s. 65, 136) i Ewald (II, s. 311) zakładali dwukrotne przeniesienie lokacji na dzisiejsze miejsce: w roku 1239 u stóp wzgórza w Kałdusie oraz w latach 1251–1253 w dół Wisły. Lokację miasta od samego początku na tym samym miejscu sugerowali: Heise (_Bau- und Kunstdenkmäler der Provinz Westpreußen_, II, s. 30–31), Töppen (1880–1882, I, s. 8–9), Schultz (1874, s. 531), Zobolewicz (1968, s. 6–7) i Mroczko (1974/1, s. 284). Nowsze badania historyczne oraz wyniki wykopalisk potwierdzają definitywnie założenie miasta przez Krzyżaków w Starogrodzie i jego przeniesienie w 1239 roku lub 1247 na teren dzisiejszego miasta; ewentualnie z przejściową lokacją (do około 1253 roku) pod skarpą wiślaną na terenie obecnej dzielnicy Rybaki (tak Jasiński 1980, s. 44; Jasiński 1982, s. 16; Chudziak/ Bojarski 2015, s. 86); za drugą tezą – jednokrotnej późniejszej translacji opowiada się za Dusburgiem Nowak .

Steinbrecht (1888, s. 15) uważał Starogród za siedzibę chełmińskiego komtura krajowego oraz pruskiego mistrza krajowego do 1251 roku. Natomiast według niego w samym Chełmnie nie było zamku, ponieważ mieszkańcy stanowiliby dla niego potencjalne zagrożenie. Krzyżacy woleli więc rezydować poza jego murami.

Heise (_Bau- und Kunstdenkmäler der Provinz Westpreußen_, II, s. 25 i in.) jako pierwszy uznał, że na południowo-zachodnim skraju miasta znajdował się mały zamek zakonny. Mroczko postawiła tezę, iż tak zwana wieża Mściwoja stanowi pozostałość siedziby krzyżackiej w mieście (1974/1, s. 287; tezę tę powtarza w roku 1995, s. 40, 42; por. Domasłowski 1983, s. 19). Obecność „późnoromańskich” półokrągłych blend sprawiła, że Mroczko datowała wieżę na mniej więcej 1240 roku. Autorka porównała ją z przemodelowaną w 1892 roku kruchtą kościoła dominikanów w Chełmnie, którą zaczęto według niej budować około 1240 roku (nowy stan badań: Zieliński/Soborska-Zielińska 2005). Był to argument na poparcie tezy, że już w roku 1233 Chełmno ulokowane było w dzisiejszym miejscu, co najnowsze badania podają w wątpliwość.

Według mojej oceny półokrągłe formy nie są argumentem dla ich wczesnego datowania, wystarczy wspomnieć przykład Nidzicy, gdzie półokrągłe blendy na wschodnich wieżach zamku powstały pod koniec XIV wieku. Dezyderatem badawczym jest przeprowadzenie badań architektonicznych wieży Mściwoja.

W ramach badań nad potencjalną działalnością murarzy czy warsztatów pruskich na Mazowszu badacze dopatrywali się podobieństw między wieżą Mściwoja a wieżą Grodzką Zamku Królewskiego w Warszawie (Kunkel 2007, s. 212; Lasek 2018, s. 73–74).

Literatura przedmiotu

Album Steinera, s. 154–156, 234–237; _Bau- und Kunstdenkmäler der Provinz Westpreußen_, II, s. 25–36; Bieniak 1970; Biskup 1968; Chrzanowski/Kornecki 1991; Chudziak 1998; Chudziak 2000; Chudziak 2003; Chudziak 2006; Chudziak 2010; Chudziak 2014; Czaja 2006; Dorna 2015, 85-102; _Handbuch Weise_…, 1966, s. 111–113; Hempel 1983; Jasiński 1980; Jóźwiak 1996; Jóźwiak 1997/1, s. 24–34; Katalog Zabytków XI/4, s. 13–15; Kola 1972/1; Kola 1974; Kola 1994; Kujot 1909, 88–103; Łbik 1996/4; Mansfeld 1983; Meinhardt 1982; Mroczko 1974/1, s. 287; Mroczko 1995, s. 40, 42; Nowak 1968, 109–182 ; Schultz 1888; Steinbrecht 1888, s. 14–19; Torbus 1998/1, s. 463–465; Torbus 2009, s. 47–50; Torbus 2014/1, s. 290–291; Torbus 2015; _Wczesnośredniowieczna przestrzeń sakralna in Culmine_…, 2003; _Wczesnośredniowieczny zespół osadniczy w Kałdusie…_, 2004; Zielińska-Melkowska 1986; Zobolewicz 1968.

27. Chełmno, rzut klasztoru cysterek z wieżą Mestwina (po zachodniej stronie), Architektura gotycka…, 1995.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: