Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Złap i ukręć łeb - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Data wydania:
2 września 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
39,90

Złap i ukręć łeb - ebook

W 2017 roku Ronan Farrow, syn słynnej hollywoodzkiej pary, Mii Farrow i Woody’ego Allena, prowadził dziennikarskie śledztwo w związku z przemocą seksualną w Hollywood. Sprawa dotyczyła producenta filmowego Harveya Weinsteina, jednej z najbardziej wpływowych osób w branży. Farrow poznawał kolejne ofiary Weinstaina, jednak to nie ich liczba zbulwersowała dziennikarza – najbardziej szokujące było to, jak wielu ludzi od lat wiedziało o całym procederze i uczestniczyło w jego tuszowaniu lub tolerowało go w milczeniu.

Wkrótce okazało się, że wpływy Weinstaina sięgają daleko poza granice jego filmowego imperium. Telewizja NBC, dla której pracował Farrow, zaczęła rzucać mu kłody pod nogi, a w końcu nakazała przerwanie prac nad reportażem. Dziennikarz i świadkowie, którzy zdecydowali się z nim rozmawiać, byli zastraszani przez prawników producenta i inwigilowani przez zatrudnionych przez niego detektywów oraz agencje szpiegowskie. A kiedy wreszcie reportaż ujrzał światło dzienne, wyszło na jaw, że sprawa Weinsteina to tylko wierzchołek góry lodowej – podobnych do niego było więcej, a sieć powiązań między światem polityki, biznesu i mediów przez lata zapewniała im bezkarność.

Za ujawnienie sprawy Weinsteina Ronan Farrow wspólnie z redakcjami „New Yorkera” i „New York Timesa” otrzymał w 2018 roku Nagrodę Pulitzera.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8191-099-6
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

SERIA AMERYKAŃSKA

Geert Mak _Śladami Steinbecka. W poszukiwaniu Ameryki_

Johnny Cash _Cash. Autobiografia_

William S. Burroughs Jack Kerouac _A hipopotamy żywcem się ugotowały_

S. C. Gwynne _Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów_

David Ritz _Respect. Życie Arethy Franklin_

Alysia Abbott _Tęczowe San Francisco. Wspomnienia o moim ojcu_

Jon Krakauer _Pod sztandarem nieba. Wiara, która zabija_

Kim Gordon _Dziewczyna z zespołu_

Dennis Covington _Zbawienie na Sand Mountain. Nabożeństwa z wężami w południowych Appalachach_

Scott Carney _Śmierć na Diamentowej Górze. Amerykańska droga do oświecenia_

Hampton Sides _Krew i burza. Historia z Dzikiego Zachodu_

James Grissom _Szaleństwa Boga. Tennessee Williams i kobiety z mgły_

Patti Smith _Pociąg linii M_

Billie Holiday William Dufty _Lady Day śpiewa bluesa_

Dan Baum _Dziewięć twarzy Nowego Orleanu_

Jill Leovy _Wszyscy wiedzą. O zabójstwach czarnych w Ameryce_

Brendan I. Koerner _Niebo jest nasze. Miłość i terror w złotym wieku piractwa powietrznego_

Hampton Sides _Ogar piekielny ściga mnie. Zamach na Martina Luthera Kinga i wielka obława na jego zabójcę_

Paul Theroux _Głębokie Południe. Cztery pory roku na głuchej prowincji_

S. C. Gwynne _Wrzask rebeliantów. Historia geniusza wojny secesyjnej_

Jon Krakauer _Missoula. Gwałty w amerykańskim miasteczku uniwersyteckim_

James McBride _Załatw publikę i spadaj. W poszukiwaniu Jamesa Browna, amerykańskiej duszy i muzyki soul_

Dan Baum _Wolność i spluwa. Podróż przez uzbrojoną Amerykę_

Legs McNeil Gillian McCain _Please kill me. Punkowa historia punka_

David McCullough _Bracia Wright_

Lawrence Wright _Wyniosłe wieże. Al-Kaida i atak na Amerykę_

Linda Polman _Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci_

Jan Błaszczak _The Dom. Nowojorska bohema na polskim Lower East Side_

Charlie LeDuff _Detroit. Sekcja zwłok Ameryki_ (wyd. 3)

Charlie LeDuff _Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje_

Tom Clavin Bob Drury _Serce wszystkiego, co istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów_ (wyd. 2)

Andrew Smith _Księżycowy pył. W poszukiwaniu ludzi, którzy spadli na Ziemię_

Nikki Meredith _Ludzkie potwory. Kobiety Mansona i banalność zła_

Nick Bilton _Król darknetu. Polowanie na genialnego cyberprzestępcę_

Patti Smith _Rok Małpy_

Magda Działoszyńska-Kossow _San Francisco. Dziki brzeg wolności_

David Treuer _Witajcie w rezerwacie. Indianin w podróży przez ziemie amerykańskich plemion_

Sam Quinones _Dreamland. Opiatowa epidemia w USA_ (wyd. 2)​ OD AUTORA

Książka _Złap i ukręć łeb_ to efekt dwóch lat reporterskiej pracy. Powstała na podstawie wywiadów z ponad dwustoma informatorami, a także lektur setek stron umów, maili i SMS-ów oraz dziesiątek godzin nagrań. Fakty podlegały weryfikacji wedle standardów stosowanych w przypadku publikowanych w „New Yorkerze” reportaży, na których niniejsza książka jest oparta.

Wszystkie zawarte tu dialogi pochodzą bezpośrednio z relacji i nagrań. Ponieważ jest to opowieść o inwigilacji, osoby trzecie często były świadkami rozmów lub potajemnie je nagrywały, a ja w niektórych przypadkach zdołałem uzyskać od nich zeznania i zapisy. Kiedy sam nagrywałem, przestrzegałem norm prawnych i etycznych.

Większość osób, które na tych stronach pojawiają się jako źródła informacji, zgodziła się, bym podał ich imiona i nazwiska. Niektóre z nich jednak nadal nie mogą tego zrobić w obawie przed konsekwencjami prawnymi lub w związku z zagrożeniem, jakie stanowiłoby to dla ich fizycznego bezpieczeństwa. W takich przypadkach informatorom i informatorkom nadałem w książce pseudonimy, takie same, jakich używałem w stosunku do nich w trakcie zbierania materiałów. Przed publikacją skontaktowałem się ze wszystkimi kluczowymi postaciami pojawiającymi się na stronach _Złap i ukręć łeb_ i zaoferowałem im możliwość ustosunkowania się do stawianych im zarzutów. Jeśli zgadzały się zabrać głos, narracja odzwierciedla ich odpowiedzi. Jeśli nie, w dobrej wierze podjęto starania, aby w tekście uwzględnić istniejące oświadczenia publiczne.

W przypadku źródeł pisanych, cytowanych w niniejszej książce, zachowano ich oryginalny język, w tym błędy ortograficzne i inne. Wydarzenia opisane w _Złap i ukręć łeb_ rozgrywają się między końcem 2016 a początkiem 2019 roku. Publikacja zawiera opisy przemocy seksualnej, które dla części czytelniczek i czytelników mogą być stresujące lub raniące.​ PROLOG

Dwaj mężczyźni zasiedli w kącie w Nargis Cafe, uzbecko-rosyjskiej restauracji w Sheepshead Bay na Brooklynie. Był zimny dzień pod koniec 2016 roku. Wnętrze udekorowano najróżniejszymi cackami, przedmiotami wyrabianymi na stepach, talerzami, na których przedstawiono sceny z wiejskiego życia – babuszki w chustach, pasterzy z owcami.

Jeden z mężczyzn był Rosjaninem, drugi Ukraińcem, ta różnica nie miała jednak większego znaczenia – obydwaj byli dziećmi byłego Związku Radzieckiego. Na oko obydwaj mieli po trzydzieści parę lat. Rosjanin Roman Khaykin był niski, chudy i łysy, miał zadziorny zadarty nos i ciemne oczy. Poza tym wszystko w nim było blade: ledwie zaznaczone brwi, bezkrwista twarz, łysa błyszcząca czaszka. Pochodził z Kisłowodzka, miasta, którego nazwa znaczy „kwaśne wody”. Obrzucał całe pomieszczenie szybkimi spojrzeniami, z jego oczu nie znikała podejrzliwość.

Igor Ostrovskiy, Ukrainiec, był wyższy i grubawy. Miał kręcone włosy, które jeśli nie ścinał ich regularnie, stawały się niesforne. Wraz z rodziną uciekł do Stanów w latach dziewięćdziesiątych. Podobnie jak Khaykin, zawsze rozglądał się uważnie. Był też ciekawski, nawet wścibski. Jeszcze w liceum, kiedy zaczął podejrzewać, że kilka osób z jego klasy sprzedaje numery skradzionych kart kredytowych, zbadał sprawę, znalazł dowody, po czym pomógł policji położyć kres tym operacjom.

Khaykin i Ostrovskiy rozmawiali po angielsku, z silnym wschodnioeuropejskim akcentem, obydwaj też okraszali rozmowę licznymi rosyjskimi idiomami. „_Krasawczik!_” – rzucił Khaykin (co dosłownie znaczy „przystojny”, ale w praktyce służy do chwalenia talentu czy dobrze wykonanej pracy). Obaj pracowali w branży inwigilacji i podstępów. Kiedy w 2011 roku Ostrovskiy chciał się zatrudnić jako prywatny detektyw, wpisał w Google hasło „rosyjscy prywatni detektywi”, po czym wysłał maila bezpośrednio do Khaykina z pytaniem, czy miałby dla niego zajęcie. Khaykin, któremu spodobała się taka hucpa, zaczął zatrudniać Ostrovskiego do inwigilacji. Później jednak posprzeczali się o metody stosowane przez Khaykina i rozdzielili.

Kiedy pojawiły się talerze z kebabem, Khaykin opowiadał, co nowego udało mu się osiągnąć od czasu, kiedy pracowali razem. Miał nowego zagadkowego klienta, przedsiębiorstwo, którego nazwy nie mógł wymienić, a które wykorzystywało go jako podwykonawcę. Zajmował się poważnymi interesami.

„Babrzę się w naprawdę fajnym gównie – powiedział. – Sporo ciemnych spraw”.

Używał też nowych metod. Zyskał dostęp do wyciągów bankowych i nieautoryzowanych raportów kredytowych. Miał sposoby na uzyskanie danych geolokalizacyjnych telefonu, co pozwalało śledzić niczego niepodejrzewające cele. Opisał, ile kosztuje przechwycenie telefonu: kilka tysięcy dolarów za zwykłe podejście do problemu, z tańszymi opcjami w przypadku łatwowiernych celów i droższymi w przypadku tych śledzonych osób, które okazały się nieuchwytne. Opowiedział, że już z powodzeniem zastosował tę taktykę, kiedy jeden z członków pewnej rodziny zatrudnił go, by znalazł innego.

Ostrovskiy doszedł do wniosku, że Khaykin chrzani. Ale potrzebował pracy. A Khaykin, jak się okazało, szukał ludzi dla swojego tajemniczego nowego patrona.

Zanim się rozdzielili, Ostrovskiy jeszcze raz zgłosił wątpliwość w sprawie namierzania telefonów.

„Czy to jest legalne?” – spytał.

„Ekhm…” – odpowiedział Khaykin.

Z boku, z wykafelkowanej ściany, patrzyło na nich zawieszone na sznurku błękitno-białe oko ochronnego amuletu.2 UGRYZIENIE

Od chwili założenia pierwszych studiów filmowych niewielu producentów było tak dominujących, czy wręcz despotycznych, jak ten, o którym wspomniała McGowan. Harvey Weinstein, współzałożyciel Miramaxa oraz Weinstein Company, przyczynił się do stworzenia nowego modelu produkcji i dystrybucji filmów niezależnych, dzięki któremu mogły pojawić się takie tytuły jak _Seks, kłamstwa i kasety wideo_, _Pulp Fiction_ czy _Zakochany Szekspir_¹³. Jego filmy zdobyły ponad trzysta nominacji do Oscarów, a podczas dorocznych ceremonii wręczania nagród dziękowano mu częściej niż niemal wszystkim innym postaciom w historii kina: zajmował pozycję tuż za Stevenem Spielbergiem i kilka miejsc przed Bogiem¹⁴. Niekiedy wydawało się zresztą, że różnica jest nieznaczna: pewnego razu Meryl Streep żartobliwie określiła Weinsteina jako Boga.

Weinstein mierzył ponad metr osiemdziesiąt i był potężnie zbudowany. Miał lekko wykrzywioną twarz, małe oczy, jedno zazwyczaj zmrużone. Zwykł ubierać się w zbyt obszerne koszulki i opadające jeansy, przez co wydawał się jeszcze większy. Weinstein, syn szlifierza diamentów, wychował się w Queens. Jako nastolatek wraz z młodszym bratem zawędrował do kina studyjnego. Wybrali _400 batów_, licząc na „film o seksie”¹⁵. Tak oto Harvey Weinstein natknął się na François Truffauta i w ten sposób rozkwitła jego miłość do ambitnego kina. Zapisał się na Uniwersytet Stanowy Nowego Jorku w Bufallo po części z uwagi na liczne w tym mieście kina. Kiedy miał osiemnaście lat, razem z przyjacielem Corkym Burgerem publikowali felietony w studenckiej gazecie „Spectrum”, wprowadzając postać „Denny’ego Hustlera”, który zastraszał kobiety, by wymusić na nich posłuszeństwo. „»Denny Hustler« nie przyjmuje odmowy – pisali w jednym z felietonów. – Jego podejście opiera się na psychologii dowodzenia, czy też, mówiąc w kategoriach laickich, na »Spójrz, kotku, jestem pewnie najprzystojniejszym i najbardziej podniecającym osobnikiem, jakiego kiedykolwiek możesz chcieć poznać – a jeśli nie zgodzisz się ze mną zatańczyć, prawdopodobnie rozbiję ci tę butelkę Schmidta na głowie«”¹⁶.

Weinstein rzucił college, żeby razem ze swoim bratem Bobem i z Burgerem założyć własną firmę. Początkowo działali pod szyldem Harvey and Corky Productions i specjalizowali się w promocji koncertów. Równocześnie Harvey Weinstein nabył kino w Buffalo, aby wyświetlać tam filmy zagraniczne i niezależne, swoją nową miłość. Później wraz z Bobem założyli Miramax, nazwany tak na cześć ich rodziców, Miriam i Maxa, i zaczęli kupować zagraniczne filmy krótkometrażowe. Weinstein odnalazł w sobie smykałkę do zamieniania kolejnych filmów w wydarzenia. Zaczęli też otrzymywać nagrody, na przykład niespodziewaną Złotą Palmę w Cannes za _Seks, kłamstwa i kasety wideo_. Na początku lat dziewięćdziesiątych Miramax został kupiony przez Disneya. Kolejne dziesięć lat Weinstein spędził w roli kury znoszącej jedno złote jajo za drugim. Po czym na początku pierwszej dekady XXI wieku, kiedy stosunki z Disneyem pogorszyły się, bracia założyli nowe przedsiębiorstwo, Weinstein Company, i szybko zebrali fundusze rzędu setek milionów dolarów¹⁷. Dni wielkiej chwały Harveya Weinsteina nie powróciły w pełni, udało mu się jednak zdobyć, jeden po drugim, dwa Oscary za najlepszy film – za _Jak zostać królem_ w 2010 i za _Artystę_ w 2011 roku. Pnąc się w górę, ożenił się ze swoją asystentką, rozwiódł się, a następnie poślubił ambitną aktorkę, którą zaczął obsadzać w niewielkich rolach.

Słynął z brutalnego, nawet tyrańskiego sposobu prowadzenia interesów. Zachowywał pozory, a jednocześnie potrafił szybko przejść do zastraszania, rozdymając się momentalnie jak kolcobrzuch. Przysuwał się do rywali lub podwładnych, stając z nimi nos w nos, z zaczerwienioną twarzą. „Pewnego dnia siedziałam przy biurku i wydawało mi się, że nastąpiło trzęsienie ziemi – powiedziała dziennikarzowi Donna Gigliotti, która wraz z Weinsteinem otrzymała Oscara za produkcję _Zakochanego Szekspira_. – Ściana zadrżała. Wstałam. Dowiedziałam się, że właśnie rzucił marmurową popielniczką w ścianę”¹⁸.

Były też opowieści, powtarzane najczęściej szeptem, mroczne opowieści o różnych rodzajach przemocy wobec kobiet i o staraniach podejmowanych, by zamknąć ofiarom usta. Co kilka lat jakiś dziennikarz, zaalarmowany plotkami, zaczynał węszyć, sprawdzając, czy ten dym może oznaczać ogień.

Jeśli chodzi o Weinsteina, w miesiącach poprzedzających wybory prezydenckie w 2016 roku zajmował się jak zwykle swoimi sprawami. Przyszedł na przyjęcie koktajlowe Williama J. Brattona, byłego komisarza nowojorskiej policji¹⁹. Pojawił się w towarzystwie Jaya-Z, śmiał się razem z nim, po czym ogłosił zawarcie z raperem umowy na film i program telewizyjny²⁰. Zajmował się także pogłębianiem swoich pielęgnowanych od dłuższego czasu więzi z politykami Partii Demokratycznej, dla których od dawna był jedną z najważniejszych osób pomagających zbierać fundusze.

Przez cały rok należał do trustu mózgów zebranego wokół Hillary Clinton. „Zapewne powtarzam tylko to, co już i tak wiecie, ale trzeba to wyciszyć” – napisał w mailu do ludzi ze sztabu Clinton, dotyczącym komunikatów wysyłanych w ramach konkurencyjnej kampanii Berniego Sandersa do latynoskich i afroamerykańskich wyborców. „W tym artykule znajdziecie wszystko, o czym z wami wczoraj rozmawiałem” – pisał w innej wiadomości, przesyłając krytyczny wobec Sandersa felieton i kładąc nacisk na konieczność poprowadzenia kampanii negatywnej. „Zamierzam pójść w coś twórczego. Biorę twój pomysł w ciemno” – odpowiedział menedżer kampanii Clinton²¹. Do końca roku Weinstein zebrał na rzecz Clinton setki tysięcy dolarów²².

W październiku, kilka dni po tweetach McGowan, Weinstein znajdował się w St. James Theatre w Nowym Jorku na wystawnej imprezie fundraisingowej, którą współorganizował dla Clinton i dzięki której udało się sypnąć kolejne dwa miliony dolarów do jej kampanijnej skarbonki. Sara Bareilles, wokalistka i kompozytorka, siedziała skąpana w fioletowym świetle, śpiewając: „to długie milczenie ci nie pomoże / niech twoje słowa nie będą już puste / czemu nie powiesz prawdy?” – co brzmi aż nazbyt doskonale, żeby mogło być prawdziwe, ale tak właśnie było²³.

Wpływy Weinsteina zmniejszyły się nieco w ciągu ostatnich kilku lat, wciąż jednak jeszcze były wystarczające, by zachować publiczne uznanie elit. Kiedy owej jesieni rozpoczął się kolejny sezon nagród, Stephen Galloway, krytyk filmowy piszący dla „Hollywood Reporter”, opublikował artykuł _Harvey Weinstein, The Comeback Kid_ z nagłówkiem „Jest wiele powodów, żeby mu kibicować, zwłaszcza teraz”²⁴.

Mniej więcej w tym samym czasie Harvey Weinstein wysłał maila do swoich prawników, w tym do Davida Boiesa, wysokiej klasy adwokata, który w 2000 roku reprezentował Ala Gore’a w czasie sporu na temat wyborów prezydenckich i przed Sądem Najwyższym bronił równości małżeńskiej²⁵. Boies od lat reprezentował Weinsteina. W tym czasie zbliżał się do osiemdziesiątki, był wciąż zadbany, a zmarszczki na jego twarzy sprawiały, że wydawał się łagodny i przyjazny. „Ludzie z izraelskiego Black Cube skontaktowali się ze mną przez Ehuda Baraka – napisał Weinstein. – Są strategami i twierdzą, że twoja firma już z nich korzystała. Napisz do mnie, jak będziesz miał okazję”²⁶.

Barak, były premier Izraela, był szefem sztabu generalnego izraelskiej armii. Black Cube, firma, którą zarekomendował Weinsteinowi, prowadzona była w znacznej mierze przez byłych członków Mossadu i innych izraelskich agencji wywiadowczych. Miała oddziały w Tel Awiwie, Londynie i Paryżu i w swoich materiałach reklamowała się tym, że oferuje klientom umiejętności agentów „wysoce doświadczonych i wyszkolonych w elitarnych jednostkach wojskowych i rządowych wywiadu Izraela”²⁷.

Jeszcze w tym samym miesiącu firma Boiesa podpisała z Black Cube poufny kontrakt, a koledzy Boiesa przesłali sto tysięcy dolarów przeznaczonych na początkowy okres prac. W dokumentach związanych z tym zleceniem często ukrywano tożsamość Weinsteina. Mówi się o nim per „końcowy klient” albo „Pan X”. Wymienianie Weinsteina z imienia i nazwiska, jak napisał agent Black Cube, „wprawi go w niepomierną wściekłość”.

Wyglądało na to, że Weinstein jest podniecony tą pracą. Podczas spotkania pod koniec listopada naciskał na Black Cube, żeby nie przerywali. Przesłano jeszcze więcej pieniędzy, agencja wdrożyła agresywne działania operacyjne, określane jako „Faza 2A” i „Faza 2B”.

Wkrótce potem reporter Ben Wallace odebrał telefon z nieznanego numeru, z kierunkowym Wielkiej Brytanii. Wallace zbliżał się do pięćdziesiątki, nosił profesorskie okulary w cienkich oprawkach. Kilka lat wcześniej opublikował _Billionaire’s Vinegar_ , historię najdroższej na świecie butelki wina. Ostatnimi czasy pisywał do magazynu „New York”, przy czym kilka poprzednich tygodni spędził na rozmowach z różnymi osobami o plotkach krążących wokół Weinsteina.

„Może pan nazywać mnie Anną. – Usłyszał w telefonie głos mówiący z delikatnym europejskim akcentem. Po ukończeniu college’u Wallace mieszkał przez kilka lat w Czechach i na Węgrzech. Miał ucho do akcentów, tego konkretnego nie potrafił jednak umiejscowić. Domyślał się, że rozmówczyni mogła być Niemką. – Dostałam pana telefon od przyjaciela – mówiła dalej kobieta i wyjaśniła, że wie, że Wallace pracuje właśnie nad materiałem o przemyśle rozrywkowym. On zaczął się zastanawiać, kto z jego znajomych mógł przedstawić go w ten sposób. Niewiele osób wiedziało, że ma taki przydział. – Mam coś, co może się okazać dla pana ważne” – mówiła dalej kobieta. Kiedy Wallace zaczął się domagać informacji, zawahała się. Powiedziała, że informacje dotyczą drażliwych kwestii i że musi się z nim spotkać. Wallace przez chwilę się wahał. Później pomyślał: „Co mam do stracenia?”. Szukał jakiegoś mocnego akcentu do swojego tekstu. Może ona mogłaby mu czegoś dostarczyć.

Rankiem w następny poniedziałek Wallace siedział w kawiarni w SoHo, starając się rozszyfrować tajemniczą kobietę. Na oko była nieco po trzydziestce, miała długie blond włosy, ciemne oczy, wysokie kości policzkowe i rzymski nos. Nosiła converse’y, a do tego złotą biżuterię. „Anna” oświadczyła, że nie czuje się jeszcze dość pewnie, by podać swoje prawdziwe imię. Była wystraszona, długo zmagała się ze sobą, zanim postanowiła się ujawnić. Wallace już wcześniej, kontaktując się z innymi źródłami, dostrzegł ten problem. Powiedział jej, że nie musi się śpieszyć.

Na następne spotkanie wkrótce potem wybrała bar hotelowy w tej samej okolicy. Kiedy Wallace się zjawił, uśmiechnęła się do niego zachęcająco, nawet uwodzicielsko. Zamówiła już kieliszek wina. „Nie ugryzę cię – zaczęła, poklepując siedzenie obok siebie. – Chodź, usiądź przy mnie”. Wallace powiedział, że jest zaziębiony, i zamówił herbatę. Dodał, że jeśli mają razem pracować, musi dowiedzieć się czegoś więcej. W tym momencie Anna się załamała, a jej twarz wykrzywił wyraz udręki. Gdy zaczęła opisywać swoje kontakty z Weinsteinem, wydawało się, że powstrzymuje łzy. To, że miała za sobą jakieś doświadczenia, intymne, a zarazem wytrącające z równowagi, było oczywiste, ale jeśli chodzi o detale, mówiła wymijająco. Chciała dowiedzieć się więcej, zanim miałaby odpowiedzieć na wszystkie pytania Wallace’a. Spytała, co go zmotywowało do podjęcia tego konkretnego tematu i jakiego rodzaju wpływ chciałby wywrzeć. Gdy odpowiedział, Anna pochyliła się, demonstracyjnie wyciągając w jego stronę nadgarstek.

Dla Wallace’a praca nad tym tematem stała się dziwnym, pełnym napięcia doświadczeniem. Miał do czynienia z pewnym poziomem szumu, z żywym zainteresowaniem z zewnątrz, do czego nie był przyzwyczajony. Odzywali się do niego nawet inni dziennikarze: Seth Freedman, Anglik pisujący do „Guardiana”, skontaktował się z nim, sugerując, że słyszał plotki o tym, nad czym Wallace pracuje, i że chce pomóc.3 BRUD

W pierwszym tygodniu listopada 2016 roku, tuż przed wyborami, Dylan Howard, redaktor naczelny „National Enquirera”, wydał członkom swojego personelu nietypowe polecenie. „Musimy wyciągnąć wszystko z sejfu – powiedział – a następnie znieść tam niszczarkę”. Howard pochodził z południowo-wschodniej Australii. Miał okrągłą twarz, otoczoną kępkami rudych włosów jak trolle zabawki, nosił okulary ze szkłami grubymi jak denka butelek coca-coli i długie krawaty. Tego dnia wyglądał na spanikowanego. Do „Enquirera” zadzwoniono właśnie z „Wall Street Journal”, prosząc o komentarz na temat informacji dotyczących Howarda i Davida Peckera, prezesa spółki matki „Enquirera” American Media Inc. Podobno AMI miało na żądanie Donalda Trumpa zgodzić się na poufne porozumienie i pójść tropem jego spraw nie po to, by cokolwiek opublikować, ale by sprawić, żeby temat zniknął²⁸.

Pracownicy otworzyli sejf, wyciągnęli stertę dokumentów i próbowali zamknąć go ponownie. Później reporterzy opowiadali tę historię tak, jak gdyby chodziło o magazyn, w którym w _Indiana Jonesie_ ukryto Arkę Przymierza, w rzeczywistości jednak w redakcji znajdował się po prostu mały, tani i stary sejf. Stał w gabinecie, który przez lata należał do doświadczonego naczelnego Barry’ego Levine’a. Trochę się zacinał.

Potrzeba było kilku prób oraz telekonferencji z najbliższymi członków zespołu, zanim udało się sejf porządnie zamknąć. Później tego samego dnia, jak powiedziała jedna z osób zatrudnionych w redakcji, serwis sprzątający zebrał i wyniósł zdecydowanie większą niż zwykle ilość śmieci. Wyciągnięte z ukrycia dokumenty związane z Trumpem, podobnie jak inne znajdujące się w posiadaniu „Enquirera”, zostały przemielone w niszczarce.

W czerwcu 2016 roku Howard sporządził listę brudów na temat Trumpa, zgromadzonych w archiwach AMI, które sięgały kilku dekad wstecz. Po wyborach prawnik Trumpa, Michael Cohen, zażądał wszystkich materiałów na temat nowego prezydenta będących w posiadaniu tabloidowego imperium. Rozpoczęła się wewnętrzna debata: część decydentów zdała sobie sprawę, że przekazanie tych dokumentów pozostawi problematyczny z punktu widzenia prawa ślad w papierach, i zaczęła się sprzeciwiać. Niemniej jednak Howard i kadra kierownicza zażyczyli sobie, żeby te materiały reporterskie, które jeszcze nie znalazły się w małym sejfie, wydobyć ze skrzyń w magazynach na Florydzie i wysłać do centrali AMI. W centrali papiery najpierw trafiły do małego sejfu, a później, gdy temperatura polityczna wokół związków czasopisma z prezydentem gwałtownie wzrosła, przeniesiono je do większego, znajdującego się w gabinecie szefa działu zasobów ludzkich Daniela Rotsteina (jedna z osób dobrze znających „Enquirera” z udawanym zaskoczeniem stwierdziła, że biuro HR spółki matki nie znajduje się jednak, o dziwo, w barze ze striptizem!). Dopiero później, gdy jeden ze sceptycznie nastawionych pracowników, zaniepokojony, zaczął rzecz sprawdzać, okazało się, że coś jest nie tak: lista brudów Trumpa nie zgadzała się z fizycznie dostępnymi teczkami. Część materiału zaginęła. Howard przysięgał kolegom, że nic nigdy nie zostało zniszczone – i do dziś podtrzymuje to twierdzenie.

Z jednej strony niszczenie dokumentów pasowało do nadużyć, które od lat stanowiły podstawę działań „Enquirera” i jego spółki macierzystej. „Zawsze działamy na granicy tego, co prawnie dozwolone – powiedział mi jeden z wyższych rangą pracowników AMI. – To naprawdę podniecające”. Do standardowych chwytów czasopisma należało potajemne zdobywanie dokumentacji medycznej²⁹. „Enquirer” dbał o to, by mieć krety w większych szpitalach. Jeden z tych informatorów, który niezauważony wyniósł dokumentację medyczną Britney Spears, Farrah Fawcett i innych z UCLA Medical Center, ostatecznie przyznał się do stawianych mu zarzutów.

AMI rutynowo zajmowało się czymś, co kolejni pracownicy nazywali „szantażem” – wycofywaniem się z publikowania informacji mogących komuś przynieść poważne szkody w zamian za wskazówki lub materiały na wyłączność. Pracownicy szeptali też o jeszcze mroczniejszych aspektach działań AMI, obejmujących sieć podwykonawców, których niekiedy dla uniknięcia lustracji opłacano za pomocą bardzo kreatywnych metod przekazywania pieniędzy i którzy z kolei nieraz działali bardzo bezpośrednio i nachalnie.

Z drugiej strony jednak w biurach AMI w dzielnicy finansowej Manhattanu działo się coś zupełnie nowego. Pecker znał Donalda Trumpa od kilku dekad. Kiedy pewien reporter powiedział Peckerowi po wyborach, że krytykowanie Trumpa nie jest równoznaczne z krytykowaniem AMI, Pecker odparł: „Dla mnie jest. Ten facet jest moim osobistym przyjacielem”³⁰. Przez lata obydwaj odnosili korzyści z sojuszu, jaki zawarli. Pecker, siwiejący były księgowy z Bronxu, z obfitym wąsem, zbliżył się dzięki temu do władzy i zyskał dostęp do licznych dodatkowych korzyści, jakie Trump mu zapewniał. „Pecker latał prywatnym samolotem Trumpa” – powiedziała Maxine Page, która z przerwami pracowała dla AMI w latach 2002–2012, w tym przez pewien czas jako redaktorka naczelna jednej ze stron internetowych. Także Howard cieszył się względami Trumpa. W przeddzień inauguracji nowego prezydenta w 2017 roku wysyłał pełne podniecenia teksty do przyjaciół i kolegów z pracy ze zdjęciami pokazującymi, że ma wstęp na uroczystości.

Dla Trumpa owoce tego związku miały jeszcze większe znaczenie. Inny były redaktor, Jerry George, szacował, że w okresie jego dwudziestoośmioletniej pracy dla „Enquirera” Pecker wyciszył prawdopodobnie dziesięć w pełni opracowanych reportersko historii na temat Trumpa i wyrażał sprzeciw wobec podejmowania wielu innych potencjalnych tropów³¹.

Kiedy Trump zaczął przygotowywać swój start w wyborach, sojusz najwyraźniej zmienił się i pogłębił. Nagle „Enquirer” formalnie poparł Trumpa i zarówno z niego, jak i z innych wydawnictw AMI zaczęły się wylewać pochlebcze nagłówki. „Nie zadzieraj z Donaldem Trumpem!” – oznajmiał jeden z numerów „Globe”. „Jak zwycięży Trump!” – dodawał „Enquirer”. Kiedy „Enquirer” wyliczał „pokrętne tajemnice kandydatów”, rewelacją brukowca na temat Trumpa było to, że „cieszy się on większą popularnością i większym poparciem, niż sam przyznaje!”³². W tym samym czasie normą stały się wrzeszczące z okładek nagłówki na temat rzekomych zdrad i podupadającego zdrowia Hillary Clinton. „UJAWNIONO POUFNĄ PSYCHIATRYCZNĄ DOKUMENTACJĘ »SOCJOPATKI« HILLARY CLINTON – ryczał »Enquirer« i dodawał: – HILLARY: SKORUMPOWANA! RASISTKA! KRYMINALISTKA!” Opatrzone wykrzyknikami nagłówki wyglądały jak tytuły tanich musicali. Ulubionym wątkiem pobocznym była nieuchronnie nadciągająca śmierć Clinton (która, wbrew prognozom brukowców, przez cały okres wyborów cudownym sposobem trzymała się nieźle, mimo że jakoby była bliska śmierci). Tuż przed tym, gdy wyborcy ruszyli do urn, Howard kazał kolegom zebrać dla Peckera cały stos okładek, które następnie Pecker sprezentował Trumpowi.

W czasie kampanii współpracownicy Trumpa, w tym Michael Cohen, dzwonili do Peckera i Howarda. Inny współpracownik kandydata na prezydenta Roger Stone podsunął brukowcowi całą serię artykułów dotyczących Teda Cruza, konkurenta Trumpa w republikańskich prawyborach, w której zawarto teorię spiskową, jakoby ojciec Cruza był powiązany z zamachem na JFK. Howard skontaktował się nawet z Alexem Jonesem, prezenterem radiowym, maniakiem, którego teorie spiskowe pomogły wzmocnić kandydaturę Trumpa, i w pewnym momencie sam wziął udział w programie Jonesa³³. Niekiedy pracownikom AMI kazano nie tylko porzucać tropy, które mogłyby prowadzić do ujawnienia czegoś niepochlebnego na temat ulubionego kandydata czasopisma, ale też wyszukiwać informacje, aby następnie pogrzebać je na wieki w podziemiach firmy. „To pieprzony absurd – powiedział mi później jeden nich. – Całe przedsięwzięcie zaczęło przypominać »Prawdę«”.

Pakt z Trumpem nie był jedynym sojuszem, jaki Howard i Pecker podtrzymywali. W 2015 roku AMI zawarło umowę na produkcję z Harveyem Weinsteinem³⁴. Formalnie umowa umożliwiała AMI – mimo spadających nakładów – przekształcenie strony internetowej Radar Online w program telewizyjny. Związek z Weinsteinem miał jednak jeszcze inny wymiar. Tego roku Howard i Weinstein zbliżyli się do siebie. Kiedy pewna modelka zgłosiła się na policję, twierdząc, że Weinstein ją obmacywał, Howard zakazał swoim pracownikom informować o tej sprawie – a później badał możliwość wykupienia praw do historii modelki w zamian za podpisanie przez nią umowy o zachowaniu poufności. Kiedy aktorka Ashley Judd oświadczyła, że molestował ją pewien szef studia, pośrednio, ale dość jasno wskazując na Weinsteina, reporterom AMI nakazano zbieranie materiałów o jej pobycie na odwyku, stawiających ją w złym świetle³⁵. Jeden ze współpracowników Howarda zapamiętał, że kiedy wypłynęły oskarżenia McGowan, Howard powiedział: „Chcę brudów na temat tej suki”.

Pod koniec 2016 roku związek się pogłębił. W jednym z maili Howard z dumą przesyłał Weinsteinowi najnowsze dzieło pewnego podwykonawcy AMI – potajemnie uzyskane nagrania kobiety, którą ów podwykonawca namówił do wygłoszenia oświadczeń mogących zaszkodzić McGowan. „Mam coś NIESAMOWITEGO” – pisał Howard. Ta kobieta „miała naprawdę sporo na Rose”.

„To będzie dobry cios – odpisał Weinstein. – Zwłaszcza jeśli nie ma tam moich odcisków palców”.

„Nie ma – pisał Howard. – A rozmowa, mówiąc między nami, została NAGRANA”³⁶. W innym mailu Howard przesłał listę dalszych kontaktów, które miały zostać potraktowane w podobny sposób. „Omówmy kolejny krok w każdym przypadku” – napisał.

„National Enquirer” był brukowcem ściekiem, do którego spływała ostatecznie większość najpaskudniejszych plotek w Ameryce. Historie, porzucone lub skutecznie pogrzebane z rozkazu wpływowych przyjaciół AMI, składano na wieczny spoczynek w archiwach „Enquirera”, w teczkach, które część pracowników nazywała „aktami śmierci”. W miarę pogłębiania współpracy z Weinsteinem Howard analizował to historyczne repozytorium. Pewnego dnia tamtej jesieni, jak opowiadali jego koledzy z pracy, zażądał wyciągnięcia konkretnej teczki, związanej z prezenterem jednej z sieci telewizyjnych.6 KONTYNENTALNE

– Walczyli o to od lat – powiedziałem.

Tydzień po rozmowie z McGowan siedziałem przy stole prowadzącego w Studiu 1A przed kamerami programu _Today_. Właśnie komentowałem pasmo poświęcone batalii zwolenników bezpieczeństwa z przemysłem ciężarówek, dotyczącej tego, czy należy wymagać, by przyczepy ciężarówek miały boczne osłony zapobiegające wślizgiwaniu się pod nie samochodów. Zwolennicy bezpieczeństwa twierdzili, że taki ruch uratuje niejedno życie. Lobbyści natomiast orzekli, że byłoby to zbyt drogie.

– Ronan, świetna robota – powiedział Matt Lauer i energicznie przeszedł do następnego pasma. – Naprawdę mocne – dodał, schodząc z planu podczas kolejnej przerwy reklamowej, kiedy asystenci produkcji roili się wokół niego, wręczając mu płaszcz, rękawiczki, strony scenariuszy. – Właściwe zaangażowanie, to sprawia, że ludzie zaczynają mówić.

– Dzięki – powiedziałem.

Podszedł bliżej.

– Hej, a jak tam te inne tematy?

Nie byłem pewien, które z nich miał na myśli.

– Mam dużą rzecz dotyczącą skażonych ziem uprawnych w Kalifornii. Myślę, że to cię może zainteresować.

– Jasne, jasne – powiedział.

Na chwilę zapadła cisza.

– Będę się kręcił przy Oscarach w związku z tym materiałem hollywoodzkim, o którym wspomniałem – spróbowałem niepewnie.

Zmarszczył lekko brwi. Potem jego uśmiech wrócił.

– Świetnie – powiedział i klepnął mnie po plecach. Idąc w kierunku wyjścia, obejrzał się przez ramię i dodał: – Jeśli czegokolwiek potrzebujesz, przychodzisz do mnie, okej?

Patrzyłem, jak przechodzi przez drzwi obrotowe, wkraczając na plac. Powitały go tam okrzyki fanów, czekających na zewnątrz na zimnie.

Był początek lutego 2017 roku. McHugh i ja ugrzęźliśmy na spotkaniach z ludźmi z działu prawnego i ekspertami od standardów sieci, którzy analizowali każdy element mających się niedługo ukazać materiałów o Hollywood. Nadzór redakcyjny przypadł weteranowi NBC Richardowi Greenbergowi, który został niedawno mianowany tymczasowym szefem jednostki dochodzeniowej sieci. Greenberg ubierał się w zmięte tweedy i nosił okulary do czytania. Spędził prawie siedemnaście lat w NBC, dziesięć z nich jako producent _Dateline_, a kilka kolejnych jako weryfikator materiałów w dziale standardów. Był cichy i był typem biurokraty. Miał jednak silne przekonania moralne. Na swoim blogu producenta _Dateline_ nazwał przestępców seksualnych „zboczeńcami” i „potworami”. Po współpracy z Chrisem Hansenem z _To Catch a Predator_ nad materiałem przygotowywanym między innymi w burdelu w Kambodży Greenberg napisał: „Często, gdy leżę w łóżku w nocy, nawiedzają mnie twarze widzianych tam przez nas dziewcząt, tych, których nie uratowano i które nadal są gwałcone”⁵⁰. Prawnikiem oceniającym serię był Steve Chung, staranny i poważny absolwent Harvardu.

Tamtego tygodnia w lutym McHugh i ja siedzieliśmy z Greenbergiem w jego biurze w pobliżu newsroomu na trzecim piętrze i przedstawialiśmy nasz plan zdjęć na następny tydzień. Mieliśmy między innymi nagrywać wywiady z osobami, które prosiły o zasłonięcie twarzy. Stanowiło to częstą praktykę w mojej pracy dochodzeniowej, nie tylko w mojej zresztą, podobnie było w przypadku wielu materiałów dla _Dateline_ przygotowywanych przez Greenberga. Skinął głową z aprobatą.

– A rozmawiałeś już z Chungiem? – spytał. Potwierdziłem. Greenberg zwrócił się w stronę monitora i otworzył przeglądarkę. – Chcę tylko sprawdzić drugi raz…

Wpisał nazwiska moich rodziców i Weinsteina.

– Dobry pomysł – powiedziałem. – Nie pomyślałem o tym.

Wyniki wyszukiwania były takie, jakich się spodziewaliśmy: podobnie jak większość szefów studia Weinstein miał do czynienia z filmami, nad którymi pracowali moi rodzice. W latach dziewięćdziesiątych rozpowszechniał kilka filmów Woody’ego Allena, ostatnio w pierwszej dekadzie XXI wieku, kilka z udziałem mojej matki. Dystrybucja filmów to interes, w którym poszczególne strony działają niezależnie od siebie: nigdy nie słyszałem nazwiska Weinsteina od żadnego z rodziców.

– Wygląda dobrze – powiedział Greenberg, przewijając kilka artykułów. – Po prostu sprawdzam jeszcze raz, by upewnić się, że nie ma żadnych ukrytych motywów, żadnego podwójnego dna. Najwyraźniej nie.

– Poza tym, że problem mnie obchodzi, nie – powiedziałem.

Polubiłem Weinsteina, kiedy spotkałem go ten jeden raz na imprezie, której gospodarzem był prowadzący CBS News Charlie Rose.

_Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży._​ PRZYPISY

CZĘŚĆ I ZATRUTA DOLINA

1 Taśma

1 D. A. Fahrenthold, _Trump Recorded Having Extremely Lewd Conversation about Women in 2005_, „Washington Post”, 8.10.2016.

2 Billy Bush, nagranie z udziałem Donalda Trumpa, _Access Hollywood_, 2005.

3 Billy Bush, wywiad z Jennifer Lopez, _Access Hollywood_, 2002.

4 J. Shafer, _Why Did_ NBC _News Sit on the Trump Tape for So Long?_, „Politico Magazine”, 10.10.2016.

5 NBC _Planned to Use Trump Audio to Influence Debate, Election_, TMZ, 12.10.2016.

6 P. Farhi, NBC _Waited for Green Light from Lawyers before Airing Trump Video_, „Washington Post”, 8.10.2016.

7 _Get to Know Billy Bush – from Billy Himself, as His Parents Send Special Wishes_, _Today_, 22.08.2016.

8 _Here’s How the Today Show Addressed Billy Bush’s Suspension On-Air_, _Entertainment Tonight_, 10.10.2016.

9 M. M. Grynbaum, J. Koblin, _Gretchen Carlson of Fox News Files Harassment Suit against Roger Ailes_, „New York Times”, 6.07.2016.

10 E. Helmore, _Anti-Trump Protests Continue Across_ US _as 10,000 March in New York_, „Guardian”, 12.11.2016.

11 E. Grinberg, _These Tweets Show Why Women Don’t Report Sexual Assault_, CNN, 13.10.2016.

12 R. McGowan, cyt. w: G. Maddaus, _Rose McGowan Says a Studio Executive Raped Her_, „Variety”, 14.10.2016.

2 Ugryzienie

13 R. Farrow, _From Aggressive Overtures to Sexual Assault. Harvey Weinstein’s Accusers Tell Their Stories_, „The New Yorker”, 10.10.2017. Do informacji zawartych w tym artykule odwołuję się również w kolejnych rozdziałach.

14 C. Shoard, _They Know Him as God, but You Can Call Him Harvey Weinstein_, „Guardian”, 23.02.2012.

15 K. Auletta, _Beauty and the Beast_, „The New Yorker”, 8.12.2002.

16 H. Weinstein, cyt. w: M. Sullivan, _At 18, Harvey Weinstein Penned Tales of an Aggressive Creep. It Sure Sounds Familiar Now_, „Washington Post”, 17.10.2017.

17 E. J. Epstein, _The Great Illusionist_, „Slate”, 10.10.2005.

18 D. Gigliotti, cyt. w: K. Auletta, _Beauty and the Beast_, „The New Yorker”, 8.12.2002.

19 L. Kim, _A Night Out with_ NYC_’s Former Police Commissioner_, „Town & Country”, 30.10.2016.

20 A. Lee, _Weinstein Co. Sets Exclusive Film and_ TV _First-Look Deal with Jay Z_, „Hollywood Reporter”, 29.09.2016.

21 H. Weinstein, cyt. w: Z. Jilani, _Harvey Weinstein Urged Clinton Campaign to Silence Sanders’s Black Lives Matter Message_, „Intercept”, 7.10.2016.

22 A. Lee, _Harvey Weinstein, Jordan Roth Set Star-Studded Broadway Fundraiser for Hillary Clinton_, „Hollywood Reporter”, 30.09.2016.

23 R. Viagas, _Highlights of Monday’s All-Star Hillary Clinton Broadway Fundraiser_, „Playbill”, 18.10.2016.

24 S. Galloway, _Harvey Weinstein, the Comeback Kid_, „Hollywood Reporter”, 19.09.2016.

25 J. B. Stewart, _David Boies Pleads Not Guilty_, „New York Times”, 21.09.2018.

26 Mail od Harveya Weinsteina, 16.10.2016.

27 Strona internetowa Black Cube, _What Makes Us Unique_, w: _Cutting-Edge Analytical Skills_.

3 Brud

28 J. Palazzolo, M. Rothfeld, L. I. Alpert, _“National Enquirer” Shielded Donald Trump from Playboy Model’s Affair Allegation_, „Wall Street Journal”, 4.11.2016.

29 _Cedars Sinai Fires Six over Patient Privacy Breaches after Kardashian Gives Birth_, Associated Press, 13.07.2013.

30 D. Pecker, cyt. w: J. Toobin, _“The National Enquirer’s” Fervor for Trump_, „The New Yorker”, 26.06.2017.

31 M. Strachan, _David Pecker’s_ DARKEST TRUMP SECRET_. A “National Enquirer” Insider Tells All!_, HuffPost, 24.08.2018.

32 J. Shafer, _Pravda on the Checkout Line_, „Politico Magazine”, January/February 2017.

33 „Jednym z twoich największych fanów jest Dylan Howard. Słucha cię codziennie” – napisał Lenny Dykstra, były zawodowy baseballista, który miewał najróżniejsze problemy z prawem: od obnażania się przez posiadanie kokainy po kradzież samochodu (ostatnie z tych oskarżeń doprowadziło do wyroku skazującego). Dykstra wysłał kopię wiadomości do Howarda i Jonesa i obydwaj omówili spotkanie. Mail od Lenny’ego Dykstry do Alexa Jonesa, 10.10.2015.

34 _The Weinstein Company Partnering with American Media, Inc. to Produce Radar Online Talk Show_, „My New York Eye”, 5.01.2015.

35 R. Setoodeh, _Ashley Judd Reveals Sexual Harassment by Studio Mogul_, „Variety”, 6.10.2015.

36 Mail od Dylana Howarda do Harveya Weinsteina, 7.12.2016.

4 Guzik

37 J. Hunt, _Today Show Host Left $65 in W. Va._, „Charleston Gazette-Mail”, 19.10.2012.

38 E. Smith, NBC _Pays for Matt Lauer’s Helicopter Rides to Work_, „Page Six” / „New York Post”, 3.09.2014.

39 I. Mohr, _Ronan Farrow Goes from Anchor’s Desk to Cubicle_, „Page Six” / „New York Post”, 14.12.2016.

40 N. Oppenheim, cyt. w: M. Fleming Jr., _Rising Star Jackie Screenwriter Noah Oppenheim Also Runs_ NBC_’s Today? How Did That Happen?_, „Deadline”, 16.09.2016.

41 _Oppenheim to Lauer. “There Is No Summer House”_, Today.com, 16.10.2007.

42 N. Oppenheim, cyt. w: M. Fleming Jr., _Rising Star…_, dz. cyt.

43 A. French, M. Potter, _Nobody Is Going to Believe You_, „The Atlantic”, 23.01.2019.

5 Kandahar

44 Mail od Aviego Yanusa do Christophera Boiesa, 25.11.2016.

45 Mail od Aviego Yanusa do Christophera Boiesa, 28.11.2016.

46 PJF Military Collection, Alamy.com, zdjęcie Rose McGowan i podoficer drugiej klasy Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych Jennifer L. Smolinski, z wywiadu 22 Pułku Roboczego, port lotniczy Kandahar, Afganistan, 29.03.2010.

47 R. McGowan, _Brave. Cult Member, Runaway, Captive, Starlet, Victim, Sex Symbol, Justice Seeker_, New York: HarperCollins, 2018, s. 154.

48 A. Thibault, _How Straight-Shooting State’s Attorney Frank Maco Got Mixed Up in the Woody-Mia Mess_, „Connecticut Magazine”, 1.04.1997.

49 R. Farrow, _My Father, Woody Allen, and the Danger of Questions Unasked_, „Hollywood Reporter”, 11.05.2016.

6 Kontynentalne

50 R. Greenberg, _Desperation Up Close_, blog _Dateline_ NBC, aktualizacja z 23.01.2004.WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o.

czarne.com.pl

Wydawnictwo Czarne

@wydawnictwoczarne

Sekretariat i dział sprzedaży:

ul. Węgierska 25A, 38-300 Gorlice

tel. +48 18 353 58 93

Redakcja: Wołowiec 11, 38-307 Sękowa

Dział promocji:

ul. Marszałkowska 43/1, 00-648 Warszawa

tel. +48 22 621 10 48

Skład: d2d.pl

ul. Sienkiewicza 9/14, 30-033 Kraków

tel. +48 12 432 08 52, e-mail: [email protected]

Wołowiec 2020

Wydanie I
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: