Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Żydzi i Polacy 1918-1955 - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
7 listopada 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
39,99

Żydzi i Polacy 1918-1955 - ebook

W książce Żydzi i Polacy 1918-1955 Współistnienie – Zagłada – Komunizm profesor Marek Chodakiewicz ukazuje Czytelnikowi relacje żydowsko-polskie na przestrzeni prawie czterdziestu lat.

Jest to kronika wydarzeń, poddawanych przez Autora szczegółowej, naukowej analizie. Chodakiewicz nie zgadza się na spotykane wśród Polaków utożsamianie wszystkich Żydów z tzw. żydokomuną. Jednocześnie skutecznie podważa tezę niektórych żydowskich środowisk o polskiej współodpowiedzialności za eksterminację ich narodu w czasie ostatniej wojny. Widzi obie nacje: polską i żydowską, jako dwa zbiory konkretnych osób, które są krzywdzone przez każdą próbę formułowania na ich temat negatywnych uogólnień.

Powinniśmy odróżniać społeczeństwo żydowskie od wszystkich komunistów w ogóle, a szczególnie od komunistów żydowskiego pochodzenia. Z drugiej zaś strony, powinniśmy przestać porównywać „polski antysemityzm” do „hitleryzmu”. - Marek Chodakiewicz - ze wstępu

Książka Żydzi i Polacy 1918-1955 Współistnienie – Zagłada – Komunizm jest pionierska. Do momentu jej pierwszej publikacji w świecie naukowym nie funkcjonowała rzetelna analiza relacji żydowsko-polskich przed wojną, w czasie wojny i po niej.

Z samych przypisów wynika, jak gigantycznego wysiłku intelektualnego Autor dokonał, prowadząc kwerendę w kilkunastu archiwach w USA i w Polsce - oraz zapoznając się z setkami pozycji literatury przedmiotu. Naturalizm książki jest wstrząsający dla czytelnika. Dzieło Chodakiewicza z naukową uczciwością odkrywa przed Czytelnikiem te karty z historii wspólnej Żydów i Polaków, o których jedni i drudzy chcieliby zapomnieć i usunąć z przestrzeni publicznej. Książka stanowi z tego powodu wyjątkowo rzetelny przyczynek do wolnego od pojednawczej hipokryzji, autentycznego porozumienia między naszymi narodami.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8079-918-9
Rozmiar pliku: 1,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

_Aż gdy na Dąbrowskiego starzec oczy zwrócił,_

_Zakrył rękami, spod rąk łez potok się rzucił:_

_„Jenerale, rzekł, Ciebie długo Litwa nasza_

_Czekała – długo, jak my Żydzi Mesyjasza,_

_Ciebie prorokowali dawno między ludem_

_Śpiewaki, Ciebie niebo obwieściło cudem,_

_Żyj i wojuj, o Ty nasz!... Mówiąc, ciągle szlochał,_

_Żyd poczciwy Ojczyznę jako Polak kochał!_

_Dąbrowski mu podawał rękę i dziękował,_

_On, czapkę zdjąwszy, wodza rękę ucałował._

_ _

Adam Mickiewicz,

_Pan Tadeusz,_ ks. XII, w. 752-761.

_ _

_ _

_ _

_ _

„Polska to puszka Pandory. Łatwo z niej wypuścić złe duchy, ale potem trudno je ściągnąć z powrotem. To cały syndrom: marzenia o Polsce wielkiej, Polsce mocarstwowej, Polska – Chrystusem narodów, Polacy – narodem wybranym. Te mity rozproszone w różnych środowiskach wciąż żyją, przyoblekając się w rozmaitych okresach w coraz to nowe kształty, odcienie, formy. Nie wierząc więc w magiczne oddziaływanie słowa, jestem jednak przekonany, że suma konsekwentnie i umiejętnie prowadzonych przez nas działań przyniesie w końcu efekty i stworzy nową świadomość Polaków, bo sprawdzą się, muszą się sprawdzić, wszystkie korzyści wypływające z nowej trawersacji i jeśli nie zniszczy nas wojna atomowa i nie pójdziemy w niewiadome, nastąpi wreszcie przełom w ich mentalności, który da zupełnie inną treść i jakość. A wtedy my, komuniści, będziemy mogli zastosować wszystkie demokratyczne zasady, które chcielibyśmy stosować, a których stosować nie możemy, bo skończą się naszą przegraną i naszym wyeliminowaniem. Może nastąpi to jeszcze za pięćdziesiąt lat, a może za sto, nie chcę być prorokiem, ale jestem pewny, że kiedyś nastąpi”.

_ _

Jakub Berman,

Teresa Torańska, _Oni_, Aneks, London 1985, s. 354, 358.WSTĘP

W 1947 toku Michał Borwicz, dyrektor Żydowskiej Komisji Historycznej w Krakowie, opublikował pracę pod tytułem _Organizowanie wściekłości_1. Ten związany z niepodległościową PPS-WRN polityk i publicysta emigracyjny miał nadzieję w ten sposób przeciwdziałać antysemityzmowi. Dopiero w 1986 roku Borwicz ujawnił, że cenzura komunistyczna usunęła z jego książki kilka akapitów, które w sposób niezwykle oględny poruszały sprawę Żydów i komunizmu. Borwicz stwierdził jednoznacznie, że

z powodu cenzury w żadnym ukazującym się legalnie artykule przeciwko antysemityzmowi ani w żadnej otwartej dyskusji koncept _„żydokomuny” nie mógł być debatowany, bowiem sam komunizmu nie był omawiany. Miał być przedstawiany wyłącznie pozytywnie._ To był najważniejszy motyw tamtych czasów 2.

W 1986 roku na łamach periodyku „Poezja” opublikowano szkic dotyczący sztuki wierszopisania w okresie _realnego socjalizmu_. Omawiając twórczość większości przedstawicieli tego nurtu poetyckiego, Bohdan Urbankowski bardzo oszczędnie poruszył też sprawę Żydów i komunizmu. Autor stwierdził między innymi, że przed wojną „akces Żydów do kultury polskiej łączył się z uznaniem jej tradycyjnych wartości, religijnych nie wyłączając. Akces powojenny natomiast nie łączył się z uznaniem tych tradycyjnych, «tożsamościowych» wartości, ale z kultem wartości podstawianych już w ich miejsce, rzekomo internacjonalistycznych”3.. Wywołało to natychmiastową reakcję organu komunistycznej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR), dziennika „Trybuna Ludu”:

„ publicysta «Poezji» za wszystko, co działo się w polskiej kulturze po wojnie, obciąża Żydów, których liczy w redakcjach i polityce _z wprawą starego szmalcownika._ Przed takim myśleniem trzeba ostrzegać i bronić kultury. Podobne stanowisko zajęła Egzekutywa POP PZPR przy Oddziale Warszawskim Związku Literatów Polskich, wyrażając «zdziwienie i oburzenie» partyjnego środowiska pisarzy. Podzielając ocenę o szkodliwości politycznej publikacji tekstu prezentującego antysocjalistyczną i nacjonalistyczną koncepcję najnowszych dziejów Polski oraz powojennego życia literackiego, Wydział Kultury KC PZPR w porozumieniu z Wydziałem Propagandy KC wystąpił do wydawcy z wnioskami natury kadrowej, w rezultacie których z funkcji redaktora naczelnego «Poezji» złożył Bohdan Drozdowski, a z funkcji zastępcy red. naczelnego odwołany został Bohdan Urbankowski” 4.

Nie wnikając obecnie w to, czy tezy Borwicza i Urbankowskiego były słuszne, trzeba przyznać, że ani w 1947, ani w 1986 roku nie było w Polsce rzeczowej dyskusji na ich temat. Terror policyjny, cenzura oraz brutalna propaganda sprawiły, że sprawy stosunków polsko-żydowskich po prostu nie mogły być uczciwie rozważane w ich każdym aspekcie i w pełnym kontekście dziejowym.

Z powodu takich zaszłości w zbiorowej świadomości wielu Polaków wciąż funkcjonuje stereotyp „żydokomuny”. Głosi on fałszywie o „żydowskich rządach” w Polsce i identyfikuje żydostwo z komunizmem. Głównym argumentem na korzyść tej interpretacji jest udział Żydów we władzach w początkowym okresie okupacji sowieckiej, w latach 1944-1955. Tymczasem historycy zachodni w studiach nad tym okresem koncentrują się na kwestii antysemityzmu społeczeństwa polskiego, który uznają za niemal powszechny. W ekstremalnych przypadkach z ich wypowiedzi można wysnuć wnioski o „hitlerowskiej” inspiracji myśli niepodległościowej w Polsce. Czasami wręcz mówi się o kontynuacji przez antykomunistycznych Polaków eksterminacyjnej polityki niemieckich narodowych socjalistów w stosunku do Żydów. Na dodatek historiografia zachodnia powiela antyniepodległościowe schematy z propagandy komunistycznej, a w komunistach widzi często jedynych sprawiedliwych.

Oba zestawy poglądów są dalekie od prawdy. Oba ignorują szerszy kontekst dziejowy. Koncentrują się na działaniach aktywnej mniejszości w każdym z narodów, zaniedbując postawy większości. Stereotyp „żydokomuny” ignoruje pluralizm społeczeństwa żydowskiego i problemy, z jakimi Żydzi zetknęli się w Polsce. Stereotyp „polskiego antysemityzmu” demonizuje Polaków, bagatelizuje udział Żydów w szeregach komunistycznych i grubo przecenia życzliwość systemu sowieckiego dla społeczności żydowskiej. W rzeczywistości powinniśmy odróżniać społeczeństwo żydowskie od wszystkich komunistów w ogóle, a szczególnie od komunistów żydowskiego pochodzenia. Z drugiej zaś strony, powinniśmy przestać porównywać „polski antysemityzm” do „hitleryzmu”. Wypadałoby raczej postrzegać go jako funkcję tradycyjnych przesądów społeczeństwa polskiego oraz jednostronną wizję rzeczywistości propagowaną zwłaszcza przez polską prawicę.

Stereotyp „żydokomuny” pozostaje statyczny od pół wieku. Pogląd o „polskim antysemityzmie” ewoluuje wraz ze zmianami w percepcji dziejów. Po prostu – korzystając z dobrodziejstw wolności słowa i wolności badań naukowych, twórcy i propagatorzy wersji zachodniej mogli ją dostosowywać do zmieniających się czasów.

Jednakże obie konkurujące z sobą wersje historii stosunków polsko-żydowskich posiadają istotny mankament. Właściwie żadna z nich nie jest porządnie udokumentowana. W systemie komunistycznym nie było wolnego dostępu do archiwów i wolnego obiegu informacji. Dlatego obie wersje oparte są przede wszystkim na wspomnieniach i relacjach świadków. Do niedawna historycy nie mieli możliwości weryfikacji tych relacji poprzez ich konfrontację z dokumentami. Co więcej, dopiero w ostatnich latach można przedstawiać stosunki polsko-żydowskie we właściwym kontekście historycznym, którym jest Polska niepodległa (1918-1939), a przede wszystkim II wojna światowa oraz okupacje Polski: niemiecka (1939-1945) i sowieckie (1939-1941, 1944-1990). Ponieważ na tym tle będziemy rozważać zjawiska komunizmu i antysemityzmu, spróbujmy je najpierw zdefiniować.

Komunizm to system wprowadzany metodą rewolucyjnej walki klas. System ten ma na celu zagładę społeczeństwa tradycyjnego i zastąpienie go nowym społeczeństwem skonstruowanym według wymyślonych _a priori_ zasad, opartych na regule powszechnej równości. Systemu strzeże rewolucyjna elita za pomocą kontrolowanych przez siebie instytucji państwowych, które mają zaniknąć z chwilą, gdy znikną wszelkie różnice między ludźmi.

Co to jest antysemityzm? Najbardziej neutralnym i wiarygodnym źródłem jest po prostu słownik angielski Webstera, gdzie pod hasłem „antysemicki” (_anti-Semitic_) czytamy:

1. mająca bądź okazująca uprzedzenie w stosunku do Żydów; 2. dyskryminująca lub prześladująca Żydów; 3. wynikająca z takiego uprzedzenia bądź wrogości5.

Ustaliliśmy więc, że antysemityzm nie jest cechą pozytywną, ale nie musi oznaczać eksterminacji Żydów. Z takim właśnie antysemityzmem mamy do czynienia po stronie polskiej. Szczególną uwagę zwrócimy więc na jego popularyzatorów, czyli część prawicy polskiej. Ponieważ dyskurs polityczny prawicy odwoływał się do mitu „żydokomuny”, zbadamy też rzekomą więź między Żydami i komunizmem, a szerzej – z lewicą.

Podziękowania

Wiele osób w rozmaity sposób przyczyniło się do powstania tej książki. Nie sposób ich wszystkich tu wymienić. Podziękowania należą się w pierwszym rzędzie Państwu: Janowi Bergerowi (AGUS), Sebastianowi Bojemskiemu, Brianowi Brownowi (Oksford), Andrzejowi Czumie, profesorowi Istvanowi Deakowi (Columbia University), Alinie Gałan (GKBZpNP Lublin), doktorowi Leo Leszkowi Głuchowskiemu, doktorowi Januszowi Gmitrukowi (APL), Piotrowi Gontarczykowi, Ewie Hadrian (BHŁ), Markowi Jóźwikowi (ŻIH), Zenonowi Kaczyńskiemu, Henrykowi Kawie, profesor Krystynie Kersten (IH PAN), Pawłowi Lisickiemu, doktorowi Januszowi i Annie Łosowskim (APL), profesorowi Zygmuntowi Mańkowskiemu (UMCS), profesorowi Johnowi Micgielowi (Columbia University), Wojciechowi Jerzemu Muszyńskiemu, profesorowi Josephowi Nagy’emu (UCLA), Annie Przybylskiej, Gregory’emu P Randolphowi (University of Chicago), profesorowi Szymonowi Rudnickiemu (UW), Marii Rydz, Andrzejowi Sadowskiemu, Tadeuszowi Surdackiemu (APLOK), Jerzemu Szwede, profesor Ewie Thompson (Rice University), profesorowi Stanisławowi Welliszowi (Columbia University), Zbigniewowi Wichrowskiemu (MRK), Wojciechowi Wenclowi, Zdzisławowi Winklerowi, Zdzisławowi Zakrzewskiemu i Leszkowi Żebrowskiemu.

Specjalne podziękowania dla pana mecenasa Ryszarda Tyndorfa i dla obu pań A.

Nota wydawnicza

W niektórych cytowanych w książce tekstach źródłowych skorygowano elementarne błędy literowe i interpunkcyjne oraz dostosowano do współczesnych zasad pisownię łączną i rozdzielną. Uwspółcześniono również zapis wyrazów rozpoczynających się wielką bądź małą literą. W wielu dokumentach, zwłaszcza w meldunkach i prasie z okresu II wojny światowej, wyrazy „Żyd”, „żydostwo”, „Polak”, „Niemiec” w oryginale pisane są minuskułą.CZĘŚĆ I.
W NIEPODLEGŁEJ POLSCE (1918-1939)

I. Międzywojnie

W 1918 roku, po upadku trzech mocarstw zaborczych: Rosji, Niemiec i Austrii, Polska odzyskała niepodległość. Uznanie Rzeczypospolitej na polu międzynarodowym polska dyplomacja osiągnęła podczas obrad pokojowych w Wersalu. Aby utrwalić granice państwa, Polacy walczyli z Niemcami w powstaniu w Wielkopolsce i w trzech powstaniach na Śląsku. Z Ukraińcami bili się w Galicji, czego głównym symbolem stała się obrona Lwowa. Z Czechami potykali się w konflikcie granicznym na Zaolziu. Podobne walki toczyli z Litwinami. Jednak najważniejsza była wojna polsko-sowiecka (1920), która zakończyła się zwycięstwem Polaków. Jej przebieg i charakter miał wielki wpływ na zakorzenienie się antykomunizmu w świadomości szerokich mas społeczeństwa. Wpływ na natężenie uczuć antysowieckich miał również fakt, że kontrolowana przez Kreml Komunistyczna Partia Polski (KPP) postulowała ponowne wcielenie Śląska i Pomorza do Niemiec oraz uczynienie z Polski republiki sowieckiej, a także dążyła do wywołania w kraju rewolucji. Jednocześnie Związek Sowiecki kwestionował prawo Polski do Kresów Wschodnich, a Niemcy prowadziły politykę zmierzającą do odzyskania byłych obszarów zaboru pruskiego oraz innych ziem, które RP uzyskała w Wersalu.

Odbudowa Polski po 120 latach niewoli oprócz napiętej sytuacji zagranicznej napotkała również wielkie trudności wewnętrzne. Podjęto przecież pracę scalenia trzech zaborów o rozmaitych systemach prawnych, edukacyjnych, infrastrukturalnych, monetarnych i ekonomicznych. Mimo wielu sukcesów Polskę bardzo osłabił Wielki Kryzys lat trzydziestych. Kryzys ten dotknął przede wszystkim chłopów, bez względu na ich pochodzenie etniczne. Ciężkiego życia doświadczyła też biedota w miastach. Zapaść gospodarcza doprowadziła do radykalizacji postaw, tym bardziej że nałożył się na nią kryzys polityczny.

Kryzys rozpoczął się jeszcze w 1926 roku, kiedy marszałek Józef Piłsudski przeprowadził zamach stanu, obalając demokratyczny rząd. Władzę objęła sanacja. Wbrew oczekiwaniom lewicy polskiej i komunistów obóz piłsudczykowski nie przeprowadził rewolucji. Władzę swą oparł na wojsku, technokratach i części liberałów. Następnie sanacja zbliżyła się do środowiska konserwatywno-monarchistycznego i zneutralizowała metodami policyjno-administracyjnymi opozycyjną część lewicy oraz prawicy. Po 1935 roku sanacja starała się przejąć część programu narodowych demokratów, szczególnie w sprawie mniejszości narodowych.

Mniejszości narodowe nie czuły się związane z Polską. Większość z nich przejawiała tendencje irredentystyczne. Mniejszość niemiecka miała nadzieję na włączenie ziem zachodnich do Rzeszy. Ukraińcy chcieli swego państwa. Wielu szukało oparcia w Berlinie; tylko niektórzy dążyli do połączenia z sowiecką Ukrainą. Białorusini dojrzewali do postulatów autonomii kulturowej, lecz najbardziej radykalni spośród nich działali na rzecz włączenia ich ziem do Związku Sowieckiego. Żydzi, ogólnie rzecz biorąc, byli obojętni w stosunku do Polski. Preferowali organizowanie własnej autonomii narodowej bądź religijnej. Radykalni głosili potrzebę emigracji do Palestyny, aby tam budować państwo żydowskie. Bardzo niewielu działało na rzecz przyszłości ludzkości w „Światowej Republice Rad”.

W momencie napaści Niemiec i Sowietów we wrześniu 1939 roku społeczeństwo Polski było podzielone. Przede wszystkim polska większość etniczna bez wahania stanęła do aktywnej obrony kraju.

Polscy Żydzi

Społeczność żydowska przedwojennej Polski liczyła ponad 3 miliony przedstawicieli, to jest około 10 procent ludności kraju1. Poza małą liczbą zasymilowanej inteligencji większość tej społeczności wiodła życie odrębne od ogółu. Żydzi _de facto_ cieszyli się więc w Polsce autonomią. Oczywiście dotyczył ich obowiązek służby wojskowej; starali się też korzystać z prywatnych i państwowych instytucji polskich, szczególnie edukacyjnych. Tradycyjni i religijni Żydzi, zwłaszcza w małych miasteczkach, skupiali się w żydowskich gminach wyznaniowych. Gminie zwykle przewodził rabin bądź cadyk. Rada gminy (_kahał, kehilla_) koordynowała sprawy religijne, edukacyjne i sądowe każdej społeczności. W jej jurysdykcji znajdowały się synagoga, tempel albo przynajmniej dom modlitwy oraz tradycyjna łaźnia (_mykwa_) do ablucji wymaganych przez judaizm. Każda gmina miała swój wewnętrzny sąd (_Beth Din_), który rozstrzygał konflikty między członkami wspólnoty. Żydzi prowadzili swoje własne szkoły podstawowe (_cheder_), gdzie chłopcy uczyli się Tory pod okiem nauczyciela (_małamed_). Działały odrębne żydowskie organizacje charytatywne. Ortodoksi prowadzili żydowskie stowarzyszenia: Gemilas Chesed, które dawało bezprocentowe pożyczki i darowizny potrzebującym, oraz Linas Chacedek, które zajmowało się opieką medyczną dla najbiedniejszych członków gminy. Oprócz tego istniał cały szereg innych organizacji filantropijnych. Działały również religijne szkoły średnie (_Beth Midrasz_) i wyższe rabinackie (_yesziva_).

Ortodoksyjni Żydzi mieli swoje przedstawicielstwo polityczne w konserwatywno-tradycjonalistycznej Organizacji Żydów Ortodoksów Agudah Israel. Inne środowiska żydowskie organizowały się podobnie. Religijni syjoniści prawicowi założyli partię Mizrachi. Centroprawicę stanowili Ogólni Syjoniści. Syjoniści-socjaliści powołali partię Poale Syjon (Robotnicy Syjonu), która dzieliła się na dwa skrzydła: prawe i lewe. W końcu syjoniści-rewizjoniści z Nowej Organizacji Syjonistycznej reprezentowali nurt narodowo-radykalny. Oprócz ortodoksów poza ruchem syjonistycznym znajdowały się socjalistyczna Liga Żydowskich Robotników Bund i oczywiście – komunistyczny Kombund, który był przybudówką Komunistycznej Partii Polski (KPP). Dopiero pod koniec lat trzydziestych Bund zaczął zdobywać więcej żydowskich głosów w wyborach niż stronnictwa konserwatywne. Zdystansował nawet dotychczasową potęgę, partię Agudah Israel, która zwykle współpracowała z rządem RP.

Partie polityczne i środowiska społeczne organizowały często konkurencyjną działalność gospodarczą, kulturową, młodzieżową, a nawet sportową. Młodzieżówką Ogólnych Syjonistów była wzorowana na harcerstwie Gordonia. Narodowi radykałowie prowadzili Beitar i Brith Hachashmonaim. Syjoniści-socjaliści mieli Haszomer Hacair (Młoda Straż). Rozwijała się żydowska spółdzielczość, której bardzo popularną formą były spółdzielnie kredytowe. Przedsiębiorcy żydowscy często zrzeszali się w Związku Drobnych Kupców. Żydowscy robotnicy należeli do związków zawodowych, zazwyczaj podległych Bundowi. Partia ta sponsorowała też organizację Kultur-Liga, która organizowała odczyty i prowadziła czytelnie. Podobne funkcje wypełniały Żydowskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Freiheit, prowadzone przez prawicę partii Robotnicy Syjonu, oraz Żydowskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Tarbut, związane z lewicą tej partii. Religijni syjoniści ze stronnictwa Mizrachi stworzyli Żydowskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Jabne. Dodatkowo przy stowarzyszeniach powstawały szkoły. Językami wykładowymi był hebrajski bądź jidysz. W wielu miastach funkcjonowały kluby sportowe Macabi i Hakoah. Były one otwarte dla wszystkich Żydów, a kierowali nimi często syjoniści2.

Społeczność żydowska wydawała kilkadziesiąt gazet i periodyków w języku jidysz. Literatura w tym języku osiągnęła szczyt swojej popularności; powstawały również filmy. Żydowskie życie polityczne, kulturalne i społeczne kwitło. Z powodu Wielkiego Kryzysu ucierpiało natomiast życie gospodarcze. W wielkich miastach, ale szczególnie w mniejszych miejscowościach, duża część społeczności żydowskiej pozostawała bezrobotna. Wielu mogło tylko liczyć na pomoc organizacji charytatywnych, szczególnie diaspory amerykańskiej.

Na obrzeżach życia żydowskiego funkcjonowało środowisko asymilanckie. Asymilacja zwykle dotyczyła elit. Małżeństwa mieszane wśród rodzin inteligenckich nie były rzadkością, wśród ludu – raczej tak. Środowisko asymilanckie dzieliło się na kilka grup. Po pierwsze, wyróżniali się Żydzi o wysokim stopniu lingwistycznej i kulturowej polonizacji, z których część, odrzuciwszy judaizm, popadła w stan liberalnej indyferencji. Do prominentów należeli również Polacy wyznania mojżeszowego, którzy identyfikowali się z narodowością polską, a od większości Polaków różnili się jedynie religią. Może najliczniejsi byli Polacy pochodzenia żydowskiego. Duża część z nich przyjęła katolicyzm nawet kilka pokoleń wstecz; tak uczynili na przykład tak zwani frankiści, którzy przez chrzest uzyskali nobilitację w ostatnim okresie dziejów I RP.

Wśród asymilantów wyróżniali się ponadto członkowie elit gospodarczych, tacy jak baronostwo Kronenbergowie, czy politycznych, jak na przykład Zdzisław Żmidygier-Konopka, który był prezesem Organizacji Żydowskich Weteranów Polskich Wojen o Niepodległość. Wielu asymilantów utrzymywało bliskie związki z obozem piłsudczykowskim. Niektórzy jednak związani byli bardziej z narodowymi demokratami, jak choćby przywódca parlamentarny endecji profesor Stanisław Stroński.

Zasymilowani Żydzi oraz Polacy żydowskiego pochodzenia zaznaczyli swoją obecność w ogólnokrajowym życiu kulturalnym. Dla czytelników zainteresowanych polityką wydawano liberalne pismo „Nasz Przegląd”. Uznane za najlepszy periodyk kulturalny „Wiadomości Literackie” również miały wielu redaktorów i współpracowników pochodzenia żydowskiego. Dominowały one raczej na polskiej niż żydowskiej scenie kulturalnej3.

Mimo prominentnej pozycji w polskim życiu społecznym i politycznym osób pochodzenia żydowskiego bardzo wielu Polaków-chrześcijan odnosiło się do asymilantów w kontekście całego społeczeństwa żydowskiego. Żydzi dla Polaków to była inna kultura, inna tradycja i religia, inny język. Ba! Z różnic tych wynikały odmienne wartości i świętości, a tym samym – różna optyka rzeczywistości.

Generalnie to, co Żydzi obserwowali z obojętnością, na przykład antyniemiecką walkę Michała Drzymały (1857-1937) w wielkopolskiej wsi Podgradowice o utrzymanie ziemi, dla Polaków urastało do miana symbolu narodowego. Natomiast tradycje żydowskie, jak choćby opłakiwany przez nich fakt zniszczenia Wielkiej Świątyni w Jerozolimie przez Rzymian w 70 roku po Chrystusie, nie robiły na Polakach większego wrażenia. Podobnie było w sferze religijnej: Polacy obchodzili Boże Narodzenie, a Żydzi święto Chanuki. Oddzielnie.

Przekładając to na język codziennych stosunków, inność wyrażała się obopólnym niezrozumieniem, a często także konfliktem. Antagonizm ten sprytnie podsycali również zaborcy, a w kolejnych latach wzajemne przewinienia rozpamiętywane były w nieskończoność. Toczyły się i toczą bezpłodne dyskusje... Czy antysemityzm był zrównoważony antypolonizmem? Czy antypolonizm spowodowany był antysemityzmem? Czy też było odwrotnie? Historycy do dziś nie mogą się w tych sprawach zgodzić, choć dogłębnie badają prawie każdy aspekt dziejów stosunków polsko-żydowskich.

Według lewicy zatarcie różnic narodowych między Polakami a Żydami przez rewolucję czy też przez globalną asymilację rozwiązałoby problem żydowski. Rzekomo tylko endecja stała na przeszkodzie asymilantom. Nie jest to zgodne z prawdą. Asymilacji nie chcieli również żydowscy ortodoksi, syjoniści, a nawet socjalistyczny Bund, który optował za autonomią językowo-kulturową Żydów. Ale nawet gdyby endecja nie istniała oraz gdyby naród polski był uniwersalnie filosemicki, tolerancyjny i otwarty, nie było powodu, dla którego naród żydowski miałby chcieć wynarodowić się, pozbyć się swego jestestwa i zastąpić je wciąż jeszcze przesiąkniętą katolicyzmem i kulturą szlachecką narodowością polską.

Żydzi byli i są normalnym narodem, dumnym, jak inne nacje, ze swego pochodzenia. Po co w swojej masie mieliby się go wyrzekać na rzecz wartości sobie obcych i obojętnych? Przecież Polacy też nie chcieli się wynarodowić na rzecz Prusaków czy Rosjan. Tak ujął to dziennikarz żydowski z Warszawy w 1919 roku:

„Jeśli nie potrafisz zrozumieć żydowskiego nacjonalizmu, nie możesz zrozumieć położenia Żydów w Polsce. Przez nacjonalizm rozumiemy wolny rozwój naszej kultury rasowej i ideałów”4.

Jak wiemy, komuniści byli przeciwni wszystkim tym wartościom.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: