Fascynacja przemocą - ebook
Fascynacja przemocą - ebook
To nieprawda, że śledztwo zawsze kończy się wraz z sądowym wyrokiem. Często, gdy wymiar sprawiedliwości zamyka sprawę, do akcji wkraczają dziennikarze. Bo wiele przestępstw skrywa tajemnice, których nie udało się rozwikłać prokuratorom i sędziom; bo niektóre wyroki pozostają w sprzeczności nie tylko z poczuciem sprawiedliwości, ale także z wiedzą, do jakiej organom ścigania nie udało się dotrzeć. Bo są ludzie, których niesłusznie naznaczono piętnem zbrodniarzy, i są zbrodnarze, którzy pozostają bezkarni.
– Stalkerzy krążą wśród nas. Może szykują się do ataku na Ciebie?
– Handlarze kobiet zbijają fortuny na ludzkim cierpieniu
– Nie istnieje zbrodnia doskonała, chciaż wykrycie sprawcy może trwać latami
– Politycy często korzystają z usług terrorystów
– Zachód już dawno temu chciał wyeliminować Kaddafiego
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7778-233-0 |
Rozmiar pliku: | 674 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ofiara rozpaczliwie czeka, aż prześladowca popełni błąd. Jeśli „tylko” zasypuje ją tysiącem niechcianych SMS-ów, wydzwania po nocach, rujnuje jej życie prywatne i zawodowe – praktycznie jest bezkarny. Teraz to się zmieni.
Stalking trafił do kodeksu karnego.
Katarzyna Świerczyńska
Reakcja jest zwykle podobna:
– Proszę zmienić numer telefonu i sprawa się zakończy.
– Musimy czekać, aż popełni jakieś przestępstwo. Na przykład zagrozi, że zabije. Albo coś zniszczy.
– A nie da się z nim jakoś dogadać?
– Nie ma sensu tego zgłaszać, to tylko wykroczenie.
To prawdziwe słowa policjantów, do których zgłosiły się ofiary stalkerów. Sama policja w oficjalnych wypowiedziach zapewnia, że każdego pokrzywdzonego traktuje poważnie i przyjmuje zgłoszenie. Rzeczywistość nie jest jednak tak różowa. Z raportu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości na temat stalkingu w Polsce wynika, że choć w ponad połowie przypadków policjanci przyjęli informację o nękaniu, to nic więcej nie zrobili. Co piąta ofiara odeszła z komisariatu nawet bez tego. W co czwartym przypadku policjanci kazali przyjść, jeśli sytuacja się powtórzy, a zdarzało się, że odsyłali ofiary do… agencji ochrony.
Zdehumanizowane bydlę
– Jestem ofiarą cyberstalkingu. Moja prześladowczyni Marta Popiel posługuje się moimi danymi osobowymi, zdjęciami oraz umieszcza w internecie nieprawdziwe informacje na mój temat – pisze na stronie internetowej swojego gabinetu Adam Sidorowicz, warszawski chirurg medycyny estetycznej.
Sidorowicz to chyba najbardziej znana ofiara stalkingu w Polsce. Jego koszmar trwa od pięciu lat, wielokrotnie pisały o nim ogólnopolskie media. To jednak nie powstrzymuje prześladowczyni. Wręcz przeciwnie. – Ostatnio znajduję w skrzynce na listy kartki z namalowanym czarnym krzyżem. Marta zaczęła grozić moim najbliższym – mówi w rozmowie z magazynem „Śledczy” Sidorowicz. W słanych do niego wiadomościach kobieta każe szykować worki na zwłoki dwulatka (w takim wieku jest dziecko lekarza), przestrzega jego żonę przed gwałtem i sugeruje, żeby jego matka nie wychodziła z domu, „bo przecież starszym paniom różne rzeczy się zdarzają”.
Wszystko zaczęło się niewinnie. Jesienią 2005 roku do gabinetu Sidorowicza przyszła na konsultację pacjentka. Tydzień później obdarowała lekarza drobnym upominkiem. Wkrótce wyznała mu miłość. Lekarz powiedział kobiecie, że nie może liczyć na wzajemność. Pacjentka nie dawała za wygraną. Zasypywała go miłosnymi wyznaniami, erotycznymi SMS-ami. To trwało mniej więcej dwa lata. Kiedy zrozumiała, że lekarz nie odwzajemni uczucia, postanowiła go zniszczyć. „Bestialski kat kobiet”, „Ten lekarz zabija chorych ludzi lub doprowadza ich do kalectwa”, „…to zdehumanizowane bydlę, które upaja się zadawaniem bólu kobietom”, „Groził mi dożylnym podaniem środka, po którym umiera się w pół minuty” – to tylko niektóre opisy, które wyświetlają się, kiedy wpisze się w internetową wyszukiwarkę nazwisko lekarza. Marta zamieszcza też wulgarne anonse na portalach gejowskich, oczywiście podając numer i nazwisko Sidorowicza. Kiedy lekarz chce zadzwonić ze służbowej komórki, często nie może nawet wystukać numeru, bo Marta do niego wydzwania. Bywa, że stacjonarny numer gabinetu otrzymuje po kilkaset głuchych telefonów dziennie.
Sidorowicz chciał, żeby była pacjentka poniosła karę. Za wykroczenie, jakim jest uporczywe nękanie, mogłaby dostać 1500 zł grzywny. Sąd umorzył jednak postępowanie, bo kobieta nie stawiała się na żadne wezwania. To jeszcze bardziej ją rozkręciło. „I co? Sąd umorzył sprawę!” – drwiła. Kiedy jednak groźby zaczęły dotyczyć najbliższych Sidorowicza, do akcji wkroczyła prokuratura. – Zdecydowaliśmy o postawieniu Marcie P. czterech zarzutów: rozpowszechniania pornografii, gróźb karalnych, znieważenia i pomówienia – wylicza Dariusz Ślepokura z warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Problem w tym, że do tej pory Marta zarzutów nie usłyszała. – Skutecznie ukrywa się przed policją – mówi Sidorowicz. W październiku prokuratura wydała nakaz zatrzymania Marty P. Jeśli nadal będzie się ukrywała, zostanie za nią wystawiony list gończy. Grożą jej dwa lata więzienia.
Tu prostytutka Justyna
– Proszę mi wierzyć, nie możemy się doczekać, aż stalking trafi do kodeksu karnego i stanie się przestępstwem – mówi „Śledczemu” kom. Małgorzata Stanisławska z komendy miejskiej w Zielonej Górze.
PSYCHOFANI POLSKICH GWIAZD
Czy krasnoludek może odprowadzić księżniczkę? – zapytał, kiedy wreszcie odważył się podejść do swojej wielkiej miłości. To jedyny moment, kiedy Jerzemu L., informatykowi pracującemu w banku, udało się zamienić kilka słów z Agnieszką Kotlarską, modelką i Miss Polski z 1991 roku. Mężczyzna zobaczył ją pierwszy raz na pokazie mody i od tej pory zaczął śledzić każdy jej krok. Był obsesyjnie zakochany. Pisał listy o krasnoludku, snuł plany na wspólną przyszłość. Latem 1996 roku dowiedział się, że jego ukochana wyszła za mąż i ma córeczkę. To było jak grom z jasnego nieba. Zaczął wydzwaniać do Kotlarskiej i błagać o spotkanie. Modelka nie zostawiła mu żadnych złudzeń. Usłyszała, że zmarnowała mu życie. Jerzy L. nie chciał być dłużej zwodzony. Pojechał przed dom byłej Miss na jednym z wrocławskich osiedli. Cała rodzina Agnieszki akurat wsiadała do samochodu. Jerzy L. podszedł i poprosił o rozmowę. Kobieta odmówiła. Kiedy jej mąż wysiadł z auta i kazał natrętowi odczepić się, ten wyjął nóż. Zranił męża Kotlarskiej, a ją samą, kiedy ruszyła na ratunek, dźgnął trzykrotnie. Ciosy okazały się śmiertelne.
Od tego czasu nie doszło do tak dramatycznych finałów w relacjach fanów i polskich celebrytów, jednak obsesyjnie zakochanych wielbicieli gwiazdom nie brakuje, tyle że niechętnie o tym mówią. Agnieszka Chylińska od początku swojej kariery miała rzesze zakochanych w niej dziewczyn. Mówiły wprost: kocham cię i chcę z tobą być.
Jedna z nich spała na wycieraczce w domu artystki. Zdecydowana reakcja ówczesnego chłopaka skutecznie odstraszyła dziewczynę.
Maja Sablewska, niegdyś menedżerka Dody, obecnie Edyty Górniak, zaznacza, że to często menedżerowie gwiazd są buforami, na których skupiają się złe emocje obsesyjnie zakochanych lub wręcz odwrotnie – pałających nienawiścią fanów. Jedna z menedżerek opowiada o mężczyźnie, który prześladuje ją od dawna.
Posuwa się nawet do tego, że zamieszcza anonse na stronach pornograficznych z numerem kobiety. Inna menedżerka przyznaje, że jej podopieczna ma niezrównoważonych psychicznie wielbicieli – uważa, że mówienie o tym tylko zachęca kolejnych do działania. Maja Sablewska także walczy z pseudofanami. Ostatnio ktoś założył jej fałszywy profil na Facebooku i poinformował, że Edyta Górniak złamała nogę. Sablewska interweniowała na policji.
Jarosław Wasik, wykonawca piosenki poetyckiej, nie ma menedżera i postanowił numer swojej komórki zamieścić na stronie internetowej. Natychmiast tego pożałował. – Zaczęła dzwonić do mnie młoda kobieta. Codziennie. Wiedziała o mnie wszystko, znała mój repertuar na pamięć – opowiada Wasik. W pewnym momencie wypaliła, że skoro daję numer do publicznej wiadomości, to muszę liczyć się z tym, że różni ludzie będą wydzwaniali. Natychmiast zdjąłem mój numer ze strony, a numer tej pani opisałem w telefonie „nibyfanka” – opowiada. Nibyfanka odczepiła się, kiedy Wasik pozwolił odebrać telefon swojej znajomej. – Ostrym tonem wypaliła, że jest moją żoną, i od pory mam spokój – śmieje się.
Do dziś zachował jednak, na wszelki wypadek, numer natrętnej fanki w telefonie.
To właśnie w tym mieście przed wakacjami w ręce policjantów wpadł pewien stalker. Wszystko zaczęło się na początku roku. Kobieta pracująca w agencji nieruchomości pośredniczyła w wynajęciu mieszkania 48-letniemu Niemcowi. Klient był bardzo zadowolony z obsługi. Nic nie wskazywało na to, że za kilka dni życie agentki zamieni się w horror. Kobieta zaczęła dostawać głuche telefony. Gdy odbierała – sygnał się urywał. Dręczyciel zasypywał ją SMS-ami – coraz bardziej wulgarnymi. Wyzywał od suk i kurew. Kiedy budziła się rano, miała po kilkaset nieodebranych połączeń z różnych numerów! W pewnym momencie zorientowała się, z kim ma do czynienia – kiedy odebrała jeden z telefonów, po drugiej stronie usłyszała niemiecki akcent. Natychmiast skojarzyła to z klientem. Tyle że on nie przebywał już w wynajętym mieszkaniu. Z każdym dniem dręczyciel posuwał się dalej. „Dzień dobry, tu prostytutka Justyna, biorę za noc 2000 złotych” – słyszeli zdumieni klienci agencji nieruchomości, kiedy próbowali dodzwonić się na numer zielonogórskiej agentki. Kobieta musiała zrezygnować z pracy. Zgłosiła się na policję, ale potem z wielkim żalem opowiadała o tym, jak wyglądało namierzanie stalkera: – Musiałam sama tropić sprawcę, sama chodziłam i wypytywałam ludzi, ustalałam, gdzie może przebywać.
GDY POJAWI SIĘ STALKER
• Unikaj kontaktu i konfrontacji ze stalkerem
• Informuj otoczenie o działaniu stalkera
• Dokumentuj działanie stalkera, zachowuj dowody
• Udaj się po poradę prawną
• Poznaj zasady samoobrony
• Bądź ostrożny; stosuj środki ostrożności; wyrób nawyki
• Chroń swoją prywatność
• Naucz się być asertywnym
• Nie prowokuj
• Zmień nr telefonu, adres e-mailowy
• Noś telefon ze sobą, znaj numery alarmowe
• Zmień rutynowy porządek dnia i zachowania
Kom. Stanisławska przyznaje, że mężczyzna nie zostałby zatrzymany, gdyby nie pomoc samej poszkodowanej. Kobieta miała szczęście w nieszczęściu: kiedy odnalazła swojego oprawcę, policja zaczęła sprawdzać, kim jest. Okazało się, że obywatel Niemiec jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym za oszustwa, które popełnił na terenie Niemiec (zarobił 300 tysięcy euro na sprzedaży fałszywych praw jazdy). – To była podstawa do zatrzymania i przeszukania mieszkania – mówi Stanisławska. Policjantka była obecna podczas wejścia do domu Niemca.
– W jego domu znaleźliśmy sprzęt informatyczny, pieniądze, kilkaset różnych kart SIM do telefonów komórkowych – wylicza. Wyszło na jaw, że mężczyzna nękał nie tylko zielonogórzankę, ale co najmniej kilka kobiet w całej Polsce.
Sama tak wybrałaś
Zaraz po zatrzymaniu trafił do aresztu, ale tylko i wyłącznie dlatego, że był poszukiwany listem gończym. – Stalking? To nie jest przestępstwo, nie mogliśmy nic zrobić w tej sprawie – mówi Grzegorz Szklarz z zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej. Jednak po dokładnej analizie znalezionych w mieszkaniu Niemca rzeczy okazało się, że sprawca popełnił błąd.
– Przełamał zabezpieczenia operatora i włamał się do skrzynki pocztowej numeru poszkodowanej, a to jest już kradzież informacji. Oprócz tego doładował sobie telefon z konta pokrzywdzonej. To wyłudzenie zagrożone karą nawet 10 lat więzienia – mówi Szklarz.
BESTSELLERY
- EBOOK
31,90 zł 44,99
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.
22,90 zł 31,99
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.
- Wydawnictwo: Dowody na istnienieFormat: EPUB MOBIZabezpieczenie: Watermark VirtualoKategoria: Literatura faktuDlaczego Kanada ściąga dziś z pomników i banknotów swoich dawnych bohaterów? Jak to możliwe, że odbierano tam dzieci rodzicom? Czyja ręka temu błogosławiła? Co ukryto pod mozaiką kulturową?
20,90 zł 28,69
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.
- 55,99 zł
- Wydawnictwo: Dowody na istnienieFormat: EPUB MOBIZabezpieczenie: Watermark VirtualoKategoria: Literatura faktuMariusz Szczygieł – laureat Europejskiej Nagrody Literackiej i Dziennikarz Roku 2013 – opowiada prawdziwe historie o „nie ma”. Nie ma kogoś. Nie ma czegoś. Nie ma przeszłości. Nie ma pamięci. Nie ma miłości. Nie ma życia. Nie ...EBOOK
21,90 zł 31,42
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.