101 lekcji, które zmienią twój sposób myślenia - ebook
101 lekcji, które zmienią twój sposób myślenia - ebook
Międzynarodowy bestseller!
Każdy, kto nauczy się myśleć inaczej, może wymyślić swoje życie na nowo. Droga do szczęśliwego życia rzadko jest prosta. Ale wyzwania, przed którymi stoisz, są okazją do zmiany sposobu myślenia i rozwoju.
Brianna Wiest odkrywa przed czytelnikami szkodliwe wzorce myślowe i wskazuje, jak je zmienić.
Zaznacza, że nie warto czekać, aż inny wszechświat zderzy się z naszym i zmieni to, czego sami nie potrafimy zmienić.
Nawyki kształtują twoje samopoczucie, a ono jest filtrem, przez który doświadczasz swojego życia.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8280-663-2 |
Rozmiar pliku: | 639 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
PODŚWIADOME ZACHOWANIA POWSTRZYMUJĄCE CIĘ PRZED PROWADZENIEM ŻYCIA, JAKIEGO CHCESZ
Każde pokolenie uprawia swego rodzaju „monokulturę”, czyli wzorzec lub system przekonań, które ludzie nieświadomie akceptują jako „prawdę”.
Bez problemu można zidentyfikować monokulturę Niemiec w latach 30. XX wieku lub Ameryki w 1776 roku. To oczywiste, co ludzie w tamtych czasach uznawali za „dobre” i „prawdziwe”, nawet gdy w rzeczywistości nie zawsze takie było.
Obiektywność niezbędna do dostrzeżenia wpływów współczesnej monokultury jest bardzo trudna do rozwinięcia. Gdy już raz przyjęło się pewną ideę jako „prawdę”, przestaje ona być postrzegana jako „kulturowa” lub „subiektywna”.
Lwia część naszego wewnętrznego cierpienia bierze się z prowadzenia życia, którego podświadomie wcale nie chcemy, i to wyłącznie dlatego, że zaakceptowaliśmy i przyjęliśmy wewnętrzną narrację „normalności” oraz „ideału”, nie zdając sobie z tego sprawy.
Podstawowe zasady każdej monokultury skupiają się wokół rzeczy, dla których powinniśmy żyć (naród, religia, my sami itd.). Do tego dochodzą przeróżne sposoby, w jakie nasz obecny system rzuca nam kłody pod nogi, gdy tylko próbujemy zrobić krok naprzód. Oto osiem najbardziej powszechnych:
01| Jesteś przekonany, że stworzenie najlepszego dla siebie życia to kwestia decyzji odnośnie do tego, czego pragniesz, a następnie dążenie do tego, podczas gdy tak naprawdę jesteś niezdolny pod względem psychologicznym do przewidzenia, co faktycznie by cię uszczęśliwiło.
Twój mózg jest w stanie odbierać tylko to, co jest mu znane, więc kiedy decydujesz o swojej przyszłości, tak naprawdę jedynie rekonstruujesz rozwiązanie jakiejś sytuacji lub ideał przeszłości. Kiedy sprawy nie układają się, jak byś chciał, myślisz, że zawiodłeś, wyłącznie dlatego, że nie odtworzyłeś czegoś, co postrzegałeś jako pożądane. W rzeczywistości prawdopodobnie stworzyłeś coś o wiele lepszego, ale obcego i nieznanego, a twój mózg błędnie zinterpretował to jako coś „złego” właśnie z tego powodu. (Morał płynący z całej tej historii: cieszenie się chwilą nie jest wzniosłym ideałem zarezerwowanym wyłącznie dla psychologii zen i oświecenia; to jedyny sposób na przeżywanie życia, które nie jest przesiąknięte iluzją. To jedyna rzecz, którą twój mózg tak naprawdę rozumie).
02| Prognozujesz teraźniejszość. Uważasz, że sukces to coś, do czego należy „dojść”, więc nieustannie próbujesz uchwycić idealny moment w swoim życiu, aby się przekonać, czy już możesz pozwolić sobie na szczęście.
Wmawiasz sobie, że każda chwila to reprezentatywny przykład twojego życia jako całości. Ponieważ jesteśmy zaprogramowani tak, aby uważać, że sukces to miejsce, do którego docieramy – w którym realizujemy zamierzone cele i doprowadzamy sprawy do końca – bezustannie porównujemy ze sobą bieżące chwile na podstawie tego, w jakim stopniu są „ukończone”, jak dobrze brzmi dana historia lub w jaki sposób osoba postronna oceniłaby naszą przemowę motywacyjną. Przyłapujemy się na myśleniu w stylu: „Czy to już wszystko?”, bo zapominamy, że wszystko jest przejściowe, a żadne pojedyncze stanowisko nie podsumuje nam całości. Miejsce, do którego mamy „dojść”, nie istnieje. Jedyna rzecz, do której nieustannie się zbliżamy, to śmierć. Osiągnięcie celów wcale nie jest tożsame z odniesieniem sukcesu. Jest nim rozwój, jaki osiągamy w jego trakcie.
03| Zakładasz, że w kwestii podążania za „wewnętrznym przeczuciem” szczęście jest „dobre”, a strach i ból są „złe”.
Gdy bierzesz pod uwagę zrobienie czegoś, co naprawdę kochasz i w co jesteś zaangażowany, czujesz przypływ strachu i bólu, głównie dlatego, że wiąże się to z potencjalnym zranieniem. „Złe” uczucia nie zawsze powinny być interpretowane jako czynniki odstraszające. Wskazują również, że robisz coś przerażającego i wartego zachodu. Brak chęci, by coś zrobić, wywołałby w tobie poczucie obojętności. Można zatem stwierdzić, że strach rozbudza w nas zainteresowanie.
04| Niepotrzebnie stwarzasz problemy i doprowadzasz do kryzysów, ponieważ boisz się żyć.
Schemat niepotrzebnego wywoływania problemów to w rzeczywistości zręczna technika robienia wymówek. Odwraca twoją uwagę od wystawienia się na zranienie lub wzięcia odpowiedzialności za to, czego się boisz. Nigdy nie jesteś zdenerwowany tym, co ci się wydaje: w sercu twojego pragnienia do stwarzania problemów leży bowiem strach przed tym, kim jesteś, i przed życiem, którego pragniesz.
05| Uważasz, że aby móc zmienić swoje przekonania, musisz przyjąć zupełnie nowy sposób myślenia, zamiast wyszukać doświadczenia potwierdzające oczywistość tego myślenia.
Przekonanie to coś, co uznajesz za prawdę, ponieważ doświadczenie pokazało ci, że tak jest. Jeśli chcesz zmienić swoje życie, zmień przekonania. Jeśli chcesz zmienić sposób myślenia, wyjdź do ludzi i zbierz doświadczenia, które pozwolą ci uznać nowe przekonania za prawdziwe. Nie na odwrót.
06| Sądzisz, że „problemy” to przeszkody stojące na drodze do osiągnięcia celu, podczas gdy w rzeczywistości to właśnie one ci tę drogę wskazują.
Marek Aureliusz doskonale to podsumował: „Czynnikiem dodatnim staje się czynnik ujemny, a toruje drogę to, co na drodze stało”. Ujmując rzecz prościej, napotkanie „problemu” zmusza cię do podjęcia działania mającego na celu jego rozwiązanie. Owo działanie nieuchronnie skłoni cię do zmiany myślenia, zachowania i podejmowania innych wyborów. „Problem” staje się dla ciebie katalizatorem pozwalającym na urzeczywistnianie życia, o którym od zawsze marzyłeś. Wypycha cię ze strefy komfortu, to wszystko.
07| Uważasz, że przeszłość określa to, kim jesteś i, co gorsza, żywisz przekonanie, że tej rzeczywistości nie da się zmienić, podczas gdy tak naprawdę twoja percepcja zmienia się wraz z tobą.
Ponieważ każde doświadczenie jest wielowymiarowe, istnieje wiele wspomnień, odczuć i emocji, których przypomnienie sobie możesz wybrać… a twój wybór wskazuje na obecny stan twojego umysłu. Mnóstwo ludzi utyka w pułapce pozwalania, aby to przeszłość definiowała ich tożsamość lub prześladowała ich, a to dlatego, że nie dojrzali na tyle, aby móc na własne oczy przekonać się, że przeszłość wcale nie przeszkodziła im w zdobyciu życia, jakiego pragnęli, tylko je umożliwiła. Nie oznacza to wcale, że mamy lekceważyć albo przemilczeć traumatyczne wydarzenia; powinniśmy je po prostu wspominać z akceptacją i umieć wpleść w scenariusz własnego rozwoju osobistego.
08| Próbujesz zmieniać innych ludzi, sytuacje i rzeczy (lub denerwują cię one i stają się powodem do narzekań), podczas gdy gniew pozwala ci poznać samego siebie. Większość negatywnych reakcji emocjonalnych sprowadza się do tego, że identyfikujesz jakiś odłączony od całej reszty aspekt samego siebie.
Twoje „mroczne strony” to te części ciebie, które w pewnym okresie twojego życia kazano ci uznać za „złe”, więc stłumiłeś je i robiłeś wszystko, co w twojej mocy, aby nie uznać ich istnienia. W rzeczywistości nie jest tak, że ich w sobie nie lubisz. Kiedy widzisz kogoś, kto wykazuje się tymi cechami, budzi to w tobie wściekłość, ale nie dlatego, że nie lubisz tych cech z natury, tylko dlatego, że musisz walczyć z pragnieniem pełnego przyłączenia ich do swojej świadomości. Rzeczy, które kochasz w innych, są rzeczami, które kochasz w sobie. Rzeczy, których nienawidzisz w innych ludziach, są rzeczami, których nie dostrzegasz w sobie samym.
Daniel Gilbert, Na tropie szczęścia, tłum. Ewa Rajewska, Poznań 2007.
Marek Aureliusz, Rozmyślania, 5, 20, tłum. Marian Reiter, Warszawa 1937 (przyp. tłum.).2
PSYCHOLOGIA CODZIENNEJ RUTYNY
Ludzi odnoszących największe sukcesy w historii – o których wielu mówi jak o „geniuszach” w swojej dziedzinie, mistrzach swojego rzemiosła – oprócz talentu łączy jedna rzecz: większość z nich przestrzegała ścisłych (i konkretnych) zasad.
Codzienna rutyna wydaje się nudna i stanowi całkowite przeciwieństwo rzeczy, co do których wmówiono ci, że to właśnie z nich składa się „dobre życie”. Wnioskujemy zatem, że szczęście bierze się z nieustannego poszukiwania czegoś „więcej”, bez względu na to, czym to „więcej” jest. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że przestrzeganie rutyny nie oznacza siedzenia w tym samym biurze każdego dnia przez określoną liczbę godzin. Twoją codziennością może być comiesięczna podróż do innego kraju. Twoja codzienność może być całkiem niecodzienna. Jej sensem jest nie to, z czego się składa, ale to, jak stabilnie i bezpiecznie czuje się twoja podświadomość poprzez wykonywanie powtarzających się czynności i oczekiwanie spodziewanych rezultatów.
Nie ma znaczenia, jak chcesz, aby wyglądało twoje codzienne życie, ponieważ chodzi wyłącznie o to, że podejmujesz pewną decyzję i się jej trzymasz. Krótko mówiąc, rutyna jest ważna, ponieważ powtarzalność buduje właściwe samopoczucie, a ono wspiera „ochronny” aspekt twojej osobowości, nie wspominając już o tym, że uleganie własnej impulsywności to prawdziwa wylęgarnia wszystkiego, czego nie chcesz.
Większość rzeczy sprawiających autentyczną radość nie przynosi wyłącznie tymczasowej i natychmiastowej satysfakcji. Przychodzą one z trudem i wymagają poświęcenia. Mimo to istnieje sposób na wyeliminowanie poczucia „poświęcenia”, a mianowicie przekształcenie zadania w „zasadę” lub przezwyciężenie oporu za pomocą pragmatyki. To właśnie z tych i innych powodów codzienna rutyna jest tak ważna (a ludzie szczęśliwi mają w zwyczaju bardziej jej przestrzegać).
01| Nawyki tworzą twoje samopoczucie, a ono jest filtrem, przez który doświadczasz swojego życia.
Sensownie byłoby założyć, że samopoczucie tworzy się z myśli lub stresorów: bodźców, które pojawiają się w ciągu dnia i wywołują jego zachwianie. Tyle że tak nie jest. Psycholog Robert Thayer jest zdania, że to powtarzalność buduje nasze samopoczucie: ile śpimy, jak często się ruszamy, o czym i jak często myślimy i tak dalej. W podenerwowanie wprawia nas nie pojedyncza myśl, tylko stan, w którym doświadczamy jej nieustannie, co przekłada się na skumulowanie jej wpływu i nadanie jej słuszności.
02| Musisz się nauczyć pozwalać, aby to świadome decyzje dyktowały ci dzień, a nie strach czy impulsy.
Nieujarzmiony umysł to swoiste pole minowe. Gdy jest pozbawiony zasad, skupienia, podstaw czy samokontroli, każdy może przekonać cię do myślenia, że chcesz czegoś, czego wcale nie chcesz. „Chcę wyjść wieczorem na drinka, a nie przygotowywać się na jutrzejszą prezentację” brzmi dobrze w perspektywie krótkoterminowej, ale na dłuższą metę może się okazać katastrofalne w skutkach. Raczej nie warto dla jednego wieczornego wyjścia na drinka poświęcić superważnego spotkania. Sztuka tworzenia codziennej rutyny jest równoznaczna z pozwoleniem, aby poprowadziły cię twoje świadome wybory odnośnie do tego, jak ma wyglądać twój dzień, sprawiając przy tym, że cała tymczasowa reszta schodzi na bok.
03| Szczęście nie polega na tym, jak wiele zrobisz, tylko jak dobrze.
Więcej nie znaczy lepiej. Szczęście nie bierze się z doświadczania czegoś innego. To ciągłe doświadczanie tego, co już masz, w nowy i inny sposób. Niestety, ponieważ jesteśmy nauczeni, że pasja powinna napędzać każdą naszą myśl, posunięcie i decyzję, praktycznie paraliżuje nas strach, że jesteśmy nieszczęśliwi, bo nie robimy wystarczająco „dużo”.
04| Gdy panujesz nad swoją codziennością, wyłączasz swój instynkt „walki lub ucieczki”, ponieważ nie musisz już się konfrontować z nieznanym.
To dlatego ludziom tak trudno przychodzi zaadaptowanie się do zmian i dlatego ludzie, którzy są stali w swoich nawykach, doświadczają tak wielkiej radości: ich strach jest wyłączony na tyle długo, aby mogli się czymś nacieszyć.
05| W dzieciństwie rutyna zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa. W dorosłości daje nam poczucie celu.
Co interesujące, te dwa uczucia są do siebie bardziej podobne, niż nam się zdaje (a przynajmniej ich pochodzenie jest takie samo). To to samo co strach przed nieznanym: gdy jesteśmy dziećmi, nie mamy pojęcia, która strona to lewo, nie mówiąc już o tym, dlaczego żyjemy ani czy coś, czego nigdy wcześniej nie robiliśmy, nie okaże się przerażające lub szkodliwe. Gdy stajemy się dorosłymi angażującymi się w rutynowe czynności, możemy się pocieszyć prostym zapewnieniem w stylu „wiem, jak to zrobić, bo już to robiłem”.
06| Odczuwasz zadowolenie, ponieważ codzienna rutyna nieustannie umacnia cię w poczuciu, że podjąłeś dobrą decyzję.
Jeśli twoją decyzją jest chęć napisania książki – a ty co wieczór poświęcasz czas na napisanie trzech stron, bez względu na to, jak długo zajmie ci jej ukończenie – umacniasz nie tylko swój wybór, aby zacząć, ale także swoją zdolność do osiągnięcia celu. To chyba najzdrowszy sposób na upewnienie się w swojej decyzji.
07| Gdy twoje ciało dokonuje samoregulacji, rutyna staje się drogą do „przepływu”.
„Przepływ” (w razie gdybyś nie wiedział – choć pewnie wiesz) to zasadniczo wszystko, co się dzieje, gdy całkowicie angażujemy się w daną czynność. Wszelkie zmartwienia znikają, a my jesteśmy w stu procentach skupieni na zadaniu. Im bardziej przyzwyczajasz swoje ciało do reagowania na różne sytuacje, na przykład budzisz się o siódmej rano, o czternastej zaczynasz pisać i tak dalej, tym łatwiej i naturalnej przychodzi ci wejście w stan przepływu, bo robisz to odruchowo.
08| Gdy nie mamy wypracowanej rutyny, uczymy się, że „strach” jest wskaźnikiem tego, że robimy coś źle, a nie naszego zaangażowania w rezultat.
Brak codziennej rutyny to podatny grunt dla nieustannej prokrastynacji. Dzięki temu twoja podświadomość może powiedzieć „no cóż, teraz możesz zrobić sobie przerwę”, choć w rzeczywistości gonią cię terminy. Jeśli jednak jesteś przyzwyczajony do robienia sobie przerwy w określonym momencie, pozwolisz sobie na nią, dlatego że „zawsze tak robisz”.
Mihaly Csikszentmihalyi, Przepływ. Jak poprawić jakość życia, tłum. Magdalena Wajda-Kacmajor, Wydawnictwo Moderator, 2005.3
10 RZECZY, KTÓRYCH NIE ROBIĄ LUDZIE OBDARZENI INTELIGENCJĄ EMOCJONALNĄ
Inteligencja emocjonalna jest prawdopodobnie najpotężniejszą i najbardziej niedocenianą cechą w naszym społeczeństwie.
Wierzymy, że nasze codzienne funkcjonowanie jest zakorzenione w logice i rozsądku, a mimo to zarówno po długim namyśle, jak i w mgnieniu oka dochodzimy do tych samych wniosków. Nasi przywódcy rażąco pomijają ludzki element w naszych problemach społeczno-politycznych i raczej nie trzeba przytaczać wskaźnika rozwodów, żebyście uwierzyli, że nie wybieramy dla siebie odpowiednich partnerów (tak samo jak nie mamy zdolności do podtrzymywania intymnych relacji przez długi czas).
Najwyraźniej ludziom wydaje się, że najinteligentniejszą rzeczą, jaką mogą zrobić, jest całkowite wyzbycie się emocji. Że aby być produktywnym, trzeba być jak maszyna, być produktem swoich czasów: dobrze naoliwionym, nastawionym na konsumpcjonizm, cyfrowo dostrojonym, całkiem nieświadomym i nadmiernie eksploatowanym robotem.
Oto nawyki ludzi, którzy mają świadomość tego, co czują. Wiedzą, jak wyrażać, przetwarzać, rozkładać na czynniki pierwsze i zmieniać swoje doświadczenia, ponieważ to oni sami są swoim centrum kontroli. To oni są prawdziwymi liderami, prowadzą najpełniejsze i najbardziej autentyczne życie, i to właśnie od nich powinniśmy czerpać inspirację. Oto lista rzeczy, których nie robią ludzie obdarzeni inteligencją emocjonalną.
01| Nie zakładają, że to, co myślą i czują o danej sytuacji, odpowiada rzeczywistości albo temu, co z niej wyniknie.
Rozpoznają swoje emocje nie jako dokładne wskaźniki, ale jako odpowiedzi na to, co się dzieje. Akceptują fakt, że zamiast z obiektywną sytuacją, te odpowiedzi mogą mieć wiele wspólnego z ich własnymi problemami.
02| Ich emocjonalne punkty odniesienia nie pochodzą z zewnątrz.
Ich emocje nie są „wynikiem działań osób trzecich”, a co za tym idzie, nie są „problemami innych”. Zrozumienie faktu, że to oni są przyczyną tego, czego doświadczają, powstrzymuje ich przed wpadnięciem w pułapkę oburzającej pasywności, w której wierzą, że skoro wszechświat wyrządził im krzywdę, to ostatecznie sam ją naprawi.
03| Nie zakładają z góry, że wiedzą, co przyniesie im prawdziwą radość.
Ponieważ naszymi jedynymi punktami odniesienia w dowolnym momencie w czasie jest to, co wydarzyło się w przeszłości, tak naprawdę nie mamy żadnych sposobów na określenie, co nas naprawdę uszczęśliwi, w odróżnieniu od poczucia „bycia uratowanym” przed tym, czego nie lubiliśmy w swoich doświadczeniach z przeszłości. Rozumiejąc to, otwierają się na każde doświadczenie, w którego kierunku zmierza ich życie, świadomi, że wszystko ma swoje dobre i złe strony.
04| Nie uważają, że życie w lęku jest oznaką bycia złej drodze.
To obojętność jest oznaką, że jesteś na złej drodze. Strach oznacza, że próbujesz pójść naprzód ku temu, co kochasz, ale uniemożliwiają ci to twoje dawne poglądy lub nieprzepracowane doświadczenia. (A raczej ujawniają się po to, aby mogły zostać uleczone).
05| Wiedzą, że radość to świadomy wybór, ale nie czują potrzeby, aby ją wybierać przez cały czas.
Nie ulegają złudzeniu, że „szczęście” to długotrwały stan radości. Dają sobie czas na przepracowanie wszystkiego, czego doświadczają. Pozwalają sobie na funkcjonowanie w swoim naturalnym stanie. Odnajdują satysfakcję, ponieważ nie muszą stawiać oporu.
06| Nie pozwalają, aby ich myśli nie należały do nich.
Rozumieją, że poprzez uwarunkowania społeczne i małpi umysł często mogą dać się zwieść myślom, mentalności i przekonaniom, których sami nigdy nie wyznawali. Aby z tym walczyć, robią podsumowanie swoich przekonań, zastanawiają się nad tym, skąd się wzięły, i decydują, czy ten system odniesień naprawdę im służy.
07| Rozumieją, że niezachwiane opanowanie nie jest synonimem inteligencji emocjonalnej.
Nie blokują swoich uczuć i nie próbują łagodzić ich do tego stopnia, by uznać je niemal za nieistniejące. Potrafią jednak powstrzymywać się od demonstrowania reakcji emocjonalnych do czasu, aż znajdą się we właściwym środowisku, w którym będą mogli je wyrazić. Nie tłumią ich, tylko skutecznie nimi zarządzają.
08| Wiedzą, że uczucie ich nie zabije.
Rozwinęli w sobie wystarczającą wytrzymałość i świadomość, aby wiedzieć, że wszystkie rzeczy, nawet te najgorsze, są przejściowe.
09| Nie zaprzyjaźniają się z byle kim.
Rozumieją, że prawdziwe zaufanie i zażyłość to coś, nad zbudowaniem czego trzeba pracować, i chcą to robić z kimś wyjątkowym. Nie otaczają się jednak murem ani nie są niedostępni, tylko mają świadomość, kogo wpuszczają do swojego życia i serca. Są mili i uprzejmi dla wszystkich, ale autentycznie otwarci na garstkę wybranych.
10| Nie mylą „złego” uczucia ze złym życiem.
Są świadomi i unikają ekstrapolacji, która polega na projektowaniu chwili obecnej na dającą się przewidzieć przyszłość w wyniku wiary, że teraźniejszość tworzy całokształt życia, zamiast być kolejnym przejściowym doświadczeniem. Ludzie obdarzeni inteligencją emocjonalną pozwalają sobie na „złe” dni. Pozwalają sobie na bycie człowiekiem. Dopiero w braku stawiania oporu znajdują największy spokój.
Malcolm Gladwell, Błysk! Potęga przeczucia, tłum. Anna Skucińska, Kraków 2019.4
JAK LUDZIE, KTÓRYCH KIEDYŚ KOCHALIŚMY, STAJĄ SIĘ DLA NAS OBCY
To ciekawe, że ludzie, którzy kiedyś znaczyli dla nas wszystko, stają się nikim. Równie ciekawe jest to, że uczymy się zapominać. Że zmuszamy się, żeby zapomnieć. Że zastępujemy ich sobie innymi rzeczami. Dynamika po rozpadzie związku zawsze mówi więcej niż sam związek – smutek to zdecydowanie szybszy nauczyciel niż radość – ale co to właściwie oznacza, że znów jesteście dla siebie obcymi ludźmi? Przecież w rzeczywistości wcale nie przestajecie się poznawać. Może chodzi o to, że nie ma innego wyjścia, jak tylko zacząć myśleć o tych ludziach w inny sposób, już nie jak o osobach, które znały nasze codzienne zmartwienia, wiedziały, jak wyglądamy nago, co doprowadza nas do płaczu i jak bardzo je kochaliśmy.
Gdy nasze życie kręci się wokół drugiej osoby, nie przestaje się kręcić z dnia na dzień, nawet jeśli jedyne, co nam pozostało, to zaledwie niewyraźne wspomnienie. Zawsze zostają jakieś drobiazgi. Wspomnienia związane z miejscami, w których byliście, rzeczami, które mówiliście, czy piosenki, których wspólnie słuchaliście, istnieją nadal.
Ostatecznie każdy z nas miał w życiu chwilę, w której stał w kolejce do kasy, usłyszał jedną z tych piosenek i zdał sobie sprawę, że jego wspomnienia ponownie ożyły, a życie nadal kręci się wokół nich. I możliwe, że nigdy nie przestało.
Czy naprawdę jesteśmy w stanie zapomnieć o urodzinach ukochanej osoby, o naszych wszystkich pierwszych razach, tych intymnych lub nie? Czy nasze rocznice znów stają się zwykłymi dniami w roku? Czy rzeczy, które robiliście, i obietnice, które sobie złożyliście, faktycznie odeszły w zapomnienie? Stają się nieważne, bo zerwaliście, czy może celowo je ignorujecie, bo po prostu nie macie innego wyboru? Wygląda na to, że umysł nakazuje ci iść dalej i zmusza serce, aby za nim podążyło.
Wolę myśleć, że w pewnym sensie kochamy kogoś już na zawsze, bo w przeciwnym razie nie kochaliśmy go nigdy. Że gdy dochodzi do spotkania dwóch reaktywnych pierwiastków, oba ulegają zmianie. Że rany, które zadajemy innym ludziom, są czasami zbyt głębokie, by ryzykować ponowne zejście się. Nie chcę myśleć, że spisujemy się nawzajem na straty tylko dlatego, że przestaliśmy mieć dla kogoś znaczenie. Wiem, że miłości nie da się niczym zastąpić. Zastanawiam się (i po cichu mam nadzieję, że tak) czy czasami nie wymuszamy rozstania ze zwykłej konieczności.
Może chodzi o to, że jesteśmy w centrum naszych małych światów, które czasami nakładają się na światy innych ludzi, a w miejscu ich zetknięcia się dochodzi do zmian. Ta kolizja może nas zniszczyć, zmienić lub sponiewierać. Czasami zlewamy się w jeden świat, a czasami się wycofujemy, ponieważ wygrywa świadomość utraty tego, co wydawało nam się, że znamy.
Tak czy inaczej, rozwój jest nieunikniony. Zdobywamy większą wiedzę na temat miłości i tego, czego może dokonać, i poznajemy, czym jest ból, który mogą przynieść jedynie rana w sercu, brak obecności drugiej osoby w łóżku i puste krzesło obok naszego krzesła. Czy rana, która została nam zadana przez tę osobę, zdoła się zabliźnić dzięki ponownemu pojawieniu się jej sprawcy… Tego nie wiem.
Wszyscy zaczynamy jako nieznajomi. Decyzje, jakie podejmujemy w kwestii miłości, zwykle są tymi, które i tak wydają się nieuniknione. Ludzie wydają nam się irracjonalnie atrakcyjni. Odnajdujemy bratnie dusze ulepione z dokładnie tej samej gliny, co my. Poznajemy kolegów z klasy, partnerów, sąsiadów, przyjaciół rodziny, kuzynów, siostry, a nasze życie łączy się z ich życiem w taki sposób, że mają wrażenie, że od zawsze byliście razem. I to jest wspaniałe. Jednak spokój i porywy radości nie są tym, czego pragniemy. Nie o tym teraz piszę. Nie wokół tego kręci się nasze życie, gdy już wszystko przeminie. Wszyscy czekamy, aż inny wszechświat zderzy się z naszym i zmieni to, czego sami zmienić nie potrafimy. To ciekawe, jak uświadamiamy sobie, że po burzy zawsze przychodzi słońce, ale teraz patrzymy na wszystko inaczej. Nie wiemy i nie umiemy wybrać, jaka burza nam to zapewni.
Wszyscy zaczynamy jako nieznajomi, ale zapominamy, że rzadko kiedy mamy wpływ na to, kto jako nieznajomy skończy.5
16 OZNAK CHARAKTERYZUJĄCYCH OSOBĘ INTELIGENTNĄ SPOŁECZNIE
Choć możesz nie wiedzieć, co sprawia, że dana osoba odznacza się inteligencją społeczną, na pewno doświadczyłeś swego rodzaju społecznej znieczulicy, która w najlepszym razie wywołuje w nas poczucie frustracji, a w najgorszym – fizyczny dyskomfort.
Maniery są oznaką inteligencji społeczno-kulturalnej. Mimo to wydaje się, że tradycyjna „uprzejmość” zaczyna tracić na wartości – może budzić wrażenie „spłaszczenia” naszej osobowości na rzecz konformizmu i zachowawczości. I chociaż chcemy się angażować w relacje z innymi ludźmi w sposób komfortowy, nie powinniśmy musieć poświęcać swojej autentyczności na korzyść uprzejmego kiwnięcia głową lub miłego uśmiechu. Te dwie rzeczy nie wykluczają się wzajemnie.
Ludzie obdarzeni inteligencją społeczną myślą i zachowują się w sposób, który przekracza granice tego, co jest kulturowo akceptowalne. Funkcjonują w taki sposób, że są w stanie komunikować się z innymi i pozostawiają ich z uczuciem spokoju bez poświęcania tego, kim są i co chcą powiedzieć. To, rzecz jasna, jest podstawą nawiązywania więzi, a nasze mózgi są zaprogramowane tak, żeby więzi pożądać. To dzięki niej prosperujemy.
Oto kluczowe cechy osób obdarzonych inteligencją społeczną:
01| Nie próbują wzniecić silnej reakcji emocjonalnej w osobie, z którą prowadzą rozmowę.
Nie opowiadają o sobie tak, by wyolbrzymiać swoje osiągnięcia w celu wzbudzenia w kimś podziwu, ani nie podkreślają trudów, przez które przeszli, by wzbudzić czyjąś sympatię, do czego zazwyczaj dochodzi, gdy temat rozmowy nie jest tak angażujący, a przez to sprawia, że inni czują się niekomfortowo, ponieważ są zmuszeni do udawania reakcji emocjonalnej.
02| Nie mówią o ludziach, polityce i pomysłach w sposób rozstrzygający i ostateczny.
Najszybszym sposobem na wyjście na osobę mało inteligentną jest powiedzenie „Ten pomysł jest zły”. (Pomysł może się wydawać zły tobie, ale istnieje, ponieważ komuś innemu wydaje się dobry). Ludzie inteligentni mówią: „Nie rozumiem tego pomysłu ani się z nim nie zgadzam”. Kategoryczne stwierdzenia o osobie lub idei oznaczają bycie ślepym na ogrom współistniejących z nimi perspektyw. To klasyczna definicja zacofania i krótkowzroczności.
03| Nie od razu odrzucają krytykę i nie reagują na nią przesadnie, aby nie zrobić wrażenia osoby niedostępnej i niechętnej zmianom.
Jednymi z najtrudniejszych ludzi, z którymi można być w związku, są tacy, którzy czują się zagrożeni najmniejszą nawet sugestią, że ich zachowanie nas rani, przez co wściekają się na osobę, która to zasugerowała, i tylko pogłębiają problem. Ludzie obdarzeni inteligencją społeczną słuchają słów krytyki, zanim zdecydują się na nią odpowiedzieć – odruchowa, natychmiastowa reakcja bez uprzedniego zastanowienia się jest formą ataku.
04| Nie mylą swojej opinii o kimś z faktycznym stanem rzeczy w danej kwestii.
Ludzie obdarzeni inteligencją społeczną nie mówią rzeczy w stylu „On jest dupkiem” tak, jakby to był fakt. Zamiast tego mówią: „Miałem nieprzyjemne doświadczenie z udziałem tej osoby, czułem się wyjątkowo niekomfortowo”.
05| Nigdy nie wyrabiają sobie zdania o innych na podstawie ich zachowań.
Nie używają zwrotów „ty zawsze” ani „ty nigdy”, aby zobrazować swój punkt widzenia. Ponadto uzasadniają swoją argumentację zdaniami, które zaczynają się od „uważam” zamiast „ty jesteś”. Jest tak, ponieważ dobór odpowiednich słów – bezpiecznych i niezagrażających innym – to najlepszy sposób na przekonanie ludzi do swojego punktu widzenia i podstawa budowania dialogu, który doprowadzi do pożądanej zmiany.
06| Wypowiadają się z jasnością.
Mówią to, co chcą powiedzieć, bez niepotrzebnego owijania w bawełnę. Porozumiewają się w sposób zrównoważony, prosty, zwięzły i świadomy. Skupiają się na przekazaniu informacji, a nie tylko na uzyskaniu odpowiedzi od innych.
07| Wiedzą, jak prawidłowo ćwiczyć dysocjację.
Innymi słowy, mają świadomość, że świat nie kręci się wokół nich. Są w stanie wysłuchać kogoś bez konieczności przejmowania się tym, że każde wypowiedziane przez nich zdanie może być odebrane jako afront. Potrafią odciąć się od własnych projekcji i przynajmniej starają się zrozumieć sposób myślenia drugiej osoby bez zakładania, że ma on cokolwiek wspólnego z ich własną perspektywą.
08| Nie próbują mówić innym ludziom o ich ignorancji.
Gdy oskarżamy kogoś o to, że jest w błędzie, wzmacniamy jego mechanizmy obronne, a co za tym idzie, odbieramy mu możliwość wzięcia pod uwagę innej perspektywy. Jeśli w pierwszej kolejności zaakceptujemy jego zdanie („To ciekawe, nigdy nie myślałem o tym w ten sposób…”), przedstawimy własną opinię („Niedawno dowiedziałem się, że…”), a następnie damy do zrozumienia, że nadal ma on kontrolę nad konwersacją, przez zapytanie go o jego własną opinię („Co o tym myślisz?”), umożliwimy mu otwarcie się na rozmowę, z której obie strony mogą się czego nauczyć, zamiast przyjmować postawę obronną.
09| Rozumieją uczucia innych osób.
Zrozumienie emocji drugiego człowieka polega na akceptacji faktu, że czuje on to, co czuje, bez usilnych prób posłużenia się logiką w celu zlekceważenia jego sposobu myślenia, podważenia go lub zaprzeczenia mu. (Na przykład: „Jestem dziś smutny”; „Nie powinieneś się smucić, masz wspaniałe życie!”). Największym wynikającym z tego nieporozumieniem jest to, że walidacja uczuć to nie to samo co walidacja pomysłów. Istnieje mnóstwo pomysłów, które nie muszą być zrozumiane – ani nawet na to nie zasługują – ale uczucia każdego człowieka zasługują na dostrzeżenie, uznanie ich istnienia i uszanowanie. Walidacja cudzych emocji jest równoznaczna z walidacją tego, kim naprawdę są ich posiadacze, nawet jeśli sami zareagowalibyśmy inaczej. Innymi słowy, chodzi o akceptację tego, kim dana osoba jest, nawet jeśli różni się od nas samych.
10| Rozumieją, że ich „mroczne strony” to cechy, zachowania i schematy, które denerwują ich w innych ludziach.
Czyjaś nienawiść do niekompetentnego polityka może być projekcją obawy przed byciem niewystarczająco inteligentnym lub niewykwalifikowanym. Skrajna niechęć do wyjątkowo biernego znajomego może być oznaką skłonności do dawania innym kontroli nad swoim życiem. To połączenie nie zawsze jest oczywiste, ale kiedy w grę wchodzi silna reakcja emocjonalna, przyczyna niemal zawsze jest taka sama samo. Gdybyś naprawdę czegoś nie lubił, przestałbyś to robić.
11| Nie wykłócają się z ludźmi, którzy chcą jedynie wygrywać, a nie wyciągać z czegoś naukę.
Dochodzi do tego, gdy ludzie zaczynają szukać argumentów i uciekają się do tanich chwytów, aby tylko zyskać nad kimś przewagę. Ludzie obdarzeni inteligencją społeczną wiedzą, że nie wszyscy chcą się komunikować, uczyć, rozwijać lub tworzyć więź – i nie próbują ich do tego zmuszać.
12| Słuchają po to, aby wysłuchać, nie odpowiadać.
Słuchając tego, co mają do powiedzenia inni ludzie, skupiają się na treści przekazu, a nie na tym, jak na niego zareagują. Jest to również określane jako teoria „obecności”.
13| Nie publikują w sieci niczego, co wstydziliby się pokazać innemu rodzicowi, z czego musieliby tłumaczyć się przed dzieckiem ani co mógłby znaleźć pracodawca.
Nie licząc faktu, że w którymś momencie jedna z tych rzeczy, o ile nie wszystkie, z pewnością nastąpi, wrzucanie do sieci czegoś, czego nie popierasz, oznacza, że nie jesteś szczery wobec samego siebie (zachowujesz się tak dlatego, że jakaś część ciebie domaga się akceptacji ze strony innych osób).
14| Nie uważają się za ekspertów od prawdy.
Nie mówią: „mylisz się”, tylko: „uważam, że nie masz racji”.
15| Nie robią wycieczek ad personam ani nie dają się nabrać fałszywemu rozumowaniu, aby obalić czyjś punkt widzenia.
O wycieczkach ad personam mówimy wtedy, gdy ktoś atakuje charakter człowieka, aby odwrócić uwagę od (potencjalnie bardzo istotnej) argumentacji. Na przykład, jeśli ktoś, kto je trzy batoniki dziennie, mówi: „Codzienne jedzenie zbyt dużej ilości słodyczy jest niedobre dla dzieci”, osoba obdarzona inteligencją społeczną nigdy nie odpowiedziałaby czegoś w stylu: „Kim jesteś, żeby tak twierdzić?”. Będzie w stanie rozumieć perspektywę osoby, która wygłasza określone stwierdzenie. Zazwyczaj to właśnie ci ludzie, którzy mają jakiś problem, opowiadają o tym, jak bardzo jest ważny (nawet jeśli wydaje się to obłudne).
16| Priorytetem jest dla nich związek z sobą samym, nad czym nieustannie pracują.
Podstawową rzeczą, którą rozumieją ludzie obdarzeni inteligencją społeczną, jest to, że ich relacje z innymi są przedłużeniem relacji, którą mają z sobą samym.
Ciąg dalszy w wersji pełnejSPIS TREŚCI
Okładka
Karta tytułowa
Wstęp
1 Podświadome zachowania powstrzymujące cię przed prowadzeniem życia, jakiego chcesz
2 Psychologia codziennej rutyny
3 10 rzeczy, których nie robią ludzie obdarzeni inteligencją emocjonalną
4 Jak ludzie, których kiedyś kochaliśmy, stają się dla nas obcy
5 16 oznak charakteryzujących osobę inteligentną społecznie
6 Przykre uczucia, które wskazują na to, że jesteś na właściwej drodze
7 Co próbują ci powiedzieć uczucia, które tłumisz w sobie najmocniej
8 Te części ciebie, w których nie chodzi o „ja”
9 20 sygnałów świadczących o tym, że radzisz sobie lepiej, niż myślisz
10 Przekroczenie swojej „górnej granicy” oraz sposób, w jaki ludzie nie pozwalają sobie na odczuwanie prawdziwego szczęścia
11 Radość płynąca z doskonałości
12 Rozdźwięk między „wiedzą” a „działaniem”: dlaczego unikamy robienia tego, co dla nas najlepsze, i w jaki sposób raz na zawsze pokonać strach
13 101 rzeczy wartych większego zastanowienia niż to, co cię dręczy
14 Oczekiwania, których musisz się pozbyć po dwudziestce
15 Przeczytaj to, jeśli „nie masz pojęcia co robisz” ze swoim życiem
16 8 błędów poznawczych, które sprawiają, że postrzegasz swoje życie w taki, a nie inny sposób
17 Czego ludzie silni emocjonalnie nie robią
18 10 kluczowych kwestii w sprawie emocji, co do których mamy błędne przekonanie
19 Drobiazgi wpływające na twój sposób postrzegania swojego ciała, z których istnienia nie zdajesz sobie sprawy
20 Wyznaczanie celów skupiających się na czerpaniu radości z tego, co już masz, a nie na pogoni za tym, czego nie posiadasz
21 102 sposoby na to, jak sprawić, aby irracjonalne myśli nie zrujnowały ci życia
22 Nieodłączny zen kreatywności
23 To wszystko ma ci pomóc: jak wewnętrznie zmotywowani ludzie stają się najlepszymi wersjami siebie
24 Skąd wiadomo, że jedyną przeszkodą stojącą na drodze do twojego szczęścia, jesteś ty sam
25 Psychologia mechanizmu wyzwalającego i trzy etapy wyrabiania autonomicznych nawyków
26 Jedno pytanie, które musisz sobie zadać, jeśli jesteś zmęczony walką o czyjąś miłość
27 Zanurz się w teraźniejszości: mantry, które przypomną ci, że twoje życie dzieje się tu i teraz
28 16 pytań, które pokażą ci, kim jesteś (i do czego jesteś stworzony)
29 Jak poznać, że rozwinąłeś się bardziej, niż zdajesz sobie z tego sprawę
30 Sygnały świadczące o tym, że jedynym problemem w twoim życiu jest sposób, w jaki o nim myślisz
31 Czy umiesz się inteligentnie kłócić? Od postawy obronnej do kontrargumentów, czyli 7 głównych powodów, dla których ludzie się kłócą
32 Objawy wskazujące na to, że twoje załamanie nerwowe to w rzeczywistości emocjonalny przełom
33 Jak przestać się martwić o to, jak wygląda twoje życie, i zacząć się skupiać na tym, jakie naprawdę jest
34 Dlaczego nie powinniśmy szukać pocieszenia
35 6 filarów poczucia własnej wartości: dlaczego nie chodzi o to, co czujesz, ale o to, co myślisz o swoich możliwościach
36 Dlaczego powinieneś podziękować ludziom, którzy skrzywdzili cię najbardziej
37 Próba zrozumienia sensu własnego życia jest tym, co ogranicza cię najbardziej
38 Jak odtruć umysł (bez konieczności całkowitego odłączenia się od świata zewnętrznego)
39 12 oznak tego, że jedyny problem w twoim życiu polega na tym, że ciągle o nim myślisz, zamiast po prostu je przeżywać
40 Dlaczego ludzie kierujący się logiką prowadzą lepsze życie (w pokoleniu, w którym „pasja” jest na wagę złota)
41 Rzeczy, które musisz o sobie wiedzieć, zanim zaczniesz żyć życiem, jakiego pragniesz
42 Rzeczy, które stabilnie emocjonalni ludzie wiedzą, jak robić
43 Jak ocenić dobre życie
44 Jest taki głos, któremu słowa są niepotrzebne. Oto jak go słuchać
45 Doświadczenia, dla których nie mamy jeszcze nazw w języku angielskim
46 Jak stać się swoim najgorszym wrogiem (i nie mieć o tym zielonego pojęcia)
47 Co by było, gdybyśmy zamiast ciał widzieli dusze
48 16 powodów, dla których nadal nie masz miłości, której pragniesz
49 W jaki sposób (naprawdę) zmienić w tym roku swoje życie
50 Jak tracimy rozum dla dogmatów innych ludzi
51 Jak odkochać się w czyimś wyobrażeniu
52 Dlaczego podświadomie uwielbiamy stwarzać sobie problemy
53 Dlaczego dusza potrzebuje ciała?
54 Znaczenie bezczynności: dlaczego znalezienie czasu na nicnierobienie jest tak ważne
55 Oto dlaczego męczysz się w związkach – na podstawie twojego stylu przywiązania
56 16 sposobów, w jakie tłumione emocje manifestują się w twoim życiu
57 50 osób opowiada o najbardziej wyzwalającej myśli, która przyszła im do głowy
58 Masz dopiero dwadzieścia parę lat – nie jest za późno, aby zacząć wszystko od nowa
59 17 wyobrażeń na temat twojego życia, których kurczowo się trzymasz, a które tylko cię ograniczają
60 Jak stać się osobą zasługującą na życie, którego pragniesz
61 Rzeczy, których oczekujemy od innych (a które rzadko kiedy w sobie zmieniamy)
62 Nie musisz „kochać siebie” pod każdym względem, aby być godnym czyjejś miłości
63 30 pytań, które musisz sobie zadać, jeśli w dalszym ciągu nie udało ci się stworzyć związku, jakiego chciałeś
64 Najbardziej zakazaną rzeczą w naszej kulturze jest radykalna szczerość, i właśnie to stanowi problem
65 7 powodów, dla których zawód miłosny często bywa niezbędny do rozwoju
66 Dlaczego najbardziej desperacko próbujemy trzymać się tego, co nie jest dla nas
67 Rzeczy, na które nie warto marnować czasu po dwudziestce
68 Im bardziej jesteś zadowolony z podjętej decyzji, tym mniej interesuje cię, jaki stosunek mają do niej inni, oraz 11 innych rzeczy, o których wiedzą najbardziej spełnieni ludzie
69 Co wiedzą ludzie, którzy utracili miłość
70 Prostota
71 18 małych przypomnień dla tych, którzy czują, że nie mają pojęcia, co robią z własnym życiem
72 Sztuka świadomości lub jak nie znienawidzić samego siebie
73 10 pytań, które powinniśmy sobie zadać, gdy nie wiemy, dokąd ma zmierzać nasze życie
74 Nie ma czegoś takiego jak zapomnienie o czymś; możemy jedynie zaakceptować fakt, że coś się skończyło i już nie wróci
75 Jesteś zbiorem opowiadań, a nie powieścią
76 Codzienne sygnały świadczące o tym, że świat zewnętrzny doświadcza zmiany w postrzeganiu
77 Dlaczego tak bardzo cenimy sobie własne cierpienie?
78 Co nam daje samotność
79 Jak wychować pokolenie dzieci, które nie będą miały problemu ze stanami lękowymi
80 Poradnik po inteligencji emocjonalnej dla idiotów: dlaczego ból jest nam potrzebny
81 Każdy związek, który tworzymy, jest związkiem z nami samymi
82 15 sposobów na pogłębienie relacji z ludźmi
83 Pozwól sobie na bycie szczęśliwszym, niż myślisz, że na to zasługujesz
84 Jak myśleć samodzielnie: poradnik w ośmiu krokach
85 Istotny powód, dla którego decydujemy się kochać ludzi, którzy nie potrafią odwzajemnić naszej miłości
86 Nie każdy będzie kochał cię w sposób, który rozumiesz
87 Jak poskromić swoje wewnętrzne demony
88 Dlaczego odrzucamy pozytywne myślenie
89 Filozofi a niesprzeciwiania się: różnica pomiędzy „płynięciem z prądem” a dawaniem sobą pomiatać
90 Musisz być dla siebie najżyczliwszy w chwilach, w których wydaje ci się, że najmniej na to zasługujesz
91 15 najczęściej występujących typów zniekształceń poznawczych
92 101 rzeczy ważniejszych od tego, jak wygląda twoje ciało
93 7 zasad zen (i jak zastosować je we współczesnym świecie)
94 6 oznak zdrowej wraźliwości społecznej
95 Teraźniejszość to wszystko, co masz
96 Sztuka bezmyślności
97 Różnica między tym, co czujesz, a tym, co ci się wydaje, że czujesz
98 Siła negatywnego myślenia
99 Co musisz zrobić, aby pozbyć się lęków
100 Przestań gonić za szczęściem
101 Co powinieneś wiedzieć, jeśli doświadczasz metanoi: radykalnej odnowy umysłu, serca, siebie samego lub sposobu życia
O autorce
Karta redakcyjna