- W empik go
10.30 u Maksymiliana - ebook
10.30 u Maksymiliana - ebook
Czym jest poszukiwanie prawdy?
Dlaczego brak idei zmienia życie w wegetację?
Czy czasami nie zamieniamy naszego chrześcijaństwa
w ideologię?
10.30 u Maksymiliana to wyjątkowy zbiór homilii, które Ksiądz Profesor Michał Heller wygłosił w kościele św. Maksymiliana w Tarnowie – swoim rodzinnym mieście. Jego krótkie, rzeczowe, a jednocześnie obrazowe kazania odnoszą się do Ewangelii i głęboko osadzają ją w codziennym życiu każdego z nas.
Oto człowiek w swoim rozwoju osiągnął zdolność wolnego wyboru. Przedtem był uwikłany w konieczności przyrody i robił to, co mu konieczności dyktowały. Teraz stanął wobec wyboru.
Na każdym kroku stajemy przed jakimś drzewem poznania dobrego i złego. Nasze życie jest utkane z wyborów i bardzo wiele z tych sytuacji ma charakter wybierania między tym, co dobre, a tym, co złe, lub przynajmniej między tym, co jest większym dobrem lub mniejszym dobrem. W tym wyborze jesteśmy wolni. Właśnie dlatego jesteśmy odpowiedzialni za swoje czyny. Niech przedmiotem refleksji będzie moja wolna wola i moje wolne wybory. Wiemy doskonale, że właściwy wybór często łączy się z wysiłkiem, z pewną pracą, jaką w sobie musimy wykonać. Ten wysiłek może być naszym dziełem.
/fragment homilii/
Michał Heller – duchowny katolicki, członek Papieskiej Akademii Nauk oraz Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego. Wykładowca Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie i Instytutu Teologicznego w Tarnowie. W 2008 roku, jako jedyny Polak, uhonorowany Nagrodą Templetona za wnoszenie „wyjątkowego wkładu w postęp badań i odkryć dotyczących rzeczywistości duchowej”.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7886-127-0 |
Rozmiar pliku: | 6,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Moje życie...
Życie jest formą istnienia białka
Życie jest przejawem ducha
Żyje się po to aby służyć ideałom
Życie jest walką o możność przeżycia
Życie jest absurdem
Żyć by używać
Żyć aby żyć
To są slogany
które człowiek tworzy
aby móc się łudzić
że zrozumiał
istotę życia
Ale czym jest moje życie?
moje życie
który jestem
i myślę
i czuję
i chcę
Codzienną pracą
Powrotami z drogi
Gotowaniem obiadu
Zmęczeniem
Odpoczynkiem
I znowu zmęczeniem
Czym jest moje życie?
Służeniem drugiemu człowiekowi?
Rodzinie?
Tłumowi bezimiennych
któremu na imię Społeczeństwo?
A może to wszystko jest tylko
szklanym daszkiem
pod którym stoi się w obawie
przed deszczem
na autobusowym przystanku
daszkiem który ma mnie chronić
a którym są moje ambicje?
Czymkolwiek jest moje życie
jest ono drogą wiodącą do domu
Z wieczności wyszedłem
po wieczności stąpam
i do wieczności
z każdą chwilą
coraz bardziej powracam------------------------------------------------------------------------
Sens życia
JAK ŻYĆ? Oczywiście tak, by życie miało sens. Życie mamy tylko jedno i „jak je właściwie rozegrać?” to najbardziej zasadnicze pytanie, jakie człowiek może sobie postawić. Wprowadza nas ono w sam środek zagadnienia sensu. Jeżeli ktoś nie potrafi odnaleźć sensu swego życia, na pewno rozegra je niewłaściwie, czyli po prostu przegra.
Pytanie o sens ludzkiego życia jest wielowarstwowe. W bardziej powierzchniowej warstwie przez sens życia można rozumieć to, co człowiek sobie za sens wybierze:
• KTOŚ CHCE ŻYĆ dla swoich dzieci; dzieci nadają sens jego życiu.
• KTOŚ CHCE TWORZYĆ książki czy dzieła sztuki i temu celowi podporządkowuje wszystko inne.
• KTOŚ INNY MOŻE upatrywać sens swego życia w poświęcaniu się pracy dla innych.
• KTOŚ MOŻE NIE OBRAĆ SOBIE żadnego celu; żyje z dnia na dzień, konsumuje, ale nie tworzy.
To są sensy życia, jakie człowiek sam sobie wybiera. Ale w głębszej warstwie pytania o sens życia idzie o inny sens – o sens, który istnieje niezależnie od nas, czy o nim wiemy, czy nie. Idzie o sens, którego nie można sobie wymyślić; można go tylko odkryć.
Spójrzmy na to zagadnienie oczyma wierzącego. Rzeczy wchodzą w istnienie przez stwórczy akt Boga. Byty są, bo Bóg je stwarza. Bóg działa mądrze. Stwarzając, urzeczywistnia swój mądry zamysł. Rzeczy stworzone są urzeczywistnioną Myślą Bożą. Myśl Boga jest ich Sensem.
To samo dotyczy ludzkiego życia. Myśl Boga, czyli po prostu Bóg sam, jest sensem ludzkiego życia. Myśl Boża jest niezgłębiona, dlatego sensu ludzkiego życia nigdy w pełni nie potrafimy zrozumieć. Sens życia można tylko stopniowo, krok po kroku, rozumieć coraz bardziej. Bóg jest nieskończony i trzeba by nieskończonego umysłu, by zamysł Boży ogarnąć bez reszty.
Sens życia jest więc obiektywny. Istnieje niezależnie od tego, czy go znamy lub uznajemy, czy nie; czy o nim myślimy, czy nie. I gdy wybieramy sobie cel życia, ten cel, który od nas zależy i który organizuje wszystkie nasze poczynania, powinniśmy to robić pod kątem celu ostatecznego, którego nie ustanawialiśmy, ale w którym uczestniczymy.
Życie mamy jedno. Jak je rozegrać? Wygrać życie – to znaczy odczytać ten zamysł Boży, który mnie dotyczy. Odczytać – nie tyle swoim myśleniem i filozofowaniem, ile przede wszystkim ciągiem moich czynów. Aż po dzień ostatni.
20 października 1979 roku
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------