Animal Farm. Folwark zwierzęcy w wersji do nauki angielskiego - ebook
Animal Farm. Folwark zwierzęcy w wersji do nauki angielskiego - ebook
Język angielski
Poziom B1-B2
Lubisz czytać dobre powieści a jednocześnie chcesz doskonalić swój angielski?
Mamy dla Ciebie idealne połączenie!
Klasyka literatury światowej w wersji do nauki języka angielskiego.
CZYTAJ – SŁUCHAJ - ĆWICZ
CZYTAJ – dzięki oryginalnemu angielskiemu tekstowi powieści Animal Farm przyswajasz nowe słówka, uczysz się ich zastosowania w zdaniach i poszerzasz słownictwo. Wciągająca fabuła książki sprawi, że nie będziesz mógł się oderwać od lektury, co zapewni regularność nauki.
Czytanie tekstów po angielsku to najlepsza metoda nauki angielskiego.
SŁUCHAJ – pobierz bezpłatne nagranie oryginalnego tekstu dostępne na poltext.pl/pobierz. Czytaj jednocześnie słuchając nagrania i utrwalaj wymowę.
ĆWICZ – do każdego rozdziału powieści przygotowane zostały specjalne dodatki i ćwiczenia
- na marginesach stron znajdziesz minisłownik i objaśnienia trudniejszych wyrazów;
- w części O słowach poszerzysz słownictwo z danej dziedziny, a w części gramatycznej poznasz struktury i zagadnienia językowe;
- dzięki zamieszczonym na końcu rozdziału testom i różnorodnym ćwiczeniom sprawdzisz rozumienie przeczytanego tekstu;
- odpowiedzi do wszystkich zadań zamkniętych znajdziesz w kluczu na końcu książki.
Przekonaj się, że nauka języka obcego może być przyjemnością, której nie sposób się oprzeć.
POSZERZAJ SŁOWNICTWO – UTRWALAJ – UCZ SIĘ WYMOWY
Jak pisał Orwell: Mój morał brzmi - rewolucje mogą przynieść radykalną poprawę, gdy masy będą czujne i będą wiedzieć, jak pozbyć się swych przywódców, gdy tamci zrobią, co do nich należy. [...] Nie można robić rewolucji, jeśli nie robi się jej dla siebie; nie ma czegoś takiego, jak dobrotliwa dyktatura."
Marta Fihel - anglistka, nauczycielka z wieloletnim stażem. Współautorka książek do nauki języka angielskiego i słowników.
Marcin Jażyński - doktor filozofii UW. Zajmuje się kognitywistyką, reżyseruje filmy animowane. Współpracuje z Collegium Civitas oraz Gimnazjum Społecznym w Milanówku. Uczy filozofii, logiki i filmu animowanego.
Prof. dr hab. Dariusz Jemielniak – wykładowca w Akademii Leona Koźmińskiego. Pracował jako tłumacz agencyjny i książkowy, współautor kilkunastu podręczników do nauki języka angielskiego, twórca największego polskiego darmowego słownika internetowego ling.pl
Grzegorz Komerski - absolwent filozofii, tłumacz, współautor książek do nauki języka angielskiego.
Spis treści
Okładka
Strona tytułowa
Strona redakcyjna
Seria
Wersja audio gratis
Spis treści
Wstęp
Chapter 1
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 2
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 3
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 4
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 5
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 6
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 7
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 8
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 9
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Chapter 10
Słownictwo
Rozumienie tekstu
O słowach
Gramatyka
Kultura i historia
Ćwiczenia
Słowniczek
Klucz
Kategoria: | Angielski |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8175-260-2 |
Rozmiar pliku: | 3,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
A Christmas Carol
Opowieść wigilijna
Alice’s Adventures in Wonderland
Alicja w Krainie Czarów
Anne of Green Gables
Ania z Zielonego Wzgórza
Anne of Avonlea
Ania z Avonlea
Christmas Stories
Opowiadania świąteczne
Fairy Tales by Hans Christian Andersen
Baśnie Hansa Christiana Andersena
Fanny Hill. Memoirs of a Woman of Pleasure
Wspomnienia kurtyzany
Little Women
Małe kobietki
Frankenstein
Frankenstein
Peter and Wendy
Piotruś Pan
Pride and Prejudice
Duma i uprzedzenie
Sense and Sensibility
Rozważna i romantyczna
Short Stories by Edgar Allan Poe
Opowiadania Allana Edgara Poe
Short Stories of F. Scott Fitzgerald: A Collection
Opowiadania autora Wielkiego Gatsby’ego
Strange Case of Dr. Jekyll and Mr. Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde
The Adventures of Sherlock Holmes Part 1
Przygody Sherlocka Holmesa
The Adventures of Sherlock Holmes Part 2
Przygody Sherlocka Holmesa. Ciąg dalszy
The Age of Innocence
Wiek niewinności
The Blue Castle
Błękitny Zamek
The Great Gatsby
Wielki Gatsby
The Hound of the Baskervilles
Pies Baskerville’ów
The Picture of Dorian Gray
Portret Doriana Graya
The Secret Garden
Tajemniczy ogród
The Time Machine
Wehikuł czasu
The Wonderful Wizard of Oz
Czarnoksiężnik z Krainy Oz
Three Men in a Boat (To Say Nothing of the Dog)
Trzech panów w łódce (nie licząc psa)Wstęp
Ile znacie rzeczy, które można zrobić za pomocą języka? To źle postawione pytanie. Teraz zadamy je lepiej: ile znacie rzeczy, jakie można zrobić, źle używając języka? Znowu źle. Spróbujmy jaśniej i prościej. Jak użyć języka, żeby zrobić coś złego i to na długo? I to z wieloma zwierzętami, np. takimi jak my? Powiemy wam. Stopniowo. Nie wszystko naraz. Zło, żeby było prawdziwym złem, trzeba robić krok po kroku. Za pomocą języka. Skutecznie. Nie potrzeba policji ani wojska. Natomiast język jest niezbędny.
Na szczęście, język, coś, co nami włada, pozwala również władać sobą. Za jego pomocą można zrobić całkiem dużo dobrych rzeczy. Oczywiście, o ile jest się dobrym zwierzęciem.
George Orwell, a właściwie Eric Arthur Blair, przyszedł na świat 25 czerwca 1903 roku w indyjskim mieście Bengal. „Folwark zwierzęcy”, gorzka satyra na radziecki eksperyment społeczny, został po raz pierwszy wydany w 1945 roku. Obok „Roku 1984” książka stała się najpopularniejszym dziełem pisarza. Wartka fabuła angażuje uwagę czytalnika, a przekonujące postaci bohaterów budzą rozmaite emocje. Lekturze – szczególnie w wersji oryginalnej – sprzyja prosty i bezpretensjonalny język powieści. Zaś jej tematyka… no cóż, niestety, wciąż pozostaje niezwykle aktualna.
Opracowany przez nas podręcznik oparty na oryginalnym tekście powieści został skonstruowany według przejrzystego schematu.
- Na marginesach tekstu podano objaśnienia trudniejszych wyrazów.
- Każdy rozdział jest zakończony krótkim testem sprawdzającym stopień rozumienia tekstu.
- Zawarty po każdym rozdziale dział O słowach jest poświęcony poszerzeniu słownictwa z danej dziedziny, synonimom, łącznikom i spójnikom, phrasal verbs, słowotwórstwu oraz wyrażeniom idiomatycznym.
- W dziale poświęconym gramatyce omówiono wybrane zagadnienia gramatyczne, ilustrowane fragmentami poszczególnych części powieści.
- Dla dociekliwych został również opracowany komentarz do wybranych zagadnień związanych z kulturą i historią.
Różnorodne ćwiczenia pozwolą Czytelnikowi powtórzyć i sprawdzić omówione w podręczniku zagadnienia leksykalne i gramatyczne. Alfabetyczny wykaz wyrazów objaśnianych na marginesie tekstu znajduje się w słowniczku. Odpowiedzi do wszystkich zadań zamkniętych są podane w kluczu na końcu książki. W kluczu znajdują się również przykładowe rozwiązania niektórych ćwiczeń, na które nie ma jednej poprawnej odpowiedzi. Są to ćwiczenia, które pomogą zwrócić uwagę Czytelnika przede wszystkim na to, jak się uczyć – jak tworzyć listy nowych wyrazów, jak je systematyzować i powtarzać.
A zatem: choć lektura „Folwarku zwierzęcego” nie należy do wesołych, życzymy ciekawej i pouczającej lektury!Chapter 1
Słownictwo
Mr. Jones, of the Manor Farm, had locked the hen-houses for the night, but was too drunk to remember to shut the pop-holes. With the ring of light from his lantern dancing from side to side, he lurched across the yard, kicked off his boots at the back door, drew himself a last glass of beer from the barrel in the scullery, and made his way up to bed, where Mrs. Jones was already snoring.
As soon as the light in the bedroom went out there was a stirring and a fluttering all through the farm buildings. Word had gone round during the day that old Major, the prize Middle White boar, had had a strange dream on the previous night and wished to communicate it to the other animals. It had been agreed that they should all meet in the big barn as soon as Mr. Jones was safely out of the way. Old Major (so he was always called, though the name under which he had been exhibited was Willingdon Beauty) was so highly regarded on the farm that everyone was quite ready to lose an hour’s sleep in order to hear what he had to say.
At one end of the big barn, on a sort of raised platform, Major was already ensconced on his bed of straw, under a lantern which hung from a beam. He was twelve years old and had lately grown rather stout, but he was still a majestic-looking pig, with a wise and benevolent appearance in spite of the fact that his tushes had never been cut. Before long the other animals began to arrive and make themselves comfortable after their different fashions. First came the three dogs, Bluebell, Jessie, and Pincher, and then the pigs, who settled down in the straw immediately in front of the platform. The hens perched themselves on the window-sills, the pigeons fluttered up to the rafters, the sheep and cows lay down behind the pigs and began to chew the cud. The two cart-horses, Boxer and Clover, came in together, walking very slowly and setting down their vast hairy hoofs with great care lest there should be some small animal concealed in the straw. Clover was a stout motherly mare approaching middle life, who had never quite got her figure back after her fourth foal. Boxer was an enormous beast, nearly eighteen hands high, and as strong as any two ordinary horses put together. A white stripe down his nose gave him a somewhat stupid appearance, and in fact he was not of first-rate intelligence, but he was universally respected for his steadiness of character and tremendous powers of work. After the horses came Muriel, the white goat, and Benjamin, the donkey. Benjamin was the oldest animal on the farm, and the worst tempered. He seldom talked, and when he did, it was usually to make some cynical remark – for instance, he would say that God had given him a tail to keep the flies off, but that he would sooner have had no tail and no flies. Alone among the animals on the farm he never laughed. If asked why, he would say that he saw nothing to laugh at. Nevertheless, without openly admitting it, he was devoted to Boxer; the two of them usually spent their Sundays together in the small paddock beyond the orchard, grazing side by side and never speaking.
The two horses had just lain down when a brood of ducklings, which had lost their mother, filed into the barn, cheeping feebly and wandering from side to side to find some place where they would not be trodden on. Clover made a sort of wall round them with her great foreleg, and the ducklings nestled down inside it and promptly fell asleep. At the last moment Mollie, the foolish, pretty white mare who drew Mr. Jones’s trap, came mincing daintily in, chewing at a lump of sugar. She took a place near the front and began flirting her white mane, hoping to draw attention to the red ribbons it was plaited with. Last of all came the cat, who looked round, as usual, for the warmest place, and finally squeezed herself in between Boxer and Clover; there she purred contentedly throughout Major’s speech without listening to a word of what he was saying.
All the animals were now present except Moses, the tame raven, who slept on a perch behind the back door. When Major saw that they had all made themselves comfortable and were waiting attentively, he cleared his throat and began:
“Comrades, you have heard already about the strange dream that I had last night. But I will come to the dream later. I have something else to say first. I do not think, comrades, that I shall be with you for many months longer, and before I die, I feel it my duty to pass on to you such wisdom as I have acquired. I have had a long life, I have had much time for thought as I lay alone in my stall, and I think I may say that I understand the nature of life on this earth as well as any animal now living. It is about this that I wish to speak to you.
“Now, comrades, what is the nature of this life of ours? Let us face it: our lives are miserable, laborious, and short. We are born, we are given just so much food as will keep the breath in our bodies, and those of us who are capable of it are forced to work to the last atom of our strength; and the very instant that our usefulness has come to an end we are slaughtered with hideous cruelty. No animal in England knows the meaning of happiness or leisure after he is a year old. No animal in England is free. The life of an animal is misery and slavery: that is the plain truth.
“But is this simply part of the order of nature? Is it because this land of ours is so poor that it cannot afford a decent life to those who dwell upon it? No, comrades, a thousand times no! The soil of England is fertile, its climate is good, it is capable of affording food in abundance to an enormously greater number of animals than now inhabit it. This single farm of ours would support a dozen horses, twenty cows, hundreds of sheep – and all of them living in a comfort and a dignity that are now almost beyond our imagining. Why then do we continue in this miserable condition? Because nearly the whole of the produce of our labour is stolen from us by human beings. There, comrades, is the answer to all our problems. It is summed up in a single word – Man. Man is the only real enemy we have. Remove Man from the scene, and the root cause of hunger and overwork is abolished for ever.
“Man is the only creature that consumes without producing. He does not give milk, he does not lay eggs, he is too weak to pull the plough, he cannot run fast enough to catch rabbits. Yet he is lord of all the animals. He sets them to work, he gives back to them the bare minimum that will prevent them from starving, and the rest he keeps for himself. Our labour tills the soil, our dung fertilises it, and yet there is not one of us that owns more than his bare skin. You cows that I see before me, how many thousands of gallons of milk have you given during this last year? And what has happened to that milk which should have been breeding up sturdy calves? Every drop of it has gone down the throats of our enemies. And you hens, how many eggs have you laid in this last year, and how many of those eggs ever hatched into chickens? The rest have all gone to market to bring in money for Jones and his men. And you, Clover, where are those four foals you bore, who should have been the support and pleasure of your old age? Each was sold at a year old – you will never see one of them again. In return for your four confinements and all your labour in the fields, what have you ever had except your bare rations and a stall?
“And even the miserable lives we lead are not allowed to reach their natural span. For myself I do not grumble, for I am one of the lucky ones. I am twelve years old and have had over four hundred children. Such is the natural life of a pig. But no animal escapes the cruel knife in the end. You young porkers who are sitting in front of me, every one of you will scream your lives out at the block within a year. To that horror we all must come – cows, pigs, hens, sheep, everyone. Even the horses and the dogs have no better fate. You, Boxer, the very day that those great muscles of yours lose their power, Jones will sell you to the knacker, who will cut your throat and boil you down for the foxhounds. As for the dogs, when they grow old and toothless, Jones ties a brick round their necks and drowns them in the nearest pond.
“Is it not crystal clear, then, comrades, that all the evils of this life of ours spring from the tyranny of human beings? Only get rid of Man, and the produce of our labour would be our own. Almost overnight we could become rich and free. What then must we do? Why, work night and day, body and soul, for the overthrow of the human race! That is my message to you, comrades: Rebellion! I do not know when that Rebellion will come, it might be in a week or in a hundred years, but I know, as surely as I see this straw beneath my feet, that sooner or later justice will be done. Fix your eyes on that, comrades, throughout the short remainder of your lives! And above all, pass on this message of mine to those who come after you, so that future generations shall carry on the struggle until it is victorious.
“And remember, comrades, your resolution must never falter. No argument must lead you astray. Never listen when they tell you that Man and the animals have a common interest, that the prosperity of the one is the prosperity of the others. It is all lies. Man serves the interests of no creature except himself. And among us animals let there be perfect unity, perfect comradeship in the struggle. All men are enemies. All animals are comrades.”
At this moment there was a tremendous uproar. While Major was speaking four large rats had crept out of their holes and were sitting on their hindquarters, listening to him. The dogs had suddenly caught sight of them, and it was only by a swift dash for their holes that the rats saved their lives. Major raised his trotter for silence.
“Comrades,” he said, “here is a point that must be settled. The wild creatures, such as rats and rabbits – are they our friends or our enemies? Let us put it to the vote. I propose this question to the meeting: Are rats comrades?”
The vote was taken at once, and it was agreed by an overwhelming majority that rats were comrades. There were only four dissentients, the three dogs and the cat, who was afterwards discovered to have voted on both sides. Major continued:
“I have little more to say. I merely repeat, remember always your duty of enmity towards Man and all his ways. Whatever goes upon two legs is an enemy. Whatever goes upon four legs, or has wings, is a friend. And remember also that in fighting against Man, we must not come to resemble him. Even when you have conquered him, do not adopt his vices. No animal must ever live in a house, or sleep in a bed, or wear clothes, or drink alcohol, or smoke tobacco, or touch money, or engage in trade. All the habits of Man are evil. And, above all, no animal must ever tyrannise over his own kind. Weak or strong, clever or simple, we are all brothers. No animal must ever kill any other animal. All animals are equal.
“And now, comrades, I will tell you about my dream of last night. I cannot describe that dream to you. It was a dream of the earth as it will be when Man has vanished. But it reminded me of something that I had long forgotten. Many years ago, when I was a little pig, my mother and the other sows used to sing an old song of which they knew only the tune and the first three words. I had known that tune in my infancy, but it had long since passed out of my mind. Last night, however, it came back to me in my dream. And what is more, the words of the song also came back-words, I am certain, which were sung by the animals of long ago and have been lost to memory for generations. I will sing you that song now, comrades. I am old and my voice is hoarse, but when I have taught you the tune, you can sing it better for yourselves. It is called ‘Beasts of England’.”
Old Major cleared his throat and began to sing. As he had said, his voice was hoarse, but he sang well enough, and it was a stirring tune, something between ‘Clementine’ and ‘La Cucaracha’. The words ran:
Beasts of England, beasts of Ireland,
Beasts of every land and clime,
Hearken to my joyful tidings
Of the golden future time.
Soon or late the day is coming,
Tyrant Man shall be o’erthrown,
And the fruitful fields of England
Shall be trod by beasts alone.
Rings shall vanish from our noses,
And the harness from our back,
Bit and spur shall rust forever,
Cruel whips no more shall crack.
Riches more than mind can picture,
Wheat and barley, oats and hay,
Clover, beans, and mangel-wurzels
Shall be ours upon that day.
Bright will shine the fields of England,
Purer shall its waters be,
Sweeter yet shall blow its breezes
On the day that sets us free.
For that day we all must labour,
Though we die before it break;
Cows and horses, geese and turkeys,
All must toil for freedom’s sake.
Beasts of England, beasts of Ireland,
Beasts of every land and clime,
Hearken well and spread my tidings
Of the golden future time.
The singing of this song threw the animals into the wildest excitement. Almost before Major had reached the end, they had begun singing it for themselves. Even the stupidest of them had already picked up the tune and a few of the words, and as for the clever ones, such as the pigs and dogs, they had the entire song by heart within a few minutes. And then, after a few preliminary tries, the whole farm burst out into ‘Beasts of England’ in tremendous unison. The cows lowed it, the dogs whined it, the sheep bleated it, the horses whinnied it, the ducks quacked it. They were so delighted with the song that they sang it right through five times in succession, and might have continued singing it all night if they had not been interrupted.
Unfortunately, the uproar awoke Mr. Jones, who sprang out of bed, making sure that there was a fox in the yard. He seized the gun which always stood in a corner of his bedroom, and let fly a charge of number 6 shot into the darkness. The pellets buried themselves in the wall of the barn and the meeting broke up hurriedly. Everyone fled to his own sleeping-place. The birds jumped on to their perches, the animals settled down in the straw, and the whole farm was asleep in a moment.Klucz
Rozumienie tekstu
Chapter 1
<<< Powrót
1. Jones
2. Moses
3. Major
4. Boxer
5. Benjamin
6. Mollie
Ćwiczenia
Chapter 1
<<< Powrót
Ćwiczenie 1
1. E
2. D
3. A
4. B
5. J
6. I
7. C
8. H
9. G
10. F
Ćwiczenie 2
a) a three months’ holiday
b) an hour’s rehearsal
c) a two hours’ delay
d) a fifteen minutes’/a quarter’s sleep/nap
e) a five minutes’ break
Ćwiczenie 3
Przykładowa odpowiedź: OSTRICH: chirp, bark, hiss, hummanor: folwark, majątek ziemski
pop-hole: mały otwór służący za przejście dla zwierząt
lurch: iść chwiejnym krokiem
barrel: beczka
scullery: komórka przy kuchni
stirring: poruszenie, podniecenie
fluttering: trzepot, trzepotanie
word: wieści
Middle White: nazwa rasy świń
boar: knur
previous: poprzedni
regarded: szanowany, poważany
platform: podium, mównica
ensconced: usadowiony
straw: słoma
beam: belka
stout: tęgi, korpulentny
majestic-looking: o majestatycznym wyglądzie
benevolent: łaskawy, życzliwy
tush: kieł
perch: przycupnąć, usadowić się
flutter: trzepotać skrzydłami, pofrunąć
rafter: krokiew
chew the cud: przeżuwać
cart-horse: koń pociągowy
lest: na wypadek gdyby
concealed: ukryty
mare: klacz
foal: źrebię
hand: dłoń = około 10 cm
first-rate: pierwszorzędny
universally: powszechnie
steadiness: stabilność
remark: uwaga
admit: przyznać
devoted to: przywiązany do
paddock: padok, wybieg dla koni
orchard: sad
graze: paść się
brood: lęg, stado
file into: wejść jedno za drugim
cheep: piszczeć
feebly: słabo
tread (trod; trodden): deptać
foreleg: przednia noga
nestle down: umościć się
promptly: szybko
trap: powóz
mince: drobić nogami, dreptać
daintily: delikatnie
lump of sugar: kostka cukru
flirt: machać
mane: grzywa
draw (drew; drawn) attention: przyciągać uwagę
plaited: zapleciony, opleciony
squeeze oneself: wcisnąć się
purr: mruczeć
contentedly: z zadowoleniem
tame: oswojony
raven: kruk
perch: grzęda
attentively: uważnie
clear one’s throat: odchrząknąć
comrade: towarzysz
acquire: zyskać, zdobyć
stall: przegroda w oborze
laborious: mozolny, pracowity
capable of sth: zdolny do czegoś
atom: atom; odrobina
instant: chwila, moment
slaughter: zarzynać
hideous: wstrętny, odrażający
afford: zapewnić, udzielić
decent: przyzwoity
dwell (dwelt; dwelt): mieszkać, żyć
soil: gleba
fertile: żyzny
in abundance: pod dostatkiem
dignity: godność
condition: stan, kondycja
labour: praca
root cause: główna przyczyna
overwork: nadmiar pracy
abolish: znieść
plough: pług
bare minimum: zupełne minimum
till: uprawiać; orać
dung: łajno; obornik; gnój
fertilise: użyźniać
gallon: galon (ok. 5 l)
breed (bred; bred) up: hodować; wychowywać
sturdy: mocny; silny
calf (l.m. calves): cielak
hatch into: wykluwać się
bear (bore; borne): urodzić
confinement: poród
ration: porcja, racja żywieniowa
span: tu: długość życia
grumble: narzekać, skarżyć się
porker: tucznik
block: pieniek (do egzekucji)
fate: los
knacker: rzeźnik zajmujący się ubojem koni
foxhound: wyżeł
spring (sprang/sprung; sprung) from: brać się z, mieć źródlo w
get rid of: pozbyć się
overnight: z dnia na dzień
why: jak to
overthrow: obalenie
rebellion: rebelia, bunt
justice: sprawiedliwość
remainder: pozostałość, resztka
carry on: kontynuować
victorious: zwycięski
resolution: stanowczość, zdecydowanie
falter: słabnąć; chwiać się
lead (led; led) sb astray: zwieść kogoś na manowce
common: wspólny
prosperity: dobrobyt, pomyślność
comradeship: braterstwo
uproar: wrzawa, zgiełk; oburzenie
creep (crept; crept): pełzać; skradać się
hindquarters: zadek
catch (caught; caught) sight of: dostrzec (coś)
swift: zwinny; żwawy
dash: zryw
trotter: noga
overwhelming: przytłaczający; przeważający
majority: większość
dissentient: sprzeciwiający się; opozycjonista
afterwards: potem
merely: tylko
enmity: wrogość
resemble: przypominać, być podobnym do
conquer: zwyciężyć, zwalczyć
vice: wada
engage in: zajmować się (czymś)
trade: handel
tyrannise over: tyranizować
equal: równy
vanish: zniknąć
remind sb of sth: przypominać komuś o czymś
sow: maciora
tune: melodia
infancy: dzieciństwo
hoarse: ochrypły
stirring: poruszający
‘Clementine’: znana tradycyjna piosenka
‘La Cucaracha’: tradycyjna hiszpańska piosenka ludowa
clime: klimat, strefa
hearken: sluchać
tidings: wieści
tyrant: tyram
o’erthrown: obalony
trod: deptany
harness: uprząż
bit: wędzidło
spur: ostroga
rust: rdzewieć
whip: bicz
crack: trzaskać
wheat: pszenica
barley: jęczmień
oats: owies
hay: siano
clover: koniczyna
mangel-wurzel: burak pastewny
pure: czysty
breeze: bryza, wietrzyk
toil: mozolić się, znojnie pracować
spread (spread; spread): rozpowszechniać się (o wieściach)
entire: cały
by heart: na pamięć
within: w ciągu
preliminary: wstępny
burst (burst; burst) out: wybuchnąć
in unison: unisono, jednym głosem
low: ryczeć, muczeć
whine: skomleć
bleat: beczeć, meczeć
whinny: cicho rżeć
quack: kwakać
in succession: z rzędu
interrupt: przerwać
spring (sprang; sprung) out: wyskoczyć
seize: łapać, chwytać
charge: ładunek
shot: śrut; pocisk
pellet: kulka śrutu