Arabski syn - ebook
Arabski syn - ebook
Akcja powieści toczy się na Bliskim Wschodzie − w Syrii, Arabii Saudyjskiej, Katarze, Emiratach Arabskich, Libanie i Jordanii. Świat niesamowitego bogactwa i władzy, ale też nędzy i rozpaczy. Życie na salonach i w obozie dla uchodźców, w nowoczesnych stolicach wielkich mocarstw i w Rakce, stolicy kalifatu. Powracają znani i lubiani bohaterowie: kobiety z rodu Salimich − Dorota oraz jej dwie córki, Marysia i Daria, a także ich mężczyźni − Hamid Binladen i dżihadi John.
Czy Marysia nadal będzie iść ramię w ramię z Hamidem Binladenem, miłością swojego życia? A może zły los ich rozdzieli? Czy Daria ucieknie od dżihadysty? Czy ona i jej bliscy będą bezpieczni? Czy Dorota w końcu znajdzie uczucie, które przyćmi wszystkie dotychczasowe?
Dlaczego zawsze najbardziej pokrzywdzone podczas wojny muszą być kobiety i dzieci? Czy synowie arabskiej ziemi zawsze działają na korzyść swoich krajów? Czy potrafią udawać „niewiernych”, wyrzec się siebie i swoich korzeni?
"Arabski syn" to kolejna część bestsellerowej orientalnej sagi Tanyi Valko – poprzednie tomy to: "Arabska żona", "Arabska córka", "Arabska krew", "Arabska księżniczka", "Okruchy raju", "Miłość na Bali", "Arabska krucjata" i "Arabski mąż".
Tanya Valko to pseudonim absolwentki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Była nauczycielką w Szkole Polskiej w Libii, a następnie przez prawie 20 lat – asystentką ambasadorów RP. Mieszkała w krajach arabskich, w tym w Libii i Arabii Saudyjskiej, a następnie w Indonezji. W 2018 roku – po ponad 25 latach spędzonych na obczyźnie − pozostawia za sobą dyplomatyczne życie i wraca do Polski. Na jak długo, czas pokaże.
Akcja powieści toczy się na Bliskim Wschodzie − w Syrii, Arabii Saudyjskiej, Katarze, Emiratach Arabskich, Libanie i Jordanii. Świat niesamowitego bogactwa i władzy, ale też nędzy i rozpaczy. Życie na salonach i w obozie dla uchodźców, w nowoczesnych stolicach wielkich mocarstw i w Rakce, stolicy kalifatu. Powracają znani i lubiani bohaterowie: kobiety z rodu Salimich − Dorota oraz jej dwie córki, Marysia i Daria, a także ich mężczyźni − Hamid Binladen i dżihadi John.
Czy Marysia nadal będzie iść ramię w ramię z Hamidem Binladenem, miłością swojego życia? A może zły los ich rozdzieli? Czy Daria ucieknie od dżihadysty? Czy ona i jej bliscy będą bezpieczni? Czy Dorota w końcu znajdzie uczucie, które przyćmi wszystkie dotychczasowe?
Dlaczego zawsze najbardziej pokrzywdzone podczas wojny muszą być kobiety i dzieci? Czy synowie arabskiej ziemi zawsze działają na korzyść swoich krajów? Czy potrafią udawać „niewiernych”, wyrzec się siebie i swoich korzeni?
"Arabski syn" to kolejna część bestsellerowej orientalnej sagi Tanyi Valko – poprzednie tomy to: "Arabska żona", "Arabska córka", "Arabska krew", "Arabska księżniczka", "Okruchy raju", "Miłość na Bali", "Arabska krucjata" i "Arabski mąż".
Tanya Valko to pseudonim absolwentki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Była nauczycielką w Szkole Polskiej w Libii, a następnie przez prawie 20 lat – asystentką ambasadorów RP. Mieszkała w krajach arabskich, w tym w Libii i Arabii Saudyjskiej, a następnie w Indonezji. W 2018 roku – po ponad 25 latach spędzonych na obczyźnie − pozostawia za sobą dyplomatyczne życie i wraca do Polski. Na jak długo, czas pokaże.
Kategoria: | Powieść |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8123-762-8 |
Rozmiar pliku: | 762 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
1 Koran, sura II, wers 84–85, PIW, 1986, tłum. J. Bielawski.Przedmowa
Drodzy Czytelnicy,
Oddaję w Wasze ręce powieść Arabski syn, która powstała w bólach i cierpieniach i niewiele brakowało, żeby w ogóle jej nie było. Czytelnik zapewne nie zastanawia się, jak kształtują się losy autora, który tworzy dla niego swoje dzieło, a jedynie myśli o bohaterach, z którymi się zżył, zaprzyjaźnił, za którymi tęskni. Jednakże pisarz, który dzięki swej wyobraźni tworzy świat przedstawiony, ma też prywatne życie, radości i troski, które przeważnie odsuwa na dalszy plan. Jednak często odbija się ono na jego twórczości, a swoje uczucia, przeżycia, to, czego doświadcza, zostaje zawarte w jego książkach, w losach bohaterów, ich uczuciach, myślach i poczynaniach.
Jak zatem powstawał Arabski syn? Pierwsza część powieści – jak zawsze spontanicznie i z ogromną łatwością, bowiem losy bohaterów wciąż są w mojej wyobraźni i moim sercu i wszystkie ich czyny i działania były przeze mnie głęboko przemyślane i zaplanowane z dużym wyprzedzeniem. Nie mogłam się wręcz doczekać, aż zasiądę przed komputerem i przeleję tę nową historię na wirtualny papier. Dlatego też nastrój książki na początku jest optymistyczny, a nasza dobrze wszystkim fanom znana bohaterka Darin Salimi vel2 Daria Nowicka vel Darina O’Sullivan ślepo zakochana w dżihadyście miała w sobie nadzieję i wiarę na lepsze jutro, a dotknięta syndromem sztokholmskim i szczęśliwego niewolnika liczyła, że jej życie jeszcze będzie szczęśliwe i ułoży się w wymarzony przez nią sposób z całkiem innym już dżihadim3 Johnem, aktualnie farbowanym Irlandczykiem Seanem O’Sullivanem. Daria próbuje poukładać swoje życie, w którym następuje wiele zmian. Czy każdy może rozpocząć wszystko od nowa? Czy może dostać drugą szansę? Bez konsekwencji za czyny w dawnym życiu, bez kary za popełnione zbrodnie? Czy można dobrze się czuć, będąc wilkiem w skórze potulnej owieczki? Czy dżihadi John, czyli Jasem Alzani, nie tęskni za dawną bezkarnością, za byciem panem życia i śmierci? Czy zbrodniarz może być dobrym mężem i ojcem? Te pytania nurtowały mnie od dawna i spróbowałam na nie znaleźć odpowiedź.
W następnych rozdziałach odeszłam od zmagań Darii i przeniosłam fabułę do miejsca, które jest gehenną dla tysięcy ofiar współczesnej wojny – wojny na Bliskim Wschodzie, z której sprytni oprawcy chcą się bezkarnie wywinąć, a ofiary zawsze pozostaną ofiarami i będą wiodły swój nieszczęsny los. W książce pokażę gehennę obozów dla uchodźców na Bliskim Wschodzie, bowiem temat ten już od dłuższego czasu badałam. Przestudiowałam tony raportów o takich miejscach, obejrzałam setki zdjęć, aż poczułam się tak, jakbym sama się tam znalazła. Nie byłam już w szpitalu, pod kroplówką, przykuta do łóżka i skazana na niewiedzę, opieszałość i eksperymenty indonezyjskich medyków – ale właśnie tam: w Zaatari w Jordanii. Na Bliskim Wschodzie. Nawet śniłam o tym miejscu, znajdując pocieszenie pośród moich bohaterów. Towarzyszyła mi Marysia-Miriam Salimi, która otarła się o to miejsce i popadła w podobne tarapaty jak jej matka za młodu.
Tak bardzo chciałam pokazać moim czytelnikom dalszy ciąg losów Darii, Marysi, Doroty oraz ich mężów, że nie zważając na mocne leki i odmawiające posłuszeństwa serce, kończyłam Arabskiego syna specjalnie dla Was – co poniekąd uratowało mi życie i postawiło na nogi. Przed komputerem, z głową zajętą problemami innych – moich wymyślonych, ale tak realnych postaci – nie myślałam o chorobie, o niemocy, która mnie dotknęła, ale o gorszych nieszczęściach, które zdarzają się innym.
Arabski syn ukazuje niezwykłe losy bohaterów orientalnej sagi, ale też ich duchowe zmagania, pragnienia i nadzieje, słabości i wewnętrzną siłę, która pcha ich do przodu i daje szansę przetrwania.
Podczas lektury czytelnik przekona się, jak straszny jest los niewinnych, słabych kobiet i dzieci podczas konfliktu zbrojnego, ale też po zakończeniu wojny, kiedy nikt się o nich nie troszczy, nikt się nie upomni o sprawiedliwość. Bezbronne ofiary zawsze najbardziej mnie poruszały.
Wojna, obozy dla uchodźców, bezdomność, zagubienie i rozpacz – to główne tematy, z którymi czytelnik zetknie się w mojej najnowszej powieści Arabski syn. Warto do niej sięgnąć, żeby poznać geopolityczną sytuację w świecie, związaną z zarzewiem wojny na Bliskim Wschodzie. Żeby przekonać się, jak tragiczny los przyszło niektórym wieść. W porównaniu z nim nasze problemy okażą się drobnymi kłopotami, które prędzej czy później, łatwiej lub trudniej, ale da się rozwiązać. Czego wszystkim Państwu życzę.
2 Vel (łacina) – lub, albo, raczej; często stosowane pomiędzy nazwiskami, co oznacza, że dana osoba znana była pod dwoma nazwiskami lub przezwiskami.
3 Dżihadi (arabski) – przymiotnik od słowa dżihad – zwolennik dżihadu, dżihadysta.Prolog
Doktor Amir Ibrahimi denerwuje się przez cały lot z Dubaju do Damaszku, wręcz nie może usiedzieć w fotelu. Gdy tylko samolot ląduje w stolicy Syrii, wstaje i przepycha się do wyjścia. Nie musi się martwić o główny bagaż – ten mógłby wymagać długiego oczekiwania, zanim pojawiłby się na taśmie – bo ma ze sobą tylko walizkę na laptop i małą podręczną torbę samolotową na kółkach, która spokojnie mieści się w luku nad głowami pasażerów.
Po szybkiej odprawie paszportowej żwawo maszeruje w stronę rozsuwanych drzwi. Uważnie się rozgląda, jednak jego rozbiegany wzrok nie znajduje w oczekującym tłumie znajomych twarzy. Jak to możliwe?, zastanawia się. Przecież ci ludzie zjeździli pół Europy, Bliski Wschód i Azję, żeby znaleźć i odzyskać Darię, a teraz, kiedy daję im na tacy terrorystę, który ją porwał, i zniewoloną krewniaczkę, oni się nie pojawiają?! To niemożliwe! To nie jest zachowanie w stylu Hamida Binladena! Amir jeszcze bardziej się dziwi, kiedy wspomina słowa antagonisty dżihadiego Johna: „Do zobaczenia zatem w Damaszku”. Tak powiedział, a potem jeszcze dzwonił, żeby zapytać o numer lotu i dokładny czas przybycia doktora. Musiało im się coś stać!, w jego głowie pojawia się jedyne logiczne wytłumaczenie. Coś stanęło im na drodze, bo Miriam Salimi, siostra Darii, ani Hamid Binladen, wojujący ze światowym terroryzmem, nie zrezygnowaliby dobrowolnie z możliwości złapania poszukiwanego mordercy i ciemiężyciela oraz odbicia jego ofiary. Może nie żyją?!
Mężczyzna szybko rusza do taksówki, lecz uporczywa myśl wciąż wraca: Kto teraz pomoże mi wyciągnąć moją ukochaną córeczkę Sarę z kalifatu? Kto mi pomoże, jeśli nie Binladen?