- W empik go
Batrachomyomachia. La Batrachomyomachie. Batracomiomachia. Batrachomyomachia - ebook
Batrachomyomachia. La Batrachomyomachie. Batracomiomachia. Batrachomyomachia - ebook
Batrachomyomachia (z gr. walka mysz z żabami), także Batrachomachia – grecki poemat heroikomiczny przypisywany przez starożytnych Homerowi. Obejmuje ok. 300 wersów./ La Batrachomyomachia (en grec ancien Batrakhomuomakhía, littéralement «La Bataille des grenouilles et des rats») est une épopée comique parodiant l'Iliade. Elle compte 303 hexamètres dactyliques. Elle fut largement attribuée, dans l'Antiquité, à Homère. / La Batracomiomachia (in greco antico, "La guerra dei topi e delle rane") è un poemetto giocoso di 303 versi, parodia dell'epica eroica, nel quale si narra una guerra combattuta tra topi e rane. La parola è infatti costruita con le tre parole greche: batrachos (rana), mys (topo) e mache (battaglia). / Batrachomyomachia or the Battle of Frogs and Mice is a comic epic or parody of the Iliad, definitely attributed to Homer by the Romans, but according to Plutarch the work of Pigres of Halicarnassus, the brother (or son) of Artemisia, queen of Caria and ally of Xerxes. Some modern scholars, however, assign it to an anonymous poet of the time of Alexander the Great. (wikipedia.org/wiki/Batrachomyomachia)
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7950-344-5 |
Rozmiar pliku: | 919 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Zaczynając tę prośbę kładę w pierwszym rzędzie:
Z Helikonu niech cały Muz orszak przybędzie;
Niechaj natchnie me serce, mym śpiewem kieruje,
Który na swych kolanach na kartach spisuję.
Śpiewam zwadę niezmierną — Aresowe sprawy,
Wojnę pełną zamętu i krwawe rozprawy;
Niechby moja opowieść obiegła świat cały:
Jak się myszy z żabami dzielnie potykały,
Naśladując Gigantów ziemiorosłych czyny.
Zwada ta — jak wieść niesie — z tej poszła przyczyny-
Raz mysz mała uszedłszy przed kota uściskiem
Nad jeziorem spragnione stanęła pobliskiem
I przytknąwszy do zdroju delikatną brodę
Piła z wielką rozkoszą słodką jak miód wodę-
Wtem ją ujrzał Głośnoskrzek Jeziorkiewiczowski
I rozpoczął z nią zaraz rozhowor wieść boski:
„Cudzoziemcze! kto jesteś? skąd? i kto cię rodzi?
„Prawdę całą mi powiedz — kłamać się nie godzi —
,,Jeśli poznam, żeś godny jest mego szacunku,
„Zaprowadzę cię w dom swój i dam w podarunku
„Kosztowności nie mało. Ja jestem żab panem
„Wydmigębą się zowię; mnie nad Erydanem.
„Błotosz spłodził na brzegu — małżeńskie z nim łoże
„Wodostawa dzieliła, a żaby w jeziorze
„Co dzień hołd mi składają. Lecz widzę i w tobie
„Piękność z męstwem się w jednej złączyły osobie;
„Żeś rycerzem i królem, poznaję to snadnie”. —
A Kąskożer mu na to odpowiedź tę daje:
„Czemu pytasz o moje pochodzenie? Zna je
„Każdy człowiek, bóg każdy, znają też i ptaki,
„Co podniebne skrzydłami przeczynają szlaki.
„Kąskożerem mnie zowią. Mąż wielkiego ducha,
„Chlebosz, ojcem jest moim, a matka Młyniucha,
„Córka króla Szynkosza. Ona to w zakątku
„Mnie zrodziła i karmiąc dawała dzieciątku
„I orzechy i figi i różne przysmaki.
„Lecz jak się zaprzyjaźnim? Wszakzem ja nie takiej
„Jak ty jesteś natury: ty lubisz wód głębie,
„Mojej to, co je człowiek, najmilsze jest gębie.
„Nie jest dla mnie nowiną chleb biały, w koszyku,
„Ani kołacz z sezamem w białym kaftaniku.
„Nie nowiną mi szynki kąsek smakowity
„I wątroby pieczonej w strój biały spowitej,
„Ani z mleka tłoczona gomółka twarogu,
„Ni miodownik samemu pożądany bogu,
„Ni zrobione dla ludzi biesiadne potrawy,
„Które kucharz opatrzył w przeróżne przyprawy. —
,,W zgiełku bitwy jam nigdy tyłu nie podawał,
„Smiało idąc do boju w pierwszym szereg stawał;
„Nie boje się człowieka, choć olbrzymi ciałem,
„Nieraz wlazłem na łóżko, w palec go szczypałem,
„Lecz choć nieraz go dobrze nakąsałem w pięty,
„Nie czuł bolu, spał sobie snem słodkim ujęty.
„Na obszarze ziem całym, dwa tylko stworzenia:
„Kot i jastrząb, nie mało mi robią zmartwienia.
„Tych się lękam i łapki, gdzie ohydna zdrada
„Na me życie nieszczęsne wciąż sidła zakłada.
„Ale kot najstraszniejszy; choć wlezę do dziury,
„Czyha przy niej, do mojej by dobrać się skóry.
„Ja nie jadam harbuza, rzodkwi, ni kapusty,
„Ni opichu, ni poru nie dotknę się usty.
„Wy mieszkańcy jeziora te rzeczy jadacie”.Βατραχομυομαχία
Ἀρχόμενος πρώτης σελίδος χορὸν ἐξ Ἑλικῶνος
ἐλδεῖν εἰς ἐμὸν ἧτορ ἐπεύχομαι εἵνεκ' ἀοιδῆς,
ἣν νέον ἐν δέλτοισιν ἐμοῖς ἐπὶ γούνασι θῆκα,
δῆριν ἀπειρεσίην, πολεμόκλονον ἔργον Ἄρηος,
εὐχόμενος μερόπεσσιν ἐς οὔατα πᾶσι βαλέσθαι
πῶς μύες ἐν βατράχοισιν ἀριστεύσαντες ἔβησαν,
γηγενέων ἀνδρῶν μιμούμενοι ἔργα Γιγάντων,
ὡς λόγος ἐν θνητοῖσιν ἔην. τοίην δ' ἔχεν ἀρχήν·
Μῦς ποτε διψαλέος γαλέης κίνδυνον ἀλύξας
πλησίον ἐν λίμνηι λίχνον παρέθηκε γένειον,
ὕδατι τερπόμενος μελιηδέϊ· τὸν δὲ κατεῖδε
λιμνόχαρις πολύφημος, ἔπος δ' ἐφθέγξατο τοῖον·La Batrachomyomachie
Muses, daignez abandonner les hauteurs de l’Hélicon, venez dans mon âme m’inspirer mes vers. Mes tablettes sont placées sur mes genoux, je vais apprendre à tous les hommes une grande querelle, ouvrage terrible du dieu Mars: comment les rats marchèrent contre les grenouilles, comment ils imitèrent dans leurs exploits ces mortels qui passent pour être les géans fils de la Terre.
Voici quel fut le principe de la guerre:
Un jour un rat échappé aux poursuites d’un chat, et pressé par la soif, se désaltérait au bord d’un étang. Son menton velu trempait dans l’eau, dont il se gorgeait à plaisir. Une grenouille, heureuse habitante de ces marais, habile à coasser sur plus d’un ton, l’ayant aperçu lui parla ainsi:
«Étranger, qui donc es-tu ? quel pays as-tu quitté pour venir sur nos bords ? qui t’a donné le jour ? Prends garde à ne pas déguiser la vérité. Si tu me parais mériter mon affection, je te conduirai dans ma demeure, et je te ferai les présens de l’hospitalité. C’est Physignathe qui te parle. Je suis la reine de cet étang; j’y suis honorée comme telle, et j’ai toujours régné sur les autres grenouilles. Pelée et Hydroméduse s’étant unis d’amour sur les rives de l’Éridan, me donnèrent le jour. Ta beauté, ton air courageux, me font connaître que tu es fort au-dessus de ceux de ton espèce. Tu es sans doute un grand roi décoré du sceptre ou habile guerrier. Mais, en grâce, ne diffère plus à me faire connaître ton origine.»
Psicharpax lui répondit en ces mots:Batracomiomachia
Canto primo
Mentre a novo m’accingo arduo lavoro,
O Muse, voi da l’Eliconie cime
Scendete a me ch’il vostro aiuto imploro:
Datemi vago stil, carme sublime:
Antica lite io canto, opre lontane,
La Battaglia de’ topi e de le rane.
Su le ginocchia ho le mie carte; or fate
Che nota a ogni mortal sia l’opra mia,
Che salva giunga alla più tarda etate
Per vostro dono, e che di quanto fia
che su le carte a voi sacrate io scriva
La fama sempre e la memoria viva.
I nati già dal suol vasti giganti
Di que’ topi imitò la razza audace:
Di nobil foco accesi, ira spiranti
Vennero al campo; e se non è mendace
Il grido ch’oggi ancor va per la terra,
Questo l’origin fu di quella guerra.Batrachomyomachia
Into my soul, fair Heliconian train,
Enter, and fill me with your tuneful quire!
For on my knees my tablets have I ta'en,
To heap them full of strife and tumult dire;
Hear, sons of men! while with poetic fire
I sing how mice the frogs in fight withstood,
Performing deeds of valour in their ire,
That mock'd the achievements of the giant brood:—
As Fame, the story told, thus rose the deadly feud:—
A thirsty mouse, escaping from a cat,
Dipp'd his soft whisker in a neighbouring lake;
Him, while upon its verdant marge he sat,
With its sweet stream his panting thirst to slake,
A croaking native of the pool bespake,
"Who art thou? what thy race? whence hast thou come,
Reply with truth, no fraudful answer make,
For I shall lead thee to my royal dome,
If worthy of my love — and make my house thy home."Informacje o tekście
tekst - κείμενο - texte - testo - text:
Polski: "Batrachomyomachia", Kwartalnik Klasyczny, vol. 6, 1932, z. 3, przeł. Roman Palmstein (1851-1937)
Ελληνικά: Βατραχομυομαχία: Συγγραφέας: Άγνωστος, http://el.wikisource.org/wiki/Βατραχομυομαχία
Français: "La Batrachomyomachie": Traduction par Ernest Falconnet (1815-1891), Desrez, 1838 (pp. 107-111), http://fr.wikisource.org/wiki/Les_Petits_poèmes_grecs/Homère/La_Batrachomyomachie
Italiano: Omero - Guerra de' topi e delle rane (Antichità), Traduzione dal greco di Giacomo Leopardi (1798–1837)
English: "Batrachomyomachia": Knight's Quarterly Magazine 3 (November 1824) 343-53, transl. William Maginn (1793-1842), http://spenserians.cath.vt.edu/TextRecord.php?action=GET&textsid=36536