- W empik go
Bolesław Śmiały: dramat w trzech aktach - ebook
Bolesław Śmiały: dramat w trzech aktach - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 197 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Scena l
KRÓL
Na dącym grają rogu.
KRASAWICA
Bydło żeną do pola;
a może światłemu bogu dują hejnał wawelskie duchy.
KRÓL
Dmą na zamkowym progu.
KRASAWICA
Nie pastuch,nie koniuchy – czy się jacy zwołują stanicą -?
KRÓL
Jeśli tam głos odpowie,to zdrada.
KRASAWICA
Tam od Skałki?
KRÓL
Słysz…
(słychać róg)
KRASAWICA
Znak odpowiada.
KRASAWICA
Coć przyblekła złość lico -?
Lice zbladło i caliście w słuchu.
Pomstę kowacie w duchu?
KRÓL
Słyszysz,znak odpowiada tam od Skałki. Znam swata.
Czas wybrali, gdy dworscy polują.
Wraz poznałem róg brata, że z biskupem na króla się szczują.
KRASAWICA
Konni tętnią przez wzwody pod wawelskie gospody, lecz jadą mostem głucho.
KRÓL
Snadź kopyta wiązali pieluchą.
(słychać podkowy)
KRASAWICA
Wnet słońce wyjrzy z wody;
nad Skałką już się żarzy.
KRÓL
Wojnę mi biskup warzy, jeno krwawą ubroczy się juchą.
KRASAWICA
Strzeżcie wy się, tam czary, tam gontyna i woda święcona, tam szumią święte drzewa, gromada pieśni śpiewa.
Miejsce święte od wieka wieczyście a to są święte liście, w onem włosy ubrała.
Te jaśminy są z gaju świętego…
a tam gruzy domostwa mojego.
KRÓL
Tam się chowasz…
KRASAWICA
Toć wiecie…?
Nockę ze mną żyjecie…
KRÓL
Kędy świt cię porywa,nie pomnę…
W tym alkierzu klejnoty, z koron bije blask złoty…
KRASAWICA
Słowa wasze na poły przytomne.
KRÓL
Bywaj zdrowa – uciekaj, do słoneczka nie czekaj…
KRASAWICA
Idą na was nieszczęścia ogromne.
KRÓL
Tyś rusalna!?
KRASAWICA
Wiślanka.
Was pojęłam kochanka.
Wróżę sławę we wieki potomne!!!
KRÓL
W oczymgnieniu już rano, czas odejść, dziewko krasa.
Krew wszystką miłość spasa, miłosne dałaś gody.
Poznają cię na dworze;
różą zaszły jagody.
KRASAWICA
Nockę dałam kochaną, pobiegnę rześka, chyża, jeno otwórzcie dźwirza;
calem w waszej zakwitła komorze.
KRÓL
Rozstanie się nam zbliża, świty na niebo wschodzą, a ognie we krwie rodzą.
KRASAWICA
Pożegnam, wycałuję, krew świeżą w ręcach czuję, kochanie mnie ponosi, chcę objęć waszych jeszcze.
Serce się żywe prosi.
KRÓL
Kołyszę cię a pieszczę, krasawico, lubiona;
dla cię za nic mi żona;
dla cię onej unikam i syna.
KRASAWICA
Mówicie, żem jedyna;
mówicie mi, żem krasa;
że gody miłość moja, a jakowaś przyczyna zrysem czoło wam sępi – we was li we minie wina?
KRÓL
O, nie masz winy w tobie;
mojać dusza w żałobie, mojeć serce przysiadła pomora;
brat się na mnie gotuje, brat mi zamku żałuje, brat chce wydrzeć i wyzuć ze dwora.
KRASAWICA
Moc wy macie przewładną, złości ludzkiej zdolicie;
zmory, durzce przepadną, jeno ludzkie zaważcie tu życie!
KRÓL
Gdzie mnie wola, nie zgadną!
Jako prutem rwie rzeka!-
Nic mi zabić człowieka;
sądom moim Śmierć kumą doradną.
Dziś mnie dola dolega:
posad ognie zażega, brat mi jeno zawadą,brat wrogiem.
KRASAWICA
Mus tajemny was czeka, zabić brata musicie, choćby witał was Bogiem, bo kęs wasze zaważy się życie;
miłowany zginiecie, jako tur w pełnym lecie – tak was przyjdą zarzynać siepacze.
KRÓL
Cicho, dziewko – już świcie…
Słowo rzekłaś prostacze.
Przysiągłem bratu życie, wszystkie krzywdy przebaczę.-
Kochaj mnie ty, pomiłuj, siłuj piersią, przej,siłuj…
Włosy twoje, ruń kwietna, wonią jako noc letna, jako zioła zakwitło w ogrodzie.
KRASAWICA
Wyście pierwsi w narodzie, wyście pierwsi u luda, was gromada powita hejnałem.
Światem rządzicie całem, możecie czynić cuda…- wy kochacie, kochacie, tulicie…
KRÓL
Włosy zapleć, zwiąż kosy, bo się sypią warkocze jak nicie;
Jak te nicie pajęcze, a świt je mieni w tęcze, pomierzwione, miłosne od nocy.
KRASAWICA
Cichaj…
KRÓL
Ktoś idzie sienią…
KRASAWICA
Świty w okieńce włażą i szaty wam rumienią.-
To się chłopy zbierają do młocy.
KRÓL
Nie.-Psy warczą w oborze, gdziem je zamknął przy dworze, byś ty mogła przyjść ku mnie swobodno.
KRASAWICA
Nie to – ino psom głodno.
Nikt nie idzie – nie słyszę – całujcie!
Rękę macie przewładną, miecze macie gotowie!
Jeźli zbójcę we zmowie, to przed mieczem królowym upadną!
KRÓL
Chcesz mnie ano w Śmierć kusić, chcesz mnie rzezać przymusić, że mnie dzierżysz ramieniem a siłą;
pójdę patrzeć ku wrotom, zwolej ręki oplotom, rusałko ty a wiło!
KRASAWICA
Wyście rzekli,wołali, jak mnie dworscy nazwali, żem ja dziwa, żem ja dziwożona.
KRÓL
Puszczaj rękę z korali.
KRASAWICA
Wstęgi wloką się z wami.
KRÓL
Ty mnie więzisz ustami, ty mnie więzisz – a słońce już wstało.
Tam już słyszę gonienie, już nie ujdziesz przez sienie, w sieniach słyszę,że gwarzą w oddali…
KRASAWICA
Żarna mielą u włazu.
Noc czuwała nad nami, świt nam kłamie i niebo się pali.
(nagle)
Słychać, idą tu tłumnie, nie poznałam do razu.-
Kędyż twoja drużyna -?
KRÓL
Miłość, krasa,jedyna!
jedyny rycerz u mnie.
KRASAWICA
To na was, na was godzą!
Imajcie miecza, włady!
Ja was sama zapaszę do boju.
KRÓL
W miłosnym luba znoju…
KRASAWICA
Być musisz bratobójca.
KRÓL
Nie będę bratu zbójca.
Wolej ulegnie dola!
KRASAWICA
Otwierasz cudom,pola!!
KRÓL
(w śmiechu)
Z mieczem miłość w komorze, z mieczem,zawiść u proga.
(w zadumie)
Jam ci stawion przez Boga:
dusza zawiść i miłość przemoże!!
KRASAWICA
(coraz wbiega do komory i stroje stamtąd znosi)
Scena 2.
KRÓL
(ubiera się w świtę)
Któż to wcześny przybywa świtaniem?
KRÓLÓW BRAT