- W empik go
Candida. Nie daj się zjeść grzybom - ebook
Candida. Nie daj się zjeść grzybom - ebook
Nie daj się zjeść grzybom w przystępny sposób wyjaśnia genezę choroby, czynniki sprzyjające jej rozwojowi, charakterystyczne objawy i metody leczenia.
Drożdżaki Candida to pozornie nieszkodliwe mikroorganizmy obecne we florze bakteryjnej jelit każdego człowieka. Gdy jednak stworzy im się dogodne warunki rozwoju będące skutkiem niewłaściwego odżywiania, zbyt częstego stosowania antybiotyków, leków hormonalnych i immunosupresyjnych, wtedy mogą wywołać wiele niepokojących objawów chorobowych pozornie ze sobą niepowiązanych. Jednocześnie wzrasta ryzyko pojawienia się chorób uznawanych za cywilizacyjne, jakimi są: choroby układu krążenia, układu oddechowego (w tym astma oskrzelowa), nowotwory, alergie, łuszczyca, cukrzyca, nadwaga i otyłość.
Ten praktyczny poradnik to propozycja poprawy jakości życia poprzez zmianę diety i nawyków żywieniowych, co przysłuży się nie tylko ludziom chorym, ale również dbającym o zdrowie.
Kategoria: | Zdrowie i uroda |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67102-30-8 |
Rozmiar pliku: | 877 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ktoś mógłby słusznie zauważyć, że gdyby nie można było wyleczyć się z grzybicy, nie napisałbym tej książki, bo po co pisać o leczeniu choroby, której nie da się zaradzić. Z mojego punktu widzenia grzybica wywołana przez grzyby Candida trudno poddaje się leczeniu, ale w większości wypadków jest uleczalna. Proces kończący się wyzdrowieniem wymaga od chorych osób ścisłego przestrzeganiu zaleceń, które omówię w tej książce.
Z medycznego punktu widzenia, grzybica ogólnoustrojowa (z zajęciem narządów wewnętrznych) to choroba ciężka i przewlekła, przebiegająca z licznymi zaostrzeniami i nawrotami. Spotykam się często z opinią pacjentów poddawanych wielokrotnym terapiom, że jest ona chorobą nieuleczalną. Jest w tym ziarenko prawdy z powodów, które przedstawię poniżej.
Trudno mi opisać w skrócie, co przeżywa i jakich słów używa pojawiający się u mnie pacjent, zdający relację ze swojego dotychczasowego leczenia. Spróbuję to jednak zrobić.
Chory człowiek próbuje znaleźć przyczynę nasilających się, nieokreślonych dolegliwości ze strony różnych narządów wewnętrznych i szuka pomocy u swojego lekarza. Wykonane rutynowe badania dodatkowe nie ujawniają żadnych lub istotnych odchyleń od normy. Najczęściej występującymi i pozornie niepowiązanymi ze sobą objawami grzybicy są: zaburzenia ze strony układu pokarmowego, alergie skórne i pokarmowe, przewlekły suchy lub wilgotny kaszel o różnym nasileniu, ból i zapalenia stawów, zatok przynosowych, spojówek, narządów płciowych, a także nerwice, lęki o różnym nasileniu – uzasadnione i nieuzasadnione, zaburzenia emocjonalne oraz narastający stopniowo zespół przewlekłego zmęczenia. Dolegliwości nasilają się, a ich przyczyn nie można ustalić. Po wielokrotnych wizytach w gabinecie lekarskim pacjenta kieruje się do odpowiednich specjalistów. Tam również nie można ustalić przyczyny dolegliwości i w związku z tym chory wraca ponownie do swojego lekarza z plikami wyników wykonanych badań i kart informacyjnych z postawionymi doraźnie rozpoznaniami dotyczącymi różnych narządów i układów. Błędne koło w tym momencie się zamyka. Wobec tego, że nie można ustalić przyczyny dolegliwości, pacjent uważany jest przez lekarzy i otoczenie za hipochondryka lub za osobę chorą psychicznie. Po konsultacji psychiatrycznej do leczenia włącza się leki psychotropowe i niekiedy chory zostaje skierowany do szpitala psychiatrycznego. Tu, otumaniony lekami, poddaje się swojemu losowi, uważając, że tak już musi być.
Niekiedy zdesperowana rodzina szuka pomocy u naturopatów, dietetyków i homeopatów, ale ci najczęściej nie są przygotowani do podjęcia odpowiednich i kompleksowych działań, by zwalczyć grzybicę.
Wiem, że niektórzy z moich pacjentów czytają powyższe słowa ze łzami w oczach, ponieważ utożsamiają się z losem innych, którzy przeszli opisywaną medyczną gehennę.
Akademicki program nauczania lekarzy nie obejmuje wiedzy dotyczącej rozpoznawania chorób wywołanych przez grzyby Candida, więc lekarze nie są przygotowani do przeprowadzania diagnostyki i leczenia schorzeń powodowanych przez owe grzyby. W podręcznikach dla studentów medycyny brak wiadomości na temat grzybic powodowanych przez Candida lub są one bardzo enigmatyczne. Ponieważ lekarze nie rozpoznają objawów tych chorób, więc laboratoria też nie są przygotowane do ich diagnostyki. Pomimo licznych badań i publikacji naukowych wiedza na temat epidemiologii grzybic wywoływanych przez Candida nie jest upowszechniana nawet w środowisku medycznym. Skoro lekarze nie rozpoznają tych schorzeń, tym bardziej społeczeństwo trwa w nieświadomości wielkiego niebezpieczeństwa, jakie niosą ze sobą tego typu infekcje.
I tu można zadać pytanie: dlaczego wiedza ta nie jest dostępna ogółowi społeczeństwa? Otóż uważam, że ukrywa się ją celowo, bo najczęstszą bezpośrednią przyczyną pojawienia się grzybic wywoływanych przez Candida w tak masowej skali są zaburzenia w składzie mikroflory jelitowej spowodowane powszechnym i zbyt pochopnym stosowaniem antybiotyków i innych preparatów farmaceutycznych oraz odżywianiem się produktami spożywczymi wysokoprzetworzonymi. Producentów leków i żywności nie interesuje zdrowie społeczeństwa, ale osiąganie jak największego zysku ze sprzedaży.
Należałoby zastanowić się, dlaczego lekarze, którzy mają chronić nasze zdrowie, biernie przyglądają się temu zjawisku?
Medycyna w leczeniu grzybic ponosi prawdziwą porażkę, wynikającą z nieuznawania grzybów Candida za czynnik chorobotwórczy wywołujący kilkadziesiąt pozornie niepowiązanych ze sobą schorzeń. Ponieważ oficjalnie nie można ustalić ich przyczyny, każdą z chorób leczy się, wyłącznie łagodząc jej objawy. Dla każdej z tych chorób tworzy się nową, oddzielną teorię naukową uzasadniającą przyczyny ich wystąpienia. W tym też celu wprowadza się coraz nowsze i bardziej specjalistyczne badania diagnostyczne. Mimo podjętych działań źródła schorzeń dalej nie można ustalić, dlatego nazywa się je idiopatycznymi – o nieustalonej etiologii, atopowymi – genetycznie uwarunkowanymi reakcjami, polegającymi na nieprawidłowej odpowiedzi immunologicznej nawet na małe dawki antygenów. Genetycznego podłoża tych chorób do tej pory nie można ustalić.
Niektórzy świadomi lekarze, wbrew opinii świata naukowego, rozpoznają zakażenia wywołane przez grzyby Candida, ale narażają się na drwinę i ośmieszenie. Próbują leczyć kandydozę, podając antybiotyki przeciwgrzybicze, lecz nie osiągają pozytywnego i trwałego efektu. Leczenie antybiotykami przeciwgrzybiczymi jest nieskuteczne, ponieważ po kilku tygodniach następuje nawrót choroby. Ich zadaniem w trakcie leczenia powinno być trwałe i skuteczne zablokowanie ponownego rozsiewu w organizmie zarodników grzyba (drożdżaków) i ich likwidacja, zanim zakiełkują, osadzając się w tkankach narządów wewnętrznych – ale tak nie jest. Brak trwałych i pozytywnych efektów terapii wynika z tego, że lekarze nie zwracają uwagi na rolę układu odpornościowego w zwalczaniu choroby. Zamiast poprawić jego funkcjonowanie, przy kolejnym nawrocie choroby stosują bardziej skuteczne i coraz silniejsze w działaniu antybiotyki i tak dalej.
Niepowodzenie w leczeniu grzybic wywoływanych grzybami Candida wynika też z tego, że organizmy grzybów osiągnęły znacznie wyższy szczebel rozwoju niż bakterie, w związku z czym lepiej i szybciej potrafią przystosować się do zmiennych warunków środowiska. Są zatem trudniejsze do zniszczenia i szybko nabywają oporności na kolejno stosowane antybiotyki. Po zakończeniu leczenia zarodniki (komórki) grzyba, których nie zlikwidował antybiotyk i słabo funkcjonujący układ odpornościowy, krążą we krwi przez 2–3 lata i w tym czasie mogą wywołać kolejną infekcję. W warunkach sprzyjających rozwojowi zarodniki osadzają się w narządach wewnętrznych, kiełkują, tworząc grzybnię, której strzępki przerastają w krótkim czasie cały organizm.
Potwierdzam ten smutny fakt swoimi obserwacjami. Dlatego moje działania w leczeniu grzybicy skupiają się na dwóch podstawowych kierunkach – likwidacji choroby i równoczesnego wzmacniania funkcji układu odpornościowego. W trakcie prowadzenia wielokierunkowej terapii przeciwgrzybiczej lekarz powinien postawić przed sobą zadanie nauczenia swojego pacjenta stosowania w praktyce codziennej profilaktyki prozdrowotnej, pod którym to pojęciem rozumiem zmianę sposobu odżywiania i trybu życia.
Każdy z nas powinien nauczyć się, że zdrowie jest rzeczą najcenniejszą, że dbać o nie należy samemu, stosując na co dzień zasady profilaktyki zdrowotnej. Mam nadzieję, że wiedza zawarta w tej książce pozwoli Państwu poszerzyć znajomość chorób powodowanych przez grzyby Candida, pomoże też lekarzom w wykonywaniu pracy zawodowej.ROZDZIAŁ 1. KRÓLESTWO GRZYBÓW
Grzyby (Fungi) mają cechy zarówno roślin, jak i zwierząt, ale ani do roślin, ani do zwierząt nie należą i w systematyce organizmów stanowią osobne królestwo. Grzyby są organizmami niezwykle zróżnicowanymi. Zalicza się do nich zarówno pieczarki, borowiki i muchomory, jak i huby, opieńki i purchawki, a także porosty, pleśnie i drożdże. W zasadzie jedyne, co je łączy, to cudzożywność, czyli organizmy te nie mogą samodzielnie wytwarzać związków odżywczych z substancji nieorganicznych (jak rośliny) i w związku z tym korzystają z gotowych związków organicznych (jak zwierzęta).
Związki organiczne grzyby pobierają z podłoża, w którym żyją. Ponieważ nie mają żołądków, pożywienie muszą przetrawić jeszcze przed wchłonięciem go przez ścianę komórkową. W tym celu wydzielają kwasy i enzymy trawiące do otaczającego je materiału organicznego i przetwarzają go w proste związki, które mogą łatwo wchłonąć. Tym specyficznym sposobem odżywiania grzyby wpływają na degradację podłoża.