Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Churchill i Stalin. Toksyczni bracia - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
19 listopada 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Churchill i Stalin. Toksyczni bracia - ebook

To obszerne opracowanie oparte na dokumentach z archiwów rosyjskich przedstawia burzliwe stosunki między sowieckim dyktatorem Józefem Stalinem a brytyjskim premierem Winstonem Churchillem. Podkreśla tajną korespondencję między dwoma przywódcami, rejestruje ich spotkania i rozmowy w Moskwie oraz na szczytach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, a także ujawnia poufne komunikaty Stalina i jego dyplomatów.

Książka została opracowana przez trzech czołowych rosyjskich i brytyjskich historyków drugiej wojny światowej. Ich narracja w pouczający sposób łączy historię wojskową i polityczną, analizę dokumentalną i biografię. Ujawnia, jak Stalin i Churchill spierali się i współpracowali, aby osiągnąć zwycięstwo, i pokazuje głębokie osobiste relacje między tymi dwoma wielkimi osobistościami, a także dzielące ich olbrzymie różnice polityczne. Ci dwaj przywódcy, nawet gdy Wielki Sojusz upadł po wojnie, zachowali dla siebie szacunek i przywiązanie.

W dokumentach pojawiają się także inne ważne osobistości z czasów wojny – prezydent Roosevelt, ministrowie spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i ZSRR, Antoni Eden i Wiaczesław Mołotow, ambasador radziecki w Londynie, Iwan Majski, oraz ambasador USA w Moskwie, Averell Harriman. Z tym fascynującym dokumentalnym zapisem łączy się szczegółowa narracja i komentarz na temat relacji Stalin–Churchill w kontekście stosunków anglo-sowieckich w czasie wojny i polityki Wielkiego Sojuszu. Książka, która spodoba się wszystkim zainteresowanym Churchillem i Stalinem oraz polityką i dyplomacją II wojny światowej.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-11-16124-5
Rozmiar pliku: 3,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Główne postaci

Główne postaci

Attlee, Cle­ment (1883–1967), przy­wódca Par­tii Pracy (1935–1955), wice­pre­mier i pre­mier Wiel­kiej Bry­ta­nii (1940–1945, 1945–1951).

Beaver­brook, Max Ait­ken (lord) (1879–1964), w róż­nych okre­sach bry­tyj­ski mini­ster pro­duk­cji lot­ni­czej, zaopa­trze­nia i pro­duk­cji wojen­nej (1940–1942).

Bevin, Ernest (1881–1951), mini­ster spraw zagra­nicz­nych Wiel­kiej Bry­ta­nii (1945–1951).

Bie­rut, Bole­sław (1892–1956), pol­ski komu­ni­sta, jeden z człon­ków Pol­skiego Komi­tetu Wyzwo­le­nia Naro­do­wego (1944–1945), pre­zy­dent Pol­ski (1947–1952).

Bór-Komo­row­ski, Tade­usz (gene­rał) (1895–1966), pol­ski dowódca z okresu powsta­nia war­szaw­skiego (sier­pień 1944).

Byr­nes, James F. (1882–1972), ame­ry­kań­ski sekre­tarz stanu (1945–1947).

Cado­gan, Ale­xan­der (1884–1968), bry­tyj­ski urzęd­nik pań­stwowy, stały pod­se­kre­tarz stanu w Mini­ster­stwie Spraw Zagra­nicz­nych (1938–1946).

Chur­chill, Win­ston S. (1874–1965), pre­mier Wiel­kiej Bry­ta­nii (maj 1940–lipiec 1945).

Clark Kerr, Archi­bald (1882–1951), amba­sa­dor Wiel­kiej Bry­ta­nii w Związku Radziec­kim (1942–1946).

Cripps, Staf­ford (1889–1952), amba­sa­dor Wiel­kiej Bry­ta­nii w Związku Radziec­kim (1940–1942).

Cur­zon, Geo­rge (lord) (1859–1925), bry­tyj­ski mini­ster spraw zagra­nicz­nych (1919–1924).

De Gaulle, Char­les (gene­rał) (1890–1970), przy­wódca Wol­nych Fran­cu­zów, szef Tym­cza­so­wego Rządu Repu­bliki Fran­cu­skiej (1944–1947), pre­zy­dent Fran­cji (1958–1969).

Eden, Anthony (1897–1977), mini­ster spraw zagra­nicz­nych Wiel­kiej Bry­ta­nii (1940–1945, 1951–1955), pre­mier (1955–1957).

Har­ri­man, Wil­liam Ave­rell (1891–1986), amba­sa­dor Sta­nów Zjed­no­czo­nych w Związku Radziec­kim (1943–1945).

Hess, Rudolf (1894–1987), zastępca Adolfa Hitlera (1933–1941).

Hop­kins, Harry L. (1890–1946), oso­bi­sty wysłan­nik i główny doradca pre­zy­denta Roose­velta do spraw mię­dzy­na­ro­do­wych.

Maj­ski, Iwan M. (1884–1975), amba­sa­dor radziecki w Wiel­kiej Bry­ta­nii (1932–1943), zastępca komi­sa­rza ludo­wego do spraw zagra­nicz­nych ZSRR (1943–1945).

Miko­łaj­czyk, Sta­ni­sław (1901–1966), przy­wódca Pol­skiego Stron­nic­twa Ludo­wego, pre­mier Rządu Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej na uchodź­stwie (1943–1944), wicepre­mier Pol­ski (1945–1947).

Moło­tow, Wia­cze­sław M. (1890–1986), komi­sarz ludowy do spraw zagra­nicz­nych ZSRR (1939–1946), radziecki mini­ster spraw zagra­nicz­nych (1946–1949, 1953–1956).

Osóbka-Moraw­ski, Edward (1909–1997), prze­wod­ni­czący Pol­skiego Komi­tetu Wyzwo­le­nia Naro­do­wego, pre­mier Pol­skiej Repu­bliki Ludo­wej (1944–1947).

Roose­velt, Fran­klin D. (1882–1945), Pre­zy­dent Sta­nów Zjed­no­czo­nych (1933–1945).

Sikor­ski, Wła­dy­sław Euge­niusz (gene­rał) (1881–1943), pre­mier Rządu Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej na uchodź­stwie (1939–1943); zgi­nął w kata­stro­fie lot­ni­czej.

Sta­lin, Józef W. (1878–1953), sekre­tarz gene­ralny Komu­ni­stycz­nej Par­tii Związku Radziec­kiego (1922–1953).

Tru­man, Harry S. (1884–1972), Pre­zy­dent Sta­nów Zjed­no­czo­nych.Wstęp. Wielka Dwójka

Wstęp

Wielka Dwójka

Czę­sto mówi się, że Wielka Koali­cja została wymu­szona przez Hitlera i roz­pa­dła się po klę­sce nazi­stow­skich Nie­miec. Jed­nak ani powsta­nie, ani roz­pad Wiel­kiej Koali­cji nie były czymś nie­unik­nio­nym. Wielka Koali­cja zro­dziła się z woli jej przy­wód­ców i trwała przez cztery lata wojny świa­to­wej. Do osią­gnię­cia zwy­cię­stwa konieczne było nawią­za­nie ści­słej, dale­ko­sięż­nej współ­pracy woj­sko­wej i poli­tycz­nej. Był to jeden z naj­bar­dziej uda­nych soju­szów w dzie­jach, a każdy z głów­nych człon­ków koali­cji – Wielka Bry­ta­nia, Zwią­zek Radziecki i Stany Zjed­no­czone – wnio­sły ważny wkład do wspól­nej sprawy.

Porze­ka­dło z okresu dru­giej wojny świa­to­wej głosi, że do poko­na­nia nazi­stów Rosja­nie dali krew, Ame­ry­ka­nie pie­nią­dze, a Bry­tyj­czycy czas, który zyskali, odma­wia­jąc kapi­tu­la­cji, gdy Hitler poko­nał Fran­cję latem 1940 roku (o czym Chur­chill lubił przy­po­mi­nać Sta­li­nowi). Gdyby Wielka Bry­ta­nia popro­siła o pokój lub ule­gła inwa­zji w 1940 roku, Niemcy mogły roz­gro­mić Armię Czer­woną, gdy napa­dły na ZSRR latem 1941 roku. Stany Zjed­no­czone, pozba­wione euro­pej­skiego przy­czółku, nie mogłyby wyko­rzy­stać swo­jej potęgi prze­my­sło­wej i woj­sko­wej. Mogły się wów­czas zwró­cić w kie­runku Azji i sku­pić uwagę na zagro­że­niu ze strony Japo­nii, czy­niąc Hitlera nie­kwe­stio­no­wa­nym władcą Europy. Ludo­bój­stwo i czystki etniczne nazi­stów sta­łyby się zja­wi­skiem na skalę kon­ty­nen­talną, plagą wszyst­kich euro­pej­skich państw, od Atlan­tyku aż po Ural.

Kiedy w dru­giej poło­wie 1941 roku zawią­zała się Wielka Koali­cja – jak ją póź­niej nazy­wał Chur­chill – nie było jasne, czy bry­tyj­sko-ame­ry­kań­sko-sowiecki sojusz wytrzyma zmienne koleje wojny. Trzy kraje miały odmienne sys­temy spo­łeczno-poli­tyczne oraz bole­sną histo­rię kon­fliktu ide­olo­gicz­nego mię­dzy sowiec­kim komu­ni­zmem i libe­ralną demo­kra­cją Zachodu. W kra­jach zachod­nich dzia­łali anty­ko­mu­ni­ści wro­dzy soju­szowi z ide­olo­gicz­nym wro­giem, po stro­nie Sowie­tów zaś ist­niała głę­boka nie­uf­ność do przy­wód­ców kapi­ta­li­stycz­nego Zachodu, nie wspo­mi­na­jąc o Chur­chillu, który pró­bo­wał zdu­sić bol­sze­wizm w zarodku przez zma­so­waną inter­wen­cję woj­skową w okre­sie rosyj­skiej wojny domo­wej. Wielka Koali­cja musiała rów­nież sta­wić czoło wąt­pli­wo­ściom pod­sy­ca­nym przez Hitlera i jego machinę pro­pa­gan­dową roz­sie­wa­jącą plotki, że każdy z sojusz­ni­ków pota­jem­nie nego­cjuje sepa­ra­ty­styczny pokój z Niem­cami.

W pierw­szych latach, kiedy główny cię­żar wojny spo­czy­wał na Armii Czer­wo­nej, a Bry­tyj­czycy i Ame­ry­ka­nie toczyli zma­ga­nia na pery­fe­riach kon­fliktu, w koali­cji ist­niały znaczne napię­cia wewnętrzne. Dopiero od 1943 roku do ZSRR zaczęła docie­rać coraz więk­sza pomoc ze strony alian­tów, a w czerwcu 1944 roku zachodni alianci doko­nali inwa­zji w pół­noc­nej Fran­cji, czego Moskwa doma­gała się od lipca 1941 roku.

Wielka Koali­cja prze­zwy­cię­żyła wszyst­kie trud­no­ści dzięki tak zwa­nej Wiel­kiej Trójce – Win­sto­nowi Chur­chil­lowi, Fran­kli­nowi Delano Roose­vel­towi i Józe­fowi Sta­li­nowi – któ­rzy odło­żyli na bok ide­olo­giczne róż­nice w imię wyż­szej sprawy. W Jał­cie w 1945 roku Wielka Trójka ogło­siła swoje popar­cie dla poko­jo­wej Wiel­kiej Koali­cji, która zapo­bie­głaby woj­nie oraz zapew­niła pokój, bez­pie­czeń­stwo i pomyśl­ność wszyst­kim kra­jom – co potwier­dzono pod­czas zor­ga­ni­zo­wa­nej w tym samym roku kon­fe­ren­cji w Pocz­da­mie oraz pod­czas kon­fe­ren­cji zało­ży­ciel­skiej Orga­ni­za­cji Naro­dów Zjed­no­czo­nych w San Fran­ci­sco.

Po woj­nie współ­praca Sowie­tów z Zacho­dem trwała na­dal. Główni nazi­stow­scy zbrod­nia­rze zostali osą­dzeni w Norym­ber­dze i ska­zani za zbrod­nie wojenne oraz zawią­za­nie spi­sku w celu roz­pę­ta­nia wojny. Latem 1946 roku w Paryżu odbyła się kon­fe­ren­cja poko­jowa, a w 1947 roku wojenni sojusz­nicy nazi­stów – Buł­ga­ria, Fin­lan­dia, Węgry, Wło­chy i Rumu­nia – pod­pi­sali trak­taty poko­jowe. Wio­sną 1947 roku w Moskwie odbyło się spo­tka­nie Rady Mini­strów Spraw Zagra­nicz­nych zwy­cię­skich mocarstw, mające zde­cy­do­wać o przy­szło­ści Nie­miec. Roz­mowy nie przy­nio­sły rezul­ta­tów, ale Sta­lin zacho­wał opty­mizm. „Nie wpa­daj w roz­pacz”, powie­dział ame­ry­kań­skiemu sekre­ta­rzowi stanu Geo­rge’owi C.Mar­shal­lowi, „doj­dziemy do poro­zu­mie­nia na następ­nej sesji. We wszyst­kich głów­nych spra­wach – demo­kra­cji, ładu poli­tycz­nego oraz jed­no­ści gospo­dar­czej i repa­ra­cji wojen­nych – można osią­gnąć kom­pro­mis”¹. Jed­nak roz­mowy w spra­wie trak­tatu poko­jo­wego z Niem­cami zostały wkrótce prze­rwane, a Wielka Koali­cja ule­gła roz­pa­dowi. Dopro­wa­dziło to do zim­nej wojny i dłu­gich lat podzia­łów, kon­flik­tów i rywa­li­za­cji pomię­dzy Związ­kiem Radziec­kim i jego nie­daw­nymi zachod­nimi sojusz­ni­kami.

Cho­ciaż człon­ków Wiel­kiej Trójki róż­niło pocho­dze­nie, tem­pe­ra­ment i cele poli­tyczne, nie wspo­mi­na­jąc o stylu przy­wódz­twa i meto­dach pracy, łączyła ich jedna ważna rzecz: wszy­scy byli ludźmi o dużym poli­tycz­nym doświad­cze­niu, przy­wią­zu­ją­cymi dużą wagę do kon­tak­tów oso­bi­stych, które ich łączyły. Frank Costi­gliola ujął to w nastę­pu­jący spo­sób:

Roose­velt, Chur­chill i Sta­lin, choć ten ostatni może w mniej­szym stop­niu, byli świę­cie prze­ko­nani, że postawa i emo­cje, spo­sób bycia i język ciała męża stanu pod­czas spo­tkań oso­bi­stych mogą odsło­nić ukryte myśli i głę­bo­kie inten­cje . W wyja­śnie­niu róż­nic mogła pomóc nawet ostra wymiana zdań . Pomimo odmien­nego pocho­dze­nia, każdy z tej trójki ufał swoim umie­jęt­no­ściom inter­per­so­nal­nym. Roose­velt dzięki uro­kowi oso­bi­stemu i zręcz­nym manew­rom uto­ro­wał sobie drogę do pre­zy­den­tury. Chur­chill potra­fił przy­kuć uwagę umie­jęt­no­ścią prze­ma­wia­nia i dyry­go­wa­nia histo­rią . Sta­lin był mistrzem uroku oso­bi­stego, pod­stępu i per­swa­zji².

Odpo­wiedź człon­ków Wiel­kiej Trójki na głę­boki kry­zys i wyzwa­nia wojny była z grub­sza podobna: każdy przy­jął obo­wiązki wodza naczel­nego, sku­pia­jąc w sobie, cen­tra­li­zu­jąc i per­so­na­li­zu­jąc woj­skowe i poli­tyczne decy­zje.

Każdy z nich miał zaufa­nych powier­ni­ków w krę­gach dyplo­ma­tycz­nych, któ­rzy mu towa­rzy­szyli lub repre­zen­to­wali go pod­czas waż­nych nego­cja­cji prze­bie­ga­ją­cych w intym­nej atmos­fe­rze. Wia­cze­sław Moło­tow, komi­sarz ludowy do spraw zagra­nicz­nych Sta­lina, pro­wa­dził kore­spon­den­cję z Chur­chil­lem i Roose­vel­tem, orga­ni­zo­wał ważne misje dyplo­ma­tyczne w kraju i za gra­nicą oraz peł­nił funk­cję jego zastępcy w oso­bi­stych nego­cja­cjach z Bry­tyj­czy­kami i Ame­ry­ka­nami. Harry Hop­kins był głów­nym doradcą pre­zy­denta Roose­velta do spraw zagra­nicz­nych i jego oso­bi­stym wysłan­ni­kiem. Co ważne, Ave­rell Har­ri­man był rów­nież peł­no­moc­ni­kiem do spraw umowy Lend-Lease w Lon­dy­nie i amba­sa­do­rem Roose­velta w Moskwie od paź­dzier­nika 1943 roku. Chur­chill nie lubił wyja­wiać swo­ich zamia­rów i wolał kon­takty oso­bi­ste od dyplo­ma­cji pro­wa­dzo­nej przez pośred­ni­ków. W cza­sie wojny prze­był ponad 100 000 mil, spo­ty­ka­jąc się dwa­na­ście razy z Roose­vel­tem i dwa razy ze Sta­li­nem oraz uczest­ni­cząc w spo­tka­niach trój­stron­nych w Tehe­ra­nie, Jał­cie i Pocz­da­mie. Jed­nak to jego mini­ster spraw zagra­nicz­nych, Anthony Eden, poje­chał do Moskwy w 1941 roku na pierw­szy wojenny szczyt ze Sta­li­nem i brał udział w więk­szo­ści spo­tkań dwu­stron­nych Chur­chilla ze Sta­li­nem i Moło­towem.

Oso­bi­ste kon­takty trzech przy­wód­ców – pod­czas spo­tkań twa­rzą w twarz oraz za pośred­nic­twem kore­spon­den­cji i wysłan­ni­ków – prze­ko­nały ich, że mogą ze sobą współ­pra­co­wać i darzyć się zaufa­niem. Cza­sami przy­jaźń i zaufa­nie były wysta­wione na ciężką próbę, ale udało się prze­zwy­cię­żyć trud­no­ści i przejść do porządku nad róż­ni­cami dzięki kom­pro­mi­som wyra­ża­ją­cym sza­cu­nek i osła­nia­nym przez żywotne inte­resy. Nie można sobie wyobra­zić Wiel­kiej Koali­cji, która powstała w latach wojny, bez oso­bi­stej więzi łączą­cej Chur­chilla, Roose­velta i Sta­lina.

Wła­dza w Wiel­kiej Koali­cji sku­piała się w oso­bach Roose­velta i Sta­lina. Chur­chill powie­dział kie­dyś, że Armia Czer­wona wypruła flaki machi­nie wojen­nej Hitlera, a potęga prze­my­słowa i poten­cjał ludzki Ame­ryki prze­chy­liły szalę na stronę alian­tów. Jed­nak ser­cem Wiel­kiej Koali­cji była rela­cja Chur­chilla ze Sta­li­nem. Ave­rell Har­ri­man wspo­mi­nał, że choć Sta­lin podzi­wiał i sza­no­wał Roose­velta, chwa­ląc go jako „wiel­kiego czło­wieka na czas wojny i pokoju”, to na cześć Chur­chilla wzniósł toast, nazy­wa­jąc go „swoim towa­rzy­szem broni”³. Chur­chill i Sta­lin byli Wielką Dwójką Wiel­kiej Koali­cji, osią, na któ­rej się obra­cała.

Sto­sunki Sta­lina z Chur­chil­lem były kru­che, a jed­no­cze­śnie bli­skie i głę­bo­kie. Chur­chill odzna­czał się żywym uspo­so­bie­niem, jego rela­cje ze Sta­li­nem bywały więc gwał­towne. W prze­szło­ści zwal­czał bol­sze­wizm i nie zamie­rzał za to prze­pra­szać. Mimo to Sta­lin, oddany komu­ni­sta, miał nadzieję, że Chur­chill wygra wybory w 1945 roku i był w szoku, gdy ten prze­grał sro­mot­nie z Par­tią Pracy. W okre­sie wojny wymie­nili 500 listów (co sta­no­wiło dwie trze­cie kore­spon­den­cji Chur­chilla), a bry­tyj­ski pre­mier odbył dwu­krot­nie podróż do Moskwy – w sierp­niu 1942 i paź­dzier­niku 1944 roku – na ważne spo­tka­nie dwu­stronne ze Sta­li­nem. Z Roose­vel­tem Sta­lin spo­tkał się jedy­nie pod­czas kon­fe­ren­cji w Tehe­ra­nie i Jał­cie, choć w czerwcu 1942 roku wysłał Moło­towa do Waszyng­tonu. Cho­ciaż po woj­nie Sta­lin starł się publicz­nie z Chur­chil­lem, gdy były pre­mier wygło­sił w Ful­ton w sta­nie Mis­so­uri w marcu 1946 roku mowę o „żela­znej kur­ty­nie”, nie prze­stali darzyć się wza­jemną sym­pa­tią.

Powszech­nie sądzi się, że zimna wojna była nie­unik­niona, bo po poko­na­niu Hitlera sprzeczne inte­resy i ide­olo­gie Związku Radziec­kiego i zachod­nich mocarstw musiały dopro­wa­dzić do roz­padu soju­szu. Cho­ciaż Chur­chill cie­szył się sławą wcze­snego „zim­no­wo­jen­nego bojow­nika”, nie był to jego ówcze­sny pogląd. Nawet w swo­jej mowie o „żela­znej kur­ty­nie” wska­zał na potrzebę dobrego uło­że­nia sto­sun­ków z Rosją.

Zimna wojna nie była rów­nież wybo­rem Sta­lina. Pod­czas wojny radziecki dyk­ta­tor pod­kre­ślał dłu­go­fa­lowe wspólne inte­resy – gospo­dar­cze, poli­tyczne i woj­skowe – łączące człon­ków Wiel­kiej Koali­cji. Jako zapa­lony czy­tel­nik prac histo­rycz­nych, Sta­lin wyznał Chur­chil­lowi i Roose­vel­towi w Jał­cie, że „W całych dzie­jach dyplo­ma­cji nie zna tak bli­skiego soju­szu trzech wiel­kich mocarstw”⁴. Po zakoń­cze­niu wojny Sta­lin kur­czowo chwy­cił się nadziei, że Wielka Koali­cja prze­trwa w jakiejś postaci. Dopiero po powsta­niu Biura Infor­ma­cyj­nego Par­tii Komu­ni­stycz­nych i Robot­ni­czych (Komin­formu) we wrze­śniu 1947 roku Sowieci ogło­sili, że powo­jenny świat podzie­lił się defi­ni­tyw­nie na dwa obozy⁵.

Osta­tecz­nie opo­wieść o Wiel­kiej Koali­cji i jej roz­wią­za­niu jest cał­kiem pro­sta. Pod­czas wojny jej przy­wódcy posta­no­wili się sprzy­mie­rzyć prze­ciwko wspól­nemu wro­gowi, a następ­nie prze­kształ­cić koali­cję w poko­jowe forum współ­pracy poli­tycz­nej. Po woj­nie zmie­nili jed­nak zda­nie i posta­no­wili zabie­gać o wła­sne odrębne inte­resy zamiast o wspólne dobro Wiel­kiej Koali­cji. Dopro­wa­dziło to do wybu­chu zim­nej wojny. Pierw­szy wybór oca­lił świat przed Hitle­rem i nazi­stami, drugi spo­wo­do­wał, że świat na dłu­gie dzie­się­cio­le­cia pogrą­żył się w poten­cjal­nie kata­stro­fal­nym kon­flik­cie, a potężne arse­nały jądrowe stwo­rzone w tym okre­sie na­dal zagra­żają ist­nie­niu ludz­ko­ści.

Impulsu do powsta­nia książki dostar­czyły roz­le­głe bada­nia zmar­łego pro­fe­sora Olega Rże­szew­skiego poświę­cone Chur­chil­lowi i Sta­li­nowi w cza­sie wojny. Wiele doku­men­tów, o któ­rych w niej wspo­mi­nano, poja­wiło się naj­pierw w jego pra­cach⁶. Opie­ra­jąc się na rosyj­skich archi­wach⁷, auto­rzy ana­li­zują i doku­men­tują oso­bi­ste oraz poli­tyczne sto­sunki łączące Chur­chilla i Sta­lina. Znaj­duje się wśród nich ważna kore­spon­den­cja dwóch przy­wód­ców⁸ i doku­men­ta­cja wszyst­kich spo­tkań dwu­stron­nych (wiele doku­men­tów prze­ło­żono po raz pierw­szy na angiel­ski), m.in. pełny raport sowiecki z owia­nego złą sławą spo­tka­nia w paź­dzier­niku 1944 roku, pod­czas któ­rego Sta­lin i Chur­chill roz­ma­wiali o pro­cen­to­wym podziale Europy Połu­dniowo-Wschod­niej na strefy wpły­wów⁹.

Auto­rzy książki pocho­dzą z róż­nych kra­jów i o róż­nej tra­dy­cji histo­rio­gra­ficz­nej, wyznają też różne poglądy poli­tyczne. Czę­sto spie­ra­li­śmy się o Chur­chilla, Sta­lina i histo­rię dru­giej wojny świa­to­wej. Cho­ciaż żaden z nas nie zga­dza się ze wszyst­kimi inter­pre­ta­cjami zapro­po­no­wa­nymi na kar­tach tej książki, jak Chur­chill i Sta­lin pod­czas wojny, to co nas połą­czyło, oka­zało się waż­niej­sze od róż­nic.

Auto­rzy są wdzięczni pro­fe­so­rowi Gedowi Mar­ti­nowi za cenny wkład na temat wojen­nych podróży Chur­chilla.

Pro­fe­sor Rże­szew­ski pra­gnął zło­żyć podzię­ko­wa­nia: W.A. Zoło­ta­rie­wowi, M.J. Miag­ko­wowi, A.W. Pan­szi­nowi, W.O. Pie­czat­no­wowi, N.M. Bari­no­wej, J.W. Kudri­nie, J.A. Niki­fo­ro­wowi oraz innym rosyj­skim i zachod­nim spe­cja­li­stom za uwagi kry­tyczne i ocenę jego badań poświę­co­nych Chur­chil­lowi i Sta­li­nowi.

Geof­frey Roberts dzię­kuje za pomoc finan­sową otrzy­maną od Uni­ver­sity Col­lege Cork oraz Hel­sinki Col­le­gium for Advan­ced Stu­dies.

Wszyst­kie doku­menty cyto­wane w tej książce zostały prze­tłu­ma­czone z rosyj­skiego przez Geof­freya Robertsa i Swie­tłanę Fro­łową.

Książka została poświę­cona pamięci młod­szej sio­stry Geof­freya Robertsa, Janice, zmar­łej 26 grud­nia 2018 roku.Roz­dział 1. Wielka gra: Chur­chill i Sta­lin przed ope­ra­cją „Bar­ba­rossa”

Roz­dział 1

Wielka gra: Chur­chill i Sta­lin przed ope­ra­cją „Bar­ba­rossa”

Przyj­mo­wany powszech­nie pogląd, że Wielka Koali­cja powstała dopiero po napa­ści Hitlera na Zwią­zek Radziecki w czerwcu 1941 roku, wymaga pew­nej korekty. Zacznijmy od tego, że powsta­nie koali­cji prze­ciwko nie­miec­kiej agre­sji sięga początku dwu­dzie­stego wieku. Bry­tyj­sko-fran­cu­sko-rosyj­ska ententa ukształ­to­wała się w latach 1904–1907, by w okre­sie pierw­szej wojny świa­to­wej , jako sojusz poli­tyczno-woj­skowy, zjed­no­czyć ponad dwa­dzie­ścia państw (w tym Stany Zjed­no­czone, Wło­chy i Japo­nię) prze­ciwko Niem­com i ich sojusz­ni­kom. Pod koniec sierp­nia 1939 roku, po nie­po­wo­dze­niu bry­tyj­sko-sowiecko-fran­cu­skich nego­cja­cji trój­stron­nych, Wielka Bry­ta­nia, Fran­cja i Pol­ska połą­czyły się, by sta­wić czoło nie­miec­kiej agre­sji. Pod­pi­sa­nie sowiecko-nie­miec­kiego trak­tatu o nieagre­sji (23 sierp­nia 1939 roku) oraz trak­tatu o gra­ni­cach i przy­jaźni sowiecko-nie­miec­kiej (28 wrze­śnia) stor­pe­do­wało przed­wo­jenną kam­pa­nię Chur­chilla na rzecz wiel­kiego sowiecko-zachod­niego przy­mie­rza, nie poło­żyło jed­nak kresu wysił­kom, które podej­mo­wał w tym kie­runku. Świad­czą o tym bez­po­śred­nie oraz pośred­nie kon­takty Chur­chilla i Sta­lina przed napa­ścią Nie­miec na ZSRR w czerwcu 1941 roku.

Na jesieni 1939 roku sytu­acja w Euro­pie skom­pli­ko­wała się jesz­cze bar­dziej. W ciągu dwóch tygo­dni Pol­ska została poko­nana przez Wehr­macht. Woj­ska nie­miec­kie zna­la­zły się na nowej gra­nicy Związku Radziec­kiego i jedy­nie inter­wen­cja Hitlera powstrzy­mała je przed prze­kro­cze­niem linii demar­ka­cyj­nej na tere­nie Pol­ski, którą uzgod­niono w Ber­li­nie i Moskwie. Przy­pusz­czano, że wojna się prze­dłuży i będzie się toczyć na całej linii frontu zachod­niego, na morzu i w powie­trzu, a o jej wyniku prze­są­dzi blo­kada gospo­dar­cza Nie­miec wpro­wa­dzona przez alian­tów oraz mili­tarna siła oby­dwu stron. Wygrana wojna z Pol­ską dowio­dła wojen­nej spraw­no­ści nazi­stow­skiego reżimu i wzmo­gła zagro­że­nie ze strony Hitlera nie tylko dla Wiel­kiej Bry­ta­nii i Fran­cji, ale także dla Związku Radziec­kiego i Sta­nów Zjed­no­czo­nych.

W tej zło­żo­nej sytu­acji Chur­chill pod­jął pierw­sze kroki w celu zawią­za­nia Wiel­kiej Koali­cji. Pierw­szego paź­dzier­nika 1939 roku Chur­chill, który wró­cił do rządu jako Pierw­szy Lord Admi­ra­li­cji (mini­ster bry­tyj­skiej mary­narki wojen­nej), prze­mó­wił przez radio do narodu:

Rosja sto­suje wyra­cho­waną poli­tykę pod­po­rząd­ko­waną wła­snym inte­re­som. Możemy jedy­nie ubo­le­wać, że woj­ska rosyj­skie nie sta­cjo­nują na obec­nej linii jako przy­ja­ciele i sojusz­nicy Pol­ski, ale jej najeźdźcy. Mimo to nie ma wąt­pli­wo­ści, że pozy­cje zajęte przez woj­ska rosyj­skie są konieczne do zapew­nie­nia bez­pie­czeń­stwa Rosji w obli­czu nazi­stow­skiego zagro­że­nia. Nie potra­fię prze­wi­dzieć, jakie dzia­ła­nia Rosja podej­mie w przy­szło­ści. To wielka zagadka, choć być może ist­nieje klucz do jej roz­wią­za­nia. Klu­czem tym jest rosyj­ski inte­res naro­dowy. W inte­resie bez­pie­czeń­stwa i dobra Rosji nie leży, aby Niemcy usa­do­wili się na wybrzeżu Morza Czar­nego lub pod­bili kraje bał­kań­skie i pod­po­rząd­ko­wali sobie sło­wiań­skie narody połu­dniowo-wschod­niej Europy. Byłoby to wbrew histo­rycz­nym żywot­nym inte­re­som Rosji¹⁰.

Szó­stego paź­dzier­nika Chur­chill zapro­sił sowiec­kiego amba­sa­dora w Lon­dy­nie, Iwana Maj­skiego, na spo­tka­nie do sie­dziby Pierw­szego Lorda Admi­ra­li­cji. Maj­ski zano­to­wał w swoim dzien­niku, że Chur­chill chciał poroz­ma­wiać o sto­sun­kach bry­tyj­sko-sowiec­kich, które

zawsze były zatrute jadem wza­jem­nych podej­rzeń, dziś jesz­cze bar­dziej niż kie­dyś. Co to za podej­rze­nia? Wielka Bry­ta­nia podej­rzewa ZSRR o zawar­cie soju­szu woj­sko­wego z Niem­cami, który pew­nego pięk­nego dnia wyj­dzie na jaw, gdy Hitler ruszy prze­ciwko mocar­stwom zachod­nim. Sam Chur­chill nie daje temu wiary, ale wielu (w tym nie­któ­rzy z krę­gów rzą­do­wych) jest o tym prze­ko­na­nych. Z dru­giej strony ZSRR podej­rzewa Lon­dyn o pro­wa­dze­nie poli­tyki wro­giej Sowie­tom i dzia­ła­nie prze­ciwko nim w kra­jach bał­tyc­kich, Tur­cji, na Bał­ka­nach oraz w innych rejo­nach. Sytu­acja ta nie może pozo­stać bez wpływu na ogólny sto­su­nek Związku Radziec­kiego do Wiel­kiej Bry­ta­nii. Chur­chill rozu­mie, dla­czego nasze podej­rze­nia są obec­nie szcze­gól­nie żywe. Bry­tyj­sko-fran­cu­sko-sowiec­kie nego­cja­cje były pro­wa­dzone w spo­sób odpy­cha­jący i pozo­sta­wiły w Moskwie złe wspo­mnie­nia. Pozwólmy jed­nak, aby umarli grze­bali swo­ich umar­łych¹¹. Teraź­niej­szość i przy­szłość są waż­niej­sze od prze­szło­ści. Jako punkt wyj­ścia pro­po­nuje uzna­nie, że pod­sta­wowe inte­resy Wiel­kiej Bry­ta­nii i ZSRR nie są w żad­nym punk­cie sprzeczne. Nie powin­ni­śmy brać sobie zanadto do serca kry­tyki i obu­rze­nia, z jakim sowiecko-nie­miecki pakt o nie­agre­sji i póź­niej­sze posu­nię­cia rządu sowiec­kiego spo­tkały się w Wiel­kiej Bry­ta­nii. Było to spo­wo­do­wane nie­ocze­ki­wa­nym cha­rak­te­rem wspo­mi­na­nych posu­nięć.

Jed­no­cze­śnie Chur­chill zako­mu­ni­ko­wał Maj­skiemu, że gdyby kraje bał­tyc­kie miały utra­cić nie­pod­le­głość, lepiej, aby stały się czę­ścią pań­stwa sowiec­kiego niż nie­miec­kiego, oraz że ZSRR i Wielka Bry­ta­nia mają wspólny inte­res w tym, aby powstrzy­mać nie­miecką eks­pan­sję w kie­runku Morza Czar­nego. Chur­chill stwier­dził, że Wielka Bry­ta­nia odnosi się przy­chyl­nie do neu­tral­no­ści Rosji i że pra­gnie jedy­nie, aby była to przy­ja­zna neu­tral­ność. Zapy­tał następ­nie Maj­skiego, jakie kroki mogą zostać pod­jęte w celu poprawy sto­sun­ków bry­tyj­sko-sowiec­kich. Maj­ski odpo­wie­dział mil­cze­niem, nie powstrzy­mał jed­nak Chur­chilla przed stwier­dze­niem, że „Sta­lin pro­wa­dzi wielką grę i czyni to nie­zwy­kle zręcz­nie. Może być z sie­bie zado­wo­lony. Nie potra­fię jed­nak pojąć, dla­czego my mie­li­by­śmy być nie­za­do­wo­leni z tego powodu”¹².

Dwu­dzie­stego pierw­szego lutego 1940 roku komi­sarz spraw zagra­nicz­nych Wia­cze­sław Moło­tow prze­słał Maj­skiemu wytyczne w spra­wie poli­tyki sowiec­kiej wobec Nie­miec. Po pierw­sze, pogląd, że ZSRR mógłby zawrzeć sojusz woj­skowy z Niem­cami jest „śmieszny i obraź­liwy”. Po dru­gie, war­tość wymiany han­dlo­wej pomię­dzy Związ­kiem Radziec­kim i Niem­cami wynosi jedy­nie 500 milio­nów marek. Po trze­cie, Zwią­zek Radziecki jest neu­tralny i taki pozo­sta­nie, dopóki Wielka Bry­ta­nia i Fran­cja go nie zaata­kują. Pogło­ski o sowiecko-nie­miec­kim soju­szu woj­skowym służą potrze­bom bry­tyj­skiej i fran­cu­skiej poli­tyki wewnętrz­nej, są roz­sie­wane przez kręgi nie­miec­kie, które pra­gną wzbu­dzić nie­po­kój wśród Bry­tyj­czy­ków i Fran­cu­zów¹³.

Wojna zimowa z Fin­lan­dią (listo­pad 1939 – marzec 1940) prze­rwała kieł­ku­jącą ten­den­cję do zacie­śnie­nia sto­sun­ków bry­tyj­sko-sowiec­kich, stwa­rza­jąc nowe zagro­że­nia dla ZSRR. Zwią­zek Radziecki został wyklu­czony z Ligi Naro­dów, a Stany Zjed­no­czone ogło­siły „moralne embargo” pro­wa­dzące do zakazu han­dlu z ZSRR. W swo­ich pamięt­ni­kach Chur­chill zano­to­wał, że oso­bi­ście gorąco wspiera Finów, a fran­cu­ski dzien­ni­karz K.A. Fran­kais zapi­sał, iż we Fran­cji mówi się o pomy­śle zor­ga­ni­zo­wa­nia kru­cjaty prze­ciwko Rosji, a ci, któ­rzy kie­dyś nawo­ły­wali do bier­nego cze­ka­nia na Linii Magi­nota, chcieli teraz wysłać armie do walki na zie­miach pół­noc­nych¹⁴.

Przy­wódcy hitle­row­skich Nie­miec pod­sy­cali anty­so­wiecką kam­pa­nię, pra­gnąc w ten spo­sób odwró­cić uwagę mocarstw zachod­nich od ewen­tu­al­nej inwa­zji na Niemcy. Naj­waż­niej­szym ele­men­tem nie­miec­kiej pro­pa­gandy miał być rze­komy plan pokoju z Niem­cami. „Pokój zostałby osią­gnięty kosz­tem Rosji”, wspo­mi­nał fran­cu­ski dyplo­mata J. Bar­doux. „Wiel­kiej Bry­ta­nii miał przy­paść Tur­kie­stan. Gra­nica pomię­dzy Ira­nem i Tur­cją miała zostać prze­su­nięta na Morze Kaspij­skie. Wło­chy miały otrzy­mać udziały w ropie naf­to­wej, a Niemcy zaanek­to­wać Ukra­inę”¹⁵.

Bry­tyj­scy sze­fo­wie szta­bów w spra­wie wypo­wie­dze­nia wojny Rosji prze­ana­li­zo­wali wszyst­kie za i prze­ciw. W jed­nym z doku­men­tów wska­zano, że Rosja ma trzy ośrodki wydo­by­cia ropy naf­to­wej: Baku, Gro­zny i Maj­kop. Obli­czono, że do znisz­cze­nia rosyj­skich zapa­sów ropy potrzeba pięt­na­stu dni bom­bar­do­wa­nia Baku, dwu­na­stu dni bom­bar­do­wa­nia Gro­znego i sze­ściu Batumi¹⁶. Pod koniec grud­nia gene­rał Iron­side, szef Impe­rial­nego Sztabu Gene­ral­nego, zano­to­wał w dzien­niku, że poja­wiła się oka­zja do odwró­ce­nia ról w rela­cjach z Niem­cami i Rosja­nami, ale Bry­tyj­czycy musie­liby postę­po­wać ostroż­nie, żeby unik­nąć nie­spo­dzia­nek. Zbu­do­wa­nie nie­zbęd­nych lądo­wisk i przy­go­to­wa­nie samo­lo­tów potrwa­łoby przy­naj­mniej do lata 1940 roku¹⁷.

Pią­tego lutego bry­tyj­sko-fran­cu­ska Naj­wyż­sza Rada Woj­skowa posta­no­wiła wysłać do Fin­lan­dii kon­tyn­gent woj­skowy liczący 150 000 żoł­nie­rzy. Także Rząd Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej na uchodź­stwie wyra­ził goto­wość wysła­nia woj­ska do Fin­lan­dii w sile jed­nej bry­gady. W Lon­dy­nie i Paryżu opra­co­wano plan zaata­ko­wa­nia Lenin­gradu i Baku, po któ­rym miał nastą­pić marsz na Moskwę¹⁸. Na Dale­kiej Pół­nocy Bry­tyj­czycy i Fran­cuzi mieli roz­po­cząć wspólną oku­pa­cję Pie­czengi (Pet­samo) oraz razem z Finami prze­jąć kon­trolę nad linią kole­jową łączącą Mur­mańsk z Lenin­gra­dem. Na połu­dniu celem fran­cu­skiego gene­rała Maxime’a Wey­ganda, naczel­nego dowódcy wschod­niego teatru dzia­łań wojen­nych (Syria i Liban), było „prze­trą­ce­nie krę­go­słupa ZSRR”¹⁹.

Ist­niało realne zagro­że­nie, że ZSRR zaan­ga­żuje się na więk­szą skalę w wojnę z Wielką Bry­ta­nią, Fran­cją i Niem­cami. Na dro­dze do reali­za­cji wspo­mnia­nych pla­nów stała Nor­we­gia i Szwe­cja, które odma­wiały zgody na przej­ście wojsk alianc­kich przez swoje tery­to­rium. Fino­wie z kolei nie byli gotowi przy­stać na bry­tyj­skie i fran­cu­skie żąda­nie zerwa­nia nego­cja­cji poko­jo­wych z Sowie­tami. Uwa­żali, że zachod­nie mocar­stwa tylko ble­fują, bo wcze­śniej zdra­dziły Cze­cho­sło­wa­cję i nie­wiele uczy­niły, aby w zna­czący spo­sób pomóc Pol­sce, gdy została napad­nięta przez Niemcy. Dla­tego, gdy sytu­acja woj­skowa się odwró­ciła, wyne­go­cjo­wali trak­tat poko­jowy z ZSRR – pod­pi­sany 12 marca 1940 roku – i zakoń­czyli wojnę zimową.

Dzie­sią­tego maja 1940 roku roz­po­częła się nie­miecka ofen­sywa w Euro­pie Zachod­niej. Fran­cja ska­pi­tu­lo­wała po czter­dzie­stu czte­rech dniach, dosta­jąc się pod oku­pa­cję nie­miecką, podob­nie jak Dania, Nor­we­gia, Holan­dia, Bel­gia i Luk­sem­burg. Bry­tyj­sko-fran­cu­skie siły ponio­sły w Euro­pie dotkliwą porażkę i jedy­nie zakro­jona na dużą skalę ewa­ku­acja spod Dun­kierki ura­to­wała Wielką Bry­ta­nię przed kom­pletną kata­strofą. Była to chwa­lebna chwila w dzie­jach Anglii, ale, jak powie­dział Chur­chill, wyco­fy­wa­niem wojsk nie wygrywa się wojen. W tym cza­sie Chur­chill został pre­mie­rem Wiel­kiej Bry­ta­nii, zastę­pu­jąc Neville’a Cham­ber­la­ina. Chur­chill odrzu­cił nie­miec­kie ini­cja­tywy poko­jowe – nie bez sprze­ciwu ze strony człon­ków wła­snego gabi­netu – i ogło­sił publicz­nie, że koniec wojny o Fran­cję będzie począt­kiem wojny o Wielką Bry­ta­nię. Latem 1940 roku nad Anglią roz­po­częła się decy­du­jąca bitwa powietrzna, która oca­liła kraj przed inwa­zją Hitlera.

W nowej sytu­acji bry­tyj­ska poli­tyka wobec Związku Radziec­kiego przy­jęła inny kie­ru­nek niż w cza­sie wojny zimo­wej. Pod datą 18 czerwca 1940 roku Maj­ski odno­to­wał w dzien­niku pierw­sze znaki ocie­ple­nia:

Spę­dzi­łem popo­łu­dnie w Par­la­men­cie. Dzi­siej­sza mowa Chur­chilla wzmoc­niła ogólne morale. Jego sta­now­cze zapew­nie­nie, że Anglia, nie­za­leż­nie od klę­ski Fran­cji, będzie wal­czyć do końca, spo­tkało się z gło­śnym aplau­zem ze wszyst­kich ław. Dzi­siej­sze posie­dze­nie zakoń­czyło się nie­zwy­kłą demon­stra­cją. Poseł Par­tii Pracy, John Mor­gan, zabrał głos, zwra­ca­jąc uwagę Izby na przy­jazd Crip­psa do Moskwy oraz obję­cie przez niego urzędu amba­sa­dora. Jego słowa spo­tkały się z wiwa­tami ze wszyst­kich stron. Póź­niej człon­ko­wie Par­la­mentu zwró­cili się w kie­runku gale­rii dla dyplo­ma­tów, gdzie zasia­da­łem w pierw­szym rzę­dzie. Mor­gan życzył Crip­p­sowi suk­ce­sów w nowej misji. Na sali roz­le­gły się ponow­nie przy­ja­zne okrzyki, a Chur­chill… spoj­rzał w moją stronę i poma­chał ręką²⁰.

Dotarł­szy do Moskwy, Staf­ford Cripps, orę­dow­nik ocie­ple­nia w sto­sun­kach bry­tyj­sko-sowiec­kich, popro­sił o spo­tka­nie ze Sta­li­nem i wrę­czył Moło­to­wowi krótki list, mówiąc, że pismo od Chur­chilla pole­cono mu prze­ka­zać Sta­li­nowi oso­bi­ście. Cripps spo­tkał się ze Sta­li­nem 1 lipca. Chur­chill napi­sał Sta­li­nowi, że choć Wielka Bry­ta­nia i Zwią­zek Radziecki leżą na prze­ciw­nych krań­cach Europy, łączy je wspólna sprawa, jaką jest prze­ciw­sta­wie­nie się nie­miec­kiej domi­na­cji na kon­ty­nen­cie²¹. W odpo­wie­dzi Sta­lin prze­ka­zał Crip­p­sowi, że choć Moskwa nie sprzy­mie­rzyła się z Niem­cami prze­ciwko Wiel­kiej Bry­ta­nii, sowiec­kie sto­sunki z Hitle­rem regu­lują warunki trak­tatu o nie­agre­sji. Zwią­zek Radziecki nie jest zain­te­re­so­wany przy­wró­ce­niem sta­tus quo w Euro­pie – rów­no­wagi sił skie­ro­wa­nej prze­ciwko sowiec­kim inte­re­som. Cripps odparł, że nie cho­dzi o przy­wró­ce­nie sta­rego porządku, ale o zapo­bie­że­nie nie­miec­kiej domi­na­cji w Euro­pie. Następ­nie zwró­cił uwagę, że na zacho­dzie jedy­nie Wielka Bry­ta­nia stoi na dro­dze nie­miec­kiej hege­mo­nii. Sta­lin odparł, że Cripps zapo­mniał o Sta­nach Zjed­no­czo­nych, lecz amba­sa­dor przy­po­mi­nał, że Ame­ry­ka­nie nie zobo­wią­zali się do inter­wen­cji w Euro­pie. Sta­lin wyra­ził także wąt­pli­wość, czy celem nazi­stów jest glo­balna hege­mo­nia²².

Po roz­mo­wie ze Sta­li­nem Cripps powia­do­mił rząd, że spo­tka­nie prze­bie­gło w przy­ja­znej i otwar­tej atmos­fe­rze oraz że współ­praca Związku Radziec­kiego i Nie­miec będzie trwała na­dal²³. Nie­miecki amba­sa­dor w Moskwie, hra­bia Frie­drich von der Schu­len­burg, otrzy­mał infor­ma­cję o spo­tka­niu i dostar­czył wywa­żoną, ale wierną notatkę o roz­mo­wie Sta­lina z Crip­p­sem. Pierw­szego sierp­nia Moło­tow oznaj­mił Radzie Naj­wyż­szej, że trak­tat o nie­agre­sji z Niem­cami nie był oparty na „przy­pad­ko­wych pod­sta­wach o nie­trwa­łej natu­rze, ale na fun­da­men­tal­nych inte­re­sach poli­tycz­nych oby­dwu kra­jów”²⁴.

Zasy­gna­li­zo­wa­nie przez Moło­towa Ber­li­nowi i Lon­dy­nowi, że nie doj­dzie do żad­nych zmian w sto­sun­kach sowiecko-nie­miec­kich, nie znie­chę­ciło Bry­tyj­czy­ków do pod­ję­cia jesie­nią 1940 roku dra­ma­tycz­nej ini­cja­tywy. Maj­ski zano­to­wał w dzien­niku:

W imie­niu rządu bry­tyj­skiego Cripps popro­sił Moło­towa o spo­tka­nie w spra­wie „naj­wyż­szej poli­tycz­nej wagi”. Moło­tow nie mógł przy­jąć Crip­psa, dla­tego zamiast niego uczy­nił to Wyszyn­ski, któ­remu Cripps prze­ka­zał spe­cjalne memo­ran­dum. W koń­co­wej czę­ści doku­mentu znaj­do­wały się trzy punkty:
1. Rząd bry­tyj­ski wyraża goto­wość uzna­nia „de facto” zmian, które zaszły w kra­jach bał­tyc­kich, aby w ter­mi­nie póź­niej­szym roz­strzy­gnąć tę kwe­stię „de jure”, przy­pusz­czal­nie po zakoń­cze­niu wojny.
2. Rząd bry­tyj­ski wyraża goto­wość do zapew­nie­nia ZSRR udziału, na rów­nych pra­wach, w roz­strzy­ga­niu spraw euro­pej­skich po zakoń­cze­niu wojny.
3. Rząd bry­tyj­ski obie­cuje nie brać udziału w żad­nych ope­ra­cjach mili­tar­nych pro­wa­dzo­nych prze­ciwko ZSRR.
Wyszyn­ski powie­dział Crip­p­sowi, że powia­domi o tym rząd ZSRR²⁵.

Głów­nym ele­men­tem bry­tyj­skiego memo­ran­dum była pro­po­zy­cja zawar­cia paktu o nie­agre­sji pomię­dzy Wielką Bry­ta­nią i Związ­kiem Radziec­kim. Zwią­zek Radziecki miał pozo­stać neu­tralny, ale przy­chylny Wiel­kiej Bry­ta­nii w zamian za bry­tyj­ską obiet­nicę powstrzy­ma­nia się przed zawie­ra­niem soju­szy wro­gich ZSRR. Wielka Bry­ta­nia miała de facto uznać zdo­by­cze tery­to­rialne Sowie­tów na Łotwie, Litwie, w Esto­nii, Besa­ra­bii, Buko­wi­nie Pół­noc­nej i Pol­sce Wschod­niej (tj. na zachod­niej Bia­ło­rusi i zachod­niej Ukra­inie), Zwią­zek Radziecki zaś miał w dal­szym ciągu wspie­rać Chiny w walce z Japo­nią i nie uczy­nić niczego, co uła­twi­łoby Japoń­czy­kom podej­mo­wa­nie dzia­łań prze­ciwko bry­tyj­skim inte­re­som na Dale­kim Wscho­dzie²⁶.

Aka­de­mik A.O. Czu­ba­rian zauwa­żył, że przy­ję­cie bry­tyj­skiej pro­po­zy­cji ozna­cza­łoby rady­kalną zmianę w sowiec­kiej poli­tyce zagra­nicz­nej, co w znacz­nym stop­niu zwięk­szy­łoby nie­bez­pie­czeń­stwo wybu­chu wojny z Niem­cami²⁷. Cho­ciaż Moskwa pra­gnęła zapo­biec dal­szemu pogor­sze­niu rela­cji z Wielką Bry­ta­nią, odrzu­ce­nie bry­tyj­skiej pro­po­zy­cji nie było zasko­cze­niem. Kiedy w lutym 1941 roku Bry­tyj­czycy chcieli wysłać do Moskwy swo­jego mini­stra spraw zagra­nicz­nych, Anthony’ego Edena, aby spo­tkał się ze Sta­li­nem, Wyszyn­ski oznaj­mił Crip­p­sowi, że „czas na roz­strzy­ga­nie wiel­kich kwe­stii jesz­cze nie nad­szedł”²⁸.

Trze­ciego kwiet­nia Chur­chill prze­słał Sta­li­nowi ostrze­że­nie przed rosną­cym zagro­że­niem inwa­zją nie­miecką, co potwier­dziły donie­sie­nia sowiec­kiego wywiadu o kon­cen­tra­cji wojsk nie­miec­kich na gra­nicy ze Związ­kiem Radziec­kim. Jed­nak w maju 1941 roku sto­sunki bry­tyj­sko–sowiec­kie ponow­nie się pogor­szyły. Dzie­sią­tego maja zastępca Hitlera, Rudolf Hess, pole­ciał do Wiel­kiej Bry­ta­nii i wylą­do­wał ze spa­do­chro­nem w odle­gło­ści dwu­dzie­stu mil od szkoc­kiej posia­dło­ści księ­cia Hamil­tona, zna­nego ze swo­ich sym­pa­tii pronie­miec­kich, co nasi­liło podej­rze­nia Sowie­tów. Sowiecki wywiad od lat dono­sił o taj­nych nego­cja­cjach pomię­dzy Lon­dy­nem i Ber­li­nem. Może była to kolejna próba zawar­cia pokoju mię­dzy Wielką Bry­ta­nią i Niem­cami kosz­tem ZSRR.

Moskwę zaalar­mo­wała także infor­ma­cja, że choć Stany Zjed­no­czone i Wielka Bry­ta­nia miały wspie­rać ZSRR w przy­padku napa­ści Nie­miec na Zwią­zek Radziecki, zamie­rzały to uczy­nić jedy­nie pod pew­nymi warun­kami. Jedno ze źró­deł dono­siło, że w maju pre­zy­dent Roose­velt oznaj­mił swoim sze­fom szta­bów, że jeśli Sta­lin nie spro­wo­kuje ataku Nie­miec, Stany Zjed­no­czone będą wspie­rać ZSRR, jed­nak w prze­ciw­nym razie nie będą się anga­żo­wać²⁹.

Przy­lot Hessa do Wiel­kiej Bry­ta­nii wzmoc­nił obawy Sowie­tów o brak wia­ry­god­no­ści poten­cjal­nych sojusz­ni­ków, a nasi­le­nie anty­ko­mu­ni­stycz­nej pro­pa­gandy, że ZSRR dąży do świa­to­wej rewo­lu­cji przez roz­pę­ta­nie nowej wojny świa­to­wej, wska­zy­wało, iż szy­ko­wany jest grunt pod oskar­że­nie Sowie­tów o spro­wo­ko­wa­nie nie­miec­kiego ataku.

Sta­lin roz­pacz­li­wie pra­gnął opóź­nić wojnę także dla­tego, że nie miał pew­no­ści, jak Bry­tyj­czycy i Ame­ry­ka­nie zare­agują na atak Nie­miec. W pierw­szych dniach czerwca naka­zał NKWD utwo­rze­nie grupy spe­cjal­nej (pod dowódz­twem P.A. Sudo­pła­towa), mają­cej zapo­bie­gać nie­miec­kim aktom sabo­tażu na gra­nicy z ZSRR, podob­nym do tych, które orga­ni­zo­wano w przed­dzień napa­ści na Pol­skę w 1939 roku. Zaka­zał rów­nież lotów w pasie przy­gra­nicz­nym i odwo­łał roz­kaz dowódcy Kijow­skiego Spe­cjal­nego Okręgu Woj­sko­wego, naka­zu­jący zająć wysu­nięte pozy­cje na linii frontu³⁰. Trzy­na­stego czerwca sowiecka agen­cja pra­sowa TASS wydała oświad­cze­nie, że ZSRR jest wierny poli­tyce pokoju i sowiecko-nie­miec­kiemu pak­towi o nie­agre­sji, oraz odpie­ra­jące fał­szywe i pro­wo­ka­cyjne pogło­ski, jakoby Moskwa szy­ko­wała się do wojny z Niem­cami³¹. W rze­czy­wi­sto­ści od kilku mie­sięcy Zwią­zek Radziecki gorącz­kowo przy­go­to­wy­wał się do wojny. W pierw­szej poło­wie 1941 roku do naj­częst­szych gości w krem­low­skim gabi­ne­cie Sta­lina nale­żał jego komi­sarz obrony, mar­sza­łek Sie­mion Timo­szenko, oraz szef Sztabu Gene­ral­nego, Gie­or­gij Żukow³².

Trzy­na­stego czerwca Eden poin­for­mo­wał Maj­skiego o kon­cen­tra­cji wojsk nie­miec­kich na radziec­kiej gra­nicy i oświad­czył, że jeśli ZSRR zosta­nie zaata­ko­wany, Wielka Bry­ta­nia wyśle misję woj­skową do Moskwy oraz dostar­czy Związ­kowi Radziec­kiemu pomocy woj­sko­wej i gospo­dar­czej³³. Po ode­bra­niu tej wia­do­mo­ści w Moskwie zapa­no­wało prze­świad­cze­nie, że Bry­tyj­czycy pró­bują spro­wo­ko­wać Sowie­tów do przed­wcze­snej wojny z Niem­cami. Pięt­na­stego czerwca Chur­chill powia­do­mił Roose­velta, że Wielka Bry­ta­nia jest gotowa udzie­lić Rosji wszel­kiej moż­li­wej pomocy w razie agre­sji Nie­miec – co spo­tkało się z popar­ciem ame­ry­kań­skiego pre­zy­denta. Jed­nak ani Chur­chill, ani Roose­velt nie poin­for­mo­wali Sta­lina o tej decy­zji³⁴.

Atmos­fera nie­pew­no­ści towa­rzy­szyła sto­sun­kom bry­tyj­sko-sowiec­kim aż do dnia napa­ści Nie­miec na ZSRR 22 czerwca 1941 roku. Wie­czo­rem tego dnia Chur­chill wygło­sił słynne prze­mó­wie­nie radiowe, w któ­rym przy­siągł wspie­rać Zwią­zek Radziecki wszel­kimi środ­kami, które ma do dys­po­zy­cji Wielka Bry­ta­nia. Dwu­dzie­stego czwar­tego czerwca pod­czas kon­fe­ren­cji pra­so­wej pre­zy­dent Roose­velt powie­dział: „Oczy­wi­ście dostar­czymy Rosji wszel­kiej dostęp­nej pomocy”³⁵. Sta­lin odwza­jem­nił się im prze­mó­wie­niem radio­wym z 3 lipca, w któ­rym pod­kre­ślił, że będą toczyć wojnę z Niem­cami wspól­nie z Wielką Bry­ta­nią i Sta­nami Zjed­no­czo­nymi.

Dwu­na­stego lipca Wielka Bry­ta­nia i Zwią­zek Radziecki zawarły poro­zu­mie­nie o pod­ję­ciu wspól­nych dzia­łań prze­ciwko Niem­com, a w maju 1942 roku pod­pi­sano trak­tat o soju­szu bry­tyj­sko-sowiec­kim. Stany Zjed­no­czone przy­stą­piły do wojny dopiero w grud­niu 1941 roku, ale w paź­dzier­niku 1941 roku pod­pi­sały z Sowie­tami umowę o dosta­wach zaopa­trze­nia, choć ame­ry­kań­ska pomoc już napły­wała do ZSRR. Kiedy wojna przy­brała na sile, stru­myk zamie­nił się w potok. Wielka Koali­cja, o któ­rej Chur­chill marzył przed drugą wojną świa­tową, stała się fak­tem, choć może nie doszło do tego w taki spo­sób i w takiej for­mie, o jakiej marzył.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: