- W empik go
Community College humanizacja kulturowo-edukacyjnej przestrzeni - ebook
Community College humanizacja kulturowo-edukacyjnej przestrzeni - ebook
Celem prezentowanej publikacji jest zapoznanie polskiego czytelnika z historią i zasadami funkcjonowania community college – amerykańskiej instytucji oświatowej, która nie ma odpowiednika w naszym kraju. Jest ona najlepszym przykładem na to, jak w konkretny sposób humanizować kulturowo-edukacyjną przestrzeń, w której niełatwo znaleźć swoje miejsce, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z tak wielokulturowym społeczeństwem jak amerykańskie.
Community college to także konkretna odpowiedź na różne potrzeby osób dorosłych.
Jak zauważa autor, community college jest instytucją opartą na jak najlepiej pojętej działalności społecznej. Działalność ta wpisuje się w proces demokratyzacji społeczeństwa, w którym przesłanie „uczyć się, aby być” zostało uzupełnione zasadą „uczyć się, jak się uczyć przez całe życie”. Oprócz praktycznej strony działalności typu community college autor poznał jej drugi wymiar – humanistyczny. Poziom merytoryczny i atmosfera zajęć ze studentami, w których uczestniczył, w pełni odzwierciedlały istotę uniwersytetu.
Kategoria: | Pedagogika |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7308-885-6 |
Rozmiar pliku: | 907 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Kiedy przed kilkoma laty zabierałem się do napisania książki zatytułowanej Filozofia edukacji u schyłku XX wieku^(\ 1),zależało mi między innymi na poruszeniu kwestii, która nadal wydaje mi się niezwykle istotna z punktu widzenia procesu wychowania i nauczania. Chodzi o zagadnienie egalitaryzmu, które stanowi jeden z zasadniczych elementów liberalnej koncepcji człowieka. Odrzucenie wszelkich prawnych czy politycznych porządków, które miałyby ucieleśniać przekonanie o niejednakowej wartości wszystkich ludzi, jest głównym czynnikiem łączącym dwie postawy wobec człowieka: zgodną z klasycznym liberalizmem oraz wynikającą z istoty chrześcijańskiego personalizmu. Błędna interpretacja zasady egalitaryzmu doprowadziła do rozpanoszenia się „ideologii zawiści”^(\ 2), zgodnie z którą nie chodzi wcale o to, by ludziom lepiej się żyło, ale tylko o to, by nikomu nie żyło się lepiej niż innemu^(\ 3).
Żądanie równego podziału wszystkich dóbr pociągnęło za sobą także utratę wolności^(\ 4).
Realizowanie właściwie pojmowanej zasady egalitaryzmu na płaszczyźnie edukacyjnej nie jest rzeczą łatwą. Wydaje się bowiem, że zasada Poppera, zgodnie z którą należy raczej zwalczać konkretne zło, niż żyć na rzecz jakiegoś abstrakcyjnego dobra, jest nadal ignorowana przez wielu ludzi. Zamiast dostrzegać konkretne problemy społeczne i stawiać rzetelną diagnozę potrzeb, „paraliżują” oni siebie i innych wizjami kolejnego utopijnego społeczeństwa.
Celem niniejszej pracy jest przede wszystkim zapoznanie polskiego czytelnika z historią i zasadami funkcjonowania community college – amerykańskiej instytucji oświatowej, która w zasadzie nie ma odpowiednika w naszym kraju. Moim zdaniem, jest ona najlepszym przykładem na to, jak w konkretny sposób humanizować kulturowo-edukacyjną przestrzeń, w której niełatwo jest znaleźć swoje miejsce, zwłaszcza jeżeli mamy do czynienia z tak wielokulturowym społeczeństwem jak amerykańskie. Community collegeto także konkretna odpowiedź na różnorodne potrzeby osób dorosłych, a trzeba pamiętać, że pojęcie osoby dorosłej już dawno nabrało szerszego znaczenia i bardziej otwartego charakteru. Nie wolno także zapominać o tym, że praca z dorosłym uczestnikiem działalności oświatowej wymaga metody, którą niemiecki pedagog, Horst Siebert^(\ 5), określa jako dydaktyka umożliwiania. Aby ją zastosować, trzeba odkryć u uczącej się osoby dorosłej tzw. miejsce zakotwiczenia, które wydaje się niezbędne w procesie twórczego zdobywania wiedzy⁶.
Zasadniczym źródłem mojej pracy będą publikacje tych amerykańskich badaczy, którzy w szczególny sposób przyczynili się nie tylko do szerzenia tej jakże cennej idei oświatowej, ale również do zrozumienia istoty funkcjonowania tej instytucji wśród różnych grup społecznych. Po części odwołam się także do moich doświadczeń wyniesionych z pobytu w Kalifornii na przełomie kwietnia i maja 2006 r., którego głównym celem było zdobycie wiedzy teoretycznej i praktycznej z zakresu działalności tamtejszego college'u typu community college – El Camino. Moje spostrzeżenia pozwalają na sformułowanie tezy kluczowej dla zrozumienia istoty community college. Jest to instytucja oparta na jak najlepiej pojętej działalności społecznej. Działalność ta wyraźnie wpisuje się w nieustanny proces demokratyzacji społeczeństwa, w którym znane od dawna przesłanie „uczyć się, aby być” zostało uzupełnione zasadą „uczyć się, jak się uczyć przez całe życie”. Mamy tutaj bowiem do czynienia z jakże istotnym dla demokracji liberalnej dążeniem do równowagi między teorią i praktyką edukacyjną, równowagi, która z jednej strony chroni społeczeństwo przed różnego typu utopiami społecznymi (a właściwie zawsze aspołecznymi), a z drugiej strony nie pozwala na to, aby edukacja została zdominowana przez „ludzi aparatury”^(\ 6). Oprócz wysoce praktycznej strony działalności instytucji typu community college miałem okazję poznać też jej drugi wymiar – humanistyczny. W moim przekonaniu poziom merytoryczny i atmosfera zajęć ze studentami, w których miałem przyjemność uczestniczyć, w pełni odzwierciedlały istotę uniwersytetu. Co więcej, z humanistycznym wymiarem edukacji zetknąłem się także podczas wizytowania kalifornijskich szkół.
W tym miejscu chciałbym gorąco podziękować osobie, której życzliwość i wsparcie pozwoliły mi uniknąć wielu błędów i która dołożyła wszelkich starań, aby udało mi się możliwie jak najwierniej oddać to, co stanowi istotę community college. Dziękuję więc z całego serca Pani Bożenie Morton, Director of Grants z El Camino College w Torrance.
¹ Andrzej Murzyn: Filozofia edukacji u schyłku XX wieku. Kwestie wybrane. Kraków 2001. „Impuls”.
² Ibidem, s. 65.
³ Leszek Kołakowski: Mini-wykłady o maxi-sprawach jak o władzy, o sławie, o równości, o kłamstwie, o tolerancji, o podróżach, o cnocie, o odpowiedzialności zbiorowej, o kole fortuny, o wielkiej zdradzie i inne. Kraków 1997. „Znak”, s. 25.
⁴ Andrzej Murzyn: Filozofia edukacji…, op. cit., s. 66.
⁵ Horst Siebert: Metody pracy kształceniowej. Tł. Andrzej Murzyn. Kraków 2005. „Impuls”.
⁶ Abraham H. Maslow: Motywacja i osobowość. Tł. Paula Sawicka. Warszawa 1990. Pax".
I. Narodziny oświatowej innowacji
Community colleges służą narodowi od 100 lat i nadal wychodzą naprzeciw potrzebom społecznym poprzez opracowywanie innowacyjnych strategii uczenia się – pisze David R. Pierce, emerytowany prezydent American Association of Community Colleges^(\ 1). Publikacje amerykańskich badaczy opisujących historię community college podkreślają rolę, jaką odegrały (i nadal odgrywają) zmiany społeczno-polityczne w procesie bardzo dynamicznego rozwoju tej instytucji. Najważniejszymi zasadami tkwiącymi u podstaw community college są: zasada otwartego dostępu, zasada równości, zasada przejrzystości oferowanych usług edukacyjnych oraz zasada diagnozowania i realizowania potrzeb społecznych. Jednak nie miałyby one dużego znaczenia, gdyby nie towarzyszyła im rzecz najważniejsza: nastawienie na nauczanie – uczenie się przez całe życie. Oczywiście nie mam tutaj na myśli jedynie dokształcania zawodowego, ale coś znacznie więcej – ogólną humanistyczną postawę, która chroni człowieka przed popadnięciem w zależność od „ideologii przeciętności”^(\ 2). Nie chodzi także o to, aby wmawiać ludziom, że będą zdolni do wykonywania każdego zawodu, jeżeli tylko tego zapragną. Humanistyczny wymiar uczenia się przez całe życie, albo inaczej: uczenia się, jak się uczyć przez całe życie, polega głównie na tym, aby – zgodnie z przesłaniem personalizmu oraz bez względu na rasę, płeć, status społeczny, wykształcenie i wykonywany zawód – ciągle otwierać się na siebie i innych jako osoby. Tylko taki sposób bycia i towarzysząca mu odpowiednia dawka sceptycyzmu co do ludzkich możliwości udoskonalania świata pozwoli nam w jakimś stopniu realizować jedyny – jak sądzę – słuszny postulat równości, o którym pisze Leszek Kołakowski: „równość w ludzkiej godności”^(\ 3). W tym miejscu zaryzykuję tezę, że instytucja oświatowa, jaką jest community college,świadomie, czy też nie, umożliwia – przynajmniej w pewnym zakresie – realizację tego postulatu. Osobną kwestią pozostaje, czy jest to możliwe jedynie, albo przede wszystkim, na gruncie amerykańskim. Z tym zagadnieniem wiąże się jeszcze inny bardzo ważny problem. Trzeba pamiętać o tym, że począwszy od lat dziewięćdziesiątych XX wieku umysły akademików i praktyków związanych z edukacją wyższą coraz bardziej absorbuje zjawisko globalizacji. Przed community college stanęło poważne wyzwanie. Z jednej strony chodzi o to, aby nie utracić lokalnej perspektywy stanowiącej podstawę filozofii działania tej bardzo potrzebnej instytucji oświatowej, a z drugiej strony trzeba brać aktywny udział w „ sustaining an international and global perspective”^(\ 4)(podtrzymywaniu międzynarodowej i globalnej perspektywy).
George B. Vaughan pisze, że pośród wielu innowacji początku XX wieku ważne miejsce zajmują eksperymenty przeprowadzone w dziedzinie edukacji wyższej^(\ 5). W ich rezultacie w latach tych nastąpił gwałtowny wzrost liczby studentów, do czego przyczyniło się wiele osób i instytucji. Jeden z pierwszych public junior colleges powstał na bazie szkoły średniej w Joliet, w stanie Illinois. W 1901 roku zarząd szkolnictwa okręgu Joliet zatwierdził, poza kursami szkoły średniej, ofertę w zakresie edukacji wyższej. W 1916 roku działający już instytut został wydzielony ze szkoły średniej, a w 1917 roku nadano mu nazwę Joliet Junior College. Vaughan stwierdza, że jako pierwsza tego typu instytucja oświatowa, Joliet Junior College odegrał ważną rolę w historii oświatowych innowacji w Stanach Zjednoczonych. Złożyło się na to wiele czynników. Oto najważniejsze z nich:
1. Okazało się, że dobrze wyposażona publiczna szkoła średnia jest w stanie prowadzić kursy na poziomie college'u, dorównujące kursom uniwersyteckim.
2. Potwierdziła się teza, że inwestowanie pieniędzy podatników w edukację wyższą (ponadśrednią) jest nie tylko pożądane, ale także możliwe.
3. Rzetelna diagnoza warunków życia społeczności lokalnej pomogła w opracowaniu kursów i programów adekwatnych do potrzeb tej społeczności oraz zdecydowała o dynamicznym charakterze działalności oświatowej.
4. Akceptacja kursów składających się na ofertę Joliet Junior College przez Uniwersytet w Chicago i Uniwersytet Północno-Zachodni była najlepszym sprawdzianem wiarygodności kursów dających możliwość przeniesienia z public junior college na uniwersytet.
Trzeba pamiętać o tym, że już w 1907 roku stan Kalifornia zatwierdził prawo umożliwiające szkołom średnim składanie ofert edukacyjnych na poziomie dwóch pierwszych lat college'u. W 1917 roku państwowa władza ustawodawcza potwierdziła prawo lokalnych władz szkolnych do organizowania public junior colleges. Od 1925 roku w społecznościach lokalnych mogą legalnie powstawać niezależne rejony skupiające junior colleges, zarządzane przez władze lokalne. W ślad za Kalifornią podążyły dwa stany: Kansas i Michigan, w których liczba public junior colleges gwałtownie wzrosła. Zgodnie z tym, co pisze George B. Vaughan, w ciągu pierwszych 25 lat XX wieku tego typu szkoły powstały w następujących stanach: Teksas, Oklahoma, Illinois, Missisipi, Missouri, Iowa, Kansas i Michigan. Obecnie w każdym stanie USA jest co najmniej jeden public community college.
Już na początku XX wieku osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie i rozwój junior collegesodczuwały palącą potrzebę połączenia sił, aby wspólnie zwrócić uwagę społeczeństwa na znaczenie tego rodzaju instytucji w szeroko pojętej edukacji społecznej. W 1920 roku w St. Louis z inicjatywy Komisarza ds. Edukacji w USA odbyło się spotkanie prezydentów niezależnych public junior colleges. Było to bardzo ważne wydarzenie dla dalszego rozwoju tych placówek – w jego rezultacie założono organizację, którą od samego początku postrzegano jako forum dla dwuletnich state colleges.Nazwano ją American Association of Junior Colleges (AAJC). W 1930 roku ukazał się pierwszy numer wydawanego przez AAJC czasopisma pod tytułem „The Junior College Journal”.