Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Czary na dworze Batorego. Kartka z dziejów mistycyzmu w XVI wieku, jako przyczynek do charakterystyki króla Stefana - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
18 grudnia 2013
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Czary na dworze Batorego. Kartka z dziejów mistycyzmu w XVI wieku, jako przyczynek do charakterystyki króla Stefana - ebook

Książka opowiada o dziejach i poczynaniach mistrza sztuk tajemnych, angielskiego maga i okultysty Johna Dee (1527-1608), który podobno nawiązał kontakt z aniołami, a przy pomocy tajemniczego lustra miał możność rozmawiania z nimi w języku enochiańskim. Język został spopularyzowany w XVI w. przez Johna Dee i jego asystenta Edwarda Kelleya (1555–1595), jako ten który został przekazany im przez anioły. Obydwaj ci magowie zostali przywiezieni na dwór króla Stefana Batorego przez Olbrachta Łaskiego (1536-1605), wojewodę sieradzkiego. Król bowiem nie tylko interesował się niezwykłościami, ale i szukał ratunku przed nękająca go chorobą. Książka jest dobrze udokumentowana i naprawdę warto ją przeczytać!

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7950-109-0
Rozmiar pliku: 548 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZEDMOWA

Kiedym przed kilkoma laty ogłosił był monografią żywota Olbrachta Łaskiego, wojewody sieradzkiego (1536-1605), krytyka naukowa powitała tę pracę sympatycznie i poświęciła jej we wszystkich bez wyjątku czasopismach polskich gruntowne sprawozdania i rozbiory.

To niezwykłe zainteresowanie się badaczy, wskrzeszoną z pyłu zapomnienia postacią historyczną z XVI wieku, było o tyle usprawiedliwione, że istotnie, bez dokładnego obeznania się ze szczegółami bogatego w materiał dziejowy żywota Olbrachta Łaskiego, wpływu, jaki swego czasu wywierał na położenie i na losy kraju, środków, jakimi się posługiwał w przeprowadzaniu politycznych akcyj, podczas trzech z kolei elekcyj w epoce XVI wieku, należyte zrozumienie i oświetlenie tyle ważnej w dziejach polskich doby, zawsze by nastręczało trudności niepomierne.

Olbracht Łaski, sam, jako poważny kandydat do tronu Jagiellonów, pozostawał w bliskich stosunkach nie tylko ze wszystkimi wybitniejszymi w XVI wieku działaczami politycznymi w Polsce, z posłami wszystkich zagranicznych monarchów, którzy się o zdobycie osieroconego po zgonie Zygmunta Augusta berła ubiegali, ale nawet z najpotężniejszymi owego czasu monarchami Europy prowadził korespondencją rozległą.

Zbadanie kilku archiwów państwowych zagranicznych, naprowadziło mnie na ślad niezmiernie ciekawych i ważnych szczegółów i wyświetliło bardzo wiele wątpliwości. O ile siły jednego pracownika rozpatrzeniu się w owej masie dokumentów, listów, odezw, protokółów, uchwał i relacyj politycznych podołać mogły, starałem się cały dostępny mi materiał nagromadzić i skupić około głównego bohatera opowiadania, uszeregować go i rozklasyfikować według dat i wypadków najważniejszych.

Z tym wszystkim, pomimo że zebrany z niemałym mozołem źródłowy materiał, przeszedł nawet oczekiwania, jakie żywiłem, zabierając się do naszkicowania wizerunku Olbrachta Łaskiego, krytyka naukowa, między innymi zarzutami, podniosła w pierwszym rzędzie ten, że materiał źródłowy nie został przez autora wyczerpanym należycie, i, podczas gdy jedni wymawiali autorowi, że mu jakoby „gwałtownie chodziło o napisanie dwóch tomów” („Prawda”, z r. 1881) inni zarzucali, że „obfitość treści była taka, że na dwakroć obszerniejsze starczyłaby dzieło” („Kłosy”, Wrzesień 1881), lub też, że gdyby autor spożytkował wszystkie materiały źródłowe „mógłby był zrobić z nich przyzwoity trzeci tomik dzieła.” („Ateneum”, Kwiecień, 1882).

W kilka lat dopiero później, krytyka wyrozumiała, która, na razie, z powyższymi zarzutami łączyła się była, przyszła do przeświadczenia, że wina niewyczerpania materiału źródłowego nie ze wszystkim po stronie autora monografii leżała.

„Na obronę p. K. – pisał w Ateneum w r. 1886 Prof. August Sokołowski, w sprawozdaniu z wydawnictw archiwów rumuńskich, obejmujących wiele nieznanych a ciekawych o Łaskim szczegółów – słusznie powiedzieć można, że zadanie jego, wobec ogromu źródeł rękopiśmiennych i drukowanych nie było łatwe. Dokładne studia po archiwach, rozrzuconych po całym obszarze ziem dawnej Rzpltej Polskiej, są przedsięwzięciem przechodzącym niemal siły jednostki, a i z drukowanych prac niejedna ujdzie uwagi, skrzętnego badacza. Na dowód tego, niech posłuży ta okoliczność, że w chwili, gdy obaj z Prof. Zakrzewskim pisaliśmy nasze sprawozdania o pracy p. K. istniała już książka zawierająca w sobie ciekawe a nieznane szczegóły do życia Olbrachta Łaskiego, a mimo to pozostała dla nas nieznaną”.

Lecz nie tylko na tym jednym materiale, dotyczącym wyłącznie epoki Stefana Batorego, ogranicza się szereg niespożytkowanych w dotychczasowych opracowaniach biografii Olbrachta Łaskiego, drukowanych źródeł.

Sam, już po wydaniu książki, z żalem przekonałem się, że istniała owych źródeł cennych a nie wyzyskanych moc wielka i gdyby traf szczęśliwy pozwolił mi był z nich korzystać przy pisaniu monografii, osobistość jej bohatera w wielu punktach stałaby się wyrazistszą, z niemałym dla dziejów polskich z XVI wieku pożytkiem.

Wiele z owych nieznanych a ciekawych szczegółów odnalazło się przypadkowo, przy gromadzeniu materiału do zamierzonej monografii żywota Mikołaja Wolskiego, późniejszego marszałka wielkiego koronnego - długoletniego towarzysza robót politycznych i wędrówek Łaskiego po obczyźnie, wiele innych, niemniej cennych, zawdzięczam wskazówkom naukowej krytyki i tym zdobyczom, jakie historiografia nasza, w ostatnich kilku latach, na polu poszukiwań archiwalnych do dziejów Stefana Batorego osiągnęła.

Nie wymieniając na teraz pokaźnego szeregu owych odnalezionych materiałów, zaznaczyć muszę jedynie, że gdyby kiedykolwiek przyjść jeszcze mogło do ponownego opracowania monografii Olbrachta Łaskiego, wiele szczerb i niedomówień w pierwiastkowym wydaniu ujawnionych, zapełnić by można było szczegółami w innym zupełnie świetle działalność wojewody stawiającymi, właściwsze by znaczenie przybrały ważne epizody dziejowe XVI-go i z początku XVII wieku, z działalnością tą skojarzone najściślej.

„Chcąc scharakteryzować prawdziwą fizjognomią drugiej połowy XVI wieku – tymi słowy, z powodu monografii mojej, określa doniosłe dla dziejów znaczenie postaci Łaskiego, nieodżałowany Jarochowski („Niwa”, Listopad 1881 r.) – wieku, świetnego na zewnątrz, przedstawiającego obraz pełen rozmaitości, odznaczającego się światłem, walkami ducha i przekonań, wybujałego w swych objawach często zbytkiem zdrowia i obfitości, jaśniejącego niemniej wielkimi czynami i postaciami, jak skażonego wybrykami samowoli, lub, co gorsza, splamionego i zaciemnionego objawami złych namiętności, niepodobna wybrać sobie na specymen, streszczający w sobie kalejdoskopijnie wady, przywary i przymioty wieku, postaci lepszej i stosowniejszej od Olbrachta Łaskiego. Olbracht Łaski, to uosobienie naszego XVI wieku”.

Pod etycznym względem mało by co zyskała na ujawnieniu owych źródeł nowych postać bohatera, zyskałaby wszakże na niem całość dziejów krajowych, nie było bowiem faktu wybitniejszego w czasokresie między 1566 r. a rokiem 1605 w Polsce z którym by nie był powiązanym i na który by nie wpływał awanturniczy nasz wojewoda sieradzki.

Opisując w monografii koleje losów Łaskiego na obczyźnie, po obiorze Stefana Batorego, szkicowo jedynie przedstawić mogłem pobyt i działalność Łaskiego na sejmie w Ratyzbonie, konszachty jego z posłami w. księcia moskiewskiego we Wiedniu i w Pradze Czeskiej, wyjazd do Florencji na dwór w. księcia Toskańskiego i dalszą jego podróż do Rzymu.

Czasokres między pobytem Łaskiego w Rzymie, a powrotem do Polski, celem ukorzenia się przed Batorym, szwankował na braku szczegółów, wyświetlających należycie pobudki, reakcji w przekonaniach Łaskiego i jego uczuciach ku osobie króla Stefana, reakcji, która go nagle, z zawziętego wroga, w jawnego stronnika Batorego zamieniła.

Scena ze Zdanem Kwaszninem (T. II. 149) zdawała się autorowi owym momentem, który, w życiu wojewody stanowił przełom stanowczy i skłonił go do porzucenia dotychczasowej polityki buntu przeciw prawowitej, przez naród uświęconej władzy.

Pogląd taki nie napotkał opozycji ze strony naukowej krytyki. Podzieliła go ona w zupełności, upatrując w owym: vade retro satanas! objaw obudzonego w sercu wojewody uczucia obowiązku względem kraju, a zarazem „chwilę przełomu i zwrotu na zgubnej pochyłości” na jaką go manowce buntowniczych intryg przywiodły. (Czas, 19 Sierpnia 1881).

Nowe zdobycze źródłowe, ujawnione w wydawnictwach nowszych, jak również odnalezione w niesłychanie rzadkich i ciekawych księgach w XVII wieku drukowanych, rzuciły więcej światła na pobudki i cele wojewody, jakie żywił, składając czołobitność tronowi Batorego.

Okazało się z nich dowodnie, że w charakterach demonicznych i przewrotnych, reakcja nie następuje pod wrażeniem jednego, stanowczego bodaj wypadku, że nasiąknięta zgubnymi wpływami natura grzesznika, pozostaje sobie wierną, nawet i w pozornych aktach uległości, a jeżeli nawet zewnętrznie przybiera formę skruchy i żalu, nie dzieje się to bez obrachowania, bez widoków korzyści namacalnych, nic wspólnego z wewnętrznym odrodzeniem nie mających...

Oprócz tego rodzaju wskazówek do charakterystyki psychicznych właściwości wojewody Łaskiego, przybył nam ciekawy materiał faktyczny, do zapełnienia szczerby w obrazie działalności Łaskiego za panowania, a nawet przy boku króla Stefana, na dworach w Krakowie i w Niepołomicach.

Nie będzie on i dla odtworzenia charakterystyki Batorego obojętnym...

Przedstawi nam on króla Stefana i wojewodę Łaskiego, jako mistyków, uciekających się przy pomocy najgłośniejszych w XVI wieku magów i spirytystów: Dra Jana Dee i Edwarda Kelleya, do przeniknienia tajników przyszłości, tej przyszłości, która, dla Batorego, w rychłym po owych czarnoksięskich experymentach zgonie, ziścić się miała...

dworze Batorego.

In templo plus quam Sacerdos.

In Republica plus quam Rex.

In sententia dicenda plus quam Senator.

In judicio plus quam Jurieconsultus.

In exercitu plus quam Imperator.

In acie plus quam Miles.

In adversis perferendis, injuriisque condonandis plus quam Vir.

In publica liberate tuenda plus quam Civis.

In amicitia colenda plus quara Amicus.

In convictu plus quam Familiaris.

In venatione ferisque domandis plus quam Leo.

In tota reliqua vita plus quam Philosophus.

Epitaphium pod wizerunkiem króla Stefana, dołączonym do kolońskiego wydania kroniki Kromera, z r. 1589.ROZDZIAŁ I.

Upodobania historiografii polskiej. – Rok pamiątkowy. – Wydawnictwa okolicznościowe. – Prace specjalne. – Monografie poświęcone pamięci Batorego. – Program Prof. Zakrzewskiego. – Źródła dziejowe Prof. Pawińskiego. – Obrazki rodzajowe. – Charakterystyka Batorego. – Pułkownik Ridolfino. – Diariusz Wielewicklego. – Bielski. – Heidensztein. – Pamiętnik Jewłaszewskiego. – Zmiana w usposobieniu króla Stefana.

Historiografia współczesna polska przedstawia to charakterystyczne zjawisko, że, skupione około przewodniej myśli gromadzenia zewsząd cegiełek do okazalszego gmachu ojczystych dziejów, umysły historyków i badaczy, bez uprzedniego porozumienia, zwracają się w pewnych momentach ku jednej wybitniejszej postaci, lub ku jednej dziejowej chwili i zbierając dla podniesienia i uwydatnienia ich ważności, ciekawsze a nieznane dotychczas materiały źródłowe, rzucają na tę predylekcyjną postać, lub na tę dziejową chwilę snop żywszego światła.

Był czas, gdy kwestia pierwiastkowego ustroju państwa polskiego, jego geneza i historyczny rozwój roznamiętniały umysły badaczy; była znów chwila, gdy wszystkie usiłowania pracowników na historycznej niwie, zwracały się ku epoce i postaci Sobieskiego.

Po niej, nastąpił zwrot ku głębszemu zbadaniu dziejów XVIII wieku i tych przyczyn polityczno-społecznej natury, które się złożyły na przyspieszenie upadku samoistności kraju.

Obecnie nastąpiła doba studiów nad wiekiem szesnastym, nad tą postacią zwłaszcza, która schyłkowi owej epoki w historii narodu polskiego nadała niezaprzeczone piętno wielkości i potęgi – nad sympatyczną króla Stefana postacią.

Ten zwrot ostatni jeszcze nie ustał, a do spotęgowania ogólnego zajęcia się umysłów bohaterską osobistością siedmiogrodzkiego książęcia przyczyniła się bez wątpienia trzechsetna rocznica zgonu wielkiego króla.ROZDZIAŁ II.

Stan umysłów w Polsce pod koniec panowania Batorego. – Zdradzieckie knowania. – Zamachy. – Zborowscy – Opozycja podnosi głowę.– Cierpienia moralne króla. – Gorzka przemowa do posłów. – List do Kromera. – Fastidio et molestia. – Śmierć Grzegorza XIII. – Agitacje Habsburgów. – Apatia króla Stefana.

„Praca dziejowa Batorego – pisze Szujski – pozostała w historii jak złamana kolumna, jak berło olbrzyma, którego nikt po śmierci właściciela dźwignąć nie umiał” (Szujski: „Dzieje”, III. 50).

Przewidujący umysł bohatera nie mógł bez zniechęcenia patrzeć na rwące się pod wpływem nieprzyjaznych żywiołów, nici usiłowań, którym poświęcił najpiękniejszy okres swego życia.

Ukorzone dzielnością oręża bunty opornych miast, zaczęły podnosić niesforną głowę w pokątnych knowaniach awanturniczych rodów, skierowanych ku podminowaniu w kraju i za granicą prawowitej władzy.ROZDZIAŁ III.

Stan zdrowia Batorego. – Literatura polemiczna. – Opinie sprzeczne.– List Chiacor’a. – Heidenstein. – Lekarz z Klauzenburga. – Jego examen. – Dziedziczność. – Zagadkowa rana – Kaduk. – Świadectwo Gosławskiego. – Buccella. – Mikołaj Wolski sprowadza z Włoch Simo- niusza. – Dyspensa papieska. – Wzmaganie się choroby króla. – Jego drażliwość podczas sejmu 1585 r. – Zamach na Ossolińskiego.

Do dotkliwych cierpień moralnych Batorego przyłączyły się i inne, czysto patologicznej natury.

Wbrew wszystkiemu, cokolwiek o zdrowym organizmie króla pozostawiła nam tradycja, są dowody, wskazujące, że król Stefan do ludzi zdrowych bynajmniej nie należał, że przez cały czas swego panowania w Polsce cierpiał na dolegliwość natury dosyć zagadkowej i, że śmierć jego, nastąpiona w grudniu 1586 tak nagle i niespodziewanie, była tylko następstwem długotrwałej choroby, starannie przed otaczającymi i przez otoczenie królewskie ukrywanej...

Nie jest moim zamiarem, roztoczyć w tym miejscu zadawniony, a jednak od czasu do czasu wznawiający się spór o istotną, bezpośrednią zgonu Batorego przyczynę. Napisano w tej sprawie sporo rozpraw polemicznych, niezadługo po śmierci króla; prowadzili w tym przedmiocie zjadliwą kłótnię dwaj przyboczni lekarze królewscy Simoniusz i Buccella, bądź pod własnym, bądź też pod zmienionym nazwiskiem (Kompletny zbiór broszur medyczno-polemicznych w tej materii, posiada biblioteka królewska w Berlinie. Ważniejsze, z wyjątkiem druków: „Sanitas, vita medica i mors”, Biblioteka uniwersytecka w Warszawie).ROZDZIAŁ IV.

Pożycie z królową Anną. – Jej osamotnienie. – Kardynał Batory. – Przestrożnik Karczewskiego. – Poselstwo Nowosilcowa. – Pogłoski o chorobie króla Stefana. – Wyjazd do Niepołomic. – Orszak Węgrów. – Otoczenie. – Zamek na ustroniu. – Zajęcia króla. – Niesłuszne oskarżenie. – Agenci cesarscy. – Instrukcje Cesarza Rudolfa – Kamera Szlązka. – Pogłoski o śmierci króla. – Relacja kupca krakowskiego.

Obok świadectw historyków mamy i świadectwa najbliższych sercu i otoczeniu osób, że właśnie pod tę porę, (w r. 1585) król Stefan nie hamował już zgryźliwego swego usposobienia nawet względem tych, którym, ze względu na przyrodzone prawo i obowiązki majestatu winien był okazywać serdeczniejsze uczucia.

Mamy tu na myśli stosunek króla do prawowitej jego małżonki, do „sierocej ” Anny Jagiellonki.ROZDZIAŁ V.

Rozkaz królewski. – Rokowania we Wrocławiu. – Punkty ugody. – Rady nuncjusza. – Wyjazd do Włoch. – Łaski w Rzymie. – List do marszałka Opalińskiego. – Zwrot nowy. – Mołdawska mitra. – Noty dyplomatyczne. – Batory i Turcja. – Groźby. – Sinzendorff. – Rada wojenna. – Wygnanie z Austrii.

Cofnijmy się o lat kilka wstecz, dla związania z nicią niniejszego opowiadania tych faktów, które, opornego zrazu wojewodę sieradzkiego przed tron Batorego przywiodły.

Ukorzenie się Łaskiego przed prawowitą, przez naród uświęconą władzą, nie przyszło z łatwością.

Znał Batory dumny i nieugięty charakter wojewody, lecz ceniąc wysoko niepospolite jego zdolności, pragnął na razie łagodnością przejednać go na swoją stronę. Zanim przeto wydał rozkaz przystąpienia do szturmu na Lanckoronę, owo gniazdo stronników Cesarza, próbował jeszcze uprzednim wezwaniem Łaskiego do wierności i przysięgi uniknąć zatargu z jednym z najprzedniejszych dostojników w Polsce.ROZDZIAŁ VI.

Tajemnicza gromadka. – Sceptycyzm i obiektywizm. – Horoskopy. – Kamień filozoficzny. – Alchemia, astrologia i magia. – Umiejętności tajemnicze w XVI wieku. – Jan Devus. – Dzieło Merica Casaubon’a.

Wojewoda sieradzki przybywał na dwór Stefana Batorego nie sam jeden. W otoczeniu jego znajdowało się grono osobistości niezwykłych, przenoszących fantazję czytelnika w świat widziadeł i zjawisk, nie licujących bynajmniej z tłem, na którym się ważne wypadki dziejowe ówczesne w całej grozie i powadze zarysowywały.

Roztaczając przed oczyma czytelnika obrazek rodzajowy z prywatnego życia króla Stefana, z góry zaznaczam, że nie mam na widoku ani poematu, ani opowieści fantazyjnej, lecz pragnę jedynie, na podstawie źródeł wiarygodnych a rzadkich, odtworzyć ten mało dotychczas zbadany przedzgonny okres życia wielkiego króla, w którym, umysł Batorego znękany moralnymi i fizycznymi dolegliwościami pragnie choć na chwilę znaleźć ukojenie w uchyleniu zasłony tajników wszechbytu i ucieka się przy pomocy magów i czarnoksiężników do spirytystycznych praktyk.ROZDZIAŁ VII.

Młodość Jana Dee. – Nauki. – Pobyt w Cambridge. – Wyjazd do Louvain i do Paryża. – Wykłady Euklidesa. – Maria Stuart. – Uwięzienie. – Wyrok. – Pobyt w Pradze. – Monas hieroglyphica. – Nowa gwiazda. – Wydawnictwa i prace naukowe. – Muzeum Jana Dee. – Królowa Elżbieta. – Wizje. – Pojawienie się anioła. – Tarcza kryształowa. – Edward Kelley. – Tajemnicza kaplica w Mortlake.

Jan Dee urodził się dnia 13 lipca 1527 r. w Londynie, gdzie, ojciec jego, Roland Dee, zamożny kupiec, stale przemieszkiwał.

Obdarzony niezwykłymi zdolnościami udał się nasz Jan w szesnastym roku życia do kolegium S. Jana w Cambridge, gdzie, obok nauk filologicznych, z zapałem studiował matematykę.

W r. 1547 dostąpiwszy baccalaureatu, oddał się nauce astronomii aby według pojęć swej epoki, zbadać wpływ gwiazd na losy ludzkości.ROZDZIAŁ VIII.

Inwokacja. – Zjawiska. – Anioł Madini. – Księga rodu Łaskich. – Modlitwa. – Jubanledece. – Ukazanie się Tafelda. – Klątwa. – Proroctwa.

Pierwsza „akcja” z duchami odbywa się, według słów diariusza, w d. 28 maja 1583 w nieobecności Łaskiego, lecz przedmiotem jej jest nasz wojewoda, o przybyciu którego do Anglii opowiadają sobie magowie Jan Dee i Edward Kelley, wyrażając wdzięczność swoją dla Stwórcy, iż z Jego to rozkazu, znakomity cudzoziemiec przybył do Mortlake, aby obecnością swoją stwierdził cudowną proroczą siłę mistrza i zniweczył przesądy i uprzedzenia niechętnych i niedowiarków.

„Nagle – pisze Dee – ukazała się w mej kaplicy (Oratory) jakaś nadziemska istota (spirituall creature), w postaci ślicznej, kilkuletniej dziewczynki, o pysznych bujnych lokach, w jedwabnej powłóczystej szacie, igrającej na przemian czerwonymi i zielonymi barwami i zaczęła przemykać i uwijać się zręcznie pomiędzy księgami, które się za dotknięciem jej stóp rozstępowały.

– Czyją dziewczynką jesteś? – zapytałem.

– Czyim mężem jesteś ty? – odrzekło zjawisko.ROZDZIAŁ IX.

Pojawienie się anioła Ilemese. – Wezwanie do kaplicy. – Głos strasznego ducha. – Przepowiednie klęsk ogólnych. – Zapowiedź zgonu Batorego. – Zagłada Turków. – Korona Polski i Mołdawii obiecana Łaskiemu.

Dwudziestego szóstego czerwca 1588 r. odbywa się, według słów diariusza Jana Dee, czarodziejska scena objawienia się „dobrego anioła” Ilemese. Tym razem objawienie ma wyrazistszą formę politycznego proroctwa...

Ponad głową Kelleya ukazuje się obłok białego dymu...ROZDZIAŁ X.

„Prorok” Kelley. – Zależność Mistrza. – List do Łaskiego. – Przygotowania do wyjazdu. – Podróż. – Droga do Polski. – Widzenia. – Anioł Michał. – Arx Regia. – Przybycie do Łasku. – Czarodzieje w Krakowie.

Na rycinie tytułowej dzieła Casaubona Edward Kelley przedstawionym jest jako „prorok” (Prophet) Mistrza Jana Dee.

Istotnie, rola tego czarnoksiężnika wobec Mistrza była wszechwładną, gdyż w diariuszu znajdujemy sprawozdanie z tak zwanych „akcyj” z duchami wtedy tylko, gdy przy nich Kelley jest obecnym. Ilekroć zdarza się, że Kelley opuszcza Londyn, lub Mortlake, a Łaski zapowiada swój przyjazd dla uczestniczenia w tajemniczych praktykach astrologów, Dee spieszy z listownym zawiadomieniem, że go przyjąć na razie nie może...ROZDZIAŁ XI.

Apostazja i nawrócenie się Kelleya. – Modlitwy Mistrza. – Widzenie Pogoni. – Wyjazd do Pragi. – Don Wilhelm a S. Clemente. – Spinola. Audiencja magów u Cesarza Rudolfa. – Zwycięstwo alchemii nad mistyką. – Chrzciny w Pradze.

W czasie pobytu w Krakowie zaszedł wypadek, który dla naszych magów mógł mieć niefortunną doniosłość.

Tajemnicza siła, jaką sobie przypisywał Kelley, w rozpoznawaniu nadziemskich postaci ukazujących się w obrębie kryształowej tarczy, lub też po za jej granicami, zaczęła słabnąć...

Według przypuszczeń Mistrza Dee – skutek ten nadspodziewany wywołanym został działaniami Kelleya, który miał wejść w bliższe stosunki ze „złymi duchami” i objawiać za ich wpływem pewną wątpliwość w zasady wiary objawionej i w boskość Chrystusa.ROZDZIAŁ XII.

Powrót do Krakowa. – Spór o mieszkanie. – Dom Bonarów. – Proces Mistrza. – Tetaldo. – Pierwsza audiencja u króla Stefana. – Stosunki z Leonardem Turneyserem. – Pan Bojanowski. – Cudowne lekarstwo.

„Gdyśmy już byli o milę angielską oddaleni od Krakowa – notuje w diariuszu Mistrz – wśród spokojnego i jasnego dnia, zerwały się nagle silne, wirujące wichry, rwące się gwałtownie w górę”.

Miało to być zapowiedzią wypadków, jakie oczekiwały naszych podróżnych za powrotem do stolicy.ROZDZIAŁ XIII.

Król wraca do Niepołomic. – Edykt tolerancyjny. – Redakcja testamentu. – Nieznany kodycyl. – Wezwanie czarodziejów do Niepołomic. – Zjawiska. – Widzenie Kelleya. – Inwokacja Mistrza. – Modlitwa wojewody.

Po świętach wielkanocnych 1585 r. „wrócił król Stefan z Krakowa do zacisznego swego ustronia w Niepołomicach i tu pogrążony w rozmyślaniach zajął się przygotowaniem ostatecznej redakcji swego testamentu.

Od dawnego już czasu zaprzątała umysł królewski sprawa ustalenia doczesnych stosunkówROZDZIAŁ XV.

Znowu w Pradze. – Florentczyk Pucci. – Wilhelm pan na Rozembergu. Narady w Lipsku. – List do Walsinghama. – Groźby nuncjusza Malaspina. – Oskarżenie. – Banicja. – Zdrada Włocha Pucci. – Na Trebońskim zamku. – W sprawie elekcji polskiej. – Wyjazd do Anglii. – Śledztwo. – Ostatnie lata. – Śmierć Mistrza. – Artur Dee.

Posłuszni rozkazowi ducha, który, w „akcyj” odbytej 6 czerwca 1585 r. w Krakowie, nakazał im wrócić tą samą drogą, jaką przybyli do Czech, zwinęli nasi magowie namioty swe w Polsce i podążyli do Pragi, gdzie zawiązali ścisły stosunek z Florentczykiem Pucci, głośnym swego czasu teologiem, dyletantem, który pragnął zreformować wszystkie religie, bawił długo w Polsce między socynianami, a następnie przesiedlił się do stolicy Czech.ROZDZIAŁ XVI.

Opinie i fakty. – Astrolog Lilly. – Robert Hooke. – Podejrzenia. – Marzycielstwo i polityka. – Księga duchów. – Nierozwikłana zagadka.

Społeczeństwo nie lubi tajemniczych natur, osłaniających myśli swoje i działania pomroką pozagrobowych wpływów. Poza nieliczną garstką wierzących, stoi większość umysłów trzeźwych i sceptycznych, tłumacząca sobie wszystkie objawy działania ludzkiego, prawami naturalnymi i niedopuszczająca interwencji zjawisk nadziemskich w poziomych sprawach ziemskiego żywota...

Nie tylko za życia Mistrza, ale i po śmierci jego, objawiały się wątpliwości co do udziału pozaświatowych potęg w widzeniach i proroctwach, spisanych ręką Jana Dee na kilkudziesięciu foliałach.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: