- W empik go
Czy istniał czas widmowy i zakłamane średniowiecze? - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 czerwca 2021
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Czy istniał czas widmowy i zakłamane średniowiecze? - ebook
Książka jest połączeniem teorii, domysłów z faktami historycznymi. Popularny ostatnio temat o wycięciu kilku wieków w średniowieczu. Część druga to chronologia biblijna. Obliczenia lat od stworzenia świata.
Kategoria: | Nauki społeczne |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8155-754-2 |
Rozmiar pliku: | 1 019 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wstęp
W tej książce przedstawiam wam hipotezę czasu widmowego, czyli jak fałszowano historię na przestrzeni wieków, we własnym spojrzeniu na historię. Swoje opracowanie opieram na dziele Heriberta Illiga niemieckiego analityka. Na Youtoobie dostępne jest nagranie „Czas Widmowy” opisujące argumenty niemieckiego badacza który sugeruje że brak historycznych wydarzeń w 7,8 i 9 stulecia świadczy o fałszerstwie jakie dokonano w średniowieczu. Zgodnie z jej założeniami prawie 300-letni kawałek historii wczesnego średniowiecza został wymyślony, a my obecnie żyjemy w zupełnie innym roku. Autorem hipotezy jest niemiecki historyk Heribert Illig, który dowody na wiarygodność swojego twierdzenia przedstawił w książce pt. „Das Erfundene Mittelalter” („Wymyślone średniowiecze”) z 1996 roku.
Urodzony w Bawarii w 1947 r. Heribert Illig był wielkim fanem dzieł Immanuiła Wielikowskiego, autora wielu kontrowersyjnych książek, w których dokonywał własnej, często spornej interpretacji historycznych wydarzeń. Zainspirowany działalnością Wielikowskiego postanowił popracować nad własnymi badaniami i analizowaniem teorii i faktów opisywanych na kartach historii jego dociekania stały się popularne ale świat naukowy nie zaaprobował tego. Heribert Illig uważa że pomiędzy stuleciem 7 a 10 nie można znaleźć żadnych śladów historycznych, te lata zostały wycięte przez ówczesny Kościół, w tym czasie byli oni jedynymi którzy potrafili pisać, czytać i znali historię, lud prosty wiedział tylko ile usłyszeli z ust duchownych.. Co zatem było przyczyną skrócenia czasu?
„Cesarz Otton III był politycznym fantastą, ale też bardzo religijnym człowiekiem. Illig uważa, że możliwe jest, że Otton III wyczytał z Biblii, że kiedy wszystkie narody usłyszą o Chrystusie, to syn Boży powróci. Istniały wtedy tradycyjne przypowieści chrześcijańskie mówiące, że zapanuje wtedy na 1000 lat pokój a cesarz stanie się namiestnikiem Jezusa na ziemi. Dopiero potem zostanie uwolniony szatan albo nadejdzie antychryst. Co do tego nie panowała jednomyślność, ale na pewno istniała frakcja, która marzyła o tysiącleciu pokoju. Kiedy Skandynawowie, Rosjanie, Węgrzy i Polacy stali się chrześcijanami, Otton III uznał, że ten czas nadszedł. Cały znany świat usłyszał więc o Chrystusie i mógł on powrócić. Tak powstało u Ottona III pragnienie, aby zostać namiestnikiem Chrystusa na ziemi” (1) koniec cytatu.
Z historii wiemy że w roku 1000 wszyscy oczekiwali końca świata, ale chyba sami duchowni nie wierzyli w to bo obawiali się że jak chłopi nie zasieją pól, to oni nie będą mili co jeść.
„W roku 1000 chłopi tak dalece uwierzyli w koniec świata, że uznali, iż nie warto obsiewać pól. Podobno uczony Papież Sylwester II postał wojsko, żeby przynajmniej w Państwie Kościelnym ich do tego zmusić i w ten sposób uchronić ludzi od głodu w roku następnym” (2)
Papież przyjął imię Sylwester II bo był zafascynowany opowiadaniem o swoim imienniku Sylwestrze I który to pokonał smoka i uwięził go i ten smok miał być uwolniony w roku 999 miał zniszczyć świat a Chrystus miał się pojawić by go zgładzić. Lud był tym tak przejęty że sprzedawał swoje majątki, domy a pieniądze trafiały do księży, w noc poprzedzającą koniec świata wszyscy pokutowali a kiedy wybiła północ i nie było końca świata lud wyszedł na ulicę z okrzykami radości papież Sylwester II ich pobłogosławił i od tej pory na tą pamiątkę obchodzony jest Sylwester jako ostatni dzień roku. Ale szybko przyszło opamiętanie, ludzie stracili majątki i domy pod pozorem końca świata, i obietnicy zbawienia a że końca nie było kościół nie miał ochoty tego oddawać. Wzburzony lud doprowadził do tego że w lutym 1001 roku papież Sylwester musiał uciekać z Rzymu. Władzę nad Rzymem przejął Jan Krescencjusz.Argumenty popierające teorię wycięcia czasu
Papież zdawał sobie sprawę że skrócenie czasu do roku tysięcznego przyniesie mu fortunę, a jak przepowiednia się spełni to jeszcze większą władzę posiądzie, w razie rozruchów ma za sobą Cesarza Ottona III ale ten umarł w styczniu 1002 roku i nie zdążył mu pomóc. Propaganda o końcu świata była głoszona przez wiele lat, widząc tego efekty postanowiono podkręcić spiralę strachu i zysku poprzez skrócenie czasu. Jak wyglądał Kościół w tym okresie? Nie było żadnych hamulców moralnym, gdyż demoralizacji ulegli duchoni na wszystkich szczeblach aż do samego papieża, a świadomość że są bezkarni, bo nie było nad nimi wyższej władzy pogłębiało problem. Kiedy skończył się rok 1000 lud widział co za ich pieniądze księża wyprawiają.
„Z problemów który chciałbym omówić to spadek szacunku i zaufania do instytucji Kościoła w X wieku. Wiąże to się z kilkoma przyczynami. Miedzy innymi sami duchowni zadbali o to, gdyż wielu z nich ulegało demoralizacji. Nie przestrzegali oni podstawowych prawd moralnych. Kościół w tym czasie ogarnęła mania sprzedawania urzędów kościelnych. Handel nimi stanowił dla niektórych duchownych spore źródło zysku. Proces ten nazywamy symonią. Powszechne było nie przestrzeganie zasad celibatu (nikolaizm). Częstym przypadkiem było dziedziczenie dóbr przez potomstwo duchownych. Sporym źródłem dochodu duchownych były także darowizny wiernych. Demoralizacja objęła wszystkie szczebla hierarchii kościelnej. Sama instytucja papiestwa uległa osłabieniu kiedy to osoby zostały powołane na stanowisko kościelne i dopuszczały się w myśl praw kościoła grzechu ciężkiego. Wszystko to prowadziło do następujących konsekwencji:
— Autorytet Kościoła upadał, co pociągało za sobą liczne konsekwencje. Spora część wiernych odwróciła się od Kościoła,;
— Wzrosła ilość niewierzących — ateistów i innowierców. Było to początkiem procesu, który doprowadził w rezultacie do schizmy wschodniej w 1054 roku;
— Ludzie widząc rozpustę i obłudę kapłanów stracili do nich zaufanie. Spadła ilość ślubów a zarazem zmniejszyła się ilość kandydatów do kapłaństwa;
— Wraz z upadkiem Kościoła zaczęły niszczeć kościoły i klasztory. Wierni zaprzestali składać ofiary na kościół, z których ten w większości się utrzymywał. Jednocześnie biskupi i kapłani zaczęli coraz więcej pieniędzy przeznaczać na własne potrzeby. Wznoszenie nowych siedzib i urządzanie kosztownych przyjęć było na porządku dziennym” (11)
Możliwe że czas ten łączy się z powstaniem państwa kościelnego w 755 roku, ale dokładnie nie wiemy w którym roku Państwo Kościelne powstało. Historycy podają około 755 A 200 czy 250 lat luki uzupełniono fałszywymi danymi, wymyślono bohatera światowego Karola Wielkiego.
„Data jego koronacji jest tak nieprzypadkowa, że według Illiga nie może być rzeczywista. W IV wieku naszej ery, żył jeden z ojców Kościoła, Hieronim ze Strydonu. Miał on przewiedzieć, że pierwszego dnia roku 801., wypełni się 6 dzień stworzenia świata. Wtedy dojdzie albo do sądu ostatecznego, albo nastąpi 1000 lat pokoju. Tego dokładnie nie wiedział, ale data była dokładnie podana. Jest to data koronacji Karola Wielkiego. Miała ona wprawdzie miejsce 25 grudnia 800. roku, ale ponieważ wtedy początkiem roku było Boże Narodzenie, jest to dla annałów cesarskich pierwszy dzień 801. roku. To, że nikt nie zauważył zmiany rachuby czasu, Illig tłumaczył tym, że wtedy poza mnichami, mało kto umiał pisać i czytać. Ludzie nie liczyli lat od narodzin Chrystusa. Świadomi byli jedynie takich szczegółowy jak to, że ostatni głód był 5 lat wcześniej, albo że jakiś książę panował od tylu i tylu lat.” koniec cytatu (1)
Poza zapisami kościelnymi nie ma żadnych dowodów archeologicznych na istnienie Karola Wielkiego.
„Według oficjalnych biografii Karolowi Wielkiemu przypisywane jest mnóstwo osiągnięć cywilizacyjnych. Był on wszechpotężny i wszechobecny. Był wszędzie w tym samym czasie. Dystans jaki przebył na koniu albo na małych okrętach, równy jest, w zależności od obliczeń dwu lub trzykrotnemu obwodowi ziemi. Czyli od około 80 do 120 tysięcy kilometrów. Przypisywano mu wszystko co dało się przypisać. Podobno jego zasługą jest ważenie piwa, uprawa winogron i produkcja wina. Miał on wydać ustawy dotyczące obchodzenia się z winem. Przypisano mu też reformę nauki i pisania, i najstarszą w zachodnim świecie reformę wymiarów. Mimo to, do dzisiaj nie wiemy jak definiował np. miarę objętości w tej reformie.” (1) koniec cytatu
Lukę 2 wieków uzupełniono wydarzeniami wymyślonymi lub tymi które miały miejsce wcześniej. Karol Wielki jest potrzebny dla propagandy, przepowiedni która się wypełniła, bądźcie pewni że skoro pierwsza przepowiednia jest prawdziwa to jej ciąg dalszy jest pewny. Skoro w roku 800 który przepowiedział Hieronim stało się co przewidziano, to trzeba było ubrać Karola w ogromne zasługi aby podnieść rangę znaczenia proroctwa, czym więcej bohaterskich czynów tym przepowiednia ma większą wartość. W tym czasie istniał już Karol zwany prostakiem a monety które znaleziono są identyczne z monetami Karola Wielkiego. Czym zasłużył się owy Karol III Prostak że zwrócono na niego uwagę. Oczywiście dzięki niemu Normanowie przyjęli chrześcijaństwo w obrządku Rzymskim czym zasłużył sobie na tytuł bohatera, za jego przyczyną ustały najazdy Wikingów a ci mogli zagrozić kontroli i wpływom rzymskim we Francji. Czas panowania przypada na okres który określamy jako wycięty. A że tytuł Prostak pozostawiono, nazywając go Karol, co po germańsku znaczy „chłop” w staropolskim znaczeniu „prostak” ale aby nie utożsamiano obu trzeba było ich rozdzielić o 100 lat Karol Wielki na początek lat 800 a Karol Prostak na początek lat 900. Śmierć Karolowi Wielkiemu przypisano na 28 stycznia w dniu wielkiego bohatera chrześcijańskiego, męczennika za wiarę chrześcijańską Kalinika z Frygii (286r.) Kamuflaż był sprytny, gdyby ktoś domagał się wtedy dowodów istnienia Karola Wielkiego to wskazano by na Karola Prostaka. Przecież Karol znaczy też Prostak tylko że w naszym języku rzymskim a nie po francusku czy germańsku.(10) Nikt nie przewidział że kiedyś odnajdą się monety Karola Prostaka i porównają je z monetami Karola Wielkiego że są nie do odróżnienia. Papież Paschalis III (1165r.) ogłosił Karola świętym, ale następny papież Aleksander III nie uznał tego, bo musiałby tym zezwolić ludziom modlić się do nieistniejącego.
„Upchano tam więc większość średniowiecznych osiągnięć zachodniej Europy, tworząc postać swego rodzaju nadczłowieka i pewne apogeum średniowiecznej cywilizacji. Następną nieścisłością jest rzekomo największa w średniowieczu reforma pieniądza, przeprowadzona przez Karola Wielkiego. Mimo, iż miał on wtedy kontrolować handel i obrót nieruchomościami, archeologom udało się znaleźć jedynie kilka monet. Rdzeniem tej reformy miała być waluta ze srebra. Archeolodzy znaleźli tylko kilka monet, a te które znaleźli noszą insygnia Karolus Magnus, te same insygnia nosiły jednak monety z czasów Karola III Prostaka z X wieku (syna Ludwika II Jąkały z dynastii Karolingów francuskich). Obydwie monety są od siebie nie do odróżnienia” (1)Kalendarz żydowski
Obecnie dowodem na lukę w historii jest kalendarz żydowski, w tym przypadku policzono od stworzenia świata i od roku 630 n.e liczy się lata które nie miały nic wspólnego z kalendarzem Rzymskim, kościelnym. Żydzi zawsze mieli własną religię jak i własny sposób liczenia. Kościół nie miał możliwości zmiany w kalendarzu żydowskim, bo nie było to oficjalny kalendarz jakiegoś państwa, a sami żydzi nie liczyli się w oczach kościoła, nie mieli politycznego znaczenia. Więc ich liczenie lat od stworzenia świata do obecnego czasu nie zmieniły się.
LATA ŻYDOWSKIE
„Około 360 roku Żydzi przyjęli rok 3761 p.n.e. jako rok stworzenia świata. Ta metoda rachuby pochodziła od kalendarza księżycowego opracowanego w piątym stuleciu naszej ery przez greckiego poganina Meton`a. Wcześniej stosowali między innymi metody liczenia czasu Józefusa”(3).
Obliczenia były na podstawie Biblijnej chronologii, sam kiedyś zajmowałem się obliczaniem lat od stworzenia świata, wychodzi z tego że 6000 lat powinno kończyć się w naszych. Żydzi dzisiaj obchodzą rok 5779 a nie 5991 brakuje im 212 lat, zastanawiałem się co jest nie tak, przyjaciel powiedział mi że w średniowieczu zgubili 200 lat, a może to chrześcijanie zgubili 200 lat.
Kalendarz hebrajski (żydowski) — kalendarz lunarny (aktualnie solarno-lunarny), stosowany przez plemiona semickie. Znana obecnie forma została opracowana 359 roku przez Sanhedryn na życzenie Hillela II. Kalendarz rozpoczyna się od dnia 7 października 3761 p.n.e, który według wierzeń żydowskich stanowi datę stworzenia świata.
WYCIĘTE LATA
Kiedy dokładnie przebadamy Biblię pod kontem obliczeń 6000 lat mamy obecnie 5991 rok. Gdzie się podziało 212 lat Od 360 roku datowanie się u nich nie zmieniło. Są dwie możliwości albo zrobili pomyłkę przy liczeniu lat, albo lata zostały wycięte w średniowieczu. Rozważmy taką możliwość. Co zrobiono by w tamtym czasie aby przyspieszyć rok 1000 nie mogli ustalić następnego roku 1000 bo byłoby po końcu świata, musiano zrobić to wcześniej, najmniej o rok a że nie naruszono systemu tygodniowego i miesięcznego to w kalendarzu musimy mieć ciągłość. I tak rok 786 n.e jest takim samym kalendarzem z tymi samymi dniami tygodnia co rok 999 dodając 212 lat. Znaczy to że 785 był ostatnim a po nim nastąpił rok 999 ten jeden rok był potrzebny do osiągnięcia celu, zdobycia majątku, tych co uwierzyli w koniec świata. 1 stycznia 1000 roku był poniedziałek a 31 grudnia 999 wypadł w niedzielę (10) Oto lata w których kalendarz powtórzył się z tymi samymi dniami tygodnia i miesiąca. Kiedy od 999 roku odejmiesz 212 wychodzi rok 786 z tym samym kalendarzem. Tu może być pomyłka 1 roku ponieważ kalendarz hebrajski liczy lata od jesieni czyli ok września a liturgiczny od kwietnia (nisan) więc może być np. 213 ponadto do liczby 212 nie doliczono dwóch królów, którzy w tym czasie panowali po kilka miesięcy, chodzi o 390 lat dla Państwa Północnego. Dokładnie jest 390,5 co w liczbach może przesunąć nas o jeden rok do przodu. Co do średniowiecza kalendarz to obliczenia astronomiczne i astronomowie wówczas o tym wiedzieli że przestawienie przypadkowej daty spowoduje że będziemy mieli problemy z datowaniem w przeszłości, ustanawiając ten sam rok kalendarzowy zmieni się tylko data i nikt nie zauważy zmiany w przyszłości. Nie wiem czemu wszyscy uważają że w średniowieczu nie było astronomów tylko same tępaki. Kościół chcąc przestawić datę musiał z nich skorzystać.
Rok — 786, 797, 803, 814, 825, 831, 842, 853, 859, 870, 881, 887, 898, 909, 915, 926, 937, 943, 954, 965, 971, 982, 993, 999
Dlaczego sugeruje datę wycięcia na 755 — 786 bo 755 rok określa się jako czas powstania państwa kościelnego, to okres w którym, powstanie najwięcej fałszerstw i to oficjalnie uznawanych przez kościół. Stworzenie historii która wypełnia proroctwo o Karolu Wielkim staje się wstępem do roku 1000 i przepowiedni końca świata. Spowodowało to tak wielki strach w ludziach, że oddawali wszystko co mieli aby się uratować, przecież tak mówią duchowni, ludzie uczeni. Powstanie państwa kościelnego w tym okresie oparto na zmyślonych dekretach tzw. Darowizna Konstantyna. Uzupełnienie luki nastąpiło już po rozczarowaniu czyli po roku i przed i po roku 1000 aby zachować pozory uczciwości. Illig mówi że księża jako jedyni potrafili pisać i znali historię, ale nie do końca jest to prawdą, były dwory książęce, szlacheckie, byli też i wykształceni którzy nie byli księżmi, to prawda że uczoność należała tylko do bogatych a ci rządzili światem. Inne kraje były niezależne od Rzymu. Mamy tu okres rozbicia, wielkiej schizmy na kościół wschodni i zachodni. Oficjalna data to 1054 rok. Data może być wymyślona i schizma mogła być w 754 roku odcięcie się wschodu, dało pole do większej swobody działania na zachodzie, szczególnie że Bizancjum miało inny, własny kalendarz, reformy zachodu ich nie interesowały.Darowizna Konstantyna
W dalszym rozwoju prymatu papieskiego pewną rolę odegrały trzy falsyfikaty: Vita Silvestri papae (Życie papieża Sylwestra) z początku VI wieku, Donatio Constantini (Darowizna Konstantyna) z ok. 750 roku, oraz dekrety Pseudo-Izydora, powstałe w latach 847—852. Lata tu podane są przypuszczalne, określane przez współczesną historię. Darowizna Konstantyna przedstawiała dokument wystawiony rzekomo przez cesarza Konstantyna Wielkiego (306—337) na rzecz papieża Sylwestra I (314—335). Dawała ona papieżowi władzę, dostojeństwo i cześć przysługujące cesarzowi, oraz zwierzchnictwo nad wszystkimi biskupami i wszystkimi kościołami w całym świecie. Ten falsyfikat odegrał wielką rolę w wieku XI, stanowił główną argumentację Rzymu w walce papiestwa z patriarchą bizantyjskim Cerulariuszem. Pokazali mu go w roku 1054 legaci papiescy. Dokument ten ubawił greckich uczonych, którzy uznali Rzymian za ignorantów nie znających historii. Dokument ten zostanie ponownie użyty przeciwko Grekom przy „unii” na soborze w Lyonie (1274) i na soborze we Florencji (1439).
Dekrety Pseudo-Izydora przypisane hiszpańskiemu metropolicie Sewilli (zm. 636) zawierały teorię o nieomylności papieskiej, domagały się od metropolitów zgłaszania się do Rzymu po paliusz biskupi (palium — płaszcz). Przyznawały biskupom prawo odwoływania się do Rzymu od wyroków arcybiskupich. Dekrety nabrały szczególnego znaczenia w XI wieku, fałszerstwa dotyczyły prawa kościelnego.
„Kościelni fałszerze nie tylko zmyślali bohaterów i wydarzenia, ale fałszowali przede wszystkim dekrety i listy papieskie dające im przywileje celne, wolności podatkowe, immunitety, akty własności ogromnych połaci ziemi przekazanych im rzekomo w przeszłości przez dawnych władców. Szczególnie dużo fałszerstw dotyczy dokumentów dotyczących prawa kościelnego …Ogrom ten został najdobitniej ukazany podczas międzynarodowego kongresu Monumenta Germaniae Historica, w skrócie MGH w roku 1986. Udokumentowany w 6 tomach zawierających ogółem około 4 i pół tysiąca stron. Obecnie niemalże codziennie kolejne dokumenty, na których opierali się historycy, okazują się fałszerstwami. Ilość ich przekroczyła w niektórych obszarach nawet 70 %.”cytat.(1)
W tej książce przedstawiam wam hipotezę czasu widmowego, czyli jak fałszowano historię na przestrzeni wieków, we własnym spojrzeniu na historię. Swoje opracowanie opieram na dziele Heriberta Illiga niemieckiego analityka. Na Youtoobie dostępne jest nagranie „Czas Widmowy” opisujące argumenty niemieckiego badacza który sugeruje że brak historycznych wydarzeń w 7,8 i 9 stulecia świadczy o fałszerstwie jakie dokonano w średniowieczu. Zgodnie z jej założeniami prawie 300-letni kawałek historii wczesnego średniowiecza został wymyślony, a my obecnie żyjemy w zupełnie innym roku. Autorem hipotezy jest niemiecki historyk Heribert Illig, który dowody na wiarygodność swojego twierdzenia przedstawił w książce pt. „Das Erfundene Mittelalter” („Wymyślone średniowiecze”) z 1996 roku.
Urodzony w Bawarii w 1947 r. Heribert Illig był wielkim fanem dzieł Immanuiła Wielikowskiego, autora wielu kontrowersyjnych książek, w których dokonywał własnej, często spornej interpretacji historycznych wydarzeń. Zainspirowany działalnością Wielikowskiego postanowił popracować nad własnymi badaniami i analizowaniem teorii i faktów opisywanych na kartach historii jego dociekania stały się popularne ale świat naukowy nie zaaprobował tego. Heribert Illig uważa że pomiędzy stuleciem 7 a 10 nie można znaleźć żadnych śladów historycznych, te lata zostały wycięte przez ówczesny Kościół, w tym czasie byli oni jedynymi którzy potrafili pisać, czytać i znali historię, lud prosty wiedział tylko ile usłyszeli z ust duchownych.. Co zatem było przyczyną skrócenia czasu?
„Cesarz Otton III był politycznym fantastą, ale też bardzo religijnym człowiekiem. Illig uważa, że możliwe jest, że Otton III wyczytał z Biblii, że kiedy wszystkie narody usłyszą o Chrystusie, to syn Boży powróci. Istniały wtedy tradycyjne przypowieści chrześcijańskie mówiące, że zapanuje wtedy na 1000 lat pokój a cesarz stanie się namiestnikiem Jezusa na ziemi. Dopiero potem zostanie uwolniony szatan albo nadejdzie antychryst. Co do tego nie panowała jednomyślność, ale na pewno istniała frakcja, która marzyła o tysiącleciu pokoju. Kiedy Skandynawowie, Rosjanie, Węgrzy i Polacy stali się chrześcijanami, Otton III uznał, że ten czas nadszedł. Cały znany świat usłyszał więc o Chrystusie i mógł on powrócić. Tak powstało u Ottona III pragnienie, aby zostać namiestnikiem Chrystusa na ziemi” (1) koniec cytatu.
Z historii wiemy że w roku 1000 wszyscy oczekiwali końca świata, ale chyba sami duchowni nie wierzyli w to bo obawiali się że jak chłopi nie zasieją pól, to oni nie będą mili co jeść.
„W roku 1000 chłopi tak dalece uwierzyli w koniec świata, że uznali, iż nie warto obsiewać pól. Podobno uczony Papież Sylwester II postał wojsko, żeby przynajmniej w Państwie Kościelnym ich do tego zmusić i w ten sposób uchronić ludzi od głodu w roku następnym” (2)
Papież przyjął imię Sylwester II bo był zafascynowany opowiadaniem o swoim imienniku Sylwestrze I który to pokonał smoka i uwięził go i ten smok miał być uwolniony w roku 999 miał zniszczyć świat a Chrystus miał się pojawić by go zgładzić. Lud był tym tak przejęty że sprzedawał swoje majątki, domy a pieniądze trafiały do księży, w noc poprzedzającą koniec świata wszyscy pokutowali a kiedy wybiła północ i nie było końca świata lud wyszedł na ulicę z okrzykami radości papież Sylwester II ich pobłogosławił i od tej pory na tą pamiątkę obchodzony jest Sylwester jako ostatni dzień roku. Ale szybko przyszło opamiętanie, ludzie stracili majątki i domy pod pozorem końca świata, i obietnicy zbawienia a że końca nie było kościół nie miał ochoty tego oddawać. Wzburzony lud doprowadził do tego że w lutym 1001 roku papież Sylwester musiał uciekać z Rzymu. Władzę nad Rzymem przejął Jan Krescencjusz.Argumenty popierające teorię wycięcia czasu
Papież zdawał sobie sprawę że skrócenie czasu do roku tysięcznego przyniesie mu fortunę, a jak przepowiednia się spełni to jeszcze większą władzę posiądzie, w razie rozruchów ma za sobą Cesarza Ottona III ale ten umarł w styczniu 1002 roku i nie zdążył mu pomóc. Propaganda o końcu świata była głoszona przez wiele lat, widząc tego efekty postanowiono podkręcić spiralę strachu i zysku poprzez skrócenie czasu. Jak wyglądał Kościół w tym okresie? Nie było żadnych hamulców moralnym, gdyż demoralizacji ulegli duchoni na wszystkich szczeblach aż do samego papieża, a świadomość że są bezkarni, bo nie było nad nimi wyższej władzy pogłębiało problem. Kiedy skończył się rok 1000 lud widział co za ich pieniądze księża wyprawiają.
„Z problemów który chciałbym omówić to spadek szacunku i zaufania do instytucji Kościoła w X wieku. Wiąże to się z kilkoma przyczynami. Miedzy innymi sami duchowni zadbali o to, gdyż wielu z nich ulegało demoralizacji. Nie przestrzegali oni podstawowych prawd moralnych. Kościół w tym czasie ogarnęła mania sprzedawania urzędów kościelnych. Handel nimi stanowił dla niektórych duchownych spore źródło zysku. Proces ten nazywamy symonią. Powszechne było nie przestrzeganie zasad celibatu (nikolaizm). Częstym przypadkiem było dziedziczenie dóbr przez potomstwo duchownych. Sporym źródłem dochodu duchownych były także darowizny wiernych. Demoralizacja objęła wszystkie szczebla hierarchii kościelnej. Sama instytucja papiestwa uległa osłabieniu kiedy to osoby zostały powołane na stanowisko kościelne i dopuszczały się w myśl praw kościoła grzechu ciężkiego. Wszystko to prowadziło do następujących konsekwencji:
— Autorytet Kościoła upadał, co pociągało za sobą liczne konsekwencje. Spora część wiernych odwróciła się od Kościoła,;
— Wzrosła ilość niewierzących — ateistów i innowierców. Było to początkiem procesu, który doprowadził w rezultacie do schizmy wschodniej w 1054 roku;
— Ludzie widząc rozpustę i obłudę kapłanów stracili do nich zaufanie. Spadła ilość ślubów a zarazem zmniejszyła się ilość kandydatów do kapłaństwa;
— Wraz z upadkiem Kościoła zaczęły niszczeć kościoły i klasztory. Wierni zaprzestali składać ofiary na kościół, z których ten w większości się utrzymywał. Jednocześnie biskupi i kapłani zaczęli coraz więcej pieniędzy przeznaczać na własne potrzeby. Wznoszenie nowych siedzib i urządzanie kosztownych przyjęć było na porządku dziennym” (11)
Możliwe że czas ten łączy się z powstaniem państwa kościelnego w 755 roku, ale dokładnie nie wiemy w którym roku Państwo Kościelne powstało. Historycy podają około 755 A 200 czy 250 lat luki uzupełniono fałszywymi danymi, wymyślono bohatera światowego Karola Wielkiego.
„Data jego koronacji jest tak nieprzypadkowa, że według Illiga nie może być rzeczywista. W IV wieku naszej ery, żył jeden z ojców Kościoła, Hieronim ze Strydonu. Miał on przewiedzieć, że pierwszego dnia roku 801., wypełni się 6 dzień stworzenia świata. Wtedy dojdzie albo do sądu ostatecznego, albo nastąpi 1000 lat pokoju. Tego dokładnie nie wiedział, ale data była dokładnie podana. Jest to data koronacji Karola Wielkiego. Miała ona wprawdzie miejsce 25 grudnia 800. roku, ale ponieważ wtedy początkiem roku było Boże Narodzenie, jest to dla annałów cesarskich pierwszy dzień 801. roku. To, że nikt nie zauważył zmiany rachuby czasu, Illig tłumaczył tym, że wtedy poza mnichami, mało kto umiał pisać i czytać. Ludzie nie liczyli lat od narodzin Chrystusa. Świadomi byli jedynie takich szczegółowy jak to, że ostatni głód był 5 lat wcześniej, albo że jakiś książę panował od tylu i tylu lat.” koniec cytatu (1)
Poza zapisami kościelnymi nie ma żadnych dowodów archeologicznych na istnienie Karola Wielkiego.
„Według oficjalnych biografii Karolowi Wielkiemu przypisywane jest mnóstwo osiągnięć cywilizacyjnych. Był on wszechpotężny i wszechobecny. Był wszędzie w tym samym czasie. Dystans jaki przebył na koniu albo na małych okrętach, równy jest, w zależności od obliczeń dwu lub trzykrotnemu obwodowi ziemi. Czyli od około 80 do 120 tysięcy kilometrów. Przypisywano mu wszystko co dało się przypisać. Podobno jego zasługą jest ważenie piwa, uprawa winogron i produkcja wina. Miał on wydać ustawy dotyczące obchodzenia się z winem. Przypisano mu też reformę nauki i pisania, i najstarszą w zachodnim świecie reformę wymiarów. Mimo to, do dzisiaj nie wiemy jak definiował np. miarę objętości w tej reformie.” (1) koniec cytatu
Lukę 2 wieków uzupełniono wydarzeniami wymyślonymi lub tymi które miały miejsce wcześniej. Karol Wielki jest potrzebny dla propagandy, przepowiedni która się wypełniła, bądźcie pewni że skoro pierwsza przepowiednia jest prawdziwa to jej ciąg dalszy jest pewny. Skoro w roku 800 który przepowiedział Hieronim stało się co przewidziano, to trzeba było ubrać Karola w ogromne zasługi aby podnieść rangę znaczenia proroctwa, czym więcej bohaterskich czynów tym przepowiednia ma większą wartość. W tym czasie istniał już Karol zwany prostakiem a monety które znaleziono są identyczne z monetami Karola Wielkiego. Czym zasłużył się owy Karol III Prostak że zwrócono na niego uwagę. Oczywiście dzięki niemu Normanowie przyjęli chrześcijaństwo w obrządku Rzymskim czym zasłużył sobie na tytuł bohatera, za jego przyczyną ustały najazdy Wikingów a ci mogli zagrozić kontroli i wpływom rzymskim we Francji. Czas panowania przypada na okres który określamy jako wycięty. A że tytuł Prostak pozostawiono, nazywając go Karol, co po germańsku znaczy „chłop” w staropolskim znaczeniu „prostak” ale aby nie utożsamiano obu trzeba było ich rozdzielić o 100 lat Karol Wielki na początek lat 800 a Karol Prostak na początek lat 900. Śmierć Karolowi Wielkiemu przypisano na 28 stycznia w dniu wielkiego bohatera chrześcijańskiego, męczennika za wiarę chrześcijańską Kalinika z Frygii (286r.) Kamuflaż był sprytny, gdyby ktoś domagał się wtedy dowodów istnienia Karola Wielkiego to wskazano by na Karola Prostaka. Przecież Karol znaczy też Prostak tylko że w naszym języku rzymskim a nie po francusku czy germańsku.(10) Nikt nie przewidział że kiedyś odnajdą się monety Karola Prostaka i porównają je z monetami Karola Wielkiego że są nie do odróżnienia. Papież Paschalis III (1165r.) ogłosił Karola świętym, ale następny papież Aleksander III nie uznał tego, bo musiałby tym zezwolić ludziom modlić się do nieistniejącego.
„Upchano tam więc większość średniowiecznych osiągnięć zachodniej Europy, tworząc postać swego rodzaju nadczłowieka i pewne apogeum średniowiecznej cywilizacji. Następną nieścisłością jest rzekomo największa w średniowieczu reforma pieniądza, przeprowadzona przez Karola Wielkiego. Mimo, iż miał on wtedy kontrolować handel i obrót nieruchomościami, archeologom udało się znaleźć jedynie kilka monet. Rdzeniem tej reformy miała być waluta ze srebra. Archeolodzy znaleźli tylko kilka monet, a te które znaleźli noszą insygnia Karolus Magnus, te same insygnia nosiły jednak monety z czasów Karola III Prostaka z X wieku (syna Ludwika II Jąkały z dynastii Karolingów francuskich). Obydwie monety są od siebie nie do odróżnienia” (1)Kalendarz żydowski
Obecnie dowodem na lukę w historii jest kalendarz żydowski, w tym przypadku policzono od stworzenia świata i od roku 630 n.e liczy się lata które nie miały nic wspólnego z kalendarzem Rzymskim, kościelnym. Żydzi zawsze mieli własną religię jak i własny sposób liczenia. Kościół nie miał możliwości zmiany w kalendarzu żydowskim, bo nie było to oficjalny kalendarz jakiegoś państwa, a sami żydzi nie liczyli się w oczach kościoła, nie mieli politycznego znaczenia. Więc ich liczenie lat od stworzenia świata do obecnego czasu nie zmieniły się.
LATA ŻYDOWSKIE
„Około 360 roku Żydzi przyjęli rok 3761 p.n.e. jako rok stworzenia świata. Ta metoda rachuby pochodziła od kalendarza księżycowego opracowanego w piątym stuleciu naszej ery przez greckiego poganina Meton`a. Wcześniej stosowali między innymi metody liczenia czasu Józefusa”(3).
Obliczenia były na podstawie Biblijnej chronologii, sam kiedyś zajmowałem się obliczaniem lat od stworzenia świata, wychodzi z tego że 6000 lat powinno kończyć się w naszych. Żydzi dzisiaj obchodzą rok 5779 a nie 5991 brakuje im 212 lat, zastanawiałem się co jest nie tak, przyjaciel powiedział mi że w średniowieczu zgubili 200 lat, a może to chrześcijanie zgubili 200 lat.
Kalendarz hebrajski (żydowski) — kalendarz lunarny (aktualnie solarno-lunarny), stosowany przez plemiona semickie. Znana obecnie forma została opracowana 359 roku przez Sanhedryn na życzenie Hillela II. Kalendarz rozpoczyna się od dnia 7 października 3761 p.n.e, który według wierzeń żydowskich stanowi datę stworzenia świata.
WYCIĘTE LATA
Kiedy dokładnie przebadamy Biblię pod kontem obliczeń 6000 lat mamy obecnie 5991 rok. Gdzie się podziało 212 lat Od 360 roku datowanie się u nich nie zmieniło. Są dwie możliwości albo zrobili pomyłkę przy liczeniu lat, albo lata zostały wycięte w średniowieczu. Rozważmy taką możliwość. Co zrobiono by w tamtym czasie aby przyspieszyć rok 1000 nie mogli ustalić następnego roku 1000 bo byłoby po końcu świata, musiano zrobić to wcześniej, najmniej o rok a że nie naruszono systemu tygodniowego i miesięcznego to w kalendarzu musimy mieć ciągłość. I tak rok 786 n.e jest takim samym kalendarzem z tymi samymi dniami tygodnia co rok 999 dodając 212 lat. Znaczy to że 785 był ostatnim a po nim nastąpił rok 999 ten jeden rok był potrzebny do osiągnięcia celu, zdobycia majątku, tych co uwierzyli w koniec świata. 1 stycznia 1000 roku był poniedziałek a 31 grudnia 999 wypadł w niedzielę (10) Oto lata w których kalendarz powtórzył się z tymi samymi dniami tygodnia i miesiąca. Kiedy od 999 roku odejmiesz 212 wychodzi rok 786 z tym samym kalendarzem. Tu może być pomyłka 1 roku ponieważ kalendarz hebrajski liczy lata od jesieni czyli ok września a liturgiczny od kwietnia (nisan) więc może być np. 213 ponadto do liczby 212 nie doliczono dwóch królów, którzy w tym czasie panowali po kilka miesięcy, chodzi o 390 lat dla Państwa Północnego. Dokładnie jest 390,5 co w liczbach może przesunąć nas o jeden rok do przodu. Co do średniowiecza kalendarz to obliczenia astronomiczne i astronomowie wówczas o tym wiedzieli że przestawienie przypadkowej daty spowoduje że będziemy mieli problemy z datowaniem w przeszłości, ustanawiając ten sam rok kalendarzowy zmieni się tylko data i nikt nie zauważy zmiany w przyszłości. Nie wiem czemu wszyscy uważają że w średniowieczu nie było astronomów tylko same tępaki. Kościół chcąc przestawić datę musiał z nich skorzystać.
Rok — 786, 797, 803, 814, 825, 831, 842, 853, 859, 870, 881, 887, 898, 909, 915, 926, 937, 943, 954, 965, 971, 982, 993, 999
Dlaczego sugeruje datę wycięcia na 755 — 786 bo 755 rok określa się jako czas powstania państwa kościelnego, to okres w którym, powstanie najwięcej fałszerstw i to oficjalnie uznawanych przez kościół. Stworzenie historii która wypełnia proroctwo o Karolu Wielkim staje się wstępem do roku 1000 i przepowiedni końca świata. Spowodowało to tak wielki strach w ludziach, że oddawali wszystko co mieli aby się uratować, przecież tak mówią duchowni, ludzie uczeni. Powstanie państwa kościelnego w tym okresie oparto na zmyślonych dekretach tzw. Darowizna Konstantyna. Uzupełnienie luki nastąpiło już po rozczarowaniu czyli po roku i przed i po roku 1000 aby zachować pozory uczciwości. Illig mówi że księża jako jedyni potrafili pisać i znali historię, ale nie do końca jest to prawdą, były dwory książęce, szlacheckie, byli też i wykształceni którzy nie byli księżmi, to prawda że uczoność należała tylko do bogatych a ci rządzili światem. Inne kraje były niezależne od Rzymu. Mamy tu okres rozbicia, wielkiej schizmy na kościół wschodni i zachodni. Oficjalna data to 1054 rok. Data może być wymyślona i schizma mogła być w 754 roku odcięcie się wschodu, dało pole do większej swobody działania na zachodzie, szczególnie że Bizancjum miało inny, własny kalendarz, reformy zachodu ich nie interesowały.Darowizna Konstantyna
W dalszym rozwoju prymatu papieskiego pewną rolę odegrały trzy falsyfikaty: Vita Silvestri papae (Życie papieża Sylwestra) z początku VI wieku, Donatio Constantini (Darowizna Konstantyna) z ok. 750 roku, oraz dekrety Pseudo-Izydora, powstałe w latach 847—852. Lata tu podane są przypuszczalne, określane przez współczesną historię. Darowizna Konstantyna przedstawiała dokument wystawiony rzekomo przez cesarza Konstantyna Wielkiego (306—337) na rzecz papieża Sylwestra I (314—335). Dawała ona papieżowi władzę, dostojeństwo i cześć przysługujące cesarzowi, oraz zwierzchnictwo nad wszystkimi biskupami i wszystkimi kościołami w całym świecie. Ten falsyfikat odegrał wielką rolę w wieku XI, stanowił główną argumentację Rzymu w walce papiestwa z patriarchą bizantyjskim Cerulariuszem. Pokazali mu go w roku 1054 legaci papiescy. Dokument ten ubawił greckich uczonych, którzy uznali Rzymian za ignorantów nie znających historii. Dokument ten zostanie ponownie użyty przeciwko Grekom przy „unii” na soborze w Lyonie (1274) i na soborze we Florencji (1439).
Dekrety Pseudo-Izydora przypisane hiszpańskiemu metropolicie Sewilli (zm. 636) zawierały teorię o nieomylności papieskiej, domagały się od metropolitów zgłaszania się do Rzymu po paliusz biskupi (palium — płaszcz). Przyznawały biskupom prawo odwoływania się do Rzymu od wyroków arcybiskupich. Dekrety nabrały szczególnego znaczenia w XI wieku, fałszerstwa dotyczyły prawa kościelnego.
„Kościelni fałszerze nie tylko zmyślali bohaterów i wydarzenia, ale fałszowali przede wszystkim dekrety i listy papieskie dające im przywileje celne, wolności podatkowe, immunitety, akty własności ogromnych połaci ziemi przekazanych im rzekomo w przeszłości przez dawnych władców. Szczególnie dużo fałszerstw dotyczy dokumentów dotyczących prawa kościelnego …Ogrom ten został najdobitniej ukazany podczas międzynarodowego kongresu Monumenta Germaniae Historica, w skrócie MGH w roku 1986. Udokumentowany w 6 tomach zawierających ogółem około 4 i pół tysiąca stron. Obecnie niemalże codziennie kolejne dokumenty, na których opierali się historycy, okazują się fałszerstwami. Ilość ich przekroczyła w niektórych obszarach nawet 70 %.”cytat.(1)
więcej..