- W empik go
Demon Socratis albo Rozmowa złodzieja z czartem Łukasza Gornickiego Starosty Tykocińskiego, teraz świeżo w druk podana z poprawą w Roku P. 1624. - ebook
Demon Socratis albo Rozmowa złodzieja z czartem Łukasza Gornickiego Starosty Tykocińskiego, teraz świeżo w druk podana z poprawą w Roku P. 1624. - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 225 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Złodziej. Otóż tobie biesiada, domieszkałem się. Bych ja był zły człowiek tak, jakom chciał, wyszedł wczora z tego bezecnego miasta, tedybym ja był tu w tej turmie nie siedział; niestetyż mnie, nadzieje wyścia stąd nie pokazuje się żadna; turma murowana, ja za szyję, za nogi, za ręce w żeleziech siedzę: o ratunek tu trudno, towarzysza niemasz, któryby wyłamać się, abo podkopać dopomógł, przyjaciela nie pytaj, któryby abo rady, abo pomocy, abo naczynia dodał; owa źle, chybaby sam Pan Bóg piorunem uderzył, a turmę tę rozwalił bez mej obrazy, tożbych ja dopiero wyniść mógł z tego więzienia. Ale ja zdrajca, dać się uprosić wczora! i miałżem ja komu inemu więcej folgować, niż sobie? Kto widał, nabrawszy się, nabroiwszy się, jeszcze popasać? Ale jako djabeł zawiódł, żeby się kradło, także też i on to sprawił, żem ja stąd nie wyszedł wczora, i tenże podobno dokona, iż ja pojutrze, abo nadalej w piątek, gardło dać muszę.
Czart*) . A tobie co djabeł winien?
Zło. Kto do mnie mówi? Jest tu kto pod tą słomą?
Czart. Pod słomą niemasz nikogo, ale ja sam w kącie jestem, a ty mnie nie widzisz, choć dzień biały.
Zło. Dzień jest, to prawda, a ja choć me członki są skrępowane, oczy wżdy mam wolne, ale ciebie iście nie widzę. Powiedz mi, ktoś jest.