Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Dieta w chorobie Hashimoto - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
12 marca 2018
25,60
2560 pkt
punktów Virtualo

Dieta w chorobie Hashimoto - ebook

Dużą rolę w terapii Hashimoto odgrywa styl życia chorego, czyli dieta, aktywność fizyczna, unikanie palenia czynnego i biernego, a także redukcja stresu. To choroba, której leczenie trzeba traktować bardzo indywidualnie. Dieta każdego pacjenta powinna być dopasowana do przebiegu schorzenia i ewentualnych towarzyszących mu zaburzeń.

W książce przedstawiono przepisy na dania główne, zupy, przekąski, sałatki, pieczywa i desery. Każdy z nich opatrzono specjalną ikonką informującą o tym, czy danie jest:
bez glutenu,
bez pszenicy,
bez mleka,
bez laktozy,
z dużą zawartością szkodliwych dla tarczycy goitrogenów.
W poradniku podano najważniejsze zalecenia w chorobie Hashimoto, omówiono towarzyszące jej schorzenia i scharakteryzowano składniki pokarmowe, które mają największy wpływ na tarczycę. Dzięki temu dbanie o zdrowie staje się łatwiejsze.

Spis treści

Od Autorki
Kilka słów o chorobie Hashimoto
Leczenie choroby Hashimoto
Przyjmowanie leków
Odżywianie się i styl życia
Dieta a choroba Hashimoto
Składniki pokarmowe i ich wpływ na pracę tarczycy
Hashimoto a inne schorzenia
Celiakia
Cukrzyca
Łuszczyca
Atopowe zapalenie skóry
Zespół policystycznych jajników
Zaburzenia lipidowe i choroby sercowo-naczyniowe
Insulinooporność
Zalecenia ogólne w chorobie Hashimoto
Zalecenia w przypadku schorzeń towarzyszących Hashimoto
Zaburzenia lipidowe i choroby sercowo-naczyniowe
Zespół policystycznych jajników
Celiakia
Przepisy
Pieczywo, placki i naleśniki
Chleb żytni z siemieniem lnianym
Chlebek bez mąki
Placki z kaszy jaglanej
Placki indyjskie
Chleb z kaszy gryczanej
Chleb bezglutenowy
Placuszki z mąką jaglaną
Kakaowe pancakes bezglutenowe i bezmleczne
Zupy
Zupa krem z białych warzyw
Zupa z ciecierzycy
Zupa błyskawiczna z ryżem i fasolą
Zupa z cukinii
Zupa z soczewicy z pomidorami
Kremowa zupa z selera
Krem z zielonego groszku
Zupa z kukurydzą
Zupa z botwinki
Dania główne
Wołowina duszona z warzywami
Indyk ze śliwkami
Cielęcina z warzywami i bazylią
Wątróbka z gruszkami i cebulą
Krewetki błyskawiczne z kiełkami
Faszerowana cukinia
Mięso z fasolą na ostro
Komosa ryżowa z pieczarkami i szpinakiem
Kasza jaglana z soczewicą
Udziec z królika pieczony z jabłkami
Szpinak z jajkami i kaszą
Dorsz na parze z warzywami
Spaghetti z czosnkiem i rukolą
Gołąbki z rybą i kaszą gryczaną
Leczo z fasolą
Aromatyczny łosoś
Fasola na ciepło w sosie pomidorowym
Ryż z pastą ajvar, klopsikami i papryką
Szpinak z czosnkiem, oliwkami i serem
Ryż brązowy z sosem z groszku
Kasza gryczana z burakami
Kotlety z soczewicy
Kasza gryczana z polędwiczką wieprzową i warzywami
Makaron ryżowy z kurczakiem, selerem naciowym i kukurydzą
Makaron z pieczarkami i soczewicą
Indyk orientalny
Spaghetti w sosie paprykowym
Kotlet z mięsa wołowego
Pstrąg z koprem włoskim
Makaron z warzywami, mięsem i sosem pietruszkowym
Ryba w sosie szpinakowym
Jajka na ryżu z warzywami
Papryki faszerowane komosą i mięsem mielonym
Pulpety z kapustą pekińską
Omlet obiadowy – frittata
Grillowane warzywa z mozzarellą
Ajvar z ryżem i indykiem
Potrawka z cukinią, kurczakiem i pieczarkami
Makaron ze szparagami i mięsem mielonym
Błyskawiczny „bigos” z kapusty pekińskiej
Kotlety z amarantusem
Halibut z ziołami i kiełkami
Przekąski
Jesienna komosa ze śliwkami
Koktajl zielony z awokado
Koktajl z amarantusem
Koktajl z burakiem
Placki z cukinii
Przekąska truskawkowa z amarantusem
Omleciki bezglutenowe i bezmleczne z musem bananowym
Warzywa w galarecie
Omlet z czerwoną fasolą
Pasta pieczarkowa
Biała kasza gryczana z jabłkami
Sałatki
Sałatka z buraków i koziego sera
Sałatka curry z ciecierzycy i ryżu
Sałatka ze szpinaku i jajek
Sałatka z awokado i ogórka
Sałatka z kaszą gryczaną i warzywami
Sałatka z burakami i śledziem
Sałatka z ryżem, indykiem i selerem naciowym
Sałatka chrupiąca z kiełkami na patelnię
Sałatka włoska z bobem i parmezanem
Sałatka z krewetkami i kaszą
Sałatka ze szpinakiem i kozim serem
Sałatka z czerwoną cebulą i pomarańczą
Sałatka śledziowa
Sałatka z fasolką szparagową i serem
Letnia sałatka z komosą ryżową, mango i truskawkami
Sałatka z czerwonej fasoli i szprotek
Sałatka z grillowaną papryką i krewetkami
Sałatka z rybą i jajkiem
Sałatka z kaszą gryczaną i sosem winegret
Sałatka z malinami i migdałami
Sałatka z cykorią i halibutem
Sałatka z kalafiorem i suszonymi pomidorami
Sałatka z buraka z indykiem
Jarzynki, surówki i warzywne dodatki
Potrawka z cukinii z sosem ziołowym
Młoda kapusta na ciepło
Surówka z buraków
Surówka z pora i marchewki
Frytki z selera
Surówka jesienna z cykorii
Kapusta pekińska z imbirem
Pesto bazyliowe z orzechami brazylijskimi
Grillowane pory
Surówka z groszku
Desery
Ciastka kakaowe bez mąki
Batoniki bakaliowe
Ciastka „musli”
Jesienne ciasto orkiszowe z jabłkami
Kakaowe ciasto bez mąki
Muffinki bezglutenowe z cukinią
Placek orkiszowy z marchewką i cynamonem
Czekoladki bez cukru, glutenu i mleka
Ciasteczka amarantusowe
Czekoladowiec z czerwonej fasoli
Bibliografia
Indeks przepisów

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7773-855-9
Rozmiar pliku: 4,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Od Au­tor­ki

Cho­ro­by au­to­im­mu­no­lo­gicz­ne, w tym cho­ro­ba Ha­shi­mo­to, do­ty­ka­ją co­raz wię­cej osób w na­szym kra­ju. Mimo że licz­ba za­cho­ro­wań wzra­sta, na­dal nie od­kry­to przy­czyn tych scho­rzeń ani nie opra­co­wa­no spo­so­bu na ich cał­ko­wi­te wy­le­cze­nie.

Na Ha­shi­mo­to cho­ru­ją głów­nie ko­bie­ty, za­rów­no te mło­de, jak i star­sze, ale przy­pa­dłość ta nie oszczę­dza tak­że męż­czyzn. To rów­nież jed­no z naj­częst­szych scho­rzeń tar­czy­cy wśród dzie­ci i mło­dzie­ży.

W ostat­nich la­tach po­wsta­ło wie­le pu­bli­ka­cji książ­ko­wych i pra­so­wych na te­mat ży­wie­nia w Ha­shi­mo­to. Tak­że w In­ter­ne­cie moż­na zna­leźć mnó­stwo ar­ty­ku­łów z in­for­ma­cja­mi, jak zmo­dy­fi­ko­wać die­tę lub zmie­nić styl ży­cia. Nie­ste­ty wie­le z tych źró­deł za­wie­ra tre­ści nie­spraw­dzo­ne lub nie­ma­ją­ce umo­co­wa­nia na­uko­we­go.

Po­nie­waż wciąż nie usta­lo­no jed­no­li­tych za­le­ceń ży­wie­nio­wych dla wszyst­kich cho­rych na Ha­shi­mo­to, pa­cjen­ci czę­sto czu­ją się za­gu­bie­ni w gąsz­czu wza­jem­nie wy­klu­cza­ją­cych się in­for­ma­cji lub za­czy­na­ją sto­so­wać bar­dzo re­stryk­cyj­ne die­ty, na któ­rych sku­tecz­ność nie ma do­wo­dów.

Obec­nie uwa­ża się, że ży­wie­nie w Ha­shi­mo­to po­win­no być zin­dy­wi­du­ali­zo­wa­ne i do­sto­so­wa­ne do kon­kret­nej sy­tu­acji, sa­mo­po­czu­cia pa­cjen­ta i ewen­tu­al­nych scho­rzeń to­wa­rzy­szą­cych.

Ta książ­ka ma przy­bli­żyć te­ma­ty­kę od­ży­wia­nia w cho­ro­bie Ha­shi­mo­to i współ­ist­nie­ją­cych z nią scho­rze­niach oraz upo­rząd­ko­wać wie­dzę pa­cjen­ta. Przed­sta­wio­ne w niej za­le­ce­nia opar­to na da­nych po­cho­dzą­cych z pu­bli­ka­cji na­uko­wych z ostat­nich lat.

W pierw­szej czę­ści po­rad­ni­ka za­war­to in­for­ma­cje o dia­gno­sty­ce i le­cze­niu Ha­shi­mo­to, a tak­że zbiór za­sad ży­wie­nio­wych, któ­re mogą po­pra­wić sa­mo­po­czu­cie oso­by cho­ru­ją­cej oraz po­móc jej w osią­gnię­ciu i utrzy­ma­niu pra­wi­dło­wej masy cia­ła.

Dru­ga część książ­ki to zbiór prze­pi­sów od­po­wied­nich dla pa­cjen­tów cho­rych na Ha­shi­mo­to.

In­deks z po­dzia­łem prze­pi­sów na ka­te­go­rie, uła­twi ko­rzy­sta­nie z książ­ki tym, któ­rzy mu­szą wy­eli­mi­no­wać z die­ty nie­któ­re skład­ni­ki.Kil­ka słów o cho­ro­bie Ha­shi­mo­to

Cho­ro­ba Ha­shi­mo­to, czy­li prze­wle­kłe lim­fo­cy­tar­ne za­pa­le­nie tar­czy­cy, to scho­rze­nie na­le­żą­ce do au­to­im­mu­no­lo­gicz­nych za­pa­leń tar­czy­cy (AZT), po­dob­nie jak cho­ro­ba Gra­ve­sa-Ba­se­do­wa. Po­le­ga ona na tym, że układ od­por­no­ścio­wy błęd­nie uzna­je tar­czy­cę za cia­ło obce, któ­re na­le­ży zwal­czyć. Do­cho­dzi do pro­duk­cji prze­ciw­ciał, któ­re ata­ku­ją ko­mór­ki tego na­rzą­du. Po­wsta­je prze­wle­kły stan za­pal­ny, któ­re­go – na obec­ną chwi­lę – nie je­ste­śmy w sta­nie le­czyć. W prze­bie­gu cho­ro­by u po­nad 90% pa­cjen­tów prę­dzej czy póź­niej po­ja­wia się nie­do­czyn­ność tar­czy­cy, któ­ra jest spo­wo­do­wa­na nie­do­bo­rem hor­mo­nów tego gru­czo­łu lub ich nie­do­sta­tecz­nym dzia­ła­niem.

Cho­ro­ba Ha­shi­mo­to może przez dłuż­szy czas prze­bie­gać bez­ob­ja­wo­wo. Je­śli po­ja­wia­ją się symp­to­my, są za­zwy­czaj spo­wo­do­wa­ne ist­nie­ją­cą już nie­do­czyn­no­ścią tar­czy­cy. Za­li­cza się do nich: zmę­cze­nie bez wy­raź­ne­go po­wo­du, spo­wol­nie­nie fi­zycz­ne i umy­sło­we, sen­ność, ob­ni­że­nie na­stro­ju, wzrost masy cia­ła, spo­wol­nie­nie prze­mia­ny ma­te­rii, uczu­cie zim­na, su­chość skó­ry, wy­pa­da­nie wło­sów, cza­sem ko­ła­ta­nie ser­ca lub po­więk­sze­nie tar­czy­cy.

Dia­gno­sty­kę w kie­run­ku cho­ro­by Ha­shi­mo­to (i in­nych cho­rób tar­czy­cy) prze­pro­wa­dza le­karz en­do­kry­no­log.

Ba­da­nia, któ­re się wy­ko­nu­je, to przede wszyst­kim USG tar­czy­cy oraz ozna­cze­nie we krwi po­zio­mu TSH (hor­mo­nu ty­re­otro­po­we­go wy­twa­rza­ne­go przez przy­sad­kę mó­zgo­wą), a tak­że hor­mo­nów tar­czy­cy – FT3 (wol­nej trój­jo­do­ty­ro­ni­ny), FT4 (wol­nej ty­rok­sy­ny) oraz po­zio­mu prze­ciw­ciał anty-TPO, któ­ry jest pod­wyż­szo­ny u oko­ło 80% cho­rych, i anty-TG, któ­ry jest pod­wyż­szo­ny u 50% cho­rych na Ha­shi­mo­to. Zwięk­szo­ny po­ziom prze­ciw­ciał nie prze­są­dza o wy­stę­po­wa­niu cho­ro­by. Le­karz, ma­jąc kom­plet wy­ni­ków ba­dań, ana­li­zu­je sy­tu­ację i wy­cią­ga wnio­ski, cza­sem zle­ca­jąc do­dat­ko­we te­sty.

Czę­sto nie­do­czyn­ność wy­kry­wa się przy­pad­kiem, we wcze­snym sta­dium, gdy jesz­cze nie daje wy­raź­nych ob­ja­wów. Zwy­kle pierw­szym sy­gna­łem wska­zu­ją­cym na to, że mamy do czy­nie­nia z tym scho­rze­niem, jest pod­wyż­szo­ny po­ziom TSH we krwi. Pod­sta­wo­we ba­da­nie po­zio­mu tego hor­mo­nu może zle­cić le­karz pierw­sze­go kon­tak­tu na przy­kład, gdy zgła­sza się do nie­go pa­cjent skar­żą­cy się na ospa­łość, zmę­cze­nie czy wzrost masy cia­ła po­ja­wia­ją­ce się bez wy­raź­nej przy­czy­ny.

Cho­ro­ba Ha­shi­mo­to wy­stę­pu­je naj­czę­ściej u ko­biet (szcze­gól­nie mło­dych), rza­dziej do­ty­ka dzie­ci i męż­czyzn.

Uwa­ża się, że to scho­rze­nie może mieć pod­ło­że ge­ne­tycz­ne, wy­ni­kać z uwa­run­ko­wań śro­do­wi­sko­wych i die­te­tycz­nych. Naj­czę­ściej za jego przy­czy­nę uwa­ża się stres, pa­le­nie ty­to­niu (rów­nież bier­ne), nie­do­bór se­le­nu w die­cie, nad­miar jodu, prze­by­cie in­fek­cji wi­ru­so­wej lub bak­te­ryj­nej, na­pro­mie­nio­wa­nie i za­nie­czysz­cze­nie śro­do­wi­ska. U ko­biet czę­sto ujaw­nia się po cią­ży. Cho­ro­ba Ha­shi­mo­to nie­rzad­ko roz­wi­ja się rów­nież u osób, któ­re mają już inne do­le­gli­wo­ści o pod­ło­żu au­to­im­mu­no­lo­gicz­nym, szcze­gól­nie cu­krzy­cę typu 1 i ce­lia­kię.

Nie­któ­re ba­da­nia wska­zu­ją na współ­wy­stę­po­wa­nie cho­ro­by Ha­shi­mo­to z nie­to­le­ran­cja­mi po­kar­mo­wy­mi. Nie­po­ko­ją­ce ob­ja­wy, ta­kie jak czę­sty dys­kom­fort tra­wien­ny, za­par­cia, bie­gun­ki, wzdę­cia, gazy, ale tak­że trud­na do zre­du­ko­wa­nia nad­wa­ga, prze­wle­kłe zmę­cze­nie, złe sa­mo­po­czu­cie, po­win­ny skło­nić do roz­wa­że­nia wy­ko­na­nia te­stów pod ką­tem aler­gii lub nie­to­le­ran­cji po­kar­mo­wej.

Le­cze­nie far­ma­ko­lo­gicz­ne cho­ro­by Ha­shi­mo­to za­le­ży od jej po­sta­ci i po­le­ga albo na ha­mo­wa­niu czyn­no­ści tar­czy­cy (przy nad­czyn­no­ści), albo na uzu­peł­nia­niu hor­mo­nu tar­czy­cy (w nie­do­czyn­no­ści), czy­li te­ra­pii syn­te­tycz­ną le­wo­ty­ro­ksy­ną za­stę­pu­ją­cą na­tu­ral­ny hor­mon tego gru­czo­łu.Le­cze­nie cho­ro­by Ha­shi­mo­to

Tera­pia cho­ro­by Ha­shi­mo­to to pro­ces zło­żo­ny i wy­ma­ga­ją­cy dzia­ła­nia w kil­ku róż­nych ob­sza­rach. Pod­sta­wę sta­no­wi wdro­że­nie przez le­ka­rza pro­wa­dzą­ce­go od­po­wied­niej far­ma­ko­te­ra­pii oraz re­gu­lar­na kon­tro­la. Ze stro­ny pa­cjen­ta waż­na jest zaś dba­łość o pra­wi­dło­we przyj­mo­wa­nie le­ków, a tak­że o zbi­lan­so­wa­ną die­tę i wła­ści­wy styl ży­cia.

Cele i aspek­ty le­cze­nia:

- Sta­ła kon­tro­la i do­kład­na dia­gno­sty­ka (w celu wy­kry­cia i wcze­sne­go roz­po­czę­cia le­cze­nia ewen­tu­al­nych scho­rzeń to­wa­rzy­szą­cych).
- Pro­fi­lak­ty­ka po­wi­kłań.
- Utrzy­ma­nie pra­wi­dło­wej masy cia­ła.
- Zła­go­dze­nie sta­nu za­pal­ne­go w or­ga­ni­zmie.
- Far­ma­ko­te­ra­pia (i od­po­wied­nia edu­ka­cja w tym za­kre­sie, po­nie­waż wie­le osób, za­ży­wa­jąc leki, po­peł­nia błę­dy rzu­tu­ją­ce na sku­tecz­ność te­ra­pii).

Przyj­mo­wa­nie le­ków

Le­cze­nie le­wo­ty­rok­sy­ną to stan­dar­do­we po­stę­po­wa­nie przy nie­do­czyn­no­ści tar­czy­cy w prze­bie­gu Ha­shi­mo­to. Le­wo­ty­rok­sy­na jest syn­te­tycz­nym hor­mo­nem, któ­ry uzu­peł­nia w or­ga­ni­zmie bra­ki na­tu­ral­ne­go hor­mo­nu spo­wo­do­wa­ne nie­wy­star­cza­ją­cą pra­cą tar­czy­cy. Nie­ste­ty ist­nie­je wie­le sub­stan­cji, któ­re mogą po­gar­szać wchła­nia­nie leku, a pa­cjen­ci czę­sto po­peł­nia­ją błę­dy pod­czas jego przyj­mo­wa­nia, na przy­kład bio­rą go po po­sił­ku, wie­czo­rem albo nie­re­gu­lar­nie. Po­ni­żej ze­bra­no pod­sta­wo­we in­for­ma­cje do­ty­czą­ce za­ży­wa­nia le­wo­ty­rok­sy­ny.

- Leki za­ży­waj we­dług wska­zań le­ka­rza, w od­po­wied­niej daw­ce. Ni­g­dy sa­mo­dziel­nie nie zmie­niaj ich daw­ko­wa­nia.
- Lek przyj­muj co­dzien­nie, rano, przy­naj­mniej 30 mi­nut przed śnia­da­niem, po­pi­ja­jąc go nie­wiel­ką ilo­ścią wody.
- Po­in­for­muj le­ka­rza, je­śli ja­dasz pro­duk­ty so­jo­we lub pla­nu­jesz za­cząć je jeść. Soja zmniej­sza wchła­nia­nie le­wo­ty­rok­sy­ny z je­li­ta cien­kie­go.
- Nie spo­ży­waj w cią­gu 2 go­dzin od przy­ję­cia leku: kawy, moc­nej her­ba­ty, pro­duk­tów so­jo­wych, na­bia­łu (jo­gur­tu, mle­ka, se­rów itp.), po­nie­waż mogą zmniej­szać wchła­nia­nie sub­stan­cji lecz­ni­czej. Tak samo po­stę­puj z su­ple­men­ta­mi die­ty, szcze­gól­nie za­wie­ra­ją­cy­mi wapń, że­la­zo, ma­gnez.
- Je­śli zgod­nie z za­le­ce­niem le­ka­rza sto­su­jesz leki zo­bo­jęt­nia­ją­ce (na zga­gę, nie­straw­ność) – przyj­mij ta­blet­kę le­wo­ty­rok­sy­ny 2 go­dzi­ny przed za­ży­ciem tych pre­pa­ra­tów.
- Je­śli zgod­nie z za­le­ce­niem le­ka­rza sto­su­jesz leki ob­ni­ża­ją­ce cho­le­ste­rol (za­wie­ra­ją­ce cho­le­sty­ra­mi­nę lub ko­le­sty­pol), le­wo­ty­rok­sy­nę przyj­mij 4–5 go­dzin przed za­ży­ciem tych pre­pa­ra­tów.
- Je­że­li przyj­mu­jesz inne leki i su­ple­men­ty, mię­dzy in­ny­mi pre­pa­ra­ty że­la­za, su­ple­men­ty wap­nia lub ma­gne­zu, leki zo­bo­jęt­nia­ją­ce (sto­so­wa­ne w przy­pad­ku zga­gi, nie­straw­no­ści, nad­kwa­śno­ści) i pre­pa­ra­ty sto­so­wa­ne przy le­cze­niu wrzo­dów żo­łąd­ka, leki beta-ad­re­no­li­tycz­ne (ob­ni­ża­ją­ce ci­śnie­nie), leki ob­ni­ża­ją­ce cho­le­ste­rol, uspo­ka­ja­ją­ce i prze­ciw­de­pre­syj­ne, gli­ko­kor­ty­ko­idy (prze­ciw­za­pal­ne), es­tro­ge­ny – po­in­for­muj o tym le­ka­rza, po­nie­waż sub­stan­cje w nich za­war­te mogą osła­biać dzia­ła­nie le­wo­ty­rok­sy­ny.

Uwa­ga: U nie­któ­rych pa­cjen­tów za­cho­dzi ko­niecz­ność przyj­mo­wa­nia le­wo­ty­rok­sy­ny wcze­śniej niż 30 mi­nut przed po­sił­kiem (np. 45–60 mi­nut). Wy­ni­ka to praw­do­po­dob­nie z in­dy­wi­du­al­ne­go tem­pa przy­swa­ja­nia sub­stan­cji w je­li­tach. Je­śli mu­sisz brać duże daw­ki le­ków – spró­buj zwięk­szyć od­stęp po­mię­dzy za­ży­ciem leku a porą śnia­da­nia, bo być może pro­ble­mem jest złe wchła­nia­nie. Zwróć też uwa­gę na to, co zja­dasz na śnia­da­nie. Ob­ser­wuj or­ga­nizm i za­wsze mów le­ka­rzo­wi o swo­ich wąt­pli­wo­ściach.

Od­ży­wia­nie się i styl ży­cia

Oprócz far­ma­ko­te­ra­pii dużą rolę w le­cze­niu Ha­shi­mo­to od­gry­wa styl ży­cia cho­re­go (die­ta, ak­tyw­ność fi­zycz­na, uni­ka­nie pa­le­nia czyn­ne­go i bier­ne­go oraz stre­su).

W przy­pad­ku każ­de­go pa­cjen­ta die­ta bę­dzie nie­co inna, po­nie­waż po­win­na być do­pa­so­wa­na do prze­bie­gu cho­ro­by, ewen­tu­al­nych scho­rzeń lub za­bu­rzeń to­wa­rzy­szą­cych, a tak­że do sty­lu ży­cia. Je­że­li cho­ry ma nad­wa­gę lub oty­łość, re­ko­men­du­je się wpro­wa­dze­nie die­ty ni­sko­ka­lo­rycz­nej, któ­ra po­mo­że upo­rać się z nad­mier­ną masą cia­ła. Nie za­le­ca się na­to­miast bar­dzo re­stryk­cyj­nej die­ty ani dość in­ten­syw­ne­go wy­sił­ku fi­zycz­ne­go.

Au­to­im­mu­no­lo­gicz­ne za­pa­le­nie tar­czy­cy (AZT) w prze­bie­gu cho­ro­by Ha­shi­mo­to to jed­na z naj­częst­szych przy­czyn nie­do­czyn­no­ści tar­czy­cy. Po­śred­nio wią­że się z nim tak­że nad­wa­ga lub oty­łość. Nie­do­czyn­ność tar­czy­cy skut­ku­je bo­wiem zmniej­sze­niem tem­pa me­ta­bo­li­zmu i wy­dat­ków ener­ge­tycz­nych, a dłu­go­trwa­łe i nie­le­czo­ne AZT może do­pro­wa­dzić do nad­wa­gi. Jest to efekt wy­stę­po­wa­nia do­dat­nie­go bi­lan­su ener­ge­tycz­ne­go. Żeby utrzy­mać sta­łą masę cia­ła, po­win­no się do­star­czać or­ga­ni­zmo­wi mniej wię­cej tyle samo ener­gii, ile się zu­ży­wa. Je­śli pa­cjent cier­pi z po­wo­du nie­do­czyn­no­ści tar­czy­cy, do­cho­dzi do sy­tu­acji, w któ­rej je tyle samo co do tej pory, ale jego cia­ło za­czy­na „spa­lać” co­raz mniej ener­gii, a spo­ży­te ki­lo­ka­lo­rie od­kła­da­ją się w po­sta­ci tkan­ki tłusz­czo­wej.

Oty­łość, ro­zu­mia­na jako nad­miar tłusz­czu w cie­le, czę­sto jest po­wią­za­na z cu­krzy­cą typu 2, za­bu­rze­nia­mi to­le­ran­cji glu­ko­zy, in­su­li­no­opor­no­ścią, stłusz­cze­niem wą­tro­by, ze­spo­łem po­li­cy­stycz­nych jaj­ni­ków i in­ny­mi scho­rze­nia­mi. Wy­stę­po­wa­nie tych za­bu­rzeń wią­że się przede wszyst­kim z nad­mia­rem tkan­ki tłusz­czo­wej wi­sce­ral­nej – czy­li z oty­ło­ścią brzusz­ną.

Naj­waż­niej­sze w zwal­cza­niu oty­ło­ści jest wdro­że­nie le­cze­nia (su­ple­men­ta­cji hor­mo­na­mi tar­czy­cy w od­po­wied­niej, do­bra­nej przez le­ka­rza daw­ce), któ­re wy­rów­na po­ziom hor­mo­nów i do­pro­wa­dzi or­ga­nizm do rów­no­wa­gi. Samo uzu­peł­nie­nie hor­mo­nów nie spo­wo­du­je jed­nak utra­ty masy cia­ła. Pa­cjent pra­gną­cy schud­nąć po­wi­nien za­sto­so­wać pra­wi­dło­wo zbi­lan­so­wa­ną die­tę re­duk­cyj­ną, któ­ra wy­wo­ła ujem­ny bi­lans ener­ge­tycz­ny (czy­li sy­tu­ację, gdy spa­la się wię­cej ener­gii, niż przyj­mu­je).

Wie­le osób uwa­ża, że przy Ha­shi­mo­to od­chu­dza­nie jest bar­dzo trud­ne lub wręcz nie­moż­li­we. Oka­zu­je się jed­nak, że edu­ka­cja ży­wie­nio­wa oraz in­ter­wen­cje die­te­tycz­ne (je­śli się je pra­wi­dło­wo za­pla­no­wa­ło) są sku­tecz­ne w zwal­cza­niu nad­wa­gi u pa­cjen­tów z AZT.

Die­ta a cho­ro­ba Ha­shi­mo­to

Po­nie­waż nie ma ja­sno sfor­mu­ło­wa­nych za­le­ceń ogól­nych dla wszyst­kich pa­cjen­tów z cho­ro­bą Ha­shi­mo­to, w ostat­nich la­tach po­ja­wi­ły się róż­ne ten­den­cje i tren­dy po­stę­po­wa­nia die­te­tycz­ne­go.

Pew­ne ba­da­nia su­ge­ru­ją, że die­ta we­ge­ta­riań­ska może chro­nić przed roz­wo­jem nie­do­czyn­no­ści tar­czy­cy, a oso­by, któ­re wy­klu­czy­ły ze swo­je­go menu pro­duk­ty zwie­rzę­ce, rza­dziej cier­pią na Ha­shi­mo­to. Nie udo­wod­nio­no jesz­cze, że jest to je­dy­ne słusz­ne po­stę­po­wa­nie, szcze­gól­nie że pa­cjen­ci z Ha­shi­mo­to mają zwięk­szo­ne za­po­trze­bo­wa­nie na biał­ko. Trud­niej je po­kryć na die­cie we­ge­ta­riań­skiej.

Wie­lu die­te­ty­ków jest zda­nia, że przy cho­ro­bie Ha­shi­mo­to na­le­ży wy­klu­czyć z die­ty glu­ten, po­nie­waż może być aler­ge­nem i wy­wo­ły­wać stan za­pal­ny w je­li­tach (uczu­la­ją­ce jest zwłasz­cza biał­ko glia­dy­na obec­ne w du­żej ilo­ści w psze­ni­cy).

Bra­ku­je do­wo­dów na ko­niecz­ność sto­so­wa­nia die­ty bez­glu­te­no­wej u osób z Ha­shi­mo­to, ale war­to prze­pro­wa­dzić dia­gno­sty­kę w kie­run­ku ce­lia­kii (szcze­gól­nie je­śli ist­nie­ją ja­kieś ob­ja­wy), po­nie­waż te cho­ro­by czę­sto współ­ist­nie­ją. Nie­le­czo­na i nie­wy­kry­ta ce­lia­kia może zwięk­szać za­po­trze­bo­wa­nie na hor­mo­ny (czy­li po­wo­do­wać ko­niecz­ność za­ży­wa­nia du­żych da­wek leku), a tak­że być przy­czy­ną po­wi­kłań zdro­wot­nych ta­kich jak ane­mia, nie­do­bo­ry po­kar­mo­we, po­gor­sze­nie sta­nu ko­ści.

Jed­nak die­ta bez­glu­te­no­wa, szcze­gól­nie je­śli jest wpro­wa­dza­na nie­po­trzeb­nie i na wła­sną rękę, bez kon­sul­ta­cji ze spe­cja­li­stą, może po­wo­do­wać nie­do­bór wap­nia, ma­gne­zu, cyn­ku, se­le­nu i wi­ta­min z gru­py B. Zwra­ca się też uwa­gę na moż­li­wy wyż­szy in­deks gli­ke­micz­ny po­traw bez­glu­te­no­wych, skom­pli­ko­wa­nie ta­kiej die­ty i sto­sun­ko­wo wy­so­ki koszt jej sto­so­wa­nia.

Ko­lej­nym skład­ni­kiem, któ­ry czę­sto wy­klu­cza się z menu w cho­ro­bie Ha­shi­mo­to, jest mle­ko i jego prze­two­ry. Uwa­ża się, że po­dob­nie jak glu­ten, biał­ko mle­ka może być aler­ge­nem, na któ­ry or­ga­nizm nie­pra­wi­dło­wo re­agu­je. Zda­rza się, że die­te­ty­cy i le­ka­rze za­le­ca­ją ogra­ni­cze­nie lub wręcz wy­klu­cze­nie prze­two­rów mle­ka z die­ty cho­re­go na Ha­shi­mo­to.

Złe wła­ści­wo­ści przy­pi­su­je się tak­że lak­to­zie (cu­kier mlecz­ny). Nie udo­wod­nio­no jesz­cze, że ru­ty­no­we sto­so­wa­nie die­ty bez­na­bia­ło­wej po­pra­wia stan cho­rych na Ha­shi­mo­to. Jed­nak pa­cjen­ci z tą cho­ro­bą czę­sto cier­pią jed­no­cze­śnie na nie­to­le­ran­cję lak­to­zy. Za­zwy­czaj ob­ja­wia się ona przy­kry­mi do­le­gli­wo­ścia­mi po spo­ży­ciu mle­ka i jego prze­two­rów (wzdę­cia, gazy, bie­gun­ka, prze­le­wa­nia w je­li­tach, ból brzu­cha) i ustę­pu­je po wy­klu­cze­niu tego cu­kru z ja­dło­spi­su. U osób z nie­to­le­ran­cją lak­to­zy, cho­ru­ją­cych na Ha­shi­mo­to mogą wy­stą­pić wa­ha­nia po­zio­mu TSH, a efek­ty le­cze­nia le­wo­ty­rok­sy­ną są na ogół nie­za­do­wa­la­ją­ce. Wpro­wa­dze­nie die­ty bez­lak­to­zo­wej u ta­kich pa­cjen­tów sprzy­ja ob­ni­że­niu TSH, ale nie ma do­wo­dów na to, by oso­ba nie­ma­ją­ca nie­to­le­ran­cji lak­to­zy od­czu­wa­ła ko­rzy­ści ze sto­so­wa­nia ta­kiej die­ty. Na­le­ży jed­nak pa­mię­tać, że sy­tu­acja może się zmie­nić, a nie­to­le­ran­cję moż­na na­być, na­wet je­śli kil­ka lat wcze­śniej jej się nie mia­ło. Zda­rza się też, że nie­to­le­ran­cja lak­to­zy nie daje wy­raź­nych ob­ja­wów.

Ko­niecz­ność przyj­mo­wa­nia wy­so­kich da­wek le­wo­ty­rok­sy­ny i/lub złe sa­mo­po­czu­cie cho­re­go, po wy­klu­cze­niu ewen­tu­al­nych błę­dów w za­ży­wa­niu leku, skła­nia do roz­wa­że­nia do­kład­niej­szej dia­gno­sty­ki pod ką­tem nie­to­le­ran­cji lak­to­zy, aler­gii na glu­ten czy biał­ko mle­ka albo nie­ty­po­wej ce­lia­kii (nie­da­ją­cej kla­sycz­nych ob­ja­wów). W tym celu na­le­ży skon­sul­to­wać się z le­ka­rzem.

W ostat­nich la­tach wie­le się rów­nież mówi o tak zwa­nym ciek­ną­cym je­li­cie. Cho­dzi o zbyt dużą prze­pusz­czal­ność je­li­to­wą, wy­wo­ła­ną prze­wle­kłym sta­nem za­pal­nym i wa­dli­wym dzia­ła­niem mi­kro­flo­ry. Roz­luź­nie­nie ba­rie­ry je­li­to­wej przy­czy­nia się do tego, że do or­ga­ni­zmu do­sta­ją się sub­stan­cje, któ­re nie po­win­ny być prze­pusz­czo­ne, co w kon­se­kwen­cji przy­czy­nia się do zwięk­sze­nia sta­nu za­pal­ne­go i na­si­lo­nej od­po­wie­dzi ukła­du od­por­no­ścio­we­go. Od­bu­do­wa­nie mi­kro­flo­ry je­li­to­wej może w pew­nym stop­niu po­pra­wić szczel­ność ba­rie­ry je­li­to­wej.

Nie­któ­rzy die­te­ty­cy i zwo­len­ni­cy tak zwa­ne­go pro­to­ko­łu au­to­im­mu­no­lo­gicz­ne­go (spo­sób od­ży­wia­nia sto­so­wa­ny w cho­ro­bach au­to­im­mu­no­lo­gicz­nych) zwra­ca­ją tak­że uwa­gę na kwe­stię wa­rzyw psian­ko­wa­tych, do któ­rych na­le­żą: po­mi­do­ry, pa­pry­ka, ba­kła­żan i ziem­nia­ki. Po­dej­rze­wa się, że spo­ży­wa­nie tych wa­rzyw może po­wo­do­wać mię­dzy in­ny­mi stan za­pal­ny w je­li­tach, a w kon­se­kwen­cji na­si­le­nie od­po­wie­dzi im­mu­no­lo­gicz­nej w ca­łym or­ga­ni­zmie.

Wska­za­niem do ogra­ni­cze­nia lub cza­so­we­go wy­klu­cze­nia wa­rzyw psian­ko­wa­tych, glu­te­nu, lak­to­zy czy biał­ka mle­ka kro­wie­go z die­ty (na­wet je­śli nie ma się stwier­dzo­nej aler­gii i nie­to­le­ran­cji) może być agre­syw­na po­stać cho­ro­by i ko­niecz­ność przyj­mo­wa­nia du­żych da­wek le­ków. Ha­shi­mo­to jest scho­rze­niem, któ­re­go te­ra­pię trze­ba trak­to­wać bar­dzo in­dy­wi­du­al­nie. Praw­do­po­dob­nie część pa­cjen­tów musi sto­so­wać re­stryk­cyj­ną die­tę, a część czu­je się do­brze i ma do­bre wy­ni­ki po­mi­mo spo­ży­wa­nia po­kar­mów np. z glu­te­nem. Po­trzeb­ne są dal­sze ba­da­nia i ob­ser­wa­cje, któ­re po­twier­dzi­ły­by ko­niecz­ność eli­mi­na­cji okre­ślo­nych skład­ni­ków z die­ty lub by­ły­by pod­sta­wą do for­mu­ło­wa­nia kon­kret­nych za­le­ceń.

Waż­ne, by pa­cjent z cho­ro­bą Ha­shi­mo­to do­ko­nał do­kład­nej dia­gno­sty­ki pod ką­tem in­nych to­wa­rzy­szą­cych sta­nów czy scho­rzeń, a tak­że uważ­nie ob­ser­wo­wał swój or­ga­nizm i sta­rał się wy­chwy­cić, któ­re pro­duk­ty lub na­wy­ki zde­cy­do­wa­nie mu szko­dzą. Aby to zro­bić, na­le­ży pro­wa­dzić dzien­ni­czek, w któ­rym za­pi­su­je się, co się zja­dło. No­tat­ki war­to wzbo­ga­cić o in­for­ma­cje do­ty­czą­ce sa­mo­po­czu­cia, ak­tyw­no­ści fi­zycz­nej, uży­wek, sy­tu­acji stre­so­wych czy zmę­cze­nia.

Nie­któ­rzy le­ka­rze zwra­ca­ją uwa­gę na to, by nie ro­bić ni­cze­go na siłę, je­śli nie daje to po­zy­tyw­nych efek­tów w po­sta­ci po­pra­wy sa­mo­po­czu­cia czy lep­szych wy­ni­ków ba­dań, po­nie­waż ob­ni­ża­nie po­zio­mu stre­su jest rów­nież nie­zwy­kle istot­nym ele­men­tem w wal­ce z tym scho­rze­niem.

Skład­ni­ki po­kar­mo­we i ich wpływ na pra­cę tar­czy­cy

W AZT czę­sto stwier­dza się nie­do­bo­ry skład­ni­ków ta­kich jak: biał­ko, jod, że­la­zo, se­len, cynk, ma­gnez, fos­for, sód, po­tas, oraz wi­ta­min: A, C, B6, B5, B1, B12.

U pa­cjen­tów z AZT, czę­ściej niż u zdro­wych osób, wy­stę­pu­ją nie­do­bo­ry wi­ta­min z gru­py B oraz wi­ta­mi­ny D. Ni­ski po­ziom wi­ta­mi­ny D pro­wa­dzi do po­gor­sze­nia się sta­nu ko­ści, po­nie­waż upo­śle­dza wchła­nia­nie wap­nia w je­li­cie.

Nie­do­bo­ry wi­ta­min, ta­kich jak D, C, E, A oraz z gru­py B, mogą po­wo­do­wać za­bu­rze­nia pra­cy tar­czy­cy. Z ko­lei zbyt mała ilość an­ty­ok­sy­dan­tów (wi­ta­mi­ny C, E oraz po­li­fe­no­li ro­ślin­nych) może skut­ko­wać na­si­le­niem stre­su oksy­da­cyj­ne­go, czy­li utra­tą swo­istej rów­no­wa­gi w or­ga­ni­zmie. Efek­tem tego jest znisz­cze­nie ko­mó­rek, mu­ta­cje i zwięk­szo­ne ry­zy­ko scho­rzeń np. ser­co­wo-na­czy­nio­wych.

Jod

Jod to skład­nik mi­ne­ral­ny po­trzeb­ny do syn­te­zy hor­mo­nów tar­czy­cy. Jego nie­do­bór może skut­ko­wać wy­two­rze­niem się wola tar­czy­co­we­go i nie­do­czyn­no­ścią tego gru­czo­łu. Dziś zda­rza się to spo­ra­dycz­nie, każ­da sól jest już jo­do­wa­na.

Za­rów­no nie­do­bór, jak i nad­miar jodu może być szko­dli­wy. Na­le­ży za­tem uni­kać zbyt ob­fi­te­go do­sa­la­nia po­traw. Re­duk­cja soli w ja­dło­spi­sie bę­dzie ko­rzyst­na rów­nież z in­nych po­wo­dów: nad­miar sodu po­wo­du­je za­trzy­my­wa­nie wody w or­ga­ni­zmie, może się przy­czy­niać do roz­wo­ju nad­ci­śnie­nia tęt­ni­cze­go, a na­wet cho­rób no­wo­two­ro­wych w ob­rę­bie prze­wo­du po­kar­mo­we­go (np. żo­łąd­ka).

Se­len

Se­len jest pier­wiast­kiem nie­zbęd­nym do wy­twa­rza­nia hor­mo­nów tar­czy­cy oraz en­zy­mów an­ty­ok­sy­da­cyj­nych – chro­nią­cych ko­mór­ki przed uszko­dze­nia­mi wy­wo­ła­ny­mi przez wol­ne rod­ni­ki.

Co­raz wię­cej jest do­nie­sień na te­mat moż­li­wych te­ra­peu­tycz­nych wła­ści­wo­ści se­le­nu w cho­ro­bie Ha­shi­mo­to. Jego nie­do­bór uwa­ża się za je­den z czyn­ni­ków wy­stą­pie­nia tego scho­rze­nia oraz na­si­la­nia się ob­ja­wów.

W przy­pad­ku nie­do­bo­ru se­le­nu ko­rzyst­na może być jego su­ple­men­ta­cja. Przyj­mo­wa­nie tego pier­wiast­ka zmniej­sza pro­ce­sy za­pal­ne w tar­czy­cy, ale nie le­czy cho­ro­by. Z ko­lei nad­miar se­le­nu jest tok­sycz­ny, a przy współ­ist­nie­ją­cej cu­krzy­cy typu 2 może sprzy­jać po­wsta­wa­niu cho­rób ser­co­wo-na­czy­nio­wych. Su­ple­men­ty se­le­nu po­win­ny być za­ży­wa­ne pod kon­tro­lą le­ka­rza.

Spa­dek po­zio­mu se­le­nu we krwi czę­ściej ob­ser­wu­je się u pa­la­czy, dla­te­go oso­bom z AZT za­le­ca się zre­zy­gno­wa­nie z pa­le­nia.

Wi­ta­mi­na D

Ba­da­nia po­ka­zu­ją, że może ist­nieć za­leż­ność mię­dzy nie­do­bo­rem wi­ta­mi­ny D a cho­ro­ba­mi au­to­im­mu­no­lo­gicz­ny­mi, w tym Ha­shi­mo­to. Na­le­ży za­tem zba­dać po­ziom wi­ta­mi­ny D we krwi i je­śli jest nie­do­bór, za­cząć od­po­wied­nią su­ple­men­ta­cję we­dług wska­zań le­ka­rza.

Tłusz­cze

Kwa­sy tłusz­czo­we wie­lo­nie­na­sy­co­ne ome­ga-3, znaj­du­ją­ce się np. w ry­bach, ole­ju lnia­nym i ole­ju rze­pa­ko­wym, mogą sty­mu­lo­wać wy­twa­rza­nie (syn­te­zę i pro­duk­cję) hor­mo­nów tar­czy­cy. Z ko­lei kwa­sy tłusz­czo­we na­sy­co­ne, obec­ne w tłu­stych mię­sach, na­bia­le i tłusz­czach zwie­rzę­cych, mogą ha­mo­wać ten pro­ces. Po­nad­to ome­ga-3 dzia­ła­ją prze­ciw­za­pal­nie, prze­ciw­za­krze­po­wo, roz­luź­nia­ją­co na na­czy­nia krwio­no­śne, a ome­ga-6 (obec­ne np. w ole­ju sło­necz­ni­ko­wym i ole­ju z pe­stek wi­no­gron) – na­si­la­ją stan za­pal­ny, zwięk­sza­ją krze­pli­wość i ob­kur­cza­ją na­czy­nia, co ma szcze­gól­ne zna­cze­nie w le­cze­niu łusz­czy­cy, któ­ra czę­sto to­wa­rzy­szy cho­ro­bie Ha­shi­mo­to.

Kwa­sy na­sy­co­ne oraz kwa­sy ome­ga-6 są po­trzeb­ne or­ga­ni­zmo­wi do za­cho­wa­nia rów­no­wa­gi, ale ich nad­miar jest szko­dli­wy, szcze­gól­nie dla osób z cho­ro­ba­mi ser­co­wo-na­czy­nio­wy­mi oraz roz­ma­ity­mi cho­ro­ba­mi o pod­ło­żu za­pal­nym i au­to­im­mu­no­lo­gicz­nym. Po­nie­waż ome­ga-3 i ome­ga-6 kon­ku­ru­ją w or­ga­ni­zmie o wchła­nia­nie, nie po­win­no się spo­ży­wać pro­duk­tów za­wie­ra­ją­cych zbyt dużo ome­ga-6.

Za­chod­ni styl ży­wie­nia sprzy­ja za­bu­rze­niu tej de­li­kat­nej rów­no­wa­gi w po­da­ży ome­ga-3 i ome­ga-6, co może czę­ścio­wo wy­ja­śniać, dla­cze­go w ostat­nich la­tach cho­ro­by za­pal­ne ata­ku­ją tak czę­sto.

Inne skład­ni­ki

Pro­duk­ty so­jo­we za­wie­ra­ją biał­ko, któ­re zmniej­sza wchła­nia­nie le­wo­ty­rok­sy­ny, a w do­dat­ku za­li­cza­ją się do go­itro­ge­nów, czy­li sub­stan­cji zmniej­sza­ją­cych przy­swa­ja­nie jodu. Oso­by z nie­do­czyn­no­ścią tar­czy­cy po­win­ny więc ja­dać je ra­czej oka­zjo­nal­nie i nie w go­dzi­nach po­ran­nych, kie­dy bio­rą leki.

Wy­so­kie spo­ży­cie eks­trak­tu z zie­lo­nej her­ba­ty może wpły­wać na ha­mo­wa­nie pra­cy tar­czy­cy, co wy­ka­za­no w ba­da­niach na zwie­rzę­tach.Ha­shi­mo­to a inne scho­rze­nia

W wie­lu pu­bli­ka­cjach wska­zu­je się na współ­wy­stę­po­wa­nie cho­ro­by Ha­shi­mo­to z in­ny­mi scho­rze­nia­mi o pod­ło­żu auto­im­mu­no­lo­gicz­nym, np. cu­krzy­cą typu 1, łusz­czy­cą, ce­lia­kią, bie­lac­twem, tocz­niem itd. Pa­cjen­ci cho­ru­ją­cy na Ha­shi­mo­to czę­sto cier­pią też z po­wo­du in­su­li­no­opor­no­ści, za­bu­rzeń li­pi­do­wych, ze­spo­łu po­li­cy­stycz­nych jaj­ni­ków czy ato­po­we­go za­pa­le­nia skó­ry.

Ce­lia­kia

Ce­lia­kię, ina­czej cho­ro­bę trzew­ną, wy­wo­łu­je nie­pra­wi­dło­wa od­po­wiedź ukła­du od­por­no­ścio­we­go na biał­ko zbo­żo­we – glu­ten. Cho­ro­ba może po­wo­do­wać ob­ja­wy ze stro­ny prze­wo­du po­kar­mo­we­go (bie­gun­ki, bóle brzu­cha, wzdę­cia itp.), ale też wie­le nie­spe­cy­ficz­nych, ta­kich jak de­pre­sja i ob­ni­że­nie na­stro­ju, zmia­ny skór­ne, oste­opo­ro­za, afty (nad­żer­ki w ja­mie ust­nej), za­pa­le­nie ję­zy­ka, ane­mia, brak ape­ty­tu, za­bu­rze­nia neu­ro­lo­gicz­ne, za­bu­rze­nia mie­siącz­ko­wa­nia, nie­płod­ność, utra­ta masy cia­ła, ob­ja­wy skór­ne, wy­pa­da­nie wło­sów.

Glu­ten to gru­pa bia­łek zbo­żo­wych: glia­dy­na z psze­ni­cy, hor­de­ina z jęcz­mie­nia, se­ka­li­na z żyta oraz awe­ni­na z owsa (któ­rej tok­sycz­ność dla osób nie­to­le­ru­ją­cych glu­te­nu jest dys­ku­syj­na, część źró­deł do­pusz­cza nie­wiel­kie ilo­ści owsa w die­cie, je­śli cho­ry do­brze je to­le­ru­je).

Gdy glu­ten do­cie­ra do je­li­ta cien­kie­go oso­by cho­ru­ją­cej na ce­lia­kię, wy­twa­rza się re­ak­cja za­pal­na, któ­ra pro­wa­dzi do za­ni­ku ko­sm­ków je­li­to­wych (struk­tur od­po­wie­dzial­nych za pra­wi­dło­we wchła­nia­nie skład­ni­ków po­kar­mu).

Ce­lia­kię wy­kry­wa się za po­mo­cą ba­dań la­bo­ra­to­ryj­nych. Prze­pro­wa­dza się rów­nież biop­sję bło­ny ślu­zo­wej je­li­ta cien­kie­go, by spraw­dzić, czy do­szło do za­ni­ku ko­sm­ków. Glu­ten lub psze­ni­ca mogą też wy­wo­ły­wać re­ak­cje aler­gicz­ne lub re­ak­cje nad­wraż­li­wo­ści. Wów­czas wska­za­na jest die­ta eli­mi­nu­ją­ca to biał­ko mimo nie­obec­no­ści ce­lia­kii.

Le­cze­nie ce­lia­kii po­le­ga przede wszyst­kim na cał­ko­wi­tej eli­mi­na­cji glu­te­nu z ja­dło­spi­su, przy czym nie­do­pusz­czal­na jest „czę­ścio­wa” die­ta bez­glu­te­no­wa. Na­wet bar­dzo nie­wiel­kie ilo­ści tego biał­ka spo­ży­wa­ne od cza­su do cza­su są szko­dli­we i ni­we­czą efek­ty die­ty.

Nie­le­czo­na ce­lia­kia pro­wa­dzi do po­wi­kłań ta­kich jak oste­opo­ro­za, nie­do­ży­wie­nie, nie­płod­ność, nie­do­bo­ry skład­ni­ków po­kar­mo­wych, zwięk­szo­ne ry­zy­ko cho­rób no­wo­two­ro­wych i ser­co­wo-na­czy­nio­wych.

Uwa­ga: Je­śli po­dej­rze­wasz, że mo­żesz mieć ce­lia­kię, mu­sisz udać się do le­ka­rza i po­pro­sić o skie­ro­wa­nie na od­po­wied­nie ba­da­nia. Wpro­wa­dza­nie na wła­sną rękę die­ty bez­glu­te­no­wej może być bez­za­sad­ne i je­śli die­ta jest źle zbi­lan­so­wa­na – pro­wa­dzić do nie­do­bo­rów po­kar­mo­wych. Po­nad­to ta­kie po­stę­po­wa­nie fał­szu­je ob­raz kli­nicz­ny. Je­śli chcesz lub mu­sisz wy­ko­nać ba­da­nia w kie­run­ku ce­lia­kii, czę­sto wy­cho­dzą one fał­szy­wie ne­ga­tyw­nie. Za­tem za­nim wy­klu­czysz glu­ten z die­ty, upew­nij się, czy to fak­tycz­nie ko­niecz­ne. War­to wstrzy­mać się ze zmia­ną die­ty do cza­su, gdy wy­ko­nasz wszel­kie nie­zbęd­ne te­sty.

Z uwa­gi na czę­ste współ­wy­stę­po­wa­nie AZT i ce­lia­kii na­le­ży prze­pro­wa­dzić dia­gno­sty­kę pod ką­tem ce­lia­kii u osób z cho­ro­bą Ha­shi­mo­to. Dzię­ki temu unik­nie się opóź­nie­nia w wy­kry­ciu i le­cze­niu ce­lia­kii, któ­re może do­pro­wa­dzić do po­gor­sze­nia sta­nu zdro­wia.

Wy­klu­cza­jąc glu­ten z die­ty, mu­si­my się z li­czyć z tym, że trze­ba bę­dzie cał­ko­wi­cie zre­zy­gno­wać ze spo­ży­wa­nia psze­ni­cy, or­ki­szu, żyta, jęcz­mie­nia i za­zwy­czaj tak­że owsa.

Cu­krzy­ca

Cu­krzy­ca typu 1 to w więk­szo­ści przy­pad­ków cho­ro­ba o pod­ło­żu au­to­im­mu­no­lo­gicz­nym. Nie­pra­wi­dło­wa re­ak­cja ukła­du od­por­no­ścio­we­go po­wo­du­je uszko­dze­nia ko­mó­rek trzust­ki od­po­wie­dzial­nych za wy­twa­rza­nie in­su­li­ny. Cho­ro­ba za­zwy­czaj ujaw­nia się w mło­dym wie­ku i ma zwią­zek z wy­stę­po­wa­niem in­nych scho­rzeń na tle au­to­im­mu­no­lo­gicz­nym, np. ce­lia­kii lub do­le­gli­wo­ści ze stro­ny tar­czy­cy.

Ob­ja­wy ce­lia­kii i za­bu­rzeń pra­cy tar­czy­cy by­wa­ją nie­spe­cy­ficz­ne, dla­te­go waż­na jest od­po­wied­nia dia­gno­sty­ka ukie­run­ko­wa­na na te cho­ro­by, je­śli pa­cjent z cu­krzy­cą zgła­sza nie­po­ko­ją­ce, prze­wle­kłe do­le­gli­wo­ści. Rów­nież od­wrot­nie – je­śli cier­pi on na zdia­gno­zo­wa­ną cho­ro­bę au­to­im­mu­no­lo­gicz­ną tar­czy­cy, na­le­ży np. ba­dać po­ziom glu­ko­zy na czczo, ewen­tu­al­nie po­ziom glu­ko­zy po ob­cią­że­niu (gdy le­karz uzna to za sto­sow­ne). Po­mo­że to szyb­ko za­dzia­łać, w przy­pad­ku gdy­by cu­krzy­ca się ujaw­ni­ła, i za­po­biec groź­nym po­wi­kła­niom i sta­nom, do któ­rych może do­pro­wa­dzić, je­śli nie jest le­czo­na.

Cu­krzy­ca typu 2 to cho­ro­ba me­ta­bo­licz­na. Na jej wy­stą­pie­nie mogą wpły­wać czyn­ni­ki ge­ne­tycz­ne, ale naj­więk­szy na­cisk kła­dzie się na te śro­do­wi­sko­we, czy­li zwią­za­ne ze sty­lem ży­cia i die­tą. Bar­dzo czę­sto to­wa­rzy­szy jej oty­łość i/lub cho­ro­by ser­co­wo-na­czy­nio­we, a tak­że in­su­li­no­opor­ność. Naj­czę­ściej ujaw­nia się w wie­ku śred­nim lub u osób star­szych.

Łusz­czy­ca

Łusz­czy­ca to prze­wle­kła cho­ro­ba za­pal­na, na któ­rą cho­ru­je 2–3% po­pu­la­cji. Może się ujaw­nić w każ­dym wie­ku, ale naj­czę­ściej do­ty­ka oso­by przed 30. ro­kiem ży­cia. Wy­róż­nia się wie­le po­sta­ci tego scho­rze­nia. Naj­bar­dziej po­wszech­na – łusz­czy­ca plac­ko­wa­ta – ob­ja­wia się wy­stę­po­wa­niem na skó­rze czer­wo­nych wy­kwi­tów, po­kry­tych sre­brzy­sto­sza­rą łu­ską. Zmia­ny naj­czę­ściej umiej­sca­wia­ją się na łok­ciach, ko­la­nach i gło­wie. Wy­wo­łu­je je wa­dli­wa pra­ca ukła­du od­por­no­ścio­we­go na­si­la­ją­ca stan za­pal­ny i nad­mier­ne na­mna­ża­nie się ko­mó­rek na­skór­ka. Nie­kie­dy cho­ro­ba może ata­ko­wać tak­że sta­wy, po­wo­du­jąc bo­le­sne ob­ja­wy (tzw. łusz­czy­co­we za­pa­le­nie sta­wów).

Z łusz­czy­cą czę­sto współ­ist­nie­ją inne prze­wle­kłe sta­ny o pod­ło­żu za­pal­nym, np. ze­spół me­ta­bo­licz­ny, cu­krzy­ca, nad­ci­śnie­nie, wrzo­dzie­ją­ce za­pa­le­nie je­li­ta gru­be­go. Łusz­czy­ca sta­no­wi czyn­nik ry­zy­ka po­wi­kłań ser­co­wo-na­czy­nio­wych, w tym za­wa­łu ser­ca. Oso­by z tą cho­ro­bą skó­ry są oty­łe dwu­krot­nie czę­ściej niż oso­by zdro­we. To do­dat­ko­wo sprzy­ja roz­wo­jo­wi scho­rzeń ser­co­wo-na­czy­nio­wych. Nie wia­do­mo jed­nak do koń­ca, czy oty­łość jest czyn­ni­kiem po­wo­du­ją­cym ujaw­nie­nie się łusz­czy­cy czy ra­czej jest jej kon­se­kwen­cją. Stwier­dzo­no też, że u oty­łych pa­cjen­tów łusz­czy­ca mie­wa cięż­szy prze­bieg, dla­te­go w tym przy­pad­ku waż­na jest nor­ma­li­za­cja masy cia­ła i utrzy­ma­nie jej pra­wi­dło­wej war­to­ści.

Uwa­ża się, że na po­ja­wie­nie się i za­ostrze­nie ob­ja­wów łusz­czy­cy wpły­wa­ją ta­kie czyn­ni­ki jak: nie­pra­wi­dło­wy spo­sób od­ży­wia­nia, stres, pa­le­nie ty­to­niu, in­fek­cje, ura­zy fi­zycz­ne i pi­cie al­ko­ho­lu.

Nie sfor­mu­ło­wa­no kon­kret­nych za­le­ceń ży­wie­nio­wych dla cho­rych na łusz­czy­cę, ale bio­rąc pod uwa­gę wy­ni­ki róż­nych ba­dań i ob­ser­wa­cji, wy­da­je się, że die­ta ni­sko­ka­lo­rycz­na, bo­ga­ta w świe­że wa­rzy­wa i owo­ce, do­star­cza­ją­ca błon­nika i kwa­sów tłusz­czo­wych ome­ga-3, może po­móc osią­gać cele te­ra­peu­tycz­ne. W nie­któ­rych źró­dłach zwra­ca się też uwa­gę na po­daż wi­ta­mi­ny D jako czyn­ni­ka ma­ją­ce­go zna­cze­nie w cho­ro­bach au­to­im­mu­no­lo­gicz­nych. War­to prze­pro­wa­dzić dia­gno­sty­kę pod tym ką­tem, by spraw­dzić, czy nie wy­stę­pu­je nie­do­bór tej wi­ta­mi­ny – a je­śli tak – uzu­peł­nić bra­ki, sto­su­jąc od­po­wied­nie pre­pa­ra­ty.

Jed­ną z opcji dla cho­rych na łusz­czy­cę jest przej­ście na die­tę we­ge­ta­riań­ską. Re­zy­gna­cja z pro­duk­tów zwie­rzę­cych, któ­re są źró­dłem kwa­su ara­chi­do­no­we­go (ome­ga-6), a tak­że na­sy­co­nych kwa­sów tłusz­czo­wych, ko­rzyst­nie wpły­wa­ła na masę cia­ła cho­rych, ob­ni­ża­ła po­ziom trój­gli­ce­ry­dów, biał­ka CRP (mar­ke­ra sta­nu za­pal­ne­go) i kwa­su mo­czo­we­go we krwi.

Do­dat­ko­wo taka die­ta zmniej­sza stres oksy­da­cyj­ny, czy­li stan, w któ­rym szko­dli­we wol­ne rod­ni­ki wy­stę­pu­ją lub two­rzą się w zbyt du­żej ilo­ści, by or­ga­nizm mógł so­bie z nimi po­ra­dzić. Die­ta ro­ślin­na do­star­cza licz­nych prze­ciw­u­tle­nia­czy (ina­czej an­ty­ok­sy­dan­tów), któ­re wspo­ma­ga­ją na­tu­ral­ne pro­ce­sy zwal­cza­nia wol­nych rod­ni­ków w or­ga­ni­zmie. Rolę prze­ciw­u­tle­nia­czy jako czyn­ni­ków po­pra­wia­ją­cych stan cho­rych na łusz­czy­cę rów­nież po­twier­dzo­no w nie­któ­rych ba­da­niach.

W czę­ści prac na­uko­wych wska­zy­wa­no na zwią­zek po­mię­dzy łusz­czy­cą a nie­to­le­ran­cją glu­te­nu. Wy­ni­ki są jed­nak nie­jed­no­znacz­ne i ten ob­szar wie­dzy wy­ma­ga dal­szych ba­dań.

Ato­po­we za­pa­le­nie skó­ry

Ato­po­we za­pa­le­nie skó­ry (AZS) to prze­wle­kła cho­ro­ba za­pal­na, cha­rak­te­ry­zu­ją­ca się na­wro­to­wo­ścią. Ob­ja­wia się przede wszyst­kim upo­rczy­wym świą­dem, su­cho­ścią i łusz­cze­niem się skó­ry oraz wy­pry­skiem. Może jej to­wa­rzy­szyć ast­ma lub aler­gicz­ny nie­żyt nosa. Czę­sto do­ty­ka dzie­ci.

Za wy­stą­pie­nie ob­ja­wów cho­ro­by od­po­wia­da wa­dli­wie dzia­ła­ją­cy układ im­mu­no­lo­gicz­ny, a do czyn­ni­ków przy­czy­nia­ją­cych się do jej wy­stą­pie­nia (czy­li tzw. aler­ge­nów) za­li­cza się: skład­ni­ki po­kar­mo­we, do­dat­ki do żyw­no­ści, che­mię w ko­sme­ty­kach, ubra­niach i środ­kach czy­sto­ści, za­nie­czysz­cze­nie śro­do­wi­ska oraz geny. Czyn­ni­ki draż­nią­ce nie­ustan­nie po­bu­dza­ją układ od­por­no­ścio­wy, do­pro­wa­dza­jąc do prze­wle­kłej od­po­wie­dzi za­pal­nej i przy­krych ob­ja­wów.

W ostat­nich la­tach wie­le się mówi o aler­ge­nach po­kar­mo­wych wy­wo­łu­ją­cych ob­ja­wy AZS. Po­ja­wi­ły się ba­da­nia wy­ka­zu­ją­ce, że glu­ten – na­wet w przy­pad­ku bra­ku ce­lia­kii czy ty­po­wej aler­gii – może wy­wo­ły­wać re­ak­cje nad­wraż­li­wo­ści, po­wo­du­jąc stan za­pal­ny w ob­rę­bie je­lit. Po­dob­ne re­ak­cje mogą po­wo­do­wać też inne skład­ni­ki żyw­no­ści. Klu­czem do po­zby­cia się ob­ja­wów jest więc pra­wi­dło­wa iden­ty­fi­ka­cja aler­ge­nu i die­ta eli­mi­na­cyj­na. Po­win­na być ona moż­li­wie naj­bar­dziej uroz­ma­ico­na, tak by za­po­bie­ga­ła nie­do­bo­rom po­kar­mo­wym, któ­re w przy­pad­ku diet wy­klu­cza­ją­cych okre­ślo­ny skład­nik lub gru­pę skład­ni­ków są dość czę­ste.

Naj­czę­ściej aler­gi­zu­ją­ce pro­duk­ty to mię­dzy in­ny­mi: psze­ni­ca, mle­ko, jaja, ryby i owo­ce mo­rza, soja, se­ler, orze­chy.

Na­le­ży pa­mię­tać, że dia­gno­sty­ką po­wi­nien kie­ro­wać le­karz pro­wa­dzą­cy. W ostat­nich cza­sach mod­ne sta­ło się prze­pro­wa­dza­nie ko­mer­cyj­nych te­stów na wła­sną rękę i sa­mo­dziel­ne wpro­wa­dza­nie die­ty eli­mi­na­cyj­nej. Ta­kie po­stę­po­wa­nie zwy­kle nie daje do­brych re­zul­ta­tów, może mieć na­to­miast ne­ga­tyw­ne skut­ki (np. nie­do­bo­ry po­kar­mo­we wy­ni­ka­ją­ce ze źle zbi­lan­so­wa­nej die­ty).

Duże zna­cze­nie w AZS może mieć tak­że mi­kro­flo­ra je­li­to­wa (po­ży­tecz­ne bak­te­rie je­li­to­we). Ma ona zdol­ność pro­du­ko­wa­nia sub­stan­cji od­ży­wia­ją­cych ko­mór­ki je­lit, an­ty­bak­te­ryj­nych (chro­nią­cych przed szko­dli­wy­mi bak­te­ria­mi), an­ty­wi­ru­so­wych i an­ty­grzy­bicz­nych. Po­tra­fi neu­tra­li­zo­wać azo­ta­ny, me­ta­le cięż­kie i roz­ma­ite tok­sy­ny, wy­twa­rza wi­ta­mi­ny i sty­mu­lu­je układ od­por­no­ścio­wy.

Mi­kro­flo­ra ule­ga de­gra­da­cji po za­sto­so­wa­niu an­ty­bio­ty­ków (ale tak­że le­ków zo­bo­jęt­nia­ją­cych, po­pu­lar­nie sto­so­wa­nych na zga­gę i nad­kwa­śność) oraz pre­pa­ra­tów prze­ciw­bó­lo­wych. Nad­uży­wa­nie le­ków, szcze­gól­nie tych bez re­cep­ty, to pro­blem w na­szych cza­sach. Naj­le­piej ogra­ni­czyć ich sto­so­wa­nie tyl­ko do sy­tu­acji, kie­dy na­praw­dę są ko­niecz­ne, i za­ży­wać je po kon­sul­ta­cji z le­ka­rzem.

Na mi­kro­flo­rę ne­ga­tyw­nie wpły­wa też nie­od­po­wied­nia die­ta, wy­so­ko prze­two­rzo­ne pro­duk­ty peł­ne do­dat­ków i nad­miar uży­wek.

W wy­ni­ku za­bu­rze­nia dzia­ła­nia mi­kro­flo­ry może dojść do ko­lo­ni­za­cji prze­wo­du po­kar­mo­we­go pa­to­ge­na­mi (szko­dli­wy­mi bak­te­ria­mi lub grzy­ba­mi). Ostra in­fek­cja ob­ja­wia się bó­lem brzu­cha i bie­gun­ką. Nie­któ­rzy na­ukow­cy są zda­nia, że do­mi­na­cja grzy­bów (Can­di­da al­bi­cans) w prze­wo­dzie po­kar­mo­wym może przejść w stan prze­wle­kły. Mamy wte­dy do czy­nie­nia z tak zwa­ną kan­dy­do­zą.

Wy­ni­ki ba­dań i ob­ser­wa­cji prze­ma­wia­ją za ko­niecz­no­ścią od­bu­do­wy i szcze­gól­nej dba­ło­ści o mi­kro­flo­rę je­li­to­wą w przy­pad­ku wy­stę­po­wa­nia ob­ja­wów AZS i in­nych scho­rzeń o pod­ło­żu za­pal­nym.

Ze­spół po­li­cy­stycz­nych jaj­ni­ków

Ze­spół po­li­cy­stycz­nych jaj­ni­ków (PCOS) to scho­rze­nie po­le­ga­ją­ce na za­bu­rze­niach owu­la­cji, wy­stę­po­wa­niu zbyt du­żej ilo­ści mę­skich hor­mo­nów i obec­no­ści cha­rak­te­ry­stycz­nych pę­che­rzy­ków (tor­bie­li) na jaj­ni­kach. Ob­ja­wia się naj­czę­ściej za­bu­rze­nia­mi mie­siącz­ko­wa­nia, trud­no­ścia­mi w zaj­ściu w cią­żę, nad­mier­nym owło­sie­niem, nad­wa­gą oraz trą­dzi­kiem. U ko­biet z PCOS czę­sto po­ja­wia­ją się pro­ble­my en­do­kry­no­lo­gicz­ne lub me­ta­bo­licz­ne, cho­ro­by ser­co­wo-na­czy­nio­we, a tak­że in­su­li­no­opor­ność.

Po­wią­za­nie au­to­im­mu­no­lo­gicz­ne­go za­pa­le­nia tar­czy­cy (AZT) z ze­spo­łem po­li­cy­stycz­nych jaj­ni­ków wy­ka­za­no w kil­ku ba­da­niach, ale do­kład­nych za­leż­no­ści po­mię­dzy tymi dwo­ma scho­rze­nia­mi jesz­cze nie po­zna­no. Ba­da­nia z 2013 roku po­ka­zu­ją, że ko­bie­ty z PCOS czę­ściej mia­ły AZT, pod­wyż­szo­ny po­ziom prze­ciw­ciał anty-TG oraz TSH niż ko­bie­ty nie­cier­pią­ce z po­wo­du PCOS. Su­ge­ru­je to za­sad­ność prze­pro­wa­dza­nia do­kład­nej dia­gno­sty­ki pod ką­tem AZT u pa­cjen­tek z PCOS.

Ze­spół po­li­cy­stycz­nych jaj­ni­ków jest scho­rze­niem, któ­re­mu czę­sto to­wa­rzy­szy oty­łość. Sza­cu­je się, że do­ty­czy ona 35–60% pa­cjen­tek z PCOS. W prze­bie­gu PCOS naj­czę­ściej roz­wi­ja się oty­łość brzusz­na. Nie­ste­ty, nad­miar tkan­ki tłusz­czo­wej (zwłasz­cza tej w oko­li­cach brzusz­nych) może po­tę­go­wać za­bu­rze­nia hor­mo­nal­ne, a w do­dat­ku zwięk­szać ry­zy­ko wy­stą­pie­nia cu­krzy­cy, miaż­dży­cy czy nie­płod­no­ści. U cho­rych czę­sto stwier­dza się in­su­li­no­opor­ność oraz hi­per­in­su­li­ne­mię (zbyt wy­so­ki po­ziom in­su­li­ny we krwi). Ten stan me­ta­bo­licz­ny po­wo­du­je z ko­lei pod­wyż­szo­ny po­ziom an­dro­ge­nów (mę­skich hor­mo­nów) we krwi i wpły­wa na kształ­to­wa­nie masy cia­ła oraz na­wy­ki ży­wie­nio­we. Ta­kie pa­cjent­ki mają dużą po­trze­bę spo­ży­wa­nia pro­duk­tów bo­ga­tych w wę­glo­wo­da­ny i o wy­so­kim in­dek­sie gli­ke­micz­nym. A tego typu je­dze­nie jest z ko­lei nie­wska­za­ne przy oty­ło­ści i in­su­li­no­opor­no­ści – po­wsta­je więc błęd­ne koło.

Ko­bie­ty z PCOS mogą po­pra­wić swój stan zdro­wia, je­śli będą sto­so­wa­ły wła­ści­wą die­tę oraz dba­ły o od­po­wied­nią ak­tyw­ność fi­zycz­ną (mi­ni­mum 3 razy w ty­go­dniu po 30 mi­nut). Każ­dy spa­dek masy cia­ła rzę­du 5–10% skut­ku­je u nich uspraw­nie­niem funk­cji jaj­ni­ków oraz zła­go­dze­niem ob­ja­wów. Po­pra­wia tak­że wraż­li­wość na in­su­li­nę oraz owu­la­cję.

U pa­cjen­tek, któ­re sto­so­wa­ły die­ty ni­sko­wę­glo­wo­da­no­we, wy­ka­za­no zwięk­sze­nie wraż­li­wo­ści na in­su­li­nę, ob­ni­że­nie po­zio­mu an­dro­ge­nów oraz masy cia­ła. Die­ta opar­ta na pro­duk­tach o ni­skim in­dek­sie gli­ke­micz­nym ko­re­lo­wa­ła z po­pra­wą cy­klu men­stru­acyj­ne­go i wraż­li­wo­ścią na in­su­li­nę.

Za­bu­rze­nia li­pi­do­we i cho­ro­by ser­co­wo-na­czy­nio­we

Za­bu­rze­nia li­pi­do­we to np. hi­per­cho­le­ste­ro­le­mia (pod­wyż­szo­ny po­ziom cho­le­ste­ro­lu cał­ko­wi­te­go i cho­le­ste­ro­lu LDL – tzw. złe­go), hi­per­trój­gli­ce­ry­de­mia (pod­wyż­szo­ny po­ziom trój­gli­ce­ry­dów) oraz ob­ni­żo­ny po­ziom cho­le­ste­ro­lu HDL (tzw. do­bre­go).

W dzi­siej­szych cza­sach są to nie­zwy­kle po­wszech­ne za­bu­rze­nia, do­dat­ko­wo czę­sto wy­stę­pu­ją­ce z nad­ci­śnie­niem tęt­ni­czym i miaż­dży­cą, pro­wa­dzą­cą do zwę­że­nia tęt­nic i zwięk­sza­ją­cą ry­zy­ko na­głych in­cy­den­tów ta­kich jak za­wał czy udar nie­do­krwien­ny.

Cho­ro­by au­to­im­mu­no­lo­gicz­ne po­wo­du­ją wy­stą­pie­nie cho­rób ser­co­wo-na­czy­nio­wych nie tyl­ko w wy­ni­ku za­bu­rzeń spe­cy­ficz­nych dla kon­kret­ne­go scho­rze­nia, ale rów­nież z po­wo­du przy­spie­szo­nych pro­ce­sów miaż­dży­co­wych. W przy­pad­ku Ha­shi­mo­to ry­zy­ko ser­co­wo-na­czy­nio­we ro­śnie, je­śli pa­cjent jest oty­ły. Cho­rzy na Ha­shi­mo­to czę­sto mają pod­wyż­szo­ny po­ziom cho­le­ste­ro­lu cał­ko­wi­te­go, cho­le­ste­ro­lu LDL bądź trój­gli­ce­ry­dów.

Żeby za­po­biec groź­nym po­wi­kła­niom, ta­kim jak cho­ro­ba wień­co­wa, udar nie­do­krwien­ny czy za­wał, na­le­ży dą­żyć do nor­ma­li­za­cji masy cia­ła i po­pra­wy pa­ra­me­trów li­pi­do­wych.

Le­cze­nie za­bu­rzeń li­pi­do­wych u pa­cjen­tów z cho­ro­ba­mi au­to­im­mu­no­lo­gicz­ny­mi po­le­ga na far­ma­ko­te­ra­pii, mo­dy­fi­ka­cji sty­lu ży­cia (w tym die­ty), ewen­tu­al­nie uzu­peł­nia­niu die­ty su­ple­men­ta­mi. Je­śli z po­wo­du cho­ro­by pod­sta­wo­wej ko­niecz­ne jest przyj­mo­wa­nie le­ków o dzia­ła­niu miaż­dży­co­gen­nym, we współ­pra­cy z le­ka­rzem po­win­no się usta­lić ich naj­mniej­szą moż­li­wą daw­kę.

In­su­li­no­opor­ność

In­su­li­no­opor­ność jest jed­nym z głów­nych czyn­ni­ków ry­zy­ka cu­krzy­cy typu 2, ze­spo­łu me­ta­bo­licz­ne­go i miaż­dży­cy. To stan czę­sty u pa­cjen­tów z nie­do­czyn­no­ścią tar­czy­cy (spo­wo­do­wa­ną róż­ny­mi czyn­ni­ka­mi). W nie­któ­rych ba­da­niach wy­ka­zy­wa­no zwią­zek po­mię­dzy wzro­stem po­zio­mu TSH a wy­dzie­la­niem in­su­li­ny. Uwa­ża się rów­nież, że prze­wle­kły stan za­pal­ny to­wa­rzy­szą­cy cho­ro­bie Ha­shi­mo­to może pro­wa­dzić do in­su­li­no­opor­no­ści. Do­kład­nych me­cha­ni­zmów od­po­wia­da­ją­cych za zwią­zek nie­do­czyn­no­ści tar­czy­cy z me­ta­bo­li­zmem glu­ko­zy i in­su­li­ny jesz­cze nie po­zna­no. Pa­cjen­ci z cho­ro­bą au­to­im­mu­no­lo­gicz­ną tar­czy­cy po­win­ni być prze­ba­da­ni i kon­tro­lo­wa­ni pod ką­tem cu­krzy­cy i za­bu­rzeń li­pi­do­wych.

Die­ta w in­su­li­no­opor­no­ści po­le­ga na re­duk­cji nad­wa­gi (je­śli wy­stę­pu­je), uni­ka­niu nad­mier­nej po­da­ży wę­glo­wo­da­nów (szcze­gól­nie ła­two przy­swa­jal­nych) oraz wy­bie­ra­niu pro­duk­tów o ni­skim in­dek­sie gli­ke­micz­nym.Indeks przepisów

Objaśnienie symboli:
BP – bez pszenicy; BG – bez glutenu; BM – bez mleka; BL – bez laktozy; G – goitrogeny.

----------------------------------------------------------- ---- ---- ---- ---- ---
PRZEPIS BP BG BM BL G
Ajvar z ryżem i indykiem x x x x
Aromatyczny łosoś x x x x
Batoniki bakaliowe x x
Biała kasza gryczana z jabłkami x x x x
Błyskawiczny „bigos” z kapusty pekińskiej x x x x x
Chleb bezglutenowy x x x x
Chleb z kaszy gryczanej x x x x
Chleb żytni z siemieniem lnianym x x x
Chlebek bez mąki x x x x
Ciasteczka amarantusowe x x x x
Ciastka kakaowe bez mąki x x x
Ciastka „musli” x
Cielęcina z warzywami i bazylią x x x x
Czekoladki bez cukru, glutenu i mleka x x x x
Czekoladowiec z czerwonej fasoli x x
Dorsz na parze z warzywami x x x x x
Fasola na ciepło w sosie pomidorowym x x x x
Faszerowana cukinia x x x x
Frytki z selera x x x x
Gołąbki z rybą i kaszą gryczaną x x x x
Grillowane pory x x x x
Grillowane warzywa z mozzarellą x x
Halibut z ziołami i kiełkami x x x x
Indyk orientalny x x x x x
Indyk ze śliwkami x x x x
Jajka na ryżu z warzywami x x x x
Jesienna komosa ze śliwkami x x
Jesienne ciasto orkiszowe z jabłkami x x
Kakaowe ciasto bez mąki x x x
Kakaowe pancakes bezglutenowe i bezmleczne x x x x
Kapusta pekińska z imbirem x x x x x
Kasza gryczana z burakami x x
Kasza gryczana z polędwiczką wieprzową i warzywami x x x x
Kasza jaglana z soczewicą x x x x
Koktajl z amarantusem x x x x
Koktajl z burakiem x x x
Koktajl zielony z awokado x x x x
Komosa ryżowa z pieczarkami i szpinakiem x x x x
Kotlet z mięsa wołowego x x x x
Kotlety z amarantusem x x x x
Kotlety z soczewicy x x x
Krem z zielonego groszku x x x x
Kremowa zupa z selera x x x x
Krewetki błyskawiczne z kiełkami x x x x
Leczo z fasolą x x x x
Letnia sałatka z komosą ryżową, mango i truskawkami x x x x
Makaron ryżowy z kurczakiem, selerem naciowym i kukurydzą x x x x
Makaron z pieczarkami i soczewicą x
Makaron z warzywami, mięsem i sosem pietruszkowym x x x
Makaron ze szparagami i mięsem mielonym x x x x
Mięso z fasolą na ostro x x x x
Młoda kapusta na ciepło x x x x x
Muffinki bezglutenowe z cukinią x x x x
Omleciki bezglutenowe i bezmleczne z musem bananowym x x x x
Omlet obiadowy – frittata x x x x
Omlet z czerwoną fasolą x x x x
Papryki faszerowane komosą i mięsem mielonym x x x x
Pasta pieczarkowa x x x x
Pesto bazyliowe z orzechami brazylijskimi x x x x
Placek orkiszowy z marchewką i cynamonem x x
Placki indyjskie x x x x
Placki z cukinii x x
Placki z kaszy jaglanej x x x x
Placuszki z mąką jaglaną x x x x
Potrawka z cukinią, kurczakiem i pieczarkami x x
Potrawka z cukinii z sosem ziołowym x x x x
Przekąska truskawkowa z amarantusem x x
Pstrąg z koprem włoskim x x x x
Pulpety z kapustą pekińską x x x x
Ryba w sosie szpinakowym x x
Ryż brązowy z sosem z groszku x x
Ryż z pastą ajvar, klopsikami i papryką x x
Sałatka chrupiąca z kiełkami na patelnię x x x x x
Sałatka curry z ciecierzycy i ryżu x x x x x
Sałatka śledziowa x x x x
Sałatka włoska z bobem i parmezanem x x
Sałatka z awokado i ogórka x x x x x
Sałatka z buraka z indykiem x x x x
Sałatka z burakami i śledziem x x
Sałatka z buraków i koziego sera x x
Sałatka z cykorią i halibutem x x x x
Sałatka z czerwoną cebulą i pomarańczą x x x x
Sałatka z czerwonej fasoli i szprotek x x x x
Sałatka z fasolką szparagową i serem x x
Sałatka z grillowaną papryką i krewetkami x x x x
Sałatka z kalafiorem i suszonymi pomidorami x x x
Sałatka z kaszą gryczaną i sosem winegret x x x x
Sałatka z kaszą gryczaną i warzywami x x x x
Sałatka z krewetkami i kaszą x x x x
Sałatka z malinami i migdałami x x x x
Sałatka z rybą i jajkiem x x x x
Sałatka z ryżem, indykiem i selerem naciowym x x x x
Sałatka ze szpinakiem i kozim serem x x
Sałatka ze szpinaku i jajek x x
Spaghetti w sosie paprykowym x x
Spaghetti z czosnkiem i rukolą x x
Surówka jesienna z cykorii x x
Surówka z buraków x x x x
Surówka z groszku x x x x
Surówka z pora i marchewki x x
Szpinak z czosnkiem, oliwkami i serem x x
Szpinak z jajkami i kaszą x x x x
Udziec z królika pieczony z jabłkami x x x x
Warzywa w galarecie x x x x
Wątróbka z gruszkami i cebulą x x
Wołowina duszona z warzywami x x x x
Zupa błyskawiczna z ryżem i fasolą x x x x x
Zupa krem z białych warzyw x x x x x
Zupa z botwinki x x x x
Zupa z ciecierzycy x x x x
Zupa z cukinii x x x x
Zupa z kukurydzą x x x x
Zupa z soczewicy z pomidorami x x
----------------------------------------------------------- ---- ---- ---- ---- ---
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij