Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Dieta w stwardnieniu rozsianym - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 października 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Dieta w stwardnieniu rozsianym - ebook

Najnowsze badania naukowe dowodzą istnienia dwóch grup bakterii jelitowych, które są niezwykle korzystne przy hamowaniu objawów stwardnienia rozsianego. Klinicznie praca z mikroflorą jelitową oraz jelitowo-żołądkową pozwala nie tylko na poprawę samopoczucia u chorego na stwardnienie rozsiane, czy podniesienia jakości życia.
Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8351-519-9
Rozmiar pliku: 2,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Kiedy siedziałam na wózku zastanawiałam się, co w życiu robię źle, że doprowadziłam się do takiego stanu zdrowia. Gdzie zbłądziłam, że w jednej chwili straciłam wzrok, czucie, równowagę, zdolność mowy i wszystkie inne, tak potrzebne w codziennym życiu funkcje.

Kiedy dostałam swoje pierwsze w życiu kule zamiast się cieszyć — płakałam na myśl o perspektywie, że prawdopodobnie zawsze będę już od czegoś uzależniona. Do dziś uważam, że byłam na to wszystko zdecydowanie za młoda i absolutnie nie byłam gotowa na to, co się stało i co miało nadejść.

Moja pierwsza diagnoza nie była jasna i przejrzysta — wieloogniskowe demielinizacyjne zapalenie ośrodkowego układu nerwowego. Od pacjentek z pokoju usłyszałam, że to wstęp do SM, że powinnam się przygotować. Psychicznie nigdy tego nie zrobiłam i po dzień dzisiejszy prowadzę uparcie negocjacje ze swoim organizmem w sprawie przywrócenia określonych funkcji. Póki co kuli używam niezwykle sporadycznie i przeważnie chodzę samodzielnie — od dwóch lat, po długim okresie leżenia bez zdolności do czegokolwiek. Zdążyłam się nauczyć niemal wszystkich objawów neuralgii nerwu V i VIII, poznając słodki smak ataksji, sztywności, niedowładu i paraliżu.

Leżąc jedyna aktywność fizyczna jaką uprawiałam połowicznie sztywna ograniczała się do wyobrażenia o tym, jak radośnie znów biegam, tańczę, czy chociaż łapię prawidłowo kromkę chleba i nie mam problemu ani z trafieniem nożem w masło, ani masłem w chleb, ani tym bardziej ze złapaniem noża w dłoń w ogóle. Marzyłam, że potrafię to, czego uczyłam się całe życie — robić cholerną kanapkę. W końcu zaczęłam regularnie śnić o tym, że wstaję, idę do kuchni i robię sobie jedzenie…

Zanim byłam w stanie to osiągnąć wyśniłam sobie całą jakość tego procesu, a mój wspaniały mózg zdecydował się przemówić:

— wstaniemy po to, co pozwoli ci częściej wstawać i robić inne rzeczy.

Zamysł ideologiczny mojej motywacji do tego, żeby w końcu utrzymać sztućce w rękach koncentrował się więc na tym, by zacząć robić sobie takie jedzenie, które pomoże mi chodzić, mówić, widzieć, pisać i robić to, co kocham, czyli tak ogólnie żyć. Ale żyć bez bólu, bez wózka, bez tego wszystkiego, co uznawałam dysocjacyjnie za swoje ograniczenie. Do dnia dzisiejszego, kiedy zdarzają mi się tygodnie całkowitego paraliżu, cieszę się, że mam w zamrażalniku porcje przygotowywanego wcześniej jedzenia, które wystarczy wyjąć i odgrzać. I że jestem w stanie, nawet w ciężkich chwilach to zrobić, lub że mam przy sobie kogoś, kto mi pomoże. W ciągu kilku lat nauczyłam się pewnych podstaw żywienia w stanach chorobowych, osiągając poziom wdzięczności plus 1 mld, za sam fakt tego, że mogę sobie to jedzenie zrobić. W chwilach niemocy jest gorzej, tylko teraz mam świadomość, że one miną, ponieważ mam w sobie wszystko, co mi w tym pomoże.

Kroić, siekać i trzymać nóż uczyłam się ponad pół roku — po upływie roku wciąż potrafiłam mieć pocięte ręce, bo nie zawsze trafiałam w warzywa, czy owoce. Dzisiaj pomaga mi w takich sytuacjach Metypred, na szczęście w minimalnej dawce 4mg dziennie i jedynie w opcji raz na dwa lata jak nie ma wyjścia.

W pewnym sensie zatem uważam, że dieta uratowała mi życie, ograniczając moją niepełnosprawność jedynie do lekkiego niedowładu prawostronnego. Jak na opcję bycia warzywem z brakiem możliwości złapania widelca czy łyżki w rękę — częściowy niedowład prawostronny wydaje się być najbardziej „lajtową” wersją objawów.

Minusem życia był fakt, że kiedy zaczynałam swoją przygodę z dietetyką i neuronaukami mieszkałam w państwie, na ziemiach którego nawet jabłka rosnąć nie chcą. Dostępność zdrowych składników pokarmowych nie była tak duża jak pomidorów hodowanych na wacie. Zmiana diety wiązała się ze zmianą kraju — żeby zrobić sobie do jedzenia to, o czym śniłam tyle miesięcy musiałam przyjechać do Polski. Żeby być w stanie to zrobić musiałabym być w stanie dojść samodzielnie gdziekolwiek, chociażby do wózka. Generalnie szanse zerowe, więc zaczynając od uzupełniania niedoborów importowanymi produktami doprowadziłam się do momentu, w którym byłam w stanie samodzielnie wsiąść w samolot.

Oczywiście „medyczny cud” nie był wynikiem samej diety. To, w jakim jestem stanie w porównaniu do tego w jakim byłam, mogłabym i być powinnam zważywszy na historię medyczną, to efekt całego zbioru decyzji — od rzucenia leczenia w programie lekowym przez programowanie neurolingwistyczne i praktykowanie filozofii wschodniej, uwzględniającej oddziaływanie energii fal dźwiękowych na ludzki układ nerwowy aż do najróżniejszych form terapii (artterapia, alpaki). Niemniej jednak to właśnie dieta sprawia, że o swojej jakości życia mogę powiedzieć, że jest rewelacyjna. Nawet jeśli coś się ze mną dzieje neurologicznie — mam pełną świadomość tego, że zastosowanie połączenia określonych składników, których użyłam w konkretnym daniu, zniweluje objawy mojej choroby, a czasami też sprawi, że w ogóle o niej zapomnę. O to ostatnie nietrudno, kiedy ma się coś realnie cudownego do jedzenia, co dodatkowo działa „w magiczny” leczniczy sposób na nasz organizm.

Dużo czasu spędzam w kuchni, niezależnie od tego, czy na stojąco, czy na siedząco. Ostatnimi czasy jestem coraz bardziej dumna z precyzji, którą mi się udało osiągnąć w siekaniu;) Siekanie poprawiało moją motorykę tak jak granie na gitarze elektrycznej i fortepianie. Każda z tych czynności jednak w nieco innym zakresie, a najbardziej dumna jestem jednak z opanowania umiejętności posługiwania się przyborami codziennego użytku. Początkowo zaczynałam od orzechów do porannej owsianki. Ponieważ trudno mi było cokolwiek złapać w prawą rękę, o utrzymaniu nie wspomnę, kiedy już mi się to udało, lub kiedy włożyłam nóż w rękę za pomocą drugiej, najpierw przypominałam sobie jak orzechy rozgniatać przy użyciu tasaka kuchennego. Dziadek do orzechów był przecież zbyt mały, żebym dała go radę chwycić i trzymać w dłoni, która całkowicie odmawiała współpracy.

Kiedy odnotowałam pewien postęp w grupie kontrolnej orzechów, zdecydowałam się spróbować swoich sił z owocami. Maliny można było porwać — lewą ręką, bo prawa nawet ich złapać nie chciała, ale truskawki wypadałoby jednak pokroić. Z cierpliwością uszatka pomagałam sobie czym mogłam próbując zrobić śniadanie.

Z czasem kopałam jak kret w badaniach naukowych, rozmawiając ze sztuczną inteligencją, która prezentowała mi najnowsze doniesienia na tematy, które mnie najbardziej interesowały, a które pozwalały chociaż w części znaleźć odpowiedź na pytanie

co mam jeść mając MS, żeby było mi lepiej?

Nie ma jednej diety dobrej dla wszystkich. Każdy organizm przecież jest inny, indywidualne predyspozycje odgrywają kluczową rolę w procesach decyzyjnych, związanych z preferencjami żywieniowymi. Istnieją jednak pewne grupy związków, których obecność w organizmie w określonej ilości może przyczynić się czy to do złagodzenia objawów, czy zahamowania procesów zapalnych.

Do napisania tego miniprzewodnika skłoniły mnie zatem:

1. Mój diabelnie fatalny stan zdrowia, obleczony ciężką depresją kliniczną, której finałem były myśli samobójcze i kontakt ze specjalistyczną kliniką w celu ustalenia szczegółów eutanazji;

2. Coraz więcej badań naukowych potwierdzających relacje zachodzące między mikrobiomem jelitowo-żołądkowym a stanem zdrowia, nie tylko w MS

3. Fakt, że po pewnych grupach posiłków zdecydowanie czułam się tak, jakbym jednak żyć chciała, a po lekach i innych rodzajach jedzenia zwyczajnie chciałam umrzeć, żeby nie cierpieć dłużej

4. Kolejny fakt, że od zmiany diety zaczęłam jakimś cudem stopniowo poruszać palcem u nogi

5. Nadzieja, że uda mi się w końcu w całości pozbyć niedowładu, bo jednak czucia w pewnym zakresie (wy-czucia) nie mam nadal.

Podstawą powstania niniejszego mini-przewodnika dietetycznego są dowody potwierdzające znaczenie mikroflory jelitowej w funkcjonowaniu ludzkiego organizmu. Inspiracją naukowej prezentacji tematu stały się badania z 2023 roku, dotyczące różnych populacji bakterii mikroflory jelitowej, które dowiodły, że utrzymanie wysokiej ilościowo populacji bakterii dwóch z 61 grup bakterii, wchodzących w skład mikrobiomu jelitowego osób chorujących na stwardnienie rozsiane nie tylko działa przeciwzapalnie, stymulując układ odpornościowy do natychmiastowego i szybkiego reagowania, ale przede wszystkim odpowiada za uśpienie stanu SM i dezaktywację choroby .

Naturalnie badania te akcentują różnice między składem mikrobiomu jelitowego osób chorych i zdrowych, podkreślając, że w mikroflorze jelitowej osób zdrowych dominują bakterie przeciwzapalne — jak_ Lactobacillus, Bifidobacterium i Faecalibacterium Prausnnitzii,_ które pomagają utrzymać równowagę odpornościową i zapobiegają stanom zapalnym; natomiast mikroflora jelitowa osób chorych na SM zdominowana jest obecnością bakterii prozapalnych, takich które mogą wyzwalać odpowiedzi immunologiczne, prowadzące do stanów zapalnych i pogarszania objawów choroby. Nieprawidłowa bakteryjna i wirusowa mikroflora jelitowa w stwardnieniu rozsianym skierowała moje zainteresowanie na mikrobiologię i kuchnię molekularną, po części również fizykę kwantową i oczywiście neuronauki.

Maślan i urolityna — wytwarzane przez dwa przeciwzapalne gatunki bakterii — przeciwdziałają zakłóceniom immunologicznym. Na modelach zwierzęcych jak do tej pory, jednak testowanie tych bakterii na przyszłych terapiach opartych na mikrobiocie może przynieść korzystne rezultaty. Podobnie korzystne rezultaty przyniosłoby połączenie leczenia medycznego z dostosowaną dietą roślinną, która sprzyja specyficznej produkcji bakterii jelitowych.

Celem niniejszego mini-przewodnika po zdrowiu jest przedstawienie właśnie takiej diety, która sprzyja specyficznej produkcji bakterii jelitowych. Tych bakterii, które są istotne z punktu wywołania odpowiednich reakcji w organizmie.

Celem diety staje się zrównoważenie mikrobiomu jelitowego, utrzymującego przewagę organizmów korzystnych nad niekorzystnymi.

Omawiane badania zaczęły mnie zastanawiać z kilku powodów, które postaram się w jasny sposób wymienić i omówić.

Już samo przedstawienie MS jako wyniku uszkodzenia melin i aksonów, powodowanego przez atak układu immunologicznego na osłonkę mielinową uznałam za dobry opis tego, co dzieje się w głowie chorego. Wskazanie zaangażowania limfocytów B, komórek CD4+ i CD8+ w proces zapalny stało się podłożem analizy znaczenia tych jednostek w różnych funkcjach w organizmie i możliwości modyfikowania różnych paramerów przy pomocy diety.

Analiza możliwości leczenia SM podkreśliła brak pewności co do realnej skuteczności różnych terapii, bowiem pewne terapie (intefrferon beta, glatiramer acetate, czy dimethyl i diroximel-furmate) zapewniają umiarkowane zmniejszenie aktywności choroby, zaś inne (np. ocrelizumab) mimo wyższej skuteczności mogą wiązać się z poważniejszymi skutkami ubocznymi.

Genetycznie choroba ta jest raczej „mało dziedziczna”. W badaniach nad czynnikami ryzyka dotychczas wykryto ponad 200 wariantów genetycznych, związanych z chorobą, a sama dziedziczność szacowana jest na 19%, przy czym istnieją czynniki środowiskowe, które zwiększają ryzyko zachorowania, a wśród nich pojawia się zarażenie wirusem Epsteina-Barr (EBV), niedobór witaminy D i otyłość w dzieciństwie.

Mikrobiota jelitowa jest istotna dla aktywacji patogennych, reaktywnych limfocytów T CD4+, jej zaburzenia mogą wpływać na równowagę kwasów tłuszczowych o krótkim łańcuchu (SCFAs), których działanie jest immunomodulujące — czyli wspierające nasze zdolności obronne i autoregulujące. Istnieje bowiem naukowy związek między mikroflorą jelitową a różnymi markerami stanu zapalnego oraz ekspresją genów odpornościowych .

Omawiany artykuł można uznać w pewnym sensie za zwieńczenie badań utrzymanych w duchu holistycznym nad rolą diety w życiu człowieka, ukierunkowanych na pacjentów cierpiących na stwardnienie rozsiane. Przeprowadzona analiza dotyczyła przewidywanych modułów funkcjonalnych bakterii jelitowych (metaboliczne i bakterie jelitowo-mózgowe) i doprowadziła do zauważenia różnic w obecności tych modułów u osób zdrowych oraz chorych na MS. Docelowo okazało się, że istnieją dwie populacje bakterii, które wspierają wprowadzenie choroby w stan uśpienia, przyczyniając się do bezobjawowego przechodzenia MS.

Analizie poddano również:

(1) mikrobiotę wirusową, w której zidentyfikowano 150 gatunków wirusów;

(2) stężenie cytokin CCL2, które okazało się wyższe u pacjentów z MS niż osób zdrowych,

(3) Il-1beta oraz TGF-beta, których poziom u osób chorych jest niższy niż u zdrowych; oraz

(4) wpływ poszczególnych populacji na wywoływanie określonych reakcji organizmu. Wykazano, że po pierwsze różnice w składzie mikrobioty jelitowej związane były z leczeniem MS, po drugie zaś, że niektóre gatunki bakterii są związane z poziomami markerów stanu zapalnego (leukocyty, CRP, ekspresja genów IL17A i IL6).

Ustalono, że stężenie cytokin i ekspresja komórek krwi mają związek z obecnością niektórych gatunków bakterii — szczególnie _Flavonifractor Plautii_ i _Clostridium Leptum_ i dowiedziono, że pacjenci z aktywną chorobą mają bogatszą mikroflorę niż pacjenci bez aktywności choroby . Sugeruje to układanie diety w sposób ukierunkowany na przywrócenie mikroflory jelitowej do stanu, który można uznać za właściwy. Ów właściwy, czyli pożądany stan, do którego dążymy za pomocą diety to przewaga populacji bakterii, których metabolity wywołują pożądane reakcje — przeciwzapalne.

Autorzy badania wskazują na znaczenie populacji _Flavonifractor Plautii_ i _Gordonibacter Urolithinfaciens_ jako istotnych w stymulowaniu odpowiedzi zapalnej, ze względu na fakt, iż związane są z markerami stanu zapalnego. Gatunki te występowały w zwiększonej ilości u chorych, którzy nie przeżyli żadnego epizodu choroby, co doprowadziło do wniosku dotyczącego zależności między bogactwem mikroflory jelitowej a aktywnością choroby.

Obniżona obfitość bakteriofaga _Enterococcus Phage EFC-1 _jest również związana z występowaniem MS, a sama analiza mikrobioty wirusowej podkreśla różnice między florą osób zdrowych i chorych. Bakteriofag ten, czyli wirus atakujący bakterie, stanowi naturalny składnik mikroflory jelitowej, zależny od wielu czynników, w tym diety bogatej w błonnik i probiotyki, ograniczania antybiotyków i szeroko pojmowany zdrowego stylu życia.

Spośród zidentyfikowanych 61 różnych populacji bakterii 31 zostało określonych jako MS-related spiecies, czyli związanych z MS. Bakterie tych populacji zwiększyły swoją liczebność u osób chorych, co doprowadziło do wzrostu zainteresowania poszczególnymi grupami, którym przypisuje się zdolności modyfikowania SM. Aktywność choroby okazała się mieć duży związek z różnorodnością flory jelitowej — im wyższa aktywność, tym wyższa różnorodność. Było to o tyle interesujące odkrycie, że jedno z ogólnie panujących przekonań na temat różnorodności mikroflory jelitowej podkreślało wysokie korzyści związane z wysoką różnorodnością — w przypadku chorych na MS ta różnorodność nie przynosiła korzyści, natomiast związana była z szeregiem negatywnych zmian. Doprowadziło to do zbadania poziomu różnorodności w celu wyłonienia grup mikroorganizmów towarzyszącym naszej chorobie. Ja zaczęłam jeść jeszcze więcej sałaty, rukoli i pić olej lniany.

Budowanie zdrowej i zrównoważonej mikroflory jelitowej wydaje się być kluczem tak w zarządzaniu stanem choroby jak i stanem zdrowia w ogóle. Wspomniane badania nie są bowiem jedynymi w tym obszarze, choć z pewnością są jedynymi, które tak szczegółowo omawiają znaczenie różnych bakterii człowieka.

Istotnymi wnioskami z badań pozostają zatem następujące twierdzenia :

(1) suplementacja propionianu łagodzi objawy stwardnienia rozsianego

(2) obecność _Euryarchaeota_ jest związana z krótszym czasem nawrotu

(3) z aktywnością choroby powiązane są stężenia IL-17A w osoczu i IL-17 — obie cytokiny korelują również z aktywnymi uszkodzeniami mózgu w SM, warto byłoby znać dobry mechanizm regulujący ich stężenie

(4) _Enterococcus faecalis_ to oportunistyczny patogen powodujący ciężkie infekcje — bakteriofag unieszkodliwiający ten organizm to _Enterococcus EFC-1,_ co oznacza, że bakteriofag ten powinien znaleźć się w mikrobiocie jelitowej w znacznej ilości

(5) przypadki MS oznaczają wzrost 31 z 61 populacji bakterii, z których_ Flavonifractir plautii_ może wpływać na komórki IL-17 lub CD4 + T, ponieważ jest gatunkiem metabolizującym izoflawony (znajdujące się w ziarnach soi w takich ilościach, które mogą oddziaływać na organizm człowieka i we wszystkich produktach sojowych. Oznacza to, że spożywanie soi w takich ilościach w jakich ludzie robią to obecnie, częściej niż raz w tygodniu, a i to za dużo, będzie skutkowało szeregiem, niejednokrotnie nieodwracalnych zmian w strukturze i funkcjach organizmu. Z tego też względu proponowany przeze mnie jadłospis wyklucza soję, która zaburzenia hormonalne gwarantuje, a u kobiet może przyczyniać się do rozwoju cyst czynnościowych na jajnikach, możliwych do wyleczenia za pomocą terapii progesteronowej).

Literatura

Thirion, F., Sellebjerg, F., Fan, Y., Lyu, L., Hansen, T. H., Pons, N., Levenez, F., Quinquis, B., Stankevic, E., Søndergaard, H. B., Dantoft, T. M., Poulsen, C. S., Forslund, S. K., Vestergaard, H., Hansen, T., Brix, S., Oturai, A., Sørensen, P. S., Ehrlich, S. D., & Pedersen, O. (2023). The gut microbiota in multiple sclerosis varies with disease activity. _Genome medicine_, _15_(1), 1. https://doi.org/10.1186/s13073-022-01148-1Śniadanie musi być bogate w błonnik, polifenole, pro i prebiotyki. A właściwie powinno — niekiedy pewne produkty (np. pełne ziarno) odpadają na śniadanie, przy braniu niektórych leków (trudno mówić o błonniku i pełnym ziarnie na śniadanie przy niedoczynności tarczycy, przy której wykluczamy na śniadanie kawy, herbaty, błonniki i wszystko, co zaburza wchłanianie leku).

Niniejszy przewodnik zawiera śniadania w wersji ogólnej oraz szczególnej -dotyczącej różnych stanów chorobowych — jednakże, nie uwzględniającej przyjmowanych leków, które niejednokrotnie wykluczają możliwość spożycia różnych składników pokarmowych.

Podstawowe dietetyczne zalecenia wskazują na następujące dzienne wartości referencyjne, którymi powinien kierować się dorosły człowiek, funkcjonujący w oparciu o dietę 2000 kcal .

Te same zalecenia wskazują, że maksymalne dopuszczalne spożycie ów nasyconych powinno wynosić 20g w ciągu dnia, ilość cukru nie powinna dziennie przekraczać 50g zaś sód nie powinien być dostarczony w ilości większej niż 2400mg .

Literatura

Drewnowski, A. (2010). The Nutrient Rich Foods Index helps to idenify healthy, affordable foods. The American Journal of Clinical Nutrition. 4(91). 1095S-1101S.

Zalecenia dziennego spożyciaWersje podstawowe

W dbałości o mikroflorę jelit jednym z najbardziej popularnych śniadań pozostają jogurty naturalne z licznymi dodatkami owocowymi i orzechami. Opcjonalnie dodaje się do takiego posiłku miodu, co zwykle jednak nie jest konieczne. Jogurt zawiera korzystne bakterie probiotyczne, wspomagające regenerację mikroflory jelitowej.

Drugim rozwiązaniem, równie idealnym jak pierwsze, pozostają różne wersje owsianki z owocami i orzechami. Owsianka może przybrać postać gotowanej na wodzie, mleku, lub parzonej, a niekiedy również przygotowywanej na zimno w postaci „owsianki nocnej”.

Bakterie wspierane śniadaniami jogurtowo-owocowymi to przede wszystkim cztery grupy:

1. Lactobacillus — mają dość znane działanie probiotyczne, bakterie pomagające w równoważeniu mikroflory i wspierające potencjalnie układ odpornościowy

2. Bifidobacterium — prebiotyki z owoców mogą wspierać ich rozwój

3. Faecalibacterium prausnitzii — znane z właściwości przeciwzapalnych. Ich stan bywa zmniejszony u osób z niektórymi stanami zapaleniowymi. Orzechy podobnie jak błonnik z owoców przyczyniać się mogą do wzrostu tej grupy bakterii;

4. Bacteroides — odgrywają ważną rolę w metabolizmie błonnika i prebiotyków.

Z tego też względu wszystkie koktajle, których bazą jest jogurt naturalny (probiotyczny) będą stanowiły podstawę odbudowy pewnej części mikroflory jelitowej, która to podstawa wymaga uzupełnienia dodatkowymi składnikami, najczęściej zawartymi w owocach.

Witaminy z grupy B w wybranych produktachKoktajle

Migdałowo — malinowy

Koktajl z mlekiem migdałowym, bananem, malinami i masłem migdałowym:

Koktajl migdałowo-malinowy. Wartość odżywcza
Składniki:

• 200 ml mleka migdałowego

• 1 banan

• 50 g malin

• 1 łyżka masła migdałowego (opcjonalnie)

Przygotowanie:

Wszystkie składniki umieścić w blenderze (z wyjątkiem masła i odrobiny malin do dekoracji)

Blendować do uzyskania jednolitej konsystencji.

Podawać w szklance lub misce, opcjonalnie można udekorować malinami i masłem migdałowym.

Owsiano-bananowy

Składniki:

· 200 ml mleka migdałowego

· 150 g jogurtu probiotycznego

· 1 banan

· 30 g płatków owsianych

Przygotowanie:

Zblenduj, przelej do szklanki i wypij

Owsiano bananowy koktajl i jego właściwości odżywcze
Taki koktajl ma przede wszystkim tonę pre i probiotyków. Jogurt probiotyczny zawiera żywe kultury bakterii probiotycznych, takie jak Lactobacillus acidophilus czy Bifidobacterium bifidum. Po spożyciu jogurtu probiotycznego, te korzystne bakterie mogą przetrwać w przewodzie pokarmowym i kolonizować jelita. Mają one korzystny wpływ na zdrowie jelit, regulując równowagę mikroflory, wspierając trawienie, wzmacniając odporność oraz zapobiegając rozrostowi szkodliwych bakterii.

Składniki takie jak banan i płatki owsiane zawierają błonnik, który działa jak prebiotyk. Prebiotyki to substancje, które nie są strawione w żołądku ani jelitach, ale stanowią pożywkę dla korzystnych bakterii w jelitach. Bakterie te fermentują prebiotyki i wytwarzają krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, które wpływają korzystnie na zdrowie jelit i ogólną mikroflorę.

Koktajl neuroprotekcyjny

· 1 opakowanie jogurtu probiotycznego

· 1 banan

· 1 łyżka nasion chia

· 1 łyżeczka miodu

· 1/2 łyżeczki proszku matcha (zielona herbata w proszku)

· 1/2 łyżeczki kurkumy

· 1/2 szklanki mleka migdałowego

Zblenduj wszystko, przelej do szklanki i pij

Koktajl neuroprotekcyjny
Koktajl na tarczycę

· 1 opakowanie jogurtu probiotycznego

· 1 mały awokado

· 1 kiwi

· 1 łyżka nasion lnianych

· 1 łyżeczka syropu klonowego (lub innego naturalnego słodzika)

· 1/2 szklanki wody kokosowej

Zblenduj i wypij

Koktajl tarczycowy
Niemała dawka magnezu w połączeniu z błonnikiem i witaminą C, której ilość przekracza dzienną wartość średniego zapotrzebowania to bomba witaminowa o działaniu przeciwzapalnym.

Koktajl na odporność

· 1 opakowanie jogurtu probiotycznego

· 1 pomarańcza

· 1/2 szklanki malin (świeżych lub mrożonych)

· 1 łyżka miodu

· 1/2 łyżeczki imbiru (świeżo startego lub w proszku)

· 1/2 szklanki soku z marchwi

Zblenduj i wypij

Koktajl dostarcza witamin: A: 201—420 μg; C: 81—112 mg; E: 0.9—1.8 mg.

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: