Domeny internetowe - ebook
Domeny internetowe - ebook
Każdego dnia przez internetowe (i nie tylko) aukcje i giełdy przewijają się tysiące domen. Mówi się wręcz, że ich rynek rozgrzany jest do czerwoności. Czym tak naprawdę jest domena internetowa? Jak zdobyć własny adres w Sieci? Czy na handlu domenami można zbić majątek, i jak to zrobić? Kto i dlaczego jest w stanie zapłacić kilkanaście milionów dolarów za jeden wirtualny adres? Wreszcie: jak skutecznie walczyć z "porywaczami domen" i odzyskać skradziony adres? Na te i szereg innych pytań odpowiada niniejsza publikacja.
Domeny internetowe to pierwsza książka w nowej serii KRÓTKO I NA TEMAT, a zarazem pierwsza w Polsce publikacja w tak wyczerpujący sposób przedstawiająca najważniejsze zagadnienia dotyczące adresów internetowych. Jest to źródło wiedzy niezbędnej dla każdego właściciela strony WWW, webmastera i internauty, a także dla tych wszystkich, którzy – ulegając "gorączce domenowego złota" – chcą dzięki handlowi domenami z dnia na dzień zdobyć fortunę.
Kategoria: | Branża IT |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-17585-6 |
Rozmiar pliku: | 3,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
MACIEJ DUTKO
Wykładowca, redaktor książek i stron WWW, autor serwisów internetowych, szkoleniowiec m.in. w zakresie e-handlu. Absolwent edytorstwa na Uniwersytecie Wrocławskim, obronił doktorat z zakresu funkcjonalności typograficznej stron WWW. W latach 2002-2006 redaktor naczelny i wydawca Telegazety i serwisów internetowych w TVP Wrocław. Współpracował z wrocławskimi wydawnictwami (m.in. Wyd. Dolnośląskie, Europa), autor artykułów dla miesięcznika „Wydawca”.
Wykładowca i twórca autorskiego studium podyplomowego E-handel w Wyższej Szkole Handlowej we Wrocławiu (wcześniej także Uniwersytet Wrocławski, Dolnośląska Szkoła Wyższa i Wyższa Szkoła Bankowa). Zainteresowania: handel elektroniczny, redakcja i copywriting tekstów, informacyjne serwisy internetowe, ochrona własności intelektualnej, dziennikarstwo internetowe, telepraca, systemy teletekstowe.
Na zlecenie Allegro od 2007 r. prowadzi szkolenia dla sprzedawców internetowych podczas kolejnych edycji największej imprezy e-commerce w Polsce – „Spotkania Grupy Allegro”. Doradca w zakresie efektywności i ergonomii stron WWW. Autor publikacji nt. mediów elektronicznych (m.in. „Telegazeta – dziwoląg mediów”, „Interfejs Internetu – ewolucja funkcjonalności”, „Typografia Internetu – problemy badawcze”). Autor i współautor serwisów i projektów internetowych: dutkon.pl, dyplomowany.pl, projektykuchni.net, DomZaMilion.pl, prawnik-pozwy.pl. Opracowane przez niego e-szkolenia oraz wirtualne wykłady znaleźć można w serwisie ekademia.pl (trener „Dutkon”).
Inwestowaniem w domeny internetowe i ich badaniem zajmuje się od 2006 r.
dutko.pl • dutkon.pl • e-mail: maciej.dutko@dutko.pl| Wstęp |
Mawia się, że dobra domena w Internecie jest jak atrakcyjna lokalizacja w centrum miasta. To prawda – w dużym stopniu zależy od niej, czy internauci dotrą łatwo do naszej strony WWW, jaki wygenerują ruch w serwisie i, co za tym idzie, ile zostawią nam pieniędzy.
Pierwszą domenę zarejestrowano prawie ćwierć wieku temu, ale dopiero od kilku lat internetowe adresy cieszą się tak wielkim zainteresowaniem. I to zarówno twórców stron WWW, jak i wszelkiego rodzaju sieciowych spekulantów. Zwłaszcza ci ostatni, poprzez masowe i agresywne wykupywanie najatrakcyjniejszych wariantów, najmocniej wpływają na kształtowanie rynku domen. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem o tych, którzy „trzymają” najbardziej wartościowe adresy, mówi się, że są królami Internetu.
Według różnych szacunków, w ogólnoświatową pajęczynę wpadło już od kilku do kilkunastu miliardów stron WWW. Trudno sobie wyobrazić, aby każda z nich mogła „zamieszkać” pod prestiżowym adresem. To tak jak z ludźmi: każdy chciałby mieszkać w wygodnej, przestronnej willi, jednak większość zadowolić się musi życiem w wielkopłytowych blokach.
Celem tej książki jest przedstawienie Czytelnikowi wiedzy na temat domen internetowych. W szczególności powiemy, czym jest domena w sensie technicznym i dlaczego od dobrego adresu w Sieci tak wiele zależy. Omówimy cechy, które charakteryzują dobrą domenę, oraz elementy, na jakie należy zwrócić uwagę, wybierając adres dla własnej strony. Zaprezentujemy najpopularniejsze typy domen i powiemy, które z nich są najlepsze. Internautom, którzy zdecydują się umieścić stronę WWW pod konkretnym szyldem, poradzimy jak krok po kroku przebrnąć przez proces rejestracji i jaką firmę hostingową wybrać. Bardziej zaawansowani użytkownicy dowiedzą się zaś, jakie operacje mogą wykonywać na domenach i… jak na nich zarobić!
Praktyczną częścią książki jest też zestaw informacji na temat optymalizacji strony i jej pozycjonowania w wyszukiwarkach internetowych z uwzględnieniem adresu domenowego. Obszerny rozdział poświęcimy także modnemu w ostatnich latach handlowi atrakcyjnymi adresami; dla podkreślenia skali tego zjawiska oraz pokusy, jakiej ulegają internetowi spekulanci (zwani domeniarzami), przedstawimy barwne przykłady sporów o cenne domeny. Powiemy, jak Internet broni się przed tą agresywną praktyką i jak próbuje uzupełniać topniejący limit wolnych adresów. A gra wydaje się warta świeczki – ceny niektórych domen liczone są w milionach dolarów, natomiast obroty całego domenowego biznesu sięgają miliardów.
Owocnej lektury!
Maciej Dutko| Rozdział 1. Domena – własny adres w Sieci |
1.1. Czym jest domena internetowa?
Pierwsza domena internetowa (symbolics.com) powstała w roku 1985. Jeszcze 10 lat temu miesięcznie wykupywano od 200 do 300 tysięcy adresów; dziś na świecie zarejestrowanych jest ich już ok. 150 milionów, a każdego miesiąca przybywają kolejne 3 miliony. Niewielu internautów wie jednak, że za przyjaznym adresem kryje się skomplikowany numer. I od tych właśnie numerycznych identyfikatorów rozpoczniemy naszą wyprawę.
Internet to sieć miliardów wzajemnie połączonych ze sobą komputerów na całym świecie. Aby mogły się one prawidłowo komunikować, niezbędna jest ich jednoznaczna identyfikacja, dlatego każda podłączona do tej sieci maszyna posiada swoistą „tablicę rejestracyjną”. Jest nią adres IP (Internet Protocol address), czyli niepowtarzalny jak odcisk palca, składający się z czterech oddzielonych kropkami sekcji numer, na przykład:
216.239.59.104
Powyższy adres numeryczny w wolnym tłumaczeniu brzmi:
google.pl
O ile jednak zapamiętanie numerycznej wersji identyfikatora serwera, na którym znajduje się polska wersja najpopularniejszej wyszukiwarki, może być trudne, o tyle zapis google.pl jest wersją mnemoniczną, czyli łatwo zapadającą w pamięć. Jakkolwiek komputerom jest obojętne, czy wpiszemy w wyszukiwarce adres http://216.239.59.104, czy http://google.pl – rezultat, jaki wyświetli się na ekranie, będzie taki sam.
Aby przekonać się, jaki adres IP posiada dowolna strona internetowa, należy zastosować komendę ping. W tym celu otwieramy menu „Start” (dotyczy Windows XP), wybieramy „Programy”, a następnie komendę „Uruchom”, po czym wpisujemy „cmd” (w Windows Vista klikamy „Start” i komendę „cmd” wpisujemy w polu „Szukaj”). W efekcie otworzy się okno dialogowe; w miejscu pulsującego kursora wpisujemy ping adres_strony i naciskamy Enter. Jak widać, adres IP najpopularniejszego polskiego portalu to 213.180.130.200 (rysunek 1.1):
Rysunek 1.1. Wykonanie komendy ping dla adresu onet.pl
Domenę internetową można więc określić jako przyjazny dla człowieka sposób nazwania urządzenia w Sieci. Zamianą takich mnemonicznych „nakładek” na zrozumiałe dla komputerów cyfry zajmują się tzw. DNS-y (Domain Name Systems), czyli systemy nazw domenowych.
Wartość dobrej domeny trudno przecenić. Jest to element, który ma ogromny wpływ na budowę marki i wizerunku firmy, osoby lub produktu, a przez to możliwość jej łatwej identyfikacji wśród innych firm, osób i produktów. Dobra domena dla strony internetowej jest więc tym, czym dla tradycyjnego sklepu jego szyld połączony z adresem; szczegółowo opowiemy o tym w rozdziale 5.
1.2. Budowa adresu domenowego
Najczęściej stosowaną praktyką konstruowania adresów internetowych jest użycie formatu:
nazwa.rozszerzenie
+-------------------------------------------------------------------------------------------------+--------------------------------+
| (na przykład nazwa firmy, nazwisko, słowo określające przedmiot działalności itp.) | (na przykład .com, .pl, .net, |
| | |
| | .gov itp.) |
+-------------------------------------------------------------------------------------------------+--------------------------------+
czyli na przykład yahoo.com, karciarz.info czy dutko.pl. Typom stosowanych rozszerzeń szczegółowo poświęcony jest rozdział 2 (odpowiadamy w nim między innymi na pytania, jakie istnieją rozszerzenia, które są „lepsze”, a które „gorsze” i od czego zależy ich dobór). W tym miejscu zaś przyjrzyjmy się tej części domeny, która znajduje się po lewej stronie kropki.
Domena internetowa jest przede wszystkim adresem lokalizującym daną witrynę (stronę WWW, serwis) w sieci Internet. W przypadku firm działających tylko w Internecie, domena jest też bardzo często tożsama z nazwą firmy, a więc – mówiąc wprost – pełni rolę szyldu. Szyld zaś, z definicji, powinien spełniać funkcje informacyjne i marketingowe.
To, jakie słowo (bądź słowa) zostanie wykorzystane w domenie, zależy wyłącznie od intencji i inwencji twórczej właściciela strony WWW. Nie ma w tym względzie żadnych ograniczeń, gdyż nazwa adresu internetowego może być kształtowana tak elastycznie, jak elastyczny jest język. Pamiętać jednak trzeba, że domena może się składać wyłącznie z liter, cyfr oraz łącznika; inne znaki ani symbole nie mogą być użyte. Dlatego dla firmy o nazwie Kowalski&Nowak nie będzie można zarejestrować domeny kowalski&nowak.pl – znak & wyklucza poprawność nazwy i nie zostanie zaakceptowany przez żadnego rejestratora. Natomiast nie będzie problemu ze stworzeniem adresu kowalski-nowak.pl.
Mimo znacznej elastyczności w konstruowaniu domen, pewne tendencje są jednak wyraźnie widoczne. Przyjrzyjmy się najpopularniejszym z nich.
1.2.1. NAZWA FIRMY
Większość firm, także tych działających „w realu”, w adresach internetowych do swoich witryn najchętniej posługuje się własną nazwą. Wydawnictwo PWN rezyduje więc pod adresem pwn.pl, sieć sklepów Empik ma swoją e-księgarnię pod szyldem empik.com, do witryny WWW wypożyczalni samochodów Alamo prowadzi domena alamo.com, a informacje o usługach Poczty Polskiej znajdziemy na stronie poczta-polska.pl. Praktyka stosowania nazw jak najprostszych i w najbardziej oczywisty sposób kojarzących się z daną firmą jest jednym z najstarszych sposobów tworzenia domen. Dodatkowo rozwiązanie takie jest bardzo pożądane z punktu widzenia marketingu internetowego, o czym opowiemy w rozdziale 5.
1.2.2. IMIĘ I NAZWISKO
Internet coraz częściej jest miejscem, gdzie oprócz firm czy instytucji promują się także poszczególne osoby: politycy, artyści, naukowcy, ale też osoby prywatne. Mniej lub bardziej rozbudowane e-życiorysy przedstawiają karierę, dorobek, program polityczny czy dane teleadresowe właściciela strony. Posiadanie takiego elektronicznego cv jest też coraz milej widziane przez firmy szukające pracowników, a w niedalekiej przyszłości prawdopodobnie stanie się standardem w procesach rekrutacyjnych (po co wysyłać życiorys w załączonym do e-maila linearnym pliku tekstowym, skoro wszelkie informacje o sobie można zaprezentować w atrakcyjnej, hipertekstowej formie?).
Idealną domeną internetową dla tego typu stron są konstrukcje, zawierające imię i nazwisko, samo nazwisko, inicjał imienia i nazwisko, rzadziej – imię i inicjał nazwiska; najmniej praktyczne będzie zastosowanie samego imienia. Dla hipotetycznego Jana Kowalskiego przykładowe (choć nie jedyne) kombinacje mogłyby wyglądać następująco:
- jankowalski.pl
- jan-kowalski.pl
- j-kowalski.pl
- kowalskijan.pl
- kowalski-jan.pl
- kowalskij.pl
- jank.pl
- jan-k.pl
Oczywiście rozszerzenie .pl jest przykładowe i może być zastąpione innym. Liczba możliwych opcji będzie równa iloczynowi dwóch składników: liczby kombinacji imienia i nazwiska oraz liczby możliwych do zastosowania rozszerzeń. Przy zaproponowanych wyżej ośmiu kombinacjach i co najmniej dwudziestu domenach najwyższego poziomu będziemy mieli do dyspozycji ok. 160 możliwości. Gdyby uwzględnić jeszcze ok. 250 domen krajowych (bo dlaczego by nie mieć strony pod adresem z Sierra Leone: kowalski.sl?), liczba wariantów urośnie do co najmniej 40 tysięcy. Jeśli zaś chcielibyśmy stosować także domeny niższych poziomów (na przykład regionalne) czy poddomeny, w zasadzie możliwości słowotwórcze byłyby nieograniczone, a każdy Jan Kowalski znalazłby – mniej lub bardziej atrakcyjny – adres dla swojej strony.
Jeżeli domena z naszym nazwiskiem jest już zajęta, a brak nam inwencji w tworzeniu odmian, możemy skorzystać z automatycznych narzędzi, które nas w tym wyręczą (na przykład „Kreator nazw domen” w serwisie domeny.onet.pl). Dla mniej oficjalnych zastosowań, można też w nazwie domeny zamiast nazwiska użyć na przykład pseudonimu. Oczywiście osoby o nazwiskach nietypowych bądź rzadkich mają większą szansę na zarejestrowanie najatrakcyjniejszej, bo składającej się z samego nazwiska, domeny (na przykład dutko.pl). Dla brzmień, w których „konkurencja” jest większa (na przykład nowak), wszystkie najatrakcyjniejsze warianty naturalnie są już jednak niedostępne (rysunek 1.2):
Rysunek 1.2. Wykaz zarejestrowanych domen dla słowa nowak
(źródło: nazwa.pl)
1.2.3. SŁOWA KLUCZOWE
Słowa-klucze to wyrazy bądź frazy, które najtrafniej charakteryzują przedmiot działalności. Ich poprawne określenie jest niezbędne dla skutecznego marketingu w Sieci, ponieważ ułatwia użytkownikom Internetu wyszukanie danej oferty. I tak dla pizzerii podstawowym słowem kluczowym będzie właśnie pizzeria lub pizza, a dla usług radcy prawnego fraza porady prawne. Adresy, które zawierają rzeczowniki pospolite, wyraźnie wiążące się z daną branżą czy asortymentem, nazywane są domenami generycznymi.
Strona internetowa, która w swoim adresie posiada słowa kluczowe będące jednocześnie często stosowanymi przez internautów zapytaniami, ma szansę na znacznie lepsze pozycje w wynikach wyszukiwania. W odpowiedzi na wyszukiwanie słowa lekarz, Google wyświetla wyniki, w których słowo to pojawia się w ośmiu na dziesięć pierwszych wskazanych stron (między innymi mlodylekarz.pl, lekarz.com, lekarz.elamed.pl, lekarz.net czy lekarz.lublin.pl). Jak widać na tych przykładach, słowo kluczowe może występować samodzielnie lub współtworzyć domenę z innym wyrażeniem. Częstą praktyką jest tworzenie adresów zawierających zarówno właściwe słowo kluczowe, jak i nazwę firmy (która po pierwsze stanowi identyfikację marketingową, po drugie zaś sama w sobie jest z reguły frazą wyszukiwawczą). Przykłady z branży kuchni włoskiej: pizzahut.pl, pizzadominium.pl, telepizza.pl.
Do najpopularniejszych słów kluczowych w Internecie od lat należą wyrażenia związane z szeroko rozumianą rozrywką (ze szczególnym udziałem erotyki i pornografii oraz muzyki): sex, porno, mp3. Sezonowo (w zależności od okresowych wzrostów popularności danego tematu) pojawiają się słowa i frazy, które na pewien czas (z reguły nie dłużej niż na kilka miesięcy) trafiają do czołówki zainteresowań internautów, a strony WWW zawierające je w tytule, notują rekordy popularności. Tak było między innymi z iPodem, Eminemem, a w 2008 r. w naszym kraju z animowanym serialem „Włatcy móch”.
Tworząc domeny oparte na słowach kluczowych, pamiętać należy, aby nie popaść w skrajność. Przykładem takiej skrajności jest adres kanadyjskiej strony ExecutiveHouseboatCharters.com (dla wyróżnienia początków poszczególnych słów kluczowych, zaznaczono je wielkimi literami), którego twórcy nie oparli się pokusie zawarcia w nim szczegółowej informacji o profilu działalności firmy. Tak długa nazwa (26 liter przed kropką!) jest adresem niemal niemożliwym do zapamiętania (zwłaszcza dla osoby niewładającej językiem angielskim). Do tego przykładu wrócimy jeszcze w rozdziale 5, gdzie mowa będzie między innymi o podstawowych błędach marketingowych popełnianych podczas tworzenia adresów stron WWW.
1.2.4. SKRÓTY I SKRÓTOWCE
Twórcy domeny executivehouseboatcharters.com mogliby w łatwy sposób wybrnąć z problemu długiej nazwy: wystarczyło zarejestrować adres w formie skróconej, na przykład ehc.com. Mogliby, gdyby nie fakt, że domena ehc.com była już zajęta przez inną firmę. Stąd zapewne tak dramatyczna w skutkach decyzja, by zarejestrować „tasiemca”. Wyobraźmy sobie prostą analogię w rodzimych warunkach: czy skoro domena pau.pl jest zajęta, władze największego w Polsce towarzystwa naukowego powinny zarejestrować adres polskaakademiaumiejetnosci.pl? Zdecydowanie nie byłoby to dobre rozwiązanie.
W podobnych sytuacjach, gdy zastosowanie w adresie domenowym pełnej nazwy spowodowałoby jej znaczne wydłużenie, z pomocą przychodzi kolejna funkcja języka – możliwość tworzenia skrótów, a w zasadzie przede wszystkim skrótowców (akronimów). Takim akronimem jest nie tylko pau, ale też inne znane powszechnie skrótowce: pzu.pl, pko.pl, cnn.com. Ich użycie rozwiązuje kłopot długich nazw, a zarazem gwarantuje dobre pozycjonowanie stron firm, które funkcjonują w świadomości społecznej właśnie pod skróconymi „szyldami”.
Wróćmy do przykładu Polskiej Akademii Umiejętności. W związku z tym, że najbardziej intuicyjny adres (pau.pl) był zajęty, a rejestracja domeny z pełną nazwą organizacji nie wchodziła w grę, problem rozwiązano, rejestrując adres pau, ale jako subdomenę w domenie regionalnej krakow.pl. W ten sposób osiągnięto adres może nie tak intuicyjny, jak pau.pl, ale niewiele trudniejszy do zapamiętania: pau.krakow.pl. Rozwiązanie to ma jeszcze inne zalety: po pierwsze wskazuje na lokalizację siedziby Akademii, po drugie – opłacenie domeny regionalnej jest tańsze niż krajowej (kilkanaście złotych rocznie zamiast kilkudziesięciu w budżecie tej instytucji to może niewielka różnica, ale jednak).
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby do strony danej firmy prowadziły dwa (lub więcej) adresy: z akronimem oraz z pełną nazwą. Taką politykę domenową zastosowała firma audytorsko-doradcza PricewaterhouseCoopers, do której oferty dotrzeć można zarówno za pośrednictwem domeny pwc.pl, jak i pricewaterhousecoopers.com (o tym, jak przekierować kilka adresów do jednej strony, mówimy w rozdziale 4). Tę samą konieczność dostrzegł też dziennik „Rzeczpospolita”, do którego serwisu WWW prowadzą dwa adresy: rzeczpospolita.pl oraz rp.pl. Jednak już „Gazeta Wyborcza” miała problem: w związku z tym, że domena gw.pl jest zajęta przez serwis „Gmina Wirtualna”, dziennikowi Agory pozostały tylko aliasy, najdłuższy – gazetawyborcza.pl, oraz krótszy – wyborcza.pl (adres gazeta.pl prowadzi natomiast do innego serwisu tego samego wydawcy).
Ciekawym przykładem zastosowania skrótu jest najpopularniejszy polski portal internetowy onet.pl. Dziś mało kto pamięta, że Onet startował pod szyldem Optimusnet, a dzisiejsza nazwa jest pochodną pierwotnej wersji. Jednak choć adres onet.pl wprowadzono już 10 lat temu, to domena optimusnet.pl do dziś niestrudzenie przekierowuje (nielicznych pamiętających ją) użytkowników do serwisu. Także kolejny portal, Wirtualna Polska, nie posługuje się wyłącznie jedną domeną. Do jej zasobów dostaniemy się zarówno wpisując w przeglądarce powszechnie znany adres wp.pl, jak i frazę wirtualnapolska.pl. Tego rodzaju przykłady stosowania skrótów równolegle z nazwami pełnymi można mnożyć.
1.2.5. POJĘCIA ABSTRAKCYJNE, METAFORYCZNE, DŹWIĘKONAŚLADOWCZE I NEOLOGIZMY
Google, Allegro, Interia, Yahoo, Youtube, Amazon, Ceneo – to serwisy, które większość z nas zna (przynajmniej z bardzo częstego słyszenia). Łączy je to, że każdy z nich wyrobił sobie markę, posługując się adresem co najmniej nieoczywistym, żeby nie powiedzieć abstrakcyjnym. Przytoczone słowa albo w ogóle nie istniały przed ich zastosowaniem w Internecie (google, ceneo), albo też dalekie są z pozoru od zasadniczego przedmiotu działalności strony, którą reprezentują (allegro – termin oznaczający wesołe, szybkie tempo muzyczne). Dopiero po krótkim zastanowieniu zauważymy metaforę zamierzoną przez twórców największej polskiej platformy aukcyjnej, którzy życzą sobie, aby w takim właśnie tempie i nastroju dokonywane były transakcje. Takich metafor albo neologizmów wśród domen internetowych jest wiele.
Ciekawą grupę adresów stanowią wyrażenia onomatopeiczne (naśladujące różnego rodzaju dźwięki). Wśród nich jest najstarszy portal internetowy yahoo.com, a słowo, które dziś jest warte miliardy dolarów, z założenia miało być kojarzone z okrzykiem wielkiej radości. Niektórzy internauci uważają yahoo za akronim, rozwijając go jako Yet Another Hierarchical Officius Oracle, czyli „kolejny hierarchiczny system zarządzania bazą danych”; faktem jest jednak, że to skrótowiec wtórny, utworzony z niewiele wcześniej znaczącego wyrażenia dźwiękowego.
Domeny abstrakcyjne są pozornie niewdzięcznym materiałem do pozycjonowania: nie zawierają wartościowych słów kluczowych, często nie podkreślają związku z nazwą firmy (jak w przypadku serwisu Allegro, którego właścicielem jest firma QXL Poland). Jednak odpowiednio ukierunkowane i konsekwentne działania marketingowe pozwalają tak dobrze wypromować owe abstrakcyjne pojęcia, że z czasem stają się one same w sobie marką, nazwą firmy i słowem kluczowym zarazem.
1.2.6. PRZYMIOTNIKI, CZASOWNIKI I INNE CZĘŚCI MOWY
Wskutek gwałtownego wykupu atrakcyjnych adresów internetowych (o czym szczegółowo mówimy w rozdziale 6), ogromna większość domen zawierających popularne słowa jest już zajęta. Stosowanie rzeczowników pospolitych w mianowniku liczby pojedynczej jest trudne z tego powodu, że takich wolnych nazw po prostu już nie ma. Dlatego twórcy nowych serwisów muszą szukać nowych rozwiązań: tworzyć adresy krótkie, a treściwe. Początkowo receptą okazało się rejestrowanie nazw z wykorzystaniem rzeczowników w liczbie mnogiej (na przykład trumny.eu, rowery.pl), jednak i te zasoby szybko się wyczerpały. Dziś twórcy nowych serwisów nie mają już skrupułów, bo i nie mają wyboru – na porządku dziennym rejestruje się adresy zawierające rozmaite części mowy: przymiotniki, przysłówki, czasowniki, liczebniki, partykuły, przedimki, zaimki, a nawet spójniki. I to w różnych kombinacjach, w liczbie pojedynczej i mnogiej oraz we wszelkich odmianach.
Konieczność stosowania niepraktykowanych wcześniej wariacji językowych dotknęła między innymi uznanych już udziałowców rynku internetowego. Portal Interia, który systematycznie wdraża kolejne niezależne serwisy tematyczne, uruchomił między innymi witrynę motoryzacyjną poboczem.pl (narzędnik rzeczownika pospolitego pobocze). Jeden z serwisów z branży mieszkaniowej posłużył się w domenie przysłówkiem (szybko.pl), a agencja marketingowa osnuła swój adres na najpopularniejszym w naszym kraju zwrocie grzecznościowym (dziendobry.com.pl). Dużą popularnością cieszą się w Internecie także domeny liczebnikowe: zarówno złożone z samych liczb, jak i mieszane. W pierwszej grupie wybija się serwis hazardowy 888.com, zaś iście diabelski adres 666.pl został wykupiony przez firmę poligraficzną i przekierowuje „tylko” do właściwej strony z ofertą. Domeny mieszane to takie, w których liczby występują wraz z literami. Wskutek wyczerpania się zasobów wolnych adresów zawierających atrakcyjne słowa kluczowe (na przykład sklepy.pl, prawnik.pl, auto.pl), w ostatnich latach rejestrowano wiele domen wzbogaconych liczebnikiem „24”, co miało sugerować całodobową obsługę, w rzeczywistości zaś dzięki skali zjawiska okazało się trafionym zabiegiem marketingowym. I tak powstały sklepy24.pl, prawnik24.pl, auto24.pl oraz setki innych stron z domenami na tę modłę.
Jeszcze inny zabieg językowy, jaki stosowany jest chętnie przez amatorów atrakcyjnych, ale zajętych już nazw, to stosowanie różnego rodzaju prefiksów, czyli przedrostków takich jak „e” oraz „e-” (pod pretekstem podkreślenia elektronicznego charakteru serwisu) czy „i” oraz „i-” (sugestia związku z Internetem i technologiami informatycznymi).
1.3. Polskie znaki w adresach