- W empik go
Don Carlos - ebook
Don Carlos - ebook
Don Carlos to książę austriacki, syn Filipa II. Z powodów politycznych król musi wziąć za żonę wybrankę serca księcia, co skazuje księcia na ogromne cierpienie. Postanawia on wyjechać do Flandrii i dowodzić tamtejszą armią. W dramacie występują postaci historyczne, jednak autor zmienił trochę swojego bohatera, nie czyniąc z niego obłąkanego mężczyzny, lecz idealistę głoszącego liberalne poglądy. Na podstawie dzieła powstało najsłynniejsze libretto do opery Verdiego.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8217-606-3 |
Rozmiar pliku: | 2,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
OSOBY
AKT PIERWSZY
SCENA PIERWSZA
SCENA DRUGA
SCENA TRZECIA
SCENA CZWARTA
SCENA PIĄTA
SCENA SZÓSTA
SCENA SIÓDMA
SCENA ÓSMA
SCENA DZIEWIĄTA
AKT DRUGI
SCENA PIERWSZA
SCENA DRUGA
SCENA TRZECIA
SCENA CZWARTA
SCENA PIĄTA
SCENA SZÓSTA
SCENA SIÓDMA
SCENA ÓSMA
SCENA DZIEWIĄTA
SCENA DZIESIĄTA
SCENA JEDENASTA
SCENA DWUNASTA
SCENA TRZYNASTA
SCENA CZTERNASTA
SCENA PIĘTNASTA
AKT TRZECI
SCENA PIERWSZA
SCENA DRUGA
SCENA TRZECIA
SCENA CZWARTA
SCENA PIĄTA
SCENA SZÓSTA
SCENA SIÓDMA
SCENA ÓSMA
SCENA DZIEWIĄTA
SCENA DZIESIĄTA
AKT CZWARTY
SCENA PIERWSZA
SCENA DRUGA
SCENA TRZECIA
SCENA CZWARTA
SCENA PIĄTA
SCENA SZÓSTA
SCENA SIÓDMA
SCENA ÓSMA
SCENA DZIEWIĄTA
SCENA DZIESIĄTA
SCENA JEDENASTA
SCENA DWUNASTA
SCENA TRZYNASTA
SCENA CZTERNASTA
SCENA PIĘTNASTA
SCENA SZESNASTA
SCENA SIEDEMNASTA
SCENA OSIEMNASTA
SCENA DZIEWIĘTNASTA
SCENA DWUDZIESTA
SCENA DWUDZIESTA PIERWSZA
SCENA DWUDZIESTA DRUGA
SCENA DWUDZIESTA TRZECIA
SCENA DWUDZIESTA CZWARTA
AKT PIĄTY
SCENA PIERWSZA
SCENA DRUGA
SCENA TRZECIA
SCENA CZWARTA
SCENA PIĄTA
SCENA SZÓSTA
SCENA SIÓDMA
SCENA ÓSMA
SCENA DZIEWIĄTA
SCENA DZIESIĄTA
SCENA OSTATNIAOSOBY
Filip II – król hiszpański
Elżbieta z Walezych – jego żona
Don Carlos – następca tronu
Aleksander Farnese – książę Parmy, siostrzeniec króla
Infantka Klara Eugenia – dziecko trzyletnie
Księżna Oliwarez – ochmistrzyni
Markiza Mondekar – dama dworu Królowej
Księżniczka Eboli – dama dworu Królowej
Hrabina Fuentes – dama dworu Królowej
Markiz Poza – kawaler maltański, grand hiszpański
Książę Alba – grand hiszpański
Hrabia Lerma – naczelnik gwardii przybocznej, grand hiszpański
Książę Feria – kawaler złotego runa, grand hiszpański
Książę Medina Sidonia – admirał, grand hiszpański
Don Rajmond Taksis – naczelnik poczt, grand hiszpański
Domingo – spowiednik Króla
Wielki Inkwizytor państwa
Przeor klasztoru kartuzów
Paź Królowej
Don Ludwik Mercado – nadworny lekarz Królowej
Grandowie, damy dworskie, paziowie, oficerowie.
Straż przyboczna i inni.SCENA PIERWSZA
Carlos, Domingo.
DOMINGO
Piękne dni w Aranjuez już się zakończyły.
Wasza miłość książęca ten zakącik miły
Nie weselszy porzuca. – Próżnośmy tu byli,
Zagadkowe milczenie gdybyście raczyli
Raz przerwać i ta, książę, serca tajemnica
Niechby się raz odkryła przed sercem rodzica
Dla syna jedynego, by okupić błogą
Spokojność – nigdy ojcu nie będzie za drogo.
Nawet nie ma życzenia, choćby się je kryło,
By z dzieci najmilszemu niebo odmówiło.
Carlos milczący stoi ze spuszczonym wzrokiem.
Niegdyś, w murach Toledo, pamiętam, jak dumnie
Karol hołdy odbierał, a książęta tłumnie
Cisnęli się do ręki twej ucałowania.
Wtem na raz – na raz jeden, kornie czoło skłania
Sześć królestw do stóp twoich. Ja przy tobie stałem
I na dumną krew młodą z rozkoszą patrzałem,
Jak ci lice krasiła i jak falowała
Twą piersią, która żądzą czynu rozgorzała.
Patrzałem na twe oczy, jak tłum obiegały,
Iskrzyły się weselem, mówić się zdawały,
Żeś, książę, syt jest szczęścia!
Carlos odwraca oblicze.
A dziś ta milcząca
Poważna troska twoja, wyraźnie świadcząca
O boleści tłumionej od ośmiu miesięcy,
Jest zagadką dla dworu, kraj trwoży – co więcej,
Że samemu monarsze niejedną noc truje
I matka wasza gorzką ją łzą okupuje.
CARLOS
zwracając się na te słowa nagle do niego
Matka?... O! Dajcie, nieba, bym kiedy przebaczył
Temu, który ją dla mnie za matkę przeznaczył.
DOMINGO
Mości książę?
CARLOS
po niejakim namyśle, pocierając czoło ręką
Zaprawdę, ojcze świątobliwy,
Jestem z matkami mymi bardzo nieszczęśliwy.
Wszak świt mego żywota plami już czyn krwawy
W zabójstwie własnej matki.
DOMINGO
Ach, książę łaskawy.
Czyliż to jest podobna? Czy wina takowa
Może dręczyć sumienie?
CARLOS
Moja matka nowa
Czyliż mnie serca ojca mego nie zbawiła?
I tak mało mnie kochał. Zasługą mi była
Ta jedna okoliczność, żem był jedynakiem.
Ona córkę mu dała.
Któż wie jeszcze, jakiem
Zrządzeniem moją przyszłość ślepy los rozwiąże?
DOMINGO
Chyba ze mnie żartujesz, miłościwy książę.
Kiedy cała Hiszpania wielbi swą królowę,
Ty jeden miałbyś dla niej swe oko surowe
Zaprawiać nienawiścią? I tylko mądrości
Słuchać patrząc się na nią? Na takiej piękności
Kobietę, jak jest ona? Królowę do tego?
Twą niegdyś narzeczoną?
Nie – to coś dziwnego!
Nie! Książę! Niepodobna! – Co każdy miłuje,
Ku temu jedne twoje serce zawiść czuje?
Takie się przeciwieństwo nie mieści w Karolu.
I jeśli chcesz oszczędzić matce twojej bolu,
Strzeż się, książę, by do niej wieść nie doleciała,
Że taką nienawiścią syn do matki pała.
CARLOS
Tak sądzicie?
DOMINGO
Czy książę przypomina sobie
W Saragossie ostatni turniej? Gdy osobie
Naszego króla lanca lekki cios zadała?
Królowa w gronie dam swych w środkowej siedziała
Trybunie – skąd był widny plac, gdzie bój się toczył.
Wtem nagle zawołano, że król we krwi broczył!
Szmer doszedł do królowej: „Książę?” – zapytuje
I chce na dół zeskoczyć. Wnet się dowiaduje,
Że to w króla cios godził: „Przywołać lekarzy!”
Rzekła – i wyraz trwogi znikł z pobladłej twarzy.
Stoicie w zamyśleniu?...
CARLOS
Podziwiam pustotę
Monarchy spowiednika, który miał ochotę
Wnikać w tak błahe wieści.
ponuro i poważnie
Przecież – razy wiele –
Słyszałem – że częstokroć tacy łowiciele
To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.