Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Don Carlos - ebook

Format:
EPUB
Data wydania:
5 lipca 2020
24,90
2490 pkt
punktów Virtualo

Don Carlos - ebook

Don Carlos to książę austriacki, syn Filipa II. Z powodów politycznych król musi wziąć za żonę wybrankę serca księcia, co skazuje księcia na ogromne cierpienie. Postanawia on wyjechać do Flandrii i dowodzić tamtejszą armią. W dramacie występują postaci historyczne, jednak autor zmienił trochę swojego bohatera, nie czyniąc z niego obłąkanego mężczyzny, lecz idealistę głoszącego liberalne poglądy. Na podstawie dzieła powstało najsłynniejsze libretto do opery Verdiego.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8217-606-3
Rozmiar pliku: 2,7 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Spis treści

OSOBY

AKT PIERWSZY

SCENA PIERWSZA

SCENA DRUGA

SCENA TRZECIA

SCENA CZWARTA

SCENA PIĄTA

SCENA SZÓSTA

SCENA SIÓDMA

SCENA ÓSMA

SCENA DZIEWIĄTA

AKT DRUGI

SCENA PIERWSZA

SCENA DRUGA

SCENA TRZECIA

SCENA CZWARTA

SCENA PIĄTA

SCENA SZÓSTA

SCENA SIÓDMA

SCENA ÓSMA

SCENA DZIEWIĄTA

SCENA DZIESIĄTA

SCENA JEDENASTA

SCENA DWUNASTA

SCENA TRZYNASTA

SCENA CZTERNASTA

SCENA PIĘTNASTA

AKT TRZECI

SCENA PIERWSZA

SCENA DRUGA

SCENA TRZECIA

SCENA CZWARTA

SCENA PIĄTA

SCENA SZÓSTA

SCENA SIÓDMA

SCENA ÓSMA

SCENA DZIEWIĄTA

SCENA DZIESIĄTA

AKT CZWARTY

SCENA PIERWSZA

SCENA DRUGA

SCENA TRZECIA

SCENA CZWARTA

SCENA PIĄTA

SCENA SZÓSTA

SCENA SIÓDMA

SCENA ÓSMA

SCENA DZIEWIĄTA

SCENA DZIESIĄTA

SCENA JEDENASTA

SCENA DWUNASTA

SCENA TRZYNASTA

SCENA CZTERNASTA

SCENA PIĘTNASTA

SCENA SZESNASTA

SCENA SIEDEMNASTA

SCENA OSIEMNASTA

SCENA DZIEWIĘTNASTA

SCENA DWUDZIESTA

SCENA DWUDZIESTA PIERWSZA

SCENA DWUDZIESTA DRUGA

SCENA DWUDZIESTA TRZECIA

SCENA DWUDZIESTA CZWARTA

AKT PIĄTY

SCENA PIERWSZA

SCENA DRUGA

SCENA TRZECIA

SCENA CZWARTA

SCENA PIĄTA

SCENA SZÓSTA

SCENA SIÓDMA

SCENA ÓSMA

SCENA DZIEWIĄTA

SCENA DZIESIĄTA

SCENA OSTATNIAOSOBY

Filip II – król hiszpański

Elżbieta z Walezych – jego żona

Don Carlos – następca tronu

Aleksander Farnese – książę Parmy, siostrzeniec króla

Infantka Klara Eugenia – dziecko trzyletnie

Księżna Oliwarez – ochmistrzyni

Markiza Mondekar – dama dworu Królowej

Księżniczka Eboli – dama dworu Królowej

Hrabina Fuentes – dama dworu Królowej

Markiz Poza – kawaler maltański, grand hiszpański

Książę Alba – grand hiszpański

Hrabia Lerma – naczelnik gwardii przybocznej, grand hiszpański

Książę Feria – kawaler złotego runa, grand hiszpański

Książę Medina Sidonia – admirał, grand hiszpański

Don Rajmond Taksis – naczelnik poczt, grand hiszpański

Domingo – spowiednik Króla

Wielki Inkwizytor państwa

Przeor klasztoru kartuzów

Paź Królowej

Don Ludwik Mercado – nadworny lekarz Królowej

Grandowie, damy dworskie, paziowie, oficerowie.

Straż przyboczna i inni.SCENA PIERWSZA

Carlos, Domingo.

DOMINGO

Piękne dni w Aranjuez już się zakończyły.

Wasza miłość książęca ten zakącik miły

Nie weselszy porzuca. – Próżnośmy tu byli,

Zagadkowe milczenie gdybyście raczyli

Raz przerwać i ta, książę, serca tajemnica

Niechby się raz odkryła przed sercem rodzica

Dla syna jedynego, by okupić błogą

Spokojność – nigdy ojcu nie będzie za drogo.

Nawet nie ma życzenia, choćby się je kryło,

By z dzieci najmilszemu niebo odmówiło.

Carlos milczący stoi ze spuszczonym wzrokiem.

Niegdyś, w murach Toledo, pamiętam, jak dumnie

Karol hołdy odbierał, a książęta tłumnie

Cisnęli się do ręki twej ucałowania.

Wtem na raz – na raz jeden, kornie czoło skłania

Sześć królestw do stóp twoich. Ja przy tobie stałem

I na dumną krew młodą z rozkoszą patrzałem,

Jak ci lice krasiła i jak falowała

Twą piersią, która żądzą czynu rozgorzała.

Patrzałem na twe oczy, jak tłum obiegały,

Iskrzyły się weselem, mówić się zdawały,

Żeś, książę, syt jest szczęścia!

Carlos odwraca oblicze.

A dziś ta milcząca

Poważna troska twoja, wyraźnie świadcząca

O boleści tłumionej od ośmiu miesięcy,

Jest zagadką dla dworu, kraj trwoży – co więcej,

Że samemu monarsze niejedną noc truje

I matka wasza gorzką ją łzą okupuje.

CARLOS

zwracając się na te słowa nagle do niego

Matka?... O! Dajcie, nieba, bym kiedy przebaczył

Temu, który ją dla mnie za matkę przeznaczył.

DOMINGO

Mości książę?

CARLOS

po niejakim namyśle, pocierając czoło ręką

Zaprawdę, ojcze świątobliwy,

Jestem z matkami mymi bardzo nieszczęśliwy.

Wszak świt mego żywota plami już czyn krwawy

W zabójstwie własnej matki.

DOMINGO

Ach, książę łaskawy.

Czyliż to jest podobna? Czy wina takowa

Może dręczyć sumienie?

CARLOS

Moja matka nowa

Czyliż mnie serca ojca mego nie zbawiła?

I tak mało mnie kochał. Zasługą mi była

Ta jedna okoliczność, żem był jedynakiem.

Ona córkę mu dała.

Któż wie jeszcze, jakiem

Zrządzeniem moją przyszłość ślepy los rozwiąże?

DOMINGO

Chyba ze mnie żartujesz, miłościwy książę.

Kiedy cała Hiszpania wielbi swą królowę,

Ty jeden miałbyś dla niej swe oko surowe

Zaprawiać nienawiścią? I tylko mądrości

Słuchać patrząc się na nią? Na takiej piękności

Kobietę, jak jest ona? Królowę do tego?

Twą niegdyś narzeczoną?

Nie – to coś dziwnego!

Nie! Książę! Niepodobna! – Co każdy miłuje,

Ku temu jedne twoje serce zawiść czuje?

Takie się przeciwieństwo nie mieści w Karolu.

I jeśli chcesz oszczędzić matce twojej bolu,

Strzeż się, książę, by do niej wieść nie doleciała,

Że taką nienawiścią syn do matki pała.

CARLOS

Tak sądzicie?

DOMINGO

Czy książę przypomina sobie

W Saragossie ostatni turniej? Gdy osobie

Naszego króla lanca lekki cios zadała?

Królowa w gronie dam swych w środkowej siedziała

Trybunie – skąd był widny plac, gdzie bój się toczył.

Wtem nagle zawołano, że król we krwi broczył!

Szmer doszedł do królowej: „Książę?” – zapytuje

I chce na dół zeskoczyć. Wnet się dowiaduje,

Że to w króla cios godził: „Przywołać lekarzy!”

Rzekła – i wyraz trwogi znikł z pobladłej twarzy.

Stoicie w zamyśleniu?...

CARLOS

Podziwiam pustotę

Monarchy spowiednika, który miał ochotę

Wnikać w tak błahe wieści.

ponuro i poważnie

Przecież – razy wiele –

Słyszałem – że częstokroć tacy łowiciele

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij