- W empik go
Drogi dojścia jogów indyjskich - ebook
Drogi dojścia jogów indyjskich - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 453 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
DROGI DOJŚCIA JOGÓW INDYJSKICH
przełożył
A. Lange
"Kiedy uczeń jest przygotowany, ukazuje się nauczyciel". "Kiedy ja przechodzą, wszystkie moje dzieci mię poznają".
Światło na drodze. – Świadomość duchowa. – Głos milczenia. – Karma – Joga czyli Droga Czynu. – Dżnam – Joga czyli Droga Wiedzy. – Bhakti – Joga czyli Droga Modlitwy. – Dharma czyli Obowiązek. – Zagadka wszechbytu. – Materja i siła. – Rozum i duch.
1923
Trzaska, Evert i Michalski
Warszawa. Hotel Europejski
CZCIONKAMI DRUKARNI NARODOWEJ W KRAKOWIEWIĘCEJ ŚWIATŁA NA DRODZE.
Zanim przejdziemy do rozważania następującego prawidła, znów będziemy musieli zwrócić uwagę waszą na cytatę te "Światła na drodze", którą przytoczyliśmy na końcu wykładu poprzedniego, ale której rozpatrzenie, w braku miejsca, zmuszeni jesteśmy przenieść do tego rozdziału. Cytata owa zawiera w sobie maksymę: "Żyj nie w teraźniejszości i nie w przyszłości, ale w wieczności". Maksyma ta zbijała z tropu niejednego z okultystów, gdyż nauka okultystyczna podkreślała obowiązek, aby żyć w teraźniejszości, na przyszłość zaś patrzeć, jako na arenę dalszego rozwoju; tymczasem maksyma powyższa zdaje się przeczyć nauce poprzedniej. Ale i tu znowu chodzi o punkt widzenia absolutny i względny (relatywny).Życie w teraźniejszości, uważanej jako coś różnego od przyszłości – równie jak i życie (wyobrażane) w przyszłości, jako coś odrębnego od teraźniejszości – okazuje się zasadą mylną, wynikającą z relatywnego poglądu na życie. Jest to błąd odwieczny, pod którego wpływem odróżniamy czas od wieczności. Punkt widzenia absolutny na ten przedmiot ustanawia, że czas a wieczność to jedno i to samo; że my, jak teraz trwamy, tak też zawsze będziemy trwali w wieczności. Usuwa on tę omyłkę, jakoby można było przeprowadzić wyrazistą granicę między okresem życia doczesnego a wiecznością, do której wchodzimy, zrzuciwszy swą osłonę cielesną; przeciwnie stanowisko to wskazuje nam, że właśnie tu, w osłonie cielesnej – znajdujemy się w wieczności. Wyjaśnia nam, że to życie stanowi nieskończenie małą cząstkę wielkiego Życia w jego całości; że jest to zaledwie zorza poranna wielkiego dnia świadomości – i że żyć tak jakby ten nikły okres życia stanowił wszystko – jest to największe obłąkanie nieświadomej ludzkości. Ale właśnie tu nie należy popełniać nowej omyłki i wpadać w drugą ostateczność – lekceważąc życie teraźniejsze i gardząc niem w dążeniu naszem do "życia w przyszłości". Pamiętajcie o tym paradoksie, który można znaleść we wszystkich próbach wyrażenia prawdy – o paradoksie odwrotnej strony medalu. Lekceważyć życie teraźniejsze jest rzeczą równie śmieszną, jak żyć w ten sposób, jakgdyby życie to doczesne miało wyczerpać całe nasze istnienie. Postępować w ten sposób – to popełniać szaleństwo, które natem polega, że żyjemy tylko niby w przyszłości: jak się tego błędu wystrzegać, uczy rozważany przez nas mały podręcznik. Życie to (jakkolwiek byłoby drobne i nikłe w porównaniu z życiem wszechświata) – ma dla nas bardzo ważne znaczenie, jako niezbędne stadjum naszego rozwoju – i nie powinniśmy go się wyrzekać ani też niem gardzić. Mianowicie znajdujemy się tam, gdzie powinniśmy być, gdyż jest to najlepsze dla nas miejsce w tem stadjum naszego rozwoju i nie możemy trawić tego życia wyłącznie na to, aby myśleć o przyszłości, gdyż powinniśmy wykonać zadania, jakie nam przypadły; uczyć się tego, co nam nakazane: ponieważ nigdy nie będziemy w stanie posunąć się na drodze doskonałości naprzód, dopóty, dopóki się nie nauczymy doskonale wypełniać obowiązków, złączonych z danym szczeblem naszego rozwoju. Życie obecne – to nie wszystko Życie, ale cząstka wszystkiego Życia – o tem nie zapominajcie.
Trudności te przy rozróżnianiu teraźniejszości i przyszłości znikają, gdy je rozważamy z absolutnego punktu widzenia. Od tej chwili, gdy zaczynamy jasno pojmować, że wieczność – to jedyna rzeczywistość; że teraźniejszość – to ta sama wieczność, o ile jesteśmy w stanie ogarnąć ją naszą świadomością – i że my zawsze żyjemy i będziemy żyli w teraźniejszości; od chwili, gdy sobie to wytłumaczymy: wówczas względne formy "teraźniejszości" i "przyszłości" tracą dla nas swoje znaczenie poprzednie, a czas i wieczność, wczoraj, dzisiaj i jutro, i wszystka przyszłość ze stulecia na stulecie, okażą się tylko bardzo niewiele różnemi między sobą przejawami wiekuistego "Teraz", w którem żyjemy każdej chwili naszego istnienia. To życie w wieczności pozwala nam wyzyskać każdy moment naszego życia obecnego i bez trwogi spoglądać przed siebie w jutro; zmusza nas, byśmy przeniknęli się świadomością tego, czem jest życie obecne; dopomaga nam rozpoznać byt naszej własnej "Jaźni"; daje nam możność widzieć rzeczy w ich stosunkach prawidłowych; krótko mówiąc, udziela życiu realności, której w przeciwnym razie byłaby pozbawiona – i stare poglądy relatywne odpadają od nas podobnie, jak odpadają zwiędłe płatki róży.
Przypomnimy raz jeszcze piękne powiedzenie autora "Światła na drodze":
"Ta olbrzymia, śniedzią pokryta trawa, nie może tu rosnąć; tę plamę naszego istnienia zmywa sama atmosfera myśli wiecznej".
5. Wykorzeń w sobie wszelkie poczucie wyodrębnienia.
6. Wykorzeń pożądanie wrażeń.
7. Zniszcz w sobie pragnienie rozrostu osobistego.