Drogie Uniwersum. - ebook
Drogie Uniwersum. - ebook
Jak dzięki sile emocji odnieść sukces, zrealizować cele, stworzyć pełen miłości i szczęścia związek, naprawić relacje? Czy można to osiągnąć dzięki duchowemu rozwojowi? Książka z przykładami afirmacji i medytacjami do komunikacji z Uniwersum to Twoja motywacja, która przyniesie odpowiedzi na pytanie, jak zmienić swoje życie. Gdy otworzysz umysł, zrozumiesz ukrytą moc kierowania emocjami i kreowania życia, jakiego pragniesz. Czujesz się bezsilny, smutny? Zastosuj jedną z prostych medytacji, aby wznieść się ponad strach. Chcesz poczuć się bogaty, zainspirowany? Jedna z głębokich kontemplacji zawartych w książce pomoże Ci zmienić Twoją teraźniejszość z wykorzystaniem Prawa Przyciągania. Stwórz wymarzone życie z pomocą Wszechświata.
Spis treści
CZĘŚĆ 1: Jak zaczęła się moja rozmowa z Wszechświatem
Pierwsze przeczucia
Miłość zamiast strachu
Odpowiedz na swoje święte zaproszenie
Odnalezienie jedności
Modląc się przez całe życie
Wszystko jest energią
Boski plan
Część 2: 100 minimedytacji, by wznieść się ponad strach
Część 3: 100 minimedytacji, by przyjąć miłość
Część 4: Podtrzymanie inspiracji
10 podstawowych elementów manifestacji do zapamiętania
Wzniecanie esencji wizualizacji
Jak stworzyć swoją tablicę wizji
Zaprojektuj swoją świętą przestrzeń
Codzienne rytuały połączenia
Podziel się chwilami z Drogim Uniwersum
Podziękowania
Zasoby
Kategoria: | Ezoteryka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8171-697-0 |
Rozmiar pliku: | 9,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
– JULIE MONTAGU, prezenterka telewizyjna, ikona wellness i autorka książek
„Jako hipnoterapeutka zawsze poszukuję perfekcyjnych afirmacji, które mogłyby pomóc moim klientom w przeprogramowaniu ich podświadomości. W końcu znalazłam je w jednym miejscu. W Drogim Uniwersum Sarah Prout stworzyła duchowy słownik, doskonały do samorozwoju, a jego zawartość stanowi prawdziwy przełom”.
– GRACE SMITH, hipnoterapeutka celebrytów i autorka książek
„Ten przewodnik typu „wybierz-swoją-przygodę” sprawi, że będziesz miała ochotę na potajemne zaślubiny z Wszechświatem”.
– EMMA MILDON, autorka bestsellera Dawne i nowe praktyki duchowe
„Drogie Uniwersum jest źródłem wspaniałych technik i wiedzy, które przyniosą ci szczęście i poprawią samopoczucie. Wyjątkowe podejście Sarah Prout jest inspirujące i odświeżające”.
– MARCI SCHIMOFF, autorka bestsellerów „New York Timesa”
„Drogie Uniwersum jest natchnionym przypomnieniem o mocy emocjonalnej odpowiedzialności. Sarah Prout uświadamia czytelniczkom, jak zbudować odwagę, relacje z innymi, swoją wielkość i poznać prawdziwe współczucie”.
– LEWIS HOWES, autor bestsellerów „New York Timesa”
„Słowa i mądrość Sarah Prout w Drogim Uniwersum pozwalają nam poczuć ogromne spektrum emocji i zamanifestować ogólny dobrostan. Ta książka obudzi w twoim sercu energię kreacji i inspiracji”.
– BREE ARGETSINGER, założycielka TheBettyRocker.comPIERWSZE PRZECZUCIA
Intuicyjnie czułam, kiedy nadszedł czas, by odejść. To było 31 grudnia 2008 roku. Właśnie skończyłam dwadzieścia dziewięć lat i był to kolejny pozbawiony inspiracji, przytłaczający sylwester. Moje dzieci już spały, więc razem z mężem oglądaliśmy film z okazji Nowego Roku. Max siedział na swoim „męskim krześle”, które rodzice dali mu na czterdzieste urodziny. Siedziałam na czerwonej, imitującej aksamit kanapie po drugiej stronie pomieszczenia. Przebywanie w oddalonych narożnikach pokoju często było najbezpieczniejszą opcją.
Film był okropny. Nie pamiętam nawet tytułu. Pamiętam tylko, że mój mąż obwiniał mnie za zły wybór i rozgniewał się, ponieważ nie czuł się ani, rozerwany, ani rozbawiony. Nie trzeba było wiele, by wywołać jego gniew. W ciągu dziesięciu lat naszego związku nie wypracowaliśmy, jak być razem i jak sprawić, byśmy czuli spełnienie i wzajemny szacunek. Czasami, gdy podnosiłam głos i broniłam swoich potrzeb, przeradzało się to w przemoc. Po raz pierwszy stało się to, gdy byłam w czwartym miesiącu ciąży. W łazience popchnął mnie na wieszak na ręczniki. Zimny metal wbijał się w mój kręgosłup, gdy chroniłam brzuch przed silnym uderzeniem zaciśniętej pięści.
Przez cały okres dwudziestki czułam się samotna i odizolowana z powodu wstydu wywołanego przemocą w naszym związku. Głównym powodem, dla którego zdecydowałam się zostać, była wiara w to, że on się zmieni. Max (oczywiście to nie jest jego prawdziwe imię) często obiecywał mi, po naszych zaciekłych i ognistych kłótniach, że „się poprawi”. Przewaga czasami zmieniała się szybciej niż wzorce pogodowe w Melbourne, w Australii, w którym wtedy mieszkaliśmy. Często mówi się, że w Melbourne można doświadczyć czterech pór roku jednego dnia, co jest doskonałą metaforą mojego małżeństwa z Maxem. Miałam przewagę, gdy on czuł wyrzuty sumienia za to, że stracił kontrolę i vice versa. To był toksyczny cykl wybaczania i zapominania – jakbyśmy byli uwięzieni w labiryncie. Oboje nie kontrolowaliśmy emocji i nie umieliśmy kierować swoją energią.
Ten szczególny sylwester nie tylko wywołał gniew, ale całą burzę, która zrodziła ideę zmiany. Po tym, jak Max w złym humorze poszedł spać, włożyłam puszysty, biały szlafrok. Zbliżała się północ, schowałam iPoda do kieszeni i wyszłam do ogrodu, aby obejrzeć fajerwerki. Pamiętam zimno, gdy siedziałam na schodach, patrząc na kumkwat na podwórku. W oddali słyszałam śmiejących się i strzelających korkami szampana ludzi. Muzyka grała głośno, a od czasu do czasu wybuchały sztuczne ognie. Czułam się taka samotna, odizolowana, niewidoczna i niekochana.
Włożyłam słuchawki, żeby posłuchać muzyki klasycznej. Gdy miała wybić północ i słyszałam odliczanie ludzi, zaczęłam płakać. Spływające po policzkach łzy szczypały mnie w twarz. Właśnie w tym momencie poczułam otrzeźwiają jasność w moim sercu tak, jakbym przypadkowo połknęła kostkę lodu. Spojrzałam w niebo i błagałam Wszechświat:
Drogie Uniwersum,
Proszę, zabierz ten ból. Nigdy więcej nie chcę przeżywać kolejnego roku w samotności. Pomóż mi znaleźć sposób na zmianę mojego życia. Pomóż mi stąd odejść. Prześlij mi inspirujący pomysł.
W tamtym momencie mojego życia nie miałam pieniędzy, nie wierzyłam w siebie, nie miałam też najmniejszego pojęcia, jak porzucić dziesięcioletnie małżeństwo i, mając dwójkę małych dzieci, zacząć od nowa. Nie wiedziałam wtedy, że ten moment bólu był potężnym katalizatorem, który przyspieszył moje pragnienie transformacji. Prawda jest taka, że kiedy wszystko staje się bolesne, jesteś zmuszony stworzyć nowy plan działania. Jednakże odejście nigdy nie jest łatwe. Przeciętnie osobom uwięzionym w przemocowych związkach potrzeba siedmiu prób, aby odejść, zanim ostatecznie im się uda. Każda z nich jest najbardziej niebezpiecznym i niestabilnym czasem.
Próbowałam odejść co najmniej dziewięć razy. Kiedy w końcu zebrałam się na odwagę, by opuścić Maxa, odeszłam z długiem wynoszącym ponad 30 tysięcy dolarów, dwiema walizkami i sercem pełnym nadziei na lepszą przyszłość. To było bardzo trudne! Były dni, kiedy nie wiedziałam, czym mam nakarmić dzieci, ponieważ moja wypłata utrzymywała nas poniżej granicy ubóstwa. Jednakże moja nowo odkryta wolność była niesamowicie wyzwalająca. Po raz pierwszy w dorosłym życiu poczułam spokój.
Gdybyś mi wtedy powiedziała, dokładnie w tamtym punkcie mojego życia, że dziesięć lat później będę mieszkała w Las Vegas z moją bratnią duszą, czwórką dzieci i trzema psami. Prowadziła siedmiocyfrowy biznes polegający na nauczaniu ludzi na całym świecie, jak zamanifestować swoje pragnienia, powiedziałbym, że prawdopodobnie oszalałaś!
To jest ekstremalne piękno naszego życia, gdy ból staje się portalem do zabawy energią Wszechświata i gdy pamiętasz o swojej mocy manifestacji.MIŁOŚĆ ZAMIAST STRACHU
Jesteśmy istotami czującymi. Oznacza to, że jesteśmy zaprogramowani, by odbierać świat poprzez emocje. Momenty, które wymagają transformacji, polegają na podejmowaniu działań na podstawie tego, jak się czujemy. W rzeczywistości do działania najbardziej motywują nas przeczucia, intuicja lub doświadczenie prowadzące do wyciągania wniosków. Mamy również tendencję do nadawania znaczenia sytuacjom poprzez nasze własne, unikalne soczewki życiowych doświadczeń, czy to przez różowe okulary, czy też w połowie pustą szklankę.
Ostatecznie, niezależnie od tego, czy nazywasz istnienie swoich emocji uczuciem, intuicją, empatią, samorealizacją, czy świadomością – to my kanalizujemy ich egzystencję. Istnieją setki różnych rodzajów emocji i uczuć oraz setki słów / określeń, które korelują z różnego rodzaju życiowymi wydarzeniami. Spektrum obejmuje wszystko – od ekstazy do uczucia dewastacji. W każdej takiej chwili wszystko sprowadza się jednak do wyboru, który polega na przyjęciu postawy izolacji i dystansu (opartej na strachu) lub jedności i całości (opartej na miłości). Mówiąc prościej, albo rozumiesz, że masz moc kierowania emocjami i tworzenia swojej nowej rzeczywistości, albo zapominasz o tym i zaczynasz się bać. Strach oddala cię od twojego nieskończonego potencjału. To trochę tak, jak przy zerwaniu połączenia z Internetem. Na chwilę znika, a następnie zaprasza cię do ponownego dołączenia do wirtualnej rzeczywistości. To ciągły taniec.
Ważne, aby pamiętać, że nie zawsze wybierzesz miłość. To niemożliwe, ponieważ strach, a nawet negatywne doświadczenia, służą pewnemu celowi – pomagają ci się uczyć i wzrastać. Zdolność do emocjonalnego radzenia sobie w cięższych momentach jest niewykorzystywaną ludzką supermocą. Gdybyśmy tylko pamiętali, że możemy pokierować tą energią i wierzyli, że wszystko jest częścią większego planu, tworzącego piękną historię, to gorsze chwile naszego życia nie wydawałyby się tak trudne lub obciążające.
Duchowa podróż polega na zapamiętywaniu i zapominaniu.
Koncepcji tej nauczyła mnie moja droga, duchowa siostra, Dallyce. Wyjaśniła mi, że czasami można zapomnieć, o ile rozumiesz, że jest to idealnym elementem większego obrazu oraz integralną częścią procesu. Czasami będą długie fazy i okresy „zapamiętywania”, a potem takie same fazy i okresy „zapominania”. Jej piękna filozofia głosi, że „wszystko jest dobre” bez względu na to, co się wydarzy.
Pamiętaj, że jesteś Wszechświatem i musisz żyć swoim życiem tak, by wszystko działo się dzięki tobie, a nie tobie.
Trzy najważniejsze elementy przedstawione w tej książce to:
1. Wznieś się ponad strach.
2. Przyjmij miłość.
3. Pamiętaj o swojej mocy.
Uda ci się to poprzez zainicjowanie głębokiej rozmowy z Wszechświatem, ale najpierw musisz przyjąć swoje święte zaproszenie. Jesteś gotowa?ODPOWIEDZ NA SWOJE ŚWIĘTE ZAPROSZENIE
Wyobraź sobie, że do twojej skrzynki pocztowej dotarła ozdobna, złota koperta. Wytłoczony wzór jest kwiatowy i prawie nieziemski, z przeplatającymi się motywami dekoracyjnymi, które są dokładnie w twoim guście. Otwierasz pieczęć z tyłu, aby zobaczyć zaadresowaną do ciebie kartkę. Są na niej poniższe słowa:
Dziękuję, że tu jesteś. To jest twoje święte zaproszenie do rozpoczęcia podróży z manifestacjami. Od zarania dziejów nosisz w sobie mądrość i pamięć o naszym duchowym zjednoczeniu. Wzywaj mnie, ilekroć poczujesz natchnienie, aby pokierować swoją energią. Umocni to naszą więź i przypomni ci o twojej mocy tworzenia własnej rzeczywistości. Używaj tych ważnych minimedytacji, by połączyć się z energią nadświadomości i zamanifestować swoje pragnienia. Wzbogaci to twoje życie i rozbudzi magiczną esencję nieograniczonych możliwości.
To będzie szalona i ekscytująca przygoda! Bądź spokojna i wiedz, że tu jestem, jestem Tobą.
— Uniwersum
Większość ludzi ma tendencję do „łączenia się” z Wszechświatem lub Bogiem tylko w czasach kryzysu. Tak jak ja podczas wspomnianego sylwestra, lata temu. Próbują przywołać wyższą moc, aby prosić o cud, który ziści się w rzeczywistości. To, co lubię nazywać chwilą z Drogim Uniwersum, zwykle zdarza się, gdy znajdujesz się na rozdrożu, być może na dnie lub ogarnia cię niepewność i jedyną pozorną opcją jest: poddanie się temu, co jest, bycie obecną w tym momencie i nadzieja na lepsze. Strach jest zwykle katalizatorem poszukiwania wsparcia i boskiego przewodnictwa. Możesz dążyć do zainicjowania tego świętego dialogu, kiedy czujesz, że wszystkie opcje zostały wyczerpane lub każdym włóknem swojego istnienia nerwowo pragniesz udanego wyniku lub transformacji, aby ustabilizować emocje.
Na przykład:
Drogie Uniwersum potrzebuję cudu. Najlepiej teraz. Od wczoraj, jeśli to możliwe! Obiecuję, że jeśli tylko spełnisz moją prośbę, od tego dnia stanę się lepszą osobą.
Staramy się zawrzeć umowę z zewnętrzną siłą. Jednakże tylko poprzez połączenie z mocą z wewnątrz zmiana może się natychmiast objawić. Te chwile są zdefiniowane poza przekonaniami religijnymi, praktykami, doktrynami i dogmatami. Są ponad kolorem skóry, płcią, seksualnością oraz poglądami politycznymi. Zachęcają też do patrzenia na życie przez jednolity obiektyw. Pomimo że przez wiele lat studiowałam medytację, zanim przeżyłam własny, zmieniający życie moment z Drogim Uniwersum, to tylko utwierdziło mnie, że szacunek jest czymś, czego należy konsekwentnie doświadczać. Jest złotą nicią, która wiąże nas wszystkich bez względu na to, w którym kościele, świątyni, meczecie, gurudwarze lub synagodze się pokazujemy. Celowo wchodzi w relację z mocą nadświadomości i wiedzą, skąd pochodzimy – od boskiej esencji nieograniczonych możliwości. Bez względu na to, czy nazywacie to Bogiem, Bóstwem, Allahem, Jahwe, Buddą, Energią Źródła, Mocą czy Uniwersum*, ożywcza energia, która stoi za tymi określeniami jest taka sama. Jest wszechmocną, wszechobecną, nieskończoną, bezkształtną, wszechprzenikającą i bezwarunkowo kochającą wibracją wszystkiego, co jest i było. Dotyczy to też ciebie i podróży, którą przebyła twoja dusza, abyś dotarła tam, gdzie jesteś dzisiaj. I dlatego tak ważne jest, aby wyjść ze swojej głowy oraz wejść do serca, a także zainteresować się tym ogromnym potencjałem. Ta sama moc utrzymuje gwiazdy na niebie i wodę w oceanie.ODNALEZIENIE JEDNOŚCI
Pomyśl o tym przez chwilę – wszyscy jesteśmy zbudowani z tego samego gwiezdnego pyłu, z którego składają się galaktyki. Jest zbyt wiele niewyjaśnionych zjawisk, aby nie wierzyć, że jest jakiś większy plan. Rzeczy takie jak: przeczucia, doświadczenia z pogranicza śmierci, wspomnienia poprzedniego życia, zjawiska paranormalne, spotkania z aniołami, cudowne uzdrowienia, pokrewieństwo dusz, dziwne zbiegi okoliczności oraz to, dlaczego małe pandy są tak słodkie. Prosta prawda dotycząca tych tajemnic jest taka, że makrokosmos jest równy mikrokosmosowi. Oznacza to, że wszystko jest częścią większej całości, Wszechświata, a zwłaszcza ciebie.
W życiu spotkamy się z tak wieloma rzeczami o mistycznym znaczeniu, że ostatecznie wszystkie jasno wskazują na większą całość i Jedność. To praktycznie niemożliwe, aby nawet najbardziej sceptyczny człowiek nie potrafił zauważyć niektórych z wielkich tajemnic życia. Na przykład tego, że szanse na ponowne narodziny jako człowiek są wręcz nieprawdopodobne. Wygrana w „ludzkiej loterii” to szansa jedna na 400 trylionów! Dzięki temu powinniśmy w końcu zrozumieć, że wszyscy jesteśmy zwycięzcami i ostatecznie potężnymi twórcami. Cenna natura twojego wcielenia jest czymś, co należy docenić i głęboko uhonorować. Wszyscy jesteśmy częścią znacznie większej całości, czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy, czy o tym nie pamiętamy. Właśnie dlatego, to trochę przykre, że gdy życie stawia nas wobec nieoczekiwanych sytuacji, tak łatwo tracimy z oczu boski plan.MODLĄC SIĘ PRZEZ CAŁE ŻYCIE
Istnieje wiele płaszczyzn i wersji momentów manifestacji „Drogiego Wszechświata”. Są one istotą tego, co określa narracje naszego istnienia. Obejmuje tak szerokie spektrum doświadczeń życiowych ze względu na różne okresy w czasie i warstwy świadomości, ujawniające się podczas naszej podróży. Oto matka wstrzymująca oddech czekając, by usłyszeć bicie serca dziecka podczas pierwszego USG. Mąż modlący się, aby jego żona obudziła się ze śpiączki po strasznym wypadku samochodowym. Działacz z pasją opowiadający się za zmianami. Nauczyciel, który z niepokojem oczekuje wyników biopsji. Para trzymająca kciuki, aby ich wniosek o kredyt hipoteczny został zatwierdzony przez bank i by mogli w końcu kupić swój wymarzony dom. To samotna matka, która ma nadzieję, że jej syn nie będzie miał kłopotów. Życie jest i zawsze będzie pełne niespodzianek, więc nigdy nie wiadomo, kiedy wasz duch zostanie powołany do powstania i wywołania cudu lub stworzenia połączenia, w chwili Drogiego Uniwersum.
Niezależnie czy krzyczysz „O Boże!”, kiedy namiętnie się kochasz, czy „O Panie!”, kiedy zmieniasz zabrudzoną pieluchę, która pachnie znacznie gorzej, niż się spodziewałaś, to wszystko jest wyrazem duchowego pokrewieństwa. Jest to wezwanie do wsparcia, braterstwa, autentyczności i głębokiej czci dla połączenia z boskością w tobie.
Poczucie pełnego wyrażenia emocji i połączenia z Wszechświatem jest efektem tego, jak głęboka medytacja¹ toruje drogę transformacji.
Cytując zespół Bon Jovi:
„Ooh, jesteśmy w połowie drogi, whoah,
modląc się przez całe życie”.
A co, gdyby wykorzystać tę moc modlitwy poza momentami kryzysu i naglącymi potrzebami fizycznymi lub emocjonalnymi? Co by się stało, gdybyśmy codziennie i celowo łączyli się z Wszechświatem, aby symbiotycznie tworzyć niesamowite życie pełne dobrobytu, radości, pokoju, miłości i obfitości?