- W empik go
Dwie kaplice Jagiellońskie w Katedrze krakowskiej - ebook
Dwie kaplice Jagiellońskie w Katedrze krakowskiej - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 234 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
"Sztuki piękne, jak się o nich wyraził jeden z pisarzy naszych, są kwiatem cywilzacyi." Cywilizacyja jest wynikiem oświaty, a wzmaga ją i szerzy handel z przemysłem; gdzie więc to troje kwitnie, tam i sztuki piękne społeczność uzacniają i zdobią. Kraków już od XIV stulecia był ogniskiem północnego handlu, a założony w tym czasie, w następnym zaś wieku kwitnący w nim uniwersytet, zwabiał dość liczną młodzież z dalekich Niemiec, Węgier i północnej Skandynawii; tak więc dwie najcelniejsze pomyślności powszechnej dźwignie, oświata i handel, już wcześnie związały miasto nasze z cywilizowaną Europy częścią. Liczne swobody, jakiemi je polacy i obcy monarchowie w XIV i XV obdarzyli stuleciu, wskazuje jego handlu rozległość (2). Ten pod – (1) Autor zajęty uzupełnieniem tej pracy, w dniu 31 Lipca 1858 r. w kaplicy Jagielońskiej o godzinie 8ej zrana apopleksyą tknięty, życie doczesne zakończył.
(2) Wszystkie miastu Krakowu poczynione nadania do r. 1505, zebrał Baltazar Bem w rękopisie, o którym niżej wspomnimy.
błogiem panowaniem Kazimirza W. którego sprawiedliwe ramię i najliższego z poddanych zasłaniało przed możnych uciskiem (1), ubogacał skrzętnych i zabiegliwych starego grodu mieszkańców. Dzieje krajowe przechowały nam ślady ich wielkich dostatków, a głośna z podania biesiada, którą Wierzynek w r. 1363 uczcił swego wielkiego króla i jego ośmiu panujących gości, dla bogactwa podejmającego i jego nadzwyczajnej hojności w podziw jest czytającemu (2). Kwitnący stan kraju za Kazimierza W. ubogacał skarb pełnego religijnego ducha monarchy, który i swoje siedliska i przybytki pańskie zdobił dziełami sztuki (3). Spółczesny mu dziejopis podaje, że ten król nietylko chór wawelskiej świątyni ołowiem pokrył, jego sklepienia złocistemi dał wysadzić gwiazdami, ale też w wielu miejscach pobudował kościoły i te rzeźbą, malowanemi i osobliwemi ozdobił dachy, tudzież kosztownemi sprzęty i licznemi obdarzył książkami (4).
Pobożni i zasobni Krakowianie wstępywali w wielkiego króla ślady. Taka dążność sprzyjała wzrostowi sztuk pięknych, które właśnie chrześcijaństwo uzacniło i wzmogło. Ocalałe dotąd z tylokrotnych klęsk miejscowych pobożności zabytki dowodzą, iż sztuki piękne za – (1) Anonym Archid. Gnesn… ap. Sommersberg. II, str. 97. Ipsius emporibus nullus nobilis pauperi audebat facere violentiam, sed in statera aequitatis omnia dirigebantur.
(2) Dlugossi Hist… poł IX str. 1141.
(3) Anonym l… l… str. 98: castrum Cracoviense mirificis domibus, turribus, sculpturis, picturis, tectis nimium decoris ornavit.
(4) Anonym l… l… str. 97. Chorum Cracoviensis ecclesiae cum plumbo texit, ipsiusque chori testudinem stellis deauratis decoravit…. plures ecclasias. decoris sculpturis, picturis ac textis mirificis construxit et ornavit… quam plures etiam dictarum ecclesiarum ornatibus preciosis, calicibus deauratis, multis quoque libris dotavit.
panowania ostatniego Piasta w Krakowie już kwitły, a pod Jagiellonami doszły do wysokiego doskonałości stopnia. Podanie, iż pierwszy król z litewskiego rodu w r. 1393 sprowadził malarzy ruskich, którym polecił przyozdobienie kościoła ś. Krzyża w Łyszcu (1), tudzież sypialni swojej w krakowskim zamku, nie osłabia tego twierdzenia, bo tylko wskazuje, czego też są niewątpliwe ślady, iż ród Jagielloński w greckim smakował stylu.
Ale utwory pędzla dla swej wiotchości z czasem zniszczały. Szczęśliwiej ocalały śliczne malowania i ozdoby starych rękopisów, z których wzrost tej sztuki i jej kwitnący stan w ubiegłych wiekach dokładnie poznać możemy. Już wcześnie smakowano w tego rodzaju utworach, bo zawiązany w r. 1095 cysterski zakon szczególniej zajmował się kaligraficznym rękopisów przepisywaniem, zdobieniem ich i malowaniem; jemu też należy się chwała udoskonalenia tej sztuki (2).