- W empik go
Dywan perski. Antologia arcydzieł dawnej poezji perskiej - ebook
Dywan perski. Antologia arcydzieł dawnej poezji perskiej - ebook
Zbiór arcydzieł dawnej poezji perskiej takich autorów jak: Firdausi, Abu Said Abu al Chejr, Saadi, Omar Chajjam, Chakani, Rumi, Hafiz, Dżami, Fath Ali Szah Kadżar. Antologię opracował i wstępem opatrzył Antoni Lange. Autorami przekładów na język polski są: Aleksander Chodźko, Antoni Lange, Karol Mecherzyński, Tadeusz Miciński, Samuel Otwinowski, Mieczysław Gwalbert Pawlikowski, Albert (Wojciech) Szeliga hrabia Potocki, Fr. Xawery Pusłowski, Wacław Rolicz Lieder, Józef Szujski i Maryla Wolska.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-837950-011-6 |
Rozmiar pliku: | 446 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Literatura perska - dzieli się na dwa niezmiernie ostro oddzielone okresy. Pierwszy to prastara literatura zendzkim, odwiecznym pisana językiem, z X lub IX w. przed Chr.; druga to nowoperska poezya, która zakwitła w X-XII w. po Chrystusie; jest to język nowoperski, bardziej różny od starego, niż francuski od łaciny; raczej stosunek jego do dawnej mowy porównać można z angielszczyzną w stosunku do starego narzecza Anglo-Sasów.
Jak zaś Hebrajczycy posiadali jedną tylko Biblię, tak Persowie mieli tylko jedną Zendawestę, i to była ich cała literatura. Ściśle biorąc - mało literacka. Starożytni Persowie nie byli obdarzeni bogatą fantazyą, a ich dualizm filozoficzny był nader sztywny i monotonny. Zendawesta niewiele posiada obrazów iście poetyckich (jak np. Wedy albo Biblia), natomiast jest to księga 10,000 przepisów.
Język Zendawesty, zwany Zend albo Alt-Baktrisch rychło zamarł, a na dworze Cyrusa już mówiono innem narzeczem: staro-perskiem.
Czy w tym języku istniały jakie utwory poetyckie - nie wiemy. Bądź jak bądź i ten język już po śmierci Aleksandra Wielkiego przestał istnieć i zaczął się przeradzać w inny - średnioperski, w różnych odcieniach, zwany pazend albo parsi albo huzwaresz lub najczęściej pehlewi czyli pehlewański. Tym językiem mówiono w Persyi prawie aż do czasów podboju ziemi Irańskiej przez Arabów i do wprowadzenia Islamu. Bądź jak bądź Firdusi język ten rozumiał, gdyż z baśni pehlewańskich korzystał, by je przerobić na język nowoperski.
Okres między Zendawestą a Firdusim nie był bezpłodny. Persya wystawiona na wpływy Babilonu, Indyi, Grecyi, Chrześciaństwa, Gnozy, Islamu - wsiąkała w siebie wszystkie wiary i filozofie, wszystkie materyały poetyckie. W języku pehlewańskim powstała bogata literatura, mająca na oku zarówno obronę wiary Zoroastra, jako też jej propagandę. Czciciele ognia w istocie byli w wojnie ze wszystkiemi innemi religiami. Stworzyli własną filozofię - a pominąwszy przekład Zendawesty na nowy język - ogłosili nadto Bundehesz t.j. Stworzenie, Dadistan i Dinik t.j. postanowienia religijne i t. d. Całkowity niemal zbiór ksiąg świętych pehlewańskich wydał Max Müller w swoich Sacred Books.
W owym dopiero okresie powstawać zaczęły pieśni rycerskie, podania quasi-historyczne - o królach, wojownikach, pehlewanach (t. j. bohaterach) i t.d. Tak więc rozwijała się powoli u Persów zdolność do fantazyowania. Były to, zdaje się księgi rzadkie, gdyż choć miłośnicy starożytności je zbierali, to jednak poginęły. Prawda, że języka naród już zapomniał. W urywku z Firdusiego, który tu podajemy, autor opowiada, z jakim trudem gromadził materyał do swej Szach Nameh. Widać jednak, że owe legendy w ścisłym były związku ze starą Zendawestą - i jeżeli często ludzie przerabiają herosów na bogów, to pehlewany z bogów robili ludzi. Istotnie np. walka Feriduna z Zohakiem u Firdusiego to taż sama walka, którą maluje Awesta jako walkę Thraetony z Dahaką - smokiem.
Dopiero najazd arabski, Islam, Koran - rozwinął wyobraźnię Persów do rozkwitu tak bujnego, że śród literatur średniowiecznych jest ona zapewne najbogatsza i najbardziej interesująca na Wschodzie.
Pominęliśmy tu cały okres pehlewański - i przeskakujemy wprost do XII wieku po Chr. Dajemy urywek z Szach-Nameh, z przedmowy. Pozwoliliśmy sobie przełożyć ten fragment strofą Króla-Ducha, gdyż o ile Król-Duch jest to polska Szach-Nameh, o tyle Szach-Nameh jest perskim Królem-Duchem. Następują dalej niesłychanie wytworne, skondensowane, pachnące, barwne poezye niezrównanych poetów jak Abu-Said, Saadi, Chakani, Dżelaleddin Rumi, Omar Khayyam, Hafiz i wielu innych, których każde słowo świadczy, że idą „z ojczyzny róż - Farsistanu”.
Imiona tłumaczów są tu również godne uwagi, gdyż, oprócz Mickiewicza, mamy tu kilku, co wprost z perskiego tłumaczyli autorów, jak Samuel Otwinowski z XVII w., Kazimirski, Aleksander Chodźko (niestety nie podał on nazwisk autorów perskich, których tłumaczy), Wacław Rolicz Lieder i Tadeusz Miciński posiłkował się oryginałem perskim. Pozostałe przekłady dokonane są podług tłumaczeń niemieckich lub innych.
Szach-Nameh jest wierszowaną przeróbką z doskonałego przekładu francuskiego w prozie p. t. Le livre des Rois par Abou lkasim Firdousi, traduit et commente par Jules Mohl. Paris 1876. Korzystaliśmy też z tłumaczeń F. Rückerta oraz z angielskiego przekładu Omar Khayyama.
Antoni LangeAbu'Lkasim Firdusi
(Abu’l-Kasim Mansur Tusi Firdawsi, albo Hakīm Abu'l-Qāsim Firdawsī Tūsī zwany Ferdousi bądź Firdausi (ok. 935 - ok. 1020)
to najbardziej znany perski poeta, autor eposu Szahname (Księga królów) - przyp. red.)
SZACH-NAMEH.
(Z PRZEDMOWY).
JAK UŁOŻONĄ ZOSTAŁA TA KSIĘGA.
Dawne powieści śpiewały rapsody:
Żadnej nie minął wieszcz sprawy dostojnej.
Ja ci na nowo witeziów przygody
Powiem - i niegdyś opiewane wojny.
Wszystko już inni powiedzieli wprzódy,
Zrywając z drzewa wiedzy owoc hojny:
Lichej zaś mocy duch mój czy się wedrze,
By zerwać owoc na tym bujnym cedrze?
Lecz i ten, co się zatrzyma w cigęzi,
Próżny jest klęski pod wysokiem drzewem.
Może zasiędę na niższej gałęzi
Cyprysu, wiatrów muskanej powiewem,
Tak iż z tej księgi królów i witęzi
Pamięć o sobie zostawię swym śpiewem?
Słów moich kłamstwo ani fałsz nie mroczy,
Chociaż nie każdy taką drogą kroczy.
A jeśli słuchacz znajdzie się i taki,
Co będzie słowa me brał jako baśni,
Niechaj rozsądnie baczy lotne ptaki
Mych słów, co płyną nie dla wszystkich w jaśni
Że jeśli tutaj widzi jakie braki,
To mu się obraz wykładem rozjaśni.
Bierz, jak ci dają. Lub, jeśli kto woli,
Niech tu w legendach poszuka symboli.
Istniała niegdyś księga - niemal święta,
W której spisano rozliczne powieści.
Każdy z Mobedów chowa jej fragmenta,
Każdy Pehlewan znał nieco z jej treści.
Był rycerz z rodu Dikhan; ów pamięta
Niejedno co się w starej księdze mieści.
Mądry był, mężny - a podania sławne
Kochał i zbierał pieśni starodawne.przełożył Antoni Lange (1861 lub 1863-1929).Abu Said B. Abulchair
(Abu Said Abu al Chejr lub Abu Sa`id ibn Abu'l-Khayr (967-1049) urodził się w Chorasanie (Iran).
Studiował prawo i teologię, ale w wieku około 30 lat porzucił dotychczasowe życie i zwrócił się ku mistycyzmowi i ascezie.
Stał się jednym z najsłynniejszych sufich. To między innymi dzięki niemu spontaniczny dotychczas ruch sufich przekształcił się w zorganizowane bractwo - przyp. red.)
CZTEROWIERSZE.
Przyszła miłość i troska serce zapyliła,
Pierzchnął rozum, rozsądek poszedł precz i wiedza.
W smutku tym żaden druh mi ręki nie uścisnął,
Jedno oczy do stóp mych wszystek skarb wylały..Saadi
(Sadi z Szirazu czyli Abū-Muḥammad Muṣliḥ al-Dīn bin Abdallāh Shīrāzī (1184-1283/1291?), lepiej znany pod pseudonimem jako Sadi, Saʿdī lub Saadi, był jednym z największych perskich poetów epoki średniowiecza. Napisał m.in. poematy dydaktyczne Bustan (1256-57, Ogród drzew) i Gulistan (1258, Ogród różany) - przyp. red.)
GULISTAN (OGRÓD RÓŻANY).
Róża, gdy rano urwiesz, tę ma wadę z rodu,
Że zwiędnie, nie dotrwawszy do słońca zachodu
A po kilka dni wszytkać wyginie z ogroda,
Kochać się tedy w róży, tak nietrwałej szkoda
Ale mój ogród tak jest dostatni w tej mierze.
Że nikt rozkwitłej róży z niego nie przebierze.Omar-Chayyam
(Omar Chajjam czyli Ghíját al-din Abú l’Fath Umar Ibn Ibrahim al-nisaburi al Chajjám (1048-1131),
perski matematyk, filozof, astronom, lekarz i poeta. Pisał także traktaty o mechanice, geografii i muzyce.
Urodził się i zmarł w Neyshapur w Persji - przyp. red.)
RUBAYYAT.
Chayyam, czemu zawodzisz i jęczysz żałośnie
Przeto, że grzechy małe popełniasz i wielkie?
Kto nie grzeszył, nie pozna nigdy łaski Boga,
Bowiem grzechy nam tylko przebaczyć On może.Dżelaleddin Rumi
(Rumi, Dżalal ad-Din ar-Rumi, Dżalaluddin Rumi, Dżalal ad-Din Balchi, Maulana Rumi, Mevlana (1207-1273)
XIII-wieczny perski poeta suficki, prawnik, teolog i mistyk.
Twórca zakonu wirujących derwiszy. Najbardziej znane dzieło Rumiego to Masnawi i Manawi (Masnavi-e Maanavi) - przyp. red.)
DYWAN
I.
Śmierć kończy nędzę żywota,
Ale przed śmiercią drży życie:
Widna mu ręka, co skrycie
Czarna ku niemu się skrada;
Ale nie widna mu złota
Czara, co w ręce tej świeci.
Drży serce, które napada
Miłość, bo miłość jest zgonem:
Jak swoje traci, kto wleci
W jasne miłości ramiona:
A przecież miłości i śmierci
Przyszłości oddana korona.Dżami
(Maulana Dżami, Dżami, Nuraddin Dżami czyli Nur ad-Din Abd ar-Rahman Dżami, (1414 -1492),
poeta i uczony perski. Autor licznych utworów poetyckich, teologicznych i filozoficznych.
Autor poematu dydaktycznego Baharestan (Ogród wiosenny) - przyp. red.)
BAJKI.
SZERSZEŃ I PSZCZOŁA.
Czas jakiś krążąc wokoło,
Szerszeń zawisnął nad pszczołą -
I groźnie na nią spogląda -
I pochłonąć ją pożąda.
Pszczoła przeczuwa coś złego
I tak zawoła: