Dziedzictwo krwi. Potomkowie władców Polski na tronach Europy - ebook
Dziedzictwo krwi. Potomkowie władców Polski na tronach Europy - ebook
Wielu władców europejskich znanych z kart historii i bynajmniej niekojarzonych z Polską miało polskie korzenie albo przynajmniej, jak w przypadku wywodzących się z Litwy Jagiellonów, było potomkami monarchów panujących w naszym państwie. A wszystko dzięki małżeństwom córek polskich królów i książąt z władcami innych krajów. Już Mieszko I wydał swoją córkę Świętosławę za skandynawskiego władcę. Spośród piastowskich córek niewątpliwie największą karierę zrobiła siostra i wnuczka Kazimierza Wielkiego. Z kolei krew Jagiellonów, za sprawą niebywale płodnej żony Kazimierza Jagiellończyka, Elżbiety Rakuszanki, płynie w żyłach większości dynastii panujących po dziś dzień w Europie.
Bohaterami niniejszej publikacji są wybrani potomkowie władców polskich, których córki lub, jak w przypadku Kazimierza Wielkiego, wnuczki, wydały na świat. Nie zabraknie też osób, których większość nie podejrzewa nawet o pokrewieństwo z władcami naszego kraju, jak chociażby Marii Medycejskiej, jednej z najsłynniejszych królowych Francji, po kądzieli praprawnuczki Kazimierza Jagiellończyka.
Poznajmy zatem potomków polskich królów, zasiadających na tronach państw Starego Kontynentu i dowiedzmy się, czy odziedziczone po matkach geny, jak również wychowanie, miały wpływ na postrzeganie przez nich świata i poglądy. I czy pamiętali o związkach z Polską, krajem ich przodków.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-11-16365-2 |
Rozmiar pliku: | 3,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wstęp
Kiedy dowiadujemy się, że jakiś znany na świecie aktor, pisarz, naukowiec czy po prostu celebryta może pochwalić się polskimi korzeniami, mimowolnie rozpiera nas duma. Bo jak tu nie być dumnym z faktu, że na przykład znani z ekranu artyści, gwiazdy amerykańskiego i europejskiego kina, jak Gwyneth Paltrow, Mia Wasikowski, Scarlett Johansson, Adrien Brody, Nathalie Portman czy Juliette Binoche, a nawet Lisa Kudrow, gwiazda _Przyjaciół_, mają polskich przodków? Bez wątpienia nasze ego mile łechce też lista laureatów Nagrody Nobla, bo chociaż polskie źródła wymieniają tylko sześciu Polaków, których nagrodzono tym wyróżnieniem, to w spisie noblistów znajdziemy aż szesnastu laureatów wywodzących się z naszego kraju. Wszyscy wprawdzie są Żydami, ale urodzili się, wychowali i kształcili w Polsce. Większość z nich miała obywatelstwo polskie. Natomiast Maria Skłodowska-Curie, słynna uczona narodowości polskiej, w dniu, w którym odbierała Nagrodę Nobla, była obywatelką Francji – obywatelstwo francuskie przyjęła wychodząc za Piotra Curie. A ponieważ wyjechała z rodzinnej Warszawy, jeszcze zanim Polska po latach zaborów odzyskała niepodległość, nie miała obywatelstwa polskiego. Nigdy go zresztą nie uzyskała, a przecież była rodowitą Polką. Wśród noblistów o polskich korzeniach oprócz pisarza Isaaca Singera znajdują się między innymi wywodzący się z Włocławka chemik, Tadeusz Reichstein, nagrodzony w 1950 roku za odkrycie kortyzonu, Józef (Joseph) Rotblat, wybitny fizyk, laureat Pokojowej Nagrody Nobla za wysiłki na rzecz redukcji broni jądrowej na świecie, który do końca życia przedstawiał się jako Polak z brytyjskim paszportem, Leonid Hurwicz, prawnik i ekonomista, który w 2007 został uhonorowany nagrodą w dziedzinie ekonomii, czy Andrzej Wiktor Schally (Andrew Viktor Schally), laureat Nagrody Nobla z dziedziny medycyny w 1977 roku.
W 2010 roku cały świat mówił o polskich korzeniach Krzysztofa Kolumba. A wszystko za sprawą historyka amatora, na co dzień pracującego w Duke University w Stanach Zjednoczonych, Manuela da Silva Rosa, który podsumowując swoje ponaddwudziestoletnie badania nad pochodzeniem Kolumba w pracy _Kolumb: nieopowiedziana historia_, przedstawił nowe dowody na pochodzenie odkrywcy Ameryki. Według niego słynny podróżnik był naturalnym synem polskiego króla, Władysława Warneńczyka, który nie zginął w bitwie pod Warną w 1444 roku, jak głosi oficjalna wersja, ale cudem ocalał, by _incognito_ podróżować po świecie i ostatecznie osiąść na portugalskiej Maderze. Fakt, że jest to tylko hipoteza, i to zdaniem profesjonalnych historyków mocno naciągana, ale przecież miło jest pomyśleć, że słynny odkrywca był synem polskiego władcy, a więc Jagiellonem po mieczu.
Jak się okazuje, wielu władców europejskich znanych z historii i niekojarzonych z Polską miało polskie korzenie albo, jak notuje się to w przypadku wywodzących się z Litwy Jagiellonów, było potomkami monarchów panujących w naszym kraju. A wszystko dzięki małżeństwom córek polskich królów z władcami innych krajów, które miały scementować istniejące wcześniej lub zawierane przy okazji owych mariaży polityczne sojusze. Już Mieszko I wydał córkę Świętosławę za skandynawskiego władcę, potem podobnie postąpili jego syn i wnuk oraz kolejni Piastowie zasiadający na tronie, a Piastówny rodziły swoim mężom synów, przyszłych władców. Na przykład księżniczka Gertruda, córka Mieszka II Lamberta i Rychezy Lotaryńskiej, wyszła za wielkiego księcia kijowskiego Izjasława I i urodziła trzech książąt Rusi. Z kolei Ryksa, córka Bolesława Krzywoustego, wychodziła za mąż aż trzykrotnie: jej pierwszym mężem był panujący w Szwecji Magnus Silny, drugim – książę nowogrodzki Włodzimierz Wsiewołodowicz, a po jego śmierci wróciła do Skandynawii i wzięła ślub z królem Swerkerem I Starszym. W pierwszym związku Piastówny urodził się syn, przyszły król Danii, Kanut V. Urodzony z ostatniego związku Bolesław zmarł w niemowlęctwie albo we wczesnym dzieciństwie, ale córka Zofia, która urodziła się w małżeństwie z księciem ruskim, poślubiła króla Danii Waldemara I Wielkiego, obdarzając go licznym potomstwem. Z tego związku pochodzili dwaj królowie Danii, Kanut VI i Waldemar II, oraz dwie królowe: Ryksa, która poślubiła Eryka X, władającego Szwecją, oraz Ingeborga, małżonka króla Francji, Filipa II Augusta. Z kolei młodsza siostra Ryksy, Agnieszka, wyszła za mąż za księcia perejasławskiego, włodzimiersko-wołyńskiego i wielkiego księcia Mścisława Izjasławowica i urodziła czterech synów, z których dwaj, Roman i Wsiewołod, odegrali niemałą rolę w historii Rusi.
Spośród piastowskich córek niewątpliwie największą karierę zrobiły siostra i wnuczka Kazimierza Wielkiego. Pierwsza z wymienionych, Elżbieta, poślubiła bowiem Karola Roberta z dynastii Andegawenów, władającego Węgrami. Piastówna nie tylko wspierała go w rządach, ale z czasem stała się także najpotężniejszą królową średniowiecznej Europy. Elżbieta była matką króla Węgier, panującego także w Polsce, Ludwika, funkcjonującego w historiografii węgierskiej jako Wielki, a w polskiej – Węgierski. Zdaniem historyków był to jeden z najwybitniejszych władców Węgier, który uczynił ze swojego państwa bogate i potężne mocarstwo. Z kolei wnuczka Kazimierza Wielkiego, Elżbieta Pomorska, poślubiła Karola IV, cesarza z dynastii Luksemburgów, którego obdarzyła sześciorgiem dzieci. Największą rolę w historii Europy odegrał jej syn, Zygmunt Luksemburski, który władał Węgrami, Niemcami, Czechami, Włochami, Chorwacją i Bułgarią, otrzymał także koronę cesarską. Był to zarazem tak niezwykły, pełen sprzeczności i kontrowersyjny władca, że doczekał się drastycznie różnych ocen w późniejszej historiografii. Jednak nawet najzagorzalsi przeciwnicy tego nietuzinkowego monarchy przyznają, że był człowiekiem o nieprzeciętnej inteligencji i niebywałych ambicjach, które pchały go w różne polityczne awantury i konflikty. Chociaż większość jego planów nie doczekała się realizacji, nie tylko ze względu na ich utopijność, ale także na skutek sprzeczności, które targały Zygmuntem, to stworzone przez niego imperium stało się zalążkiem przyszłej potęgi Habsburgów. W dość długim, bo trwającym sześćdziesiąt dziewięć lat życiu zdążył też zwiedzić kawałek świata, co było niezwykłe wśród ówczesnych władców. Podróżował z Budy do Pragi, ze Spiry do Frankfurtu, z Bazylei do Wiednia, odwiedził Rzym, Paryż, Londyn, Kraków, Łuck, Wołoszczyznę, udał się na dwór antypapieża Benedykta na Majorce, a uciekając po przegranej bitwie pod Nikopolis, zawitał do Konstantynopola i błądził po morzach i wyspach greckich. Nic zatem dziwnego, że jeśli ktoś chciał się zwrócić do monarchy z prośbą, skargą czy petycją, najpierw musiał ustalić, gdzie władca obieżyświat przebywa. Trzeba przyznać, że całe życie Zygmunta było ciekawe i obfitowało w dramatyczne wydarzenia. Już jako nastoletni młodzieniec wprawiał się w polityce, negocjując w imieniu swojej teściowej, prowadził krucjatę przeciwko Turkom zagrażającym chrześcijańskiej Europie, grał pierwsze skrzypce na soborze w Konstancji, założył zakon rycerski, do którego należał ojciec Włada Palownika, pierwowzoru wampira Draculi, spiskował przeciwko Polsce Jagiełły wraz z Krzyżakami, wystąpił nawet z propozycją rozbioru naszego państwa. Poza tym, tak jak jego pradziad po kądzieli, Kazimierz Wielki, uwodził kobiety, doczekał się nawet nieślubnego syna, który był znaczącą postacią w historii Węgier, Jana Hunyadyego, a jego życie wielokrotnie bywało w niebezpieczeństwie. Był też jednym z niewielu koronowanych władców, których poddani, nie bacząc na królewski majestat, wtrącili do więzienia, ale jak na człowieka obdarzonego lisim sprytem przystało, władca wyszedł z tych tarapatów bez szwanku. Wprawdzie nie słynął z odwagi i niejednokrotnie uciekał z pola bitwy, ale najbardziej bał się… własnej żony.
Historia uczy, że aby zostać matką wybitnego władcy, nie trzeba było wychodzić za władcę imperium. Mazowiecka księżniczka, Cymbarka, córka księcia Siemowita IV i Aleksandry, siostry Władysława Jagiełły, z woli swojego wuja wyszła za mąż za Ernesta Żelaznego, członka niezbyt liczącego się wówczas rodu Habsburgów. Jej syn, Fryderyk III, nie tylko powiększył terytorium swego państwa i został cesarzem, ale także, głównie dzięki swojej długowieczności, położył fundamenty pod przyszłą potęgę Habsburgów, którzy przez sześćset lat władali w Austrii, Czechach, na Węgrzech, w Niderlandach, we Włoszech, w Hiszpanii i Portugalii, a także w należących do dwóch ostatnich państw rozległych koloniach w Azji oraz obu Amerykach. Tytuł cesarski zdołał Habsburgom na krótko wydrzeć przedstawiciel dynastii Wittelsbachów, Karol VII, w którego żyłach płynęła również polska krew. Cesarz był bowiem wnukiem Jana III Sobieskiego.
Z kolei krew Jagiellonów za sprawą niebywale płodnej żony Kazimierza Jagiellończyka, Elżbiety Rakuszanki, płynie w żyłach większości dynastii panujących do dziś w Europie. Córki królewskiej pary obdarzyły króla i królową Polski aż dziewiętnastoma wnuczkami i dwudziestoma trzema wnukami, choć wieku dojrzałego dożyło tylko jedenaście kobiet oraz trzynastu potomków płci męskiej, przy czym zdecydowana większość z nich przyszła na świat jako księżniczki i książęta Rzeszy. Królewna Zofia, druga córka Rakuszanki i Jagiellończyka, poślubiła margrabiego brandenburskiego, a jej potomkowie należą do dynastii hanowerskiej, później windsorskiej, której członkinią jest Elżbieta II, panująca obecnie w Wielkiej Brytanii. Królewna Barbara, szósta córka królewskiej pary, poślubiła księcia saskiego i to właśnie od niej wywodzą się Hohenzollernowie, późniejsi królowie Prus i cesarze Niemiec. Najmłodsza z gromadki potomstwa królewskiej pary, Elżbieta, została wydana za księcia pomorskiego i od niej pochodzą członkowie dynastii szlezwicko-holsztyńskiej, z której po kądzieli wywodzą się królowie Danii i Norwegii. Najstarszy syn Rakuszanki i Jagiellończyka, Władysław, wydał swoją córkę Annę za cesarza Ferdynanda I Habsburga i właśnie z tej linii wywodzi się dynastia Sachsen-Coburg-Gotha, do dziś panująca w Belgii. Jego młodszy brat, Zygmunt I Stary, zaaranżował małżeństwo swojej najstarszej córki Jadwigi z elektorem brandenburskim, a jej potomstwo po kądzieli dało początek dynastii holenderskiej, książąt Luksemburga i książąt Monako.
Bohaterami tej książki są wybrani władcy europejscy, których urodziły córki lub – jak w przypadku Kazimierza Wielkiego – wnuczki władców polskich. Jest to oczywiście wybór subiektywny, ukazujący niekoniecznie najwybitniejszych królów czy książąt o polskich korzeniach, ale takich, którzy odegrali znaczącą rolę w historii Europy lub zapisali się jako twórcy dynastii. Nie zabraknie też osób, których nawet nie podejrzewa się o pokrewieństwo z władcami naszego kraju, jak chociażby Maria Medycejska, jedna z najsłynniejszych królowych Francji, po kądzieli praprawnuczka Kazimierza Jagiellończyka.
Poznajmy zatem potomków polskich królów, zasiadających na tronach państw Europy, i dowiedzmy się, czy odziedziczone po matkach geny oraz wychowanie miały wpływ na postrzeganie przez nich świata oraz na ich poglądy i wreszcie, czy pamiętali o związkach z Polską, krajem ich przodków.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1.
P. Urbańczyk, _Polskie tropy wikingów_, rozmowę przeprowadziła Beata Janowska, https://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,21379916,polskie-tropy-wikingow.html
2.
_Wypowiedzi na posiedzeniach Sejmu – archiwum. Zgromadzenie posłów i senatorów w dniu 26.03.1996. Królowa Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej Elżbieta_, http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/wypowiedz.xsp?posiedzenie=zw1&dzien=1&wyp=001&kad=2
3.
Ikonoklaści (gr. _eikōn_ – obraz; _klásis_ – złamanie) – przedstawiciele ruchu religijnego, będącego pod wpływem judaizmu i islamu, szerzącego się na terenie Bizancjum, w państwie Franków oraz w Niderlandach od VIII do X wieku, sprzeciwiającego się kultowi obrazów o tematyce sakralnej, w tym Matki Boskiej i Jezusa, jak również wizerunków świętych.
4.
J. Morawiec, _Knut Wielki. Król Anglii, Danii i Norwegii (około 995––1035)_, Kraków 2013, s. 58.
5.
M. Kozłowski, _Swen Widłobrody – duński mocarz_, https://histmag.org/Swen-Widlobrody-dunski-mocarz-8900