Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Dzieje Białogardu - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
11 czerwca 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Dzieje Białogardu - ebook

Dzieje Białogardu — to książka poświęcona historii jednego z najstarszych pomorskich miast. Publikacja składa się z 22 rozdziałów opisujących losy miasta — od założenia grodu do początków XIX wieku. Autor, wykorzystując najnowsze ustalenia archeologów i historyków, w ciekawy i przystępny sposób prezentuje najważniejsze wydarzenia o znanych i mniej znanych epizodach z dziejów miasta i jego mieszkańców.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8273-911-4
Rozmiar pliku: 9,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

OD BIAŁEGO GRODU DO MIASTA BIAŁOGARD

Kilka słów o toponimii Białogardu

Białogard jest miastem o długowiekowej historii, położonym w krainie zwanej Pomorzem. Etymologia nazwy „Pomorze” określa geograficzne położenie regionu i oznacza „kraj leżący blisko morza”. Stara pomorska nazwa tej krainy według wybitnego mediewisty Gerarda Labudy brzmiała _Pue-muerze_. Od tej formy początek biorą wszystkie nazwy w innych językach. W łacinie nazwę „Pomorze” zapisywano jako _Pomerania_, w języku niemieckim jest to _Pommern_, a średniowieczny język polski używał form _Pomorania_ i _Pomorani_. Wszystkie określenia wywodzą się bezpośrednio od formy słowiańskiej.

Po raz pierwszy określenie „Pomorze” odnajdujemy na kartach rocznika altajskiego z 1046 roku. Pojawia się ona we fragmencie nazywającym miejscowego księcia Siemomysła księciem Pomorza — _Zemuzil dux Bomeranorum_. Nazwę mieszkańców nadmorskiej krainy podaje też kronika Adama z Bremy, powstała około 1070 roku na zlecenie hamburskiego arcybiskupa Adalberta, będąca opisem geografii Europy północnej. Pomorzanie zostali w niej określeni mianem _Pomeranos_.

Pierwszą wzmiankę na temat Białogardu odnajdujemy w XII-wiecznej „Kronice Polskiej” autorstwa Galla Anonima, powstałej między 1113 a 1116 rokiem na zamówienie księcia Bolesława Krzywoustego. Gród, dwukrotnie zdobyty przez polskiego księcia w 1102 i 1107 roku podczas walk o podporządkowanie Piastom Pomorza, określony został w księdze II–22 „miastem królewskim i znakomitym, zwanym Białym” („_Urbus regia et egregia. Alba nomine_”).

Kolejną wzmiankę znajdujemy kilka wersów dalej, w księdze II–39, we fragmencie opisującym oblężenie grodu z 1107 roku. Białogard został nazwany miastem Białym (_civitatem Alba_), środkowym punktem kraju pogan. Łacińskie określenie _alba_, oznaczające kolor biały, jest odpowiednikiem słowiańskiej nazwy grodu, oznaczającym „biały gród”.

Swój ślad Białogard zostawił też na kartach „Kroniki” mistrza Wincentego zwanego Kadłubkiem, spisanej na przełomie XII i XIII wieku. W księdze III–2 znajdujemy barwny opis zdobycia grodu przez Bolesława Krzywoustego wraz z przypowieścią o dwóch tarczach: białej i czerwonej. Podobnie jak u Galla, w kronice biskupa krakowskiego Białogard został określony łacińskim słowem — _alba_. Po raz pierwszy pojawia się też określenie mieszkańców mianem _Albentes_ — czyli „Białogrodzianie”.

Kolejne nazwy Białogardu zawdzięczamy żywociarzom Ottona z Bambergu, który po zakończeniu podboju Pomorza przez Krzywoustego (na prośbę polskiego księcia i w myśl porozumień z pomorskim księciem Warcisławem) niezwłocznie ruszył chrystianizować pogańskie Pomorze. Misjonarz odwiedził największe pomorskie grody, w tym – Białogard.

Warcisław I. Wizerunek z XVII-wiecznej Wielkiej Mapy Pomorza Eilharda Lubinusa. Domena publiczna.
U Ebona w dziele „Ebonis Vita s. Ottonis episcopi Babenbergensis” z 1124 roku spotykamy w księdze II–18 formę „Belgroensis urbs”. Herbord w swoim dziele z tego samego roku „Herbordi Dialogus de vita s. Ottonis episcopi Babenbergensis” we fragmencie II 39–40 stosuje zapis „_Belgradia_”. Natomiast w „S. Ottonis — episcopi Babenbergensis Vita Prieflingensis”, pisanej w latach 1140–1146, w księdze 20 znajdujemy nazwę Białogardu zapisaną jako „_Belgrod_”.

Wiadomość o zdobyciu Białogardu zapisano też w XIII-wiecznej „Kronice Wielkopolskiej”. Anonimowy autor, opierając się na „Kronice” Wincentego Kadłubka, docenił waleczność mieszkańców słowami: „sami tylko Albianie Białogrodzianami zwani odważyli się opierać”, a ich gród określił mianem „najznakomitszego w Pomeranii miasta”.

W 1287 roku w „Pommersches Urkundenbuch” w księdze III–19 po raz pierwszy spotykamy formę „_Belgard_”, która w tej formie była używana do roku 1945. W niewiele późniejszym akcie lokacyjnym z 2 sierpnia 1299, nadanym przez księcia Bogusława IV, spisanym po łacinie, spotykamy formę „_Belgarde_”.

Przedwojenną formą nazwy, jaką spotykamy w Polsce, był Białogród. Takiej też nazwy używano po przyłączeniu Pomorza do Polski w 1945 roku. Obecne brzmienie przyjęto rozporządzeniem Ministrów Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych 7 maja 1946 roku. Obowiązuje ona do dzisiaj.

Stempel „Białogród” na karcie pocztowej nadanej 14 grudnia 1945 roku. Zbiory autora.
Nazwa „Białogard” jest spolonizowaną formą słowiańskiego źródłosłowu _*běli_, oznaczającego „biały”. Końcówka _*gardъ_ jest odpowiednikiem polskiego słowa oznaczającego „gród”, występującą wyłącznie na Pomorzu, wyznacza więc językowy i geograficzny zasięg tej dzielnicy. Białogard oznacza więc „biały gród”. Łacińskie określenie _alba_ jest językową kalką „białego grodu”. Niemiecka nazwa Belgard to substytucja fonetyczno-graficzna nazwy pierwotnej.

Zarządzenie Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 7 maja 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości. M.P. 1946 nr 44 poz. 85.
Obecnie znamy co najmniej pięć źródeł pochodzenia nazwy, czyli toponimii Białogardu. Pierwszą z nich, pochodzącą od barwy białej, wiąże ze statusem grodu i szacunkiem, jakim otaczano go wśród Pomorzan. Oznacza jego starszeństwo pośród innych grodów, miejsce na początku historii wspólnoty skupionej wokół niego, gdzie władza lokalnego księcia i religia są najmocniej ugruntowane i wpływają na całą okolicę. Dlatego Chorwacja Biała — _Βελοχρωβάτοι_ — mityczna ojczyzna Chorwatów, znaczy „miejsce, skąd pochodzą wszyscy Chorwaci”.

W średniowieczu biel uważana była za jeden z kolorów królewskich, symbolizujących czystość i prawdę oraz zwycięstwo dobra nad złem. Dla chrześcijan biel symbolizowała Boga, w przeciwieństwie do czerni utożsamianej z siłami ciemności. Podobnie do tego koloru podchodzili pomorscy poganie. Biel kojarzono z dobrymi bóstwami opiekuńczymi zamieszkującymi okoliczne lasy i jeziora.

Pozycja miasta mogła być związana z obecnością nieznanego z imienia pomorskiego księcia władającego tym terenem, mającego swoją siedzibę w Białogardzie. Z ziem leżących nad środkową i dolną Parsętą pochodziła dynastia Gryfitów. Pierwszy historyczny książę Pomorza Warcisław I był związany z okolicznymi grodami: Budzistowem, Bardami i Świelubiem oraz Białogardem.

Druga hipoteza łączy się z poprzednią i nawiązuje do bieli jako barwy królewsko-kapłańskiej, będącej synonimem piękna, świętości i wyniosłości. W ten sposób tłumaczona jest toponimia albańskiego miasta Berat, znanego także jako Belgrad. Nazwa Białogardu oznaczałby wtedy „piękny gród”, czyli najwspanialsze miasto w całej krainie.

W trzecim przypadku redakcja „Słownika starożytności słowiańskich” zwróciła uwagę na często występujący na terenie całej słowiańszczyzny rdzeń „biały” w nazwach miejscowości. Najbardziej znane obok Białogardu to Belgrad w Serbii (którego początki sięgają 7 000 lat wstecz), Alba Iulia w Rumunii (znana w średniowieczu jako Bălgrad, wspominana przez greckiego geografa Ptolemeusza) czy Székesfehérvár, Białogród Królewski na Węgrzech (będący najstarszym miastem oraz pierwszą historyczną stolicą Węgier). Przymiotnik „biały” był używany na całym obszarze słowiańszczyzny do oznaczania wody, a także morza. Białogard w tym przypadku oznaczałby gród leżący nad wodą, co ma swoje uzasadnienie jako miasto leżące nad Liśnicą i Parsętą.

Czwarta hipoteza, najbardziej popularna, łączy nazwę miasta z barwą drewnianego wału otaczającego gród, zbudowanego z okorowanych pni drzew, który z daleka mógł wyglądać na biały i lśniący w słońcu. Nie jest wykluczone, że część drewnianych elementów mogła zostać także wykonana z nieokorowanego, białego drewna brzozowego. W wierzeniach Słowian brzozie przypisywano działanie magicznie. Stanowiła amulet chroniący przed czarami oraz złymi duchami, a także symbolizowała władzę i czystość.

Piąty pomysł nie znajduje potwierdzenia w źródłach historycznych i ma wyraźny charakter humorystyczny. Według niego nazwa grodu powstała ze względu na piękno mieszkających w Białogardzie kobiet, czyli białogłów.

Cztery pierwsze hipotezy są najbardziej wiarygodne, ostatnia opiera się na miejskiej legendzie, lecz każdy może ją zweryfikować, przechadzając się ulicami naszego miasta.ALBA NOMINE

Historia białogardzkiego grodu od VI do XXI wieku

Pierwsi ludzie zaczęli docierać na Pomorze Środkowe po cofnięciu się lodowca z tego terenu około 10 000 lat p.n.e. Były to grupy wędrownych łowców polujących na zwierzynę oraz łowiących ryby. Nie zakładali trwałych osiedli, lecz ciągle zmieniali miejsce swojego pobytu. Ich obecność nie pozostawiła wielu śladów obecności w dolinie Parsęty. Badacze natrafili na ślady kilku obozowisk w powiecie białogardzkim, łączonych ze środkową epoką kamienia – mezolitem (8000 – 4200 p.n.e.). Znajdowały się one w Starym Dębnie i Tyczewie oraz u podnóża Góry Kościernickiej. Z okresu młodszej epoki kamienia – neolitu (4200 – 1700 p.n.e.) – pochodzą osady w Gruszewie, Czarnowęsach i Dębczynie, których mieszkańcy zamieszkiwali domy słupowe i ziemianki. W Nawinie odkryto pracownię krzemieniarską, dostarczającą miejscowej ludności wyrobów z tego materiału. Największą ze znanych osad neolitycznych była osada na Kisielicach, która zajmowała powierzchnię 0,5 hektara i została przebadana w latach 70. ubiegłego stulecia. Z tego miejsca pochodzą znaleziska kamiennych i krzemiennych narzędzi oraz naczyń ceramicznych. Ekstensywny charakter gospodarki zmuszał z czasem mieszkańców do opuszczenia miejsca zamieszkania i poszukiwania nowego.

Kolejny okres w dziejach ludzkości trwał od 1700 do 650 roku p.n.e. W tym czasie opanowano umiejętność wytwarzania przedmiotów ze stopu miedzi i cyny, co było tak doniosłym wydarzeniem w dziejach świata, że nowy okres nazwano epoką brązu – od materiału, z którego wykonywano narzędzia. Pierwsze przedmioty trafiały na Pomorze z południa, choć najpewniej z biegiem czasu rozwinięto także produkcję na miejscu. Z epoki brązu pochodzą charakterystyczne pochówki kurhanowe z okolic Buczka i Byszyna, sąsiadujące z pobliskimi osadami. Główne skupisko osadnicze tej epoki znajdowało się w dorzeczu Parsęty i Mogilicy oraz Góry Kościernickiej. Jedną z największych osad w sąsiedztwie Białogardu była wówczas osada w Dębczynie, zajmowała ona obszar około 1 hektara. Lokalna ludność zajmowała się uprawą roli oraz hodowlą bydła. Prowadziła także wymianę handlową z innymi regionami Europy. Ze Skandynawii pochodziły takie artefakty jak brązowy miecz odnaleziony w Żeleźnie oraz zapinka z kabłączkiem pochodząca z cmentarzyska w Buczku.

Zasięg ostatniego zlodowacenia. Domena publiczna.
Od roku 650 p.n.e. rozpoczęła się nowa epoka w historii ludzkości. Nazwano ją epoką żelaza. Wyroby wykonywane z żelaza zaczęły stopniowo zastępować produkty z brązu. Pierwsze produkty z nowego materiału pojawiły się na Pomorzu dzięki kontaktom handlowym z kulturą zachodnio-halsztacką z terenów dzisiejszej Austrii. Dopiero później nad Bałtyk trafiła technologia wytapiania i obróbki żelaza z rud darniowych. W trakcie badań archeologicznych w pobliżu osady w Rogowie natrafiono na ślady produkcji żelaza w postaci żużli, która zajmowała około 30 arów. Główne osadnictwo w pierwszych wiekach tego okresu skupione było w rejonie Kisielic, Rościna oraz Pomianowa i Dargikowa. Osady z tego okresu zajmowały powierzchnię sięgającą kilku hektarów i charakteryzowały się dość zwartą zabudową. Budynkami mieszkalnymi były głównie ziemianki i półziemianki, a ich powierzchnia sięgała 15 m². Pożywienia mieszkańcom dostarczały hodowla zwierząt oraz rolnictwo.

Duży wpływ na mieszkańców Pomorza od I do IV wieku n.e. miały kontakty z Cesarstwem Rzymskim, mające charakter handlowy i związane z eksportem bałtyckiego bursztynu. Wraz z kupcami dotarły na Pomorze złote i srebrne monety rzymskie oraz towary z basenu Morza Śródziemnego, które próbowano naśladować na miejscu.

Około roku 70 n.e. na południowym brzegu Bałtyku osiedlili się pochodzący ze Skandynawii Goci, którzy zajęli ziemie u ujścia Wisły oraz tereny Pomorza Wschodniego. Siedziby Gotów sięgały dorzecza Parsęty. Zamorscy wędrowcy pozostawili po sobie interesujące cmentarzyska z kamiennymi kręgami – pełniły one funkcję miejsc spotkań i wieców – tingów, na których podejmowano decyzje ważne dla wspólnoty. Najbliższe tego typu miejsce znajduje się w Grzybnicy koło Koszalina i od czasu odkrycia przez archeologa Ryszarda Wołągiewicza stało się rezerwatem archeologicznym dostępnym dla zwiedzających. Koło roku 200 n.e., za panowania gockiego króla Filimera, wyruszono w dalszą wędrówkę wzdłuż Wisły ku wybrzeżom Morza Czarnego.

Z obecnością Gotów na dzisiejszych terenach północnej Polski związane jest powstanie kultury wielbarskiej, która wykształciła się na skutek kontaktu z kulturą pomorsko-oksywską. Charakterystyczne jej cechy to techniki dekorowania ozdób ze srebra i złota za pomocą granulacji i filigranowania. W obrządku pogrzebowym praktykowano pochówki birytualne kremacyjne i inhumacyjne, wspomniane wcześniej cmentarzyska kurhanowe oraz kamienne kręgi.

W III i IV wieku n.e. kolejne plemiona wyruszyły ze swoich siedzib. Rozpoczęła się wędrówka plemion germańskich na południe wzdłuż dorzecza Odry z terenów Półwyspu Jutlandzkiego. Swoim zasięgiem objęła także Pomorze Środkowe, zasiedlając tereny nad Parsętą od III do początku V wieku n.e. W efekcie migracji powstała nowa grupa kulturowa zwana (od swojego centrum w Dębczynie) grupą dębczyńską, na terenie której przeważał szkieletowy obrządek pogrzebowy z bogatymi pochówkami książęcymi.

W IV wieku rozpoczęła się Wielka Wędrówka Ludów, która przyczyniła się do upadku Cesarstwa Rzymskiego i pchnęła wielkie masy ludzi z Azji w kierunku Europy. Pierwsi Słowianie zaczęli docierać na Pomorze w drugiej połowie VI wieku. Od tego okresu obserwujemy stopniowe przemieszczanie się ludności germańskiej w kierunku Łaby. Dowodem tej migracji jest powolny zanik szkieletowego obrządku grzebalnego, charakterystycznego dla tego kręgu kulturowego. Wiele wskazuje, że przynajmniej czasowo obie grupy zamieszkiwały koło siebie. Z tego okresu znamy dwie osady słowiańskie: z Dębczyna oraz z Wygody. W VII wieku w okolicy dzisiejszego Białogardu funkcjonowało już co najmniej 10 słowiańskich osad, które tworzyły wspólnotę terytorialną na powierzchni około 30 km². W następnym wieku liczba ta się podwoiła. Właśnie ta grupa, której centrum stanowiło Dębczyno, postanowiła założyć dogodnie położony centralny gród, a ten dał początek współczesnemu Białogardowi. Takie umiejscowienie grodu dawało pełną kontrolę nad drogą wodną biegnącą wzdłuż Parsęty, lądową — ze Skandynawii w kierunku Wielkopolski oraz wzdłuż południowych brzegów Bałtyku.

Skupisko osadnictwa grupy dębczyńskiej w dorzeczu dolnej Mogilicy. H. Machajewski, „Osada w Dębczynie”, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, 2021.
Historia Białogardu rozpoczęła się przy dzisiejszej ulicy Płowieckiej, tuż przy ruchliwej trasie Kołobrzeg – Poznań. Właśnie w tym miejscu znajduje się białogardzkie grodzisko, czyli miejsce, gdzie znajdował się gród opisany przez Galla Anonima przed lokacją miasta w 1299 roku. Białogardzkie wzgórze jest jednym z około dwóch i pół tysiąca obiektów tego typu na terenie Polski, z tego około czterystu znajdujących się na Pomorzu. Mieszkańcy od lat nazywają to miejsce Górą Śmierci ze względu na brawurowe zjazdy na sankach, jakie okoliczna dziatwa uprawiała podczas zimy.

Pierwszym historykiem, który zainteresował się białogardzkim grodziskiem, był niemiecki badacz L. Giesebrecht w 1845 roku. Dostrzegł on w tym grodzie jeden z najważniejszych punktów obronnych w systemie umocnień położonych wzdłuż Parsęty. Pierwsze wykopaliska w tym miejscu przeprowadził w latach 1907–1908 L. Mentzel – udało mu się pozyskać fragmenty słowiańskiej ceramiki oraz kilka narzędzi żelaznych. Nie zachowała się żadna dokumentacja tych badań. W latach 1933 i 1935 niewielkimi badaniami powierzchniowymi zajął się Hermann Claus, szef białogardzkiego Muzeum Regionalnego, jednak na w pełni profesjonalne badania grodzisko musiało jeszcze poczekać.

Do zbadania i przybliżenia współczesnym dziejów tego miejsca walnie przyczynili się polscy archeologowie. W roku 1965 przeprowadzono badania sondażowe pod kierunkiem Kazimierza Siuchnińskiego. Wzgórze zostało zmierzone i opisane, wskazano też dalsze kierunki badań. Plan wykopalisk został przygotowany pod koniec lat 60. XX wieku przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Koszalinie Feliksa Ptaszyńskiego. Badaniami archeologicznymi w latach 1970–1972 zajęła się Pracownia Archeologiczno-Konserwatorska Państwowego Przedsiębiorstwa Pracownie Konserwacji Zabytków Oddział w Szczecinie pod kierunkiem profesora Eugeniusza Cnotliwego.

Powstanie białogardzkiego grodu sięga przełomu VI i VII wieku n.e. Związane jest z początkami słowiańskiego osadnictwa na Pomorzu, na terenach zamieszkiwanych wcześniej przez germańskie plemiona Gotów i Wandalów. Według badaczy gród został wzniesiony między 580 a 620 rokiem n.e. i jest jednym z najstarszych grodów pomorskich. Właśnie wtedy, na przełomie stuleci, grupa osadników przybyła z myślą osiedlenia się w tym miejscu. Wiele wskazuje, że wędrowcy mogli przybyć z pobliskiego Dębczyna, które od III do V wieku stanowiło prężnie działające centrum tak zwanej kultury dębczyńskiej, obejmującej swym zasięgiem Pomorze Środkowe w dorzeczu Parsęty i Regi.

Białogardzkie grodzisko w jesiennej szacie. Fotografia autora.
Na miejsce lokacji wybrano niewielkie wzniesienie leżące w widłach Liśnicy i Parsęty. Ta druga rzeka wówczas przepływała tuż pod wzgórzem. Usytuowanie pośród podmokłych rozlewisk zapewniało duże bezpieczeństwo mieszkańcom. Do budowy umocnień użyto belek dębowych, ręcznie ciosanych desek z drzew iglastych, czyli dranic, oraz gliny, układanych naprzemiennie, by stworzyły konstrukcję przekładkową. Ten typ konstrukcji stosowano na terenach podmokłych, w miejscach, gdzie istniało ryzyko rozmycia wału. Szerokość umocnień u podstawy sięgała wówczas 5,5 m, a stok do wnętrza osady został obłożony kamieniami, które oprócz wzmocnienia konstrukcji mogły pełnić funkcję pocisków miotanych na wrogów podczas ewentualnego najazdu. Dookoła zewnętrznej podstawy wału zbudowano pomost dla łodzi, chroniący też budowlę przed wodą. Wykorzystując bliskie sąsiedztwo Liśnicy i Parsęty, napełniono ich wodami fosę, która zabezpieczała gród od północy i wschodu. W pobliżu znajdowała się także przystań rzeczna. Najprawdopodobniej zewnętrzne lico wału chroniła drewniana palisada. Wejścia broniła brama od strony północnej, a środek grodu – majdan – pozostał niezabudowany. Główny plac był punktem zebrań, podejmowania ważnych dla mieszkańców decyzji, a także miejscem, gdzie mogły odbywać się obrzędy religijne.

W momencie powstania białogardzki gród był niewielką osadą liczącą od 10 do 13 domostw, zamieszkiwaną przez około 60–70, osób spokrewnionych ze sobą. Ze względu na bliskie sąsiedztwo wody budowano wyłącznie domy naziemne wzdłuż podstawy wału. Na tyłach znajdowały się szopy, w których przetrzymywano zwierzęta gospodarskie. Początkowo stawiane budynki były proste, wykonane metodą plecionkową, później pojawiły się solidne chaty wznoszone systemem zrębowym. Mieszkańcy grodu utrzymywali się z rolnictwa i hodowli zwierząt, a przepływające w pobliżu rzeki dostarczały różnych gatunków ryb. W ramach zajęć domowych zajmowano się przędzalnictwem oraz garncarstwem. Odnalezione fragmenty ceramiki starannie wykonano oraz dobrze ozdobiono. Na terenie grodu nie znaleziono śladów istnienia warsztatów rzemieślniczych, co jednak nie wyklucza, że mogły one istnieć poza wałami. Narzędzia żelazne, broń czy ozdoby przewożono z oddalonego o dzień podróży Kołobrzegu, który ze swoim wytwórstwem i licznymi warsztatami, stanowił zaplecze przemysłowe regionu nadparsęckiego.

Umocnienia grodu systematycznie naprawiano i przebudowywano. W pracach brali udział wszyscy mieszkańcy grodu, a roboty odbywały się corocznie po nastaniu wiosny, kiedy można było określić skalę zniszczeń po miesiącach jesienno-zimowych. Drewniana konstrukcja umocnień oraz zabudowy potrafiła dobrze chronić mieszkańców przed nieproszonymi gośćmi, lecz okazywała się kompletnie bezbronna wobec ognia. Pożar z pierwszej połowy VII wieku strawił całą zabudowę grodu. Nie wiadomo, czy doszło do niego na skutek zaprószenia ognia, czy też był to efekt zbrojnego najazdu. Szybko podjęto się odbudowy zniszczeń oraz znacząco wzmocniono umocnienia, co może świadczyć, że pożar został celowo spowodowany przez nieznanych najeźdźców.

Na początku VIII wieku wał grodu był konstrukcją bardzo solidną i okazałą. Lokację otoczono drewnianą palisadą na zewnątrz z solidną drewnianą bramą. Podstawę umocnień powiększono do 14 m i zabezpieczono, wznosząc wewnątrz grodu ściankę oporową, biegnącą dookoła majdanu. Jej rolą było powstrzymanie wypłukiwanej przez deszcze oraz obsypującej się ziemi oraz kamieni. Budowniczowie zastosowali też nowatorskie rozwiązanie – zasieki. To zaostrzone pale wbite pod kątem 45 stopni, mające za zadanie wyhamować impet atakujących. Skala umocnień oraz sposób ich wykonania podkreślają ważną rolę Białogardu wśród pomorskich grodów.

Ten etap historii kończy kolejny gwałtowny pożar, którego ślady archeologowie znaleźli w warstwie z drugiej połowy VIII wieku. Spłonęła wówczas cała zabudowa grodu z wyjątkiem palisady i zasieku. Mieszkańcy po raz kolejny podjęli wysiłek odbudowy, powiększając umocnienia.

W IX wieku białogardzki gród był niewielkim ośrodkiem, potężnie jednak ufortyfikowanym. Badacze doliczyli się pięciokrotnego przebudowywania wału (między VIII a IX wiekiem) oraz co najmniej siedmiokrotnej przebudowy wnętrza grodu. Szerokość stopy wału wynosiła wówczas około 19 m, a jego wysokość — około 5,5 m. Wielkością obwarowań Białogard dorównywał umocnieniom Kołobrzegu, które były jednymi z największych na Pomorzu. Wraz ze zwiększeniem szerokości wału malała ilość miejsca pod zabudowę mieszkalną wewnątrz grodu. Wymagało to racjonalnego wykorzystania kurczącego się miejsca. Wśród zabudowań z tego okresu nie stwierdzono istnienia ani jednego warsztatu rzemieślniczego. Wszystkie zbadane obiekty okazały się zabudową mieszkalną z kilkoma izbami, wydzieloną częścią mieszkalną i gospodarczą. Nie można wykluczyć, że gród był zamieszkany przez lokalnego wodza lub księcia wraz z drużyną albo — jak sugerują inni naukowcy — stał się lokalnym ośrodkiem przedchrześcijańskiego kultu. Dzięki badaniom historyków wiemy, że pierwszy historyczny książę Pomorza, założyciel rodu Gryfitów Warcisław I był związany z najważniejszymi grodami nad Parsętą: Białogardem i Budzistowem.

Na przełomie tysiącleci Białogard wraz z Pomorzem został na krótko włączony do państwa Piastów. Stamtąd przywędrowała nowa metoda wznoszenia umocnień, nieznana wcześniej na Pomorzu. Wcześniejszą konstrukcję rusztową zastąpiono wynalezioną i upowszechnioną w Wielkopolsce konstrukcją hakową. Z wyjątkiem nowej konstrukcji umocnień nic nie uległo zmianie, życie mieszkańców oraz zabudowa wnętrza kształtowały się jak wcześniej. Ludność dalej trudniła się rolnictwem oraz rybołówstwem i hodowlą zwierząt.

W skład białogardzkiego zespołu osadniczego wchodziły dwie osady otwarte datowane na IX–XII wiek. Pełniły one służebne funkcje wobec Białogardu. Ich mieszkańcy zajmowali się wytwórczością, która mogła być uciążliwa dla mieszkańców grodu lub ze względu na brak miejsca za wałami. Pierwsza z osad znajdowała się na zachód od grodu, na niewielkim wzniesieniu. Jej pozostałości zostały zniszczone przy budowie Szosy Połczyńskiej oraz linii kolei wąskotorowej wiele wieków później. Druga była położona na północny wschód od wzgórza. Dziś to miejsce jest całkowicie zabudowane, znajduje się przy ulicy Batalionów Chłopskich, a informacja o nim oraz odnalezionych w tym miejscu artefaktach pochodzi z 1909 roku, z prowadzonych w tym miejscu prac przy budowie kanalizacji. W tym okresie w bliskim sąsiedztwie Białogardu funkcjonowało co najmniej 11 osad zamieszkanych przez rolników i hodowców, dla których Białogard był lokalnym centrum osadniczym. Ze względu na brak miejsca na grodowym majdanie w pobliżu znajdowała się pogańska świątynia zwana inaczej kąciną. Najprawdopodobniej znajdowała się w miejscu dzisiejszego kościoła pw. św. Jerzego, choć inne położenie także nie jest wykluczone.

Położenie grodziska wczesnośredniowiecznego (1) oraz osad otwartych (2) i (3) we wpisie do rejestru zabytków.
W XI wieku doszło do kolejnych zmian w umocnieniach. Zniwelowano konstrukcję hakową, ziemią z wału podwyższając majdan i przesuwając całą linię umocnień na zewnątrz. Uzyskano dzięki temu dodatkowe miejsce, w którym stanęły kolejne domy. Część domostw wbudowano w konstrukcję wału.

Z powodu wzrostu liczby ludności grodu oraz jego niewielkiej, ograniczonej powierzchni grupa mieszkańców osiedliła się na pobliskim wzgórzu oddzielonym w tamtym czasie od grodu pasem rozlewisk. Dziś w miejscu dawnych mokradeł biegnie ulica Batalionów Chłopskich. Nowa osada dała początek miastu Białogard, które w 1299 roku z rąk księcia Bogusława IV otrzymało prawa miejskie.

Pierwsze, historyczne wzmianki o białogardzkim grodzie pojawiły się w spisanej w XII wieku „Kronice” Galla Anonima. Białogard został określony „miastem królewskim i znakomitym, zwanym Białym”, leżącym w „samym środku ziemi pogan”. Gród został dwukrotnie (w 1102 i 1107 roku) zdobyty przez księcia Bolesława Krzywoustego. Informacja o zdobyciu Białogardu została powtórzona w XIII-wiecznej „Kronice wielkopolskiej”. Autor docenił waleczność mieszkańców słowami: „sami tylko Albianie Białogrodzianami zwani odważyli się opierać”, a ich gród określił mianem „najznakomitszego w Pomeranii miasta”. Wykopaliska potwierdziły wydarzenia opisane w kronikach. W 10 warstwie osadniczej, pochodzącej z początków XII wieku, znaleziono ślady ognia, które można łączyć z najazdem Krzywoustego jesienią 1102 roku.

Po przyłączeniu Pomorza do Polski białogardzki gród stał się siedzibą kasztelana, który reprezentował interesy księcia. Władzy kasztelana podlegały opłaty pobierane z karczmy oraz komory celnej na Parsęcie, które przekazywano księciu. Od 1159 roku decyzją księcia dochody z tych dwóch źródeł przekazywano klasztorowi w Grobii na wyspie Uznam. Kasztelania w Białogardzie funkcjonowała do połowy XIII wieku. Okres ten nie wyróżnił się niczym szczególnym podczas badań wykopaliskowych. Białogard z tego okresu nie stał się liczącym ośrodkiem handlu i rzemiosła. Ostateczny upadek kasztelanii przyspieszyła lokacja miasta na prawie lubeckim. W 1299 roku lokacja otrzymała prawa miejskie.

Mieszkańcami zamku, wzniesionego na potrzeby pomorskich książąt na terenie grodu, było z pewnością trzech pomorskich władców. Pierwszym z nich został wbrew swej woli książę Przybysław I z dynastii meklemburskiej, wywodzącej się ze starego, słowiańskiego plemienia Obodrzyców. W rezultacie konfliktu pomiędzy Przybysławem a Rudolfem, biskupem Schwerinu, pomorski władca został obalony i wygnany. Władza w rządzonym przez niego księstwie Parchim-Richenberg została podzielona między braci i dalszą rodzinę. Wygnanemu księciu jako rekompensatę przyznano ziemię białogardzką. Przybysław I zamieszkał w białogardzkim zamku w 1255 roku. Po śmierci biskupa Rudolfa w 1262 roku bez powodzenia próbował powrócić do Meklemburgii i odzyskać utraconą władzę. Ostatecznie w 1270 roku zrzekł się pretensji do księstwa Parchim-Richenberg, a potem do swojej śmierci w 1275 roku przebywał w Białogardzie. Od roku 1276 lub 1280 nowym panem na zamku został syn Przybysława I — Przybysław II, jednak już od 1288 roku nowym właścicielem ziemi białogardzkiej został książę Bogusław IV. Dokładny koniec pobytu Przybysława II w naszym mieście do dziś jest tematem sporu historyków. Opuszczenie zamku przez księcia datuje się od 1289 do nawet 1295 roku. Wraz ze śmiercią Przybysława II w 1316 roku wygasła linia Parchim-Richenberg dynastii meklemburskiej. W roku 1315 książę Warcisław IV przeniósł do Białogardu swoją siedzibę z Anklam. Na terenie grodu został wybudowany książęcy pałac, o którym nie mamy zbyt wielu informacji, lecz wiele wskazuje, że mógł to być budynek wzniesiony już dla Przybysława I i tylko dostosowany do potrzeb nowego gospodarza. Szacujemy, że zajmował ⅓ powierzchni wzgórza w zachodniej części wzniesienia. Jego fundamenty miały wymiary 20 na 11 m. Na wschód od zamku znajdował się niewielki dziedziniec otoczony murem. W 1326 roku, po śmierci Warcisława IV, książęca rezydencja stała się siedzibą wójta.

Rzut piwnic zamkowych według Zbigniewa Radackiego. Około 1315 roku (1), około 1540 roku (2). „Średniowieczne zamki Pomorza Zachodniego”, PWN 1976.
W roku 1475 na białogardzkim zamku doszło do podpisania porozumienia między przedstawicielami księcia Bogusława X a Radą Miejską Koszalina — ten akt prawny zwano „ugodą białogardzką”. Zawarta zgoda zakończyła dramatyczny incydent z wiosny 1475 roku, w którym Gryfita omal nie stracił życia. Owego czasu monarcha przebywał na zamku w Sianowie, a więc w letniej rezydencji monarchy. Niestety ta siedziba pomorskich książąt nie dotrwała do naszych czasów, a badacze wciąż spierają się, w którym miejscu mogła się znajdować. Na zamek napadł wzburzony tłum uzbrojonych Koszalinian w odwecie za domniemaną napaść książęcych zbrojnych na koszalińskich kupców. W ferworze walki jeden z napastników zamachnął się halabardą na Bogusława. Od niechybnej śmierci uratowała władcę szybka reakcja Adama Podewilsa, który sparował cios. W podzięce za uratowanie życia dzielny rycerz, którego rodowe gniazdo znajdowało się w podbiałogardzkim Podwilczu, otrzymał później zamek w Krągu. Znaczna przewaga i napór atakujących zmusiły jednak księcia do poddania. Bogusław X został umieszczony na wozie do przewożenia gnoju i przetransportowany do Koszalina. Naprzeciw radosnej kawalkadzie zbrojnych wyszedł przerażony burmistrz Koszalina, który rozumiał powagę sytuacji i możliwe konsekwencje dla miasta. Prosił księcia o przebaczenie i zapraszał na wieczerzę, ten jednak nie dał się łatwo obłaskawić. Obraza majestatu wymagała surowej kary. I tu na arenie dziejów pojawił się Białogard, bowiem na białogardzkim zamku doszło do negocjacji przedstawicieli Bogusława X z Radą Miejską Koszalina. Wskutek rozmów zawarto ugodę zwaną białogardzką, która zobowiązała władze Koszalina do zadośćuczynienia monarsze za poniesione krzywdy. Miasto obiecało podarować Bogusławowi 200 koni, a małżonka Gryfity miała otrzymać cenne klejnoty. Koszalinianie mieli także zapłacić kwotę 3 000 guldenów reńskich, wyprawić dla dworu wystawną ucztę oraz zburzyć bramę Młyńską, inaczej zwaną Wysoką, przez którą wjechał na wozie upokorzony książę. Ostatecznie na czas wjazdu księcia zdemontowano drewniane wrota, które położono na drodze przejazdu przed książęcym orszakiem. W dniu wjazdu księcia mieszkańcy miasta z radnymi i duchowieństwem mieli wyjść poza obręb miasta i na kolanach błagać o wybaczenie. Jeszcze w 1475 roku warunki ugody zostały spełnione przez Koszalinian. W ten sposób Białogard zaakcentował swoją obecność podczas sporu Bogusława X z Koszalinem.

Dwieście lat po śmierci Warcisława IV, w roku 1526, białogardzki zamek spłonął. W latach 1535–1541 został odbudowany jako rezydencja renesansowa. Wizerunek tego zamku dostrzeżemy na kompozycji bordiury słynnej Wielkiej Mapy Księstwa Pomorskiego Eilharda Lübbena zwanego Lubinusem z 1618 roku. Był to czterokondygnacyjny budynek o dwuspadowym dachu, wybudowany w miejscu wcześniejszego zamku, pozbawiony jednak funkcji obronnych.

Rekonstrukcja zamku wg. A. Recka z drugiej połowy XVI w.
Po raz kolejny rezydencja spłonęła w 1765 roku. W latach 1780–1786 na polecenie króla Prus — Fryderyka II zamek odbudowano na starych fundamentach przez białogardzkiego budowniczego Juweina. Autorem projektu był znany niemiecki architekt doby klasycyzmu Dawid Gilly. W zamku ulokowano siedziby urzędów królewskich. W roku 1807 budynek przeszedł w prywatne ręce. W świadomości białogardzian był jednak cały czas nazywany „starym urzędem” (_altes amt_). W roku 1890 zamek został kolejny raz przebudowany i stał się domem czynszowym, a funkcję tę pełnił do czasów ostatecznej rozbiórki. W 1910 roku miał miejsce kolejny pożar, który ostatecznie zatarł zabytkowy charakter obiektu. Po II wojnie światowej w zamku mieściły się mieszkania komunalne. Budynek ulegał powolnej dewastacji, a następnie został rozebrany.

Niszczejący zamek w lipcu 1997 roku. Fotografia autora.
W roku 2001 podjęto próby ustalenia daty założenia grodu. Przeprowadzono badania sondażowe, w trakcie których pobrano próbki drewna do badań dendrochronologicznych z wykopów odsłoniętych podczas wykopalisk w latach 1970–1972. W trakcie badań ustalono, że drewno pochodzące z szóstej warstwy osadniczej, które posłużyło do budowy konstrukcji wału, ścięto na przełomie 902–903 roku, a samą budowę wału szóstej warstwy rozpoczęto wiosną 903 roku. Niestety mimo pobranych próbek z najstarszych warstw nie udało się ustalić dokładnej daty założenia grodu. Kwestia datowania pierwszych pięciu warstw wymaga przeprowadzenia kolejnych badań.

Od 2005 roku decyzją Rady Miasta grodzisko nazywane jest Wzgórzem Jana Pawła II, a miejsce dawnego grodu upamiętnia pontyfikat papieża Polaka. Z pewnością kolejne badania archeologiczne poszerzyłyby dostępną wiedzę na temat tego niezwykle interesującego miejsca.TERRA INCOGNITA

Topografia okolic Białogardu w średniowieczu

Kształtowanie się rzeźby terenu jest procesem długotrwałym i zależnym od wielu czynników. Współcześni mieszkańcy Białogardu często nie zwracają uwagi, jak bardzo zmieniło się najbliższe otoczenie miasta w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Warto jednak zdać sobie sprawę, że zmiany, które zaszły na Pomorzu przez ostatnie kilka tysiącleci, są naprawdę kolosalne oraz – w większości przypadków – nieodwracalne.

Na wygląd niecki białogardzkiej, bo tak nazwany został przez historyków teren leżący wokół Białogardu, miała wpływ działalność ostatniego zlodowacenia. Cofnięcie się lądolodu około 10 000 lat p.n.e. ukształtowało rzeźbę terenu, jaką widzimy obecnie. Na przestrzeni ostatniego tysiąclecia na skutek działalności człowieka oraz samej przyrody znacząco zmienił się wygląd ziemi białogardzkiej. Tereny w sąsiedztwie Białogardu uległy osuszeniu, a miasto rozbudowało się we wszystkich kierunkach, zajmując miejsca dawniej niemożliwe do zasiedlenia. Na szczęście źródła historyczne często wspominają, jak wyglądało otoczenie człowieka przed kilkoma wiekami. W „Kronice” Galla Anonima jest fragment mówiący o wyprawie Wojciecha Sławnikowica do Prusów. Misjonarz i przyszły święty w drogę do Gdańska wybrał się łodzią. Ówczesny poziom wód, wyższy od dzisiejszego, umożliwiał w miarę swobodne dopłynięcie z Wielkopolski na Pomorze.

Białogardzki gród został założony na niewielkim naturalnym wyniesieniu w bliskim sąsiedztwie Parsęty i Liśnicy. Najbezpieczniejsze, dobrze ukryte miejsce zostało wybrane przez osadników na budowę umocnionego siedliska. Wzniesiony dużym nakładem sił umocniony gród był opływany przez wody dwóch rzek – świadczą o tym relikty pomostu, do którego cumowały łodzie znalezione podczas prac wykopaliskowych w latach 70. XX wieku. Źródła historyczne wspominają również o istnieniu stawu w najbliższej okolicy grodu noszącego nazwę Amts Teich, który nie przetrwał do naszych czasów. Ówczesne koryto Parsęty znajdowało się wówczas w zupełnie innym miejscu niż obecnie i płynęło o wiele bliżej miasta. Łąka leżąca między rzeką a średniowiecznym grodem nosiła nazwę Binning, czyli „pomiędzy”, a swoją nazwę wzięła od usytuowania między Parsętą a Białogardem. Współczesne koryto Parsęty płynące wzdłuż linii kolejowej Szczecinek – Kołobrzeg jest tworem sztucznym, który powstał w latach 30. ubiegłego stulecia. W ten sposób zabezpieczono miasto przed powtarzającymi się niemal rokrocznie powodziami spowodowanymi zimami z dużymi opadami śniegu lub deszczowymi miesiącami letnimi.

Stare koryto Parsęty tuż przy Szosie Połczyńskiej. Fotografia autora.
Na północ od grodu na naturalnym wzniesieniu powstało średniowieczne miasto, które uzyskało prawa miejskie w roku 1299. Teren pomiędzy grodem a miastem, przez który prowadzi dzisiaj ulica Batalionów Chłopskich, był zarośniętym trzciną, bagnem. W średniowieczu przez ten teren płynął sztuczny strumień (nazywany po niemiecku Strille), który wpadał do starego koryta Parsęty, będąc częścią systemu fos otaczających miasto. Co jakiś czas po większych opadach deszczu natura przypomina nam o pierwotnym charakterze tego terenu, który zamienia ulicę Batalionów Chłopskich w całkowicie nieprzejezdną. Jeszcze dalej, na północ od starego miasta, na terenie dzisiejszego parku Orła Białego znajdowało się jezioro, przez które przepływała rzeka Liśnica. Rzeka ta była włączona do systemu obronnego miasta, stając się fosą płynącą tuż pod jego murami. Późniejsze prace melioracyjne pozwoliły przesunąć koryto rzeki kilkadziesiąt metrów dalej na północ. W późniejszych wiekach osuszono także jezioro zamienione w XX wieku w park, który funkcjonuje do dzisiaj. Wody Liśnicy służyły też do napełniania stawu młyńskiego, istniejącego między ulicami Raczewskiego a Wojska Polskiego, na potrzeby białogardzkiego młyna. W ten sposób niepozorna i niewielka rzeczka oprócz ochrony miasta od strony północnej zapewniała mieszkańcom mąkę na codzienne wypieki. Z tego powodu do XVIII wieku Liśnica była nazywana Mühlen Bach – Młyńskim Strumieniem.

Do wspomnianego wcześniej jeziora prowadził strumień, który płynął wzdłuż dzisiejszej ulicy kardynała Wyszyńskiego od strony Pękanina. Podczas rozpoczęcia intensywnych prac budowlanych w XIV wieku transportowano nim materiały budowlane z cegielni mieszczącej się w Pękaninie. Inny strumień, widoczny na planie Ackermanna, biegł wzdłuż dzisiejszej ulicy Zygmunta Augusta. Tereny położone dalej na północ, za dzisiejszą ulicą Grunwaldzką w stronę Pękanina, nazywane były Die Grosse Hütung (Wielkimi Pastwiskami) i służyły okolicznym rolnikom jako miejsce wypasu bydła. Innym miejscem, gdzie wyprowadzano zwierzęta na popas, były tak zwane końskie łąki, czyli Pferde Wiesen. Teren ten leżał za zabudowaniami Nowego Przedmieścia, na które wychodziło się przez Bramę Połczyńską. Łąki od północy graniczyły z Liśnicą, a od południa – z dzisiejszą Szosą Połczyńską. Przez wiele lat teren ten służył białogardzkiemu garnizonowi huzarów jako miejsce, gdzie wypasano konie.

Der Mühlen Teich — Staw Młyński i Die Schuster Bach — Szewska Struga. Szkic na podstawie planu Ackermanna z 1765 roku.
Tuż za białogardzkim stadionem przy ulicy Moniuszki ostatnie zlodowacenie zostawiło duże, płytkie jezioro, które szybko uległo degradacji i procesowi lądowacenia. Z podmokłego terenu wypływały liczne strumienie opływające miasto, a te – płynąc przez łąki – wpływały między innymi do Liśnicy. Dwa największe z nich to Köpperratz i Kickdam. Tereny między Białogardem a Dargikowem i Pomianowem służyły w średniowieczu mieszkańcom jako kopalnia torfu. Torf zawierający mniej niż 60% węgla zaliczany jest do najmłodszych węgli kopalnych, lecz po wysuszeniu idealnie nadawał się do ogrzewania domów. Współcześnie torfowiska mogą być także prawdziwą kopalnią wiedzy dla archeologów i historyków. W roku 1880 na terenie odkrywki wykopano ludzką czaszkę osoby, która utonęła lub została zamordowana na grzęzawisku. Obok niej odnaleziono też grot oszczepu oraz szklane i bursztynowe ozdoby. Ze stratą dla nauki znalezisko zaginęło w późniejszych latach. Białogardzkie torfowisko osuszono w ramach prac melioracyjnych prowadzonych od połowy XIX wieku. W tym stuleciu w wielu innych miejscach Pomorza podjęto się prac osuszających bagna, rozlewiska czy jeziora. Dzięki temu uzyskano nowe tereny dla hodowli zwierząt i rolnictwa.

W bliskim sąsiedztwie Białogardu istniały też inne zbiorniki wodne, których współcześnie nie znajdziemy już na mapie. Na północ od pobliskiego Łęczna, za kościołem, przy polnej drodze w kierunku Łęczenka znajdowało się spore jezioro osuszone przez mieszkańców w XIX wieku. Z tego terenu pochodzą ciekawe znaleziska archeologiczne, takie jak kawałki bursztynu czy kamienna siekierka z okresu neolitu, licząca ponad 4000 lat. Z całą pewnością wiele unikalnych i zabytkowych przedmiotów ciągle znajduje się pod ziemią. Wykopaliska w tym miejscu pozwoliłoby nam poszerzyć wiedzę o mieszkańcach i obyczajach panujących 2000 lat p.n.e. na terenie Pomorza środkowego.

Pozostałości Alte See w Buczku. Fotografia autora.
Drugim ciekawym miejscem są rozlewiska w Buczku. Tam również istniało jezioro, osuszone w tym samym czasie co to w Łęcznie, nazywane przez mieszkańców Starym Jeziorem – Alte See. Na tym terenie w latach 1877–1878 ówcześni naukowcy przeprowadzili badania, dzięki którym odnaleziono wiele ciekawych przedmiotów. Wśród znalezisk były elementy ubioru, zapinki, przęśliki czy kawałki bursztynu. Obecność bursztynu w osuszonym zbiorniku może świadczyć o jego religijnym charakterze – prawdopodobnie nad brzegami odbywały się obrzędy poświęcone wodzie. Wydaje się to dosyć naturalne na Pomorzu, gdzie znajduje się tak wiele jezior, stawów czy oczek wodnych.

Średniowieczny Białogard był dobrze zabezpieczony dzięki naturalnemu ukształtowaniu terenu. Ze wszystkich stron dostępu do grodu i miasta broniły naturalne cieki i zbiorniki wodne, dające mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa. Przybywające tu ludy świadomie i celowo podjęły decyzję o osiedleniu. Zagadką pozostaje, co tak bardzo chciano chronić, że zdecydowano się na budowę grodu w tym miejscu.

W swojej kronice Gall Anonim określił Białogard mianem centralnego punktu kraju pogan. Taki pogląd mieli też sami Pomorzanie, nazywając swój gród Białym – Królewskim. Profesor Uniwersytetu Szczecińskiego Jan M. Piskorski przedstawił dwie hipotezy wyjaśniające ideę stołeczności Białogardu. Według pierwszej z nich gród był siedzibą księcia Pomorzan, rezydującego w Białogardzie. Władza owego księcia rozciągała się wzdłuż dorzecza dolnej i środkowej Parsęty. W skład księstwa oprócz samego Białogardu wchodziły między innymi grody w Budzistowie, Pustarach, Bardach, Świelubiu czy Kłopotowie. Swoją pozycję ów książę zbudował głównie dzięki zyskom z handlu solą produkowaną w Kołobrzegu oraz eksportowi bałtyckiego jantaru na południe.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: