- W empik go
Dzieje starożytne Indji ze szczególnem zastanowieniem się nad wpływem, jaki mieć mogła na strony zachodnie - ebook
Dzieje starożytne Indji ze szczególnem zastanowieniem się nad wpływem, jaki mieć mogła na strony zachodnie - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 480 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Warszawa,
Nakładem i drukiem N. Glücksberga,
Księgarza i Typografa Królewskiego Uniwersytetu
M DCCC XX
od
Jagiellońskiego Krakowskiego Uniwersytetu
stopniem Doktora zaszczycony
pierwsze po otrzymanym honorze na widok
publiczny wychodzące pismo moje
temuż
Jagiellońskiemu Uniwersytetowi
poświęcam
Lelewel JoachimPOPRAWKI I DODATKI.
Strona… wiersz… jest… poprawić
25…. 20…. których … której
26. … 4. … Mojsasurui… Mojsasura i
… 8. … niby … siły
… 19. … wszysto … wszystko
28. … 14. … naturalnej … właściwej
31. … 7. … Brami… Brami (Fig. 41.)
32. … 19. … żygnęło … rzygnęło
33. … 23. … (Fig. 5.) … (Fig. 5. 42.)
… 2 5. … (Fig. 4.) … (Fig, 4. 42.)
… 29. … (Fig. 6) … (Fig. 6. 42.)
43. … w nocie, … znak III … znak Ξ
47. … 1. … niedającej: … dającej, z tym co na tej stronie o budownictwie Indijskim mówimy, odwołujemy się do rysunku świątyni Parasuaramy w naszych dziejach starożytnych przy karcie 77.
51. … 19. … tej … jej
55. … 22. …
58. … 17. … obfitość … okwitosć
59. … 10. … XXXII. … XXVII.
63. … 1. … stosowa … stosował
66. … 11. … odnoszone, ułat … odnoszone. Uła
69. … 21. … Darjusz … Dariusz
… 37. … Babil … Babyl
70, … w nocie … Agatharoh … Agatharch
… 23. … Zrûâné… Zerûâné
72. … 3. … wyprowadzą … wprowadzą
73. … 19. … heosowskich … theosofskich,
75. … 32. … Foncher … Foucher
81. … 15. … Prestam … Prestami
87. … 22. … chron. Jud. … chronol. Ind
… 27. … Od wyrazu: "Przynajmniej… "
cała ta obszerna nota należy do strony 92 noty (2) W początku trzeba ją dopełnić tak:
Przynajmniej więcej dowodów za tożsamością Herkulesa z jakowymś bożyszczem lndijskim ( to jest Kriszną) pisarze starożytni nie przytaczają,… W tej nocie odwołać się należy do figur 21. 22. 23. przy naszym dziełku załączonych. W zbiorach rycin po Stanisławie Auguście w książnicy przy uniwersytecie Warszawskim będących znajduje się między malowidłami bożyszczów Indijskich na wielu sztukach wyszczegulniona historja Krisznena.
91. … 26. … Jadawów … Jadawom
96. … 7. … Grecy dowiedzieli się od Indjan jak bóstwo w człowieku poznać. Nauka ta do hałwochwalstwa Greckiego w prost zastosować się niedała, ale zapewna stała się pobudką do pośmiertnego ubóstwiania w europejskim Rzymsko greckim bałwochwalstwie; a za życia nawet w Asjackim Grecko theososkim. Słowem ze zachodni bałwochwalcy wyrozumieli metamorfozę człowieka na bóstwo.
97. … 18. … mystycznych mythycznych
… 29. … Alexanrdri. … Alexandrii
99. … 12. … ude … Ude
101. … 22. … Horutów … Horatów
105. … 25. … Kanlingów … Kalingów
105. … 30 …. I. 79.) II. … 1. I, 79. II. 1.
116. … 5. … Czyli … czyli
122 do noty przydajemy ż e Abel Remusad wpirzód jeszcze w dziele mines de l'Orient T, IV. p. 180. 201. piękności i przymioty Buddy z ksiąg buddistskich wymienił.
129. … 20. … wagę … na wagę
131. … 3. … nad nad.. uobyczajenie … nad… uobyczajenia
132, Do noty o Pythagorejcach dodajmy że się nie wdajemy w fantastyczne Damisa, Filostratów, pisma i urojone lub przesadzone Apolloniusza z Thyany dzieła, zostawując, je obszerniejszym innych szperaniom.
145. … 35. … Filoz. Alexan … Filo z Alexan
147. … 31. … zwano … zwana
146, w końcu noty wyznać jeszcze musimy że nas niedowiarstwo unosi i podejrzenie że uczeni mężowie są uwodzeni, gdy czytam w liście Jungmana do Skorochoda Majowskiego pisanym (ktorego Rakowiecki w dziele swojim Prawda Ruska T. I. p. 229. 230. wydrukował), co następuje; "Lectitans descriptiones Asiae, Hindorum lingnam Slaviae; affinem dudum e sse censui; peregrinatio cujusdam Cechi Fr. Brezowski, modo tornatoris Zagrabia: (Agram) et ejus sincera narratio opinionem evixit, qui usque in proviciam Canton (w Chinach?) Hindos bene intelligebat, et invicem ab illis inlelligebatur."
157. … Do dzieł Indijskich u druku znanych przydać wypada Luleco Puran (Mines de l' orient, T. II. p. 319. – 335. Traduzzione interlineare del libro Krisnu, pierwszy wyciąg nadesłany od arcybiskupa Muntera z Danji). Powtóre Nalus (carmen sanscritum e Mahabharato, Londini, Paris. et Argent 1819,) przez Boppa z wiernym przekładem ogłoszony, opiewa miłostki i ślub rajalia Nalus z Damajanty. (Przedmiot ten traktował Kalidas podtytułem Nałodaja, a w tym przedmiocie najpyszniej wystąpił król poetów Szriharsza w poemacie Naiszada.)
160. … 22 . Przydać świeżą wiadomość możemy że porządny z sanskrickiego na angielski słownik, wykończył drukować w Indji (Calcutt 1819. w październiku ) Wilson. (1)
169. … 40. … Boiach … Bojah
170. … 4. … Bojach … Bojah
175. … 10. … księga czwarta … księgę czwartę …
176. … 14. … Imans … Imaus
… 5. … morzy … morzu – (1) Nabywać w Europie, księgi Kalkuckie iest prawie niepodobna. Dzieło Instituts of Hindu Law liczące 585. stron kosztują w Kalkucie 1150 złotych. Ayeen akberj tomów trzy płaci się 15 gwineów. Prawda iest, że Asiatic researches kosztujące w Kalkucie 5, w Londynie płacą się tylko półtrzeci gwinei: lecz i w Anglji księgi są ogromnej ceny. Cieszyć się jednak możemy jeśli co w Indji lub w Anglji Indijskiego wychodzi, bo to poczyna być na stałym Europy lądzie za pomierną cenę w tłomaczeniu lub w oryginale przedrukowywane. Dla tego nie obojętną jest nowiną że pandit bramin Rammohon Roy, wydał swój przekład na djalekt hengalski księgi Mandukya jednej z dziesięciu upaniszad czyli oddziału Wedy theologicznego. Tenże bramin zamierza sobie dokonać przekład, na angielski język całej Wedy. (Nouvelles annales des voyages T. IV . ) Przedsięwzięcie to, oby do skutku przyszło, bo wielce pożądane.FIGURY MYTHOLOGICZNE WZIĘTE Z NASTĘPUIĄCYCH PISARZY.
z Niebuhra 1.
Paulina a S. Barthol, syst… brahmanic. 2. 4. 5. 6. 10, 13. 14. 21, 25. 26. 27. 45.
z tegoż Museum Borgian. 8. 28. 29. 31. 33.
z Kirchera China illustrata, 15. 17. 18. 20. 24. 30.
Majera słownika 3. 7. 11 . 12. 19. 22. 23. 32. 45.
Picarda cultes relig. 16.
z malowideł będących w zbiorze rycin Stanisława Aug… w książn… przy uniwersytecie Warszaw w czwartej figurze lingam tudzież 9. 42. 44.
Wdziele, o dwu figurach nie uczyniło się wzmianki.
1. Kartigua czyli Karticeja, zwany Subramanja, zwany też Kumara (młodzieniec), jest synem Sziwa i Parwati, i niepospolitą cześć w Indji odbiera.
2. Kutnera , bożyszcze bogactw.
UWAGA.
Przywodzenia są trojakie.
1. Z liczbowemi odsyłaczami są przywodzone zrzódła świadczące, wcale bliskoczesne, mogące być uważane za współczesne.
2. Z odsyłaczami gwiasikowemi z jednym nawiasem, są przywodzone zrzódła historyczne czasem odleglejsze, a niedostatek współczesnych zastępujące.
3. Z odsyłaczami gwiastkowemi między dwoma nawiasami, są przywodzenia badawczych dzieł, albo różne uwagi i noty.
Podobnie tez różne uwagi i wiadomostki gdzieniegdzie po przywiedzeniu źrzódeł załączone zostały.
Quaeram omnia, dubitans ple-
rumque et mihi ipse diffidens
Cic… de Divin. II. 3.POSTAĆ I POŁOŻENIE INDII STAŁEGO LĄDU.
I. Środek Asji, wynioslejszy nad inne okolice otoczony i przepleciony potężnemi pasmami, sto ramion górzystych na wszystkie strony rozgałęzionych rozsyła, a na około, iest zdrojowiskiem największych rzek ogromną massę lądu porzących. W części zachodniej tych środkowych wyniosłości, z pośrodka ciemnych lasów, pomiędzy dwiema szeregami gór, wydziera się, prawie pojedyńczy, ku południowi dążący Indus. Przerwawszy on górzyste pasmo, o nie się obija i bieg swój nieco ku zachodowi nagina, a w tym kierunku pędząc, pięć w wodę zamożnych rzek w siebie zająwszy, znowu pojedynczy, po długim biegu, na wiele koryt się szczepi, i z oceanem zwolniałe swe wody mięsza. Głuche i piaszczyste pustynie otaczają ten wspaniały pojedynczy bieg iego, lecz powyżej, gdzie mnogie nurty z gór wypadając, szukają koryta jego, tam żyzna i zamożna we wszystko krajina, od rzeki Indu przerwanym gór pasmem, z północy i po bokach, uwieńczoną zostaje. To śnieżyste pasmo, ze środkową Asji wyniosłością powiązane , wziąwszy
Wschodni ku południowi nieco nagięty kierunek, przerywane iest od Gangesu i kilka rzek do niego wchodzić mających. Ganges z pomiędzy plątanin górzystych, z pod śniegów już wielkim ukąsiwszy się, przedziera się prosto na zachód i zdaje się szukać prędkiego z Indem połączenia. Ale obie te rzeki ku sobie skierowane, od pośredniczących im górzystości odparte, skręcają bieg: Indus nieco ku zachodowi; a Ganges, nagle między wschód i południe zwrócony, przerwawszy śnieżyste góry, przez długi przeciąg ciągnie się z wolna ku wschodowi, i wzrasta rzekami które po obu stronach w nim giną; dopiero całkiem ku wschodowi skręcony, w biegu coraz wspanialszym, wylewami szeroką okolicę użyzniającym, z obu stron, a mianowicie, z północy, różnej wielkości rzeki: i te co przez śnieżyste przeczierają się pasma, i te co krótszym biegiem gładsze skrapiają równiny, do swego łożyska przyjmuje. Wpada naostatek do Gangu, równej mu wielkości rzeka: w tymże co Ganges kierunku, unosiła się ona daleko za śnieżystemi górami i obiegła liczne pasma, i szerokie kraje nim wielkim zakolem do Gangu się zwróciła. Lecz wtedy ogromny Ganges przerżnąwszy tyle ostrych i najpiękniejszych krajin, w leniwym biegu, na dwie wielkie i mnóstwo pomniejszych ramion rozerwany, plącząc w mglistey nizinie koryta, do morza uchodzi. Wspomniane ogromne śnieżyste pasmo od Indu i Gangu przerywane, rozsyła pomniejsze pomiędzy te rzeki, góry. Z tych z końca zachodniego na południe biegące ścianę zachodnią okolic Indu osłaniają. Samo zaś wielkie pasmo odcina rozległą trójboczną krajinę, którą z południa parę dość znacznych rzekną zachód do morza płynących zamyka… – a która od imienia rzeki Indu, cała Indją jest nazwana.INDJI PÓŁWYSEP:
II. Od ujścia Indu, Gangu i od owych rzek na zachód płynących, obszerna w południe na przestwór morski wystaje półwyspa, także trójboczej postaci. Brzegi jej na zachód patrzące, są w porty zasobne, skropione małemi strumykami, sączącemi się z wysokiego pasma blisko po nad brzegiem sterczącego. Pasmo to na wschód rozmaicie się w żyznej i pięknej krajinie rozgałęzia, splątane znaczną większych rzek liczbą, które różnie połączone, w różnym wygięciu, z ujściem swym do morza, ku bregom między wschód, południowy roztoczonym zmierzają. Pomiędzy niemi bliżej Gangu, brzeg sroży się ostrym szeregiem skalistych gór, dalej więcej płaskie pobrzeża rozwija; wszędzie przy niedostatku dobrych portów, nie dosyć głębokie dno morskie cierpi, a nieopodal od południowego końca, miałczyzna, zdaje się go z przyległą wyspą spajać. – Równie jeszcze i ta półwyspa, równie i wspomniona do niej przytykająca wyspa, powszednie imię Indji noszą. Równie naostatek i za Gangeckie ku wschodowi ziemie, jeszcze do Indji liczone. Lecz właściwie Indja, zajmując całą przestrzeń wspomnianej półwyspy i lądu aż do gór śnieżystych, złożona z dwu trójbocznych postaci, trójboczną wystawia, tak że, od wschodniej północy, ciągle śnieżystych gór pasmo, od wschodniego południa, morskie wody, dwa boki stanowią; trzeci od zachodu największy, w połowie morzem, w połowie górami okolice Indu od dalszego zachodniego lądu odzielającemi, odznaczony. Tę przestrzeń za Indję uważać chcemy. Z powodu gór, rzek, piasków różny jest jej widok. Nie braknie w niej przerw na bezludne pustynie skazanych; pobrzeża morskie i ujęcia rzek wielkich, są okolicami mniej zdrowemi, ale w powszechności, gdzie rzeki Indu i rzeki Gangu, porą północniejsze strony, gdzie rozmaite rzeki południowsze, kręcą się pośródku półwyspy, okolice te najpiękniejsze krajiny wystawiają. W powszechności, cała Indja jest ciepła, a nawet gorąca, podwójną porę roku wymienia: suchą na mokrą, a w wielu okolicach, susza klęski przynosi, chociaż za jednym zwilgotnieniem, w dniu jednym, ziemia zdolna jest, siły organiczne nagle rozwinąć. Ku górzystym stronom północy, mroźne zimno cokolwiek doświadczane bywa. Ogromna ta przestrzeń ziemi, żadnym morzem, żadnemi zatokami, ani jeziorami niepoprzerywana, jak się ogromną ukazuje, tak zasobną w płody wszelkiego rodzaju: czyto jej samej właściwe, czy do wszystkich części świata należące, ale te, w Indjach, ogromniejsze, wyższemi siłami utrzymywane.PŁODY INDJI.
III. Nad Indje, nie ma na kuli ziemskiej kraju, równie w błyskotne drogości zamożnego. Djamentami i wszelkiego rodzaju drogiego kamienia zasypane okolice, a tuż pod ziemią do ogromnych przedsięwzięć przydatne skały i nader rozmaite metale, w okwitości żelazo. Jeżeli zaś ilość srebra i złota nie zdaje się iść na równi z mnogością drogich kamieni, niezmierna rozmaitość nieznanych indziej płodów, ogromną ilość złota i srebra z… dalekich stron łacno przywabia. Niepodobna jest w Indji pozostać bez wyobrażeń blasku przesadnych bogactw! Gdzie niezajęła miejsca nagaskała, gdzie się piaski nie rozsypały, jeżeli skwar słońca czasowie nie przypali sił żywotnych, wszystkie strony Indji zielenią się ogromnemi drzewy i liściami, uprzyjemnione wonnościami, przystrojonę na przepych rozmaitością barwy kwiecia. Stokrotnie zwrócone ziarno i owoce, miljon om żywność zapewniają. Okwitość ryżu, pożywny im posiłek przynosi; trzcina cukrowa sokiem życie osładzać się zdaje. Wyciągane z nich tamki zdolne przyśpieszać bieg życia; ostre korzenne przyprawy, są miejscowemi; a usypiające opium (pergularia tomentosa) odurzą nerwy i umysł. Wije się tymczasem na gałęziach bawełna i wspólnie zjewabnicami i innym tego rodzaju owadem, i wespół z wełnistym lub pilśnią, pokrytym zwierzem, owcami, wielbłądami, zachęca do rękodzielni pracy, do wyszukanych przędziw i tkanek. Nie podobna jest, aby w Indji przemysłu nic było! Nieposzczyci się Indja krajowym koniem, choć dziko rozmnożonym, brzydzi się osłem, ale na usługę ludziom, rozpładzają się: ogromnej i ociężałej postawy, a przecie zręczny i zmyślny słoń; i wytrwało, jedno i dwugarbne wielbłądy ojuczać się i w dalekie strony prowadzić dają; pracowite zaś bydle rogale podziela mozoły mieszkańca i pożywność mu dostarcza; nieustraszony pies, nie samą mniejszą zwierzynę ściga i unosi, lecz chętnie się rzuca na najsilniejsze czworonoża. Nie mniej znaczący pożytek z jajorodnego ptastwa, z kur, indyk, łabędzi, tudzież z ryb na pokarm zdatnych, a zaludniających biegące i morskie wody. Robactwo morskie wyławiane dla pereł i koralów. Wzrosły owad, pyszni się białkiem swej barwy, a pięknopióre papugi, pawie, rajskie ptaki, zamieszkiwając lasy, bawią zmysł widzenia, tak, że słuch z obojętnością przypomina sobie kwilące drobne ptaszyny. Wszakże, prócz przepychu, bogactw i pożytku, sroży się cała krajina drapiestwem i zjadliwością. Cmi nieraz dzienne światło szarańcza.
Mnówstwo niezmierne małp od urangutangów do najdrobniejszych, istny niedołężnego człowieka obraz niezgrabnie przedrzeźniających, zaludnia lasy i pola, tłumami miasta nawiedza. Kąsające owady brzydkie niedoperze, obrzydłe gady, żarłoczne krokodyle i morskie twory, dokuczają i niebespieczeństwem zagrażają człowiekowi. W północniejszych stronach, drapieżne ptastwo, orły, sępy i takież zwierza, wilki, niedźwiedzie się gnieżdżą. Po całej zaś krajine, zjadliwe węże gwałtowną śmierć roznoszą, hyena trwogi nabawia. Niegdyś w większej liczbie silny lew po Indji krążył, zawsze jednak różny rodzaj kotów, aż do najstraszniejszego tygrysa Indje napełnia. Najstraszniejszy, jedynie prawie Indji właściwy, obszerne ujścia Gangesu okolice, więcej nieużytecznemi, niż wilgotność i niezdrowość powietrza sprawuje. W takiej krajinie zamieszkały rożny rodzaj ludzi, niepodobna, aby niemiał rożnych wrażeń uczuć, rożnych usposobień nabyć.