- promocja
Dziennik Youtubera. Raj dla graczy. Tom 7 - ebook
Dziennik Youtubera. Raj dla graczy. Tom 7 - ebook
Czy są tu moi odlotowi fani? Mam dla was coś ekstra! Ten sezon będzie z całą pewnością najlepszy ze wszystkich! Będziecie śmiać się i płakać na przemian, zastanawiając się: „Co, u licha, jest ze mną nie tak?”. Ale bez obaw – WSZYSTKO z wami w porządku. To po prostu efekt uboczny tego bombastycznego sezonu! Jesteście już turbo podekscytowani?
Zaczynajmy zatem! Davy z fergusem i annie chcą wziąć udział w turnieju gamingowym wodobalonowe wojny i to w trybie… obłędnym. Ceną przegranej w tym trybie jest wszystko. Wszystkie statystyki gracza. Wszystkiepunkty doświadczenia. Cały ekwipunek. Puf! Nie ma! Wasza postać zostaje permanentnie wymazana, ot tak! Czy davy podejmie ryzyko i dołączy do gry?
Przed wami: rozgrzane do czerwoności kontrolery, tykające paski życia, Balony Ślizgobuty, Instant-Parasolki, zbroje z wykałaczek, wielolufowe miotacze balonów,czyli wszystkie chwyty dozwolone!
Będzie się działo!
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-287-2712-0 |
Rozmiar pliku: | 8,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
NIEZAWODNI ZAWODNICY
Ten sezon Dziennika Youtubera będzie z całą pewnością najlepszy ze wszystkich dotychczasowych, i to nie jest tylko czcze gadanie! Ten sezon was rozbawi. Po czym doprowadzi was do łez. A potem rozśmieszy was tak bardzo, że się popłaczecie. I będziecie płakać tak mocno, że aż zaczniecie się śmiać!
A potem będziecie na przemian śmiać się i płakać, zastanawiając się: „Co, u licha, jest ze mną nie tak?”. Ale bez obaw – WSZYSTKO z wami w porządku. To po prostu efekt uboczny oglądania tego bombastycznego sezonu! A więc rozsiądźcie się wygodnie, odprężcie i rozkoszujcie się seansem, bo już za momencik rozpocznę emisję najbardziej bajeranckiego programu audiowizualnego w całym XXI wieku wprost do waszych gałek ocznych!
Od ostatniego sezonu zacząłem się zastanawiać nad tym, czego jest ZA MAŁO w świecie telewizji, no i po tym, jak przez mój umysł przetoczyły się całe TONY błyskotliwych myśli, w końcu znalazłem odpowiedź. Znaczy się, serio – to chyba najgenialniejszy pomysł od czasu wynalezienia sera w plastrach. Ale dość gadania! Przejdźmy do rzeczy, bo jestem turbo podekscytowany możliwością zaprezentowania wam…
To teleturniej o nazwie Co masz pod czapką?, w którym testuję szare komórki swoich przyjaciół, zadając im kompletnie przypadkowe pytania, które przyjdą mi do głowy. Za każdą prawidłową odpowiedź na takie pytanie otrzymuje się jeden punkt, a osoba, która ZWYCIĘŻY, wróci do domu z czapką mojego taty!
Na początku każdego odcinka mamy wprowadzenie, podczas którego przedstawiamy naszych zawodników i prezentujemy na ich temat ciekawostkę. Nadeszła pora, by dowiedzieć się czegoś więcej o uczestnikach naszego programu.
A teraz, skoro mamy już to za sobą, pozostało nam jedynie zacząć program pytaniem numer JEDEN!
Skoro cała trójka udzieliła tej samej odpowiedzi, muszę założyć, że jest ona poprawna, co oznacza, że WSZYSCY TROJE otrzymują po punkcie! Widzicie, w Co masz pod czapką? traktujemy uczestników uczciwie. Jeśli udzielisz prawidłowej odpowiedzi, otrzymujesz punkt, koniec kropka.
A teraz kolejne pytanie!
Oho, Chuck otrzymuje jeden punkt, Annie dostaje pół punktu za pomoc. Ale Fergusowi UCINAMY jeden punkt, bo niemalże podsunął mi ZŁĄ odpowiedź… Znaczy się, udzielił złej odpowiedzi.
W każdym razie maszerujemy ku kolejnemu pytaniu!
Może i tak nie jest w NORMALNYCH teleturniejach, ale Co masz pod czapką? to coś kompletnie innego. Co masz pod czapką? ZREDEFINIUJE koncepcję teleturnieju!
W każdym razie muszę uznać Edynburg za odpowiedź prawidłową, jako że tylko Fergus jej udzielił. Chuckowi i Annie UCINAMY po punkciku, bo Chuck odpowiedział pytaniem na pytanie, a Annie zwyczajnie zaczęła mnie osądzać.
A teraz – następne pytanie!
* * *
koniec darmowego fragmentu
zapraszamy do zakupu pełnej wersji