- promocja
Dziennik Youtubera. Sorry, nie będę przepraszał. Tom 6 - ebook
Dziennik Youtubera. Sorry, nie będę przepraszał. Tom 6 - ebook
W tym sezonie sprawy dość szybko się komplikują. W Wood Intermediate School jest nowy uczeń, który, żeby zaistnieć, postanawia zabawić się kosztem Davy’ego. Szykuje serię dość nieprzyjemnych psikusów. Z każdym dniem żarty stają się coraz groźniejsze, co prowadzi do epickiego starcia, które w końcu może uczynić Davy'ego sławnym youtuberem, o czym zawsze marzył. Nie jest też łatwo grupce jego przyjaciół: Fergus zostaje postawiony w trudnej sytuacji jako kapitan Hall Monitor, a Dutch dokonuje ostatecznego poświęcenia, aby ocalić swoją załogę. Będzie się działo!
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-287-2651-2 |
Rozmiar pliku: | 14 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
WIĘKSZY ZAWODNIK
Ten sezon ma coś dla KAŻDEGO! Akcję, przygody, zdradę i babeczki. Bo – bądźmy szczerzy – kto nie lubi babeczek?
Znaczy się, okej, są ludzie, którzy MÓWIĄ, że nie lubią babeczek, ale jest słowo, które ich opisuje…
Mówimy o nich KŁAMCY.
W każdym razie ciężko pracowałem, urabiając sobie ręce po łokcie, żeby ten sezon był najlepszym jak do tej pory! I nie mówię tylko o tworzeniu zawartości.
Jasne, wciąż zajmuję się tym w trybie 24/7, ale teraz mam na myśli coś zupełnie innego – coś, co wam zaraz pokażę, ale nim to nastąpi, prawo wymaga ode mnie, żebym was ostrzegł – niniejszy filmik może sprawić, ŻE SIĘ WE MNIE ZAKOCHACIE. Jeśli macie skłonność do ZAKOCHIWANIA SIĘ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA, to spójrzcie gdzieś w bok… bo ja sprawiłem sobie…
Ano właśnie. Od ostatniego sezonu trenowałem i jestem bardziej napakowany niż kurierska furgonetka!
Nie wiem, dlaczego się dziwię – z natury jestem utalentowany w wielu dziedzinach, więc to sensowne, że i moje mięśnie z natury będą miały talent… do uczynienia mnie KABANEM.
Widzicie, jednego dnia się nudziłem i postanowiłem sprawdzić, jak wiele „pąpków” (pąpkami nazywam, oczywiście, pompki) umiem zrobić w ciągu minuty. Nie chcę się przechwalać, ale dobijałem do TYSIĄCA.
Może nawet i do dwóch tysięcy, sam nie wiem. W każdym razie po pąpkach wykonałem jakąś nieskończoną liczbę „siadów” (przysiadów, wiadomka), a potem poszedłem do łóżka. I gdy obudziłem się następnego dnia rano, miałem boskie ciało – takie, na którego widok sam THOR zzieleniałby z zazdrości!
Serio, mój sześciopak sam dorobił się MINIsześciopaku. A te sześciopaki miały swoje miniminisześciopaki, które miały miniminiminisześciopaki. Po prostu sześć razy sześć razy sześć do nieskończonej potęgi!
A teraz najlepsze – za niewielką opłatą wynoszącą dziewięć dolarów dziewięćdziesiąt pięć centów płaconą dwa razy dziennie także i wy możecie stać się BYCZKAMI takimi jak ja. Zostanę waszym osobistym trenerem, waszym życiowym coachem i najlepszym przyjacielem za jedyne mniej więcej osiemset drobniaków za godzinę! A jeśli odpowiecie już teraz, możecie także dostać…
No więc, jak mówiłem: jeśli odpowiecie już teraz, możecie także dostać…
Wrrr! JEŚLI ODPOWIECIE JUŻ TERAZ, MOŻECIE TAKŻE DOSTAĆ…
Okej, wiecie co, nieważne.
* * *
koniec darmowego fragmentu
zapraszamy do zakupu pełnej wersji