- W empik go
Efekt Diderota, czym jest i jak sobie z nim poradzić - ebook
Efekt Diderota, czym jest i jak sobie z nim poradzić - ebook
Niniejsza książka jest to kompletny poradnik, który przedstawia czym jest efekt Diderota oraz jak uwolnić się z pułapki kupowania. Przedstawia praktyczne przykłady na to, co robić aby skutecznie oszczędzać pieniądze. Książka przyda się nie tylko osobom mającym problem z kupowaniem niepotrzebnych nam rzeczy oraz oszczędzaniem, ale także, każdemu kto chce dowiedzieć się co robić, żeby skutecznie oszczędzać pieniądze oraz żeby mieć znaczny wpływ na zwiększenie naszego domowego budżetu.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8384-702-3 |
Rozmiar pliku: | 986 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Słynny francuski filozof Denis Diderot prawie całe życie żył w biedzie, ale wszystko zmieniło się w 1765 roku.
Diderot miał 52 lata, a jego córka miała wyjść za mąż, ale nie było go stać na zapewnienie dla niej odpowiedniego posagu. Pomimo braku bogactwa nazwisko Diderota było dobrze znane, ponieważ był współzałożycielem i pisarzem, jednej z najbardziej wszechstronnych encyklopedii tamtych czasów. Kiedy Katarzyna Wielka, cesarzowa Rosji, usłyszała o kłopotach finansowych Diderota, zaproponowała, że kupi od niego jego bibliotekę za 1000 funtów, czyli około 50 000 dolarów w 2015 roku.
Wkrótce po tej szczęśliwej sprzedaży Diderot nabył luksusową szatę. Wtedy wszystko poszło nie tak.Efekt Diderota
Szkarłatna szata Diderota była piękna. Tak piękna, że od razu zauważył, jak nie na miejscu wydawała się być reszta posiadanych przez niego rzeczy. Według jego słów, nie było już „koordynacji, jedności, piękna” między jego szatą, a resztą przedmiotów, które posiadał. Filozof wkrótce poczuł potrzebę zakupu nowych rzeczy, które pasowałyby do piękna jego szaty.
Wymienił stary dywan na nowy z Damaszku. Udekorował swój dom pięknymi rzeźbami i lepszym stołem kuchennym. Kupił nowe lustro, żeby umieścić je nad płaszczem, a jego krzesło ze słomy zostało zepchnięte do przedpokoju przez skórzane krzesło.
Te reaktywne zakupy stały się znane jako Efekt Diderota.
Efekt Diderota stwierdza, że zdobycie nowej własności często tworzy spiralę konsumpcji, która prowadzi do zdobywania nowych rzeczy. W rezultacie kupujemy rzeczy, których nasze poprzednie ja nigdy nie potrzebowałoby, aby czuć się szczęśliwym, lub spełnionym.Dlaczego chcemy rzeczy, których nie potrzebujemy
Wielu ludzi przypadkowo staje się być ofiarą efektu Diderota. Przykładowo kupując nowy samochód, ostatecznie kupilibyśmy wiele dodatkowych rzeczy, które można było do niego włożyć. Kupujemy miernik ciśnienia w oponach, ładowarkę samochodową do telefonu komórkowego, dodatkowy parasol, apteczkę, scyzoryk, latarkę, koce ratunkowe, a nawet narzędzie do przecinania pasów bezpieczeństwa.
Osoby będące właścicielem mniej luksusowego samochodu, przez wiele lat mogą dojść do wniosku, że przed zakupem nowego auta, którykolwiek z wymienionych wcześniej elementów nie były warte zakupu. A jednak, po zdobyciu nowego, błyszczącego samochodu, ludzie znajdują się w tej samej spirali konsumpcji, co Diderot.
Podobne zachowania można dostrzec w wielu innych dziedzinach życia.
Kupujemy nową sukienkę, a teraz musimy dopasować buty i kolczyki. Kupujesz karnet na siłownie i wkrótce płacimy za strój do ćwiczeń, inwestujemy w przyrządy do ćwiczeń w domu i odpowiednią dietę, aby odnieść zamierzony efekt. Kupujemy swojemu dziecku lalkę Barbie i odkrywamy, że kupujemy więcej akcesoriów, niż kiedykolwiek, o których nawet nie wiedzieliśmy, że są one przeznaczone dla lalek. Kupujemy nową kanapę i nagle kwestionujemy układ całego salonu. Te krzesła? Ten stolik do kawy? Ten dywan? Wszystko trzeba zmienić.
Życie ma naturalną tendencję do wypełniania się większą ilością. Rzadko dążymy do obniżenia jakości, uproszczenia, wyeliminowania, ograniczenia. Naszą naturalną skłonnością jest zawsze dodawać, ulepszać i budować.
„Presja na ulepszanie naszych zasobów jest nieustannie jednokierunkowa oraz zawsze rośnie”.Wstęp
Efekt Diderota to psychologiczne zjawisko polegające na tym, że zakup nowego przedmiotu prowadzi często do serii dalszych zakupów, aby dostosować otoczenie do nowego nabytku. Nazwa zjawiska pochodzi od francuskiego filozofa Denisa Diderota, który po nabyciu nowego, eleganckiego szlafroka zaczął zauważać, że jego inne rzeczy wydają się przy nim mniej atrakcyjne. Chcąc wyrównać estetykę swojego otoczenia, zaczął wymieniać kolejne przedmioty, co ostatecznie wpędziło go w finansowe kłopoty.
Efekt Diderota mówi nam, że w naszym życiu będzie tylko więcej rzeczy, które będą walczyć o to, aby się do niego dostać, więc musimy zrozumieć jak eliminować je i skupiać się na rzeczach, które mają dla nas znaczenie.Jak przezwyciężyć skłonność do konsumpcji?
Naszą naturalną tendencją jest dążenie do coraz większej konsumpcji, a nie mniejszej. Biorąc pod uwagę tę tendencję, uważam, że podejmowanie aktywnych kroków w celu ograniczenia strumienia niekwestionowanej konsumpcji poprawia nasze życie.
Osobiście celem nie powinno być zredukowanie życia do jak najmniejszej ilości rzeczy, ale wypełnienie go optymalną ilością rzeczy, które będą nam przydatne.
Pokonanie skłonności do nadmiernej konsumpcji wymaga nie tylko zmiany nawyków, ale również świadomego podejścia do tego, co wnosimy do naszego życia i co z niego wynosimy. Żyjemy w kulturze, która silnie promuje konsumpcję jako ścieżkę do szczęścia i zadowolenia. Codziennie jesteśmy bombardowani reklamami, które przedstawiają coraz to nowsze produkty jako niezbędne do osiągnięcia pełni życia. Warto jednak zauważyć, że nadmierna konsumpcja nie zawsze przynosi oczekiwane korzyści — często prowadzi do stresu, nadmiaru przedmiotów, problemów finansowych i chaosu w codziennym życiu.
Ograniczenie konsumpcji nie musi oznaczać całkowitej rezygnacji z zakupów czy dążenia do życia z jak najmniejszą liczbą rzeczy. Chodzi raczej o świadome podejście do tego, co rzeczywiście przynosi nam wartość, a co jest jedynie chwilowym zaspokojeniem potrzeby posiadania. Optymalizacja ilości posiadanych rzeczy pozwala stworzyć przestrzeń, w której poszczególne przedmioty pełnią istotną funkcję, są praktyczne lub mają dla nas znaczenie emocjonalne, zamiast gromadzić się na półkach jako zbędne przedmioty.Kup jedną rzecz, oddajmy jedną rzecz
Za każdym razem, gdy dokonamy nowego zakupu, podarujmy coś. Kupmy nowy telewizor. Oddajmy swój stary, zamiast przenosić go do innego pokoju. Chodzi o to, aby liczba posiadanych przedmiotów nie rosła. Zawsze dbajmy o swoje życie, aby zawierało tylko rzeczy, które przynoszą nam radość i szczęście.
Przez miesiąc starajmy się przetrwać bez kupowania czegoś nowego. Nie pozwalajmy sobie na kupowanie nowych przedmiotów przez miesiąc. Zamiast kupować nową kosiarkę, wypożyczmy ją od sąsiada. Kupmy nową koszulę w sklepie z używanymi rzeczami, a nie w domu towarowym. Im bardziej się ograniczamy, tym bardziej zaradni stajemy się.
Pozbądźmy się pragnienia rzeczy. Nigdy nie będzie poziomu, na którym skończymy dążyć do zaspokajania naszych potrzeb materialnych. Zawsze jest coś do ulepszenia. Kupimy Opla Astrę? Możesz ulepszyć do Mercedesa. Kupimy nowego Mercedesa? Przecież Możemy kupić lepsze Porsche. Kupimy nowe Porsche? Możesz ulepszyć i kupić Ferrari. Kupimy nowe Ferrari? Myślimy o zakupie prywatnego samolotu? Uświadommy sobie, że pragnienie to tylko opcja, którą daje nam nasz umysł, a nie rozkaz, którego musimy przestrzegać.Uważne otoczenie (mindful surroundings)
Unikaj przeglądania sklepów online lub chodzenia po centrach handlowych bez konkretnego celu, a także ogranicz ekspozycję na reklamy. Możesz np. zainstalować wtyczki blokujące reklamy w przeglądarce lub śledzić tylko profile, które promują zdrowe podejście do konsumpcji.
Otaczanie się uważnym i spokojnym otoczeniem to ważny krok w budowaniu zdrowszych nawyków konsumpcyjnych. Unikanie miejsc oraz sytuacji, które mogą prowokować do nieprzemyślanych zakupów, pomaga w ograniczeniu impulsów, które często są głównym czynnikiem napędzającym niepotrzebne wydatki. Przeglądanie sklepów online czy wizyta w centrum handlowym bez konkretnego celu może prowadzić do nabywania rzeczy pod wpływem chwili, co często nie wynika z realnej potrzeby, lecz z emocji wywołanych przez otoczenie lub reklamy.
Ograniczenie ekspozycji na reklamy to istotny element, ponieważ nadmiar komunikatów marketingowych może wywoływać poczucie niedosytu i przekonanie, że potrzebujemy coraz więcej. Rozważ więc zainstalowanie wtyczek blokujących reklamy w przeglądarce internetowej, żeby zminimalizować ilość wyświetlanych treści reklamowych. Warto również świadomie przeglądać media społecznościowe — zamiast śledzić profile nastawione na konsumpcję i promujące „więcej i więcej”, wybieraj te, które podkreślają zdrowe, zrównoważone podejście do życia i zakupów. Możesz na przykład śledzić twórców, którzy zachęcają do minimalizmu, świadomego nabywania rzeczy i troski o środowisko, co pomoże Ci budować bardziej uważne podejście do konsumpcji.
Warto również przemyśleć, jak wygląda Twoje bezpośrednie otoczenie — uporządkowana, dobrze zorganizowana przestrzeń sprzyja świadomemu i spokojnemu podejściu do życia. Dbając o swoje otoczenie, unikasz zagracenia, które często zwiększa chęć nabywania nowych przedmiotów, by „ulepszyć” swoją przestrzeń.Refleksja po zakupie
Zastanów się, co daje Ci satysfakcję po zakupie, a co prowadzi do poczucia winy lub niepotrzebnych wydatków. Dzięki takiej refleksji możesz lepiej poznać swoje wzorce zakupowe i wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość.
Po każdym zakupie warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić się, jakie emocje towarzyszą nam po dokonaniu wyboru — to może być zarówno satysfakcja, jak i poczucie winy. Przeanalizowanie tych emocji może pomóc lepiej zrozumieć nasze wzorce zakupowe oraz zidentyfikować nawyki, które mogą wpływać na nasz budżet i zadowolenie z życia.
Satysfakcja po zakupie zazwyczaj wynika z poczucia, że dana rzecz lub usługa wnosi realną wartość do naszego życia. Może to być zakup, który rozwiązuje konkretny problem, pomaga w codziennych obowiązkach lub zwyczajnie daje radość i komfort. Takie zakupy mają swoją wartość użytkową lub emocjonalną, a ich wartość jest odczuwalna na co dzień. Czasem jest to przemyślany zakup, na który czekaliśmy i oszczędzaliśmy, co wzmacnia poczucie nagrody i osiągnięcia celu.
Z drugiej strony, poczucie winy lub żal po zakupie często pojawia się, gdy okazuje się, że zakupiona rzecz nie spełnia naszych oczekiwań, nie była dobrze przemyślana lub była podjęta pod wpływem chwili. Zakupy impulsywne, robione w emocjach, na przykład dla poprawienia humoru mogą na chwilę dać poczucie ulgi czy przyjemności, ale zazwyczaj kończą się poczuciem niepotrzebnego wydatku. Takie sytuacje często uświadamiają nam, że kierowaliśmy się chwilową potrzebą lub reklamą, a nie realnym zapotrzebowaniem.
Refleksja nad zakupami pozwala lepiej poznać swoje nawyki i motywacje zakupowe. Dzięki niej można zauważyć, w jakich sytuacjach najczęściej dokonujemy impulsywnych decyzji oraz jakie produkty rzeczywiście poprawiają jakość naszego życia. Taka autorefleksja może być także krokiem ku bardziej świadomemu zarządzaniu finansami i budowaniu zdrowych nawyków zakupowych, dzięki czemu możemy unikać niepotrzebnych wydatków i koncentrować się na tym, co naprawdę sprawia nam satysfakcję i jest przydatne w dłuższej perspektywie.Ustalmy własne granice
Żyjmy ostrożnie ograniczonym życiem, tworząc ograniczenia, w których możesz działać.
„Wyobraź sobie, co następuje. Grupa społeczna w naszym mieście zaprasza rodziców, aby podpisali zobowiązanie, że wydadzą nie więcej niż 200zł na buty sportowe dla swoich dzieci. Personel przedszkola naszego dziecka prosi o ograniczenie wydatków na przyjęcia urodzinowe w wysokości 300zł. Lokalna rada szkolna zbiera wsparcie społeczności za przejściem na mundurki szkolne. Szkoła skłania 80% rodziców do wyrażenia zgody na ograniczenie oglądania telewizji przez ich dzieci do nie więcej niż jednej godziny dziennie.