- promocja
Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów - ebook
Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów - ebook
Przedmiotem niniejszej rozprawki Schopenhauera są takie chwyty, których używają w sporze ci, co za wszelką cenę – a więc i za cenę prawdy i słuszności poprawności wywodu – chcą koniecznie „postawić na swoim”, zrobić tak żeby było uznane, że oni mają rację. Dobrze jest uprzytomnić sobie różne możliwe porfele, aby wiedzieć na co można być narażonym w sporach z ludźmi nierzetelnymi.
Kategoria: | Filozofia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7020-490-7 |
Rozmiar pliku: | 2,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
a)
Artur Schopenhauer, filozof niemiecki (1788–1860), stworzył – wychodząc z teorii Kanta – własną filozofię metafizyczną, w której świat zewnętrzny zależy od istnienia osobowości. Jego głównym dziełem jest Świat jako wola i przedstawienie. Filozofia Schopenhauera zawiera pewne elementy filozofii hinduskiej, które doprowadzają do negowania woli życia; jest ona na wskroś pesymistyczna. Dzieła i wybitna indywidualność tego myśliciela miały duży wpływ na niemiecką filozofię i sztukę XIX wieku i na kulturę europejską.
Niniejsze dziełko zawarte jest w pośmiertnym wydaniu obszernej spuścizny Schopenhauera.
b)
Filozofia Schopenhauera jest częściowo uwarunkowana poglądami jego epoki, których dzisiaj częstokroć nie uznajemy, które często zaś wprost odrzucamy. Jako przykłady można by tu podać: wiarę w kapitalizm jako w niewzruszoną podstawę bytu; kwietyzm i egocentryzm; razi nas rozróżnianie „ludzi z gminu” i „ludzi lepszego stanu” albo „honoru rycerskiego” i „honoru kupieckiego”. Nie odpowiada nam również teza o wrodzonym złym charakterze człowieka oraz pesymistyczny pogląd na możliwości rozwoju i szczęścia ludzkiego.
Pogląd Schopenhauera na dialektykę i jej definicja odbiegają znacznie od dzisiejszej definicji tej dyscypliny, zwłaszcza gdy chodzi o dialektykę marksistowską. Jak wiadomo, terminowi „dialektyka” nadawano różną treść w rozmaitych epokach rozwoju umysłowego ludzkości. Stąd też, patrząc dziś z perspektywy wieków, termin ten jest wieloznaczny. Negatywny stosunek do niektórych dziedzin systemu filozoficznego Schopenhauera nie powinien jednak prowadzić do negacji wszystkich szczegółów tego systemu. Dorobek filozoficzny Schopenhauera miał wielkie znaczenie kulturotwórcze i niektóre traktaty jego pióra nie tylko dzięki trafności i konsekwencji, ale także i dzięki tematyce bliskiej zagadnieniom współczesnym warte są, aby się z nimi zapoznał polski czytelnik, aby je studiował, a nawet aby niektóre jego wskazania stosował w praktyce. Taki charakter ma m.in. traktat, który tu został przetłumaczony.
c)
Wspomnieliśmy już, że pojęcie „dialektyka” jest u Schopenhauera zupełnie inne niż we współczesnej filozofii marksistowskiej. Jak wiadomo, marksistowska metoda dialektyczna polega na traktowaniu przyrody jako łącznej całości, w której wszystkie przedmioty i zjawiska wzajemnie od siebie zależą; w przyrodzie wszystko znajduje się w stanie ciągłego ruchu, stale się coś w niej tworzy i rozwija, stale coś znika i ginie. Przyczyną tych zmian i rozwoju jest ścieranie się sprzeczności. Wskutek gromadzenia się nieznanych, niezauważalnych i ciągłych przemian mogą powstawać raptowne skoki i przetwarzanie się drobnych ukrytych zmian ilościowych w wyraźne podstawowe przemiany jakościowe.
Schopenhauer wywodzi swoje pojęcie dialektyki z filozofii antycznej, szczególnie zaś z pism Arystotelesa; po pewnym przekształceniu tego terminu dochodzi do przeciwstawiania sobie dwóch pojęć: logiki i dialektyki, dokładnie je od siebie odgraniczając; dialektyka u Schopenhauera – to (w skrócie) sztuka rozmawiania, w szczególności zaś sztuka dyskutowania, polegająca na wspólnym myśleniu obu rozmówców lub dyskutantów. Możemy, nie przesądzając ogólnej wartości jego definicji, przyjąć ją jako definicję umowną, w ograniczonym zastosowaniu tylko do jednego przedstawionego tu dzieła jako zamkniętego w sobie układu logicznego. Wartość wniosków, do których w tym układzie dochodzi Schopenhauer, nie zależy od tego, czy akceptujemy jego definicję dialektyki, czy też zastąpimy ją inną lub czy inaczej ją nazwiemy.
d)
Wielką pomyłką byłoby traktowanie Erystyki Schopenhauera jako zbioru reguł stosowanych w praktyce po to, aby wykazać, że ma się rację w sporze nawet wtedy, gdy jest się świadomym tego, że obiektywna słuszność i prawda są po stronie przeciwnika. Takie traktowanie wyłożonej przez Schopenhauera sztuki prowadzenia sporów byłoby nie tylko sprzeczne z moralnością, ale również niezgodne z kilkakrotnie podkreślanym stanowiskiem autora. Nie należy się dać zwieść tym, że autor, podając różne swoje „sposoby”, używa czasami pierwszej osoby lub formy: „należy”, „trzeba” itp. Jest to tylko sprawą stylu, formą pisarską i nie znaczy bynajmniej, że autor identyfikuje się z ewentualnym wykonawcą owych „sposobów”. Czytelnik zaś nie powinien traktować tego dzieła jako vademecum podczas prowadzenia sporu, przeciwnie, wszystkie podane tu „sposoby” i „chwyty” powinien w zasadzie zdecydowanie odrzucić i je zwalczać; w wyjątkowych tylko i ostatecznych przypadkach może jakiegoś z tych sposobów użyć, odpłacając przeciwnikowi pięknym za nadobne. Jednakże – jak piszemy o tym niżej – faktem jest, że niezwykle często podczas dyskusji spotykamy się z metodami erystycznymi bądź u przeciwnika, bądź też, – może nawet bezwiednie – u samego siebie. Największą zaletą tej książeczki jest jej siła demaskatorska. Podana tu „osteologia” erystyki oraz zbiór rozmaitych „sztuczek” czy „sposobów” przedstawiających metody erystyczne pozwalają nam wyczulić się na te sprawy oraz wychwytywać niewłaściwe lub nieuczciwe argumenty przeciwnika. Taki jest cel główny tej rozprawy.
* * *
koniec darmowego fragmentu
zapraszamy do zakupu pełnej wersji