Filip II Król nieprzezorny - ebook
Filip II Król nieprzezorny - ebook
Ponad trzy tysiące dokumentów odkrytych przez Geoffreya Parkera, największego znawcę epoki Filipa II, stało się inspiracją do napisania nowej biografii hiszpańskiego monarchy. Część tych odręcznych notatek króla, z archiwum rodziny Altamira, była przechowywana w madryckiej Biblioteca de Zabálburu, do której nie można było zajrzeć z racji zawiłości spadkowych do 1987 roku. Kolejne zapiski autor odkrył w podziemiach Amerykańskiego Towarzystwa Hiszpańskiego (Hispanic Society of America) w Nowym Jorku. Zapieczętowane po śmierci Filipa II w 1598 roku przez królewskich sekretarzy, ujrzały światło dziennie dopiero w 2012 roku. Po raz pierwszy Parker nakreślił portret Filipa II w 1978 roku (w Polsce wydane nakładem PIW w 1985), ale waga nowo odkrytych dokumentów skłoniła go do napisania biografii od nowa w roku 2014. To nie jest wydanie rozszerzone, a świeży i o wiele głębszy obraz głównego bohatera i jego czasów.
Spis treści
Konwencje zapisu
Wstęp
CZĘŚĆ I U progu władzy
Rozdział pierwszy. Nauka zawodu, 1527–1543
Dziedzictwo
„Filipek”
Książę Hiszpanii, 1535–1559
Ojciec i syn, 1539–1543
Próg władzy
Rozdział drugi. Renesansowy książę, 1543–1551
Namiestnik Hiszpanii
Młodzieńczy bunt
Pomysł na imperium
Grand tour
Problem Niderlandów
Rozdział trzeci. Nowe oblicze imperium, 1551–1558
Nemezis
„Angielski mariaż”
Cesja władzy
Waleczny król
Były król Anglii
CZĘŚĆ II Król i jego świat
Rozdział czwarty. Król przy pracy
„Nawałnica problemów”
System rad
Nie tracić inicjatywy
System junty
„Najtęższy umysł na świecie”
Gehenna audiencji
Rozdział piąty. Król przed Bogiem
Zachować wiarę
Wymusić wiarę
Filip II a Stolica Apostolska
„W Hiszpanii papieża nie ma”
Mesjanistyczny imperializm
Mesjanizm Filipa w szerszym kontekście
Rozdział szósty. Król się bawi
Nałogowy podróżnik
„Ósmy cud świata”
Ogrodnik w koronie
Mecenas sztuki i nauki
Dzień z życia Filipa
Seks w pałacu?
CZĘŚĆ III Pierwsza dekada rządów
Rozdział siódmy. Pierwsze kroki, 1558–1561
Niechętny zalotnik – po raz drugi
Hiszpania czy Anglia?
Hiszpania w kwarantannie
Proces stulecia
Tworzenie dworu i poszukiwanie stolicy
Od pokoju do wojny – ponownie
Rozdział ósmy. „Oddałbym sto tysięcy żywotów, gdybym je miał”: trwanie w wierze, 1562–1567
Źródła rewolty Holendrów
Rok cudów
Podróż, która się nie odbyła
„Najjaśniejszy Pan będzie miał inne pilne sprawy”
Rozdział dziewiąty. Życie i śmierć w rodzinie
Król bez rodziny
Las Descalzas Reales: „kobieca przestrzeń” dla rodziny królewskiej
Elżbieta z Francji, królowa Kastylii
Życie rodzinne – znów
Samotny ojciec
Piąta żona dla króla?
Śmierć i długi
Rozdział dziesiąty. Tajemnica don Carlosa
Wydarzenia z 18 stycznia 1568 roku i ich źródła
Wyjaśnienia
„Defekty pojmowania”
Ojciec przeciwko synowi
Zdrada i spisek?
Więzień
CZĘŚĆ IV Król zwycięski
Rozdział jedenasty. Lata krucjaty, 1568–1572
„Budowa nowego świata”: książę Alba w Niderlandach
Samotna śmierć barona Montigny
Kolejny „nowy świat”
Rewolta w Hiszpanii: powstanie morysków
Lepanto: „Największe zwycięstwo, odkąd Mojżesz kazał się rozstąpić Morzu Czerwonemu”
„Zgładzić lub pojmać Elżbietę”
Filip samotny
Druga rewolta w Niderlandach
Rozdział dwunasty. Lata przeciwności, 1573–1576
„Największa i najważniejsza sprawa, z jaką przyszło mi się mierzyć, teraz i w przyszłości”
Wojna na dwa fronty
Strategie alternatywne: powódź, pożoga i flota
Między młotem a kowadłem
Droga do zatracenia
Rozdział trzynasty. Kryzys władzy, 1576–1577
Opowieść o dwóch sekretarzach
Don Juan: następny król Anglii?
Niezgoda między synami Karola V
Don Juan w Niderlandach
Wojna czy pokój?
Rozdział czternasty . Morderstwo przewrotne i podłe?
Madryt, calle de la Almudena, 31 marca 1578 roku
Współudział w morderstwie
Jedna zbrodnia, cztery motywy
Zemsta zza grobu
Kompromitacja rodu Toledo
Madryt, Plaza del Cordón, 28 lipca 1579 roku
Rozdział piętnasty. Lata triumfów, 1578–1585
Król dla Portugalii
Godzina chwały Filipa
Zmiana układu sił
Kaganiec na Antonio Péreza i księżną Éboli
„Świat to za mało”
Dawid czy Goliat?
Rozdział szesnasty. „Najpotężniejszy monarcha chrześcijaństwa”
„Medycy to ludzie podli”
Tonący w papierach
Król w ukryciu
„Brak tęgich głów”
„Królewski uśmiech od sztyletu dzieli ledwie włos”
Naczelny prawodawca
Dwa ciała króla
Porażka przywódcy
CZĘŚĆ V Król pokonany
Rozdział siedemnasty. „Angielskie przedsięwzięcie”, 1585–1588
Atak na Hiszpanię
„Plan generalny”
Zbiera się Wielka Armada
„Największa flota od czasów stworzenia świata”
Liczenie kosztów
Rozdział osiemnasty. Filip poskromiony, 1589–1592
Sąd nad Antonio Pérezem
„Jesteśmy w stanie otwartej wojny”
Bunt w Kastylii, na Sycylii i w Aragonii
Podróż do Tarazony
Rozdział dziewiętnasty. Do grobu i poza grób, 1593–1603
Wapnienie arterii
Odchodzenie
Król przeciw kortezom
Pożyczkobiorca z piekła rodem
Strategie na wyjście
„Moje dzieci i moje wnuki”
Z Madrytu do czyśćca, via Eskurial
Król umarł! Niech żyje król!
Z czyśćca do raju
EPILOG
Operator i maszyna
Imperializm mesjanistyczny
Czerpanie siły z porażki
Na scenę wchodzi doktor Freud
Nieprzewidziane przypadki
Podziękowania
Przypisy
Skróty użyte w przypisie do źródeł, przypisach i bibliografii
1. Kolekcja hrabiego Altamira
2. Archiwa centralnych ciał doradczych
3. Korespondencja króla z rodziną
4. Archiwa głównych doradców króla
5. Korespondencja dyplomatyczna
6. Świadkowie naoczni
Bibliografia
A. Źródła pierwotne wydane drukiem
B. Źródła wtórne
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8196-329-9 |
Rozmiar pliku: | 12 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W książce przyjęta jest polska wersja zapisu nazwy geograficznej, jeśli takowa istnieje (Antwerpia, Genewa, Haga, Wiedeń, Akwizgran); w innych przypadkach pozostawiono nazwę, pod którą dane miejsce znane jest obecnie (Mechelen, nie Malines). Podobnie stosowana jest polska wersja nazwiska oraz tytulatury (Wilhelm Orański, książę Juan de Austria); w pozostałych przypadkach autor stosuje formę nazwiska, której używał sam jego właściciel. Wyjątkiem jest Antoine Perrenot de Granvelle (1517–1586), który między rokiem 1540 a 1562 podpisywał się „biskup Arras”, a następnie „kardynał Granvelle”; w niniejszej pracy pojawia się on jako „Granvelle”.
Dla uniknięcia niejasności, a także aby ułatwić dokonywanie porównań, wszelkie kwoty pieniężne podane są w dukatach hiszpańskich. W drugiej połowie XVI wieku wartość jednego dukata równała się mniej więcej jednemu eskudo (lub jednej koronie) oraz dwóm florenom. Jeden funt szterling miał wartość około czterech dukatów.
Dwudziestego czwartego lutego 1582 roku papież Grzegorz XIII nakazał wszystkim chrześcijanom przesunąć datę o dziesięć dni do przodu, lecz poszczególne kraje przyjęły „nowy porządek” w różne dni: w Hiszpanii po 4 października 1582 roku nastąpił 15 października tegoż roku; w większości buntujących się przeciwko Filipowi prowincji holenderskich po 14 grudnia 1582 roku nastąpił 25 grudnia; w prowincjach wiernych Filipowi po 11 lutego 1583 roku nastąpił 22 lutego itd. W niniejszej pracy, jeśli nie podano inaczej, wszystkie daty po 4 października 1582 roku zapisane są według nowego porządku, nawet w odniesieniu do krajów, które – tak jak Anglia – nie przyjęły kalendarza gregoriańskiego. Lata kalendarzowe rozpoczynają się z założenia 1 stycznia (a nie 25 marca, tak jak w starym porządku, czyli kalendarzu juliańskim).WSTĘP
María José Rodríguez-Salgado, z którą przyjaźnię się i współpracuję już od trzydziestu pięciu lat, napisała kiedyś: „Spędziłam z Filipem II więcej czasu niż z jakimkolwiek innym człowiekiem; rzec by można, że oddałam mu najlepsze lata swojego życia”¹. Mógłbym powiedzieć to samo. Kwerendę bibliograficzną do biografii Filipa II podjąłem w latach sześćdziesiątych, za podstawowe źródło dokumentalne przyjmując odręczne notatki, które król wymieniał ze swymi głównymi doradcami. Dokumenty te niegdyś znajdowały się w tak zwanej kolekcji hrabiów Altamira, lecz obecnie rozproszone są po repozytoriach w Nowym Jorku, Madrycie, Genewie i Londynie. W roku 1978 w wydawanej przez bostońskie wydawnictwo Little, Brown & Co serii „The Library of World Biography” ukazała się biografia Filipa II, lecz od tego czasu kolejne tysiące tych odręcznie napisanych notatek, niegdyś przechowywanych w archiwach rodu Altamira, pojawiły się w domenie publicznej. Te, które znajdują się w madryckiej Biblioteca de Zabálburu, aż do roku 1987 były niedostępne nauce z przyczyny dysput spadkowych. W piwnicach Amerykańskiego Towarzystwa Hiszpańskiego (Hispanic Society of America) w Nowym Jorku tkwiła kolejna część notatek króla – i ludzkie oko nie spoczęło na nich od dnia, kiedy spakowali je sekretarze króla, aż do roku 2012, kiedy je odkryto i skatalogowano.
Dokumenty z kolekcji hrabiów Altamira są prawdziwie niezwykłe. Król miał zwyczaj załatwiać tyle spraw, ile tylko się dało, w formie pisemnej. Jego noty do ważniejszych ministrów, często nabazgrane na marginesach ich własnych raportów, odnosiły się do informacji, petycji i problemów, które spływały na jego biurko z całego świata. Niektóre kwestie załatwiał jednym dokumentem, inne rozwiązywał w trakcie wymiany wiadomości, która mogła trwać nawet kilkanaście dni, a jeszcze inne również w ramach wielu wiadomości, lecz tym razem wymienionych w ciągu jednego dnia. Nierzadko popadał w słowotok, który ujawnia nie tylko tok rozumowania, na którym opiera się jego decyzja, lecz także szczegóły jego życia prywatnego: co i gdzie jadł; gdzie spał; co właśnie czytał; jakie drzewa i kwiaty zamierzał posadzić w swoich ogrodach (i w jakich miejscach); że miał kłopoty z oczami, bóle nóg lub nadgarstka, był przeziębiony albo głowa go bolała, więc spóźniał się z pracą. Tematem wielu z jego notatek były sprawy, które jego ministrowie lekceważąco nazywali błahostkami (menudencias) – decyzje, które uważali za zbędne. Czy młody morysk, który podobno potrafi wyczuwać wodę, ma pojechać do pałacu El Pardo, gdzie ogrody wymagają nawodnienia? („Tak; ale dostanie tylko jedną szansę”). Gdzie budowniczowie Eskurialu mają umieścić toalety (necesarias)? („Toalety te należy zainstalować w miejscu, gdzie obsługa kuchni nie będzie czuć ich woni”, lecz „aby podjąć właściwą decyzję, pragnąłbym obejrzeć plan kanalizacji”)².
Uwaga, jaką król poświęcał „błahostkom”, irytowała, a niekiedy doprowadzała do furii jego ministrów, po części dlatego, że niekiedy dokument, w którym znajdował się komentarz na temat wykrywającego wodę wróżbity lub lokalizacji toalet, w innym miejscu zawierał decyzję mogącą zaważyć na losach królestwa: jak przekonać księcia Juana de Austria, żeby pojechał do Niderlandów i został ich namiestnikiem; czy podpisać zawieszenie broni z tureckim sułtanem; czy, a jeśli tak, to kiedy, najechać Anglię (to tylko trzy przykłady z jednego roku, a mianowicie 1576). W większości swych notatek król bez żadnego ostrzeżenia przeskakiwał od spraw państwowych do prywatnych i z powrotem; zależy, co przyszło mu do głowy. Jego przepracowani ministrowie musieli więc czytać każde słowo. Nie inaczej muszą historycy.
Pisanie biografii króla nie jest sprawą łatwą nawet w obliczu takiego bogactwa prywatnych informacji. „Zacząłem sprawować rządy w roku 1543”, twierdził dumnie Filip, a zatem w roku, w którym jego ojciec mianował go regentem Kastylii i Aragonii. W latach 1554–1556 zostawał kolejno królem Neapolu i Anglii, władcą Niderlandów oraz monarchą Hiszpanii, Sycylii oraz hiszpańskich kolonii w Ameryce. W 1565 roku jego poddani rozpoczęli podbój wysp, które na jego cześć nazwali Filipinami, a między rokiem 1580 a 1583 pod jego władzą znalazła się Portugalia i wszystkie jej zamorskie dziedziny. Aż do swojej śmierci w roku 1598, w wieku lat 71, Filip rządził pierwszym globalnym imperium, jakie zna historia.
Zasięg władzy Filipa w połączeniu z długością panowania sprawiają, iż jego biograf zmierzyć się musi z pierwszym z czterech kardynalnych problemów interpretacyjnych, a mianowicie nadmiarem danych. W połowie XIX wieku zasłużony hispanista Pascual de Gayangos, transkrybując część z setek tysięcy dokumentów, jakie napisał i przeczytał król, zauważył: „Dzieje Filipa II to w pewnym sensie dzieje świata”. William Hickling Prescott, historyk, dla którego Gayangos przygotowywał tę dokumentację, rozpoczął swe trzytomowe studium stwierdzeniem tylko trochę bardziej powściągliwym: „Historia Filipa Drugiego jest historią Europy drugiej połowy szesnastego wieku”.
Gayangos i inni archiwiści skompilowali dla Prescotta ponad piętnaście opasłych tomów odpisów, ale to i tak tylko ułamek istniejącej dokumentacji. Król twierdził, że zdarzyło mu się kiedyś podpisać czterysta listów w ciągu jednego poranka, a pewien dobrze poinformowany ambasador mówił, że w niektóre dni przez biurko króla przepływało dwa tysiące dokumentów. „Filipienie”, jak nazywał Prescott swoją pracę nad biografią króla, to zadanie na całe życie³.
O dziwo, drugi problem interpretacyjny, z jakim zmierzyć się musi biograf Filipa, zdaje się sprzeczny z pierwszym. Nawet gdyby skrupulatny historyk zdołał przeczytać wszystkie odnośne dokumenty, jakie się zachowały, wielu z decyzji króla wciąż by nie rozumiał. Praktycznie nie ma drugiego monarchy, który przelałby na papier tyle ze swych myśli i decyzji – ale Filip umyślnie nie ujawniał wszystkiego, a swoim ministrom zawsze polecał działać „potajemnie i wykrętnie” (con secreto y dissimulación to jeden ze zwrotów, które najczęściej powtarzał). Niekiedy świadomie odkładał pióro, uznając, że daną sprawę „należy omówić, a nie o niej pisać”; zdarzało się też, że próbował zniszczyć wszystkie dokumenty, które mogły zdradzić, co zrobił i dlaczego. Co więcej, jego własny ojciec ostrzegał Filipa, że pewne decyzje polityczne „są tak niepewne i nieprzeniknione, że nie wiem, jak ci je opisać”, ponieważ „wiele w nich sprzeczności i niejasności, wynikających albo z samej ich natury, albo implikacji moralnych”⁴. Filip, podobnie jak jego ojciec, pewne decyzje podejmował z przyczyn, których ani on, ani jego najbliżsi doradcy nie umieli w pełni wyjaśnić. Dla przykładu, w 1571 roku doradcy Filipa nie potrafili pojąć, czemu król z takim entuzjazmem popiera całkowicie nierealistyczny pomysł, że należy „zabić lub pojmać” Elżbietę Tudor. „Zaskakujące, jak bardzo jego królewska mość zaangażował się w tę sprawę”, pisał dr Martín de Velasco, pragmatyczny prawnik, który podówczas służył Filipowi już od ponad dwudziestu lat, dziwiąc się przy tym, że „jego zapału nie ostudziła nawet wieść, iż królowa doskonale wie o jego planach”. Wobec tego fakt, że „jego królewska mość tak się do tej sprawy zapalił, jawi się jako znak boskiej interwencji”, konkludował Velasco, a zatem trzeba gremialnie poskromić swój sceptycyzm oraz „wesprzeć i wspomóc ten święty poryw”⁵.
Jak dzisiejszy historyk zgłębić ma kwestie, które nawet uczestnikom wydarzeń zdawały się „niepewne i nieprzeniknione”? Oczywistym źródłem są obserwacje, jakie na temat Filipa i jego dworu poczynili jemu współcześni; tu jednakże czyha trzecia trudność interpretacyjna, którą w połowie XVIII wieku celnie określił Wolter: „Aby zrozumieć Filipa II”, pisał francuski myśliciel, „musimy nieustannie przypominać sobie, iż nie wolno nam ufać opisom współczesnych, gdyż prawie zawsze dyktowały je albo pochlebstwo, albo nienawiść”. Także Robert Watson, współczesny Woltera i pierwszy szkocki biograf króla, zauważył: „Żadnej postaci nie odmalowali historycy w tak odmiennych barwach jak Filipa”⁶. Od zasady tej istnieje jednakże jedno ważne odstępstwo: raporty kilkunastu zagranicznych ambasadorów rezydujących na hiszpańskim dworze. Poświęcali oni niemało czasu, sił i środków, aby zajrzeć za zasłonę „tajemnic i wykrętów”, za którą król zwykł był ukrywać swoje decyzje i plany. Ich informatorami byli tacy ludzie jak Ruy Gómez de Silva, faworyt Filipa, Portugalczyk, który regularnie dzielił się tajemnicami państwowymi ze swoim wujem Francisco Pereirą – ambasadorem Portugalii, albo karzeł Elżbiety de Valois, Francuz, który (jak o tym zapomnieli wszyscy z wyjątkiem francuskiego ambasadora) niemal bez przerwy przebywał u boku królowej i mógł podsłuchać, co tylko chciał. Raporty dyplomatyczne oparte na tak doskonale poinformowanych źródłach dają dokładny wgląd w procesy decyzyjne na dworze Filipa.
Ostatnia przeszkoda w zrozumieniu Filipa II jest zarazem najtrudniejsza do pokonania, a jest nią jego wysoka pozycja. Pewien odważny mnich zażartował kiedyś: „Och, sire, bardzo niewielu królów idzie do nieba”. Oczywiście wszyscy, którzy to słyszeli, mocno się spłoszyli. „Czemuż to, ojcze?” – pyta król. A mnich na to: „Bo jest bardzo niewielu królów!”. W XXI wieku królów jest jeszcze mniej; trudno nam zatem wczuć się w charakter monarchy, zwłaszcza takiego jak Filip, który tylko sześciu lat swego panowania nie spędził na wojnie i często walczył na kilku frontach jednocześnie. W znakomitej pracy pt. Supreme Command Eliot Cohen zwraca uwagę, że „trudno jest pisarzowi postawić się na miejscu przywódcy politycznego działającego w warunkach wojennych”, niezależnie czy jest to monarcha, czy człowiek niskiego stanu, ponieważ na przywódcy takim ciąży „różnorodna odpowiedzialność i podlega on wielorakim powodującym stres bodźcom”, które bardzo niewielu historyków poznało osobiście. Cohen uznaje to za „największą przeszkodę w rzetelnej historycznej ocenie przywództwa politycznego w warunkach wojennych”⁷.
W swej słynnej pracy Filip of Spain, wydanej w 1997 roku, Henry Kamen obszedł tę przeszkodę, twierdząc, że król tej „różnorodnej odpowiedzialności” uniknął. „W żadnym momencie Filip nie miał ani dostatecznej kontroli nad biegiem wydarzeń, ani władzy nad swoimi królestwami; nie panował nawet nad własnym losem”, pisze Kamen. „Wobec tego nie można mu przypisywać odpowiedzialności za więcej niż drobną cząstkę tego, co wydarzyło się za czasów jego panowania. Należy uznać go za człowieka tkwiącego «w uwięzi losu, który w niewielkiej mierze od niego zależał». Mógł zrobić niewiele więcej niż grać takimi kośćmi, jakie zostały mu dane”⁸. Tak radykalny determinizm jest dla mnie nie do przyjęcia.
Nie ulega wątpliwości, że niektóre „wydarzenia”, a nawet niektóre „królestwa”, niekiedy wymykały się Filipowi spod kontroli, tak jak wymknąć się mogą każdemu przywódcy podczas wojny. Jednakże w prawie każdym dniu swego długiego życia Filip podejmował decyzje, które miały mu pomóc albo zachować, albo odzyskać inicjatywę. Pewnej nocy 1557 roku widzimy go, jak „o godzinie pierwszej nad ranem” własnoręcznie pisze rozkazy; w roku 1565 siedzi za biurkiem i tłumaczy się: „Jestem stroskany i zmęczony brakiem snu, bo prawie każdej nocy czytam papiery, do których, zajęty innymi sprawami, nie mogę zajrzeć w ciągu dnia – dlatego dopiero zaczynam czytać to, co mi pan przysłał, a jest już po północy”; w roku 1575 pisze: „jest dziesiąta, jestem wykończony i umieram z głodu”; a w roku 1583: „cały dzień zbiegł mi na czytaniu i pisaniu, i wielu innych rzeczach, które musiałem dzisiaj zrobić, ale wszystko to była papierkowa robota; dlatego też piszę to już po dziesiątej, bardzo zmęczony i bardzo głodny”⁹.
Wiele z decyzji podjętych przez Filipa podczas długich, samotnych dni i nocy, jakie spędził, siedząc za biurkiem, miało daleko idące konsekwencje. W 1566 roku nie odnowił Mandatos, przywilejów, które czterdzieści lat wcześniej jego ojciec przyznał mieszkającym w Grenadzie moryskom (potomkom Maurów, którzy przyjęli chrześcijaństwo); zamiast tego zdecydował się wymusić na nich uległość w sprawach religijnych. W wyniku tej decyzji wybuchła wojna domowa, która kosztowała życie jakieś dziewięćdziesiąt tysięcy Hiszpanów, tak chrześcijan, jak muzułmanów, i skończyła się wygnaniem około osiemdziesięciu tysięcy morysków. W roku 1571 król uparł się, że należy „zabić lub pojmać” Elżbietę Tudor, i w ten sposób uczynił z niej zaprzysięgłą nieprzyjaciółkę, która przez resztę swego panowania zadawała jego poddanym ogromne straty i straszliwe szkodziła jego prestiżowi. Jeszcze bardziej kosztowna była decyzja, aby na nowo podjąć wojnę w Niderlandach; rozpoczęte w roku 1577 zmagania trwały przez następne trzydzieści lat, straciły w nich życie dziesiątki tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci, a pochłonęły ponad sto milionów dukatów. W tych i niezliczonych innych przypadkach Filip z całą pewnością miał „kontrolę nad biegiem wydarzeń” oraz „panował nad własnym losem”: mógł zdecydować inaczej – odnowić Mandatos, odczepić się od Elżbiety Tudor i utrzymać świeżo zawarty pokój w Niderlandach – ale tego nie zrobił. Trzeba przyznać, że przed podjęciem każdej decyzji konsultował się z co najmniej jednym z wyższych rangą ministrów; później jednak rozstrzygał samodzielnie. Jak powiedział jeden z mniej udanych amerykańskich prezydentów czasu wojny, „ja tu decyduję”; Filip podlegał tym samym wywołującym stres bodźcom co inni „decydenci” w czasie konfliktu zbrojnego, ponieważ ciążyła na nim ta sama „różnorodna odpowiedzialność” co na nich.
Nemo nisi per amicitiam cognoscitur, napisał kiedyś św. Augustyn – poznać bliźniego można jedynie zostając jego przyjacielem. Dotyczy to tak żywych, jak umarłych. Nie oznacza to jednak, że biograf winien z założenia ufać ludziom, których życie pragnie opisać; wręcz przeciwnie, musi być przygotowany, że tak żywi, jak umarli próbują wprowadzić go w błąd – umyślnie, fałszując lub niszcząc kompromitujące ich dokumenty, albo mimowolnie, gdyż nie do końca pojmują otaczający ich świat. Istnieje też pokusa, by wziąć pod uwagę późniejszy rozwój wypadków, którego oni znać nie mogą. Lecz konstatacja św. Augustyna wskazuje, że biograf winien traktować swojego bohatera z tą samą otwartością umysłu, z tą samą życzliwą gotowością do wysłuchania go, z jaką traktowałby przyjaciela. W tym też duchu, drogi czytelniku, opisując długie życie króla Filipa – od sierpnia 1526 roku, kiedy został poczęty w Grenadzie, w pałacu Alhambra, aż po wrzesień 1603 roku, pięć lat po jego śmierci, kiedy to pod wsią Paracuellos de Járama kilkunastu świadków ze zdumieniem patrzyło, jak dusza króla opuszcza czyściec i unosi się do raju – będę jak najczęściej odwoływał się do jego własnych słów.PRZYPISY
WSTĘP
¹ Rodríguez-Salgado, Felipe II en su aniversario, s. 9: „Confieso que he pasado más tiempo con Felipe II que con ningún otro hombre, y puede decirse que le he dedicado los mejores ańos de mi vida”.
² IVdeDJ 61/306, 339 i 360, oraz BL Addl. 28,350/315–26, wszystkie noty wymienione przez Filipa i Hoyo na temat zahorí pochodzą z zimy 1562/1563; García Tapia, El Escorial, s. 420–421, o necesarias; więcej przykładów w rozdziale 6.
³ Gardiner, Prescott’s most indispensable aide, s. 99, Gayangos do Prescotta w 1843; Prescott, History, t. I, s. iv; Riba, s. 36, Filip do Vázqueza, 30 maja 1576; ASVe SDS 20/68, Lippomano do Wenecji, 14 kwietnia 1587.
⁴ Ball i Parker, Las Instrucciones, Karol do Filipa, Palamos, 6 maja 1543, autograf. Przykłady decyzji króla, które pozostawiły niewiele (lub żadnych) śladów w dokumentach: zob. rozdziały 4 i 16.
⁵ AGS Estado 153/68, 72 i 77, Velasco do Gabriela de Zayas, 27 lipca 1571 oraz 1 i 9 sierpnia 1571; BL Addl. 28,336/76, Velasco do kardynała Espinosy, 9 sierpnia 1571. Szczegóły w rozdziale 11.
⁶ Voltaire, Essai, t. II, s. 431–432 (wyd. 1756); Watson, History, t. II, s. 408 (wyd. 1777).
⁷ Bouza, Felipe II sube a los cielos, s. 301, przyp. 2, z cartapacio pt. El pan quotidiano z 1574; Cohen, Supreme Command, s. 113.
⁸ Kamen, Philip, s. 320 (cyt. za: Fernand Braudel, Morze śródziemnie i świat śródziemnomorski w epoce Filipa II, t. II, s. 526). Trzeba przyznać, że Kamen wycofał się później z tej radykalnej pozycji, w recenzji biografii Karola V pióra Jamesa Tracy’ego pisał bowiem: „Historycy zbyt łatwo przyjęli pogląd, że w obliczu ogromnego splotu wydarzeń, przed jakim stanął, król niewiele mógł uczynić. Obecnie możemy się zgodzić z Tracym, że uczynił bardzo dużo: «Karol V wpłynął na bieg wydarzeń»”, „Renaissance Quarterly” 2004, LVII, s. 242. W niniejszej biografii argumentuję, że Filip II też „wpłynął na bieg wydarzeń”.
⁹ AGS Estado K 1490/44, Filip do Emanuela Filiberta, księcia Sabaudii, 22 lipca 1557; AGS Estado 146/147, Pérez do Filipa oraz odpowiedź 4 i kwietnia 1565; IVdeDJ 44/127, Filip do Mateo Vázqueza oraz odpowiedź, 16 kwietnia 1575; Bouza, Cartas, s. 85, Filip do córek, 1583.
ROZDZIAŁ PIERWSZY. Nauka zawodu, 1527–1543
¹ Vilar Sánchez, 1526, s. 42–43, cyt. portugalskiego wysłannika, który eskortował narzeczoną do Sewilli.
² Brewer et al., Letters and papers, IV, 2, s. 1127, dr Edward Lee do Henryka VIII, 30 września 1526.
³ Gonzalo Sánchez-Molero, El príncipe, s. 886.
⁴ Zúñiga, Crónica burlesca, s. 141 („El emperador y Felipito su hijo están Buenos”); Rodríguez Villa, El Emperador, s. 359, Salinas do Ferdynanda, Valladolid, 28 maja 1527.
⁵ Rodríguez Villa, El Emperador, s. 363, Salinas do Ferdynanda, Valladolid, 19 sierpnia 1527.
⁶ March, Niñez, t. I, s. 122–123, Leonor de Castro do Karola, 15 listopada 1530; oraz s. 46, Pedro González de Mendoza do Karola, bez daty, wiosną 1531.
⁷ Tamże, t. I, s. 47, González de Mendoza do Karola, 15 i 30 kwietnia oraz 20 maja 1531.
⁸ Gonzalo Sánchez-Molero, Aprendizaje, s. 182, cyt. Francisca de Encinas.
⁹ Rodríguez Villa, El Emperador, s. 499–500, Salinas do Ferdynanda, Madryt, 14 września 1530.
¹⁰ Alonso Acero i Gonzalo Sánchez-Molero, Alá, s. 119 („Mucho me aprietas, Hulano; cras me besaría la mano”, wg wymiany zdań w La Jura de Santa Gadea).
¹¹ Fernández de Oviedo, Libro de la Cámara Real del Prinçipe Don Juan, s. 1–3; March, Niñez, I, s. 230, Zúñiga do Karola, Madryt, 11 lutego 1536.
¹² Gonzalo Sánchez-Molero, Aprendizaje, s. 77, cyt. Francisca de Monzón, Libro primero del espejo del prinçipe christiano (Lizbona, 1544).
¹³ March, Niñez, t. I, s. 68–70, 72, Silíceo do Karola, 26 listopada 1535, 25 lutego 1536 oraz 19 marca 1540.
¹⁴ Tamże, t. I, s. 227 i 230, Zúñiga do Karola, 25 sierpnia 1535 oraz 9 lutego 1536.
¹⁵ AGS CSR 36 k. 7, Memoria de las cosas de oro y plata; oraz Gonzalo Sánchez-Molero, Aprendizaje, s. 101–102; March, Niñez, t. II, s. 344, doña Estefania de Requesens do matki, 28 października 1537.
¹⁶ BL Addl. 28, 354/51–52, s. 113, 176, markiz Ladrada do Filipa oraz reskrypt, 25 października i 23 grudnia 1570, oraz 5 kwietnia 1571; AHN Inq libro 101/695–7, Hernando Arenillas de Reynoso do Filipa, 4 grudnia 1594, z reskryptem.
¹⁷ Gachard, Karol-Quint, s. 625 i n.: Maria Węgierska do Karola, 9 czerwca 1538.
¹⁸ CDCV, t. II, s. 32–43, Wskazówki Karola dla Filipa, 5 listopada 1539. Wszystkie cyt. z tego źródła.
¹⁹ March, Niñez, t. I, s. 249, Zúñiga do Karola, 25 czerwca 1541.
²⁰ Tamże, t. I, s. 237, 241, 247, 259 i 261, Zúñiga do Karola, 25 lutego i 19 maja 1540, 24 marca 1541, 10 września 1543 oraz 4 lutego 1544; AGS CSR 36 k. 8 (brak numeracji kart), płatności z 23 grudnia 1540.
²¹ March, Niñez, t. I, s. 248–249, Zúñiga do Karola, 25 czerwca 1541.
²² AGS CSR 106/470–471, upoważnienie na rzecz „el bachiller Christobal de Estrella”, 4 lutego 1541.
²³ AGS CSR 36 k. 8/237 verso, notatka o zakupie.
²⁴ Gonzalo Sánchez-Molero, Felipe II: la educación, raport Vargasa Mexíi, nauczyciela księcia.
²⁵ March, Niñez, t. I, s. 248–249, Zúñiga do Karola, 25 czerwca 1541; Ball i Parker, Las Instrucciones, Karol do Filipa, 4 maja 1543.
²⁶ AGS Estado 393/36, Zayas do Filipa i reskrypt, Wielki Piątek 1576.
²⁷ Alonso Acero i Gonzalo Sánchez-Molero, Alá, s. 118; Gonzalo Sánchez-Molero, Aprendizaje, s. 147–149; AGS CSR 36 k. 8 (brak numeracji kart), płatność z 30 czerwca 1544.
²⁸ AGS CSR 35/22, lista muzyków przypisanych do kaplicy księcia, 11 września 1543.
²⁹ AGS CSR 36 k. 8, wpis z 23 czerwca 1540.
³⁰ Gonzalo Sánchez-Molero, Aprendizaje, s. 154–156, w sprawie innowacji w heraldyce; March, Niñez, t. I, s. 247 i 249, Zúñiga do Karola, 24 marca oraz 25 sierpnia 1541.
³¹ March, Niñez, t. II, s. 285 i 335, doña Estefanía de Requesens do matki, Madryt, 9 września 1535.
³² BL Cott. Ms Vespasian C VII/171–4, Poder para Castilla, 1 maja 1543.
³³ CDCV, t. II, s. 86–87, Instrucción General, oraz AGS PR 26/83, La restricción del poder del príncipe, oba podpisane przez Karola w Barcelonie, 1 maja 1543.
³⁴ Ball i Parker, Las Instrucciones, Karol do Filipa, Palamos, 4 maja 1543, autograf, wszystkie cyt. z tego dokumentu pochodzą z ww. źródła.
³⁵ CDCV, t. II, s. 179, Bodas de Felipe; Bouza, Locos, s. 196, cyt. kronikarza Alonsa de Santa Cruz; March, Niñez, t. I, s. 262–263, Zúñiga do Karola, 4 lutego 1544; oraz Bouza, Locos, s. 78–79, don Luis Hurtado de Mendoza, hiszpański ambasador w Portugalii, do Karola, 21 listopada 1544.
³⁶ Ball i Parker, Las Instrucciones, Karol do Filipa, Palamos, 6 maja 1543, autograf, wszystkie cyt. z tego dokumentu pochodzą z ww. źródła.
³⁷ Fernández Álvarez, Las instrucciones políticas, s. 175, Francisco de Eraso do Filipa oraz odpowiedź, 20 lutego 1559; DH, t. I, s. 319–322, zeznanie złożone przez Filipa pod przysięgą, 11 stycznia 1560; BZ 144/39, Mateo Vázquez do Filipa oraz odpowiedź, 28 grudnia 1574.
³⁸ March, Niñez, t. I, s. 255, Zúñiga do Karola, 8 czerwca 1543; Fernández Alvarez, Felipe II, s. 675, Tavera do Karola, 8 czerwca 1543; March, Niñez, t. I, s. 304, Karol do Zúńigi, 1 maja 1543; CDCV, II, s. 157, Cobos do Karola, 7 sierpnia 1543 (Karol wyraził zgodę 27 października 1543: Martínez Millán, La corte, t. II, s. 102).
¹ Chociaż podane w niniejszym rozdziale przykłady pochodzą z całych rządów Filipa, to koncentrują się na okresie przed rokiem 1580; później stosowany przez króla styl administracji uległ zmianie. Dalsze lata opisane są w rozdziale 16.