Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Filozofia nauki o stosunkach międzynarodowych. Ontologia. Epistemologia. Metodologia - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 lutego 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Filozofia nauki o stosunkach międzynarodowych. Ontologia. Epistemologia. Metodologia - ebook

Autor zajmuje się problemami metateoretycznymi, które są przedmiotem namysłu w światowej nauce o stosunkach międzynarodowych. Książka ukazuje najważniejsze dylematy filozoficzne w tej dziedzinie i argumenty formułowane w propozycjach ich rozumienia i rozwiązywania. Proponuje ona filozofię nauki o stosunkach międzynarodowych, która mówi innym dyscyplinom o znaczeniu międzynarodowości w ich próbach zrozumienia świata społecznego. Opracowanie jest przeznaczone dla badaczy, doktorantów i studentów stosunków międzynarodowych, a także przedstawicieli innych dyscyplin zainteresowanych wspieraniem swoich projektów badawczych poprzez świadome wybory ontologiczne, epistemologiczne i metodologiczne.

„Książka jest potrzebnym, ważnym i wartościowym głosem w dyskusji o nauce o stosunkach międzynarodowych. Zawiera ona starannie przemyślaną i napisaną z analityczną wnikliwością autorską propozycję spojrzenia na naukę o stosunkach międzynarodowych w perspektywie filozofii nauki. Książka wypełnia deficyt wiedzy filozoficznej w kształtowaniu tożsamości tej dyscypliny w Polsce”.
prof. dr hab. Marek Pietraś

Prof. dr hab. Andrzej Gałganek – politolog, filozof, kierownik Zakładu Stosunków Międzynarodowych Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się na teorii i historii stosunków międzynarodowych, filozofii nauki o stosunkach międzynarodowych oraz podróżującej i sensualnej międzynarodowości. Najważniejsze publikacje autora to: Zmiana w globalnym systemie międzynarodowym. Supercykle i wojna hegemonicznaHistoria teorii stosunków międzynarodowych oraz Historia stosunków międzynarodowych. Nierówny i połączony rozwój (t. 1 i 2). Andrzej Gałganek jest laureatem wielu nagród za osiągnięcia naukowe, m.in. Nagrody Indywidualnej Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz I Nagrody w Ogólnopolskim Konkursie im. Profesora Czesława Mojsiewicza na najlepszą książkę o tematyce politologicznej.

Spis treści

WPROWADZENIE

ROZDZIAŁ 1

METATEORIA NAUKI O STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH

1.1. Teoria w nauce o stosunkach międzynarodowych

1.2. Historia metateorii w nauce o stosunkach międzynarodowych

1.3. Debata interparadygmatyczna jako źródło metateorii w nauce o stosunkach międzynarodowych

1.4. Spór o rolę metateorii w nauce o stosunkach międzynarodowych

1.5. Argumenty za metateorią w nauce o stosunkach międzynarodowych

1.6. Argumenty przeciw metateorii w nauce o stosunkach międzynarodowych

ROZDZIAŁ 2

ONTOLOGIA NAUKI O STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH

2.1. Naturalizm i antynaturalizm

2.2. Realizm i antyrealizm

2.3. Esencjalizm i relacjonizm

2.4. Przyczynowość i antyprzyczynowość

ROZDZIAŁ 3

EPISTEMOLOGIA NAUKI O STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH

3.1. Wyjaśnianie i rozumienie

3.2. Indywidualizm i holizm

3.3. Indukcja, dedukcja i abdukcja

3.4. Kontekstualizm i tekstualizm

ROZDZIAŁ 4

METODOLOGIA NAUKI O STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH

4.1. Neopozytywizm

4.2. Interpretatywizm

ROZDZIAŁ 5

FILOZOFIA NAUKI O STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH?

5.1. Internalizm w nauce o stosunkach międzynarodowych

5.2. Eksternalizm w nauce o stosunkach międzynarodowych

5.3. Korelacjonizm w nauce o stosunkach międzynarodowych

5.4. Spekulatywny materializm

5.5. Idea wielości jako ontologia filozofii nauki o stosunkach międzynarodowych

BIBLIOGRAFIA

INDEKS NAZWISK

Kategoria: Filozofia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-242-6581-7
Rozmiar pliku: 2,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WPROWADZENIE

Namysł nad nauką o stosunkach międzynarodowych (dalej: __ NSM) jako dyscyplinę cechuje niepewność w kwestii statusu stosunków międzynarodowych będących przedmiotem badania i sposobu, w jaki powinno się je badać. Debaty ontologiczne dotyczące tego, czym są „stosunki międzynarodowe” i epistemologiczne oraz jak je badać, ilustrują tę niepewność. Zgadzamy się zazwyczaj, że badacze nie tylko objaśniają, czym jest to, co badają, ale także tworzą swój przedmiot. Ta performatywność wynika z faktu, że język użyty do opisu rzeczywistości kształtuje to, co za rzeczywistość uznajemy. Performatywny wymiar języka oznacza, że powiedzieć to niekiedy również zrobić. Oznacza również, że podmiot lub przedmiot mogą się każdemu dyskursowi przeciwstawić.

Przygotowując przez kilka lat tę książkę, kierowałem się przede wszystkim chęcią przekonania badaczy stosunków międzynarodowych o znaczeniu refleksji _metateoretycznej_ dla naszego postępowania badawczego. Koncentrowałem się na tych problemach metateoretycznych, które zostały dostrzeżone i stały się przedmiotem namysłu w światowej nauce. Niestety, są one nieobecne lub obecne w niewielkim zakresie jako przedmiot zainteresowania polskich przedstawicieli dyscypliny. Problemy te staram się ukazać, opisując najważniejsze opozycje i argumenty formułowane w propozycjach ich rozumienia oraz rozwiązywania. Nie zamierzam zatem przedstawić każdej debaty toczonej w filozofii nauk społecznych, ale jedynie te, które stały się przedmiotem sporów prowadzonych w NSM. Omawiane przeze mnie kwestie _ontologiczne, epistemologiczne i metodologiczne_ stanowią przedmiot zainteresowania badaczy stosunków międzynarodowych, którzy wprowadzali je do dyscypliny, odwołując się do zazwyczaj szerszej i bardziej intelektualnie wysublimowanej perspektywy filozofii nauki i filozofii nauk społecznych, a także znajdowali inspiracje w innych dyscyplinach nauk przyrodniczych, społecznych i humanistycznych.

Metateoretyczne dyskusje w NSM nie toczyły się w społeczno-historycznej próżni. Zatem próby rekonstrukcji i budowania tej filozofii powinny być podobne do filozofii każdej innej nauki społecznej. Jednak w literaturze poświęconej stosunkom międzynarodowym trudno dostrzec coś wystarczająco spójnego, co zasługiwałoby na określenie _filozofia nauki o stosunkach międzynarodowych_. Dlaczego tak się dzieje?

Dyskusje metateoretyczne nabierały znaczenia, ponieważ toczący je badacze znajdowali się w określonych społecznych, historycznych i politycznych warunkach. Niektórzy z nich wskazywali, że filozofia NSM powinna nadawać nowy wymiar problemom fundacyjnym widzianym z perspektywy samej dyscypliny, ale także innych pól badawczych, na przykład historii czy socjologii stosunków międzynarodowych, które uzupełniają się, a dotąd były rozwijane bez systematycznej dyskusji z NSM. Problemy te lepiej zrozumiemy, jeśli dowiemy się więcej o źródłach i trajektorii metateoretycznych przedsięwzięć podejmowanych w naszej dyscyplinie.

W trakcie pracy nabierałem przekonania, że powinniśmy definiować swoją dyscyplinę poprzez _to, co badamy_ i _jak to badamy_. __ Dlaczego zatem wcześ­niej dominowały spory o epistemologię i metodologię? Być może dlatego, że dychotomizacja między tym, co _wewnątrz_ (polityką wewnętrzną), a tym, co _na zewnątrz_ (polityką międzynarodową) stworzyła niepewny konsensus w kwestii tworzenia stosunków międzynarodowych jako przedmiotu badania dyscypliny. Większość badaczy stosunków międzynarodowych nadal akceptuje tę dychotomię i używa jej do kategoryzowania, czym stosunki międzynarodowe są, a czym nie są. Kształtowanie stosunków międzynarodowych jako specyficznego przedmiotu badania za pośrednictwem tej dychotomii uznano wręcz za legitymizację NSM jako dyscypliny. I odwrotnie, uznanie NSM za dyscyplinę stabilizowało dychotomię _wewnątrz/ na zewnątrz_. Takie postępowanie nie wszystkich przekonuje.

Niektóre akademickie wspólnoty nie uważają stosunków międzynarodowych za szczególny przedmiot badań. Tymczasem NSM – jako specyficzna dyscyplina, służąca wytwarzaniu wiedzy – wydaje się utrzymywana przez stosunki międzynarodowe jako specyficzny przedmiot badania. Być może ta niepewność powoduje, że badacze stosunków międzynarodowych często są konsumentami idei tworzonych w innych dyscyplinach. Wszystkie dyscypliny „pożyczają” od siebie idee i NSM nie jest w tym względzie szczególnym przypadkiem. Jeśli jednak zapytamy, co inne dyscypliny pożyczyły od NSM, zapada kłopotliwe milczenie lub zaczyna się rozmowa o marginaliach. Namysł nad nauką o stosunkach międzynarodowych rzadko sięga poza swoje granice. Uznani teoretycy stosunków międzynarodowych, tacy jak Hedley Bull, Hans J. Morgenthau, Martin Wight, Robert Gilpin, Stephen D. Krasner, Robert O. Keohane, James N. Rosenau, Kenneth N. Waltz czy Alexander Wendt, pozostają nieznani poza swoją dyscypliną. Niektórzy krytycy piszą wprost, że NSM jest symulacją, rodzajem „towaru” dostarczanego studentom, zaś badacze identyfikujący się z nią „symulują” specyficzność stosunków międzynarodowych poprzez wykorzystywanie innych dyscyplin do rozumienia swojego przedmiotu. Prowadzi to do sytuacji, w których nawet jeśli pojęcie „stosunki międzynarodowe” nigdy _explicite_ nie zostało użyte przez Michela Foucaulta czy Pierre’a Bourdieu, badacze stosunków międzynarodowych traktują ich, jak gdyby myśleli oni o świecie społecznym za pomocą tej kategorii. W tego rodzaju translacjach wszystko, co mogłoby podważyć dychotomię _wewnątrz/ na zewnątrz_ zostaje często utracone (Baron, 2015, s. 259–263; Beaulieu-Brossard, 2015, s. 265). Inni mówią o „hybrydowej i pluralistycznej” akademickiej wspólnocie (Grenier, 2015, s. 253) czy nawet o „interdyscyplinarnej dyscyplinie” (Aalto, 2015, s. 255–258).

Rozpoczynając realizację tego projektu badawczego, niepokoiłem się towarzyszącym mi uczuciem „spóźnionego przybysza”. Na niewiele zdawały się argumenty uzasadniające podjęcie tej próby na przykład przygotowaniem filozoficznym i pocieszanie się, że każdy z nas doświadcza nieustannie tego rodzaju wątpliwości. W istocie niepokój nigdy mnie nie opuścił, chociaż zdawałem sobie sprawę z tego, że trudno kiedykolwiek uznać się za całkowicie przygotowanego do realizacji jakiegokolwiek przedsięwzięcia naukowego.

W trakcie pracy nabierałem przekonania, że dominujące w NSM teorie są dziećmi partykularystycznego myślenia, a więc tradycji, którą zapoczątkowała filozofia Georga Wilhelma Friedricha Hegla, narodowa historiografia, niepodzielna suwerenność legalistycznego państwa, geopolityka i realizm polityczny. Tymczasem do końca XVIII wieku dominowały polityczne idee, które były uniwersalnymi i uniwersalistycznymi konceptualizacjami. Wyprowadzały one swoje ontologie i epistemologie z wizji porządku politycznego, który wykraczał poza egoistyczną polityczną wspólnotę i dążył do jej usytuowania i zintegrowania ze „wspólnym dobrem” (Behr, 2010, s. 3).

Pracując nad książką, zacząłem rozumieć, że te partykularystyczne onto­logie, epistemologie i metodologie, postrzegane jako przeciwieństwo ontologii, epistemologii i metodologii o ambicjach uniwersalistycznych, dominowały w NSM, ponieważ same były zjawiskiem XIX-, XX- i XXI-wiecznej myśli naukowej, a rodząca się dyscyplina nie znała innego świata. Ta swoista tęsknota za uniwersalizmem była dla mnie zaskakującym odkryciem, ponieważ nauczyłem się nie ufać uniwersalizmom. Jednak coraz bardziej przywiązywałem się do myśli, że jest możliwe społeczne ustanawianie, jak wielokrotnie wcześniej w historii myśli filozoficznej, teorii politycznej i praktyce społecznej, czegoś na kształt „nowych absolutów”. Zyskując wsparcie od francuskiego filozofa Quentina Meillassoux, który twierdził, że absolutem może być wszystko (Meillassoux, 2015), nabierałem przekonania, że możliwa jest filozofia (polityczna) i ontologia stosunków międzynarodowych oparta na nowych absolutach, w szczególności na swego rodzaju absolutyzacji międzynarodowości rozumianej jako fundamentalna cecha każdego życia społecznego. Ustanowienie takiego absolutu wyrażonego w ontologii dyscypliny może otwierać drogę do odważniejszego tworzenia i przyjmowania nowych epistemologii i metodologii. I pomimo niepewności co do możliwości wprowadzenia tak radykalnej zmiany, dyscyplina poprzez ustanowienie swojej filozofii nauki o stosunkach międzynarodowych dostarczałaby badaczom niezbędnej fundacyjnej pewności na wzór historii, socjologii czy geografii.

Właśnie to przekonanie stanowiło impuls, aby prócz części rekonstrukcyjnej podjąć także próbę, którą można nazwać postulatywną. Powiedzenie, że jest to konstruowanie _filozofii nauki o stosunkach międzynarodowych_, byłoby na wyrost. Tym niemniej podejmuję próbę wskazania ontologii międzynarodowości poprzez złożenie w całość różnych propozycji zawartych w literaturze, głównie filozoficznej i poświęconej metateorii NSM, ale także teoretycznej, ze szczególnym nawiązaniem do propozycji Justina Rosenberga. Próba ta opiera się na przekonaniu, że NSM z ważnych powodów powinna wszystkim innym dyscyplinom umożliwić mówienie o znaczeniu _międzynarodowości_ w ich próbach zrozumienia świata. Mówić o tym, że w ich teoretyzacjach i rozumieniu świata, to _społeczna wielość_ („odwieczna” i „przedpotopowa”), a następnie _polityczna wielość_ stanowią najgłębszy kod międzynarodowości jako absolutne cechy egzystencji ludzi i tworzonego przez nich świata społecznego. Mówić innym dyscyplinom o tym, że powinny one teoretyzować na swój sposób tę społeczną i polityczną wielość, a nie tylko dołączać ją jako kolejny czynnik zewnętrzny do własnych objaśnień świata społecznego.

Międzynarodowość nie jest i nigdy nie była tylko „czymś na zewnątrz”, dającym się sprowadzić do politycznej, ekonomicznej i militarnej rywalizacji między historycznie odmiennie zorganizowanymi społecznościami. Jest ona także częścią wewnętrznej świadomości każdej z tych społeczności. Łatwo dostrzec niekończącą się presję i będące jej rezultatem porównania, poprzez które poszczególne społeczności pozycjonują się wobec innych. Dotyczą one stóp ekonomicznego wzrostu, wielkości produkcji, poziomu życia, wysokości inflacji, liczebności i jakości armii, standardu edukacji i służby zdrowia, społecznej sprawiedliwości i stopnia demokracji, jakości dróg, liczby laureatów nagrody Nobla i poziomu rozgrywek sportowych. We wszystkich tych i nieskończenie wielu innych kwestiach wyspecjalizowane instytucje i zwykli ludzie nieustannie porównują swoje społeczeństwa z innymi, rozważając, co powinno być przedmiotem imitacji, a czego należy się wystrzegać. Prócz porównań czynnikiem o sprawczym znaczeniu dla każdego społeczeństwa jest jego materialna współzależność i praktyka, a często także zależność od innych społeczności. Wydaje się oczywiste w związku z tym, że każde budowanie ogólnej teorii społecznej zmiany musi wprost obejmować ten interaktywny wymiar świata społecznego. Tymczasem jeśli spojrzymy na tradycję klasycznej teorii społecznej, którą mogą symbolizować między innymi Karol Marks, Max Weber czy Émile Durkheim, nie znajdziemy tam teorii społecznej, która włącza koegzystencję i interakcję wielu społeczeństw do swojego modelu społeczeństwa i tego, jak ono się zmienia (Rosenberg, 2016, s. 19).

Moglibyśmy uznać, że problem ten na pewno został dawno rozwiązany przez NSM jako dyscyplinę zajmującą się badaniem właśnie _międzynarodowości._ Niestety, NSM stała się raczej sama częścią tego problemu aniżeli jego rozwiązaniem. Kenneth N. Waltz określił to następująco: „Badacze polityki międzynarodowej doświadczyli wyjątkowych trudności w wyrażeniu swojego przedmiotu w kategoriach teoretycznych” (Waltz, 1990, s. 21). Od sformułowania tej opinii upłynęło ponad trzydzieści lat. W tym czasie NSM doświadczała teoretycznego pluralizmu, rozszerzając ustalony w latach osiemdziesiątych XX wieku konsensus teoretyczny w formie realizmu, liberalizmu i marksizmu o nowe podejścia (teorie): teorię krytyczną, konstruktywizm, neogramscianizm, feminizm, poststrukturalizm, postmodernizm, postkolonializm, ekologizm i inne. Jednak Waltz nie zmieniał w tej kwestii swojej opinii. Dla niego większość nowych propozycji określających się jako teorie w istocie nimi nie była. Sądził on, że teoria realizmu strukturalnego ma dwóch głównych konkurentów: liberalny instytucjonalizm i konstruktywizm. Jednak, jego zdaniem, liberalny instytucjonalizm nie jest odrębną teorią. Zaś uważani za jego najważniejszych reprezentantów Robert O. Keohane i Joseph S. Nye podkreślali, że teoretycznym rdzeniem liberalnego instytucjonalizmu jest realizm strukturalny. Konstruktywizm, według Waltza, nie jest w ogóle teorią (ang. _is not a theory at all_) i w istocie trudno powiedzieć, co konstruktywizm wyjaśnia. Waltz oceniał go jako pełen nadziei pogląd na świat, uznający, że ludzie i państwa zamiast realizować własne interesy mogą zacząć działać dla dobra innych. „Miła myśl”, ironizował Waltz, ale ani ludzie, ani państwa nie zachowują się konsekwentnie w taki sposób. Dopóki państwo nie może być pewne, że w sytuacji przeciwności losu inne państwa przyjdą mu z pomocą, musi samo zadbać o siebie najlepiej jak potrafi (Waltz, 2004, s. 5). Nowe teorie Waltz uważał za teorie społeczne, które zostały ledwie wykorzystane do myślenia o polityce międzynarodowej.

Jednak wraz z kończącym się XX wiekiem literatura powstająca w kręgu NSM stawała się coraz bardziej krytyczna wobec metateoretycznego, teoretycznego i metodologicznego stanu dyscypliny. Niedostatki partykularystycznego, dualistycznego i strukturalistycznego teoretyzowania stawały się coraz bardziej widoczne. Nadal jednak filozoficzne metaspory w dyscyplinie toczyły się jakby poza nie ustanowioną istotą międzynarodowości. Powodowało to, że filozofowanie w NSM było bardzo trudno odróżnić od filozofii innych nauk społecznych. Andreas Gofas, Inanna Hamati-Ataya i Nicholas Onuf nazwali to „społeczno-historyczną próżnią” dyscypliny (Gofas, Hamati-Ataya, Onuf, 2018, s. 5). Jednak rozwiązanie, które sami zaproponowali, wpisuje się w swej istocie w dotychczasowe postępowanie. Polega ono na ponownym umieszczeniu filozofii NSM w fundacyjnym świecie, tym razem refleksyjnych subpól historii i socjologii NSM, które aktywnie się rozwijają i uzupełniają (chociaż według mnie głównie poza NSM, a na dodatek nie komunikują się ze sobą). Co więcej, przywołani autorzy uważają, że szukając równowagi między filozofią, historią i socjologią, być może zbyt duży nacisk położyli na „filozofię NSM, jakby w literaturze było coś wystarczająco spójnego, co uzasadniało by taką etykietę” (Gofas, Hamati-Ataya, Onuf, 2018, s. 5–6). Świadomi niemożności stworzenia dyscypliny rozumianej jako „idealna wspólnota języka”, wskazują oni cztery problemy NSM, które prawdopodobnie nie znajdą szybkiego rozwiązania.

Pierwszy problem to _kwestia dyscypliny_. W jaki sposób NSM, jako dziedzina nauki lub dyscyplina pretendująca do takiego statusu, czerpiąc w szerokim zakresie z innych dyscyplin, może zachować swoją integralność jako wytwórca ogólnie (światowo) akceptowanej wiedzy? Namysł nad nauką o stosunkach międzynarodowych, rozumiany jako instytucja akademicka i przedsięwzięcie badawcze, wydaje się odnosić do czegoś w świecie. Tym czymś jest mniej lub bardziej spójna aktywność ludzi, zwana stosunkami międzynarodowymi. Dyscyplina nie odnosiła się jednak do tak określanego przedmiotu w żaden oczywisty sposób. Złożyło się na to wiele przyczyn. Jedną z nich jest świadomość, że wiele dyscyplin i pól badawczych nie odpowiada w sposób właściwy współczesnemu światu społecznemu. Istnienie wielu dyscyplin nieustannie sugeruje, że różne cechy zewnętrznego świata wymagają odrębnych sposobów jego poznawania. Pozwala również sądzić, że świat został już wcześ­niej podzielony oraz że granice wyznaczające te podziały są odzwierciedlane w sposobach, w jakie je widzimy i o nich mówimy. Skonstruowane dyscypliny i pola badawcze zdają się w sposób tak oczywisty świadczyć o istnieniu ścisłej zgodności między tym, co mówimy i tym, o czym myślimy, że to widzimy, iż wielu badaczy zaczęło traktować to złudzenie lub to, co sami wynaleźli jako uzasadnienie dla prowadzonych badań. Liczni badacze osadzeni w swoich dyscyplinach sami dostrzegają problem ich ograniczonego zakresu i desperacko wzywają do „interdyscyplinarności”. Szczególne okoliczności narodzin NSM jako dyscypliny akademickiej czynią tę sytuację jeszcze trudniejszą. Pomimo istniejącej od tysiącleci refleksji nad kwestiami obejmowanymi pojęciem „stosunki międzynarodowe”, ustanowiona „nowa” dyscyplina swoje początki w standardowej dyscyplinarnej historii wyznacza na rok 1919 lub w okresie po II wojnie światowej. Chociaż źródła te są nieustannie problematyzowane, większość badaczy akceptuje tę etnocentryczną narrację, sądząc, że to właśnie „trudne czasy” uzasadniają tezę o wyjątkowości tych narodzin. Nie zmienia to faktu, że dyscyplina była spóźniona, co prowadziło do kompleksu niższości wśród jej przedstawicieli, nazywanego dzisiaj brakiem ontologicznego bezpieczeństwa. Jest to być może jeden z ważnych powodów podejmowania ciągłych prób ustanowienia dla NSM nowych i lepszych fundamentów.

Drugi problem to _kwestia języka_. W jaki sposób NSM poradziła sobie z tak zwanym zwrotem językowym, który odegrał istotną rolę w innych dyscyplinach? Poczynając od lat osiemdziesiątych XX wieku, wielu badaczy w NSM wiązało wielkie nadzieje ze „zwrotem językowym” w filozofii i teorii społecznej i wprowadziło do dyscypliny takich myślicieli, jak John L. Austin, Jacques Derrida, Michel Foucault, Jürgen Habermas i Ludwig Wittgenstein. Badacze stosunków międzynarodowych, zastanawiając się nad funkcją języka, wnieśli do dyscypliny takie pojęcia, jak binarne opozycje, działanie komunikacyjne, praktyki dyskursywne, akty mowy i gry językowe. Funkcję języka postrzegano jako podstawowe narzędzie reprezentacji świata. Wydawało się, że im precyzyjniej przedstawimy świat i to, co się w nim dzieje, tym bliżsi będziemy możliwości jego zmiany zgodnej z naszymi oczekiwaniami. Podkreślano, że język nie służy wyłącznie do reprezentacji świata, ale pełni także funkcje konstytutywne, wpływa bezpośrednio na to, co się w świecie dzieje, że mówienie jest działaniem, a język jest niezbędny w społecznym konstruowaniu rzeczywistości. Ponieważ wszyscy posługują się językiem, wszyscy zaangażowani są w tworzenie świata. Dzisiaj przekonanie to w znacznym stopniu zostało zinternalizowane przez NSM.

Trzeci problem to _kwestia nauki_. Jak pogodzić NSM jako społeczną praktykę z wymogami nauki? Filozofowie podzieleni na zwolenników anglo-amerykańskiej filozofii analitycznej i kontynentalnych zwolenników historyzmu przez dekady toczyli spór, który badacze stosunków międzynarodowych wnieśli do swojej dyscypliny. Niemożność rozstrzygnięcia tego sporu powodowała, że badacze stosunków międzynarodowych zaczęli postrzegać sytuację w filozofii jako podobną do sytuacji w NSM. Niektórzy z nich stracili zainteresowanie filozofią, gdy uświadomili sobie, że filozofia analityczna jest zbyt antyspołeczna, zaś filozofia historystyczna zbytnio wykracza poza dyscyplinę. Co więcej, socjologowie rozpoczęli kampanię, której celem było podważenie samej filozofii nauki. Zastępowanie epistemologii, rozumianej jako część filozofii poświęconej sposobom odkrywania świata i statusowi wiedzy, filozofią nauki, stanowiło istotny wysiłek współczesnej filozofii, aby udzielić wskazówek badaczom z innych dyscyplin. Surowe zasady określające prawomocne postępowanie badawcze miały odróżniać naukę od innych sposobów zdobywania wiedzy. Nauka jest tym, co możemy odkryć, posługując się metodą naukową: prawdę lub jej przybliżenie. Jednakże filozofia nauki zrównująca naukę z metodyczną praktyką naukową dostarczyła socjologom wiedzy okazji do wykazania, że nauka w żadnym razie nie jest tym, co mówią o niej filozofowie, a także prowadzący substancjalne badania naukowcy. Socjologia wiedzy skierowała uwagę badaczy ku myśleniu o nauce jako społecznej aktywności (pracy) i odwracała ich uwagę od problemów fundacyjnych. Ponieważ większość badaczy w każdej dyscyplinie jest obojętna wobec problemów filozoficznych i znaczenia dla ich badań teorii społecznej (i na odwrót), stawali się oni łatwym celem w tej kampanii. Filozofia analityczna, która kładła nacisk na formalne rozumowanie jako warunek wytwarzania prawomocnej wiedzy o świecie, nie poddawała się łatwo tej krytycznej presji. W logice i matematyce niewypowiedziana wprost reguła głosi, aby do reprezentacji świata używać jak najmniej słów, które zazwyczaj mówią zbyt wiele. Tym samym nie powinniśmy dziwić się, że filozofia analityczna, filozofia nauki i lingwistyczny zwrot mają swoje źródła w logiczno-pozytywistycznym sposobie rozumienia tego dylematu (Gofas, Hamati-Ataya, Onuf, 2018, s. 7–9).

Wreszcie czwarty problem to _kwestia teorii_. Co rozumiemy przez teorię oraz czy to, co robimy w imię teorii, uzasadnia prestiż, jaki jej przyznajemy? W każdej dyscyplinie teoria cieszy się uznaniem wynikającym z popularnego przekonania, że wymyślanie teorii wymaga szczególnych zdolności intelektualnych. W ilustracyjnym Waltzowskim rozumieniu teorie albo są zbiorami praw (obserwowanych regularności w działaniu świata), albo mentalnymi obrazami świata (jakiejś jego dziedziny lub aktywności), konstruowanymi i rekonstruowanymi przez wieki i wskazującymi, z czego świat jest zbudowany, jak to, z czego jest zbudowany jest ze sobą powiązane i jak to działa. Kiedy rodziła się NSM, niepewna swego naukowego statusu i tożsamości, tworzący ją badacze wskazywali na potrzebę stworzenia wiarygodnej ogólnej teorii wyjaśniającej istnienie lub brak empirycznych regularności w polityce międzynarodowej. Liberalna teoria polityki międzynarodowej, oparta na założeniu, że handel sprzyja pokojowym stosunkom międzynarodowym, została boleśnie zweryfikowana przez doświadczenie dwóch wojen światowych. Jej powojenny konkurent, który nazwał się realizmem politycznym, twierdził, że w szczególnej dziedzinie (zorganizowanym według reguły anarchii systemie państw) wojny można się spodziewać w szerokim zakresie okoliczności. Teorię realizmu politycznego budowano na takich pojęciach, jak konflikt, wojna, pokój, niezmienna natura ludzi, bezpieczeństwo, władza/siła, równowaga siły, interes narodowy i anarchia. Znaczenia, w jakie można wyposażać te pojęcia w oparciu o historyczną praktykę stosunków międzynarodowych, wydają się nieograniczone. Nawet jeśli historyzujący badacz stosunków międzynarodowych uzna za wystarczające z naukowego punktu widzenia poszukiwanie występujących w nich długookresowych wzorców i budowanie mglistych teorii, to badacz odwołujący się do (neo)pozytywistycznego modelu prowadzenia badań, z jego naciskiem na mierzalne własności rzeczy, uzna takie postępowanie za niewystarczające. Dla neopozytywisty ogólne dedukcyjne teorie muszą składać się z wiarygodnych twierdzeń o tym, co regularnie dzieje się z rzeczami w określonych warunkach początkowych oraz pozwalać na formułowanie hipotez, które następnie testuje, aby sprawdzić moc wyjaśniającą teorii, polegającą na udzielaniu odpowiedzi na pytanie, dlaczego określone prawidłowości mają miejsce. Procedury okreś­lające sposoby gromadzenia danych i przeprowadzania wiarygodnych testów konstytuują naukę, nawet jeśli stosowane narzędzia i same procedury często zmieniają się i swobodnie wędrują między dyscyplinami.

Dominujący po II wojnie światowej realizm polityczny nie spełniał tych minimalnych wymagań nakładanych na prawomocne postępowanie badawcze. Ostatecznie jednak rozczarowujące rezultaty badawcze i jednych, i drugich wprowadzały do dyscypliny nieustający stan niepokoju o jej status naukowy i wiarygodność. Skłaniało to kolejne pokolenia do poszukiwania nowych teorii i sposobów prowadzenia badań. Przykładu takiego postępowania dostarcza wprowadzenie do dyscypliny społecznego konstruktywizmu jako teorii społecznej, w oparciu o którą można prowadzić substancjalne badania polityki międzynarodowej. Inne przykłady takiego postępowania, o niekiedy wątpliwych związkach z mgliście rozumiejącą samą siebie dyscypliną, to feminizm, teoria krytyczna, studia postkolonialne, ekologizm, pragmatyzm oraz liczne incydenty wprowadzania do NSM modnych koncepcji widzenia świata społecznego lub pomysłów indywidualnych myślicieli. Jednak bez przekonującej ontologii, nieprzekonujące stają się też epistemologia i metodologia. Poczekajmy zatem, być może znajdzie się ktoś, kto wymyśli ogólną naukową teorię stosunków międzynarodowych. Tymczasem uznajmy, że nikomu w dyscyplinie nie brakuje teoretycznych propozycji, w oparciu o które może prowadzić substancjalne badania i mówić o tych stosunkach.

Zwykle nie oczekujemy, że fizycy będą udzielali nam filozoficznych odpowiedzi na pytania o naukowy status ich badań, chociaż niektórzy z nich to robią. Spodziewamy się natomiast, że dostarczą nam substancjalnej wiedzy o świecie fizycznym. Czy podobnie nie powinniśmy oczekiwać od badaczy stosunków międzynarodowych angażowania się w filozofię NSM kosztem wytwarzania wiedzy o polityce międzynarodowej (Jackson, 2011, s. 17) – chociaż niektórzy z nich to robią?

Dlaczego zatem się angażujemy? (1) Z powodu retorycznej siły odwoływania się do nauki, podobnie jak czynią to inne dyscypliny, w szczególności zaś te, które odziedziczyły tak zwaną kwestię naukową po swoich poprzednikach. Kryteria, w oparciu o które identyfikuje się praktyki wytwarzania wiedzy jako naukowe, jeśli zostaną ustanowione w NSM, będą uzasadniały to roszczenie. (2) Z powodu kulturowego znaczenia nadawanego nauce i obrony wytwarzanej wiedzy przed zarzutem relatywizmu. (3) Z powodu możliwości deeskalacji kontrowersji związanych ze wskazywaniem właściwych praktyk badawczych. (4) Z chęci ubezpieczenia prowadzonych przez nas badań i głębokiej satysfakcji, jaką każdy z nas odczuwa, jeśli wie, że jest właścicielem takiej polisy.

Nasza refleksyjność znajduje wyraz przede wszystkim w formie wiedzy określanej przez niektórych jako wiedza trzeciego rzędu (obok zdroworozsądkowej i naukowej), której przedmiotem są intelektualne i akademickie struktury i procesy. Te struktury i procesy kształtują świadomość badaczy, a jeśli nie są przedmiotem badania, tworzą epistemologiczne przeszkody dla rozwoju refleksyjnej nauki społecznej. Widzianym w takiej perspektywie celem refleksyjnego namysłu nad NSM jest transformacja empirycznie usytuowanej ontologii, epistemologii i metodologii międzynarodowości (Hamati-Ataya, 2018). Refleksja taka powinna znaleźć pewnego dnia swój wyraz w „filozofii NSM”, pomimo nieustannie obecnych w dyscyplinie zastrzeżeń i wątpliwości w kwestii realizacji tego celu. Historia innych dyscyplin dostarcza trudnego do podważenia wzorca w tej dziedzinie. Filozofia, jakiej potrzebujemy, powinna dysponować kategoriami i konceptualizacjami adekwatnie odzwierciedlającymi nasze obecne rozumienie świata społecznego i naszej wiedzy jako integralnej i zmieniającej się części tego świata. Powinna zatem być to filozofia, która towarzyszy społeczno-historycznym transformacjom naszej ontologicznej i epistemicznej świadomości, a tym samym przekształca swoje normatywne założenia w oparciu o ewoluującą historię społeczną (Hamati-Ataya, 2018, s. 5).

Chciałbym podkreślić, że przedmiotem mojego zainteresowania nie jest „filozofia stosunków międzynarodowych”, ale „filozofia nauki o stosunkach międzynarodowych”. Trudno zaprzeczyć, że wiele filozoficznych analiz stosunków międzynarodowych jest prowadzonych w ramach teorii międzynarodowej. Jednak podstawowym celem tej teorii nie jest rozważanie filozoficznych aspektów nauki o stosunkach międzynarodowych. Nie mówię o potrzebie filozofii stosunków międzynarodowych, ale o potrzebie filozofii nauki o stosunkach międzynarodowych, podobnie jak mówimy o filozofii historii, filozofii ekonomii czy filozofii psychologii jako subdyscyplinach filozofii nauk społecznych, która sama jest subdyscypliną filozofii nauki. Filozofia nauki o stosunkach międzynarodowych jako subdyscyplina filozofii nauk społecznych powinna pomagać dyscyplinie zmierzyć się co najmniej z problemami ontologicznymi, epistemologicznymi i metodologicznymi.

Filozof nauki Nicholas Rescher opisał niegdyś swoją książkę zatytułowaną _Scientific Explanation_ (1970) jako połączenie trzech różnych form: podręcznika, monografii i traktatu polemicznego. Mam nadzieję, że to samo Czytelnik będzie mógł powiedzieć o mojej książce. Jest ona przeznaczona przede wszystkim dla badaczy, doktorantów i studentów stosunków międzynarodowych, ale także politologów i przedstawicieli innych dyscyplin tworzących nauki społeczne, którzy zainteresowani są ubezpieczeniem swoich projektów badawczych poprzez świadome wybory ontologiczne, epistemologiczne i metodologiczne.

Rozdział 1 ukazuje rolę, jaką metateoria pełniła i wciąż pełni w namyśle nad nauką o stosunkach międzynarodowych. Omawiam w nim kolejno: (1) problem rozumienia teorii w NSM, (2) historię metateorii w NSM, (3) kluczowy problem wyrażony w tezie, że pojawienie się metateorii w NSM było rezultatem tak zwanej interparadygmatycznej debaty (ang. _Inter-Paradigm Debate_) i na koniec (4) spór o rolę metateorii w NSM.

Rozdział 2 poświęcony został problemowi ontologii w NSM. Jego przedmiotem są najważniejsze spory ontologiczne obecne w dyscyplinie. Prezentuję w nim: (1) naturalizm i antynaturalizm, (2) realizm i antyrealizm, (3) esencjalizm i relacjonizm oraz (4) przyczynowość i antyprzyczynowość.

W rozdziale 3 zajmuję się epistemologią w NSM. Przedstawiam w nim najważniejsze stanowiska epistemologiczne w kwestiach, które przez lata dzieliły i nadal dzielą badaczy stosunków międzynarodowych. Można znaleźć tu argumenty za i przeciw w takich kwestiach jak: (1) wyjaśnianie i rozumienie, (2) indywidualizm i holizm, (3) indukcja, dedukcja i abdukcja oraz (4) konteks­tualizm i tekstualizm.

Rozdział 4 ma w większym stopniu charakter ilustracyjny i przedstawia dwie dominujące metodologie w NSM: (1) (neo)pozytywizm i (2) interpretatywizm. W rozdziale tym przekonuję, że w istocie w NSM dominuje ten podstawowy wybór metodologiczny.

Wreszcie rozdział 5, o charakterze w większym stopniu postulatywnym, jest próbą odpowiedzi na pytanie: dlaczego nie ma filozofii nauki o stosunkach międzynarodowych? Próbuję w nim również przetrzeć szlak dla takiej filozofii poprzez zarysowanie możliwości ustanowienia ontologii stosunków międzynarodowych i dalej – filozofii stosunków międzynarodowych – jako swego rodzaju fundamentu dla filozofii nauki o tych stosunkach.

Ponieważ projekt ten realizowałem przez kilka lat, fragmenty książki są rozwiniętymi, zmienionymi, uzupełnionymi lub skróconymi wersjami tekstów, które ukazały się wcześniej. W szczególności część problematyki zawartej w rozdziale 1 ukazała się jako _Metateoria w nauce o stosunkach międzynarodowych_ („Stosunki Międzynarodowe – International Relations” 2017, vol. 53, nr 4, s. 87–107). Z problematyki zawartej w rozdziale 2 książki wcześniej ukazało się opracowanie pod tytułem _Przyczynowość w nauce o stosunkach międzynarodowych_ („Przegląd Politologiczny” 2016, vol. 21, nr 4, s. 37–57). Jeden z problemów epistemologicznych omawianych w rozdziale 3 był przedmiotem publikacji pod tytułem _Induction and Deduction in Theorizing of International Relations_ („Przegląd Politologiczny” 2019, vol. 24, nr 4, s. 40–54). Wreszcie rozdział 5 jest rozszerzoną wersją artykułu pod tytułem _Why Is There No Philosophy of_ __ _International Relations?_ („Przegląd Strategiczny” 2019, nr 12). __
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: