Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Flamingom otrę kiedyś łzę - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
18 lipca 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
49,00

Flamingom otrę kiedyś łzę - ebook

„Flamingom otrę kiedyś łzę” to książka o odnajdowaniu się w trzeźwym życiu i poszukiwaniu nowej tożsamości.

To również opowieść o pojmowaniu dobra i zła, a także o odpowiedzialności za własne czyny i za drugiego człowieka.

Opowieść o miłości...

Marina Rowan – matka, pisarka, kochająca zwierzęta i mająca wiarę w ludzi. Żyła lat 66 i zostawiła pustkę po sobie oraz tę książkę.

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67473-61-3
Rozmiar pliku: 899 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Racja fizyka, Kaśka butów nie ma.

J.M. Bocheński

Ten, kto chodzi z głową w chmurach, butów nie potrzebuje…

Marina Rowan

(luźne tłumaczenie)

Kot i wielka cisza

Zostaliśmy sami w domu. Kot i ja.

Tego popołudnia spadł pierwszy śnieg.

Zrobiło się cicho, jakby miasto wymarło. Nie było

słychać samochodów ani tramwajów, sygnałów

karetek pogotowia, klaksonów.

Spojrzałam za okno. Topole przy kościele

były zupełnie nieruchome. A więc wiatr też ustał.

Usiadłam na dywanie, kot usiadł naprzeciwko.

Siedzieliśmy, a cisza trwała.

Moje serce wypełnił wielki spokój.

Wdzięczność dla tego Kogoś, tam w górze,

zalała mnie jak fala

M.B.

Dla tych, którzy ciągle są w drodze:

dla Basi i Tomka Sadowskich, założycieli „Barki”,

dla Marka Kotańskiego i Marka Stefaniaka z „Markotu”,

dla Marysi, Andrzeja i Pawła

Marina RowanP⁠ ⁠R⁠ ⁠O⁠ ⁠L⁠ ⁠O⁠ ⁠G

Poniedziałek, 24 maja 1999 roku, godzina dwudziesta czwarta.

– To, co się kończy, nigdy się nie zaczęło naprawdę, nie było prawdziwe! – powiedziała kiedyś Anka, siedząc w kucki przed komputerem. Było to dawno temu. Całe pięć miesięcy temu. Prawie pół roku.

– To, co się zaczęło i nie może się skończyć samo, właśnie dlatego, że jest prawdziwe, a przynosi tylko smutek, ból i łzy, musi znaleźć swój koniec. Jeżeli nie chce się skończyć samo, muszę mu w tym pomóc. Teraz i tu – stwierdziła spokojnie Kaśka, siedząc we własnym pokoju w mieście i patrząc na podpisaną dziś z wydawnictwem umowę na wydanie swojej pierwszej książki.

Wtorek, 25 maja 1999 roku, godzina piąta rano.

Powietrze za oknem o świcie było szaroniebieskie niczym zmatowiała od zimowego mrozu szyba. Biurko, maszyna do pisania, zaklejona biała koperta zaadresowana do… Szklanka z wodą, pięć opakowań tabletek. Na każdym wykrzyknik. Nie wolno prowadzić pojazdów mechanicznych!

– Nie będę.

Kaśka.

Osiemdziesiąt kilo żywej wagi. Sto siedemdziesiąt centymetrów wzrostu.

Kaśka alkoholiczka.

Trzynaście miesięcy abstynencji, nie, prawie czternaście. W tej chorobie liczy się każdy dzień, każda godzina, minuta.

Kaśka człowiek.

Głodny uśmiech. Pragnienie człowieczeństwa, dobroci, łagodności, przyjaźni. Pragnienie DOMU.

Kaśka kobieta.

Brak. Brak miłości. Nie udało się. To, co się zaczęło, naprawdę nigdy się nie… Ach, to już nieważne.

Pięć opakowań razy dwadzieścia tabletek. Razem sto. Sto tabletek, żeby przerwać zaklęty krąg niepotrzebnych myśli o tym, co się nie może spełnić, ponieważ… Tysiące „ponieważ”… Ponieważ jest powykręcane, połamane, zagmatwane, pokaleczone. Ach, jakie to teraz ma znaczenie.

Sto tabletek wyciskanych ze sreberka na dłoń. Skrupulatnie liczonych. Raz, dwa, trzy… dziewięćdziesiąt dziewięć, sto. Duża garść. Garść śmierci, a przedtem garściami czerpane niby-życie. To wtedy, kiedy się piło. Urywki wspomnień błyskają w głowie. Teraz tylko ta garść jako panaceum na czternaście miesięcy życia, którego trzeźwy akcent wiódł do domu i doprowadził tam, gdzie wcale go nie było. Ponieważ dom to człowiek. A człowiek to miłość. Więc miłość to dom. I tak w kółko.

To, co się dobrze zaczęło, naprawdę nigdy się nie kończy…

Kaśka siedziała, przycisnąwszy kolana do podbródka. Kiwała się w przód i w tył. Z matowej, niebieskawej szarości poranka przenikała muzyka. „Gdzie K litera w notatniku, skreśl dzisiaj w nocy imię moje”1. Bregović. A może jednak? Wykręciła numer przyjaciółki.

– Anka, czy myślisz, że ja tańczę w chmurach?

– Nie ty. Diabeł tańczy w tobie.

– Muszę go zabić.

– Ty go spróbuj raczej oswoić. A właściwie wytresować.

– Oswoić diabła?

– Tak. Wtedy dojdziesz z nim do porozumienia. Odzyskasz spokój. Teraz ty jesteś jego. Tu jest pies pogrzebany. Odwróć role. Spróbuj go oswoić, dyktuj mu, co ma robić, nie pozwól, żeby on rządził tobą.

– Nie mam celu w życiu. Nie wiem, dokąd iść – rozkleja się Kaśka, jak zawsze, gdy się czuje bezradna, bo znów coś nie poszło, jak zamierzyła.

– Kłamiesz! I wiesz, co jest najsmutniejsze? Kłamiesz sobie samej, a mnie bierzesz na świadka. – Anka tnie po oczach. – Masz swoją książkę. Masz zarabiać pieniądze. Masz zbudować dom. I jesteś na dobrej drodze.

– Aut. Nie mam. Trafiony-zatopiony. Książka skończona, poprawiona, oddana.

– Oddany jest tylko papier. Zakończona jest tylko książka, nie twoje życie. Przypomnij sobie list do mnie na ostatniej stronie. Cytuję: „Muszę spróbować zbudować własne życie. Niestety, nadal nie wiem, jak to zrobić”. Obudziłaś się z ręką w nocniku. Napisz następną książkę. Spróbuj zobaczyć, co się z tobą dzieje i jakim przemianom podlegasz. Pokaż, jak wychodzisz z pieluch i rośniesz, rozwijasz się, wyłaniasz się z ciemności. To jest ważne.

– Dla kogo to jest ważne?

– Lubisz być cytowana? Ty naciągaczko jedna. – Anka się uśmiecha. – No to masz, z twojej książki: „Dla kogo to jest ważne? Dla wielu ludzi, którzy w twoich poszukiwaniach odnajdą kawałek siebie. A przede wszystkim dla ciebie! Może potem będziesz umiała odnaleźć prawdziwą siebie. Anka”. Koniec cytatu. I co ty na to? Pasuje?

Słońce wyszło ze swojej sypialni, rozpraszając matową zaokienną treść. Szyba, rozweselona różowo, puściła zajączka na klawiaturę maszyny do pisania. Kaśka zmrużyła oczy od nieoczekiwanego światła. Wkręciła papier i zaczęła pisać.

Ale jeszcze wystukała numer i powiedziała do telefonu: „Cześć, Mały Książę. To ja. Powiedziałeś mi kiedyś: »Żyj, Kaśka, żyj!«. A więc żyję i zaczynam pisać nową książkę. Niech nasze życie toczy się dalej. Niech Kaśka i inni szukają w nim swojej drogi, miłości i domu. Do zobaczenia, Mały Książę”. Przecież tylko to się nigdy nie kończy, co się zaczęło naprawdę…

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: