- promocja
Freud. Miłość i psychoanaliza - ebook
Freud. Miłość i psychoanaliza - ebook
Żyjącego w latach 1856–1939 Zygmunta Freuda bez wątpienia można uznać nie tylko za najbardziej znanego psychiatrę, ale wręcz za najbardziej rozpoznawalnego lekarza i uczonego na świecie. Większość współczesnych ludzi, nawet tych nieobeznanych z jego dorobkiem, bez problemu rozpozna go na zdjęciu, czego nie można powiedzieć chociażby o odkrywcy penicyliny Alexandrze Flemingu czy wynalazcy szczepionki przeciwko wściekliźnie Ludwiku Pasteurze, a przecież obaj zapisali się na trwale w historii medycyny.
Co ciekawe, niemal każdy, widząc fotografię tego eleganckiego starszego pana, bo właśnie wizerunki Freuda z lat dojrzałych są bardziej znane niż te z czasów jego młodości, nie tylko wymieni nazwisko uwiecznionego na niej lekarza, ale powie, że na zdjęciu widnieje słynny psychiatra. I jest to powszechny błąd, bo wprawdzie bohater tej publikacji słynął ze swoich badań w dziedzinie psychiatrii i psychologii, ale z wykształcenia był neurologiem i na początku swojej drogi naukowej zajmował się głównie badaniami mózgu.
Rozpieszczony przez uwielbiającą go matkę, która była przekonana, że jej pierworodny w przyszłości zostanie wielkim człowiekiem, od dziecka był przekonany, że czeka go sława. I rzeczywiście tak było, bo jego kontrowersyjne odkrycia wywróciły do góry nogami całą dotychczasową wiedzę o ludzkiej psychice.
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-11-17811-3 |
Rozmiar pliku: | 1,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wstęp
Żyjącego w latach 1856–1939 Zygmunta Freuda bez wątpienia można uznać nie tylko za najbardziej znanego psychiatrę, ale wręcz za najbardziej rozpoznawalnego lekarza i uczonego na świecie. Większość współczesnych ludzi, nawet tych nieobeznanych z jego dorobkiem, bez problemu rozpozna go na zdjęciu, czego nie można powiedzieć chociażby o odkrywcy penicyliny Alexandrze Flemingu czy wynalazcy szczepionki przeciwko wściekliźnie Ludwiku Pasteurze, a przecież obaj zapisali się trwale w historii medycyny. Co ciekawe, niemal każdy, widząc fotografię tego eleganckiego starszego pana, bo właśnie wizerunki Freuda z lat dojrzałych są bardziej znane niż te z czasów jego młodości, nie tylko wymieni nazwisko uwiecznionego na niej lekarza, ale też powie, że na zdjęciu widnieje słynny psychiatra. I jest to powszechny błąd, bo wprawdzie bohater tej publikacji słynął ze swoich badań w dziedzinie psychiatrii i psychologii, ale z wykształcenia był neurologiem i na początku drogi naukowej zajmował się głównie badaniami mózgu. Rozpieszczony przez uwielbiającą go matkę, która była przekonana, że jej pierworodny w przyszłości zostanie wielkim człowiekiem, od dziecka był przekonany, że czeka go sława. I rzeczywiście tak było, bo jego kontrowersyjne odkrycia wywróciły do góry nogami całą dotychczasową wiedzę o ludzkiej psychice.
W 1939 roku Stefan Zweig pożegnał Zygmunta Freuda słowami: „Oto szczątki człowieka, o którym można powiedzieć, że zanim nadszedł, świat był inny”¹. Współczesny katolicki pisarz i publicysta Peter Kreeft uznał wiedeńskiego lekarza za Kolumba psychiki, dodając jednocześnie, że każdy praktykujący współcześnie psycholog, nawet jeżeli odrzuca jego koncepcje i ustalenia, nie jest wolny od jego wpływów. Ale ta uwaga dotyczy nie tylko psychologii, bo przecież prace i teorie Freuda znacząco wpłynęły na rozwój wielu różnych dyscyplin naukowych, od antropologii począwszy, przez socjologię i filozofię, a na pedagogice kończąc. Jego odkrycia i koncepcje odgrywają też doniosłą rolę w rozwoju dyscyplin humanistycznych, bo pozwalają lepiej zrozumieć mechanizmy funkcjonowania społeczeństwa.
Ale Freud wywarł także wielki wpływ na sztukę, bo to właśnie jemu zawdzięczamy rozwój surrealizmu, jego oddziaływanie widoczne jest w kinie i w dziełach takich tuzów literatury pięknej, jak: Virginia Woolf, André Gide, Tomasz Mann czy Albert Camus. Wiele też z wprowadzonych przez niego pojęć weszło na stałe do języka potocznego. Od jego nazwiska utworzono termin „freudyzm”, odnoszący się nie tylko do teorii psychologicznej stworzonej przez Freuda, ale także do systemu badania i leczenia psychiki za pomocą psychoanalizy. Nazwisko twórcy tej metody zostało także przekształcone w przymiotnik; mówimy o freudowskim pojmowaniu nieświadomości, freudowskim śnie czy wreszcie o freudowskiej pomyłce, czyli przypadkowym błędzie w wypowiedzi, ujawniającym odczucia lub intencje, z których wypowiadająca się osoba nie zdaje sobie sprawy albo chce je ukryć.
Sam Freud nieskromnie przyznawał, że jego dokonania to kamienie milowe w rozwoju ludzkości, porównując się z Kopernikiem i Darwinem. Odkrycie Kopernika dowiodło, że Ziemia, a więc także zamieszkujący ją ludzie, nie jest centrum wszechświata, zaś autor fundamentalnej pracy _O powstawaniu gatunków_ wykazał, że człowiek nie jest „koroną stworzenia”, ale jedynie kolejnym etapem ewolucji, jak płazy czy gady. Freud, zestawiając się w jednym szeregu z Kopernikiem i Darwinem, uznał rewolucyjność swoich dokonań, gdyż dowiódł, że człowiek, wbrew temu, co twierdzili racjonaliści doby oświecenia, nie zawsze kieruje się rozumem i swoją wolą. Popędy i utajone pragnienia wywierają znacznie większy wpływ na nasze decyzje i nasze postępowanie, niż jesteśmy w stanie przyznać. Uważał swoje odkrycia za trzecią (po kopernikowskiej i darwinowskiej) zniewagę, której „doznała miłość własna ludzi ze strony nauki”.
Badania i teorie Freuda budziły wiele kontrowersji w czasach mu współczesnych, ale okazuje się, że świat nauki wciąż spiera się o jego dokonania, a niektórzy badacze wręcz kwestionują jego uczciwość i rzetelność. Obok twierdzenia, że freudowska analiza wniosła największy wkład w misję zrozumienia psychiki ludzkiej, a jego badania i ustalenia są filarami współczesnej psychoanalizy, można spotkać się z opiniami uznającymi dokonania Freuda za największe oszustwo XX wieku. A przecież o jego badaniach z zachwytem wyrażał się nawet Albert Einstein.
Zygmunt Freud pozostawił po sobie sporą spuściznę, są to 24 książki, z których dwie napisał we współpracy z innymi badaczami, 123 artykuły opublikowane w różnych czasopismach, a także liczne przedmowy i wprowadzenia do publikacji cudzego autorstwa, jak również przemówienia wygłaszane na zjazdach, konwentach czy spotkaniach naukowych. Jak na rzetelnego badacza przystało, Freud chciał zostać zapamiętany przez potomnych wyłącznie ze względu na swoją pracę naukową, dlatego celowo utrudniał badania swoim przyszłym biografom. Co jakiś czas niszczył swoje dokumenty, które w jego mniemaniu mogłyby być źródłem wiedzy na temat jego życia prywatnego czy też jego osobistych poglądów. Jak ustalono, robił to kilkakrotnie w ciągu życia. Z różnych przyczyn część cennej z punktu widzenia późniejszych biografów dokumentacji zaginęła, a wiele prywatnych listów oraz zapisków, które znajdują się w muzealnych zbiorach, na wyraźną prośbę ofiarodawców nie została nigdy opublikowana. W Bibliotece Kongresu USA znajdują się aż 153 pudła, których zawartość kryje nie tylko korespondencję „doktora z Wiednia” z rodziną i przyjaciółmi, ale także notatki kliniczne oraz inne dokumenty. Część z nich jest dostępna dla badaczy, ale dwudziestu kartonów nie można otworzyć do 2050 i 2057 roku, kolejne zaś osiem opieczętowano bezterminowo. Dożywotnio zastrzeżono chociażby wszystkie dokumenty związane z siostrą żony Freuda Minną, która przez wiele lat mieszkała z rodziną Freudów, a zdaniem wielu była kochanką swego szwagra. Takie samo zastrzeżenie nałożono również na notatniki Freuda oraz dokumentację związaną z jego ukochaną córką Anną. W 1964 roku Bibliotece Kongresu przekazano listy zaprzyjaźnionej z Freudami księżnej Marii Bonaparte, z zastrzeżeniem, że nikt nie będzie do nich zaglądał aż do 2020 roku.
Wprawdzie Freud opublikował autobiograficzne studium _Moje życie i psychoanaliza_, ale w nim także reglamentuje wiedzę na swój temat. Wszelkie informacje osobiste ogranicza bowiem do minimum, skupiając się raczej na chronologii zdarzeń, datach oraz ludziach, którzy w ten czy inny sposób wpłynęli na jego rozwój intelektualny. Próżno szukać tu opisów rodzinnego domu i atmosfery w nim panującej, dzieciństwa czy pierwszych miłości. Jest to o tyle zaskakujące, że Freud dysponował dobrym piórem i był zdolnym pisarzem. Niechęć do zwierzeń dotyczących życia prywatnego wynikała z negatywnego stosunku psychiatry do dzieł biograficznych. Zdaniem Freuda: „Każdy autor biografii skazany jest na kłamstwa, ukrywanie, hipokryzję, pochlebstwa, a nawet skrywanie własnego braku zrozumienia, ponieważ prawda biograficzna nie istnieje, a nawet gdyby istniała, nic byśmy z niej nie skorzystali”². Pierwsza biografia ojca psychoanalizy, a zarazem jedyna, która ukazała się za jego życia, była dziełem austriackiego pisarza Stefana Zweiga i ukazała się na rynku w 1931 roku jako rozdział większego dzieła: _Gwiazdy ludzkości_ (_Die Heilung durch den Geist_). Oprócz Freuda pisarz przedstawił tam również sylwetki Franza Mesmera i Mary Baker Eddy. Twórca psychoanalizy miał wobec dzieła dość sprzeczne uczucia. W tym miejscu należy zaznaczyć, że w niniejszym opracowaniu zastosowano ogólnie obowiązującą zasadę odnoszącą się do dzieł słynnego psychoanalityka – jeżeli dana publikacja doczekała się wydania w języku polskim, jej tytuł został podany właśnie w tym języku, natomiast w nawiasie podano tytuł oryginalny. W przeciwnym wypadku podano tytuł w oryginale, w nawiasie zaś – jego tłumaczenie na język polski.
Zygmunt Freud jest interesujący dla biografów nie tylko ze względu na jego prace badawcze, ale także na barwne życie, które wciąż kryje tajemnice. Wychowany w żydowskiej rodzinie przez rodziców, których dzieliła duża różnica wieku, w dodatku indyferentnych religijnie, wyrósł na pewnego siebie, inteligentnego człowieka, ale niewolnego od typowego dla środowiska, z którego się wywodził, konserwatyzmu obyczajowego i patriarchalnego wzorca rodziny. Mimo że w swoich badaniach i publikacjach sporo miejsca poświęcił życiu seksualnemu, dla niego seks nie był ważny – co więcej, otwarcie przyznał, że po czterdziestce zrezygnował z pożycia, skupiając się wyłącznie na pracy badawczej. Być może jednak więcej było w tym hipokryzji, bo wprawdzie nigdy nie związał się z żadną ze swoich licznych pacjentek, wśród których nie brakowało pięknych i fascynujących dam, ale już jego współcześni podejrzewali go o romans z młodszą siostrą jego żony Minną Bernays.
Freud żył i pracował w bardzo barwnych, ciekawych, ale zarazem burzliwych czasach, które znalazły odzwierciedlenie w jego pracy badawczej i związanych z tym publikacjach. Dorastał w epoce bezgranicznej wiary w postęp naukowy, który miał przynieść nie tylko rozwiązanie wszystkich problemów ludzkości, ale także raz z na zawsze zakończyć konflikty zbrojne. To naiwne przekonanie nie wytrzymało konfrontacji z rzeczywistością, gdyż w 1914 roku wybuchła wojna światowa, która okazała się straszliwą tragedią i kosztowała życie milionów niewinnych ofiar. Po jej zakończeniu zaś Europa musiała stawić czoła kryzysowi ekonomicznemu, który dotknął zwłaszcza przegranych w Wielkiej Wojnie, do których należał również ojczysty kraj Freuda. I chociaż zakończony w 1918 roku konflikt zbrojny wydawał się najgorszym w dziejach świata, to rozwijający się faszyzm miał przynieść ludzkości kolejną, znacznie straszliwszą wojnę, a wraz z nią planową zagładę milionów Żydów oraz przedstawicieli innych nacji, uważanych przez nazistowskich ideologów za podludzi.
Freud był świadkiem owych burzliwych czasów, starając się być lekarzem duszy, z troską pochylał się nad pacjentami, których trapiły różne problemy psychiczne, wobec których tradycyjna medycyna, w tym także psychiatria, były bezsilne. Za życia doczekał się rzeszy wiernych wyznawców i apologetów, którzy traktowali go jak guru bądź, jak kto woli, mędrca. A ponieważ w imię umiłowania prawdy i nauki Freud niejednokrotnie wsadzał kij w mrowisko, często bywał obiektem ataków i ostrej krytyki.
Publikacja ta opowiada o życiu słynnego wiedeńskiego psychoanalityka, skupiając się na jego biografii, a nie dokonaniach naukowych, chociaż jego pracy i propagowanych przez niego teorii, ze zrozumiałych względów, nie można zupełnie przemilczeć. Poznajmy zatem sekrety człowieka, u którego na kozetce pacjenci zwierzali się ze swych skrywanych tajemnic i który odmienił oblicze psychiatrii, przyczyniając się jednocześnie do rozwoju psychologii.Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1. Za: J.R. Casafont, _Zygmunt Freud. Człowiek i twórca_, tłum. D. Bartnik, Warszawa 2007, s. 96.
2. Za: D. Cohen, _Ucieczka Sigmunda Freuda_, tłum. J. Spólny, Poznań 2022, s. 13.
3. Z. Freud, _Moje życie i psychoanaliza_, tłum. A. Kowaliszyn, B. Gawroński, Warszawa 1991, s. 5.
4. Za: G. Markus, _Zygmunt Freud i tajemnice duszy_, tłum. M. Auriga, Warszawa 1993, s. 21.
5. Ł. Chwalisz, _Czy psychoanaliza opiera się na myśli kabalistycznej?_, „Studia Psychologica” nr 7/2007, s. 269.
6. Za: G. Markus, _Zygmunt…_, dz. cyt., s. 22.
7. Za: M. Jacobs, _Zygmunt Freud_, tłum. M. Lipińska, Gdańsk 2006, s. 29.
8. Za: D. Cohen, _Ucieczka…_, dz. cyt., s. 39.
9. Za: tamże.
10. Za: G. Markus, _Zygmunt_…, dz. cyt_._, s. 25.
11. M. Freud, _Freud – mój ojciec_, tłum. R. Gałkowski, Warszawa 1993, s. 14.
12. Tamże.
13. Za: D. Cohen, _Ucieczka_…, dz. cyt., s. 50.
14. M. Freud, _Freud…_, dz. cyt., s. 10.
15. Za: G. Markus, _Zygmunt…_, dz. cyt., s. 24.
16. Za: J.R. Casafont, _Zygmunt…_, dz. cyt., s. 26.
17. Za: G. Markus, _Zygmunt…_, dz. cyt., s. 28.
18. Za: tamże.
19. Za: D. Cohen, _Ucieczka…_, dz. cyt., s. 44.
20. Za: tamże, s. 24.
21. P. Gay, _Freud…_, dz. cyt., s. 26.
22. Za: G. Markus, _Zygmunt…_, dz. cyt., s. 23.
23. Za: tamże.
24. Anteusz – w mitologii greckiej gigant, syn boga morza Posejdona i bogini ziemi Gai. Dotknięcie ziemi, jego matki, przywracało mu siły. Pokonany przez Heraklesa, który zabił go, trzymając go przez dłuższy czas nad ziemią i nie pozwalając mu jej dotykać.
25. Za: P. Gay, _Freud…_, dz. cyt., s. 29.
26. Za: M. Freud, _Freud…_, dz. cyt., s. 40.
27. L. Magnone, _Emisariusze Freuda. Transfer kulturowy psychoanalizy do polskich sfer inteligenckich przed drugą wojną światową_, t. 1, Kraków 2016, s. 40.
28. Z. Freud, _Moje życie…_, dz. cyt., s. 5.
29. Za: G. Markus, _Zygmunt…_, dz. cyt., s. 29.
30. Za: tamże.
31. Za: D. Cohen, _Ucieczka…_, dz. cyt., s. 51.