Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Globalna Ukraina - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
29 listopada 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Globalna Ukraina - ebook

„Globalna Ukraina” jest książką ukazującą, jak kraj o niezwykłej i skomplikowanej historii staje się miejscem zasadniczych rozstrzygnięć w światowej polityce i jak Ukraińcy, odpierając moskiewską agresję, zmieniają nie tylko powszechne dotychczas wyobrażenia o kontynencie europejskim i stosunkach Wschód–Zachód, ale także koordynaty polityki globalnej. To lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce zrozumieć dynamikę obecnych wydarzeń.

O autorze:

Kazimierz Wóycicki – dyrektor Akademii Wschód, wykładowca polskich oraz ukraińskich uniwersytetów, jeden z najwybitniejszych polskich znawców współczesnej Ukrainy. Autor wielu opracowań i książek dotyczących Europy Środkowej i Wschodniej, m.in. „Nostalgia i polityka. Esej o powrocie do Europy Środkowej”, „Krótka historia UPA dla Polaków. Czy historycy nas pogodzą” oraz współautor (z Adamem Balcerem) książki „Polski pionek na wielkiej szachownicy”.

Spis treści

„Mapa świata z apo­ka­lipsą w tle

Od Pe­re­ja­sła­wia do muru ber­liń­skiego

Kra­dzież Rusi Ki­jow­skiej

Szew­czenko czyta „Hi­sto­rię Ru­sów”

Ukra­iń­ska re­wo­lu­cja

W uści­sku so­wiec­kiego im­pe­rium

Krótka hi­sto­ria ukra­iń­skiego na­cjo­na­li­zmu

Bra­ta­li­śmy się z Po­la­kami i żyli so­bie naj­we­se­lej

Trzy de­kady nie­pod­le­gło­ści

Cią­głość dzie­jowa „nie­hi­sto­rycz­nego na­rodu”

„Naj­więk­sza tra­ge­dia geo­po­li­tyczna XX wieku”

„A my na­szą czer­woną ka­linę – pod­nie­siemy!”

Aser­tywna Ukra­ina – roz­mowa z Oksaną Za­bużko

Świat bez al­ter­na­tywy”

 

 

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-66095-38-0
Rozmiar pliku: 2,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Mapa świata z apo­ka­lipsą w tle

Dys­ku­sjom o woj­nie Ro­sji z Ukra­iną to­wa­rzy­szy jak cień apo­ka­lip­tyczny sce­na­riusz wojny ją­dro­wej.

Na­wet opty­mi­ści i sym­pa­tycy Ukra­iny mó­wią z nie­po­ko­jem, że kiedy Ro­sja za­cznie prze­gry­wać, od­wo­łać się może do ostat­niego atutu – broni nu­kle­ar­nej. Ro­syj­skie elity i sa­mego Pu­tina po­dej­rzewa się o zdol­ność do ta­kiego sza­leń­stwa. Sy­tu­acja wy­daje się więc bez wyj­ścia. Zwy­cię­stwo, któ­rego ży­czy so­bie cy­wi­li­zo­wany świat Za­chodu, skoń­czyć się może apo­ka­lip­tyczną ka­ta­strofą.

Tę nie­pew­ność i pełne nie­po­koju wa­ha­nie od­na­leźć można za­równo w ana­li­zach naj­wy­bit­niej­szych eks­per­tów, jak i w co­dzien­nych roz­mo­wach nas wszyst­kich, któ­rzy czu­jemy za­gro­że­nie wi­szące nad na­szym zbio­ro­wym lo­sem. Sta­bi­li­za­cja, bę­dąca obiet­nicą prze­ło­mo­wych lat 1989–1991, osta­tecz­nie się skoń­czyła. Na­wet ci, któ­rzy kwe­stio­no­wali pro­roc­two „końca hi­sto­rii”, jesz­cze przed kil­koma mie­sią­cami nie prze­wi­dy­wali, że „Wielka Hi­sto­ria” po­wróci z aż taką gwał­tow­no­ścią. Nikt nie jest w sta­nie po­wie­dzieć, co się zda­rzy w ciągu naj­bliż­szych ty­go­dni, mie­sięcy, a tym bar­dziej lat. Jedno jed­nakże jest pewne – świat nie po­zo­sta­nie taki, jaki był.

Wojna ro­syj­sko-ukra­iń­ska w za­sad­ni­czy spo­sób zmie­nia świat. Ja­ki­kol­wiek bę­dzie jej wy­nik, jego przy­szła mapa po­li­tyczna nie bę­dzie przy­po­mi­nała dzi­siej­szej.

Zwy­cię­stwo Ukra­iny jest też trudne do wy­obra­że­nia na­wet dla tych, któ­rzy go pra­gną – czy można bo­wiem od­nieść zwy­cię­stwo nad mo­car­stwem ją­dro­wym?

Dużo ła­twiej na­to­miast wy­obra­zić so­bie po­rażkę Ukra­iny, i to mimo od­wagi jej obroń­ców. Mo­skwa sys­te­ma­tycz­nie nisz­czy ukra­iń­skie mia­sta, nie zwa­ża­jąc na ogromne straty wła­sne („lu­dzi u nas mnogo”), zaj­muje co­raz więk­sze te­ry­to­rium, do­ko­nuje ogrom­nych prze­sie­dleń, do­pusz­cza się lu­do­bój­stwa. Na ko­niec ukra­iń­ski opór zo­sta­nie zła­many.

To jed­nak byłby tylko pierw­szy akt dra­matu. Zgod­nie z tym, co Kreml za­po­wiada, po ta­kim suk­ce­sie Ro­sja ru­szy da­lej. Na przy­kład na po­czą­tek za­żąda pół­noc­nej czę­ści Es­to­nii, re­gionu Na­rwy, któ­rej miesz­kańcy to w więk­szo­ści Ro­sja­nie. Skoro Za­chód mógł od­dać w ręce Pu­tina Ukra­inę, to czy zdo­bę­dzie się, aby ry­zy­ko­wać wojnę ją­drową dla tak nie­wiel­kiego skrawka ziemi? To wy­obra­że­nie po­cią­gnąć można oczy­wi­ście da­lej. Jak wia­domo, am­bi­cją Kremla jest wy­co­fa­nie się NATO z ca­łego te­renu by­łego bloku so­wiec­kiego. Po­ja­wiła się na­wet wy­po­wiedź, że zjed­no­cze­nie Nie­miec było hi­sto­rycz­nym błę­dem.

Gdy się wsłu­chać w głosy pro­pa­gan­dzi­stów Kremla, nie ma mowy o żad­nym kom­pro­mi­sie i li­czy się osta­teczne zwy­cię­stwo z „na­zi­stow­skim Za­cho­dem”. „Bę­dziemy miaż­dżyć ma­chinę wo­jenną NATO! – wy­krzy­kuje czo­łowy pro­pa­gan­dzi­sta Kremla Wła­di­mir So­łow­jow – tak samo jak miesz­kań­ców kra­jów NATO”.

NATO bę­dzie mu­siało za­dać so­bie py­ta­nie: „Czy mamy wy­star­cza­jąco dużo broni, aby się bro­nić? Czy mamy wy­star­cza­jąco dużo lu­dzi?”. A wtedy nie bę­dzie li­to­ści, nie bę­dzie li­to­ści. Nie tylko Ukra­ina zo­sta­nie pod­dana „de­na­zy­fi­ka­cji”. Wojna prze­ciwko Eu­ro­pie i światu przy­biera te­raz inny kie­ru­nek, a my bę­dziemy mu­sieli za­cho­wy­wać się bar­dziej su­rowo.

Ta­kie po­krzy­ki­wa­nia nie po­winny ską­d­inąd dzi­wić ani za­ska­ki­wać. Nowy jest tylko skraj­nie agre­sywny ton. Swój cel, czyli od­zy­ska­nie w pełni im­pe­rial­nej po­zy­cji i przy­wró­ce­nie Ro­sji wszyst­kiego, co stra­ciła po prze­gra­nej zim­nej woj­nie, for­mu­ło­wany był wie­lo­krot­nie.

Dą­że­niem wie­lo­let­nich ro­syj­skich dzia­łań było pro­wo­ko­wa­nie świa­to­wego cha­osu. Słu­żyła temu wojna in­for­ma­cyjna, we­apo­ni­za­cja in­ter­netu, bu­do­wa­nie na­rzę­dzi szan­tażu ener­ge­tycz­nego, pro­wo­ko­wa­nie w ca­łym świe­cie kon­flik­tów spo­łecz­nych, wspo­ma­ga­nie po­pu­li­zmu i po­pu­li­stycz­nych po­li­ty­ków. Były to dzia­ła­nia w du­żej czę­ści skryte – stąd też próba na­zwa­nia ich wojną hy­bry­dową – ma­sko­wane niby to do­ga­dy­wa­niem się z Za­cho­dem. Na ile ta po­li­tyka była sku­teczna, można się spie­rać. Jest jed­nak wiele ar­gu­men­tów, że taka wła­śnie się oka­zała. W każ­dym ra­zie wielu jest o tym prze­ko­na­nych. O Pu­ti­nie są­dzi się po­wszech­nie, że jest po­li­ty­kiem zde­cy­do­wa­nym i sku­tecz­nym.

Te­raz przy­szła faza jesz­cze nie wojny świa­to­wej, ale już wojny go­rą­cej. Nie­wy­klu­czone, że bru­talna na­paść na Ukra­inę miała być blitz­krie­giem. Tak się nie stało, ale nie czyni to wiel­kiej róż­nicy. Kreml ma nie tyle plan B, ile re­ali­zuje swoje już dawno uło­żone plany w no­wych oko­licz­no­ściach.

Rów­nież za­chodni ko­men­ta­to­rzy już od dawna ostrze­gali przed tym, ja­kie plany ro­dzą się w gło­wie Pu­tina. Opi­sy­wał je Edward Lu­cas, jesz­cze przed ro­kiem 2014. Nie oni też je­dyni. Nie wy­słu­chi­wano jed­nak tego z na­le­żytą po­wagą.

Jak Mo­skwa wy­obraża so­bie przy­szłość, od­czy­tać można na­to­miast nie tylko z ana­liz Lu­casa, ale także, a może przede wszyst­kim wprost z wy­po­wie­dzi Ław­rowa, Pie­skowa, Za­cha­ro­wej i, rzecz ja­sna, sa­mego Pu­tina.

Z wy­da­rzeń z 2014 roku i anek­sji Krymu Pu­tin mógł wy­cią­gnąć wnio­sek, że Za­chód, na­wet gło­śno pro­te­stu­jąc i ogła­sza­jąc cząst­kowe sank­cje, dą­żyć bę­dzie do usta­bi­li­zo­wa­nia sy­tu­acji i za­war­cia kom­pro­misu.

Okres po roku 2014 Ro­sja wy­ko­rzy­stała do re­formy sił zbroj­nych, zwięk­sza­jąc wy­datki na cele woj­skowe, re­orien­tu­jąc po czę­ści swoją po­li­tykę ku Azji, bu­du­jąc blok w za­sa­dzie an­ty­de­mo­kra­tycz­nych państw BRICS, a także uza­leż­nia­jąc pań­stwa Unii Eu­ro­pej­skiej od do­staw ro­syj­skich wę­glo­wo­do­rów. Było to wszystko przy­go­to­wa­niem do sze­roko za­kro­jo­nej wojny, któ­rej pierw­szym ce­lem stała się Ukra­ina.

Za­chód za­re­ago­wał w spo­sób bez po­rów­na­nia bar­dziej sko­or­dy­no­wany i so­li­darny, niż działo się w roku 2014. Ro­sja, na­wet je­śli nie była na to w pełni przy­go­to­wana, nie pod­daje się pre­sji i re­aguje na na­po­ty­kane trud­no­ści eska­la­cją. Li­czy też, zgod­nie z nie­ustan­nie gło­szo­nym prze­ko­na­niem, na sła­bość Za­chodu oraz na swoje zdol­no­ściach pro­pa­gan­dowe. I że czas pra­cuje na jej rzecz.

Sank­cje wy­mie­rzone w Ro­sję mają ude­rzyć ry­ko­sze­tem w Za­chód, co spro­wo­ko­wać ma tam nie­po­koje spo­łeczne. Syte spo­łe­czeń­stwa będą miały dość wojny, która ob­niży ich po­ziom ży­cia. Każdy do­po­wie już so­bie sam, że je­śli w Ro­sji do­szłoby na­wet do ja­kichś nie­po­ko­jów w związku z kosz­tami wojny, to zdu­sić je by­łoby w miarę ła­two.

Fala głodu na świe­cie przez wstrzy­ma­nie eks­portu zbóż ma od­wró­cić uwagę od wy­da­rzeń w Ukra­inie, a Kreml z po­mocą ar­mii trolli bę­dzie gło­sił: „Cóż zna­czy kil­ku­set mar­twych Ukra­iń­ców w po­rów­na­niu z mi­lio­nami umar­łych z głodu”.

Kal­ku­la­cje Pu­tina mogą też być zwią­zane z mi­gra­cjami. Pierw­szą jej falą są uchodźcy z te­re­nów do­tknię­tych wojną. Je­śli na­wet przy­jęto ich nad­zwy­czaj życz­li­wie, na dłuż­szą metę bę­dzie się miało ich do­syć. A po tym na­pły­nie nowa, jesz­cze po­tęż­niej­sza fala uchodź­ców z Afryki, wy­wo­łana gło­dem. O ta­kim sce­na­riu­szu Kreml mówi otwar­cie, wy­sy­ła­jąc za­ra­zem swo­ich na­jem­ni­ków w new­ral­giczne miej­sca Czar­nego Lądu.

Ob­razy wciąż mor­do­wa­nych Ukra­iń­ców przy to­wa­rzy­szą­cemu temu po­czu­ciu bez­sil­no­ści zde­mo­ra­li­zują za­chod­nią opi­nię pu­bliczną, która uzna, że cią­głe do­star­cza­nie broni przy­czy­nia się tylko do zwięk­sze­nia liczby ofiar (za­po­mi­na­jąc przy tym, że więk­szość z nich gi­nie w wy­niku nie sa­mej walki, lecz mor­do­wa­nia lud­no­ści cy­wil­nej). Za­chód trzy­many w sza­chu osta­tecz­nie bier­nie przy­glą­dać się bę­dzie okru­cień­stwu tuż za swo­imi gra­ni­cami, wi­dząc, że nie może temu za­po­biec.

Szan­taż bro­nią ją­drową wciąż bę­dzie trwać. Ro­syj­ska te­le­wi­zja po­ka­zy­wać bę­dzie zmon­to­wane fil­miki, jak mogą wy­glą­dać Nowy Jork, Lon­dyn lub War­szawa po wy­bu­chu bomby ato­mo­wej. Pu­tin dzie­lić bę­dzie Za­chód we­dle „stra­te­gii sa­lami”, ka­wa­łek po ka­wałku.

Kal­ku­la­cje Kremla do­ty­czyć też mogą po­wrotu Trumpa do Bia­łego Domu z ha­słem Ame­rica first i na wielu eu­ro­pej­skich po­pu­li­stów ta­kich jak Or­bán, Sa­lvini czy Le Pen, za­in­te­re­so­wa­nych zdo­by­ciem lub utrzy­ma­niem już spra­wo­wa­nej wła­dzy, a nie obroną war­to­ści, które le­gły u pod­staw Za­chodu i Unii Eu­ro­pej­skiej.

Może też li­czyć na tych, któ­rzy, nie wy­obra­ża­jąc so­bie zwy­cię­stwa nad Ro­sją, szu­kać będą ja­kie­goś po­śred­niego roz­wią­za­nia, gło­sząc, że wa­run­kiem po­koju jest za­cho­wa­nie twa­rzy przez Pu­tina.

Do­brym przy­kła­dem ta­kiej po­stawy są słowa by­łego szefa dy­plo­ma­cji USA, Henry’ego Kis­sin­gera. Ide­al­nym roz­wią­za­niem byłby po­wrót do sta­tusu sprzed 24 lu­tego. Dal­sze pro­wa­dze­nie wojny nie mia­łoby na celu wol­no­ści Ukra­iny, lecz ozna­cza­łoby ra­czej nową wojnę z Ro­sją. Zgro­ma­dzo­nej w Da­vos świa­to­wej eli­cie po­wie­dział on, że dla Za­chodu igno­ro­wa­nie po­zy­cji Ro­sji w Eu­ro­pie by­łoby za­bój­cze. Jego zda­niem, Ro­sja od 400 lat była nie­zbędną czę­ścią Eu­ropy i obecni przy­wódcy UE mu­szą o tym pa­mię­tać. „Ukra­ińcy po­każą, mam na­dzieję, że ich mą­drość jest równa ich bo­ha­ter­stwu”, pod­kre­ślił. Wła­ściwą rolą dla Ukra­iny ma być po­zo­sta­nie neu­tral­nym pań­stwem bu­fo­ro­wym, a nie gra­nicą Eu­ropy.

Wy­daje się, że Pa­ryż Ma­crona i Ber­lin Scholza – mimo de­kla­ra­cji so­li­dar­no­ści z Ki­jo­wem – przy­naj­mniej po czę­ści prze­ko­na­nia te po­dzie­lają.

Jak jed­nak z rad Kis­sin­gera sko­rzy­stać może Pu­tin? Bę­dzie da­lej ro­bił swoje, tak jak to czyni od dwóch de­kad. Mo­skiew­ska dy­plo­ma­cja słu­żyła za­wsze nie osią­gnię­ciu trwa­łego kom­pro­misu, ale je­dy­nie za­ma­sko­wa­niu ukry­tych dzia­łań.

Ule­ga­jący wpły­wom my­śle­nia geo­po­li­tycz­nego gło­szo­nego przez Kreml oraz sy­me­try­ści, usi­łu­jący umiej­sca­wiać się mię­dzy Ame­ryką i Ro­sją, nie na­zy­wają tego, do czego do­szło, jed­no­stronną na­pa­ścią i lu­do­bój­stwem, ale twier­dzą, że to ame­ry­kań­sko-ro­syj­ska wojna za­stęp­cza, proxy war, któ­rej Ame­ryka jest współ­winna. Do tego pa­pież li­tuje się nad Pu­ti­nem, że zo­stał spro­wo­ko­wany...

Ra­chuba Pu­tina wciąż, jak się wy­daje, po­lega na tym, że świa­towy ład się za­ła­mie, a na jego gru­zach oca­leć mia­łaby dyk­ta­tor­sko-oli­gar­chiczna pi­ra­mida wła­dzy w Ro­sji wraz z so­ju­szem dyk­ta­tur an­ty­za­chod­nich i an­ty­de­mo­kra­tycz­nych.

Jak wy­glą­da­łaby mapa świata po zwy­cię­stwie Pu­tina? Byłby to świat, w któ­rym pa­no­wa­łoby prawo bru­tal­nej siły. Rządy de­mo­kra­tyczne w więk­szo­ści państw za­stą­pione by zo­stały rzą­dami au­to­ry­tar­nymi. Po­pu­li­styczni po­li­tycy zdo­by­wa­liby wła­dzę, twier­dząc, że w ta­kim bru­tal­nym świe­cie wła­snych in­te­re­sów bro­nić można tylko rzą­dami sil­nej ręki. So­li­dar­ność mię­dzy­na­ro­dowa zo­sta­łaby za­stą­piona bez­względną kon­ku­ren­cją, w wielu wy­pad­kach pro­wa­dząca do ko­lej­nych wo­jen. Ha­sła ta­kie jak prawa czło­wieka sta­łyby się fik­cją. Za­chód, jaki znamy, prze­stałby ist­nieć.

I trzeba stwier­dzić, że taka po­li­tyczna mapa świata jest moż­liwa. Upa­dek zaś Ukra­iny ozna­czałby, że stała się ona nie tylko moż­liwa, ale także bar­dzo praw­do­po­dobna i re­alna.

Za­dzi­wia­jące jest to, że przy­szłość globu roz­strzyga się dziś na jej ma­łym skrawku, ja­kim jest Ukra­ina. Tylko w ob­rę­bie jej gra­nic to­czy się wojna, która już jest świa­towa, a każdy jej wy­nik wy­wrze glo­balny efekt. An­drew Wil­son, wy­bitny bry­tyj­ski ba­dacz dzie­jów Ukra­iny, za­ty­tu­ło­wał swoją książkę The Ukra­iniens: Une­xpe­ted na­tion (Ukra­ina: na­ród nie­ocze­ki­wany) i istot­nie – Ukra­ina jesz­cze przed ćwierć wie­kiem wy­dała się kra­jem nie­mal nie­roz­po­zna­wal­nym, który po­zo­sta­wał w pół­cie­niu ro­syj­skiej po­tęgi.

Jak to się więc stało, że losy świata i kształt jego po­li­tycz­nej mapy de­cy­dują się na fron­cie wojny ro­syj­sko-ukra­iń­skiej, na pa­ru­set ki­lo­me­trach ukra­iń­skiej gra­nicy? Aby to so­bie wy­ja­śnić, nie wy­star­czy się­gnąć je­dy­nie do ana­lizy wy­da­rzeń bie­żą­cych.

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: