- bestseller
- promocja
- W empik go
Glukozowa rewolucja - ebook
Glukozowa rewolucja - ebook
Międzynarodowy bestseller przetłumaczony na ponad czterdzieści języków
Nawet dziewięćdziesiąt procent z nas doświadcza gwałtownych skoków glukozy – i nie ma o tym pojęcia. Symptomy? Zachcianki jedzeniowe, ciągłe zmęczenie, mgła mózgowa, zaburzenia snu, obniżona odporność, trądzik… A z czasem choroby przewlekłe takie jak cukrzyca typu 2, nowotwory czy demencja.
Autorka Glukozowej rewolucji w przystępny sposób omawia przełomowe odkrycia naukowe i pokazuje, jak zadbać o zdrowie bez konieczności wprowadzania radykalnych zmian. Z pomocą przeprowadzonych na sobie eksperymentów i dziesięciu prostych hacków uczy między innymi:
· w jakiej kolejności spożywać produkty
· co zjeść na śniadanie, by nie doświadczać spadków energii w ciągu dnia
· jak jeść słodycze, by nie doprowadzać do skoków glukozy.
Dzięki Jessie i jej edukacyjnemu profilowi @GlucoseGoddess tysiące osób zrozumiały, dlaczego są ciągle głodne, senne czy niespokojne – i zmieniły swoje życie na lepsze.
Jessie Inchauspé jest francuską biochemiczką, absolwentką matematyki na londyńskim King’s College i biochemii na Uniwersytecie Georgetown. Pracując w Dolinie Krzemowej, w startupie zajmującym się badaniami genetycznymi, uświadomiła sobie, że istotniejsze niż geny są nawyki żywieniowe. Obecnie jej misją jest przekładanie wyników przełomowych badań naukowych na łatwe do zrozumienia wskazówki, a tym samym pomaganie ludziom w poprawie stanu ich zdrowia fizycznego i psychicznego.
Jej niezwykle popularne, edukacyjne konto na Instagramie @GlucoseGoddess ma ponad półtora miliona obserwujących.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67674-85-0 |
Rozmiar pliku: | 8,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jaki był wasz ostatni posiłek? No dalej, zastanówcie się.
Był dobry? Jak wyglądał? Jak pachniał? Jak smakował? Gdzie go zjedliście i z kim? Dlaczego jedliście właśnie to?
Jedzenie jest nie tylko smaczne, ale też niezbędne do życia. Niestety, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy, czasami może powodować niezamierzone skutki. Czas na trudniejsze pytania: czy wiesz, ile gramów tłuszczu przybędzie ci w pasie po tym posiłku? Czy rano obudzisz się z nowym pryszczem? Ile blaszek miażdżycowych odłoży się w twoich tętnicach, a ile zmarszczek na twojej twarzy się pogłębi? Czy zjedzenie tego dania spowoduje, że za dwie godziny znowu zgłodniejesz, będziesz kiepsko spać, a rano obudzisz się nie w sosie?
W skrócie: czy wiesz, jak twój ostatni posiłek wpłynął na twoje ciało i umysł?
Wielu z nas nie ma tej wiedzy. Ja nie miałam o tym pojęcia, zanim nie zaczęłam uczyć się o związku chemicznym zwanym glukozą.
Dla większości z nas ciało to czarna skrzynka: znamy jego funkcje, ale nie mamy pojęcia, jak dokładnie działa. Często decydujemy, co zjeść na lunch, opierając się na tym, co przeczytaliśmy albo usłyszeliśmy, zamiast kierować się prawdziwymi potrzebami organizmu. „Zwierzę je żołądkiem, a człowiek mózgiem” – twierdził filozof Alan Watts. Gdyby nasze ciała potrafiły do nas mówić, wszystko wyglądałoby inaczej. Wiedzielibyśmy dokładnie, dlaczego po dwóch godzinach od posiłku znowu dopada nas głód, w nocy źle śpimy, a następnego dnia odczuwamy senność. Dokonywalibyśmy lepszych wyborów żywieniowych, nasze zdrowie by się poprawiło, a życie zmieniło na lepsze.
Mam dla was sensacyjną wiadomość.
Okazuje się, nasze ciała mówią do nas przez cały czas.
Po prostu nie wiemy, jak ich słuchać.
Wszystko, co jemy, wywołuje reakcję. Nasze posiłki wpływają na trzydzieści bilionów komórek i tyle samo bakterii, które bytują w naszym ciele. Zachcianki żywieniowe, trądzik, migreny, mgła mózgowa, wahania nastroju, tycie, senność, niepłodność, zespół policystycznych jajników (PCOS), cukrzyca typu 2, niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby (NAFLD), choroby serca i tak dalej – to wszystko sygnały wysyłane przez nasze ciało, żeby dać znać o wewnętrznych zaburzeniach.
W tej kwestii winię środowisko, w którym żyjemy. Na nasze wybory żywieniowe wpływają kampanie reklamowe za miliardy dolarów, które mają zapewnić zysk przemysłowi spożywczemu. Reklamy napojów gazowanych, śmieciowego żarcia i słodyczy zwykle są usprawiedliwiane stwierdzeniami typu „liczy się to, ile jesz – żywność wysokoprzetworzona i cukier nie są z gruntu złe”. Ale nauka dowodzi czegoś odwrotnego: produkty wysokoprzetworzone i cukier są z gruntu niezdrowe, nawet jeśli nie dostarczają nam nadwyżki kalorycznej.
Mimo to przez te zwodnicze reklamy wciąż wierzymy w stwierdzenia typu:
▶ Utrata wagi to wyłącznie kwestia bilansu energetycznego.
▶ Nie wolno pomijać śniadań.
▶ Wafle ryżowe i soki owocowe są zdrowe.
▶ Tłuste produkty są niezdrowe.
▶ Musisz jeść cukier, żeby mieć energię.
▶ Cukrzyca typu 2 to choroba genetyczna, której nie da się zaradzić.
▶ Nie chudniesz, bo masz za słabą wolę.
▶ Senność o trzeciej po południu to normalka – napij się kawy.
Błędne wybory żywieniowe wpływają na nasz dobrostan fizyczny i psychiczny. Sprawiają, że od samego rana nie jesteśmy w najlepszej formie. Świetne samopoczucie tuż po pobudce może nie wydawać się najważniejsze, ale gdybyście mogli je osiągnąć – czy byście tego nie chcieli? Jestem tu, żeby powiedzieć wam, że to możliwe.
Naukowcy od dawna badają wpływ jedzenia na człowieka i obecnie wiemy na ten temat więcej niż kiedykolwiek. Podczas ostatnich pięciu lat w laboratoriach na całym świecie dokonano ekscytujących odkryć, które pokazały, jak nasze ciało reaguje na jedzenie w czasie rzeczywistym, i dowiodły, że choć to, co jemy, ma znaczenie, liczy się również to, jak jemy, czyli kolejność, zestawienie i połączenie produktów.
Nauka pokazuje, że w czarnej skrzynce, którą jest ludzkie ciało, jeden wskaźnik wpływa na wszystkie systemy. Jeśli zrozumiemy, jak on działa, i będziemy dokonywali wyborów w celu jego optymalizacji, nasze samopoczucie fizyczne i psychiczne może wyraźnie się poprawić. Tym wskaźnikiem jest poziom cukru – albo inaczej glukozy – we krwi.
Glukoza to główne źródło energii w ludzkim ciele. Czerpiemy ją przede wszystkim z pożywienia, a następnie jest transportowana krwiobiegiem do komórek. W ciągu dnia jej stężenie może ulegać znacznym wahaniom. Gwałtowne wzrosty poziomu glukozy, które nazywam skokami cukru, wpływają na wszystko – od nastroju, snu, wagi i stanu skóry po wydajność systemu odpornościowego, ryzyko chorób serca i szansę na poczęcie dziecka.
Jeśli nie cierpisz na cukrzycę, rzadko usłyszysz o poziomie cukru, choć wpływa on na każdego z nas. Narzędzia do monitorowania poziomu tego związku chemicznego są dziś na wyciągnięcie ręki. Dzięki temu i wspomnianym osiągnięciom naukowym zyskaliśmy dostęp do większej ilości danych, które możemy wykorzystać do zajrzenia w głąb własnego ciała.
Ta książka dzieli się na trzy części: I. Czym jest glukoza i co rozumiemy pod pojęciem skoków cukru; II. Dlaczego skoki cukru są szkodliwe; III. Co możemy zrobić, żeby uniknąć skoków cukru, wciąż jedząc to, co smakuje nam najbardziej.
W części I wyjaśniam, czym jest glukoza, skąd się bierze i dlaczego jest tak ważna. Choć wyniki badań zostały już opublikowane, wieść o nich niesie się zbyt wolno. Regulacja poziomu cukru jest istotna dla wszystkich, niezależnie od tego, czy mają cukrzycę – zaburzenia metabolizmu glukozy trapią prawdopodobnie aż osiemdziesiąt osiem procent Amerykanów (nawet tych, którzy według wytycznych medycznych nie mają nadwagi). Niestety większość z nich nie zdaje sobie z tego sprawy. Gdy poziom cukru ulega zaburzeniu, doświadczamy skoków cukru. Glukoza szybko zalewa nasz organizm – jej poziom w krwiobiegu podnosi się o ponad trzydzieści miligramów na decylitr (mg/dl) w ciągu godziny (lub szybciej), po czym równie szybko spada. Skoki cukru są szkodliwe.
W części II opisuję, jak skoki cukru wpływają na nas krótkoterminowo – pojawiają się głód, zachcianki żywieniowe, zmęczenie, pogorszenie objawów menopauzy, migreny, kiepski sen, trudności w leczeniu cukrzycy typu 1 i cukrzycy ciążowej, osłabiona odporność i pogorszenie funkcji kognitywnych – a także długoterminowo. Zaburzenia poziomu cukru przyspieszają proces starzenia się i rozwój chorób przewlekłych takich jak trądzik, egzema, łuszczyca, zapalenie stawów, zaćma, choroba Alzheimera, rak, depresja, problemy jelitowe, choroby serca, niepłodność, PCOS, insulinooporność, cukrzyca typu 2 czy niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby.
Jeśli przedstawilibyście na wykresie swój poziom cukru – minuta po minucie w ciągu doby – to linia między punktami końcowymi byłaby pofalowana. Ten wykres to krzywa cukrowa. Gdy zmieniamy styl życia, żeby zapobiec skokom cukru, wypłaszczamy krzywą cukrową. Im bardziej płaska, tym lepiej. Dzięki wypłaszczeniu krzywej obniżamy poziom insuliny – hormonu wydzielanego w reakcji na glukozę. To korzystne dla zdrowia, gdyż zbyt wysokie poziomy insuliny stanowią jedną z głównych przyczyn insulinooporności, cukrzycy typu 2 i PCOS. Wypłaszczenie krzywej cukrowej naturalnie obniża też poziom fruktozy, która, wraz z glukozą, znajduje się w słodkich produktach. To kolejna korzyść, gdyż nadmiar fruktozy zwiększa ryzyko nadwagi, chorób serca i niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby.
W części III pokażę wam, jak możecie wypłaszczyć swoje krzywe cukrowe dzięki dziesięciu prostym hackom jedzeniowym, które łatwo zastosujecie w swoim życiu. Licencjat z matematyki i magisterka z biochemii pomogły mi przeanalizować i wyciągnąć wnioski z ogromnej liczby badań z dziedziny nauk o żywieniu. Poza tym przeprowadziłam wiele eksperymentów na sobie, nosząc urządzenie zwane systemem ciągłego monitorowania glikemii (continuous glucose monitor, CGM), które pokazuje poziom cukru w czasie rzeczywistym. Wspomniane dziesięć hacków, którymi się z wami podzielę, można opisać jako proste i zaskakujące. Nie wymagam od was, żebyście już nigdy nie zjedli deseru, liczyli kalorie albo godzinami ćwiczyli. W zamian chciałabym, żebyście – naprawdę wsłuchując się w swoje ciało – wykorzystali wiedzę o fizjologii zdobytą w trakcie lektury dwóch pierwszych części książki do podjęcia lepszych decyzji w kwestii tego, jak jecie (często oznacza to nakładanie na talerz większej ilości jedzenia niż zwykle). W ostatniej części książki przedstawię wam wszystkie informacje potrzebne do unikania skoków cukru bez konieczności noszenia CGM.
W książce opieram się na przełomowych badaniach naukowych, wyjaśniam, dlaczego wspomniane hacki działają, i opowiadam prawdziwe historie, które obrazują ich działanie. Poznacie wyniki eksperymentów: moich oraz przedstawicieli społeczności internetowej o nazwie Glucose Goddess, którą stworzyłam i która w chwili pisania liczy ponad dwieście tysięcy osób. Przeczytacie wypowiedzi jej zadowolonych członków, którzy schudli, opanowali swoje zachcianki żywieniowe, cieszą się wyższym poziomem energii, pozbyli się problemów skórnych albo symptomów PCOS, cofnęli cukrzycę typu 2, przestali się obwiniać i zyskali ogromną pewność siebie dzięki wiedzy zawartej w mojej książce.
Po lekturze będziecie umieli wsłuchać się w sygnały dochodzące z waszego ciała i zrozumiecie, jaki powinien być wasz następny krok. Odzyskacie kontrolę nad wyborami żywieniowymi i nigdy więcej nie padniecie ofiarą kampanii reklamowych. Poprawi się nie tylko wasze zdrowie, ale też życie.
Jestem pewna, że tak się stanie, bo sama tego doświadczyłam.