- W empik go
Grammatyka języka polskiego - ebook
Grammatyka języka polskiego - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 376 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
1. Różnimy się ludzie od zwierząt rozumem i mową. Przez rozum poznajemy rzeczy, i o nich rozmyślamy; przez mowę wyjawiamy drugim myśli nasze.
2. Mowa jest wyjawianie myśli za pomocą rozmaitych głosów, niby kolorów, dobieranych na malowanie wszelkich działań umysłu naszego. Zowiemy ją też jeżykiem, od jednego z narzędzi mownych, mocą których głosy różne urabiać jesteśmy zdolni. Narzędzia te są: usta, język, zęby, podniebienie, gardło, i dech jako równo i bezpośrednio jak usta działający.
3. Mowa jest trojaka: migowa, ustna i pisana; pierwsza i trzecia są przedmiotem oka, druga jest przedmiotem ucha, a przez wszystkie trzy, lubo z nierówną dokładnością, malujemy to, co myślimy.
4. Rozmaite na świecie są języki; atoli ze wszystkie są ludzkie, t… j… tworem jednakiego wszędzie rozumu ludzkiego, tychże samych narzędzi, i prawie teżsame oznaczają i wyrażają uczucia i myśli, przeto jeden do drugiego większe lub mnieysze ma podobieństwo. – Cokolwiek one mają sobie spolnego i jednakiego, ponieważ to wynika z natury człowieka, wszędzie i zawsze jednakiej, nazywać będziemy naturą mowy: wszystko zaś, co każdy z języków ma właściwie i szczególnie sobie tylko służące, co go od innych rozróżnia i odrębnym czyni zwyczajem narodowym nazywać będziemy.
Uwaga. Zwyczaj narodowy w jakim języku zowie się sposób wysłowienia przez naród przyjęty i powagą uczonych utwierdzony. Zatem przez zwyczaj narodowy w języku, rozumiejmy, idąc za zdaniem Kwintyliana, to, na co się biegli w tym języku zgodzili*. Zwyczaj mowy polskiej jest zgoda uczonych i biegłych w języku polskim.
5. Języki są jedne samorodne albo pierwotne, które sami sobie ludzie tworzyli i wyrobili, np.: grecki, słowiański. Inne pochodne, t… j… które wyszły i rozkrzewiły się z jednego jakiego pierwotnego, np.: polski, rossyjski, czeski i itd. ze słowiańskiego. Inne są mieszane, że powstały z pomieszania się, różnych języków, np.: angielski, francuski, hiszpański.
6. Ten język, którym mówią powszechnie w jednym narodzie, zowie się tegoż narodu ojczystym, np.: polski jest naszym ojczystym językiem; które mi rożne mówią narody obce względem siebie, nazywają się dla drugich cudzoziemskiemi, np.: niemiecki, francuski są względem siebie i naszej mowy cudzoziemskie. Wszystkie w powszechności, któremi w czasach naszych mówią jakikolwiek byt swój mające narody, zowią się żyjące albo nowotne; przeciwnie te języki, któremi narody dawno już zgasłe mówiły; które tylko w książkach i na innych, jakie się po nich zostały, pomnikach, niejako żyją, zowią się umarłe, albo dawne, np,: grecki, łaciński i t… d.
7. Grammatyka jest porządnym zbiorem uwag nad mową ustną i pisaną, podającym do tego sposoby, aby się ludzie jak najjaśniej między sobą rozumieli.
–-
* In loquendo, non si quid vitiose multis intederit, pro regula sermonis accipiendum erit. Nam ut transeam, quemadmodum vulgo imperiti loquuntur; tota saepe theatra, et omnem eirci turbam exclamasse barbare scimus. Ergo consvetudinem sermonis, vocabo consensum eruditorum; sicut vivendi, consensum bonorum. Quinctilianus Inst. Orator, lib. 1, 6. in fine.
Z uwag nad jednym językiem robi się Grammatyka szczególna; z uwag zaś jednostajnych nad wszystkiemi językami, robi się Grammatyka powszechna: obiedwie zasadzają się na zwyczaju narodowym, i na naturze mowy ludzkiej.
8. Każda mowa składa się, z zdań czyli wysłowionych myśli, z sobą połączonych. Myśli składają się z wyrazów, wyrazy z zgłosek czyli syllab, syllaby z głosek, t… j… postaci do malowania wyrazów używanych, pospolicie literami zwanych.
Część I.ROZDZIAŁ PIERWSZY. O GŁOSKACH CZYLI LITERACH W OGÓLNOŚCI I ŁĄCZENIU ICH W ZGŁOSKI CZYLI SYLLABY.
POSTRZEŻENIA NAD FIGURAMI ABECADŁA.
§. 1.
Zbiór figur czyli postaci do pisania używanych zowie się Abecadłem od początkowych głosek, a, b, c, d; w niektórych dawnych pismach ma imię obiecadła.
W drukowanych naszych księgach dwoiste mamy abecadła figury: niemieckie czyli gotyckie, i łacińskie czyli rzymskie. Łacińskie jako gładsze i prostsze w pospolitem dzisiaj są używaniu. Z figur niemieckich zatrzymaliśmy w (podwójne), zamiast pojedynczego v; z łacińskich jednośmy Q opuścili, oddając je przez k. Dodaliśmy do niektórych kreski i inne znaki, lub utworzyliśmy z kilku głosek nowe złożone brzmienie na oznaczenie dzwięku, którego łacińskiemi głoskami nie można było wyrazić.
§. 2.
Język polski ma następujące głoski czyli litery:
Aa, Ąą, Bb, Bb, Cc, Ć ć, Cz, cz, Dd, Dz, dz, Ee, Ęę, Ff, Gg, Hh, CH, ch, Ii, Yy, Jj, *) Kk, Ks, ks, (za Xx,) LI, Łł, Mm, Mm, Nn, Ńń, Oo, Pp, P p, Rr, Rz, rz, Ss, Śś, Sz, sz, Tt, U u, W w, (Xx), Zz, Źź, Ż ż.
§3.
Powyższe abecadła figury głoskami albo literami zwane, z postaci swoich większe i mniejsze, są dwojakiego rodzaju: jedne takie, z których każda ma jeden tylko dźwięk, np.: b, c, d; drugie z których dwie składają się na jeden dźwięk wcale różny od brzmienia pojedyńczych w skład ten wchodzących głosek, np.: cz, dz. Tamte pojedyńczemi, te podwójnemi czyli złożonemi nazywają się. – Nadto wszystkie abecadła głoski według natury swojej dzielą, się, na 1) samogłoski i 2.) spółgłoski.
1) Samogłoski tak nazwane, że je same wymówić można, są brzmienia głosowe nieodbiie, a zatem mogące mieć pewną trwałość, jakiemi są: a, ą, e, ę, i, y, o, u.
Uwaga. 1) Kopczyński i inni Grammatycy polscy przyjmują dwugłoski t… j… dwie samogłoski połączone w jedno brzmienie, i za takie uważają, następujące: ay ey, iy oy, óy, uy, yy, ia, ią, ie, ię, io, iu, i trójgłoski, iay, iey, iau; jednakże dawniej Grzegorz Knapski (zm.1638), a za naszych czasów Aloizy Feliński (zm.1820), utrzymują, że w wyrazach polskich nie masz dwugłosek oprócz au, w miauczy.
Przyczyna która tamtych spowodowała do twierdzenia, 12 mamy dwugłoski, jest ta, żeśmy dotąd nie rozróżniali samogłoski i od spółgłoski j. Feliński uważając j jako spółgłoskę, każe je zawsze pisać, ile razy ma się wesprzeć na poprzedzającej lub następu- -
*) Spółgłoska.
j'ącej samogłosce np. v ja, daj i t… d. (zob. w rozdziee o pisowni rzecz o głosce j). Życzyćby należało, żeby tak ci, którzy i przed inną samogłoską lub po niej uważają za samogłoskę, czyli którzy utrzymują, że mamy dwugłoski, jako też i ci, którzy je odrzucają, zawsze ile razy i opiera się na następującej lub poprzedzającej samogłosce, pisali j długie. Tym bowiem sposobem, nietylko że nieporozumienie między obiema stronami niejako załatwić, ale nadto jednostajność w pisownią wprowadzićby można.
2) au, eu, są dwugłoskami w słowach przyswojonych np: August, Europa; ale nie w swojskich np.; nauka, nieuk, oprócz miauczy.
3) Spółgłoski tak nazwane, że się, nie same, ale spoinie tylko z jaką samogłoska, wymówić dają: np.: b, p, w, f.
Postrzeżenia, nad brzmieniem głosek polskich.
§. 4.
1. Litery od znaczenia głosu nazwane głoskami, jak są, w pisaniu rozmaite, tak rozmaicie brzmieć muszą, i pojedyńcze w abecadle i złożone w słowach.
Niektórych głosek brzmienie zdaje się być jednakie, a przecie w dobrem wybiciu jest różne, jako to: wziął, ziół, – bób, drób, – owoc, wódz, – strasz, straż i t… d.
3. Wszystkie głoski jak brzmią w abecadle tak brzmią i w słowach.
Wyjmują się:
a) C, gdy się kładzie przed h, np.; chlubny, nie ma swego dźwięku, ale dech albo aspiracyą czyni mocniejszą, mieli samo A, np.: choina, (drzewo) hojna (t… j szczodra).
b) Rz, wymawia się mocniej, aniżeli i, np.: rząd; drzeć, przed i odbija się np.: rżać, drżeć.
c) W, brzmi niby f, przed spółgłoskami, c, f, k, p, s, t, np.: w ciele, w farbie, w kwincie, w piżrzu, w sądzie, w toku.
d) Z brzmi niby s przed spółgłoskami c, f, h, k, p, s, t, np.: z ciała, z farby, z choiny, z książek, z pierza, z sadu, z toku.
§. 5.
Kilka głosek czyli liter połączonych z jedną samogłoską lub samogłoska sama czynią zgłoskę czyli syllabę; łączenie zgłosek jednych z drugiemi tak żeby cały wyraz tworzyły zgłoskowaniem czyli syllabizowaniem zowiemy. Stąd widzimy że wyraz podług tego jak się z jednej lub wielu zgłosek składa, jest jednazgłoskowym, dwuzgłoshowym, trzyzgłoskowym lub wielozgłaskowym, np.: i, ja, daj, byle, gromo-wła-dny.Żęby zgłoskowanie w praktyce dobrze się odbywało, potrzeba uważać na następujące prawidła. 1) Brzmienie głosek w abecadle przechodzi zupełnie do zgłoskowania t… j… wraz ze wszystkiemi przygłosami czyli znakami, które ich brzmienie odmieniają.
2) Każda samogłoska, ma swój oddzielny dźwięk, a przeto sama może składać całą syllabę czyli zgłoskę np.: A-dam, E wa, okno i t… d.
3) Żadna spółgłoska nie ma osobnego dźwięku swego, przeto dla wydania dźwięku łączyć się koniecznie musi z samogłoską, czy przed nią czy po niej położoną, np.: bi, el, ki, ja, aj, wu, ze, i t… d.
4) Jeżeli w środku wyrazu znajdują się dwie różne spółgłoski, natenczas albo się dzielą t… j… jedna łączy się z poprzedzającą, a druga z następującą samogłoską, szczególniej zaż, jeżeli taż sama spółgłoska powtarza się np.: pod-ko-pać, lekki; albo jeżeli się znajduje w mowie wyraz niezłożony od podobnych spółgłosek zaczynający się, wtedy obiedwie opierają się na następującej samogłosce np.; zgło-skować, bo się pisze, skop i t… d.
Uwaga. Jednakie unikać należy takich podziałów, w którychby przez rozłączenie głosek, pierwsza połowa wyrazu przybrała zakończenie do jakiego innego wyrazu podobne, w takim razie lepiej jest obiedwie spółgłoski oprzeć na następującej samagłosce np.: każdy zamiast każdy.
O CZYTANIU.
§. 6.
Do ciągłego wyrazów pisanych wymawiania czytaniem zwanego potrzeba znać I. iloczas, II. w pisaniu skrócone wyrazy, III. postaci liczbowe IV, znamiona pisowne.
I. O ILOCZASIE.
Nauka pokazująca, ile czasu łożyć trzeba na wymówienie zgłosek jakiego wyrazu, zowie się lloczasem. Nauka ta należy do wymawiania, bo składa znaczną część harmonii, gdy jej prawidła będą zachowane. Kładziemy tu uważniejsze, zachowując sobie na końcu grammatyki obszerniejszy wykład o iloczasie polskim, gdzie też wskażemy różnicę między tymże iloczosem, a przyciskiem czyli akcentem, który lubo w językach starożytnych jak np.: w greckim i łacińskim nie ma wpływu na iloczas, w polskim jednakże równie jak w innych, żyjących językach stanowi długość samogłoski na którą pada.
1) Przedostatnia zgłoska jest u nas pospolicie długa, a ostatnia krótka: Cesarski, Królewski *).
2) W wyrazach złożonych, a mających ostatnią część jedno – syllabną przedłuża się trzecia od końca, a skracają się dwie ostatnie np.: Władysław, Bolesław, Nowogrod, darmojad.
3) Przyrostki, ci, li, to, że, em, eś, śmy, ście, kiedy się łączą z wyrazami, nalecą do drugiego prawidła: dawałci, pisałli i, możnażto, tencito, mówiłem, mówiłeś, mieliśmy, mieliście.
4) Wykrzykniki i przysłówki jednozgłoskowe są długie, np.: Ah! o! hej! czy tak? jak?
–-
*) W nauce o iloczasie przyjęto, że kreska – nad głoską jaką położona, oznacza jej długie wymawianie, półksiężyca zaś t… j… o ostrzega o krótkiem głoski wymówiemu np.: o, a.
5) Na odległego wołając, przedłuża się ostatnia np: Janie! Matkob! Dobrodzieja!
II.O NAJUŻYWAŃSZYCH SKRÓCENIACH W PISANIU I O ICH WYMAWIANIU.
D. lub d… dnia., etc… et caetera, czyli i reszta.
i t… d… i tak dalej.
i t… p… i tym podobne.
JP., JPan, JmćPan… Jegomość Pan.
J, O… Jaśnie Oświecony.
J. O. Mci. Kżę, lub Xżę…. Jaśnie Oświecony Mości Książe.
J, W… Jaśnie Wielmożny.
JWP… J…… W…….. Panie.
JJ. WW. PP… Jaśnie Wielmożni Panowie.
JK. JX… Jegomość Ksiądz.
L. S… Locus sigilli t… j… miejsce pieczęci.
Mci P… Mości Panie.
M. b… p, albo m… b… p… Miesiąca bieżącego, przeszłego.
m… p… Manu propria t… j, ręką, własną.
N. K. P. M… Najaśniejszy Królu Panie mój miłościwy.
np,… na przykład.
O. OO… Ojciec, Ojcowie (o duchownych osobach),
P. PP… Pan, Panowie.
r. b… roku bieżącego.
r. z…. roku zeszłego.
R. P. albo r. p,… roku pańskiego, lub przyszłego.
R. p… d… m… roku pańskiego, dnia, miesiąca.
R. K. lub X. §… rozdział, księga, paragraf
S. SS… Święty, Święci.
ś… p… świętej pamięci.
t… j… to jest.
W. Mci D… Wielmożny, Mości Dobrodzieju.
WMP… Waszeć Mcściwy Pan.
W. K. W. L…. Wielki Koronny, Wielki Litewski.
W. O. X. lub Ks. Wielebny Ojciec Ksiądz.
WW. OO… Wielebni Ojcowie.
WW. PP… Wielmożni Panowie.
W. X. L… Wielkiego Xięstwa Litewskiego.
X. albo Ks. Książę, Ksiądz.
W tych pierwszych skróceniach, widzimy głoski już większe już mniejsze i kropkę przy nich. Jeżeli; chcemy wyrazić liczbę mnogą podwajamy te głoski, jakeśmy to wyżej widzieli.
III. POSTACI LICZBOWE SĄ DWOJAKIE W UŻYWANIU:
a) liczby łacińskie czyli rzymskie, tak nazwane od narodu, który ich naprzód używał, albo kościelne, że na nie w pismach kościelnych natrafiamy.
b) liczby arabskie, tak nazwane od narodu, w którym je wynaleziono.
Liczby rzymskie składają się z siedmiu różnych postaci.
I jedno, V pięć, X dziesięć, L pięćdziesiąt, C sto, D albo I pięćset, M albo CI tysiąc.
Wiadoma jest ilość przez każdą z osobna oznaczona, gdy zaś są złączone, znaczenie ich zawisła od trzech następujących prawideł:
a) Figura powtórzona, powtarza swoje znaczenie.
2) Figura mniej znacząca, przed więcej znaczącą, położona, zmniejsza jej znaczenie o tyle, ile sama zawiera iedności.
3) Figura mniej znacząca po więcej znaczącej położona, powiększa ją o tyle jedności, ile sama w sobie zawiera.
Podług tych zasad wymawiajmy następujące przykłady:
Liczby I, III, IX, V, XI, VII, są nieparzyste; te zaś, t… j.: IV, II, VI, XII, X, są parzyste. Konsulowie byli ustanowieni roku Rzymu CCXLIV. Juliusz Cezar zabity roku Rzymu DCCX. r. MCCCCLXVII. urodził się w Kozienicach Zygmunt I. K. P. r. MDXLI1I. dnia 2. Czerwca, umarł Mikołaj Kopernik, r, MDCX. Stanisław Żółkiewski zwyciężył Moskwę pod Kluszynem… r. MCCCXXXLV. zwycięstwo u Połowców nad Krzyżakami Władysława Łokietka, r. MDCV. Jan Karól Chodkiewicz odniósł pod Kircholmem sławne nad Szwedami zwycięstwo, r. MCCCCXXXV został druk wynaleziony przez Jana Guttenberga w Moguncyi. Amerykę odkryto r. MCCCCXCII,
Liczby arabikie zamykają dziesięć osobnych figur: 1, 2, 3. i t… d., których kształt i wewnętrzną wartość znamy już z zasad liczenia.
IV. O ZNAMIONACH PISOWNYCH.
1) Pismo jest nietylko tłumaczem, ale i przewodnikiem mowy: musi jej tedy skazywać i wiernie i zupełnie wszystkie spólne własności: czegoby wykonać nie można, gdyby nie było na to odpowiadających nót, czyli znamion,
2) Figury czyli kształty tych znamion są następujące:
!… Wykrzykniki
?… Pytajnik.
,… Przecinek.
:… Dwukropek.
;… Średnik.
…. Kropka, czyli peryod.
– – () … Nawias.
– … Łącznik.
"… Cudzymów.
(i) – Odsełacz.
– – – – … Myślnik
Kładziemy tu wyłuszczenie tych znamion; gdzie się zaś w piśmie używać powinny, o tem rzecz będzie w pisowni.
1)! Wykrzyknik jest znakiem, iż poprzedzający go wyraz wyższym i mocniejszym głosem wydać trzeba, np. ot leniwcze.
2)? Pytajnik jest znakiem niejakiego zakręcenia podniesionego głosu i przedłużenia ostatniej zgłoski w wyrazie, po którym się pisze np. dopokiz gnuśnieć będziesz?
3), Przecinek jest znakiem przestanku małego między wyrazami, które rozdziela, nie podnosząc ani spuszczaiąc głosu, np. idź do mrówki, a uważając itd,
4): Dwukropek, jest znakiem większego, niż na przecinku przestanku głosu, a trochę spuszczonego, np. powiem mu to: bo etc… bojaźń pańska: kto ją i t… d.
5); Średnik, jest znakiem podniesienia i zawieszenia głosu tam, gdzie część myśli nie jest zupełna, ale się ma dopełnić następującą częścią, np. nie mając ani wodza, ani nauczyciela; zbiera sobie i t… d.
6). Kres czyli kropka jest znakiem najdłuższego spoczynku, ze spuszczeniem zupełnem głosu przy końcu zupełnej myśli, np. Ucz się od niej mądrości.
7) () – – Nawias jest znakiem wymawiania niższym głosem wyrazów w nim zamkniętych, np. Leniwcze! (mówi najmędrszy Salomon) dopokiż i t… d.
8) – Łącznik jest znakiem łączenia niedokończonego na jednym: wierszu jednego wyrazu, np. ażeby.
9) " Cudzymów jest znakiem cudzych wyrazów w mowę wsadzonych, np. przyszedłszy do niego "czemu" prawi, "leniwcze nie naśladujesz mrówki pracowitej?"
10) (1) Odselacz ten sam znak na dole pod liniją, co i w samym tekście, czyli ciągu pisma położony, albo imie Pisarza, albo miejsce, skąd co wzięte, albo objaśnienie potrzebne pokazuje.
11) – – – Myślnik *). Jest to kilka po sobie następujących linijek, które oznaczają, iż coś jest opuszczone, czego z związku mowy czytelnik domyślać się powinien.
Uwagi.
1) Cudzymów, łącznik i odsełacz, nie do wymawiania wyrazów, ale do ostrzeżenia tylko należą. Reszta znamion dobrze poznanych, i wiernie zachowanych, pomaga wielce do dobrego czytania.
Przesłanki po wyrazach są przyrodzoną mowie rzeczą; inaczej i mówca i słuchacz stracićby musieli tamten oddech, a ten uwagę.
2) Oprócz tych znamion spólnych wszystkim językom, są jeszcze trzy znamiona, polskiemu językowi właściwe:
a) Znamie prawe (') nad samogłoską położone, znaczy ściśnione tej samogłoski wymawianie, np. świeca, mój; ieżeli zaś stoi nad spółgłoską, ostrzega, iż ją miękko wymówić należy, np.
koń, paw, drób, paź.
b) Zgłoska i, używa się w środku wyrazów jako znak miękczenia poprzedzaiącej spółgłoski (zob. §. H. U.), np. bielą, bronią i t… d.
c) Kropka nad z, znak twardszego tej głoski wymawiania, np. każ, straż.
–-
*) Pozwoliliśmy sobie utworzyć ten wyraz, wywodząc go od przymiotnika myślny, t… i… do myśli należący.ROZDZIAŁ DRUGI. O GŁOSKACH.
§-7
Dla oddania różnych względów pomiędzy wyrazami, zmieniamy w nich zakończenia, i miękczymy spółgłoski. Przez te zmiany powstaje w wyrazie brzmienie albo nieprzyjemne, albo trudne do wydania, albo nakoniec niewłaściwe językowi. W takim przypadku czynimy w wyrazie drugą znowu zmianę, już nie dla oddania względu, ale tylko dla tęgo, aby nowo utworzone brzmienie ułagodzić; lub też uprzyjemnić.
I. O SPÓŁGŁOSKACH.
Powiedzieliśmy na początku §. 3., że spółgłoski dzielą się na pojedyńcze i podwójne czyli złożone. Złożone społgłoski są: cz, dz, dź., ch, rz, sz, szcz.
Uwaga. Głoski uważamy zawsze tem, czem są istotnie w języku naszym, nie zaś tem, czem się wydaią być w naszej pisowni; np. wyraz dziedziczy, ma trzy samogłoski i trzy spółgłoski podwójne.
Nadto dzielą się spółgłoski
1) Według organu, którym się wymawiają na wargowe: b, f, m, p, w; podniebienne: c, d, dz, l, n, t, r, s, Z; gardłowe: ch, cz, dź, g, h, k, sz, ż; płynne: /, m, n, r.
2) Według mocniejszego lub słabszego wymawiania na:
mocne, np. p, f, t, i t… d… słabe, – – b, w, d, i t… d… – zob. Tab. §. 9.
3) Według czasu ich brzmienia na:
odbite, tj. takie, które nie mogą mieć żadnej trwałości, np. p, t, b.
nie odbite, tj. mogące mieć trwałość, dopóki starczy tchu w piersiach mówiącego, np. s, sz, h, ch.
Nadto głoski dzielą się na głosowe, t… j… pewne brzmienie wydaiące, np. b, w, i na syczące, np. s, ż, cz, i t… d.; przydechowe ch, h. Uwaga. Głoska r, zowie się drgającą.
§• 9.
Następująca tablica obejmuie wszystkie podziały głosek.
Głosowe – mocne – Wargowe: p, f
Głosowe – mocne – Podniebienne – odbite: t
Głosowe – mocne – Gardłowe – odbite: k
Głosowe – słabe – Wargowe: b, w
Głosowe – słabe – Podniebienne – odbite: d
Głosowe – słabe – Gardłowe – odbite: g
Głosowe płynne – nosowe – Wargowe: m
Głosowe płynne – nosowe – Podniebienne – odbite: n
Głosowe płynne – nienosowe – Podniebienne – odbite: l
Głosowe płynne – nienosowe – Podniebienne – drgające: r
Syczące mocne – Podniebienne – nieodbite: s
Syczące mocne – Podniebienne – odbite: c
Syczące mocne – Gardłowe – nieodbite: sz
Syczące mocne – Gardłowe – odbite: cz
Syczące słabe – Podniebienne – nieodbite: z
Syczące słabe – Podniebienne – odbite: dz
Syczące słabe – Gardłowe – nieodbite: ż
Syczące słabe – Gardłowe – odbite: dż
Przydechowe mocne – Gardłowe – nieodbite: ch
Przydechowe słabe – Gardłowe – nieodbite: h
Z tej tabelli wypada, że następujące są:
Głoski mocne: p, f, t, k, s, c, sz, cz, ch;
Głoski słabe: b, w, d, g, z, dz, ź, dż, h.
§. 10.
Głoski słabe wyrabiają się tym samym sposobem, jak odpowiadające im mocne, z tą różnicą, że tamte wymagają mniejszej ilości powietrza aniżeli głoski mocne; i dla tego tez, że głoski te potrzebują róźney ilości powietrza, spółgłoska słaba przy mocnej bezpośrednio stanąć nie może. To prawidło jest powszechne we wszystkich językach. Jezeli spółgłoska słaba stanie przy mocnej, poprzedzająca koniecznie zamienić sie musi na głoskę sobie odpowiadającą, któraby się co do natury z nastęjepuiącą zgadzała, tak, ażeby obie były mocne, albo obie słabe, np. Francuz, francuzki. Głoska z, zamienia się w wymawianiu tego drugiego wyrazu na s, mówimy francuski. Pisownia polska w takowym przypadku niekiedy literę zamienia; niekiedy ją, zostawia; np. dech, tchu; kubek, kubka.
§. 11.
Spółgłoski głosowe wyrobione w kanale tak ścieśnionym, jaki jest potrzebny, do wyrobienia i cieńszego, nazywamy m iękkiemi, wymawiane w obszerniejszym kanale, nazywamy twardemi. Lecz nie każda spółgłoska może się połączyć z samogłoską i. Stąd powstaje druga nieco grubsza samogłoska y, przy której wyrobieniu, tyle tylko kanał ust ścieśniamy, iżbyśmy w nim każdą, spółgłoskę wyrobić mogli.
Uwaga.
Jeżeli zmiękczone spółgłoski stoją przed jakąkolwiek samogłoska, cechą ich miękkiego brzmienia jest litera i…, (§. 6. IV. Uwaga 2. b,) np.: biały, wiara, pieniądze. Jest to najpowszechniejszy w naszym języku sposób oznaczania miękkiej spółgłoski, lecz ma tę niedogodność, że nie odróżnia spółgłoski spływającej na cienką samogłoskę i, od spółgłoski miękko tylko wyrobionej, ale spływającej na grubą samogłoskę np.: Dania, (kray), dwa dania; w którym to wyrazie i jest cechą miękczacą głoskę n, ktora zmiękczona na a spływa. Gdy zaś stoją na końcu wyrazu lub przed inną spółpłoską, cechą ich zmiękczenia jest przypisane nad niemi znamie prawe, np. gołąb , karm, czyń, pański, i t… d.
§. 12.
Głoski l, m, n, r, zowią się płynnemi, i różnią się tem od poprzedzających ośmnastu, że mogą stanąć i przy mocnych i przy słabych; bo wymawiając je, możemy użyć większej lub mniejszej ilości powietrza, brzmienia ich bynajmniej nie zmieniając.
§. 13.
O głoskach wargowych.
Wargowe spółgłoski, ponieważ do wyrobienia ich język nie jest potrzebny, mogą spływać na samogłoskę grubą lub cienką. W pierwszym razie są twarde, w drugim miękkie.
§. 14.
O głoskach podniebiennych.
1. Liter podniebiennych głosowych mamy pięć d, ł, n, r, t. Z tych wszystkich głosek litera ł, jest najłatwiejsza do zmiękczenia. Zmiękczona odrzuca kreskę, która ostrzega o jej twardem brzmieniu np.: miły, mili.
2. Głoski d, n, t, wyrabiają się wszystkie prawie jednakowem poruszeniem języka; z tą tylko różnicą, że wymawiając głoskę d silniej dech pędzimy aniżeli przy wymówieniu t, a dla oddania n przyłożywszy język do podniebienia, dech pędzimy w kanał nosowy. Jednakże mimo to n, może spływać na samogłoskę cieńszą i; głoski zaś d, t, zwykle opierają się na grubej samogłosce y. Jeżeli zaś głoski te spływają na cieńszą samogłoskę i, natenczas tworzy się brzmienie syczące.
Przyczyna tego jest w wymawianiu tych głosek, Albowiem trudno wznieść koniec języka ku podniebieniu tak, aby się i inne części języka nie wzniosły; kanał zatem ścieśniony dla wyrobienia cieńszej samogłoski i, ścieśnia się jeszcze bardziej; gdy w nim dla d, n, t, koniec języka ku podniebieniu wznosimy. Lecz to zbyteczne ścieśnienie kanału ust nie może szkodzić głosce nosowej n, bo przy jej wyrobieniu pędzimy powietrze w kanał nosa. Cząstka powietrza, która po uchyleniu zrobionego sobie oporu, przechodzi przez otwór pomiędzy podniebieniem a językiem, jest zbyt słabą, aby mogła utworzyć brzmienie syczące. Przy wyrobieniu zaś głosek d i t pędzimy całą massę powietrza w otwór ścieśniony zbliżeniem języka ku podniebieniu. Pędzone powietrze w ten ciasny otwór łatwo utworzy brzmienie syczące.
§. 15.
Głoski d, i t, chociaż w innych językach nie łączą się z samogłoską cieńszą i jednakże miękczą się w językach słowiańskich. Rossyanie, Czesi wszyscy inni Słowianie miękczą je nawet w właściwem ich brzmeniu np.: tichyj, dieło , dieta. Zmiękczone w polskim języku zamieniają się na brzmienie syczące i nie zatrzymują w pisowni swych figur, ale się oddają przez figury liter syczących c. dz, oraz przybierają właściwe cechy miękkiego brzmienia (§. 11 Uwaga) np.: żonaty, żonaci, płot, na płocie; spód, na spodzie; chudy, chudzi.
§. 16.
Jest prawie niepodobieństwem wyrobić drgającą głoskę r, w kanale ust ścieśnionym; lecz gdy miękczenie głosek w językach słowiańskich jest nieodzownie potrzebne do wyrażania różnych względów, przeto niektórzy Słowianie, jak np.: Rossyanie, Słowacy i t… d… miękczą tę głoskę w naturalnem jej brzmieniu, rieka, riekł. U Polaków, Morawian i Czechów zmiękczona głoska r przybiera brzmienie syczące, np: pióro, piórze. Zmiękczone to r jest niejako głoską nowa; różni się bowiem co do natury brzmienia od pierwotnej głoski r przez przybrane brzmienie syczące. Czesi piszą po nowej tej spółgłosce rz cieńszą samogłoskę i np.: dobry, dobrzi
Spółgłoska ta nie jest miękka, a przynajmniej nie jest nią wymawiana przez usta polskie. Lecz gdy rz w odmianie Wyrazów (o czem najlepiej porównanie siódmego przypadku pierwszej formy przekonać nas może) tem jest dla głoski r, cz em inne miękkie są, dla odpowiadających im twardych; przeto pod względem grammatycznym jako miękkie uważać by się powinno. Ale że rz w polskim języku nigdy nie stoi przed cieńszą samogłoska i, przeto dla dokładniejszego rozróżnienia tej głoski od spółgłosek prawdziwie miękkich, nazwiemy ja niby miękką.
§. 17.
Głoski podniebienne syczące.
Głoski syczące nieodbite s, z, miękczą się, bardzo łatwo, i wtedy przybierają cechy miękkiego brzmienia (§. 11. Uwaga) np: kosa, kosi, w kosie, koi, wóz, wozi w wozie, wóź.
Głoski syczące odbite c, dz, będąc zupełnie tej samej natury, co i głoski s, z (§. 9.), powinnyby się takie miękczyć. Lecz widzieliśmy, że litery miękkie syczące odbite ć, dź, odpowiadają literom głosowym odbitym (§. 15.) d, t, np.: płot, płocie; spód, spodzie. Spółgłoski więc c, dz, nie znają odpowiadających sobie miękkich głosek.
§. 18. O głoskach gardłowych.
1. Głoski syczące gardłowe sz, ż, cz, dż nie mają żadnego syczącego miękkiego brzmienia. Dodawszy do nich dwie syczące odbite c, dz, mamy sześć spółgłosek syczących, które się miękczyć nie mogą.
2. Głoski gardłowe g, k, lubo zawsze tylko na samogłoskę cieńszą i spływają, i przed samogłoską e bezpośrednio stanąć nie mogą, lecz się po nich kładzie cieńsza samogłoska i; jednakie są twardemi równie jak przydechowe ch, i h, lubo te już na grubszą y, już na cieńszą samogłoskę i spływają, np.: chytry, Chiny, hypokryta, historya,
Należałoby stad wnosić, że litery te należą do liczby miękkich. Nic jednak nie masz pewniejszego nad 10, że głoski te są twarde, bo: 1) w wielu nowszych europejskich językach np. francuskim, włoskim, głoski te przed cieńszemi samogłoskami e, i, zamieniono na syczące, przed grubszemi zaś a, o, u, zostawiono im ich właściwe brzmienie. 3) u Czechów głoska k, nie przed cieńsza i, ale grubszą grubszą y, koniecznie stać musi np. chladky. 3) Największym dowodem są postrzeżenia grammatyczne. – Wszystkie odmiany wyrazów świadczą, że k i g należą, do liczby głosek twardych.
§. 19
Te cztery głoski (§. 18 2.) są… bardzo trudne do zmiękczenia w właściwem swem brzmieniu, ale łatwo zamieniają się na brzmienie syczące.
Poruszenia tej części języka, która wyrabiamy głoski gardłowe, nie są tak wonne, jak poruszenia końca języka. Nic zatem dziwnego, że język chcąc wyrobić miękko głoskę gardłową, ścieśni otwór ust zanadto, i zamiast brzmienia głosowego lub przydechowego, wyrobi brzmienie syczące.
§, 20.
Pozostałe sześć syczących twardych liter:
c, cz, dz, dż, sz, ż,
które nie mają odpowiadających sobie miękkich spółgłosek, skojarzono z gardłowemi:
k, g, ch, h;
tak, że tamte syczące służą tym czterem za miękkie. Nazwiemy je zatem z przyczyny wyżej (§. 16, Uwaga) wyłożonej, niby miękkiemi.
§. 21.
Według tego skojarzenia twardej głosce k, odpowiadają, głoski: c, *) cz,
g dz, ż,
ch sz,
h ż.
Uwaga. Tak skojarzone te głoski, nie są zupełnie foremnemi. Albowiem głoska twarda zwykła jednym tylko miękczy się sposobem; głoskom zaś k i g , dostało się po dwie liter niby miękkich
Głoski miękkie są pospolicie tej samej natury, co i ich twarde, tu zaś głoska nieodbita ż odpowiada głosce odbitej g. Nie powinno nam zatem być dziwno, że głoski twarde gardłowe i syczące, które im odpowiadają" nie zawsze dają się ugiąć do form, która ulane zostały na zasadzie podziału głosek na twarde i miękkie.
–-
*) Głoska e tylko na końcu wyrazu lub przez e może być niby miękką: jeżeli zaś inna jaka samogłoska gruba (§.26) następuje, wtedy głoska c jest twardą, np .moc, mocy, marzec, marca it.p.
**) Z dwóch liter, które się dostały głoskom k i g , pierwsze, to jest c, dż używają się zwyczajnie do
§. 22.
Sposób uskuteczniania odmiany w wyrazie przez zmiękczenie głoski, nie może służyć wszystkim wyrazom, bo tylko twardą spółgłoskę można zmiękczyć Ile razy zatem oddajemy grammatyczny wzgląd jakowy przez zmiękczenie twardej spółgłoski, musimy mieć na oddanie tego samego względu drugą formę dla miękkich głosek. Tym sposobem spółgłoski twarde i miękkie lub niby miękkie formują, ciągle dwie oddzielne klassy.
Twarde: b, p, m – w, f – d, ł, n, r, s, t, z – ch,
Miękkie: b', p', m' – w', f' – dź, l, ń, rz, ś, ć, ź, – sz, dz, z - g c, cz – k
Uwaga. Z tych spółgłosek jedne są rzeczywiście miękkie, i te łączą się z cieńszą samogłoska i; drugie są niby miękkie i te spływają na grubą samogłoskę y; – lecz to żadnej w formach odmian wyrazów nie czyni różnicy.
§. 23
Do miękkich spółgłosek należy jeszcze głoska j.
Uwaga.
1)Brzmienie to, chociaż głosowe, wyrabiamy bez odbicia go językiem, tak jak samogłoski; zatem głoska j… jest ze wszystkich spółgłosek najłatwiejszą do wymówienia. Jest ona tem w polskim języku między spółgłoskami, czem jest najłatwiejsza samogłoska e, pomiędzy samogłoskami, (zob. §. 26. Uwag, 2.) t… j… ile – miękczenia w odmianie wyrazu przez formy; drugie zaś cz, ż, w formowaniu jednego wyrazu od drugiego, szczególniej zaś w formowaniu imion zdrobniałych np. reka, ręce; ręcznik, ręczniczek; potęga, potędze, potężny; także w odmianie słów, np: strzegł, strzeże, piekł, piecze i t… p.
razy w odmianach wyrazów szczególniej w słowach braknie spółgłoski, przybieramy literę j, np. czerwieniał, czerwienieje.
2) Ze spółgłoska miękka j , nie może mieć odpowiadającej sobie twardej głoski, jest rzeczą oczywistą.
§. 24.
Niektóre uwagi nad zamianą spółgłosek,
Z powyższych uwag nad wymawianiem spółgłosek i miękczeniem ich wypadają następujące prawidła.
1) Spółgłoski podniebienne płynne ł, n , (§. 14.) miękczą się przed głoską syczącą (§. 9.) np.: pan, pański, kochany, najukochańszy, stały, stalszy i t… d. Za to znowu brzmienie syczących głosek c, dz, s, z , stosuje się do twardego lub miękkiego brzmienia następnych głosek m, p, w, np. czwartek, ćwiczenie, dzwon, dźwięk, posłać, pośle, gasnąć, gaśnie, smarować, śmiertelny, swatać, świadek, spać, śpiew.
Przyczyna tępo jest widoczna. Dla wyrobienia spółgłoski tyczącej, ścieśniamy kanał ust bardziej, jeszcze, aniżeli dla wyrobienia najcieńszej samogłoski i… Ścieśnienie to musi wpływać na głoski dające się łatwo miękczyć i, n , które w temże samem miejscu podniebienia, i tymże samym organem wyrabiają się, co i syczące.
2) Głoska niby-miękka rz , traci przed głoskami podniebiennemi swe brzmienie syczące, np. korzec, korca, orzeł, orła.
3) Dwom po sobie następującym syczącym spółgłoskom nadajemy zawsze toż samo brzmienie, to jest: albo obie są gardłowe, albo obie podniebienne miekkie , dla tego zmiana jednej, pociąga za sobą zmianę drugiej np. miejsce, mieścić, mieszczę.
4) Dwie głoski syczące, z których jedna jest odbita, druga nieodbita, można odznaczyć w wymowie, jeżeli odbita następuje po nieodbitej, ść, sc, szcz, zdz, źdź, żdż ; punkt bowiem odbicia przedziela je. Lecz jeżeli te głoski w porządku odwrotnym iak się to w etymologicznych odmianach zdarzać może wymowić zechcemy, spłyną koniecznie w jednę głoskę ść, cś, czsz, dzz, dżż, bo w punkcie zetknięcia się z sobą, niczem się od siebie nie odrożniają. 5) Dwie głoski syczące spłyną w jednę głoskę, chociażby pierwsza z nich była także nieodbitą np.: Olkusz, podług § 24, 3, olkuski *), a podług tego prawidła olkuski, Paryż, parysski, paryski i t… d.
§. 25.
Z zrobionych dopiero uwag, dwa wypływają prawidła.
1) Jeżeli w jednem miejscu podniebienia wyrabiamy literę głosową odbitą, a po niej zaraz literę syczącą nie odbitą, na ów czas pierwsza zamieni się na syczącą, np. Tarnogrod… tarnogrodski *) skąd według §. 24. 3 tarnogrocski, a to znowu według §§. 10. i 9. na tarnogrocki zamieni się.
2) Jeżeli litera sycząca nieodbita stanie po innej literze syczącej, obie spłyną w jednę głoskę; chyba że każda z nich na innej oprze się samogłosce t… j… jedna na poprzedzającej, a druga na następującej. Tym bowiem sposobem każda z nich może być oddzielnie wymowiona, np. dłuższy.
II. O SAMOGŁOSKACH.
§. 26.
Już wyżej (§. 3, 1) mówiliśmy o naturze samogłosek i o przyczynie ich nazwiska Teraz zastanówmy się nad ich podziałem i niektóremi własnościami.
–-
*) Przymiotniki od imion własnych pochodzące, formują się przez dodanie zgłoski ski, np. krakowski, lwowski, poznański i t… d… od Kraków, Lwów, Poznań.
Samogłoski dzielą się na:
grube: a, y, o, u.
pośrednie: e.
cienkie: i…
nosowe: ą, ę.
Uwagi.
1)Różność brzmienia samogłosek a, o, u powstaje z odmiennego położenia warg, lecz wszystkie trzy wymawiają się tą samą szerokością otworu. Dla każdej z nich uchylamy język na dół, tak, aby cały kanał ust był otwartym. 2) Głoska e , jest brzmieniem pośredniem między samogłoską grubą a cienką. Wymawiając tę głoskę, ani zwiększamy zwyczajnego otworu kanału, ani go ścieśniamy; język zostaje w zwykłem swoiem położeniu. Dla tego to głoska e , jest najpierwszem brzmieniem, które człowiek wydaje, brzmieniem pierwszego jego płaczu. Łatwo ją przybieramy do wyrazów, w których nie była, i łatwo ją wyrazy tracą, w których się znajdowała, bo wyrabiając ją, nieporuszamy żadnego mownego organu. Głoska ta szczególniej w naszym języku ważne trzyma miejsce. Przybieramy ją, ile razy w wyrazie braknie nam samogłoski. Nazwiemy ją dla tego samogłoską najęzyczną.
3) Samogłoski e, o, według większej lub mniejszej warg otwartości, z którą je wymawiamy, dzielą się na otwarte, gdy są bez znamienia nad sobą, np. wznieca, stołu; i ściśnione, gdy mają nad tobą znamie od lewej ku prawej, np. świeca, stół. (§. 6. IV. Uwaga 2. a).
4) Samogłoski nosowe, przy których wyrabianiu część powietrza w kanał nosa pędzimy, dzielą się na grubszą ą i cieńszą ę.
§. 27. O zamianie samogłosek,
1. Jeżeli gruba samogłoska a lub o etanie między dwiema miękkiemi lub niby – miękkiemi spółgłoskami (§. 16. Uwaga. §. 20) chociażby następna miękka nie bezpośrednio następowała, zamienia się na nąjęzyczną głoskę e , np. siadł, siedli; jadł, jedli; wiódł, wiedli; ofiara, w ofierze.
Uwaga. To prawidło troskliwiej w dawnej polszczyznie, aniżeli teraz zachowywane, nie jest wolne od wyiątków, które może troskliwość w unikaniu dwuznaczności po – czyniła, np. śladzie od ślad, śledzie (ryby); rozbiorze od rozbiór, rozbierze od rozebrać; żonie od żona, żenie od żonąć. Jednakże i teraz dobrzy pisarze, iak np. Krasicki, używają żenie za żonie, rozdziele, podziele i t… p.
Wyjątki.
1) Jeżeli przed samogłoską a stoi spółgłoska niby-miekka (§. 20), natenczas ta samogłoska nie zmienia się, choćby po niej miękka lub niby-miękka następowała, np. szata, szacie; czart, czarcie; żaba, żabie.
2) Rzeczowniki zakończone na ana, ano , z poprzedzającą a spółgłoską miękka, teraz nie zamieniają a, choćby stało między miękkiemi, np. ściana, ścianie; zamiana, zamianie; siano, sianie. Jednakie dawniejsi pisarze ściślej tego prawidła trzymający się, mają, ścienie, np. k-ścieme zamiast ku ścianie. Budny Sam. 18, II. dwie ścienie. Skarga Kaz. 578. na sienie. Kochan.
3) W zakończeniu 6po przyp. l. m… na ami, a nie zmienia się, np. ziemiami i t… p.
4) W trzeciej osobie l… m słów formy pierwszej a zostaje się… np. strzelali, odmieniali, wymierzali, pocieszali.
5) o między dwiema niby-miękkiemi, lub gdy po niem niby-miękka następuje, nie zmienia się, np. kaczor, kaczorze; gąsior, gąsiorze.
2. Jeżeli jedna lub kilka spółgłosek wesprą się na cieńkiej samogłosce nosowej, t… j… na ę, która je poprzedza, samogłoska ta zamienia się zwykle na grubszą nosową (§. 26. Uwag. 4.) np. kurczęta, kurcząt, będzie, bądź, tędy, stąd, otręby, otrąb , i t… p.
Część II.