Hinduizm. Minibook - ebook
Hinduizm. Minibook - ebook
"Jan Józef Szczepański | Marta Kudelska Hinduizm, najstarsza i trzecia pod względem wyznawców religia świata, jest wyjątkowym zjawiskiem w historii myśli filozoficzno-religijnej. Stanowi bowiem zlepek różnych, często sprzecznych wierzeń, nie posiada spójnej doktryny oraz historycznego założyciela. Uznawanie Wedy za księgi święte, rytualizm i kastowość to tylko zewnętrzne i formalistyczne znaki rozpoznawcze hinduizmu, które jednak nie pozwalają orzekać o pełni jego istoty."
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-240-3248-8 |
Rozmiar pliku: | 481 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
HINDUIZM – JEDNOŚĆ W RÓŻNORODNOŚCI
_Głównym źródłem myśli indyjskiej jest wielki mit o Puruszy, o akcie rytualnego samopoświęcenia, w którym Bóg daje początek światu, a ludzie, podążając za boskim wzorcem, łączą się na powrót z Bogiem. Akt stworzenia świata jest tym samym aktem, poprzez który świat zostaje skonsumowany, jest oddaniem własnego życia. Ale równocześnie to, co jest Jednym, staje się w wyniku samopodziału wielością, różnorodnością, każde życie staje się częścią umysłu Bóg_
„Hinduizm nie wypracował własnej dogmatyki; zresztą byłoby rzeczą niemożliwą spisać tu jakieś dogmaty, gdyż ta religia Hindusów – najbardziej religijnego ludu świata – jest w rzeczy samej tak plastyczna, posiada tak wielką zdolność przystosowawczą, plastyczność i wieczną produktywność, że trudno byłoby znaleźć drugi taki przykład. Można więc spotkać „hinduistów”, którzy czczą tylko jednego najwyższego Boga – istotę duchową, ale są i tacy, którzy modlą się do całej rzeczy bogów i bożków, którzy wierzą w duchy i czary, którzy oddają się kultowi grobów i demonów; są również tacy, których wiara pobrzmiewa ideami islamu i chrześcijaństwa. (…) W hinduizmie znalazły schronienie sprzeczne sformułowania, przeciwstawne w takim stopniu, jak tylko to możliwe, dogmaty, ryty, mity i kulty, wielka subtelność obok całkowitej surowości, skrajny spirytualizm obok nader ociężałej zmysłowości, najwyższa dobrotliwość obok okrucieństwa i dzikości”
(Hermann Hesse, _Moja wiara_, przeł. Robert Reszke, Wydawnictwo KR, Warszawa 1998)
Powyższa refleksja Hermanna Hessego doskonale odzwierciedla sposób, w jaki przestawia się nam jedna z największych światowych religii. Nie możemy dokładnie określić, czym jest hinduizm. Każda definicja przestawia jakiś punkt wiedzenia, który choć prawdziwy, nie wyczerpuje jednak całości. Każde szczątkowe ujęcie wymaga odesłania do szerszego kontekstu poszczególnych zjawisk. Nawet jeżeli będziemy próbowali określić hinduizm poprzez zjawiska tak egzotyczne dla współczesnego Europejczyka, jak kult świętych krów, system kastowy czy zakaz jedzenia lewą ręką, próba objaśnienia, jakie jest ich znaczenie, prowadzić będzie nieuchronnie do głębszej refleksji nad istotą tej religii. A ta nie jest łatwa do uchwycenia.
Czym jest hinduizm?
Wprawdzie odpowiedź na pytanie, co jest istotą na przykład chrześcijaństwa, islamu czy buddyzmu, też nie jest prosta, ale te systemy religijne łatwiej ująć w pewnych ramach. Posiadają swoich założycieli, zatem odwołują się nie tylko do tradycji mitologicznej, ale również historycznej, posiadają też w miarę ustalony kanon tekstów. Tu właśnie ujawnia się specyfika hinduizmu – jedynej chyba wielkiej religii, która nie posiada swojego założyciela, nie odwołuje się do nauki głoszonej przez jedną osobę, nie powołuje się na wyjątkowość i jednostkowość doświadczenia i objawienia.
Hinduizm jest religią żywą, wciąż się zmieniającą. Hinduizm to sposób życia. Ów model życia opiera się z jednej strony na zestawie konserwatywnych założeń, czy nawet uprzedzeń, z drugiej jednak odnajdujemy w nim akty czci składane każdemu przejawowi rzeczywistości, nawet tej nieożywionej. Dla hinduisty nie ma sprzeczności pomiędzy autentycznym, zaangażowanym wypełnianiem rytuałów a jednoczesnym przeświadczeniem, iż świat taki, jakim go postrzegamy, to tylko ułuda, maja – wynik niewiedzy o prawdziwej naturze. Skoro jednak hinduizm jest całokształtem indyjskiego sposobu życia, to czy hinduistą jest każdy mieszkaniec Indii? I znów odpowiedź nie może być jednoznaczna. Na terenie Indii od dawna spotkać można było wyznawców innych religii, a sam hinduizm już w starożytności rozszerzył się na inne kraje Azji, by pozostać tam do dzisiaj; w dodatku współcześnie zarówno w Europie, jak i w Ameryce bardzo wielu ludzi nazywa siebie hinduistami. Z pewnością jednak hinduizm jest religią narodu doliny Indusu, tam się kształtował i stamtąd się rozprzestrzeniał.
Skoro w przypadku hinduizmu nie można odwołać się do osoby założyciela, a kanon tekstów jest szeroki i niejednoznaczny, to może właśnie w praktyce religijnej dnia codziennego należy szukać elementu decydującego o jego swoistości? I tu jednak od razu rodzą się pytania. Które rytuały należy uznać za główne, a które się uzupełniające? Który kult jest ważniejszy, kult Wisznu, Kriszny, Śiwy czy może bogini Kali? Nie mam jednej doktryny czy rytuału wspólnego dla całego hinduizmu, to, co najbardziej istotne i święte dla jednej grupy, nie musi być tym samym dla innej. Nie prowadzi to wszakże – i to kolejna charakterystyczna cecha tej religii – do negowania i odrzucania innych form pobożności.
Czym jest zatem hinduizm, gdy chcemy popatrzeć nań jako na całość? Czy są to różnorakie zespoły wierzeń ludowych, czy subtelne rozważania doktrynalne i metafizyczne? A może za kwintesencję hinduizmu należałoby uznać zespół dogmatów jednej grupy, którą uważamy za najbardziej ortodoksyjną (jeżeli oczywiście uda nam się określić, czym w tym przypadku jest ortodoksja)? Z całą pewnością hinduizm jest ewenementem w historii myśli filozoficzno-religijnej i całkiem dobrze sobie radzi bez spójnych treści wspólnej doktryny i historycznego założyciela.
Specyfika hinduizmu polega także na zdolności dostosowywania się do wciąż nowych warunków, czy to dziejowych, czy geograficznych. Rozprzestrzeniając się w południowo-wschodniej Azji, hinduizm wchłonął szereg elementów lokalnych. Dzięki homologacjom dokonywanym na różnych płaszczyznach – na poziomie mitologii, rytuału, teologii, filozofii – niebramińskie systemy religijne zostały sprowadzone do wspólnego mianownika i wchłonięte przez główny nurt. Tak więc rozwój hinduizmu na terenie samych Indii to nie zwalczanie, ale asymilacja i wchłanianie wszelkich nowych prądów.
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej.