Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Historia Chorwacji - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 maja 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Historia Chorwacji - ebook

Historia Chorwacji. Wybrane zagadnienia, to zbiór artykułów poświęconych ważniejszym wydarzeniom z dziejów tego pięknego kraju, których celem jest zarówno popularyzacja historii Chorwacji w Polsce, jak i próba zwrócenia uwagi na fakt, że nasze dzieje są do siebie bardzo zbliżone pomimo dzielącej nas realnej odległości.

Kategoria: Nauki społeczne
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8245-697-4
Rozmiar pliku: 2,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Słowem wstępu

Chorwacja. Piękny kraj położony w zachodniej części półwyspu bałkańskiego. Kraj, który większości z nas kojarzy się jedynie z miejscem wypoczynkowym. Większość z nas jednak zachwyca się jedynie z pięknymi parkami narodowymi, średniowieczną architekturą, przejrzystym morzem i wybornym winem. Mało kto zwraca jednak uwagę na piękną i romantyczną historię kraju, którą w czasie wycieczek starają nam się przekazać lepsi piloci i przewodnicy. Większość turystów nie zwraca na te próby uwagi, co wynika niestety ze specyfiki polskiego turysty, który podczas wyjazdów zwykle nie chce się czegoś dowiedzieć, a jedynie dobrze zabawić. Jakkolwiek brzmi to strasznie, niestety po ośmiu latach pracy jako pilot i przewodnik jestem zmuszony potwierdzić tą ponurą teorię. Innym powodem ignorowania historii Chorwacji w Polsce jest jej całkowita nieznajomość. Tak jak historia państw ościennych jest u nas bardzo dobrze znana i opracowywana przez wielu badaczy, tak badanie dziejów państw bałkańskich ogranicza się głównie do poznawania historii Bułgarii, Cesarstwa Bizantyjskiego i sporadycznie Serbii.

Historia Chorwatów jest z kolei podobna do naszej. Państwo, które powstało w wyniku ekspansji i asymilacji z ludnością postrzymską, które własnym uporem i siłą musiało wywalczyć i zabezpieczyć swoje miejsce na mapie, zdominowało morze, gdzie odnosiło zwycięstwa nad silniejszymi i lepiej zorganizowanymi przeciwnikami. Państwo, które w wyniku działań własnych elit politycznych i państw sąsiednich zniknęło z mapy, dostając się pod obcą administrację, gdzie po latach musiało wytworzyć nowe elity, które podjęły zbrojną walkę o wyzwolenie. Już to pobieżne zestawienie pozwala nam odkryć wiele cech wspólnych z historią Polski. Jeśli dołączymy to tego jeszcze fakt przybycia Chorwatów na Bałkany z terenów Śląska, widzimy, że łączy nas o wiele więcej niż byśmy się pierwotnie spodziewali.

Niniejsza praca jest zbiorem artykułów dotyczących historii Chorwacji, skupiających się głównie na jej średniowiecznym okresie oraz ostatnich walkach o niepodległość. W zbiorze tym całkowicie pominięty został okres nowożytny, kiedy to Chorwacja znajdowała się pod panowaniem węgierskim. Wynika to z prostego powodu, a mianowicie moich zainteresowań badawczych. Moja przygoda z historią Chorwacji zaczęła się wraz z pracą magisterską dotyczącą ruchu ustaszowskiego. Wtedy również rozpoczęła się moja działalność jako pilota wycieczek i przewodnika skierowana przede wszystkim na Bałkany. Działalność ta wraz z podjęciem studiów doktoranckich pozwoliła mi na prowadzenie dokładniejszych badań nad historią Chorwacji, co wynikało z większej możliwości pozyskiwania materiału oraz nawiązywaniem kontaktów z lokalnymi naukowcami, których dziwiło, że badacz z centralnej Europy może być zainteresowany historią ich kraju i co gorsza, potrafi zrozumieć jej niuanse. Zamieszczone tutaj artykuły mają na celu popularyzację historii Chorwacji, a także zaznaczenie i przybliżenie kilku ważniejszych wyjątków z dziejów tego pięknego kraju. Wierzę też, że przynajmniej niektóre z tych tekstów zachęcą polskich badaczy do pochylenia się nad losami Chorwacji i zaowocują rozwojem dotyczących jej badań.

W tym miejscu chciałem podziękować najbliższym mi osobom, które z cierpliwością znoszą moją fascynację tym przepięknym krajem, czyli moim rodzicom, a także profesorowi Sylwestrowi Fertaczowi, pod którego opieką jako promotora mojej pracy magisterskiej rozpocząłem swoją przygodę z Chorwacją, oraz profesorowi Piotrowi Boroniowi, dzięki któremu mogłem poważnie rozpocząć swoją pracę naukową oraz zawodowo poświęcić się losom średniowiecznej Chorwacji.

_Ilustracja 1: Oficerowie honorowej Gwardii Zrinskich z Čakovca_Źródła pisane dla dziejów średniowiecznej Chorwacji. Problemy interpretacji

Praca na jakichkolwiek źródłach tworzy problemy związane z ich poprawną interpretacją. Problemy te zostają zwielokrotnione w przypadku korzystania ze źródeł, które powstały w okresie późniejszym niż opisywane w nich wydarzenia. W materiałach tego typu zawsze znajdą się przekłamania i nieścisłości. Jeszcze większy problem stanowią materiały, które powstawały w pewnym oddaleniu od opisywanych miejsc i które opierały się na niesprawdzanych informacjach. Z takim zestawem problemów należy się zmierzyć w przypadku badania historii średniowiecznej Chorwacji. Ilość materiału źródłowego jest nie tylko skromna, ale też uszkodzona przez wielokrotne redagowanie go w późniejszych wiekach. Przedstawię kilka źródeł, z których pierwsze jest najlepszym materiałem do badań nad rządami króla Dmitara Zvonimira i nie przysparza żadnych problemów badawczych. Drugim ze źródeł jest _Historia Salonitana_ splickiego Tomasza Archidiakona i zamieszczony w niej dość kłopotliwy odpis listu papieża Jana X. Trzecim natomiast będzie Historia Królestwa Słowian, lepiej znana jako Latopis Popa Duklanina i problem wynikający z nadmiernej ilości redakcji tegoż tekstu oraz dość swobodnie traktowanych przezeń imion i faktów.

Pierwszym tekstem jest tak zwana _Bašćanska Ploča_, czyli _Tablica z Baški_. Jest to ważąca około ośmiuset kilogramów wapienna płyta ołtarzowa o wysokości 99,5 centymetra, szerokości 199 centymetrów i grubości od 7,5 do 9 centymetrów, którą znaleziono w 1851 roku we wsi Jurandvor koło miejscowości Baška na wyspie Krk. Na niej pod koniec XI wieku po raz pierwszy w języku chorwackim, wyryto głagolicą imię i tytuł chorwackiego władcy: _ZЪVЪNIMRЪ KRALЪ HRЪVATЪSKЪÏ_, czyli _Zvonimir, król Chorwacji_. Sam zapis na płycie mówi o darowiźnie ziemi dla lokalnych benedyktynów pod budowę kościoła świętej Łucji. Dalszy zapis wspomina o postawieniu kościoła przez opata Dobrovita i dziewięciu mnichów, co twórca płyty zapisuje jako _Ja opat Dobrovit zidah crkvu ovu sa svoje devetero braće_, czyli _ja opat Dobrovit postawiłem ten kościół ze swoimi dziewięcioma braćmi._ Wiedząc, że Zvonimir panował od 1075 roku, kiedy otrzymał koronę, zmarł w 1089 roku, wymienieni w tekście świadkowie, książę Kosmas i żupani Desimir, Martin i Jakov sprawowali swoje urzędy pomiędzy 1077 a 1090 rokiem, budowniczy kościoła zmarł w 1090 roku, a w 1116 wyspa Krk dostała się pod panowanie Wenecjan, wszystko wskazuje iż tablica powstała na krótko przed śmiercią monarchy. Tablica z Baški jest jednym z nielicznych źródeł pisanych dla średniowiecznej Chorwacji, która nie budzi żadnych zastrzeżeń i problemów z interpretacją. Sama tablica jest nie tylko wspaniałym zabytkiem głagolickiego piśmiennictwa, ale również pierwszym zapisem tytułu królewskiego przy imieniu Chorwackiego władcy, a także dowodem na dbanie przez monarchę o potrzeby lokalnego kościoła.

_Historia Salonitana_ Tomasza Archidiakona została spisana w 1266 roku w Splicie. Jest to jeden z najcenniejszych dokumentów traktujących o przeszłości państwa chorwackiego. Pierwszy odpis dokumentu pojawił się w 1666 roku, w języku łacińskim. Następne edycje, już tłumaczone i opatrywane komentarzami historyków pojawiały się kolejno w 1867 i 1997 w wersji rosyjskiej, ponownie w języku łacińskim w 1894 roku, w wersji włoskiej w 1939 roku, edycja angielska ukazała się w roku 2006, natomiast najważniejsze dla nas edycje chorwackie zostały opublikowane kolejno w 1960 i 2003 roku. Tekst zawarty w _Kronice_ opisuje historię Splitu od czasów panowania rzymskiego do roku 1266. Jest to źródło bardzo wiarygodne, znajdujące swoje potwierdzenie w dokumentach splickiej metropolii kościelnej, oraz papieskiej korespondencji, a także w królewskich przywilejach nadawanych nie tylko dla kościoła, czy miasta, ale również dla całego obszaru Dalmacji. Sam autor według Kerubina Šegvicia mógł należeć do splickich możnych, co według niego tłumaczy osiągnięcie wysokiej pozycji w strukturach kościelnych. Prawdopodobnie urodził się w 1200 lub 1201 roku, natomiast zmarł 8 maja 1268 roku, co sugeruje zapis z nagrobka umieszczonego w kościele franciszkanów w Splicie. Wiemy również, że za pontyfikatu splickiego arcybiskupa Bernarda, a także prawdopodobnie dzięki jego wstawiennictwu wyjechał na studia do Bolonii, gdzie kształcił się w teologii i prawie. Około 1227 roku powrócił do Splitu, gdzie jako kleryk pełnił funkcję notariusza, a trzy lata później został wyniesiony do godności archidiakona.

Spisana przez Tomasza kronika zawiera nie tylko spis wszystkich biskupów diecezji splickiej, ale również jej historię, od czasu przybycia Chorwatów do roku 1266. W jednym z odpisów kroniki, znajdującym się w archiwach watykańskich i pochodzącym najprawdopodobniej z XVII wieku pojawia się odpis listu papieża Jana X skierowanego do panującego wówczas w Chorwacji Tomisława I Trpimirovicia, z okazji zwołania przezeń synodów kościelnych w Splicie. Tak jak sam tekst Tomasza jest wiarygodny i nie pozostawia żadnych wątpliwości odnośnie opisywanej historii, tak problem pojawia się w edycjach późniejszych. Edycja łacińska z 1666 i późniejsze edycje chorwackie zawierają odpis listów papieskich, które pojawiają się również w monumentalnym, opatrzonym komentarzem zbiorze dokumentów wydanych w 1877 roku przez kanonika i historyka Franjo Račkiego. Tam właśnie, w adresie jednego z listów pojawia się zwrot _dilecti filio Tomislao regi Chroatorum et Michaeli excellentissimo duci Chulmorum._ Pojawiające się tutaj słowo _regi_ określające króla stało się w XIX wieku powodem do dość śmiałego stwierdzenia, jakoby Tomisław miał stać się pierwszym królem Chorwatów, a co za tym idzie pierwszym królem spośród wszystkich władców słowiańskich. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie włoskie odpisy akt synodu splickiego pojawiające się w wydaniu Farlatiego z 1765 i 1769 roku, oraz bazujące na nich wydanie dokumentów generała i historyka Ivana Kukuljevicia-Sakcinskiego z 1874, w których to adres brzmi _dilestio filio Tamislao Croatorum et Michaeli excellentissimo duci Chulmorum._ To jedno słowo nie tylko rozpętało trwającą do dzisiaj ożywioną dyskusję w chorwackiej historiografii, ale stało się również przyczyną konfliktu pomiędzy ośrodkami naukowymi i punktem budowy nowej narodowej legendy. Dzisiaj historycy nie są już tak jednoznaczni w swoich osądach nad tytułem królewskim Tomisława. Obecnie podstawowym problem dla chorwackich historyków jest nie moment pojawienia się tytułu, ale jego prawidłowość względem słowiańskiego władcy. Jest to dość specyficzne podejście do problemu, gdyż podstawowym zagadnieniem powinno stać się sprawdzenie która wersja adresu jest poprawna, czy ta przedstawiona w odpisach Tomasza czy też w odpisach Farlatiego. Następnie dopiero powinno się podjąć dyskusję nad celem użycia tytułu królewskiego. Czy było to faktyczne nadanie tytułu Tomisławowi, czy też zwrot grzecznościowy uznający chorwackiego władcę za ważniejszego od pozostałych książąt w regionie, z czym mamy również do czynienia w korespondencji skierowanej do Świętopełka morawskiego.

Trzecim materiałem źródłowym jest dzieło basileusa Konstantyna Porfirogenety _De Administrando Imperio_. Konstantyn urodził się w 905 roku. Jako dziecko z nieuznawanego przez kościół wschodni związku, nie mógł liczyć na koronę. Jego sytuacja zmieniła się dopiero po roku, kiedy interweniował papież Sergiusz III uznając Konstantyna za legalnego potomka cesarza Leona VI Filozofa, a tym samym za następcę tronu. Już w 911 roku za panowania ojca, Konstantyn przyjął koronę cesarską. Jednak szybka śmierć ojca i następująca po niej regencja Aleksandra, która sprowokowała wojnę z bułgarskim Symeonem tylko pogorszyły sytuację młodego cesarza. Przez działalność patriarchy Konstantynopola, niechętnego cesarzowi Mikołaja Mistyka, nadano Symeonowi tytuł cara Bułgarii, zaprojektowano małżeństwo Konstantyna z jedną z córek Symeona oraz doprowadzono do zawarcia pokoju. Wkrótce po tym regentką została cesarzowa wdowa, która zerwała wszystkie postanowienia zawarte przez Mikołaja Mistyka, doprowadzając do ponownego wybuchu wojny. Trwająca od 913 roku nowa wojna przyniosła poważne straty bizantyjczyków, zmuszając cesarzową Zoe do ustąpienia z funkcji regentki i powierzenia tej roli Leonowi Fokasowi, dowódcy armii, co nastąpiło w 917 roku. Zanim Fokas zdążył objąć opiekę nad młodym cesarzem i państwem, ubiegł go admirał Roman Lekapen, który nie tylko ogłosił się regentem, ale również wydał za Konstantyna własną córkę — Helenę, potwierdzając w ten sposób swoje prawa do administrowania państwem. Po roku, wymusił na zięciu ogłoszenie samego siebie cesarzem, degradując Konstantyna do roli współcesarza. Przez kolejne lata Konstantyn pozostawał na dworze jedynie figurantem pozbawionym prawa do opuszczania miasta. Stan ten trwał ćwierć wieku, bo do 945 roku. Wtedy mijało 18 lat od śmierci największego wroga Imperium, Symeona rozgromionego przez Chorwatów, zmarł również najstarszy syn Lekapena przygotowywany do roli następcy tronu, a sam Lekapen został pojmany przez młodszych synów i zesłany na Porti. Konstantyn wykorzystał zatem nieudolność młodszych synów Lekapena, pojmał ich i wygnał z miasta, gdzie to na wygnaniu szybko zginęli w niejasnych okolicznościach. Konstantyn rządził królestwem do 959 roku, kiedy to zmarł. Pozostawił po sobie państwo będące w dobrych stosunkach z otaczającymi je państwami słowiańskimi, oraz kilka znaczących prac, z których dla badania dziejów Chorwacji najważniejsze jest _O zarządzaniu państwem._

_De administrando imperio_ jest jednym z najważniejszych źródeł dla średniowiecznej historii Bałkanów, dzięki czemu, zostało wielokrotnie przeanalizowane. Analizy te ujawniły znaczne podobieństwa niektórych fragmentów do _Kroniki_ Teofana Wyznawcy, z którego zaczerpnął znaczną część informacji dotyczących początków państwa bułgarskiego. Ze _Zwięzłej Kroniki_ Jerzego Mnicha pochodzi większość informacji zawartych w czwartym rozdziale dotyczącym wewnętrznych spraw cesarstwa. Ta sama praca była również bazą do stworzenia dzieła _O Temach_. Trzecim bardzo mocno wykorzystanym przez Konstantyna źródłem był _Słownik_ Stefanosa z Bizancjum, który już sam w sobie jest obszerną kompilacją prac wcześniejszych historiografów, w tym nawet Herodota czy Strabona. Kolejnym źródłem informacji niezbędnych dla stworzenia dzieła były opowieści kupców i dyplomatów przybywających z opisywanych krain. Źródła, z których korzystał Konstantyn i brak ich weryfikacji w czasie powstawania pracy doprowadziły do pojawienia się w nim wielu błędów i zaprzeczeń. Do najczęstszych należy wykluczające się wzajemnie datowanie, oraz częste błędy przy podawaniu imion władców, jak choćby w przypadku uznania Atylli za władcę Węgrów — z czym też spotkamy się przy _Latopisie popa Duklanina_. Powstałe błędy wskazują również na pierwotny zamysł stworzenia dwóch odrębnych dzieł, oraz pisania poszczególnych rozdziałów w różnym czasie, po czym złożenia ich razem w nie zawsze pasującej do siebie kolejności. Świadczą o tym rozdziały 1—8 i 10—12 traktujące o Pieczyngach i Turkach, oraz włożony pomiędzy nie rozdział 9 łączący się treścią z 13 i zawierający wskazówki dotyczące pozyskiwania sojuszników.

Ciekawym i niezwykle ważnym dla badaczy dziejów Chorwacji jest zamieszczony przez Porfirogenetę opis sąsiadujących z imperium Chorwatów, którzy w owym czasie urastali do rangi trzeciej siły Bałkanów. Jak podaje Konstantyn, sama nazwa _Chorwaci_ oznacza w ich języku _tych, którzy zajmują znaczny obszar_. Jeśli wziąć pod uwagę ówczesna Chorwację, czyli obszar Dalmacji i Panonii to jest on nie większy od terenu zajmowanego przez Bułgarów Symeona, zatem tłumaczenie cesarza jest dość naciągane. Oczywiście pojawiały się wśród późniejszych historiografów próby wytłumaczenia, że chodzi tutaj o obszar z którego Chorwaci przybyli na Bałkany, czy Białą Chorwację, mającą się znajdować na terenach dzisiejszej Polski. Dalej podaje opis terenów które zajęło to słowiańskie plemię wymieniając w nich pałace i hipodromy cesarza Dioklecjana w Spalato, czyli Splicie. Wywodzi też z tego faktu tezę, że Chorwaci zasiedlając tereny od zawsze należące do cesarza dobrowolnie poddali się jego władzy. Jak jednak wiemy, od roku 925 Królestwo Chorwacji było już całkowicie niezależnym bytem politycznym. Ciekawym jest również opis stosunków panujących pomiędzy Chorwatami i Bułgarami, w którym możemy przeczytać: _żaden też Bułgar nie wyruszył na wojnę z Chorwatami, tylko jeden Borys Michał, książę Bułgarii, wyprawił się na nich, walczył z nimi, a ponieważ niczego nie mógł dokonać, zawarł z nimi pokój, obsypując Chorwatów darami._ W tym też fragmencie Konstantyn popełnia błąd. Nie tylko opisuje fakty, których był świadkiem, ale myli przy tym imię księcia, gdyż na wojnę z Chorwatami wyruszył nie Borys Michał panujący w latach 852—907, ale car Symeon i to w latach 925—927. Wyprawa wojenna również nie zakończyła się dobrowolnym pokojem, ale spektakularną klęską wojsk bułgarskich dowodzonych przez Alogobotura, na wieść o której Symeon zmarł. Ponadto Konstantyn łaskawie pomija milczeniem silne wsparcie, którego udzielił cesarstwu chorwacki Tomisław przeciwko Bułgarom w potyczkach toczonych od 917 do 922 roku. Przedstawia za to stan chorwackich wojsk, pozostawionych przez Tomisława swoim potomkom. Opisuje to w następujący sposób: _Chorwacja chrześcijańska wystawia jazdę około 60-tysięczną, piechotę około 100-tysięczną, sagen około 80 i kondur około 100. Sageny mieszczą po 40 mężczyzn, kondury po 20, mniejsze zaś kondury po 10._ Jeśli byłaby to prawda, to średniowieczna, w większości górzysta Chorwacja mogłaby wystawić jednorazowo 162 400 żołnierzy, dysponując przy tym pierwszą co wielkości flotą na Adriatyku. Co prawda chorwacka flota odnosiła od 800 roku spektakularne sukcesy na morzu gromiąc nie tylko statki arabskie, ale też potężniejsze weneckie, dzięki czemu zyskała od papieża Jana X status jego prywatnej straży na Adriatyku, ale podanie tak spektakularnych liczb jest mocno przesadzone.

Zupełnie inny problem powstaje przy badaniu _Historii Królestwa Słowian_. Kronika ta powstała prawdopodobnie około roku 1160—1170 na terytorium Księstwa Dukli, czyli dzisiejszej Czarnogóry. Dość kłopotliwe jest również wskazanie autora _Latopisu._ Powszechnie przyjmuje się, iż mógł nim być biskup znajdującego się na terenie Dukli Baru. Jednak nawet wśród historyków pojawiają się pewne wątpliwości. Tak na przykład chorwacki historyk Vojislav Nikčević wskazuje na barskiego biskupa Grgura, sprawującego swój urząd w drugiej połowie XII wieku. Z kolei zajmujący się historią Czarnogóry Slavko Mijušković, w komentarzu do wydania faksymilów _Latopisu_ z 1967 roku, wysunął teorię mówiącą, iż cała _Historia Królestwa Słowian_ jest powstałą na przełomie XIV i XV wieku fikcją literacką. Samo dzieło posiada też spore wady, takie jak przekłamania czy zmyślenia. W historiografii _Latopis_ zapisał się na stałe dzięki swojemu pierwszemu wydaniu w języku włoskim przez dubrownickiego benedyktyna Maura Orbiniego w 1601 roku. W 1666 roku za sprawą pochodzącego z Trogiru historyka Ivana Lučicia wydano łacińską wersję kroniki. Natomiast pierwsze krytyczne wydanie tejże pracy ukazało się dopiero w 1874 roku, a jego redakcją zajął się Ivan Črnić. Pewnym problemem są różnice pomiędzy poszczególnymi redakcjami. Otóż redakcja łacińska jest znana z rękopisów przechowywanych w Bibliotece Watykańskiej i Bibliotece Narodowej w Belgradzie. Rękopis znajdujący się w Watykanie pochodzi najprawdopodobniej z pracowni wspomnianego już Lučicia i to właśnie na tej wersji pracował Mijušković. Druga edycja, to również wspomniana włoska wersja wydana przez Orbiniego, przy czym w wielu miejscach różni się od tekstów przechowywanych w Belgradzie i Watykanie, co wskazuje na prawdopodobieństwo posługiwania się przez Orbiniego obszerniejszym tekstem oryginalnym niż ten, który kopiował Lučić. Trzecia z edycji jest dla nas najbardziej interesująca. Jest to redakcja chorwacka, również przechowywana w zbiorach Biblioteki Watykańskiej. Tekst ten jest nie tylko najstarszym z zachowanych rękopisów _Latopisu_, pochodzącym z XVI wieku, ale zawiera jedynie 23 rozdziały będące dość swobodnym przekładem łacińskiego oryginału, a także jest wzbogacony tekstem legendy o śmierci króla Zvonimira. Ostatnia redakcja to łaciński przekład redakcji chorwackiej pochodzący prawdopodobnie z 1500 roku. Jednak odstępstwa od znanej nam chorwackiej wersji tekstu są tak duże, że część badaczy jest skłonna podejrzewać iż jej autor — Marko Marulić — korzystał z jeszcze innej wersji _Latopisu._

Sama ilość błędów w zapisie Latopisu jest niezwykła. Nie tylko utożsamia w nim chorwackiego Tomisława z morawskim Świętopełkiem, a węgierskiego Arpada błędnie nazywa Attylą, ale również tworzy historie nie mające miejsca. Najlepszym tego przykładem jest legenda o_ klątwie króla Zvonimira_. Legenda dotyczy śmierci ostatniego znaczącego króla Chorwatów Dmitara Zvonimira. O samej śmierci pisze również Tomasz Archidiakon, przekazując to słowami _rex Suinimirus mortis debitum solvit_, co w języku chorwackim tłumaczy się jako _kralj Zvonimir platio je dug smrti_, a można to przetłumaczyć jako: _król Zvonimir spłacił dług śmierci._ Oznacza to tyle, że zmarł śmiercią naturalną. Z kolei u Duklanina pojawia się cała historia mówiąca o spisku dwunastu możnych rodów na życie władcy, który dążył do zwołania krucjaty (!), co jak wiemy w 1089 roku było fizycznie niemożliwe. Ponadto sam spisek miał doprowadzić do zamordowania króla u wrót jednego z pięciu kościołów w leżącej opodal Knina Biskupiji, przy czym konający w mękach król miał rzucić na rodaków klątwę, na mocy której mieli już nigdy nie mieć władcy, który mówi w ich języku. Jako, że legenda pojawia się jedynie w chorwackiej edycji Latopisu, pojawiają się poważne wątpliwości co do jego autora. Profesor Nada Klaić podważała całkowicie wiarygodność wszystkich wersji Latopisu, posuwając się nawet do stwierdzenia, iż jego chorwacka wersja powstała dopiero w XIX wieku, czyli w okresie, w którym legenda o klątwie Zvonimira zaczęła zdobywać na popularności.

Jedynymi z przedstawionych przeze mnie źródeł pisanych dla dziejów wczesnośredniowiecznej Chorwacji, które powstały w czasie opisywanych zdarzeń jest Tablica z Baški oraz _O zarządzaniu państwem_ Porfirogenety. Oczywiście są jeszcze inne dokumenty jak choćby tak zwana _darowizna Trpimira_, czy listy papieża Jana VIII do księcia Domagoja. Jednakże z przedstawionych jedynie Tablica z Baški i _Historia Salonitana_ Tomasza Archidiakona są pozbawione przekłamań i opisują historię, którą można zweryfikować. Największym problemem są jednak nie same źródła, ale powstałe po wiekach redakcje, które nie tylko zaprzeczają sobie w tak ważnej kwestii jak tytuł królewski, ale też jak w przypadku _Latopisu_ podają wręcz baśń o śmierci jednego z najważniejszych monarchów. Tak też do źródeł pisanych dla dziejów Chorwacji powinniśmy podchodzić ze sporą dozą ostrożności, gdyż poza fantazją autora lub błędami w redakcji, możemy także trafić na mylnie przywołane imiona władców, którzy od wielu lat już nie żyli.

_Ilustracja 2: Tzw. Darowizna księcia Trpimira_K. Šegvić, _Toma Splićanin, državnik i pisac 1200—1268,_ Zagreb 1927, s. 42—43

Sugeruje to sam autor, pisząc w 31 rozdziale _Historia Salonitana_ iż został mianowany archidiakonem w 1230 roku w wieku trzydziestu lat: _Post hec autem anno Domini millesimo ducentesimo tricesimo vacante archidiaconatu capitulum et universus clerus in summa concordia elegerunt Thomam canonicum in archidiaconum suum tricesimo etatis sue anno_

Thomae archidiaconi Spalataniensis, _Historia Salonitanorum atque Spalatinorum pontificum,_ ed. F. Schaer, New York 2006, s. XXVI—XXVIII

Temat poszczególnych edycji Kroniki został przeze mnie poruszony w pierwszej polskiej edycji kroniki: _Thomae Archidiaconi Spalatensis Historia Salonitanorum atque Spalatinorum Pontificium_, red. Ł. Nowok, Kraków 2021

W. Felczak, T. Wasilewski, _Historia Jugosławii,_ Wrocław 1985, s. 74.

Grzegorza

Vojislav Nikčević, _Kroatističke studije_, Zagreb 2002, s. 35.

Slavko Mijušković, _Letopis popa Duklanina_, Titograd 1967, s. 7.

Thomae archidiaconi Spalataniensis, _Historia Salonitanorum atque Spalatinorum pontificum,_ ed. F. Schaer, New York 2006 s. 92.Co Cesarz wie o sąsiadach? De administrando imperio Konstantyna VII Porfirogenety

Już od najdawniejszych czasów, władcy posiadają nieodpartą potrzebę trwałego zapisania się w historii. Czynią to w najróżniejszy sposób. Czy przez podboje, czy też stawiając imponujące budowle, czy nawet pisząc. Tą ostatnią wersję, dosłownego zapisania się na kartach historii wybrał cesarz bizantyjski Konstantyn VII Porfirogeneta, stając się twórcą wielu znaczących dzieł, z których najważniejszym stało się _De administrando imperio,_ czyli _O zarządzaniu państwem._

Sam Konstantyn urodził się 18 maja 905 roku jako dziecko z nieuznanego związku cesarza Leona VI Filozofa i Zoe Karbonopsiny. Problem z uznaniem jedynego cesarskiego syna wynikał z reguł panujących w kościele wschodnim. Było tak, ponieważ był on dzieckiem z czwartego małżeństwa, podczas gdy kościół wschodni dopuszczał tylko trzy śluby. 6 stycznia 906 roku w kościele Hagia Sophia został ochrzczony przez patriarchę Konstantynopola Mikołaja Mistyka. Pomimo to, Konstantyn nadal nie był uznawany przez kościół wschodni za następcę tronu. Sytuacja zmieniła się dopiero pod koniec roku, kiedy interweniował papież Sergiusz III, udzielając Leonowi dyspensy na czwarty ślub — kościół zachodni nie zabraniał wielokrotnego zawierania małżeństwa. Wykorzystując poparcie papieża, Leon doprowadził 9 czerwca 911 roku do cesarskiej koronacji Konstantyna. Rok później zmarł Leon, a opiekę nad państwem i sześcioletnim cesarzem przejął stryj Aleksander, który odsunął od rządów wszystkich współpracowników brata, a jego żonę zesłał do klasztoru. Regencja Aleksandra potrwała jednak niecały rok. W czasie jej trwania Aleksander odmówił płacenia rocznej daniny bułgarskiemu władcy Symeonowi I Wielkiemu. Decyzja ta doprowadziła do wybuchu wojny pomiędzy oboma ludami, u progu której, 6 czerwca 913 roku zmarł Aleksander. W ciągu kolejnych dwóch miesięcy o opiekę nad młodym cesarzem upomniał się kwestionujący legalność jego pochodzenia patriarcha Mikołaj oraz próbujący przejąć tron dla siebie dowódca armii Konstantyn Dukas. Wykorzystując sytuację w sierpniu 913 rok u bram Konstantynopola stanęły bułgarskie wojska Symeona. Zdając sobie sprawę z niemożności sforsowania najpotężniejszych murów świata, podjął się pertraktacji. Jeszcze w tym samym miesiącu zawarł pokój z młodym cesarzem w imieniu którego warunki zaprzysiągł Mikołaj Mistyk. Zgodnie z nimi Symeon został koronowany bizantyjską koroną na cesarza Bułgarii, oraz miał w przyszłości wydać jedną ze swoich córek za Konstantyna. Po wycofaniu się wojsk Cara Symeona z Bizancjum, nastąpiła druga już w tym roku zmiana regenta. W wyniku niezadowolenia z uprawianej wobec Bułgarów polityki, do pałacu powróciła cesarzowa-wdowa Zoe, popierania zarówno przez lud jak i dowódców wojsk. Oficjalnie odrzuciła projekt małżeństwa syna i zakwestionowała koronację Symeona, co doprowadziło do ponownego wybuchu wojny. Jeszcze w tym samym roku Car wyruszył z nową kampanią wojenną. W ciągu kilku miesięcy zajął Trację, a we wrześniu 914 roku zdobył potężna twierdzę w Adrianopolu. Przez kolejne lata jego wojska bezlitośnie łupiły okolice Dracza i Tessalonik. Cesarzowa Zoe odpowiedziała dopiero w 917 roku wysyłając przeciw niemu wojska na czele których postawiła Leona Fokasa i admirała Romana Lekapena. Wojska cesarzowej zostały jednak w lipcu tego samego roku doszczętnie rozbite w wyniku dwóch starć pod Anchialos i Katasyrtami. Pół roku później cesarzowa musiała zrezygnować z pełnienia regencji, wyznaczając na swojego następcę Fokasa. W wyścigu po tron ubiegł go jednak admirał Roman Lekapen, całkowicie usuwając ze stolicy współpracowników cesarzowej i samego Fokasa. Dwa lata później związał się z domem panującym wydając za Konstantyna swoją córkę Helenę. W roku 920 Roman wymusił na zięciu ogłoszenie się cesarzem, by po kilku miesiącach zdegradować Konstantyna do roli współcesarza. Rok później Roman ogłosił cesarzem i swoim następca najstarszego z synów Chrystofora. Konstantyn w tym czasie pozostawał figurantem, pełniącym na dworze czysto dekoracyjną rolę. Bez prawa do opuszczania miasta i wpływania na politykę imperium spędzał całe dnie w bibliotekach i miejscach, gdzie mógł usłyszeć opowieści o ludach, których ziemie graniczyły ze Wschodnim Cesarstwem. W tym też czasie stworzył swoje pierwsze dzieło _O Temach_, w którym opisał system administracyjny cesarstwa. Sytuacja młodego władcy zmieniła się dopiero w 945 roku, kiedy to już od 18 lat nie żył największy wróg imperium car Symeon, a wojska bułgarskie były rozgromione przez Chorwatów. W tym czasie zmarł również Chrystofor, a młodsi synowie Romana Lekapena, pojmali ojca i zesłali go na wyspę Porti. Sami zaś postanowili przejąć władzę i zgładzić prawowitego cesarza. Zostali jednak dość szybko pojmani i wygnani z miasta, po czym zmarli wyjątkowo szybko i w niejasnych okolicznościach. Konstantyn z kolei, objął wreszcie tron i ku zaskoczeniu wszystkich kontynuował politykę wewnętrzną swojego teścia. W polityce zagranicznej postawił na bardzo mocno rozbudowane kontakty z państwami słowiańskimi w tym z Królestwem Chorwacji, któremu zawdzięczał rozgromienie Bułgarów oraz księstwami ruskimi. Cesarz zmarł 9 listopada 959 roku w Konstantynopolu pozostawiając po sobie następcę, Romana II, oraz zbiór prac, wśród których należy wyróżnić _O Temach, Żywot cara Bazylego_ opowiadający o życiu jego dziadka cesarza Bazylego I, _O ceremoniach dworu bizantyjskiego_ będące opowieścią o życiu na dworze cesarskim i swoistym zbiorem reguł dworskich, oraz najważniejsze z dzieł _De administrando imperio._

Wbrew temu co można by sądzić, _O zarządzaniu państwem,_ nie jest instrukcją sprawowania władzy a dość dokładnym opisem krain i ludów sąsiadujących z Imperium. Samo dzieło powstało pomiędzy 948 a 952 rokiem. Górną granicę wyznaczają czternaste urodziny cesarskiego syna Romana, na które to, dzieło było zadedykowane. Sam tytuł został nadany przez XVII wiecznego redaktora Mauristiusa. Wcześniej, dzieło nie posiadało tytułu, a zaczynało się prostymi słowami: _Konstantyn, w Chrystusie Wszechwładnym, cesarz Rzymian, dla swojego syna Romana, przez boga uświęconego i zrodzonego w purpurze._

Konstantyn podzielił swoją pracę na cztery części. Pierwsza z nich poświęcił północnym granicom cesarstwa. Zawarł w niej opisy stosunków pomiędzy zamieszkującymi te tereny Bułgarami, Węgrami, Rusami, Chazarami i Pieczyngami. W drugiej części skupił się na tym, w jaki sposób następca tronu może wykorzystać do własnych celów animozje panujące pomiędzy wymienionymi wcześniej ludami, oraz jakich _kart przetargowych_ może użyć, w celu przeciągnięcia ich na własną stronę. Wymienia tu między innymi możliwość koligacji, przedstawia najbardziej pożądane przez poszczególne plemiona podarunki, a także informuje swojego następcę o tym, w jaki sposób prowadzić negocjację, by odnieść sukces. Trzecia część dzieła jest nie tylko najobszerniejsza, ale również najciekawsza. Cesarz przedstawia w niej poszczególne ludy, prezentując ich historię, opisując zamieszkiwane tereny i podając stan ich armii. W ostatniej części Konstantyn skupia się na samym cesarstwie. Jest to praktycznie zmodyfikowana wersja jego wcześniejszego dzieła _O Temach._ Też w ostatnich rozdziałach czwartej części są bezpośrednio skierowane do Romana sugestie odnośnie sprawowania władzy i nakładania nowych podatków.

_De administrando imperio_ jest jednym z najważniejszych źródeł dla średniowiecznej historii Bałkanów, dzięki czemu, został wielokrotnie przeanalizowany. Analizy te ujawniły znaczne podobieństwa niektórych fragmentów do _Kroniki_ Teofana Wyznawcy, z którego zaczerpnął znaczną część informacji dotyczących początków państwa bułgarskiego. Ze _Zwięzłej Kroniki_ Jerzego Mnicha pochodzi większość informacji zawartych w czwartym rozdziale dotyczącym wewnętrznych spraw cesarstwa. Ta sama praca była również bazą do stworzenia dzieła _O Temach_. Trzecim bardzo mocno wykorzystanym przez Konstantyna źródłem był _Słownik_ Stefanosa z Bizancjum, który już sam w sobie jest obszerną kompilacją prac wcześniejszych historiografów, w tym nawet Herodota czy Strabona. Kolejnym źródłem informacji niezbędnych dla stworzenia dzieła były opowieści kupców i dyplomatów przybywających z opisywanych krain. Źródła, z których korzystał Konstantyn i brak ich weryfikacji w czasie powstawania pracy doprowadziły do pojawienia się w nim wielu błędów i zaprzeczeń. Do najczęstszych należy wykluczające się wzajemnie datowanie, oraz częste błędy przy podawaniu imion władców, jak choćby w przypadku uznania Atylli za władcę Węgrów. Powstałe błędy wskazują również na pierwotny zamysł stworzenia dwóch odrębnych dzieł, oraz pisania poszczególnych rozdziałów w różnym czasie, po czym złożenia ich razem w nie zawsze pasującej do siebie kolejności. Świadczą o tym rozdziały 1—8 i 10—12 traktujące o Pieczyngach i Turkach, oraz włożony pomiędzy nie rozdział 9 łączący się treścią z 13 i zawierający wskazówki dotyczące pozyskiwania sojuszników.

Niemniej, dzieło Porfirogenety przekazuje bardzo ważne informacje dotyczące szlaków handlowych i traktów komunikacyjnych z ludami sąsiednimi. Warto tutaj przywołać dość dokładny opis drogi przebywanej przez Rusów z Kijowa nad Bosfor, w którym cesarz opisuje nie tylko wygląd rzecznych porohów, ale również podaje w jaki sposób można je pokonać i z jakimi niebezpieczeństwami się liczyć. Kolejną ciekawą rzeczą dotyczącą podróży jest podanie przez cesarza nazw poszczególnych porohów i to zarówno w wersji, którą posługiwali się sami przybysze, jak też w wersji używanej przez ogół plemion słowiańskich. Tak na przykład dowiadujemy się, że pierwszy poroh nosił nazwę _Eussopi_, co znaczy _Nie zasypiaj_ i był nie tylko najniebezpieczniejszy z powodu licznych wystających z wody ostrych skał, ale również tuż za nim, woda gwałtownie przyspieszała tworząc wiry i zatapiając łodzie. Z kolei czwarty z rzecznych progów był przez Rusów nazywany _Aeifor_ podczas gdy reszta Słowian określała go jako _Neasit,_ co miało się wywodzić od położonych w pobliżu licznych gniazd pelikanów. Z tej relacji dowiadujemy się również, że dla podróżników podobnie niebezpieczni jak natura byli Pieczyngowie, przez których tereny musieli przedostawać się Rusowie podróżując do Konstantynopola.

Drugim ciekawym opisem ludu, który zamieścił Porfirogeneta jest opis sąsiadującym z imperium Chorwatów, którzy w owym czasie urastali do rangi trzeciej siły Bałkanów. Jak podaje Konstantyn, sama nazwa _Chorwaci_ oznacza w ich języku _tych, którzy zajmują znaczny obszar_. Jeśli wziąć pod uwagę ówczesna Chorwację, czyli obszar Dalmacji i Panonii to jest on nie większy od terenu zajmowanego przez Bułgarów Symeona, zatem tłumaczenie cesarza jest dość naciągane. Oczywiście pojawiały się wśród późniejszych historiografów próby wytłumaczenia, że chodzi tutaj o obszar z którego Chorwaci przybyli na Bałkany, czy Białą Chorwację, mającą się znajdować na terenach dzisiejszej Polski. Dalej podaje opis terenów które zajęło to słowiańskie plemię wymieniając w nich pałace i hipodromy cesarza Dioklecjana w Spalato — Splicie. Wywodzi też z tego faktu tezę, że Chorwaci zasiedlając tereny od zawsze należące do cesarza dobrowolnie poddali się jego władzy. Jak jednak wiemy, od roku 925 Królestwo Chorwacji było już całkowicie niezależnym bytem politycznym. Ciekawym jest również opis stosunków panujących pomiędzy Chorwatami i Bułgarami, w którym możemy przeczytać: _żaden też Bułgar nie wyruszył na wojnę z Chorwatami, tylko jeden Borys Michał, książę Bułgarii, wyprawił się na nich, walczył z nimi, a ponieważ niczego nie mógł dokonać, zawarł z nimi pokój, obsypując Chorwatów darami._ W tym też fragmencie Konstantyn popełnia błąd. Nie tylko opisuje fakty, których był świadkiem, ale myli przy tym imię księcia, gdyż na wojnę z Chorwatami wyruszył nie Borys Michał panujący w latach 852—907, ale car Symeon i to w latach 925—927. Wyprawa wojenna również nie zakończyła się dobrowolnym pokojem, ale spektakularną klęską wojsk bułgarskich dowodzonych przez Alogobotura, na wieść o której Symeon zmarł. Ponadto Konstantyn łaskawie pomija milczeniem silne wsparcie, którego udzielił cesarstwu chorwacki Tomisław przeciwko Bułgarom w potyczkach toczony od 917 do 922 roku. Przedstawia za to stan chorwackich wojsk, pozostawionych przez Tomisława swoim potomkom. Opisuje to w następujący sposób: _Chorwacja chrześcijańska wystawia jazdę około 60-tysięczną, piechotę około 100-tysięczną, sagen około 80 i kondur około 100. Sageny mieszczą po 40 mężczyzn, kondury po 20, mniejsze zaś kondury po 10._ Jeśli byłaby to prawda, to średniowieczna, w większości górzysta Chorwacja mogłaby wystawić jednorazowo 162 400 żołnierzy, dysponując przy tym pierwszą co wielkości flotą na Adriatyku. Co prawda chorwacka flota odnosiła od 800 roku spektakularne sukcesy na morzu gromiąc nie tylko statki arabskie, ale też potężniejsze weneckie, dzięki czemu zyskała od papieża Jana X status jego prywatnej straży na Adriatyku, ale podanie tak spektakularnych liczb jest mocno przesadzone.

Jak zatem widać dzieło Konstantyna ma wielką wartość zwłaszcza dla historyków zajmujących się Rusią i Bałkanami, jednak jest również pełne błędów i niedociągnięć. Jednakże, jak na człowieka, który nigdy nie opuścił murów Konstantynopola, stworzył dzieło niezwykłe, wręcz ponadczasowe. Obecnie trwają prace nad pierwszym pełnym polskim tłumaczeniem i opracowaniem dzieła Konstantyna VII Porfirogenety — _De Administrando Impero_.

_Ilustracja 3: Złoty solid z podobizną Konstantyna VII Porfirogenety_Nada Klaić stara się potwierdzić podawaną przez Meandra Protektora liczbę 100 tysięcy Słowian, którzy mieli przekroczyć Dunaj i osiedlić się na terenach Slawonii i Tracji: Klaić N., _Povijest Hrvata u ranom srednjem vijeku_, Zagreb 1975, s 129.

Heather P., s 432.

Browning R., _Cesarstwo Bizantyńskie_, Warszawa 1997, s 55—56; potwierdza to tezę, mówiącą iż Słowianie nie byli tak prymitywnymi barbarzyńcami jak towarzyszący im Awarowie: por.: Tanner M., s 6; oraz Kijas A., _Ruś_, Poznań 2014, s 18.

Runciman S., _A History of the First Bulgarian Empire_, London 1930, s 19.

Constantine Porphyrogenitus, s 148.

Klaić N., _Povijest…_, s 132.

Por.: Heather P., Imperia i Barbarzyńscy s 467.

Kijas A., s 18; o konflikcie Awarów i Słowian wspomina również wyliczając czas trwania wzrastającej niechęci pomiędzy plemionami i samej wojny pomiędzy nimi Margetić L., _Dolazak Hrvata_, Split 2001, s 11 — autor wskazuje również że dodatkowe siły Chorwatów miały dotrzeć na Bałkany z północnego-zachodu w 626 roku, po czym miały dołączyć do buntujących się plemion będących w zależności od Awarów.

Szymański W., _Awarzy_ W. Szymański, E. Dąbrowska, _Awarzy. Węgrzy_, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1979, s 40.

W tym czasie nie było jeszcze poważniejszych różnic wewnątrz kościoła, dzięki czemu całą organizacją zarządzało pięciu patriarchów: Rzymu, Konstantynopola, Antiochii, Aleksandrii i Jerozolimy, z których każdy odpowiadał za część chrześcijańskiego świata.

Użytkowanie tytułu książęcego wobec władców chorwackich do rządów Branimira, a nawet Trpimira jest dość problematyczne. W przypadku Porgasa, Konstantyn Porfirogeneta podaje tytuł _archonta_, co też było w greckich pismach kontynuowane przez kolejne lata. Problemem jest jednak sam zasięg określenia _archont_, które określało zarówno możnego przebywającego w otoczeniu basileusa, jak i zarządcę miasta, drużyny, czy też plemienia. Tradycją bizantyjską było dostosowywanie tytułów lokalnych władyków/zarządców do własnej hierarchii dzięki czemu _archontem_ stawał się nawet naczelnik plemienia. Wszystko wskazuje na to, że pierwszym kronikarzem, który używał wobec władców słowiańskich ich własnych określeń zamiast greckich bądź łacińskich odpowiedników był Thiertmar z Merserburga. Por.: Tyszkiewicz L., _Plemiona słowiańskie we wczesnym średniowieczu_ red. Z. Kurnatowska _Słowiańszczyzna w Europie średniowiecznej I_, Wrocław 1996, s 45—47; więcej o użytkowaniu tytułu _archonta_: Boroń P., _Kniaziowie, królowie, carowie… Tytuły i nazwy władców słowiańskich we wczesnym średniowieczu_, Katowice 2010, s 20—31.

Imię Porgasa podaje basileus Konstantyn VII w _De Administrando Imperio_, jednak dzisiejsi badacze nie są co do niego zgodni. W opracowaniach występuje również jako Porna lub Borko.

Por.: Kumor B., _Historia kościoła t II. Wczesne średniowiecze chrześcijańskie_, Lublin 2003, s 105; oraz Pavličević D., s 28—29; Frangeš I., _Povijest Hrvatske Književnosti_, Zagreb-Lubljana 1987, s 10.

Więcej o pracy Pribojevicia i samym autorze: Peti A., _Vinko Pribojević: De origine successibusque Slavorum_ _Dani Hvarskoga kazališta: Građa i rasprave o hrvatskoj književnosti i kazalištu,_ vol. 17, 1/1991, s 251—259; oraz Madunić D., _Vinko Pribojević and the Glory of the Slavs_, Budapest 2003.

Oczkowa B., _Mit i język. Jak/czy językoznawstwo może kształtować świadomość polityczną i społeczną_ red. M. Dąbrowska-Partyka, _Kultury słowiańskie: między postkomunizmem a postmodernizmem_, Kraków 2009, s 297.

_Biała Chorwacja_ oznacza w językach irańskich _zachodnią_, co w tym przypadku oznacza tereny zamieszkałe przez Chorwatów i położoną na zachodzie, względem nowo opanowanych terenów. Pojawiały się również próby tłumaczenia _białej_ jako _wielkiej_ lub _swobodnej, wolnej_, co propagował m.in. Vjekoslav Klaić, por.: Klaić V., _Povjest Hrvata_, Zagreb 1899, s 30; _Białej Chorwacji_ upatrywał się natomiast na terenach Małopolski Gerard Labuda: Labuda G., _Pierwsze państwo słowiańskie. Państwo Samona_, Wodzisław Śląski 2009, s 181; tezę Labudy odrzuca natomiast całkowicie Henryk Paszkiewicz: Paszkiewicz H., _Początki Rusi,_ Kraków 1996, s 67.

Lučić jest uznawany za jednego z wybitniejszych chorwackich historyków XVII wieku i zarazem nazywany chorwackim Herodotem. Jednak do jego twórczości roszczą sobie prawa również wenecjanie, jako że Dalmacja w tym okresie była pod panowaniem Republiki świętego Marka. We włoskich opracowania historyk ten występuje jako Giovanni Lucio; Lučić I., _De Regno Dalmatiae et Croatie libri sex_, Amsteladami 1673, s 69.

Heršak E., Nikišić B., _Hrvatska etnogeneza: pregled komponentnih etapa i interpretacija (s naglaskom na euroazijske/nomadske sadržaje)_ _Migracijske i etničke teme_, vol. 23, 3/2007, s 259.

Vitezović P., _Croatia Rediviva_, Zagreb 1700, s 2.

Pleša J., _Teorije o podrijetlu i dolasku Hrvata_, Osijek 2015, s 9.

Heršak E., Lazanin S., _Veze srednjoazijskich prostora s hrvatskim srednjovjekovljem_ _Migracijske i etničke teme_, vol. 15, 1—2/1999, s 27.

Heršak E., Nikišić B., _Hrvatska…,_ s 261.

Gumplowicz L., _Chorwaci i Serbowie: studyum socyologiczne_, Warszawa 1902, s 29.

Por.: Pleša J., _Teorije…,_ s 10; oraz Mužić I., _Nastajanje hrvatskog naroda na Balkanu_ _Starohrvatska prosvjeta_, vol. 3, 35/2008, s 19—41; a także Heršak E., Lazanin S., _Veze…,_ s 27.

Por.: Heršak E., Lazanin S., _Veze…_, s 27; oraz Pleša J., _Teorije…_, s 11; a także Jareb. M., _Jesu li Hrvati postali Goti? Odnos ustaša i vlasti Nezavisne Države Hrvatske prema neslavenskim teorijama o podrijetlu Hrvata_ _Časopis za suvremenu povijest_, vol. 40, 3/2008, s 869—882.

Heršak E., Nikišić B., _Hrvatska…_, s 259.

Heršak E., Lazanin S., _Veze…_, s 28.

Škegro A., _Two public inscriptions from the Greek colony of Tanais at the mouth of the Don River on the Sea of Azov_ _Review of Croatian History_, vol. 1, 1/2005, s 9.

Por.: Heršak E., Nikišić B., _Hrvatska…_, s 262; oraz Heršak E., Lazanin S., _Veze…_, s 26.

Gluhak A., _Podrijetlo imena Hrvat_ _Jezik. Časopis za kulturu hrvatskoga književnog jezika_, vol. 37, 5/1989, s 131—133.

Dokładnie na temat teorii Jirečka w: Košćak V., _Iranska teorija o podrijetlu Hrvata_ N. Budak, _Etnogeneza Hrvata_, Zagreb 1995.

Mladen Lorković był urodzonym w 1909 roku synem uznanego polityka Ivana Lorkovicia. Mladen uzyskał doktorat z prawa na uniwersytecie w Berlinie. W latach dwudziestych związał się z konserwatywną Chorwacką Partią Prawa, a w 1929 roku został członkiem ruchu Ustaszy. Za wierność okazaną linii ideologicznej ruchu i partii ustaszowskiej pełnił w Niepodległym Państwie Chorwackim funkcje ministra do spraw relacji z armią niemiecką, następnie był ministrem spraw zagranicznych, by ostatecznie zostać ministrem spraw wewnętrznych. Po upadku reżimu ustaszowskiego został zamordowany przez komunistów w więzieniu Lepoglava w Varaždinie w kwietniu 1945 roku.

Bartulin N., _The ideology of nation and race: the Croatian ustasha regime and its politicies toward the Serbs in the Independent State of Croatia 1941—1945_ _Croatian Studies Review_, Sydney-Split-Waterloo-Zagreb 5/2008, s 88.

Lorković M., _Narod i zemlja Hrvata_, Zagreb 1939, s 41—45.

Pavličević D., s 18.

Tanner M., _Croatia. A nation forged in war_, New Heaven-London 1997, s 2; większość badaczy ogranicza zasięg _Białej Chorwacji_ tylko do terytorium dzisiejszej Polski pomijając wskazane przez Tannera tereny Ukrainy i Białorusi. O _Białej Chorwacji_ wspomina również basileus Konstantyn VII umieszczając ją za terenami zajmowanymi przez Węgrów: Constantine Porphyrogenitus, _De administrando imperio_, red. Gy. Moravcsik, Washington 1967, s 147.

Heather P., s 455, 462.Konstantyn Porfirogeneta, _De administrando imeprio,_ N. Tomašić, _Vjesnik zemaljskog arkiva,_ XX, Zagreb 1918, s 75—77

Chrzest przyjęto za panowania kniazia Višeslava w VII wieku. Chorwaci stali się w ten sposób pierwszym słowiańskim narodem, który przyjął chrześcijaństwo.

610—641

Pochodził z Zadaru. Urząd sprawował od 640 do 642 roku.

Goldstein Ivo, _Hrvatski rani srednji vijek_, Zagreb 1995, s 197

Karol Wielki i Nicefor I Genik

Konstantyn Porfirogeneta, _De administrando imeprio,_ N. Tomašić, _Vjesnik zemaljskog arkiva,_ XX, Zagreb 1918, s 75—77

Dokonał tego w 846 roku

I. Goldstein, _Hrvatski rani srednji vijek,_ Zagrzeb 1995, s. 253

http://hr.wikisource.org/wiki/Pismo_pape_Ivana_VIII._knezu_Branimiru — dostęp na 25 października 2014

Możny neretlański. Panował od 864 do 878

879—892

1022

1000

1094

Novak Grga, _Povijest Splita_, knjiga prva, s 79T. Wasilewski, _Historia Jugosławii_, Wrocław 1985, s. 30

_Mały słownik kultury dawnych Słowian,_ red. L. Leciejewicz, Warszawa 1988 s. 249.

http://www.zaglowce.ow.pl/typy/slowianie/index.php — dostęp na 25 października 2014

Konstantyn Porfirogeneta, _O zarządzaniu państwem_, przeł. Alina Brzóstkówna _Testimonia najdawniejszych dziejów Słowian, z. 3: Pisarze z VII—X wieku_, Warszawa 1995, s. 146

M. Ančić, _Hrvatski kraljevi,_ Zagrzeb 2011

F. Šišić, _Povijest Hrvata_, Split, 2004, s. 103

I. Mužić, _Hrvatska povijest devetoga stoljeća_, Split 2006, s. 97—109

N. Budak, _Prva stoljeća Hrvatske,_ Zagrzeb 1994

http://hr.wikisource.org/wiki/Pismo_pape_Ivana_VIII._knezu_Domagoju — dostęp na 25 października 2014

I. Goldstein, _Hrvatski rani srednji vijek,_ Zagrzeb 1995, s. 253

http://hr.wikisource.org/wiki/Pismo_pape_Ivana_VIII._knezu_Branimiru — dostęp na 25 października 2014

N. Klaić, _Povijest Hrvata u ranom srednjem vijeku,_ Zagrzeb 1975

M. Sokol, _Hrvatska i Nin u doba kneza Branimira,_ Zagrzeb 2005

Konstantyn Porfirogeneta, _O zarządzaniu państwem_, przeł. Alina Brzóstkówna _Testimonia najdawniejszych dziejów Słowian, z. 3: Pisarze z VII—X wieku_, Warszawa 1995, s. 145

R. Horvat, _Povijest Hrvatske I (od najstarijeg doba do g. 1657),_ Zagrzeb 1924

_Gesta regum Chroatorum_ _Hrvatski leksikon A-G_, Zagreb 1996, s. 381

F. Rački, _Documenta historiae Chroaticae periodum antiquam illustrantia_, Zagrzeb 1877, s. 62

O. Knezović, _Hrvatska povijest: od najstarijeg doba do godine 1918, sv. I,_ Zagrzeb 1936, s. 75

R. Horvat, _Povijest Hrvatske I (od najstarijeg doba do g. 1657),_ Zagrzeb 1924

J. Stipišić, _Codex Diplomaticus Regni Croatiae, Dalmatiae et Slavoniae, sv. 1,_ Zagreb 1967, s. 104—106

http://krk.fcpages.com/hr/vladari/pkr.html — dostęp na 25 października 2014

I. Goldstein, _Hrvatski rani srednji vijek_, Zagreb 1995, s. 389—390

D. Pavličević, _Povijest Hrvatske,_ Zagrzeb 2007Konstantyn Porfirogeneta, _De administrando imeprio,_ N. Tomašić, _Vjesnik zemaljskog arkiva,_ XX, Zagreb 1918, s 75—77

Chrzest przyjęto za panowania kniazia Višeslava w VII wieku. Chorwaci stali się w ten sposób pierwszym słowiańskim narodem, który przyjął chrześcijaństwo.

Dokonali tego Karol Wielki i Nicefor I Genik

Konstantyn Porfirogeneta, _De administrando imeprio,_ N. Tomašić, _Vjesnik zemaljskog arkiva,_ XX, Zagreb 1918, s 75—77

Dokonał tego w 846 roku

I. Goldstein, _Hrvatski rani srednji vijek,_ Zagrzeb 1995, s. 253

http://hr.wikisource.org/wiki/Pismo_pape_Ivana_VIII._knezu_Branimiru — dostęp na 25 października 2014
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: