Historia powszechna 1989-2011 - ebook
Historia powszechna 1989-2011 - ebook
Nowatorskie spojrzenie na współczesność!
Autor, znany polski historyk, Andrzej Chwalba, przedstawia syntezę dziejów świata w ostatnich dwóch dekadach.
W części pierwszej w nowatorski sposób omawia zagadnienia cywilizacyjne dotyczące współczesnego człowieka, takie jak: problemy demograficzne i ekologiczne, sytuacja mniejszości seksualnych, choroby cywilizacyjne i walka z AIDS, wszechobecność internetu i nowych technologii, kultura konsumpcyjna, przestępczość zorganizowana oraz globalizacja gospodarki, polityki i kultury.
W części drugiej barwnie przedstawia dzieje polityczne świata w latach 1989–2011, pokazuje m.in.: upadek komunizmu w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, demontaż Związku Radzieckiego, wojnę w byłej Jugosławii, a także rozwój Unii Europejskiej. Prezentuje również zmierzch potęgi Stanów Zjednoczonych i rosnące znaczenie Chin i Indii na arenie międzynarodowej, sytuację w Azji i Ameryce latynoskiej, konflikty w Afryce i na Bliskim Wschodzie oraz niepokojący rozwój współczesnego terroryzmu.
Podręcznik przeznaczony jest przede wszystkim dla studentów politologii, stosunków międzynarodowych, europeistyki, socjologii, kulturoznawstwa, dziennikarstwa oraz historii. Okaże się także przydatny dla nauczycieli, ambitnych uczniów szkół średnich, przygotowujących się do matury z historii i wiedzy o społeczeństwie oraz wszystkich pragnących zyskać syntetyczną wiedzę o współczesności.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-21510-1 |
Rozmiar pliku: | 4,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Rok 1989 − to jedna z najważniejszych i najbardziej ekscytujących cezur w historii świata ostatnich stuleci. Dlatego dosyć powszechnie przyjmuje się, że na 1988 r. kończy się tzw. krótki wiek XX, zapoczątkowany wielką wojną lat 1914−1918, a 1989 r. rozpoczyna XXI stulecie. Wtedy symbolicznie i realnie dobiegła kresu zimna wojna, oddaliła się koszmarna wizja termojądrowego konfliktu. Jedynym supermocarstwem stały się Stany Zjednoczone, których dominacja w świecie była jednak stale kwestionowana. Jesienią 1989 r. upadły systemy komunistyczne w krajach Europy Środkowej, w 1990 r. zaczął się rozpad Jugosławii, a w następnym zakończył demontaż Związku Radzieckiego. Na lata 1989−1991 przypadła kolejna odsłona bliskowschodniego dramatu, dalsze spory Izraela z Arabami oraz nowa wojna o ropę naftową i wpływy w rejonie Zatoki Perskiej. W 1989 r. zakończyła się pierwsza w dziejach Chin ery nowoczesnej próba przyspieszania historii − nieudana. Pomyślnie natomiast zapoczątkowano walkę z haniebną polityką apartheidu w najzamożniejszym kraju Afryki − RPA. To wówczas narodziła się legenda Nelsona Mandeli, jednej z najbardziej charyzmatycznych osobistości świata.
Oczywiście rok 1989 jako cezura ma charakter umowny. Trudno nie zauważyć, że reformy w Chinach nie rozpoczęły się w 1989 r., lecz 20 lat wcześniej; symptomy kryzysu ZSRR były zauważalne już w początkowych latach 80.; prezydent George Bush kontynuował politykę Ronalda Reagana, którego pierwsza kadencja zaczęła się w 1981 r.; premier Margaret Thatcher zainicjowała gruntowne reformy w Wielkiej Brytanii w 1979 r., a prezydent Francji François Mitterrand, który miał tak znaczący wpływ na dzieje Francji oraz EWG i UE, objął urząd w 1981 r. i sprawował go do 1995 r.
Po 1989 r. większość procesów, które wówczas lub nieco wcześniej zostały zapoczątkowane, dalej się rozwijała. Spadkobierca ZSRR − Federacja Rosyjska, przystąpiła do „sklejania” Rosji w jej imperialnych granicach, a Chiny i Indie nie tylko marzą, ale też podejmują odpowiednie działania, by zapewnić sobie należne im miejsce w światowej wspólnocie. Mimo zahamowań postępował proces demokratyzacji i przywracania rządów prawa w krajach Ameryki latynoskiej, Azji i Afryki. Terroryzm, jeden ze znaków poprzednich dziesięcioleci, nadal miał istotny wpływ na dzieje świata, a zamach na nowojorski World Trade Center w 2001 r. jest uważany za jeden z fundamentalnych momentów epoki, tragiczny symbol początku nowego milenium.
O ile cezura 1989 r. w historii politycznej i stosunków międzynarodowych jest oczywista, o tyle w przypadku historii cywilizacji i kultury − już nie. Jednak to właśnie lata po 1989 r. są okresem dynamicznego rozkwitu społeczeństw sieci, Internetu, multimediów. Podobnie po 1989 r. szybko rozpowszechniła się w świecie kultura konsumpcyjna, a kult piękna, młodości i długiego życia zawładnął kulturą masową, aczkolwiek głównie w krajach kultury zachodniej. Podczas gdy nowe technologie podbijały świat, kultura wysoka nie mogła znaleźć miejsca dla siebie, poddawana coraz silniejszej presji popkultury. Nie pojawiły się nowe, nośne idee artystyczne. Wpływało to na pogłębianie się szczeliny między światem rozkwitających technologii i popularności kultury nieustającej konsumpcji a światem duchowym i kulturą wysoką. Obserwacja tych zjawisk i ich skutków to jeden z celów książki.
Nade wszystko jej zadaniem jest zaprezentowanie najważniejszych i ściśle ze sobą powiązanych aspektów procesu zwanego globalizacją, m.in. w dziedzinie przekazu medialnego, stylów życia, polityki, gospodarki światowej, rynków finansowych oraz nowych-starych zagrożeń, takich jak terroryzm, zanieczyszczenie środowiska, przestępczość zorganizowana, choroby cywilizacyjne. Choć przemiany globalizacyjne rozpoczęły się znacznie wcześniej, to w opisywanych dekadach uległy znacznemu przyspieszeniu. Jak sądzę, zastosowane w książce ujęcia porównawcze mogą pomóc w zrozumieniu tego złożonego zjawiska.
W latach po 1989 r. nabrała tempa ekspansja gospodarcza i kulturowa krajów starożytnych cywilizacji, Chin i Indii, oraz tzw. wschodnich tygrysów: Korei, Singapuru, Tajwanu, Indonezji, Malezji, Tajlandii, co spowodowało, że centrum polityki światowej przesunęło się w kierunku Pacyfiku. Newralgicznym obszarem w zakresie polityki globalnej pozostał Bliski i Środkowy Wschód. Nie była wolna od problemów Europa − walczyła o zachowanie znaczenia, które miała w poprzednich epokach. Przychodziło jej to z coraz większym wysiłkiem i słabszymi efektami, mimo osiągnięć Unii Europejskiej zachęcających inne regiony świata do naśladownictwa.
Przyjęta w Historii powszechnej. Wiek XIX struktura wykładu wydaje się optymalna także dla niniejszego tomu. Rozważano zastosowanie ujęć tradycyjnych: chronologicznego oraz problemowego, jednak symulacja korzyści i strat zniechęcała do tego pomysłu. Zatem ostatecznie obok działu zatytułowanego Polityka znalazła się część traktująca o zmianach cywilizacyjnych, aczkolwiek treść obu stale się przenika, stanowiąc w istocie całość niepodzielną. Najlepszym dowodem owego przenikania jest polityka światowa, która ściśle łączy się z globalizacją gospodarki i rzutuje na ogólny układ sił. Dlatego ta tematyka wypełnia końcowy rozdział działu poświęconego cywilizacji i procesom globalizacyjnym.
Pisanie na temat dziejów najnowszych i współczesnych do prostych nie należy. Trudno jest dokonywać selekcji faktów, jeszcze trudniej je oceniać i wpisywać w historyczny kontekst. Problematyczne bywa rozpoznanie wartości danego zjawiska lub wydarzenia. W części przypadków o tym, czy coś okaże się trwałe albo efemeryczne, błahe albo ważne, zdecyduje przyszłość. Jednak pisać należy, tak jak się to czyni w światowej historiografii oraz w naukach społecznych i politologicznych, a coraz częściej również w Polsce. Trzeba też przedstawianie zdarzeń kończyć na „dniu dzisiejszym” − w przekonaniu, że przyjdą kolejni badacze, którzy dzieje ostatnich dekad opiszą na nowo, inaczej rozłożą akcenty. Dzisiaj − szczęśliwie − nawet historycy uformowani w pozytywistycznej szkole historiograficznej nie uważają, że historia jako nauka zaczyna się wówczas, gdy umarli ostatni świadkowie danego wydarzenia. To, że autor mógł być świadkiem mijającego czasu, ułatwiło zrozumienie epoki i prowadzenie narracji, zarazem jednak krótka perspektywa utrudniała wartościowanie.
Przy gromadzeniu bazy materiałowej skorzystano z różnorodnych źródeł historycznych: filmów, fotografii, ikonografii, przekazów prasowych, publicystyki oraz międzynarodowych, rządowych i obywatelskich materiałów statystycznych i raportów. O świecie lat 1989–2011 sporo już napisano, opublikowano liczne analizy i wyniki badań opinii publicznej, co do których jednak musimy podchodzić ostrożnie, gdyż nie wszystkie można zweryfikować, podobnie jak i materiały statystyczne. Obfita jest już literatura politologiczna, socjologiczna, antropologiczna, kulturoznawcza, ekonomiczna i historyczna z zakresu dziejów najnowszych. Problemów nastręczał zatem tylko sposób selekcji źródeł i fachowych publikacji.
Historia powszechna. 1989−2011 zamyka nową serię wydawniczą PWN. W chwili oddania komputeropisu do opracowania rok 2011 jeszcze się nie zakończył, omówienie wydarzeń objęło zatem tylko kilka pierwszych jego miesięcy. Przerwana w takim momencie narracja znajdzie kontynuację w kolejnej, uzupełnionej już edycji książki. Wydawnictwo planuje bowiem uaktualnianie niniejszego tomu co pięć lat, tak by można było wracać do przerwanych wątków i postawionych pytań oraz stale szukać dróg prowadzących do zrozumienia otaczającego nas świata i procesów, które w nim zachodzą. Rozumienie jest instrumentem pozwalającym na doskonalenie naszych kompetencji, staje się tym, co współcześnie nazywa się kapitałem intelektualnym.
Jeśli chcemy być obecni w Europie, jeśli chcemy być aktywni we współczesnym świecie, musimy znać historię nie tylko naszych sąsiadów, ale rozumieć sens i genezę przemian również w pozostałych państwach naszego kontynentu i całego świata
– pisał w recenzji prof. Witold Mazurczak.
Książka została opracowana głównie z myślą o studentach i doktorantach politologii, stosunków międzynarodowych, socjologii, kulturoznawstwa, dziennikarstwa, a także historii, gdyż programy studiów historycznych coraz więcej uwagi muszą poświęcać dziejom najnowszym. Publikacja ta może okazać się użyteczna dla uczniów szkół średnich przygotowujących się do matury z historii i wiedzy o społeczeństwie. Zapewne sięgną po nią nauczyciele historii i pokrewnych przedmiotów szkolnych, dziennikarze, pracownicy służb administracyjnych, a może i politycy. Jednak największą radością i satysfakcją dla autora byłoby, gdyby zechcieli zapoznać się z nią Czytelnicy ciekawi świata, nie przygotowujący się do egzaminów czy szkolnych lekcji, lecz spragnieni syntetycznej wiedzy o współczesności.
Winienem głęboką wdzięczność pierwszym Czytelnikom roboczej wersji niniejszej książki, moim Przyjaciołom z Instytutu Historii UJ, profesorom Tadeuszowi Czekalskiemu i Krzysztofowi Zamorskiemu, za ich troskę o jak najlepszą jakość tekstu, zwrócenie uwagi
na pomyłki i kwestie przeze mnie pominięte. Dziękuję Jakubowi Zamorskiemu, doktorantowi w Tajpej na Tajwanie, którego przychylności i wiedzy zawdzięczam sprostowanie błędnych informacji i nieprecyzyjnych sądów z zakresu dziejów Azji Wschodniej. Przyjazne myśli kieruję ku obu Recenzentom, prof. Danielowi Boćkowskiemu z Instytutu Historii PAN w Warszawie i prof. Witolodowi Mazurczakowi z UAM w Poznaniu, którzy skrupulatnie przygotowali opinie merytoryczne. Przyjrzeli się tekstowi bardzo sumiennie i z dużą życzliwością − za co jestem obu Panom Profesorom wdzięczny. Ich erudycja i kompetencje pozwoliły na poprawienie słabszych fragmentów tekstu: wprowadzenie potrzebnych uzupełnień lub usunięcie zbędnych treści, wyeliminowanie błędów i skorygowanie nieścisłości. Chciałbym wyrazić radość, że zaproponowana w pracy struktura wykładu znalazła akceptację obu Panów Profesorów. Serdecznie dziękuję dr Ewelinie Szpak za pracowicie i przemyślnie zestawioną, bogatą bibliografię przedmiotu, która może być użyteczna dla studentów oraz wszystkich zainteresowanych uzupełnieniem wiedzy z pasjonującej ich tematyki.
Szczególne podziękowania należne są Pracownikom Redakcji Humanistycznej WN PWN, a w pierwszej kolejności redaktorowi Michałowi Zgutce za opiekę nad całością prac przy edycji tej publikacji, w tym nad mapami. Dziękuję serdecznie pani Mariannie Rychlickiej za przygotowanie map. Nad tekstem pracowała redaktor Adriana Herman-Wacławczyk. Była nie tylko redaktorem w tradycyjnym rozumieniu tego słowa, ale i życzliwym doradcą oraz wnikliwym recenzentem naukowym, a to z racji talentu i kompetencji w zakresie historii. Jestem Jej bardzo wdzięczny za wszystkie uwagi i sugestie oraz trafne propozycje marginaliów. Tekst przygotowała w sposób wzorowy, dzięki czemu zyskał na klarowności i spójności. Dziękuję Bartłomiejowi Gapińskiemu, doktorantowi Wydziału Historycznego UJ, który sumiennie wykonał niewdzięczną pracę polegającą na żmudnym sprawdzaniu poprawności zapisanych w tekście nazwisk, nazw instytucji, dat itp.
Kraków–Dobra k. Limanowej, sierpień 2011 r.