- W empik go
Hostel - ebook
Hostel - ebook
„Czas na biznes“ to seria mini-poradników dla rozważających założenie własnej działalności w konkretnej branży. Poznaj charakterystykę rynku i konkurencję w sektorze, który najbardziej Cię interesuje. Dowiedz się jakiej kadry potrzebujesz, w co musisz wyposażyć lokal, a co najważniejsze – ile to wszystko kosztuje. W poradniku znajdziesz również rady dotyczące planu marketingowego czy technicznego, a także analizę SWOT.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-63799-21-2 |
Rozmiar pliku: | 327 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Sprawdzimy, w jaki sposób urządzić hostel i ile będzie to kosztować. Zbadamy grupę potencjalnych klientów oraz sprawdzimy, czy na noclegach kilka razy tańszych niż w hotelach będzie można zarobić.
Charakterystyka rynku
Z roku na rok nasz kraj odwiedza coraz więcej gości z zagranicy. Choć w roku 2009 nastąpiło krótkookresowe załamanie, to już pierwsze miesiące 2010 roku przyniosły powrót dobrej koniunktury, jeżeli chodzi o liczbę odwiedzających nasz kraj gości z zagranicy. W trzech pierwszych kwartałach 2011 polską granicę przekroczyło ok. 47 mln cudzoziemców, w tym ok. 10 mln w celach turystycznych. Powinno to przynieść polskiej gospodarce prawie 5 mld dolarów przychodu. Takie tempo wzrostu ma szansę stać się najszybszym w Europie. Przyczyniają się do tego m.in. nakłady finansowe przeznaczane na kampanie reklamujące Polskę na zagranicznych targach oraz w zagranicznych mediach, a także ogólne ożywienie światowej turystyki. Najliczniejszą grupą obcokrajowców odwiedzających nasz kraj są Niemcy. Na kolejnych miejscach są goście z Wielkiej Brytanii, Rosji, Włoch i Francji. Możemy liczyć także na odwiedziny turystów z USA, Kanady, Japonii, Korei Płd., Australii oraz krajów Ameryki Południowej. To oni oprócz Niemców zostawiają u nas największą ilość pieniędzy, choć ta w przeliczeniu na jednego turystę zmniejsza się z każdym rokiem o kilka procent. Przychody z turystyki powinny wzrosnąć na koniec 2012 roku do 6 mld dolarów. Na swój kawałek tego tortu liczyć mogą także właściciele hosteli. Ta forma zakwaterowania jest niezwykle popularna wśród zagranicznych turystów, szczególnie osób młodych, które odwiedzając kolejne kraje, poszukują jak najtańszego noclegu.
Poza turystami dużą grupę stanowią osoby przybywające do Polski w celach służbowych. Wraz z wejściem naszego kraju do Unii Europejskiej wzrosła liczba zagranicznych biznesmenów, rezydentów dużych korporacji czy urzędników unijnych, którzy przylatują dość regularnie do nas na krótsze lub dłuższe wizyty. Spośród wszystkich przyjeżdżających do kraju cudzoziemców już prawie połowa z nich jest tu w celach biznesowych. Z kolei z tej grupy ponad połowa pojawia się w Polsce najczęściej 2-3 razy w roku, a czas ich poszczególnych wizyt wydłuża się od jednego, dwóch do kilku dni. Chociaż większość z nich ma z reguły opłacony pobyt w drogich hotelach, to część – szczególnie tych niemogących liczyć na takie wsparcie i przyjeżdżających na 1-2 dni – będzie żywo zainteresowana noclegiem w hostelu.
Oprócz zagranicznych turystów do grona najczęstszych gości hosteli należą: studenci, osoby w podróżach służbowych, wycieczki szkolne, goście koncertów i festiwali, kibice sportowi, studenci zaoczni, goście targów, kongresów, sympozjów, konferencji itp.
Branża szczególne szanse rozwoju i dobrych wyników finansowych wiąże z organizacją przez nasz kraj turnieju Euro 2012. Według różnych szacunków w krótkim czasie Polskę odwiedzi ok. jeden mln turystów. Tymczasem miejsc w ponad 800 jedno – i dwugwiazdkowych hotelach jest dwa razy mniej. W związku z tym, że inwestycja w hostel wymaga mniejszych nakładów finansowych, to właśnie ten segment cechować będzie się największym wzrostem. Aby zaspokoić ogromne zapotrzebowanie na miejsca noclegowe średniej i niższej klasy, trzeba by przez 10 lat budować 10 tego typu obiektów rocznie. Rynkiem tym, w przeciwieństwie do hotelowego, interesują się coraz częściej prywatni inwestorzy oraz niewielkie firmy.
Konkurencja
W Polsce działa ok. 160 hosteli, a nasycenie nimi rynku noclegowego w różnych regionach kraju jest zróżnicowane. Od lat we wszelkich zestawieniach króluje Kraków. Działa tam połowa wszystkich polskich hosteli – 81. Na drugim miejscu pod względem liczebności tego typu obiektów jest województwo dolnośląskie – 24. W mazowieckim działa 17 hosteli, w pomorskim 16, a w Wielkopolsce – 13. Najmniejsze nasycenie jest zaś w województwie lubelskim, łódzkim i kujawsko-pomorskim: działa tam od jednego do dwóch miejsc tego typu.
Plan marketingowy
Podstawowym narzędziem marketingowym będzie własna strona internetowa. Nie musi to być skomplikowany serwis z zaawansowanymi rozwiązaniami technologicznymi. Witryna taka powinna być naszą wizytówką, dlatego też oprócz naszych danych i objaśnienia potencjalnym klientom, jak mogą do nas dotrzeć, szczególny nacisk powinniśmy położyć na pokazanie naszej infrastruktury, bezpośredniego sąsiedztwa obiektu oraz bliskości do centrum miasta czy starówki. W osobnej zakładce goście powinni mogli zapoznać się z atrakcjami miasta i regionu oraz miejscami wartymi odwiedzenia. Z racji tego, że większość osób przy wyborze hosteli kieruje się opiniami innych, musimy udostępnić księgi gości. Koszt stworzenia prostej strony wyniesie od 300 do ok. 1000 zł. Ważne jest, by strona nasza wyświetlała się w miarę wysoko w wynikach wyszukiwania po wpisaniu odpowiednich słów kluczowych. Powinna być także tłumaczona na język niemiecki, angielski i ewentualnie rosyjski, oraz w miarę możliwości także na inne europejskie języki. Dzięki temu będziemy mieli szansę dotrzeć m.in. do tzw. backpackersów – dość pokaźnej grupy podróżników, którzy z plecakiem objeżdżają różne zakątki świata.
Poza www naszą obecność w internecie powinniśmy zaznaczyć na większości portali ogłoszeniowych lub poświęconych turystyce. Na większości tego typu stron wpisy są bezpłatne. Niektóre serwisy ogłoszeniowe pobierają opłatę kilkudziesięciu złotych rocznie. Zamieszczenie ogłoszenia za pośrednictwem takich witryn jest najtańszym sposobem dotarcia do potencjalnych klientów. Swoje ogłoszenia możemy umieszczać również w odpowiednich działach na stronach prowadzonych przez np. centra informacji turystycznych czy miejskich.
Powinniśmy zadbać także o wpisy we wszelkiego rodzaju mapach, przewodnikach turystycznych, a nawet lokalizatorach internetowych czy u dostawców map przeznaczonych do nawigacji satelitarnej.