- promocja
Idź za mną - ebook
Idź za mną - ebook
Charyzmatyczni przywódcy używają rozmaitych technik, żeby odpowiedzieć na fundamentalne ludzkie potrzeby. Sekty od zawsze kuszą obietnicami zbawienia, bogactwa, wspólnotowego doświadczenia i poprawy życia. Czy przypadkiem nie tym samym przyciągają nas siłownie, internetowe biznesy i ruchy polityczne?
Wyjaśnienia tego fenomenu Amanda Montell szuka w samym języku: od zręcznej redefinicji znanych pojęć do potężnych eufemizmów, tajnych kodów, zmian sensu, modnych powiedzonek, śpiewów i mantr, „mówienia językami”, wymuszonej ciszy, a nawet hasztagów. Doskonale pokazuje, w jaki sposób używają językowych sztuczek duchowi wyzyskiwacze, ale też ludzie od piramid finansowych, politycy, dyrektorzy start-upów, internetowi spiskowcy, instruktorzy fitness, a nawet influencerzy. „To jest nasz Tydzień Triumfu”, „Wzlećmy ponad i poza”, „Jesteście najwspanialszym pokoleniem wojowników i bohaterów” – to tylko kilka haseł, które równie dobrze sprawdzą się wśród scjentologów, jak i na siłowni czy w instagramowej rolce.
Wszak chęć wiary w coś większego od nas i pragnienie wspólnoty są wpisane w nasze DNA.
„Celnie opisując zjawiska ze świata duchowej szarlatanerii i marketingu, Montell przygląda się popkulturowej dekonstrukcji takich pojęć jak „sekta” czy „kult”, a także dostarcza obrazowych przykładów mocy języka – kolejnej broni w arsenale manipulatorów. To swoisty podręcznik językowej samoobrony w świecie pełnym zagrożeń – w ich rozpoznaniu kluczową rolę odgrywa wrażliwość na to, co i jak się do nas mówi.” Jagoda Ratajczak
„Wnikliwa i fascynująca analiza siły języka, który potrafi omamić nas wszystkich. Opanowanie niuansów sekciarskiej mowy sprawia, że Montell jest równie hipnotyzująca i charyzmatyczna jak guru, których działalność opisuje.” Molly Ringwald
„Niepokojąca, poruszająca opowieść o manipulacyjnym języku sekt.” „Kirkus Reviews”
„Zabawna, a zarazem arcyciekawa analiza sposobów, na jakie język może nas zwieść i uwieść – czasami poza punkt, z którego nie ma odwrotu.” Elisabeth Thomas
„Nigdy więcej nie pomyślisz o sektach w ten sam sposób […]. Amanda Montell łączy prawdziwe dziennikarskie czarnoksięstwo z humorem i nieustraszoną ciekawością, dzięki czemu tworzy opowieść pyszną i przenikliwie mądrą […].” Chelsea Bieker
„Błyskotliwa, wciągająca i niezwykle intrygująca. Książka Montell […] wnikliwie analizuje mechanizmy władzy, wspólnoty, języka i połączeń między nimi.” Alexis Henderson
„Ta dowcipna, przenikliwa i zaskakująco aktualna książka, której nie sposób odłożyć, jest równie intrygująca, jak fascynujące są grupy, które bada.” Andrea Bartz
„Wszyscy jesteśmy podatni na zniewolenie, a fenomenalna książka Montell przedstawia tę mrożącą krew w żyłach sytuację tak dobitnie, jak to tylko możliwe.” „Bitch”
Kategoria: | Reportaże |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8191-969-2 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jan Błaszczak _The Dom. Nowojorska bohema na polskim Lower East Side_ (wyd. 2)
Woody Guthrie _To jest wasz kraj, to jest mój kraj_
Lawrence Wright _Wyniosłe wieże. Al-Kaida i atak na Amerykę_ (wyd. 2 zmienione)
Sara Marcus _Do przodu, dziewczyny! Prawdziwa historia rewolucji Riot Grrrl_
Nick Bilton _Król darknetu. Polowanie na genialnego cyberprzestępcę_ (wyd. 2)
Nicholas Griffin _Miami 1980. Rok niebezpiecznych dni_
Nicholas D. Kristof Sheryl WuDunn _Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu_
Richard Grant _Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi_
Lawrence Wright _Droga do wyzwolenia. Scjentologia, Hollywood i pułapki wiary_ (wyd. 2)
Sam Quinones _Dreamland. Opiatowa epidemia w USA_ (wyd. 3)
Rosecrans Baldwin _Los Angeles. Miasto-państwo w siedmiu lekcjach_
Alex Marzano-Lesnevich _Pamięć ciała. Przemoc seksualna, morderstwo i kara_
William S. Burroughs Jack Kerouac _A hipopotamy żywcem się ugotowały_ (wyd. 2)
Robert Kolker _W ciemnej dolinie. Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii_ (wyd. 2)
Bob Drury Tom Clavin _Serce wszystkiego, co istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów_ (wyd. 3)
Jon Krakauer _Pod sztandarem nieba. Wiara, która zabija_ (wyd. 2)
Olivia Laing _Miasto zwane samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych_
Jenn Shapland _Moja autobiografia Carson McCullers_
Charlie LeDuff _Praca i inne grzechy. Prawdziwe życie nowojorczyków_ (wyd. 2)
Patti Smith _Pociąg linii M_ (wyd. 2)
Harry Crews _O mułach i ludziach. Dzieciństwo w Georgii_
Patti Smith _Poniedziałkowe dzieci_ (wyd. 3)
John Bloom Jim Atkinson _Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie_
Patrick Radden Keefe _Imperium bólu. Baronowie przemysłu farmaceutycznego_
Mary Karr _Klub Łgarzy_
Piotr Jagielski _Grunge. Bękarty z Seattle_
Hampton Sides _Krew i burza. Historia z Dzikiego Zachodu_ (wyd. 2)
Benjamin Gilmer _Przypadek doktora Gilmera. Zbrodnia, medyczna zagadka i sprawiedliwość w Appalachach_
Ewa Winnicka _Miasteczko Panna Maria. Ślązacy na Dzikim Zachodzie_
S.C. Gwynne _Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów_ (wyd. 3)
Will Sommer _Uwierz w Plan. Skąd się wziął QAnon i jak namieszał w Ameryce_
Matt Taibbi _Nienawiść sp. z o.o. Jak dzisiejsze media każą nam gardzić sobą nawzajem_ (wyd. 2)
S.C. Gwynne _Wrzask rebeliantów. Historia geniusza wojny secesyjnej_ (wyd. 2)
Kathleen Hale _Slenderman. Internetowy demon, choroba psychiczna i zbrodnia dwunastolatek_3
To naprawdę nie przypadek, że „kulty” i „sekty” przeżywają teraz swoje „pięć minut”. Dwudziesty pierwszy wiek wytworzył klimat socjopolitycznych niepokojów i braku zaufania do instytucji o długiej tradycji, takich jak Kościół, rząd, potężne firmy farmaceutyczne i wielki biznes. To doskonała społeczna recepta na tworzenie nowych i niekonwencjonalnych grup – od inceli z Reddita po niedorzecznych influencerów od wellnessu – które obiecują udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania, jakich nie mogły dostarczyć konwencjonalne grupy, a w dodatku wydają się takie świeże i atrakcyjne. Dodajmy do tego rozwój mediów społecznościowych i spadającą liczbę małżeństw oraz najwyższy notowany w historii cywilizacji zachodniej wskaźnik alienacji społecznej. Zaangażowanie obywatelskie jest na rekordowo niskim poziomie⁴. W 2019 roku „Forbes” określił samotność jako „epidemię”⁵.
Naprawdę kiepsko znosimy samotność. Nie jesteśmy do tego stworzeni. Ludzi przyciągały plemiona podobnie myślących od czasów starożytności, te, których członkowie, by przetrwać, jednoczyli się w zwartych grupach⁶. Jednak poza korzyścią ewolucyjną wspólnota sprawia, że czujemy również tajemnicze coś – szczęście. Neurobiolodzy odkryli, że nasze mózgi uwalniają substancje chemiczne poprawiające samopoczucie⁷, takie jak dopamina i oksytocyna, kiedy uczestniczymy w transcendentnych rytuałach tworzenia więzi, jak choćby wspólne muzykowanie i śpiew⁸. Nasi koczowniczy przodkowie, łowcy-zbieracze, gromadzili się na placach swoich wiosek, żeby uczestniczyć w rytualnych tańcach⁹, chociaż nie było ku temu praktycznej potrzeby. Wśród współczesnych obywateli krajów takich jak Dania i Kanada, których rządy traktują priorytetowo rozwój więzi społecznych (wspierając wysokiej jakości transport publiczny, spółdzielnie sąsiedzkie i tym podobne), odnotowuje się w sondażach wyższy stopień satysfakcji i spełnienia. Wszystkie rodzaje badań wykazują, że ludzie z natury są społeczni i mają duchowe potrzeby. Nasze zachowanie jest napędzane pragnieniem przynależności i celu¹⁰. Jesteśmy w oczywisty sposób „sekciarscy”.
To fundamentalne ludzkie pragnienie zjednoczenia uważam za wzruszające, ale gdy zostanie skierowane w złą stronę, może również spowodować, że rozsądna osoba zrobi całkowicie irracjonalne rzeczy. Weźmy to klasyczne badanie: w 1951 roku psycholog ze Swarthmore College, Solomon Asch, zaprosił studentów do prostego testu widzenia. W serii eksperymentów brała udział zawsze szóstka uczestników, z których pięcioro było podstawionymi aktorami i tylko jeden badany. Asch pokazywał uczestnikom cztery pionowe linie i prosił o wskazanie dwóch o tej samej długości. Istniała oczywiście jedna poprawna odpowiedź i wskazanie jej nie wymagało żadnych umiejętności innych niż wzrok, lecz Asch odkrył, że jeśli podstawiona piątka wskazała rażąco błędną odpowiedź, siedemdziesiąt pięć procent badanych zignorowało własny rozsądek i zgadzało się ze zdaniem większości. Ten zakorzeniony strach przed wykluczeniem, przymus dostosowania się, sprawia, że przynależność do grupy jest tak pożądana. Zrozumieli to charyzmatyczni liderzy, od Yogi Bhajana z 3HO po Grega Glassmana z CrossFitu, i nauczyli się wykorzystywać tę wiedzę.
To prawda, że w dawnych czasach, jeśli ludzie potrzebowali wspólnoty i odpowiedzi, intuicyjnie skłaniali się ku religii. Ale coraz częściej tak już się nie dzieje. Każdego dnia coraz więcej Amerykanów rezygnuje z przynależności do Kościołów głównego nurtu i rozprasza się. Etykietkę „duchowy, ale nie religijny” przykleja sobie większość moich dwudziestokilkuletnich przyjaciół. Dane Pew Research z 2019 roku wykazały, że czterech na dziesięciu milenialsów¹¹ nie identyfikuje się z żadną religią; był to wzrost o prawie dwadzieścia punktów procentowych¹² w porównaniu z badaniem o siedem lat wcześniejszym. Badanie Harvard Divinity School z 2015 roku pokazało¹³, że młodzi ludzie wciąż szukają „zarówno głębokiego doświadczenia duchowego, jak i doświadczenia wspólnotowego”, aby nadać swojemu życiu sens – ale mniej niż kiedykolwiek zaspokaja te pragnienia konwencjonalna wiara.
Aby sklasyfikować rosnącą w zawrotnym tempie grupę osób niezaangażowanych w religię, uczeni wymyślili takie metki jak „noni” i „zremiksowani”¹⁴. Ten ostatni termin ukuła Tara Isabella Burton, teolożka, reporterka i autorka _Strange Rites: New Religions for a Godless World_ . Określenie „zremiksowani” opisuje skłonność współczesnych poszukujących do mieszania i dopasowywania wierzeń i rytuałów z różnych kręgów (religijnych i świeckich), aby wymyślić własny duchowy układ. Powiedzmy: rano zajęcia z medytacji, po południu horoskopy, a jeszcze później ultrareformacyjny piątkowy szabat z przyjaciółmi.
Duchowość często w ogóle nie dotyczy już Boga. Badanie Harvard Divinity School wymieniło SoulCycle i CrossFit wśród grup, które nadają amerykańskiej młodzieży nowoczesną tożsamość religijną. „Daje ci to, co daje religia, czyli poczucie, że twoje życie ma znaczenie – powiedziała mi o szale na ćwiczenia Chani Green, dwudziestosześcioletnia aktorka i zagorzała soulcyclerka mieszkająca w Los Angeles. – Współczesny cynizm jest niemal antyludzki. Musimy czuć się z czymś związani, jak choćby z tym, że znaleźliśmy się na Ziemi po coś więcej, niż tylko po to, żeby umrzeć. W SoulCycle przez czterdzieści pięć minut czuję to”.
Ci, którzy się jeżą na porównywanie ćwiczeń z religią, wiedzą, że chociaż zdefiniowanie „sekty” jest trudne, uczeni od wieków spierają się jeszcze bardziej o to, jak sklasyfikować „religię”. Możesz odnieść wrażenie, że chrześcijaństwo jest religią, a fitness nie, ale nawet eksperci mają trudności z dokładnym określeniem dlaczego. Podoba mi się sposób, w jaki patrzy na to Burton, w jej spojrzeniu mniej bowiem chodzi o to, czym są religie, a bardziej o to, co religie robią, a mianowicie, że mają zapewnić następujące cztery idee: doniosłe znaczenie, dążenie do celu, poczucie wspólnoty i piękny rytuał. Coraz rzadziej poszukujący znajdują to wszystko w Kościele.
Współczesne grupy sekciarskie również dają pocieszenie po części dlatego, że pomagają złagodzić niepokój spowodowany chaosem życia w świecie, który stwarza niemalże zbyt wiele możliwości w zakresie tego, kim można zostać (lub przynajmniej stwarza taką iluzję). Kiedyś terapeuta powiedział mi, że elastyczność bez struktury wcale nie jest elastycznością; to tylko zamęt. Tak wygląda życie wielu ludzi. Na przestrzeni całej narodowej historii Amerykanie mieli stosunkowo niewiele realnych możliwości do wyboru w dziedzinach takich jak kariera zawodowa, hobby, miejsce zamieszkania, relacje miłosne, dieta, estetyka. Ale XXI wiek oferuje ludziom (przynajmniej tym uprzywilejowanym) menu możliwości rozmiarów jak w Cheesecake Factory. Sama ich liczba może być paraliżująca, zwłaszcza w erze radykalnej autokreacji, kiedy z jednej strony istnieje tak ogromna presja na stworzenie wyrazistej „marki osobistej”, z drugiej zaś moralność i minimum konieczne do przetrwania wydają się młodym ludziom niepewne jak nigdy dotąd. Zgodnie z naszą pokoleniową tradycją rodzice milenialsów powiedzieli im, że mogą wyrosnąć na kogokolwiek zechcą, ale potem ta alejka zakupowa niekończących się „co by było, gdyby” i „a może by tak” okazała się tak przytłaczająca, że jedyne, czego chcieli, to guru, który powie im, co mają wybrać.
„Chcę, żeby ktoś mówił mi, w co mam się ubrać każdego ranka. Chcę, żeby ktoś powiedział mi, co mam jeść – wyznaje trzydziestotrzyletnia bohaterka grana przez Phoebe Waller-Bridge księdzu (temu seksownemu) w drugim sezonie jej nagrodzonego nagrodą Emmy serialu _Fleabag_. – Czego nienawidzić, o co się wściekać, czego słuchać, jaki zespół lubić, na co kupować bilety, z czego żartować, z czego nie żartować. Chcę, żeby ktoś mi powiedział, w co mam wierzyć, na kogo głosować, kogo kochać i jak to powiedzieć. Po prostu myślę, że chcę, żeby ktoś powiedział mi, jak mam żyć”.
Podążanie za guru, który zapewnia wykrojnik tożsamości – od polityki po fryzurę – łagodzi paradoks tego wyboru. Koncepcję tę można zastosować do duchowych ekstremistów, takich jak scjentolodzy i członkowie 3HO, ale także do fanów celebrytów mediów społecznościowych i „kultowych marek”, takich jak Lululemon czy Glossier. Sama możliwość powiedzenia: „Jestem dziewczyną Glossiera” lub „Podążam za doktorem Joe Dispenzą” (wątpliwy ekspert od chiropraktyki, którego poznamy w części szóstej) zmniejsza ciężar i odpowiedzialność związaną z koniecznością dokonywania wielu niezależnych wyborów w zakresie tego, co myślisz i kim jesteś. Zmniejsza przytłaczającą liczbę odpowiedzi, które musisz uzyskać, do kilku możliwych do opanowania. Możesz po prostu zapytać: „Co zrobiłaby dziewczyna Glossiera?”. I oprzeć swoje codzienne wybory – co do perfum, źródeł wiadomości, wszystkiego – na tym szkielecie.
Fala odchodzenia od mainstreamowych instytucji w kierunku grup nietradycyjnych nie jest wcale nowa. Widywaliśmy to na całym świecie w kilku różnych momentach historii ludzkości. Ciągoty społeczeństwa do tak zwanych sekt (zarówno skłonność do przyłączania się do nich, jak i fascynacja nimi antropologów) zazwyczaj rozkwitają w okresach głębokich wątpliwości egzystencjalnych. Większość alternatywnych przywódców religijnych dochodzi do władzy nie po to, by wykorzystywać swoich wyznawców, ale żeby przeprowadzić ich przez społeczne i polityczne zawirowania. Jezus z Nazaretu (pewnie kojarzysz) pojawił się w okresie, który uważa się za najbardziej napięty w historii Bliskiego Wschodu (fakt, który mówi sam za siebie). Brutalne rządy Cesarstwa Rzymskiego¹⁵ sprawiły, że ludzie szukali przewodnika spoza establishmentu, który mógłby ich inspirować i chronić. Piętnaście wieków później, podczas burzliwego europejskiego renesansu, powstały dziesiątki „sekt” jako wyraz buntu przeciwko Kościołowi katolickiemu. W siedemnastowiecznych Indiach radykalne grupy wyrosły z niezgody społecznej, która najpierw była wynikiem przestawienia się na rolnictwo, a później reakcją na brytyjski imperializm.
W porównaniu z innymi krajami rozwiniętymi Stany Zjednoczone mogą pochwalić się niezwykle spójnymi relacjami z „sektami”, co wyraźnie świadczy o amerykańskim niepokoju. Na całym świecie poziom religijności jest zwykle najniższy w krajach o najwyższych standardach życia (wysoki poziom edukacji, szacunkowa długość życia), ale Stany Zjednoczone są wyjątkowe pod tym względem¹⁶, że należą do państw wysoko rozwiniętych, a jednocześnie z ogromną rzeszą wyznawców różnych form kultów – z „nonami” i „zremiksowanymi” włącznie. Tę niekonsekwencję można częściowo wytłumaczyć tym, że podczas gdy obywatele innych rozwiniętych krajów, takich jak Japonia i Szwecja, korzystają z wielu odgórnych zasobów, w tym z powszechnej opieki zdrowotnej i wszelkiego rodzaju sieci zabezpieczeń socjalnych, Stany Zjednoczone to bardziej wolnoamerykanka. „Japończycy i Europejczycy wiedzą, że ich rządy przyjdą im z pomocą w potrzebie”¹⁷ – napisał dla „Psychology Today” doktor David Ludden, psycholingwista z Georgia Gwinnett College. Ale leseferystyczna atmosfera Ameryki sprawia, że ludzie czują się pozostawieni sami sobie. Z pokolenia na pokolenie ten brak wsparcia instytucjonalnego toruje drogę alternatywnym grupom nastawionym na zjawiska nadprzyrodzone.
Ten wzorzec niepokojów w Ameryce stał się również odpowiedzialny za powstanie sekciarskich ruchów w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, gdy wojna w Wietnamie, ruch na rzecz praw obywatelskich oraz zabójstwo obu braci Kennedych zachwiały amerykańskim społeczeństwem. W tamtym czasie praktyka duchowa kwitła, jawne panowanie tradycyjnego protestantyzmu zaś upadało, powstawały więc nowe ruchy, aby ugasić to kulturowe pragnienie. Obejmowały one wszystko: od chrześcijańskich odgałęzień, takich jak Żydzi dla Jezusa i Dzieci Boga, przez społeczności wywodzące się ze Wschodu, takie jak 3HO i buddyzm Shambhali, po grupy pogańskie, takie jak Przymierze Bogini i Kościół Afrodyty, i te w stylu science fiction, takie jak scjentologia i Wrota Niebios. Niektórzy uczeni nazywają tę erę Czwartym Wielkim Przebudzeniem. (Pierwsze trzy były ciągiem gorliwych przebudzeń ewangelicznych, które przetoczyły się przez północno-wschodnią Amerykę w XVIII i XIX wieku).
_Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży._PRZYPISY KOŃCOWE
Część I Powtarzaj za mną…
1 Steven Hassan, _The Disturbing Mainstream Connections of Yogi Bhajan_, „Huffington Post”, 25 maja 2011, bit.ly/3OBnifj, dostęp: 8.05.2024.
2 Chloe Metzger, _People Are Freaking Out Over This Shady Hidden Message on Lululemon Bags_, „Marie Claire”, 11 października 2017, bit.ly/3DAbzHC, dostęp: 8.05.2024.
3 SBG-TV, _Can’t Look Away from a Car Crash? Here’s Why (and How to Stop)_, WTOV9, 1 maja 2019, bit.ly/3KinKw9, dostęp: 8.05.2024.
4 Alain Sylvain, _Why Buying Into Pop Culture and Joining a Cult Is Basically the Same Thing_, „Quartz”, 10 marca 2020, bit.ly/3rG11DS, dostęp: 13.05.2024.
5 Neil Howe, _Millennials and the Loneliness Epidemic_, „Forbes”, 3 maja 2019, bit.ly/477oT3z, dostęp: 13.05.2024.
6 Michael Shermer, Stephen J. Gould, _Why People Believe Weird Things_, New York: A.W.H. Freeman/Owl Book, 2007.
7 Jason R. Keeler et al., _The Neurochemistry and Social Flow of Singing: Bonding and Oxytocin_, „Frontiers in Human Neuroscience”, 23 września 2015, bit.ly/3rG1eXG, dostęp: 13.05.2024.
8 Jacques Launay, Eiluned Pearce, _Choir Singing Improves Health, Happiness–and Is the Perfect Icebreaker_, „The Conversation”, 28 października 2015, bit.ly/3DAwH06, dostęp: 13.05.2024.
9 Brandon Ambrosino, _Do Humans Have a ‘Religion Instinct’?_, BBC, 29 maja 2019, bit.ly/3KintcB, dostęp: 13.05.2024.
10 Roy F. Baumeister, Mark R. Leary, _The Need to Belong: Desire for Interpersonal Attachments as a Fundamental Human Motivation_, „Psychological Bulletin” 1995, t. 117, nr 3, s. 497–529, bit.ly/3OfwVyC, dostęp: 8.05.2024.
11 _In U.S., Decline of Christianity Continues at Rapid Pace_, Pew Research Center’s Religion & Public Life Project, 9 czerwca 2020, bit.ly/3KipoxS, dostęp: 8.05.2024.
12 _‘Nones’ on the Rise_, Pew Research Center’s Religion & Public Life Project, 30 maja 2020, bit.ly/3OwRUOY, dostęp: 8.05.2024.
13 Angie Thurston, Casper ter Kuile, _How We Gather_, Harvard Divinity School, bit.ly/3rPNWIt, dostęp: 8.05.2024.
14 Tara Isabella Burton, _Strange Rites: New Religions for a Godless World_, New York: PublicAffairs, Hachette Book Group, 2020.
15 Holland Lee Hendrix, _Jews and the Roman Empire_, PBS, kwiecień 1998, bit.ly/3Kh5CTz, dostęp: 9.05.2024.
16 Jonathan Evans, _U. S. Adults Are More Religious Than Western Europeans_, Fact Tank (blog), Pew Research Center, 31 maja 2020, bit.ly/4773A26, dostęp: 9.05.2024.
17 David Ludden, _Why Do People Believe in God?_, „Psychology Today”, 21 sierpnia 2018, bit.ly/3rVNzM8, dostęp: 9.05.2024.PRZYPISY
Alkohol był herezją w 3HO, więc zamiast korzystać z _happy hour_, wszyscy wypijali hektolitry herbaty. Członkowie pili zwłaszcza Yogi Tea, markę herbaty wartą wiele milionów dolarów, którą można znaleźć w prawie każdym amerykańskim sklepie spożywczym. To nie przypadek: Yogi Tea została stworzona przez Yogi Bhajana i była jego własnością. To niejedyne korporacyjne przedsięwzięcie 3HO – wśród wielu innych przedsiębiorstw grupy znajduje się warta pół miliarda dolarów firma Akal Security, która zawierała kontrakty ze wszystkimi: od NASA po ośrodki zatrzymań imigrantów. (Jak jest „późny kapitalizm” w gurmukhi?)
Zjawisko spotykane na amerykańskich uczelniach, kiedy pierwszoroczniacy bardzo często przybierają na wadze około piętnastu funtów (siedmiu kilogramów). Przyczyną są zmiany poziomu aktywności fizycznej, spadek jakości diety, stres, zwiększone spożycie alkoholu, nieregularne spożywanie posiłków i większa swoboda (przyp. tłum.).
We wrześniu 2010 roku amerykańska telewizja TLC rozpoczęła emisję reality show _Sister Wives_, którego bohaterami byli Kody Brown i jego cztery żony: Robyn, Christine, Janelle i Meri (trzy ostatnie związały się z nim w latach dziewięćdziesiątych i odeszły od Kody’ego odpowiednio w 2021, 2022 i 2023 roku) oraz ich osiemnaścioro dzieci. Rodzina należała do fundamentalistycznej grupy mormonów o nazwie Apostolic United Brethren (przyp. tłum.).
Zauroczenie sekciarskimi strojami jest silne: w 1997 roku trzydziestu dziewięciu członków Wrót Niebios, skrajnej sekty wierzącej w UFO, o której będziemy mówić w części drugiej, wzięło udział w masowym samobójstwie, wszyscy nosili te same czarno-białe tenisówki Nike Decade z 1993 roku. Dwóch ocalałych wyznawców Wrót Niebios utrzymuje, że ich przywódca wybrał obuwie bez żadnego szczególnego powodu poza tym, że znalazł dobrą cenę hurtową. Po tragedii firma Nike pospiesznie wycofała ten model (nie ma to jak masowe samobójstwo, które rujnuje dobre imię produktu), ale dzięki temu buty natychmiast stały się przedmiotem kolekcjonerskim. W chwili pisania tego tekstu, dwadzieścia dwa lata po masakrze, ktoś wystawił na eBayu parę tenisówek Nike Decades w rozmiarze 12 z 1993 roku za 6600 dolarów.
Firma fitness, która oferuje zajęcia indoor cycling i treningi spinningowe. Została założona w 2006 roku i prowadzi działalność w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii. Innowacyjne jest stworzenie zestawu ćwiczeń, które wykonuje się bez zsiadania z roweru stacjonarnego. Podczas czterdziestopięciominutowych sesji pedałowania uczestnicy zmieniają pozycję i wykonują określone ćwiczenia. SoulCycle działa na zasadzie wspólnoty, do której chce się dołączyć (także z powodu popularności wśród celebrytów). Ma powiew ekskluzywności, którą wzmacnia system zapisywania się i dość wysokich opłat (przyp. tłum.).
_Fear of missing out_ – lęk przed wypadnięciem z obiegu, gdy nie jest się online (przyp. tłum.).
Chociaż „kultura nadgorliwych” – rzesze internetowych superfanów, którzy otaczają niemal religijną czcią gwiazdy muzyki, takie jak Taylor Swift, Lady Gaga i Beyoncé, i bronią ich – stała się bardziej szalona niż fandom celebrytów z poprzednich pokoleń. W 2014 roku badanie psychiatryczne wykazało, że celebryci mają skłonność do zmagania się z problemami psychospołecznymi, jak choćby dysmorfia ciała, obsesja na punkcie operacji plastycznych i słabe rozeznanie, gdzie należy stawiać granice w stosunkach interpersonalnych, a także problemy ze zdrowiem psychicznym, takie jak napady lęku i dysfunkcje społeczne. To samo badanie wykazało, że „nadgorliwi” mogą również wykazywać cechy narcyzmu, stosować stalking i cierpieć na dysocjacje. Więcej o wzlotach i upadkach „sekt popkultury” opowiemy w części szóstej.WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o.
czarne.com.pl
Wydawnictwo Czarne
@wydawnictwoczarne
Sekretariat i dział sprzedaży:
ul. Dukielska 83C, 38-300 Gorlice
Redakcja: Wołowiec 11, 38-307 Sękowa
Dział promocji:
al. Jana Pawła II 45A lok. 56
01-008 Warszawa
tel. +48 22 621 10 48
Opracowanie publikacji: d2d.pl
ul. Sienkiewicza 9/14, 30-033 Kraków
tel. +48 12 432 08 50, e-mail: [email protected]
Wołowiec 2024
Wydanie I