Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • promocja
  • Empik Go W empik go

Intuicja. Przewodnik dla lubiących rozkminiać bez bólu - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
22 lutego 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Intuicja. Przewodnik dla lubiących rozkminiać bez bólu - ebook

Intuicja. Nazywana szóstym zmysłem, niekiedy zaliczana nawet do zdolności nadnaturalnych. Autorka udowadnia jednak, że można ją badać. Wszystko, co dzieje się poza świadomością, wpływa na nasze decyzje. W jaki sposób więc intuicja się z nami komunikuje? A jak współpracuje ze świadomością? – bo to, że współpracuje to pewne. Dlaczego czasem tak trudno jej zaufać? Czy wiadomo, kiedy warto kierować się intuicją, a kiedy świadomą analizą? Autorka opisuje wielowymiarowość intuicji; zastanawia się, w jakich sytuacjach trafnie nam podpowiada, a kiedy prowadzi na manowce; a przede wszystkim: od czego to zależy?

W przedstawione najnowsze teorie i odkrycia autorka wplata historie konkretnych osób związanych z prowadzonymi badaniami: czy analitycy z wydziału kryminalnego policji do rozwiązywania spraw kryminalnych wykorzystują intuicję, czy lekarze również się nią kierują w stawianiu diagnozy albo analitycy finansowi w prognozowaniu zysków, czy jednak interesują ich wszystkich tylko twarde fakty? Nie zabraknie również historii z życia codziennego oraz fascynujących rozgrywek szachistów, dzięki którym bardzo dużo odkryliśmy na temat roli intuicji w podejmowaniu decyzji. Bo czy strategiczna gra, jaką są szachy – dopuszcza intuicję do głosu? Tego wszystkiego i dużo więcej na temat najnowszych odkryć o intuicji można dowiedzieć się z książki.

Dzięki książce czytelnicy odkryją fascynujący potencjał intuicji i zintegrują tę wiedzę z własnym życiem. Oferuję  receptę, jak w prosty sposób używać jej do podejmowania decyzji, które dadzą  dużo satysfakcji.

Matylda Gerber

Naukowczyni i muzyczka, doktor nauk społecznych. Studiowała finanse i psychologię. Zajmuje się interdyscyplinarnymi badaniami intuicji. Specjalizuje się w badaniu roli intuicji w podejmowaniu decyzji przez ekspertów np: przedsiębiorców z branży IT, analityków wydziałów kryminalnych; lekarzy, menadżerów, finansistów. W 2021 roku otrzymała nagrodę im. Gary'ego A. Kleina za największy wpływ w rozwój teorii NDM (Naturalistic Decision Making) zajmującej się badaniem roli intuicji w podejmowaniu decyzji. Komponuje muzykę i gra na saksofonie. Współtworzy zespoły sneaky jesus i Ślina, jest współzałożycielką wrocławskiej orkiestry improwizowanej. Koncertowała w Europie, Stanach Zjednoczonych, Japonii i Afryce. W tegorocznym plebiscycie czasopisma jazzforum została laureatką w kategorii Muzyk - Nowa Nadzieja oraz zajęła trzecie miejsce w kategorii saksofon-barytonowy.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8132-464-9
Rozmiar pliku: 3,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Roz­dział I

EU­REKA! CZYLI OR­GAZM IN­TE­LEK­TU­ALNY

O OD­KRY­CIU AR­CHI­ME­DESA

Jak głosi grecka le­genda, król Sy­ra­kuz Hie­ron II po­pro­sił Ar­chi­me­desa, aby spraw­dził, czy jego ko­rona aby na pewno zo­stała zro­biona w pełni ze złota. Ar­chi­me­des długo i in­ten­syw­nie za­sta­na­wiał się nad roz­wią­za­niem pro­blemu, ale ża­den sen­sowny po­mysł nie przy­cho­dził mu na myśl. W końcu po­sta­no­wił od­po­cząć od in­te­lek­tu­al­nej udręki i zre­lak­so­wać się w łaźni. Wcho­dząc do wanny, na­gle za­ob­ser­wo­wał, że im bar­dziej za­nu­rza się w wo­dzie, tym wię­cej wody się wy­lewa. I to był mo­ment, kiedy uświa­do­mił so­bie, że może zwe­ry­fi­ko­wać au­ten­tycz­ność ko­rony po­przez spraw­dze­nie, czy wy­prze ona tyle samo wody co czy­ste złoto o tej sa­mej wa­dze. We­dług le­gendy Ar­chi­me­des w unie­sie­niu wy­biegł na ulicę kom­plet­nie nagi, krzy­cząc „Eu­reka!” (z grec­kiego „zna­la­złem”).

To, co przy­da­rzyło się Ar­chi­me­de­sowi, sta­nowi nie­wąt­pli­wie naj­przy­jem­niej­szy spo­sób ro­zu­mo­wa­nia. Można na­wet po­wie­dzieć, że jest to pewna forma osią­ga­nia or­ga­zmu in­te­lek­tu­al­nego. Gdy po­dej­mu­jemy się wy­zwa­nia umy­sło­wego, to – po­dob­nie jak przy do­zna­niach cie­le­snych – utrzy­muje się w nas na­pię­cie na tyle in­ten­sywne, że mo­ty­wuje do dzia­ła­nia. Ustę­puje ono do­piero w mo­men­cie zna­le­zie­nia roz­wią­za­nia, a w jego miej­sce po­ja­wia się czy­sta roz­kosz. Okrzyk „Eu­reka!” był re­zul­ta­tem głę­bo­kich prze­my­śleń Ar­chi­me­desa na te­mat moż­li­wych roz­wią­zań pro­blemu. Prze­my­śle­nia te za­cho­dziły nie tylko świa­do­mie, ale rów­nież zu­peł­nie poza jego ro­zu­mową kon­trolą. Praw­do­po­dob­nie po tego typu do­zna­niach Ar­chi­me­des mu­siał po­rząd­nie od­po­cząć. Ba­da­nia mó­zgu przy uży­ciu funk­cjo­nal­nego re­zo­nansu ma­gne­tycz­nego (fMRI) po­ka­zują, że w ta­kim unie­sie­niu cały nasz umysł się „świeci”, co zna­czy, że wszyst­kie ob­szary mó­zgu są za­an­ga­żo­wane w pro­ces my­śle­nia.

Ewo­lu­cyj­nie taka forma po­dej­mo­wa­nia wy­zwań jest bar­dzo cenna, po­nie­waż wła­śnie w ten spo­sób do­świad­czamy prze­ło­mo­wych od­kryć, które sty­mu­lują po­stęp. Praw­do­po­dob­nie z tego po­wodu na­tura wy­po­sa­żyła ten pro­ces w tak przy­jemne do­zna­nia, a im pro­blem jest bar­dziej zło­żony, tym więk­szą przy­jem­ność przy­nosi jego roz­wią­za­nie.

Przy­po­mnijmy so­bie sy­tu­ację, w któ­rej długo za­sta­na­wia­li­śmy się nad ja­kimś za­gad­nie­niem, a roz­wią­za­nie przy­szło w naj­mniej ocze­ki­wa­nym mo­men­cie. Czy udało nam się wtedy roz­wi­kłać za­gadkę, skąd w ogóle po­ja­wił się ten po­mysł? Efekt „Eu­reka!”, a ina­czej wgląd, jest naj­bar­dziej zdu­mie­wa­jący z tego po­wodu, że w pełni ro­zu­miemy roz­wią­za­nie, ale kom­plet­nie nie wiemy, w jaki spo­sób się ono po­ja­wiło.

Za­nim przej­dziemy da­lej, chcia­ła­bym pod­kre­ślić, że w za­leż­no­ści od dzie­dziny, wgląd może mieć różne zna­cze­nia. Przy­kła­dowo, w psy­chia­trii, jest on po­strze­gany jako zro­zu­mie­nie przez pa­cjenta związku po­mię­dzy jego prze­szłymi do­świad­cze­niami a obec­nym sta­nem i wy­ko­rzy­stuje się go do usta­le­nia stop­nia, w ja­kim pa­cjent jest świa­domy wła­snej cho­roby. My jed­nak bę­dziemy roz­ma­wiali o wglą­dzie, który de­fi­nio­wany jest jako na­gła, nie­ocze­ki­wana myśl, która roz­wią­zuje pro­blem.

ZA­DA­NIE TYPU „9 KRO­PEK”

Pierw­sze ba­da­nia nad wglą­dem wska­zują, że do­cho­dzi do niego, kiedy za­sta­na­wiamy się nad pro­ble­mem i ża­den po­mysł nie przy­nosi uży­tecz­nego roz­wią­za­nia. We­dług teo­rii trzeba wtedy prze­stać za­sta­na­wiać się nad nur­tu­jącą nas kwe­stią i po­zwo­lić nie­świa­do­mo­ści na ana­lizę. Wtedy część umy­słu, do któ­rej nie mamy świa­do­mego do­stępu, w nie­ocze­ki­wa­nym mo­men­cie do­star­czy nam sa­tys­fak­cjo­nu­ją­cego re­zul­tatu. Na pod­sta­wie tego po­dej­ścia in­tu­icja jest po­strze­gana jako coś, co ha­muje uzy­ska­nie wglądu, po­nie­waż jej pod­po­wie­dzi nie dają nam po­żą­da­nego efektu. Przyj­rzyjmy się te­raz ty­po­wemu za­da­niu na uzy­ska­nie wglądu. Po­ni­żej znaj­duje się dzie­więć kro­pek. Twoim za­da­niem jest je wszyst­kie ze sobą po­łą­czyć czte­rema li­niami, bez ode­rwa­nia dłu­go­pisu od kartki. Spró­buj to zro­bić.

Je­śli ci się nie udało, to się w ogóle nie przej­muj, bo śred­nio 95 proc. ba­da­nych nie jest w sta­nie zna­leźć roz­wią­za­nia. Choć bo­wiem jest to za­da­nie uwa­żane za ty­powe na uzy­ska­nie wglądu, to – jak póź­niej po­każę – tego typu pro­blemy nie są w ża­den spo­sób pre­dyk­to­rem na­szej zdol­no­ści do osią­ga­nia prze­ło­mo­wych roz­wią­zań. Je­żeli jed­nak udało ci się roz­wi­kłać tę ła­mi­główkę, to pew­nie za­uwa­ży­łeś, że na po­czątku po­ja­wiają się różne po­my­sły, które oka­zują się błędne, a pra­wi­dłowa od­po­wiedź przy­cho­dzi nie­świa­do­mie, w mo­men­cie, gdy już zu­peł­nie nie masz po­my­słu, jak roz­strzy­gnąć pro­blem.

Ba­da­nia me­cha­ni­zmów wglądu oparte na za­da­niach typu „9 kro­pek” do­pro­wa­dziły na­ukow­ców do wnio­sku, że in­tu­icja prze­szka­dza w pro­ce­sie jego uzy­ska­nia. To dla­tego że przy ta­kich za­da­niach na­głe zro­zu­mie­nie za­gad­nie­nia przy­cho­dzi tylko, je­żeli od­rzuci się wszyst­kie in­tu­icyjne pod­po­wie­dzi. Nie­mniej jed­nak gdy na­ukowcy opu­ścili swoje la­bo­ra­to­ria i za­częli ob­ser­wo­wać, jak lu­dzie rze­czy­wi­ście roz­wią­zują pro­blemy, rola in­tu­icji dia­me­tral­nie wzro­sła. Oka­zało się, że do­tych­cza­sowe ba­da­nia po­zwa­lały zro­zu­mieć tylko nie­wielki frag­ment pro­cesu uzy­ska­nia olśnie­nia, a ranga prze­czu­cia stała się ab­so­lut­nie klu­czowa.

Wróćmy jesz­cze do Ar­chi­me­desa. Fi­lo­zof zro­zu­miał za­sadę wy­por­no­ści, bio­rąc ką­piel w wan­nie, ale nie zna­czy to, że każda inna osoba do­ko­na­łaby w tej sy­tu­acji po­dob­nego od­kry­cia. To, że Ar­chi­me­des miał taki po­mysł, wy­ni­kało głów­nie z jego ogrom­nej wie­dzy na te­mat fi­zyki. Praw­do­po­dob­nie na ba­zie jego do­świad­cze­nia in­tu­icja pod­po­wie­działa od­krywcy, aby sku­pił się na ob­ser­wa­cji tego, co się dzieje z wodą, gdy za­nu­rza się on w wan­nie.

ROLA DO­ŚWIAD­CZE­NIA W DO­ZNA­WA­NIU OLŚNIE­NIA

Wy­niki ba­da­nia me­cha­ni­zmów wglądu w na­tu­ral­nym śro­do­wi­sku po­ka­zały, że in­tu­icja nie prze­szka­dza w jego osią­ga­niu, ale wręcz go sty­mu­luje! Nie było to wi­doczne we wcze­śniej­szych ba­da­niach, po­nie­waż miały one błędne za­ło­że­nie, że pro­blem na­leży z góry okre­ślić. W ży­ciu naj­czę­ściej jed­nak pro­ces na­głego zro­zu­mie­nia roz­po­czyna się od mo­mentu iden­ty­fi­ka­cji wy­zwa­nia. Naj­praw­do­po­dob­niej spo­strze­gamy tylko te za­gad­nie­nia, które je­ste­śmy w sta­nie roz­wią­zać. Nie bę­dąc ar­chi­tek­tem, nie zdo­łam za­uwa­żyć i po­pra­wić błędu w pro­jek­cie ar­chi­tek­to­nicz­nym, ale je­żeli moja sio­stra ar­chi­tektka wpada na po­mysł, że chce roz­wią­zać pro­blem nie­eko­lo­gicz­nych miast i stwo­rzyć ar­chi­tek­turę w sym­bio­zie z oko­liczną na­turą, to zna­czy, że może to zro­bić. Za­tem je­śli masz ma­rze­nie, aby coś zro­bić, ale nę­kają cię ha­mu­jące my­śli, czy je­steś w sta­nie – to od­po­wiedź jest pro­sta. Je­steś i dzia­łaj! Je­żeli coś wy­my­śli­łeś, to zna­czy, że masz w so­bie po­ten­cjał, aby to wy­ko­nać. Ina­czej sprawa wy­gląda, je­żeli to ktoś inny pro­jek­tuje dla nas za­da­nia, dla­tego za­wsze po­staw so­bie py­ta­nie, czy to jest rze­czy­wi­ście twój po­mysł i czy cię on eks­cy­tuje. Je­żeli tak, to już tylko kwe­stia czasu, kiedy na­dej­dzie wgląd!

A gdzie w tym wszyst­kim jest in­tu­icja? Ona pod­po­wiada, co mamy ro­bić, na pod­sta­wie na­szego do­świad­cze­nia. Po­nie­waż zde­cy­do­wana jego więk­szość jest nie­świa­doma, mamy prze­czu­cie, jak dzia­łać, ale nie znamy źró­dła tych pod­po­wie­dzi. Tak więc klu­czo­wym bu­dul­cem wglądu jest wła­śnie do­świad­cze­nie. By móc je zdo­by­wać, mu­simy się stać swo­istym eks­per­tem w dzie­dzi­nie, w któ­rej chcemy znaj­do­wać prze­ło­mowe roz­wią­za­nia.

Aby le­piej zro­zu­mieć to zja­wi­sko, przy­to­czę oso­bi­ste do­świad­cze­nie z ba­da­nia pro­cesu na­głego olśnie­nia oraz po­każę, jak eks­perci w swo­jej dzie­dzi­nie wy­ko­rzy­stują ten me­cha­nizm w cza­sie roz­wią­zy­wa­nia pro­ble­mów.

Wszystko za­częło się od wia­do­mo­ści ma­ilo­wej, którą otrzy­ma­łam od prof. Wonga z Lon­dynu. Na­pi­sał on, o czym wspo­mnia­łam już we wstę­pie, że ko­or­dy­nuje mię­dzy­na­ro­dowy pro­jekt na­ukowy, któ­rego wy­niki mają wes­przeć two­rze­nie sys­temu kom­pu­te­ro­wego dla ana­li­ty­ków z wy­działu kry­mi­nal­nego po­li­cji. Ba­da­nia były już do­syć za­awan­so­wane, ale zo­stał jesz­cze je­den twardy orzech do zgry­zie­nia. Pro­fe­sor Wong za­uwa­żył, że nie­któ­rzy bar­dzo do­świad­czeni ana­li­tycy w spo­sób dla niego zu­peł­nie ma­giczny po­tra­fią roz­wią­zać trudne sprawy bez zna­jo­mo­ści istot­nych fak­tów. Po­dej­rze­wał, że w ten cały ta­jem­ni­czy pro­ces może być za­an­ga­żo­wana in­tu­icja.

Mia­łam prze­czu­cie, że warto się temu przyj­rzeć, i już parę dni po otrzy­ma­niu za­pro­sze­nia zna­la­złam się na lon­dyń­skim po­ste­runku. Ba­da­jąc do­świad­czo­nych ana­li­ty­ków, za­ob­ser­wo­wa­łam, że to, jak roz­wią­zują trudne sprawy, wy­gląda z ze­wnątrz ma­gicz­nie, po­nie­waż znaczna część po­dej­mo­wa­nych przez nich de­cy­zji za­cho­dzi poza ich świa­do­mo­ścią. Zo­ba­czy­łam, że kiedy eks­per­tom z wy­działu kry­mi­nal­nego bra­kuje fak­tów, wy­peł­niają oni luki in­for­ma­cyjne, po­sił­ku­jąc się swoim do­świad­cze­niem, które w więk­szo­ści jest nie­do­stępne dla ich świa­do­mo­ści. We­wnętrzny głos su­ge­ruje im, na ja­kich in­for­ma­cjach na­leży się sku­pić, a źró­dło pod­po­wie­dzi po­zo­staje nie­uświa­do­mione. Czyli to in­tu­icja za­po­cząt­ko­wuje pro­ces roz­wią­zy­wa­nia pro­blemu.

Jak to do­kład­nie się dzieje? Otóż, je­żeli pra­cow­nik zaj­muje się kon­kret­nymi spra­wami kry­mi­nal­nymi przez wiele lat, w jego gło­wie ku­mu­lują się prze­różne sche­maty roz­wią­zań, które ze względu na ogra­ni­czoną po­jem­ność świa­do­mo­ści po­zo­stają w ob­sza­rze nie­świa­do­mo­ści. Kiedy otrzy­muje on nową sprawę do roz­wią­za­nia, jego mózg au­to­ma­tycz­nie uzu­peł­nia bra­ku­jące ele­menty. Ana­li­tyk nie jest świa­domy tego ca­łego pro­cesu, przy pro­stych za­gad­nie­niach wy­gląda to tak, jakby od razu znał do­bre roz­wią­za­nie.

Nie­mniej jed­nak przy trud­nych wy­zwa­niach jest to tro­chę bar­dziej skom­pli­ko­wane. Tu­taj rów­nież luki in­for­ma­cyjne są wy­peł­niane do­świad­cze­niem, ale nie od razu daje to roz­wią­za­nie. Dzieje się tak za­zwy­czaj, kiedy sprawa kry­mi­nalna mocno od­biega od tych ana­li­zo­wa­nych w prze­szło­ści. W ta­kiej sy­tu­acji in­tu­icja nie daje od­po­wie­dzi, ale po­zwala nadać kie­ru­nek jej po­szu­ki­wań – prze­czu­cie wska­zuje, na czym na­leży się sku­pić. In­tu­icja ba­zuje wtedy na pew­nym sche­ma­cie po­stę­po­wa­nia, który znaj­duje się w nie­świa­do­mo­ści. Z tego względu czu­jemy, że ja­kiś kurs jest do­bry lub zły, ale nie wiemy dla­czego. In­tu­icja, czer­piąc wie­dzę z tego nie­uświa­do­mio­nego sche­matu, pod­po­wiada „cie­pło/zimno”, kiedy zbie­ramy i ana­li­zu­jemy nowe in­for­ma­cje. Gdy już zo­sta­nie zgro­ma­dzona od­po­wied­nia ilość da­nych, nasz umysł łą­czy nie­świa­domy sche­mat z no­wymi prze­słan­kami i two­rzy zu­peł­nie inne roz­wią­za­nie, które mo­żemy za­sto­so­wać dla da­nego pro­blemu.

Parę lat temu spo­tka­łam się z ko­legą, który zo­stał księ­dzem. Opo­wia­dał mi, że kiedy stara się wy­my­ślić te­mat na ka­za­nie, naj­czę­ściej przez cały dzień mę­czy się i za­sta­na­wia nad kon­cep­cją, a wie­czo­rem, gdy już czuje się zre­zy­gno­wany, na­gle przy­cho­dzi mu do­bry po­mysł na to, co prze­każe wier­nym. Po­wie­dział, że Bóg zsyła mu na­tchnie­nie. Wy­cho­dzę z za­ło­że­nia, że w na­uce nie można cze­goś stwier­dzić na 100 proc., dla­tego po­wiem, że PRAW­DO­PO­DOB­NIE wgląd nie jest formą ob­ja­wie­nia Bo­skiej my­śli, tylko in­te­rak­cją na­szego nie­świa­do­mego do­świad­cze­nia z nowo ze­bra­nymi in­for­ma­cjami.

Wra­ca­jąc do ana­lizy uzy­ski­wa­nia wglądu przez ana­li­ty­ków, przyj­rzyjmy się praw­dzi­wej hi­sto­rii. Jak można się spo­dzie­wać, trudne sprawy kry­mi­nalne nie do­ty­czą bła­ho­stek, więc przy­kład, który po­dam, może oka­zać się do­syć bru­talny. Tak więc je­żeli nie lu­bisz po­wie­ści sen­sa­cyj­nych, mo­żesz opu­ścić te kilka stron.

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: